O rozlutowywaniu...



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "morgann" <talar4_at_nospam_o2.pl>
Subject: O rozlutowywaniu...
Date: Sun, 6 Jan 2002 22:35:51 +0100


Odsyssacz podobno do tego sie uzywa... ale jak ?
Dotychczas sie bawilem mocna lutownica grzałkową (60W) ale jak kolwiek
do rezystorkow, przelacznikow itp. nadaj sie spokojnie to juz ze scalakami
itp jest klopot
bo trza porzadnie nagrzac a to im raczej nie służy...
I wlasnie odsyssacz usowa cyne... tylko nigdy sie tym nie bawilem wiec jak
efektywnie go używac...
Dziki za wszelkie rady...

--
pozdrawiam
dawid/morgann



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Mariusz" <mpawlow_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: O rozlutowywaniu...
Date: Mon, 7 Jan 2002 00:35:39 +0100



Użytkownik "morgann" <talar4_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:a1ag18$o2h$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Odsyssacz podobno do tego sie uzywa... ale jak ?
normalnie, podgrzewasz cyne, naduszasz przycisk i odsysacz wciaga do siebie
rozgrzana cyne, pozostawiajac gole nuzke elementu.
Dotychczas sie bawilem mocna lutownica grzałkową (60W) ale jak kolwiek
do rezystorkow, przelacznikow itp. nadaj sie spokojnie to juz ze scalakami
itp jest klopot
bo trza porzadnie nagrzac a to im raczej nie służy...
Spróbuj grot lutownicy transformatorowej wygiac tak by nagrzewal cala linie
nuzek w scalaku od razu, albo z blachy miedzianej zrob odpowiednia nasadke
na lut. grzalkowa w ksztalcie grzebienia i podgrzewac wszystkie nuzki.

I wlasnie odsyssacz usowa cyne... tylko nigdy sie tym nie bawilem wiec jak
efektywnie go używac...
trzeba wreszcie sprobowac :-)

Mariusz




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "LFC" <longinf_at_nospam_mpwik.zdnet.com.pl>
Subject: Re: O rozlutowywaniu...
Date: Mon, 7 Jan 2002 08:52:23 +0100



Użytkownik "morgann" <talar4_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:a1ag18$o2h$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Odsyssacz podobno do tego sie uzywa... ale jak ?
Dotychczas sie bawilem mocna lutownica grzałkową (60W) ale jak kolwiek
do rezystorkow, przelacznikow itp. nadaj sie spokojnie to juz ze scalakami
itp jest klopot
bo trza porzadnie nagrzac a to im raczej nie służy...
I wlasnie odsyssacz usowa cyne... tylko nigdy sie tym nie bawilem wiec jak

Do rozlutowania scalaków polecam linkę miedzianą. Przy odrobinie wprawy
można całkiem sprawnie i w miarę bezpiecznie wylutowac scalak. Lepszym
rozwiązaniem byłaby końcówka nagrzewająca całość i wyjęcie scalaka.
Odsysaczem można, ale trzeba miec wprawę, druk musi być solidny i najlepiej
nie dwustronny.

LFC



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Tomasz Wronikowski" <thorm74(spam_jest_be)_at_nospam_hoga.pl>
Subject: Re: O rozlutowywaniu...
Date: Tue, 8 Jan 2002 03:32:26 +0100


...
Odsyssacz podobno do tego sie uzywa... ale jak ?
Dotychczas sie bawilem mocna lutownica grzałkową (60W) ale jak kolwiek

Ja sclalaki demontuje obciętą i opiłowaną igłą lekarską.
Rozgrzewam cynę, igłę mam już nałożoną na wyprowadzenie scalaka - jak tylko
cyna zaczyna być płynna nasuwa się na nóżkę i wsuwa w owór i odprowadza
ciepło. Wyciągam itd... U.S wypada jak marzenie.
Wiem - prymitywne, ale skutecze - lepsze od odsysacza!



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "BYRRT!" <antyspam-byrrt_at_nospam_2com.pl>
Subject: Re: O rozlutowywaniu...
Date: Fri, 11 Jan 2002 17:37:28 +0100


Ja sclalaki demontuje obciętą i opiłowaną igłą lekarską.
Rozgrzewam cynę, igłę mam już nałożoną na wyprowadzenie scalaka - jak
tylko
cyna zaczyna być płynna nasuwa się na nóżkę i wsuwa w owór i odprowadza
ciepło. Wyciągam itd... U.S wypada jak marzenie.
Wiem - prymitywne, ale skutecze - lepsze od odsysacza!

ale tylko wtedy gdy sa dosc duze otwory w plytce! jak male to nie wsadzisz
igly ;( odsysacz rulez ;)))



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Adam Dybkowski <adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl>
Subject: Re: O rozlutowywaniu...
Date: Sat, 12 Jan 2002 22:21:55 +0100


BYRRT! wrote:

Ja sclalaki demontuje obciętą i opiłowaną igłą lekarską.
Rozgrzewam cynę, igłę mam już nałożoną na wyprowadzenie scalaka - jak


ale tylko wtedy gdy sa dosc duze otwory w plytce! jak male to nie wsadzisz
igly ;( odsysacz rulez ;)))


Rulez to dopiero jak sie ma stacje rozlutownicza z koncowka grzejna i
pompa powietrza. Chociaz kto dzisiaj sie jeszcze bawi w montaz
przewlekany? ;) Do wylutowania scalaka SMD nie potrzeba pompki - jedynie
odpowiedni grot (lepiej dwa).

--

Adam Dybkowski
adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Krychu \(musk\)" <elstach_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: O rozlutowywaniu...
Date: Sun, 13 Jan 2002 00:51:34 +0100


moj qmpel odlutowywuje kawalkiem przewodu (linki) oswinionej kalafonia,
pieknie sciaga cyne, ostatnio tak wyciagal kosci pamieci z jakichs tam kart
graficznych to sam sie dziwilem jak sprawne jest to rozwiazanie
--
pozdr