Urz. do elektrolizy



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Sebastian =?iso-8859-1?Q?Bia=B3y?= <heby_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Urz. do elektrolizy
Date: Mon, 18 Sep 2000 13:38:07 +0200


Dostalem urzadzenie do elektrolizy (wlosow :) do naprawy. Produkcja
chyba gdzies z Taiwanu, brak producenta niestety. No i wlasnie - nie mam
nawet pojecia jak to dziala w sensie elektrycznym - nie chcialbym zrobic
"kuku" osobie, ktora bedzie go po tej naprawie uzywac. Na sieci
znalazlem tylko wyjasnienie, ze tego typu urzadzenia powoduja przeplyw
pradu rzedu 0.5mA przez "fosil" (koszyczek ???) wlosa powodujac
elektrolize NaCl i powstanie NaOH zabijajacej ten "koszyczek" co
zapobiega ponownemu wyrastaniu wlosa. No i tylko tyle. Nie mam natomiast
pojecia, jak to dziala np. w stanie jalowym - przypuszczam, ze
urzadzenie musi generowac dosc wysokie napiecie w celu wytworzenia
takiego pradu (wlos jest srednim izolatorem) - w "profesjonalnych"
uzywana jest szpilka, ktora umieszcza sie w poblizu cebulki wlosa (prad
ma blizej :), a tu jest tylko taki maly "krokodylek" do zaciskania na
wlosie. Jak wykonana jest stabilizacja pradu i czy jest w ogole wymagana
? Urzadzenia nie moge na razie rozebrac (jest sklejone :( i musialbym
uszkodzic obudowe), widze natomiast maly fragment elektroniki przez
dzurke na baterie, i nie wyglada zle, tzn chyba standardowe czesci
(widac tez jakiec cewki - generator WN ?). Nie wiem, czy mam sie wogole
podjac naprawy, no bo w koncu niewiele wiem na ten temat, a na sieci sa
tylko cenniki takich urzadzen, a nie precyzyjna zasada dzialania.

Chcialbym naprawic, ale obawiam sie, zeby osoba uzywajaca nie wyzionela
ducha ...

Wie ktos z was szanowni grupowicze, jak to dziala nieco blizej ? Bede
wdzieczny za kazda pomoc.

--

Sebastian Bialy - heby_at_nospam_poczta.onet.pl