transformator spawalniczy



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Waldemar Sobala" <waldeks_at_nospam_friko.onet.pl>
Subject: transformator spawalniczy
Date: Wed, 24 Jan 2001 10:36:25 +0100


Jak można określić maksymalny prąd jaki może wydać trafo spawarki.

--
Waldemar Sobala




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: ^ToM^ <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Wed, 24 Jan 2001 16:27:00 +0100


Maksymalny prad okreslic nalepiej mozna ze wzoru

____
S = \ / x1,1
\/ P

Gdzie:
[S] to przekroj rdzenia w cm^2
[P] moc w Watach

po przeksztalceniu wzoru i wstawieniu znanej regulki P=UxI otrzymujemy
prad jaki mozna wycisnac z danego trafa. Oczywiscie jezeli zostalo
prawidlowo uzwojone tj. drutem o odpowiednim przekroju.
Ale to juz inna historia

Natomiast cale trafo nalezy obliczac z prostaego wzoru:

L [zwojach/Volt] = 48/S [cm^2]
gdzie:
48 -wspolczynik zalezny od mocy dla wiekszych mocy np. 45
S -przekroj rdzenia w c^2
uff ...
to tyle
tom






Waldemar Sobala wrote:

Jak można określić maksymalny prąd jaki może wydać trafo spawarki.

--
> Waldemar Sobala

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: 24 Jan 2001 16:36:33 GMT


On Wed, 24 Jan 2001 16:27:00 +0100, ^ToM^ <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
Maksymalny prad okreslic nalepiej mozna ze wzoru
____
S = \ / x1,1
\/ P

Gdzie:
[S] to przekroj rdzenia w cm^2
[P] moc w Watach

A swoja droga - ktos moze zna wyprowadzenie tego wzory ?

Bo tak sie zastanawiam, zastanawiam, i mi wychodzi ze w zasadzie
wielkosc rdzenia nie powinna limitowac bezposrednio mocy
trafa.
Byc moze jest limit posredni - ze na typowym ksztalcie rdzenia
przekroj limituje ilosc miedzi, ilosc ciepla wydzielana
i ilosc ciepla odprowadzana, z czego wynika powyzszy
wzorek.. powiedzialbym empiryczny ..

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: ^ToM^ <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Thu, 25 Jan 2001 11:24:24 +0100


Wielkosc rdzenia (przekroj) ma zasadniczy wplyw na moc jaka moze
przeniesc trafo. Zbyt duza liczba amperozwojow na rdzeniu spowoduje tak
duzy wzrost pradow wirowych ze rdzen sie nasyci i nie przeniesie
wymaganej mocy. Czyli do konkretnego rdzenia (uwzgledniajac stratnosc
blach i ich rodzaj) nalezy obliczyc odpowiednie uzwojenia. Wzory te sa
do wyprowadzenia natomiast wspolczyniki sa empiryczne ale wynikaja z lat
doswiadczen i wiedzy inzynierskiej.
tom


A swoja droga - ktos moze zna wyprowadzenie tego wzory ?

Bo tak sie zastanawiam, zastanawiam, i mi wychodzi ze w zasadzie
wielkosc rdzenia nie powinna limitowac bezposrednio mocy
trafa.
Byc moze jest limit posredni - ze na typowym ksztalcie rdzenia
przekroj limituje ilosc miedzi, ilosc ciepla wydzielana
i ilosc ciepla odprowadzana, z czego wynika powyzszy
wzorek.. powiedzialbym empiryczny ..

J.

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "TRM" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Thu, 25 Jan 2001 18:11:07 +0100



Uzytkownik "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:3A6FFED8.3421685A_at_nospam_poczta.onet.pl...
Wielkosc rdzenia (przekroj) ma zasadniczy wplyw na moc jaka moze
[...]

OK (wzory), ale jak ocenic prad spawarki ?



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: 25 Jan 2001 20:33:23 GMT


On Thu, 25 Jan 2001 11:24:24 +0100, ^ToM^ <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
Wielkosc rdzenia (przekroj) ma zasadniczy wplyw na moc jaka moze
przeniesc trafo.

Z tym sie zgadzam - tak jest, pytanie dlaczego ?

Zbyt duza liczba amperozwojow na rdzeniu spowoduje tak
duzy wzrost pradow wirowych ze rdzen sie nasyci i nie przeniesie
wymaganej mocy.

Wcale nie. Zwykle to jest na odwrot - zbyt mala liczba zwojow
powoduje ze nawet nasycony rdzen ma zbyt mala SEM zeby
wytrzymac napiecie zasilajace i rosnie nieprzyzwoicie prad - grzejac
uzwojenia.

Natomiast w czasie normalnej pracy prady w obu uzwojeniach sie
w wiekszosci znosza. Im wiecej plynie w we wtornym tym wiecej
plynie w pierwotnym, a wypadkowa jest taka zeby zapewnic
odpowiednie SEM..

Jakikolwiek empiryzm IMHO wynika ze zdolnosci chlodzenia i
wytwarzanego ciepla ..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: ^ToM^ <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Fri, 26 Jan 2001 11:18:01 +0100



Wcale nie. Zwykle to jest na odwrot - zbyt mala liczba zwojow
powoduje ze nawet nasycony rdzen ma zbyt mala SEM zeby
wytrzymac napiecie zasilajace i rosnie nieprzyzwoicie prad - grzejac
uzwojenia.
To jest prawda pod warunkiem ze ta mala ilosc zwojow wystarczy do
nasycenia rdzenia. Zwykle mala ilosc amperozwojow nie nasyci rdzenia (za
malo lini sil pola na jeden zwoj) i pracuje on na normalnej histerezie.
W przypadku (zauwaz ze uzywam pojecia amperozwoj a nie zwoj to nie
dokonca to samo)zbyt duzej ilosci zwojow po stronie pierwotnej nic sie
specjalnego nie dzieje poza tym ze jest to nie ekonomiczne i spada moc
wyjsciowa trafa gdyz w uzwojeniu pierwotnym zaczyna odgrywac opornosc
czynna (zwykla rezystancja uzwojen) i prad plynacy przez te uzwojenia
zaczyna je grzac.
Dlatego zby na 100% obliczyc dobrze trafo nalezy znac w zasadzie
przekroj poprzeczny rdzenia i maksymalna indukcje w rdzeniu dla dobrych
blach wynosi ona 1.3T do 1.45T (dla bylejakich blach zakladam ~1.2T. Im
jest wieksza ta wartosc tym mniej zwojow trzeba na jeden volt i tym
lzejsze jest trafo i bardziej ekonomiczne.


Natomiast w czasie normalnej pracy prady w obu uzwojeniach sie
w wiekszosci znosza. Im wiecej plynie w we wtornym tym wiecej
plynie w pierwotnym, a wypadkowa jest taka zeby zapewnic
odpowiednie SEM..

Prawda.

Jakikolwiek empiryzm IMHO wynika ze zdolnosci chlodzenia i
wytwarzanego ciepla ..

Nie tylko, glownie z usrednionej wartosci indukcji w rdzeniu.

Prad pobierany mozna w przyblizeniu obliczyc z grubosci drutu w
uzwojeniu wtornym przyjmujac przy spawarce ok. 4-6A/mm^2 przekroju
poprzecznego, nawet do 8-10A/mm^2 jezeli jest b. dobre chlodzenie

Pozdrawiam tom

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: 26 Jan 2001 12:27:32 GMT


On Fri, 26 Jan 2001 11:18:01 +0100, ^ToM^ <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
Wcale nie. Zwykle to jest na odwrot - zbyt mala liczba zwojow
powoduje ze nawet nasycony rdzen ma zbyt mala SEM zeby
wytrzymac napiecie zasilajace i rosnie nieprzyzwoicie prad - grzejac
uzwojenia.
To jest prawda pod warunkiem ze ta mala ilosc zwojow wystarczy do
nasycenia rdzenia. Zwykle mala ilosc amperozwojow nie nasyci rdzenia (za
malo lini sil pola na jeden zwoj) i pracuje on na normalnej histerezie.
W przypadku (zauwaz ze uzywam pojecia amperozwoj a nie zwoj to nie
dokonca to samo)zbyt duzej ilosci zwojow po stronie pierwotnej nic sie
specjalnego nie dzieje

Otoz to. Zauwaz ze mowimy o trafie zasilajacym a nie np przeksztaltniku
pradowym [choc ten spawalnizy to kto wie jak sie zachowuje].
I trafie nie wymuszasz pradu ktory plynie - podajes napiecia
i obciazenie a prad sie sam ustala. Bez obciazenia,
to im wiecej zwojow w pierwotnym, tym mniejszy prad jalowy
plynie - I to nawet tak mniejszy ze i amperozwojow ubywa.
Podobnie bedzie po dolaczeniu uzwojenia - wzrosna prady
ale w wiekszosci sie zniosa i IMHO amperozwoje spadna.
Im bardziej obciazone trafo tym dalej mu od nasycenia.

poza tym ze jest to nie ekonomiczne i spada moc
wyjsciowa trafa gdyz w uzwojeniu pierwotnym zaczyna odgrywac opornosc
czynna (zwykla rezystancja uzwojen) i prad plynacy przez te uzwojenia
zaczyna je grzac.

No dobra - to powiedzmy ze nawijam je grubszym drutem. Wiem - ekonomicznie
nieuzasadnione, ale technicznie - bedzie wieksza moc mimo kiepskiego
przekroju rdzenia ? Czy moze jeszcze musze pojsc do kowala po
inny rdzen - przekroj bez zmian, tylko okno duze potrzebne ...

Dlatego zby na 100% obliczyc dobrze trafo nalezy znac w zasadzie
przekroj poprzeczny rdzenia i maksymalna indukcje w rdzeniu dla dobrych
blach wynosi ona 1.3T do 1.45T (dla bylejakich blach zakladam ~1.2T. Im
jest wieksza ta wartosc tym mniej zwojow trzeba na jeden volt i tym
lzejsze jest trafo i bardziej ekonomiczne.

No i dobrze - ta zaleznosc zw/V jest jasna, zaleznosc mocy od przekroju
mnie fascynuje.

Jakikolwiek empiryzm IMHO wynika ze zdolnosci chlodzenia i
wytwarzanego ciepla ..

Nie tylko, glownie z usrednionej wartosci indukcji w rdzeniu.

No wlasnie na moj gust to nie. Indukcja w rdzeniu jest IMHO
prawie stala i niezalezna od obciazenia - z tendencja malejaca ..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: ^ToM^ <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Fri, 26 Jan 2001 14:50:24 +0100


Na chlopski rozum: mniejszy rdzen pomiesci mniej lini sil pola
mgnetycznego a co za tym idzie mniej tych lini przenosi moc na
uzwojenie wtorne i wobec tego trafo przenosi np 100W a nie 200W.
tom

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: 26 Jan 2001 17:40:32 GMT


On Fri, 26 Jan 2001 14:50:24 +0100, ^ToM^ <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
Na chlopski rozum: mniejszy rdzen pomiesci mniej lini sil pola
mgnetycznego a co za tym idzie mniej tych lini przenosi moc na
uzwojenie wtorne i wobec tego trafo przenosi np 100W a nie 200W.

Na chlopski rozum sie zgadzam. Ale na inzynierski ...
nie mowimy o przetwornicy zaporowej, tylko mowimy o
normalnym trafie na sinusoidalny prad. Jaka zaleznosc wiaze
moc przenoszona z polem w rdzeniu ?

A dodatkowo - przeciazmy nasze testowe trafo 5 czy 10x - da sie,
przez pewien czas przeniesie wieksza moc. Indukcja w rdzeniu
sie nie powiekszyla znaczaco, bo i tak byla na granicy nasycenia.
Znaczy sie nie ma jakiegos limitowania mocy przez pole w rdzeniu ..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jacek Kluczniok" <inkaust_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Sat, 27 Jan 2001 17:41:19 +0100



Witam
Zapominacie Panowie o sposobie nawinięcia uzwojeń; t. zn. czy uzwojenia
pierwotne i wtórne są na wspólnym karkasie, czy na osobnych karkasach.
Przy danym przekroju rdzenia prąd zwarciowy dla obu przypadków będzie różny.
Mam gdziś opis spawarki, w której na tej zasadzie jest zrealizowana
regulacja prądu. Przekładnia zwojowa pozostaje stała.
Jeśli kogoś to interesuje, niech napisze - prześlę skan.

--
Pozdrawiam
Jacek Kluczniok, inkaust_at_nospam_poczta.onet.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Sun, 28 Jan 2001 02:09:35 +0100


26 Jan 2001 12:27:32 GMT jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.) napisal:

Otoz to. Zauwaz ze mowimy o trafie zasilajacym a nie np przeksztaltniku
pradowym [choc ten spawalnizy to kto wie jak sie zachowuje].
I trafie nie wymuszasz pradu ktory plynie - podajes napiecia
i obciazenie a prad sie sam ustala. Bez obciazenia,
to im wiecej zwojow w pierwotnym, tym mniejszy prad jalowy
plynie - I to nawet tak mniejszy ze i amperozwojow ubywa.

Dokladnie. Indukcyjnosc rosnie z kwadratem ilosci zwojow. Amperozwoje
tylko proporcjonalnie. Zwiekszy sie nieco przenikalnosc magnetyczna
(oddalimy sie od zakresu nasycenia rdzenia) tak wiec prad jalowy
powinien nawet troche szybciej malec niz z kwadratem liczby zwojow.

Podobnie bedzie po dolaczeniu uzwojenia - wzrosna prady
ale w wiekszosci sie zniosa i IMHO amperozwoje spadna.
Im bardziej obciazone trafo tym dalej mu od nasycenia.

Chyba nie. Jesli przyjac calkowite sprzezenie pomiedzy uzwojeniami to
nie widze powodu aby indukcja miala sie zmienic. Napiecie na zwoj jest
proporcjonalne do szybkosci zmian indukcji w czasie a napiecie to sie
nie zmienia. No chyba, ze uwzglednimy spadki napiecia na rezystancji
drutu, to faktycznie SEM troche spadnie.

poza tym ze jest to nie ekonomiczne i spada moc
wyjsciowa trafa gdyz w uzwojeniu pierwotnym zaczyna odgrywac opornosc
czynna (zwykla rezystancja uzwojen) i prad plynacy przez te uzwojenia
zaczyna je grzac.

No dobra - to powiedzmy ze nawijam je grubszym drutem. Wiem - ekonomicznie
nieuzasadnione, ale technicznie - bedzie wieksza moc mimo kiepskiego
przekroju rdzenia ?

IMO bedzie wieksza moc. Rdzen jako taki nie limituje mocy. Zakladam
oczywiscie jw. ze sprzezenie jest calkowite. Od tego sprzezenia moze
zalezec ogranicznie pradu zwarciowego (dokladniej impedancja
wyjsciowa).
Czy oby spawarek nie robi sie wlasnie tak by to sprzezenie nie bylo
idealne? Nie ogladalem nigdy spawarki "od srodka" ale tak wlasnie
sobie bym wyobrazal ograniczenie pradu. Mozna to np. zrealizowac
bocznikiem magnetycznym, czyli przykladowo mamy rdzen z trzema
kolumnami podobnie jak w rdzeniu EI - na jednej pierwotne, na drugiej
wtorne, na trzeciej nic. Oczywiscie proporcje przekrojow bylyby inne
niz w zwyklym EI.

Czy moze jeszcze musze pojsc do kowala po
inny rdzen - przekroj bez zmian, tylko okno duze potrzebne ...

Zwiekszajac okno wydluzy sie droga strumienia i indukcyjnosc zmaleje.
Przy tym samym napieciu i liczbie zwojow indukcja w rdzeniu wzrosnie
(czyli tez ryzyko nasycenia).

gr


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "TRM" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Thu, 25 Jan 2001 16:08:33 +0100



Użytkownik "Waldemar Sobala" <waldeks_at_nospam_friko.onet.pl> napisał w wiadomości
news:94m6ak$6hi$1_at_nospam_h1.uw.edu.pl...
Jak można określić maksymalny prąd jaki może wydać trafo spawarki.

A przy jakim napięciu? Całkowite galwaniczne zwarcie czy łuk ?

Oszacować można tylko przez pomiar, lub z tabliczki znamionowej.
Jeśli jest to tylko mały transformator spawalniczy, to możesz założyć jego
napięcie zwarcia na poziomie 10%

Tadek



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Adam" <felkner_at_nospam_friko5.onet.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Sat, 27 Jan 2001 22:37:46 +0100


Jak można określić maksymalny prąd jaki może wydać trafo spawarki.
A przy jakim napięciu? Całkowite galwaniczne zwarcie czy łuk ?
Gdzies to mam w zeszycie z technikum elektrycznego.
Nalezy pamietac, iz trafo spawalnicze jest odporne na czeste zwarcia (to
jest specjalne trafo!!!). Z tego mozna wywnioskowac, ze prad zwarciowy jest
na poziomie Imax lub nieco wiekszy.
Oszacować można tylko przez pomiar, lub z tabliczki znamionowej.
Jeśli jest to tylko mały transformator spawalniczy, to możesz założyć jego
napięcie zwarcia na poziomie 10%
Tylko napiecie zwarcia jest po st.pierwotnej gdy I st.wtornej = Izw
Adam




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "TRM" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: transformator spawalniczy
Date: Sat, 27 Jan 2001 22:59:42 +0100



Użytkownik "Adam" <felkner_at_nospam_friko5.onet.pl> napisał w wiadomości
news:3a733f9d_at_nospam_news.vogel.pl...
[..]> Tylko napiecie zwarcia jest po st.pierwotnej gdy I st.wtornej = Izw

Autor pytał o maksymalny prąd transformatora spawarki. Jakoś dyskusja toczy
się bez niego i na temat transformatorów niekoniecznie spawalniczych

W wielu spawarkach jest transformator ( w przekształtnikowych także), a
autor nie sprecyzował czy chodzi mu o najprymitywniejszą spawarkę, czy coś
lepszego

Tadek