Transformator Toroidalny
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "dzidek" <dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl>
Subject: Transformator Toroidalny
Date: Mon, 11 Sep 2000 11:35:46 +0200
Mam następujący problem :
Chcąc zabezpieczyć się jakoś przed zwarciem w szereg z transformatorem (150
VA) włączam bezpiecznik. Lecz cóż z tego skoro musi on mieć np. 5 A !!
Impuls przy włączeniu jest tak duży że nie pomagają inne, mniejsze wartości
!
Ale co to za zabezpieczenie (5 * 220 = 1,1 kW !!!)
Jak wykonać jakieś sensowne zabezpieczenie ?
Dodam że nie pomaga to że wkładam bezpieczniki zwłoczne.
Dzidek
-------------------- dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl --------------------
From: Ireneusz Niemczyk <i.niemczyk_at_nospam_multispedytor.com.pl>
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Mon, 11 Sep 2000 12:07:54 +0200
{ciach}
soft-start i 1A :)
--
PZD, Irek.N. (ALIAS)
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: 11 Sep 2000 10:07:18 GMT
On Mon, 11 Sep 2000 11:35:46 +0200, dzidek <dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl> wrote:
Chcąc zabezpieczyć się jakoś przed zwarciem w szereg z transformatorem (150
VA) włączam bezpiecznik. Lecz cóż z tego skoro musi on mieć np. 5 A !!
Impuls przy włączeniu jest tak duży że nie pomagają inne, mniejsze wartości
Ale co to za zabezpieczenie (5 * 220 = 1,1 kW !!!)
Dobre Zabezpieczenie przed zwarciem !
A nie przed przeciazeniem :-)
Jak wykonać jakieś sensowne zabezpieczenie ?
Dodam że nie pomaga to że wkładam bezpieczniki zwłoczne.
a) uzyc bezpiecznikow bardziej zwlocznych,
b) dac bezpiecznik po wtornej stronie,
c) wsadzic jakis termistor miekkiego startu
d) dolozyc uklad wlaczajacy trafo przy maksimum napiecia w sieci ..
e) wybrac trafo mniej oszczednie projektowane..
J.
From: waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Mon, 11 Sep 2000 10:53:40 GMT
Chcąc zabezpieczyć się jakoś przed zwarciem w szereg z transformatorem (150
VA) włączam bezpiecznik. Lecz cóż z tego skoro musi on mieć np. 5 A !!
Impuls przy włączeniu jest tak duży że nie pomagają inne, mniejsze wartości
!
Ale co to za zabezpieczenie (5 * 220 = 1,1 kW !!!)
Jak wykonać jakieś sensowne zabezpieczenie ?
Dodam że nie pomaga to że wkładam bezpieczniki zwłoczne.
no i nie pomoze nic. Chyba, ze zrobisz mechanizm startowy (przez
opornik wlaczac, przekaznikiem zwieranym). Normalnie stosuje sie
bezpiecznik wystarczajacy (czyli w twoim przypadku 5A) oraz
bezpieczniki termiczne, wywalajace jak sie trafo zagotuje.
Waldek
From: me <me_at_nospam_home.net>
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Mon, 11 Sep 2000 21:51:27 -0700
On Mon, 11 Sep 2000 10:53:40 GMT, waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de wrote:
Chcąc zabezpieczyć się jakoś przed zwarciem w szereg z transformatorem (150
VA) włączam bezpiecznik. Lecz cóż z tego skoro musi on mieć np. 5 A !!
Impuls przy włączeniu jest tak duży że nie pomagają inne, mniejsze wartości
!
Ale co to za zabezpieczenie (5 * 220 = 1,1 kW !!!)
Jak wykonać jakieś sensowne zabezpieczenie ?
Dodam że nie pomaga to że wkładam bezpieczniki zwłoczne.
no i nie pomoze nic. Chyba, ze zrobisz mechanizm startowy (przez
opornik wlaczac, przekaznikiem zwieranym). Normalnie stosuje sie
bezpiecznik wystarczajacy (czyli w twoim przypadku 5A) oraz
bezpieczniki termiczne, wywalajace jak sie trafo zagotuje.
Waldek
Pytanko pierwsz jakie ma przelozenie ten transformator
po drugie kto powiedzial ze musisz zabespieczac wturne mozesz
zabespieczyc pierwotne i dziala tak samo
nastepne pytanko to jakie jest obciazenie dla tego trafo
Jarek
From: waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Tue, 12 Sep 2000 08:00:37 GMT
no i nie pomoze nic. Chyba, ze zrobisz mechanizm startowy (przez
opornik wlaczac, przekaznikiem zwieranym). Normalnie stosuje sie
bezpiecznik wystarczajacy (czyli w twoim przypadku 5A) oraz
bezpieczniki termiczne, wywalajace jak sie trafo zagotuje.
Waldek
Pytanko pierwsz jakie ma przelozenie ten transformator
po drugie kto powiedzial ze musisz zabespieczac wturne mozesz
zabespieczyc pierwotne i dziala tak samo
nastepne pytanko to jakie jest obciazenie dla tego trafo
Jarek
cus chiba nie zrozumiales. On zabezpiecza pierwotne. Ale trafo
toroidalne jest wlasnie takie, ze po pierwsze ma bardzo niska opornosc
rzeczywista, po drugie potrzebuje duzego pradu do wstepnej
magnetyzacji rdzenia a po trzecie bez obciazenia ma wieksza szpilke
pradowa niz z obciazeniem. Dlatego takiego bacha trudno wystartowac.
Mam w domu toroida 500W, tego na gwalt (czyli bezposrednio w siec) nie
wystartujesz, bo bezpieczniki 16A wywala. Zalaczam, jak juz pisalem,
przez opornik i przekaznik bocznikujacy zasilany z wtornego wlasnie
tego transformatora. Calosc to zasilacz 14V/32A.
Zabezpieczyc wtorne tez nie takie latwe, bo musisz bezpiecznik dac za
kondensatorami, czyli za mostkiem prostowniczym. Jak sie mostek czy
kondensatory sfajcza, to buda. Tam to juz tylko elektroniczne (no, ja
mam tam tez normalny 35A, ale sprzezony dodatkowo z tyrystorem ktory
go wywala przy sytuacji nadpradowej/przepieciowej)
Waldek
aha, pisze sie zabezpieczac i wtórne
obciazenie tego transformatora (a nie dla trafo)
From: me <me_at_nospam_home.net>
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Tue, 12 Sep 2000 23:05:07 -0700
On Tue, 12 Sep 2000 08:00:37 GMT, waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de wrote:
no i nie pomoze nic. Chyba, ze zrobisz mechanizm startowy (przez
opornik wlaczac, przekaznikiem zwieranym). Normalnie stosuje sie
bezpiecznik wystarczajacy (czyli w twoim przypadku 5A) oraz
bezpieczniki termiczne, wywalajace jak sie trafo zagotuje.
Waldek
Pytanko pierwsz jakie ma przelozenie ten transformator
po drugie kto powiedzial ze musisz zabespieczac wturne mozesz
zabespieczyc pierwotne i dziala tak samo
nastepne pytanko to jakie jest obciazenie dla tego trafo
Jarek
cus chiba nie zrozumiales. On zabezpiecza pierwotne. Ale trafo
toroidalne jest wlasnie takie, ze po pierwsze ma bardzo niska opornosc
rzeczywista, po drugie potrzebuje duzego pradu do wstepnej
magnetyzacji rdzenia a po trzecie bez obciazenia ma wieksza szpilke
pradowa niz z obciazeniem. Dlatego takiego bacha trudno wystartowac.
Mam w domu toroida 500W, tego na gwalt (czyli bezposrednio w siec) nie
wystartujesz, bo bezpieczniki 16A wywala. Zalaczam, jak juz pisalem,
przez opornik i przekaznik bocznikujacy zasilany z wtornego wlasnie
tego transformatora. Calosc to zasilacz 14V/32A.
Zabezpieczyc wtorne tez nie takie latwe, bo musisz bezpiecznik dac za
kondensatorami, czyli za mostkiem prostowniczym. Jak sie mostek czy
kondensatory sfajcza, to buda. Tam to juz tylko elektroniczne (no, ja
mam tam tez normalny 35A, ale sprzezony dodatkowo z tyrystorem ktory
go wywala przy sytuacji nadpradowej/przepieciowej)
Waldek
aha, pisze sie zabezpieczac i wtórne
obciazenie tego transformatora (a nie dla trafo)
20 lat temu electrycy uzywali skrutu trafo zamiast transformator i
nikt nie mial problemu ze zrozumieniem,wszyscy wiedzieli o co chodz
Moze dzisiaj zaszly jakies zmianyw naszym jezyku o kturych ja nie
wiem.
A nawiazujac do do twoich koments obciazenie oznacza zawsze strone
wturna ,a oprzy okazji moc w watach mozesz podawac dla zaruwki lub
opornika a nie dla transformatora
Jarek
From: waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Wed, 13 Sep 2000 07:55:13 GMT
cus chiba nie zrozumiales. On zabezpiecza pierwotne. Ale trafo
toroidalne jest wlasnie takie, ze po pierwsze ma bardzo niska opornosc
rzeczywista, po drugie potrzebuje duzego pradu do wstepnej
magnetyzacji rdzenia a po trzecie bez obciazenia ma wieksza szpilke
pradowa niz z obciazeniem. Dlatego takiego bacha trudno wystartowac.
Mam w domu toroida 500W, tego na gwalt (czyli bezposrednio w siec) nie
wystartujesz, bo bezpieczniki 16A wywala. Zalaczam, jak juz pisalem,
przez opornik i przekaznik bocznikujacy zasilany z wtornego wlasnie
tego transformatora. Calosc to zasilacz 14V/32A.
Zabezpieczyc wtorne tez nie takie latwe, bo musisz bezpiecznik dac za
kondensatorami, czyli za mostkiem prostowniczym. Jak sie mostek czy
kondensatory sfajcza, to buda. Tam to juz tylko elektroniczne (no, ja
mam tam tez normalny 35A, ale sprzezony dodatkowo z tyrystorem ktory
go wywala przy sytuacji nadpradowej/przepieciowej)
Waldek
aha, pisze sie zabezpieczac i wtórne
obciazenie tego transformatora (a nie dla trafo)
20 lat temu electrycy uzywali skrutu trafo zamiast transformator i
nikt nie mial problemu ze zrozumieniem,wszyscy wiedzieli o co chodz
Moze dzisiaj zaszly jakies zmianyw naszym jezyku o kturych ja nie
wiem.
ortografii ostatnio nie zmienili. Trafo mozesz uzywac (do tego sie
wcale nie przyczepilem), ale wtedy obciazenie trafa, a nie dla trafo.
Mieszkajac za granica razi mnie po prostu niechlujstwo jezykowe
rodakow.
A nawiazujac do do twoich koments obciazenie oznacza zawsze strone
wturna
co ma piernik do kombajnu?? Wiem o tym, ale gdzie i kto o obciazeniu
pisal??
,a oprzy okazji moc w watach mozesz podawac dla zaruwki lub
opornika a nie dla transformatora
ok. Masz racje. Moj transformator ma 600VA i cos fi 0.8. Wychodzi
jakies 500W rzeczywistej mocy. Ale na trafie (!!!) jest napisane
600VA.
Waldek
From: Slovian de Jocker <bite_me_at_nospam_home.com>
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Sat, 16 Sep 2000 06:08:06 GMT
On Wed, 13 Sep 2000 07:55:13 GMT, waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de wrote:
cus chiba nie zrozumiales. On zabezpiecza pierwotne. Ale trafo
toroidalne jest wlasnie takie, ze po pierwsze ma bardzo niska opornosc
rzeczywista, po drugie potrzebuje duzego pradu do wstepnej
magnetyzacji rdzenia a po trzecie bez obciazenia ma wieksza szpilke
pradowa niz z obciazeniem. Dlatego takiego bacha trudno wystartowac.
Mam w domu toroida 500W, tego na gwalt (czyli bezposrednio w siec) nie
wystartujesz, bo bezpieczniki 16A wywala. Zalaczam, jak juz pisalem,
przez opornik i przekaznik bocznikujacy zasilany z wtornego wlasnie
tego transformatora. Calosc to zasilacz 14V/32A.
Zabezpieczyc wtorne tez nie takie latwe, bo musisz bezpiecznik dac za
kondensatorami, czyli za mostkiem prostowniczym. Jak sie mostek czy
kondensatory sfajcza, to buda. Tam to juz tylko elektroniczne (no, ja
mam tam tez normalny 35A, ale sprzezony dodatkowo z tyrystorem ktory
go wywala przy sytuacji nadpradowej/przepieciowej)
Waldek
aha, pisze sie zabezpieczac i wtórne
obciazenie tego transformatora (a nie dla trafo)
20 lat temu electrycy uzywali skrutu trafo zamiast transformator i
nikt nie mial problemu ze zrozumieniem,wszyscy wiedzieli o co chodz
Moze dzisiaj zaszly jakies zmianyw naszym jezyku o kturych ja nie
wiem.
ortografii ostatnio nie zmienili. Trafo mozesz uzywac (do tego sie
wcale nie przyczepilem), ale wtedy obciazenie trafa, a nie dla trafo.
Mieszkajac za granica razi mnie po prostu niechlujstwo jezykowe
rodakow.
A nawiazujac do do twoich koments obciazenie oznacza zawsze strone
wturna
co ma piernik do kombajnu?? Wiem o tym, ale gdzie i kto o obciazeniu
pisal??
,a oprzy okazji moc w watach mozesz podawac dla zaruwki lub
opornika a nie dla transformatora
ok. Masz racje. Moj transformator ma 600VA i cos fi 0.8. Wychodzi
jakies 500W rzeczywistej mocy. Ale na trafie (!!!) jest napisane
600VA.
Waldek
Co ty pieprzysz Wladek? Trafo jako slowo (skrut) pochodzenia obcego nie jest odmienialne.
Ja wiem, tego nie pisza w prasie fachowej ale ja tak na marginesie :))
Slovian
From: "jędreq" <amoc_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Sun, 17 Sep 2000 22:13:13 +0200
Użytkownik Slovian de Jocker <bite_me_at_nospam_home.com> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych napisał:jv26sso5ed2tnblqc43g8tf69tpdp9iprl_at_nospam_4ax.com...
On Wed, 13 Sep 2000 07:55:13 GMT, waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de wrote:
cus chiba nie zrozumiales. On zabezpiecza pierwotne. Ale trafo
toroidalne jest wlasnie takie, ze po pierwsze ma bardzo niska opornosc
rzeczywista, po drugie potrzebuje duzego pradu do wstepnej
magnetyzacji rdzenia a po trzecie bez obciazenia ma wieksza szpilke
pradowa niz z obciazeniem. Dlatego takiego bacha trudno wystartowac.
Mam w domu toroida 500W, tego na gwalt (czyli bezposrednio w siec) nie
wystartujesz, bo bezpieczniki 16A wywala. Zalaczam, jak juz pisalem,
przez opornik i przekaznik bocznikujacy zasilany z wtornego wlasnie
tego transformatora. Calosc to zasilacz 14V/32A.
Zabezpieczyc wtorne tez nie takie latwe, bo musisz bezpiecznik dac za
kondensatorami, czyli za mostkiem prostowniczym. Jak sie mostek czy
kondensatory sfajcza, to buda. Tam to juz tylko elektroniczne (no, ja
mam tam tez normalny 35A, ale sprzezony dodatkowo z tyrystorem ktory
go wywala przy sytuacji nadpradowej/przepieciowej)
Waldek
aha, pisze sie zabezpieczac i wtórne
obciazenie tego transformatora (a nie dla trafo)
20 lat temu electrycy uzywali skrutu trafo zamiast transformator i
nikt nie mial problemu ze zrozumieniem,wszyscy wiedzieli o co chodz
Moze dzisiaj zaszly jakies zmianyw naszym jezyku o kturych ja nie
wiem.
ortografii ostatnio nie zmienili. Trafo mozesz uzywac (do tego sie
wcale nie przyczepilem), ale wtedy obciazenie trafa, a nie dla trafo.
Mieszkajac za granica razi mnie po prostu niechlujstwo jezykowe
rodakow.
A nawiazujac do do twoich koments obciazenie oznacza zawsze strone
wturna
co ma piernik do kombajnu?? Wiem o tym, ale gdzie i kto o obciazeniu
pisal??
,a oprzy okazji moc w watach mozesz podawac dla zaruwki lub
opornika a nie dla transformatora
ok. Masz racje. Moj transformator ma 600VA i cos fi 0.8. Wychodzi
jakies 500W rzeczywistej mocy. Ale na trafie (!!!) jest napisane
600VA.
Waldek
Co ty pieprzysz Wladek? Trafo jako slowo (skrut) pochodzenia obcego nie
jest odmienialne.
Ja wiem, tego nie pisza w prasie fachowej ale ja tak na marginesie :))
Slovian
A pózniej idzie sie do sklepu i prosi esa z róznicówka ;)
pozdrawiAM!
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Transformator Toroidalny
Date: Fri, 15 Sep 2000 01:54:01 +0200
Tue, 12 Sep 2000 08:00:37 GMT waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de napisal(a):
cus chiba nie zrozumiales. On zabezpiecza pierwotne. Ale trafo
toroidalne jest wlasnie takie, ze po pierwsze ma bardzo niska opornosc
rzeczywista, po drugie potrzebuje duzego pradu do wstepnej
magnetyzacji rdzenia a po trzecie bez obciazenia ma wieksza szpilke
pradowa niz z obciazeniem. Dlatego takiego bacha trudno wystartowac.
Dodam tylko, ze ta szpila pradu wynika z nasycania rdzenia.
Indukcyjnosc wowczas gwaltownie maleje a w konsekwencji znacznie
wzrasta di/dt. Do nasycenia dochodzi w sytuacji gdy zalaczenie nastapi
w poblizu zera napiecia. Strumien ma wowczas wiecej czasu dla
narastania od zera - do 1/2 okresu. Podczas normalnej pracy strumien
narasta tylko przez 1/4 okresu (przez 1/4 powraca do zera).
Z powyzszego wynika, ze jednym ze sposobow na unikniecie tego udaru
pradowego bedzie, jak napisal Jarek, wlaczanie w szczycie napiecia.
Najprosciej bedzie chyba jednak wstawic rezystor NTC (~1zl).
gr
From: me <me_at_nospam_home.net>
Subject: Re: Transformator Toroidalny - szkic2.JPG (0/1)
Date: Thu, 14 Sep 2000 01:17:07 -0700
On Mon, 11 Sep 2000 11:35:46 +0200, "dzidek"
<dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl> wrote:
Mam następujący problem :
Chcąc zabezpieczyć się jakoś przed zwarciem w szereg z transformatorem (150
VA) włączam bezpiecznik. Lecz cóż z tego skoro musi on mieć np. 5 A !!
Impuls przy włączeniu jest tak duży że nie pomagają inne, mniejsze wartości
!
Ale co to za zabezpieczenie (5 * 220 = 1,1 kW !!!)
Jak wykonać jakieś sensowne zabezpieczenie ?
Dodam że nie pomaga to że wkładam bezpieczniki zwłoczne.
Dzidek
-------------------- dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl --------------------
CZesc cos prostego pobaw sie i powinno robic
jarek