=?iso-8859-2?Q?Pad=B3a_mi_p=B3yta_g=B3=F3wna_peceta_-_pewnie_przez_zasila?=
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Pad=B3a_mi_p=B3yta_g=B3=F3wna_peceta_-_pewnie_przez_zasila?=
Date: Mon, 29 Jan 2001 22:45:35 -0600
Ludziska, Ratunku!
Jeden z komputerów jakimi się opiekuję (PentiumII,ATX) miał awarię.
Jakieś przepięcie z sieci energetycznej spaliło mu zasilacz.
Wewnątrz zasilacz miał przepalony bezpiecznik (6A!) i upalone trochę
elektroniki - kompletny złom. Założyłem sprawny zasilacz do niego
z innego komputera ATX ale niestety okazuje się, że musiało się
uszkodzić coś więcej, bo płyta główna mruga lampką "standby",
ale nie reaguje na włączanie soft-przyciskiem z przodu obudowy...
Nie jestem pewny w jaki sposób skonstruowane są te układy
pomiędzy płytą główną, tym soft-wyłącznikiem a zasilaczem,
więc potrzebuję Waszej pomocy lub chociaż sugestii...
- Czy poprzez uszkodzony zasilacz mogła paść plyta główna?
- A jeśli padła, czy mogło paść również coś innego? (CPU, RAM, HDD?)
- Czy płyta główna w ten sposób uszkodzona daje się naprawić?
(lub chociaż uniknąć jej wymiany poprzez ominięcie układu on/off?)
- a jesli nie da się naprawić, to jaką polecilibyście płytę z AGP
pod Pentium II (na slocie krawędziowym) na wymianę?
Pomóżcie, jeśli mieliście podobne przypadki to pomóżcie doświadczeniem!
p.s. Komputer zasilany był przez tzw. "surge-protector" co jeszcze
raz utwierdza mnie w przekonaniu, że tego typu urządzenia są zbyteczne.
Mimo zakupu specjalnego i drogiego przedłużacza komputerowego gostek
pozbył się na dobre peceta - zmarnowane pieniądze, niestety...
A elektrownia oczywiście umywa rączki, no bo po co się czuć winnym, prawda?
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Pochopna_diagnoza_-_to_nie_p=B3yta_lecz_dysk_twardy!_:-=28?=
Date: Mon, 29 Jan 2001 23:00:53 -0600
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com> napisał w wiadomości news:954rqg.3vvit4l.1_at_nospam_pszemol.net...
Ludziska, Ratunku!
Jeden z komputerów jakimi się opiekuję (PentiumII,ATX) miał awarię.
Jakieś przepięcie z sieci energetycznej spaliło mu zasilacz.
Wewnątrz zasilacz miał przepalony bezpiecznik (6A!) i upalone trochę
elektroniki - kompletny złom. Założyłem sprawny zasilacz do niego
z innego komputera ATX ale niestety okazuje się, że musiało się
uszkodzić coś więcej, bo płyta główna mruga lampką "standby",
ale nie reaguje na włączanie soft-przyciskiem z przodu obudowy...
Nie jestem pewny w jaki sposób skonstruowane są te układy
pomiędzy płytą główną, tym soft-wyłącznikiem a zasilaczem,
więc potrzebuję Waszej pomocy lub chociaż sugestii...
- Czy poprzez uszkodzony zasilacz mogła paść plyta główna?
- A jeśli padła, czy mogło paść również coś innego? (CPU, RAM, HDD?)
Jak się okazuje, wystarczył prosty test aby wyeliminować płytę.
Otóż poodłączałem wszystkie stacje dysków, HDD, CD itp i płyta
ruszyła! Wiatrak na CPU chodzi jak traktor, ale to jest detal.
Z nowym zasilaczem płyta chodzi. Niestety, jak się okazuje,
uszkodzony jest dysk twardy Caviar 310100 (10GB). Gdy jego
załączę do układu zasilania (nawet bez kabla sygnałowego)
zasilacz nie startuje, awaryjnie wyłącza się i już na przycisk
nie reaguje. Sprawdziłem dysk twardy w innym komputerze: to samo :-(
No i teraz klops, bo kobitka ma jutro kupę pracy na tym kompie!
Czy mam jakąś szansę z zabawą w przekładanie elektroniki z innego?
Mam w domu Caviara 313000 (13GB), czy elektronika jest kompatybilna?
Czy w ogóle jest sens się bawić? Jak oceniacie szansę, ze dane są ok?
I co to jest za rozmiar śrubek - mam śrubokręt "torx 10" Stanleya ale
jest za duży. Poprzedni dysk jaki rozkręcałem (stali bywalcy pamiętają
zapewne, że był to 1GB Seagate który zdobi mi teraz swym wnętrzem ścianę
"gabinetu") tym śrubokrętem to całkowicie mu zmasakrowałem sruby...
W jakim sklepie szukać mniejszego śrubokręta niż 10-tka tego typu?
Typowe zestawy narzędzi mają większa, ale najmniejsza jest 10-tka :(
From: "Marcin Kuczera" <mkuczera_at_nospam_nowiny.net>
Subject: Re: Pochopna diagnoza - to nie płyta lecz dysk twardy! :-(
Date: Tue, 30 Jan 2001 14:18:46 +0100
Mam w domu Caviara 313000 (13GB), czy elektronika jest kompatybilna?
Czy w ogóle jest sens się bawić? Jak oceniacie szansę, ze dane są ok?
hmm, teoretycznie powinno pojsc
ale nie startuj z tego dysku tylko wsadz go jako secondary
zeby nic sie na nim nie zapisywalo
powinien widziec te partycje o ile podlaczenie glowic/silnika i innych jest
te same
no i oczywiscie o ile nie padlo cos w silniku i innych
Marcin
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Pochopna_diagnoza_-_to_nie_p=B3yta_lecz_dysk_twardy!?=
Date: Tue, 30 Jan 2001 14:45:13 -0600
"Andrzej Pinczuk" <andyp.SPAM.PRECZ_at_nospam_data.pl> wrote in message news:hl2e7ts11h8lq9ltcdp2p2n5l092r1l4td_at_nospam_4ax.com...
"Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com> napisal(a):
Mam w domu Caviara 313000 (13GB), czy elektronika jest kompatybilna?
Czy w ogóle jest sens się bawić?
Ja bym nie zaryzykował. Kiedyś widziałem (a właściwie usłyszałem :-),
jak po przełożeniu elektroniki od innego dysku (choć też podobnego !)
głowice stuknęły no i dysk poszedł na wcześniejszą emeryturę.
No tak... teraz przeczytałem na witrynie Westerna Digitala, że dyski
AC313000 i AC310100 to zupełnie inna technologia i co za tym idzie,
elektronika nie spasi moim zdaniem. Szukam więc dysku identycznego
czyli AC310100 i jeśli mi się uda takiego znaleźć (co jak się okazuje
wcale nie jest takie łatwe dziś, gdy w sklepach najmniejsze to 20G!)
to powinno udać się uratować dane z dysku przkładając pcb z dobrego.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Pad=B3a_mi_p=B3yta_g=B3=F3wna_peceta_-_pewnie_przez_za?=
Date: Wed, 31 Jan 2001 10:22:10 -0600
"M.M." <bioinfo_at_nospam_biotop.umcs.lublin.pl> wrote in message news:3A77E4B7.192C583A_at_nospam_biotop.umcs.lublin.pl...
Andrzej Pinczuk napisał(a):
Ha, ha Polak potrafi (zwłaszcza jak sobie dziabnie 50 gram) kwestia
wyposażenia - mikromanipulator szkło powiększające i do roboty.
A co z tego wyjdzie to już osobna sprawa.
Właśnie - ostatecznie brakujące połączenie (spalone) można
zasztukować drutem na zewnątrz płytki. Ścieżki zasilające,
a te przecież mają jedynie szansę się upalić, nie muszą
mieć jakichś strasznie wyśrubowanych parametrów w-cz.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Pad=B3a_mi_p=B3yta_g=B3=F3wna_peceta_-_pewnie_przez_za?=
Date: Wed, 31 Jan 2001 10:20:47 -0600
"Andrzej Pinczuk" <andyp.SPAM.PRECZ_at_nospam_data.pl> wrote in message news:froe7tgjqu6gujf0k6prge4tg9rnqifrrl_at_nospam_4ax.com...
"Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com> napisal(a):
Cieniarze są i tyle... Ja bym chętnie ją naprawił dla rozrywki.
Ale niestety nie płyta mi padła tylko jak się okazuje dysk :-(
Jestem ciekawy jakbyś naprawiał 5 warstwowe
popalone w laminacie ścieżki :-)
Tego bym się nie podjął... ale dlaczego od razu tak pesymistycznie
zakładasz, że poszły ścieżki? Ja jestem większym optymistą i wiem,
że zwykle na płycie są bardziej wrażliwe elementy, np. rezystory.
Ale przy okazji zapytam, czy ktoś ma może dostęp do schematów
zasilaczy impulsowych stosowanych w pecetach ATX?
Płyta główna wprawdzie jest dobra, dysk nie bardzo daje mi szansę
na wykazanie się, ale zasilaczem pobawiłbym się chętnie, tylko
wolałbym zobaczyć wcześniej schemat, choćby podobnego zasilacza...
Nie mam pojęcia np. po co tam są aż dwa transformatory i dlaczego
aż tyle tranzystorów mocy... ki pieron!? Wygląda płytka całkiem groźnie ;-)