Prace dyplowe .....
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Piotrek" <piotrekk5_at_nospam_wp.pl>
Subject: Prace dyplowe .....
Date: Wed, 23 Jan 2002 10:45:53 +0100
Witam!!!
Sprzedam dwie prace, wraz z kompletną dokumentacją i zmontowanym
urządzeniem.
Info na priv-a
Piotrek
From: Marek Lewandowski <locust_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Wed, 23 Jan 2002 19:40:59 GMT
Piotrek wygenerował manualnie w wiadomości <3c4e8664$1_at_nospam_news.vogel.pl>
udostępnionej publicznie dnia Wed, 23 Jan 2002 10:45:53 +0100 co
następuje:
Witam!!!
Sprzedam dwie prace, wraz z kompletną dokumentacją i zmontowanym
urządzeniem.
O w mordę...
Chyba mu poślę coś na priva...
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051
locust_at_nospam_poczta.onet.pl
http://locust.republika.pl
From: "Alarmus" <alarmus_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Wed, 23 Jan 2002 22:01:49 +0100
O w mordę...
Chyba mu poślę coś na priva...
DUUUUzego ? :)
From: Marek Lewandowski <locust_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Wed, 23 Jan 2002 21:14:33 GMT
Alarmus wygenerował manualnie w wiadomości <a2n8bp$c0a$1_at_nospam_news.tpi.pl>
udostępnionej publicznie dnia Wed, 23 Jan 2002 22:01:49 +0100 co
następuje:
O w mordę...
Chyba mu poślę coś na priva...
DUUUUzego ? :)
nie. Duże się odbijają i wypełniają skrzynkę nieefektywnie.
coś małego.
albo lepiej dwa...
tysiące
co godzinę
hihihihehahihaheeeee..... ;-))))
pzdr.
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051
locust_at_nospam_poczta.onet.pl
http://locust.republika.pl
From: Adam Dybkowski <adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Thu, 24 Jan 2002 12:27:44 +0100
Marek Lewandowski wrote:
O w mordę...
Chyba mu poślę coś na priva...
DUUUUzego ? :)
nie. Duże się odbijają i wypełniają skrzynkę nieefektywnie.
coś małego.
albo lepiej dwa...
tysiące
co godzinę
hihihihehahihaheeeee..... ;-))))
pzdr.
BTW: A ja zahaczę o zagadnienie jak już jest taki subj.
Czy po obronie pracy dyplomowej można ją bez problemów opublikować w
Internecie (tzn. dokumentację)? Czy może uczelnia ma do niej pełne prawa
i twórca może sobie ją tylko głęboko schować (w szafie)? A może
zaprojektowane urządzenie można legalnie zacząć produkować seryjnie i
sprzedawać?
Kto jest z wyższej uczelni i może się do tych pytań ustosunkować?
--
Adam Dybkowski
adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows
From: stefan22_at_nospam_elkomtech.com.pl (stefan22)
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: 24 Jan 2002 12:34:05 +0100
z tego co wiem wszystko co robisz i piszesz jest twoja wlasnoscia, nawet jak
w firmie napiszesz program to i tak jest on twoja wlasnoscia intelektualna
chyba ze umowa stanowi inaczej ale nie wiem tego na 100% kiedys cos takiego
gdzies czytalem :))
Marek Lewandowski wrote:
O w mordę...
Chyba mu poślę coś na priva...
DUUUUzego ? :)
nie. Duże się odbijają i wypełniają skrzynkę nieefektywnie.
coś małego.
albo lepiej dwa...
tysiące
co godzinę
hihihihehahihaheeeee..... ;-))))
pzdr.
BTW: A ja zahaczę o zagadnienie jak już jest taki subj.
Czy po obronie pracy dyplomowej można ją bez problemów opublikować w
Internecie (tzn. dokumentację)? Czy może uczelnia ma do niej pełne prawa
i twórca może sobie ją tylko głęboko schować (w szafie)? A może
zaprojektowane urządzenie można legalnie zacząć produkować seryjnie i
sprzedawać?
Kto jest z wyższej uczelni i może się do tych pytań ustosunkować?
--
Adam Dybkowski
adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: Waldemar Krzok <waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Thu, 24 Jan 2002 13:39:38 +0100
stefan22 wrote:
z tego co wiem wszystko co robisz i piszesz jest twoja wlasnoscia, nawet jak
w firmie napiszesz program to i tak jest on twoja wlasnoscia intelektualna
chyba ze umowa stanowi inaczej ale nie wiem tego na 100% kiedys cos takiego
gdzies czytalem :))
nie wiem jak to w Polsce jest, ale w EU jest niestety inaczej. Praca
dyplomowa jest własnością promotora! Dopiero praca doktorska, po
opublikowaniu, jest własnością doktora. Nic to. To co sprzedajesz nie
musi być DOKŁADNIE takie same, jak praca dyplomowa.
Wiem to na 100%, bo swoją pracę dyplomową sprzedałem. Promotor był
przyzwoity, tylko go poinformowałem, że spieniężam swoją myśl techniczną
(no, raczej informatyczną, w tym przypadku).
Waldek
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_message.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Thu, 24 Jan 2002 13:29:13 +0100
Użytkownik "Adam Dybkowski" <adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:3C4FEFB0.9020101_at_nospam_amwaw.edu.pl...
BTW: A ja zahaczę o zagadnienie jak już jest taki subj.
Czy po obronie pracy dyplomowej można ją bez problemów opublikować w
Internecie (tzn. dokumentację)? Czy może uczelnia ma do niej pełne prawa
i twórca może sobie ją tylko głęboko schować (w szafie)? A może
zaprojektowane urządzenie można legalnie zacząć produkować seryjnie i
sprzedawać?
Podejrzewam, że oferta dotyczyła pracy dypl. z technikum - bo jak na uczelni
dopasowac temat i promotora do zakupionego gotowca?
Co do własnosci intelektualnej. Praca dypl. na etapie technikum ma raczej
cechy odtwórcze. Skoro np. AVT publikuje listę kitów 'dyplomowych' to do
kogo należą wartości intelektualne tak wykonanej pracy? Wykonanie i obrona
pracy ma na celu raczej wykazanie że potrafię opisać zasadę działania,
złożyć i uruchomić.
Chociaż... prace magisterskie też bywają TFUrcze. :-)
MDz
From: "Piotrek" <piotrekk5_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Thu, 24 Jan 2002 19:56:39 +0100
Podejrzewam, że oferta dotyczyła pracy dypl. z technikum - bo jak na
uczelni
dopasowac temat i promotora do zakupionego gotowca?
Taaak.
Sorki . Oferta dotyczy prac dla techników. Studenci niech sami piszą.
;)
Pzdr.
Piotrek
From: Adam Dybkowski <adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Thu, 24 Jan 2002 23:59:10 +0100
Marek Dzwonnik wrote:
Czy po obronie pracy dyplomowej można ją bez problemów opublikować w
Internecie (tzn. dokumentację)? Czy może uczelnia ma do niej pełne prawa
i twórca może sobie ją tylko głęboko schować (w szafie)? A może
zaprojektowane urządzenie można legalnie zacząć produkować seryjnie i
sprzedawać?
Podejrzewam, że oferta dotyczyła pracy dypl. z technikum - bo jak na uczelni
dopasowac temat i promotora do zakupionego gotowca?
Mi chodziło o pracę magisterską. A promotora rzeczywiście "dopasowałem"
sobie do wymyślonego ze 2 lata temu tematu. Spodobało mu się i się
zgodził. :-)
Co do własnosci intelektualnej. Praca dypl. na etapie technikum ma raczej
cechy odtwórcze. Skoro np. AVT publikuje listę kitów 'dyplomowych' to do
kogo należą wartości intelektualne tak wykonanej pracy? Wykonanie i obrona
pracy ma na celu raczej wykazanie że potrafię opisać zasadę działania,
złożyć i uruchomić.
Praca magisterska. Chodzi o prawa do projektu urządzenia, płytki i
softu. Czy to, nad czym siedziałem przez 1,5 roku mogę po obronie zacząć
produkować seryjnie i sprzedawać?
--
Adam Dybkowski
adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Fri, 25 Jan 2002 21:09:01 GMT
On Thu, 24 Jan 2002 23:59:10 +0100, Adam Dybkowski wrote:
Praca magisterska. Chodzi o prawa do projektu urządzenia, płytki i
softu. Czy to, nad czym siedziałem przez 1,5 roku mogę po obronie zacząć
produkować seryjnie i sprzedawać?
O ile pamietam to zaklada sie ze promotor uczestniczyl w projekcie
i prawa tez posiada :-)
W praktyce wprowadzisz pare zmian i z czystym sumieniem bedziesz
sprzedawal wersje 1.1 albo 2.0
Natomiast .. o ile pamietam uczelnie to praca magisterska teoretycznie
rzecz biorac nie powinna polegac na zbudowaniu urzadzenia, tylko
przeprowadzeniu badan. Wiec "falownik silnika" nie, ale
"Metody zasilania silnikow" tak, a najlepiej "optymalne energetycznie
algorytmy sterowania zasilaniem silnikow pradu zmiennego" ..
Na szczescie nie wszyscy sa tak twardoglowi :-)
J.
From: "jerry1111" <jerry1111_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Fri, 25 Jan 2002 23:30:27 +0100
Natomiast .. o ile pamietam uczelnie to praca magisterska teoretycznie
rzecz biorac nie powinna polegac na zbudowaniu urzadzenia, tylko
przeprowadzeniu badan. Wiec "falownik silnika" nie, ale
"Metody zasilania silnikow" tak, a najlepiej "optymalne energetycznie
algorytmy sterowania zasilaniem silnikow pradu zmiennego" ..
Na szczescie nie wszyscy sa tak twardoglowi :-)
ZTCW to ani inżynierska, ani magisterska nie muszą być przeprowadzeniem
badań. Może to być np: implementacja czegoś na czymś, no, cokolwiek
zrobione :). Ale nie musi to być praca 'naukowa'. Nawet doktorat jak
robisz to czasami wystarczy odpowiednia ilość dobrych i dobrze ocenionych
publikacji, parę wykładów, i nawet studentów nie musisz uczyć.
Ale to tylko moja opinia (zasłyszana przy piwie od znajomego doktora).
jerry
PS: Jak moje polskie literki? Znośnie?
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Sun, 27 Jan 2002 13:11:52 GMT
On Fri, 25 Jan 2002 23:30:27 +0100, jerry1111 wrote:
Natomiast .. o ile pamietam uczelnie to praca magisterska teoretycznie
rzecz biorac nie powinna polegac na zbudowaniu urzadzenia, tylko
przeprowadzeniu badan. [...]
ZTCW to ani inżynierska, ani magisterska nie muszą być przeprowadzeniem
badań. Może to być np: implementacja czegoś na czymś, no, cokolwiek
zrobione :). Ale nie musi to być praca 'naukowa'.
No coz - powtarzam co pare razy zaslyszalem na uczelni, prace
realizowano rozne, wiec moze to tylko wspominki sfrustrowanych
naukowcow :-)
W kazdym badz razie podstawowe pytanie komisji: prosze powiedziec
co pan tam nowego zrobil. Odpowiedz: eee, przeczytalem dokumentacje,
i zamienilem w program zamieszczony tam algorytm .... nie brzmi
dumnie :-)
Nawet doktorat jak
robisz to czasami wystarczy odpowiednia ilość dobrych i dobrze ocenionych
publikacji, parę wykładów, i nawet studentów nie musisz uczyć.
Studentow uczyc nie musisz, wykladow robic tez nie, ale co do reszty
watpliwosci mam podwojne .. znow zaslyszane:
a) praca doktorska powinna wykazywac umiejetnosc prowadzenia badan
naukowych,
b) praca doktorska sklada sie z tezy, i tresci ktora teze powinna
udawadniac.
I jaka teze postawisz w pracy np "budowa centrum rozsylu
wiadomosci SMS" ? :-)
J.
From: "jerry1111" <jerry1111_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Sun, 27 Jan 2002 15:34:39 +0100
W kazdym badz razie podstawowe pytanie komisji: prosze powiedziec
co pan tam nowego zrobil. Odpowiedz: eee, przeczytalem dokumentacje,
i zamienilem w program zamieszczony tam algorytm .... nie brzmi
dumnie :-)
Odp: Przyjąłem następujące założenia: "Cel - zbudowanie systemu do XXX
na YYY, Zakres - Wykonanie działającego urządzenia, Innowacje: zamiast
klasycznie
i powszechnie stosowanego ZZZ, zastosowano w tym przypadku cos innego".
Sam sie szykuję do obrony, ale jak popytałem znajomych mgr i dr to głównym
problemem
jest nieumiejętność formalnego opisania problemu i przedstawienia tych
odpowiedzi
co wymieniłem. Bo nie jest sztuką zrobić coś, tylko sztuką jest udowodnić że
zostało
to zrobione z sensem, poprawnie i w zgodzie z przyjętymi normami w danej
dziedzinie.
Poza tym wg mnie duży nacisk kładzie się teraz na etap projektowania pracy.
Czyli
nie tak, że wziął serwetkę w knajpie i narysował schemat czy algorytm, ale
trzeba pokazać umiejętność zastosowania odpowiednich narzędzi projektowych
(przy robieniu elektroniki - siakieś symulacje w matlabie czy simulinku
zamiast prostej
w spice, przy pisaniu programu - zrobić projekt jakimiś narzędziami case
itd.)
Wtedy komisja widzi 'profesjonalne' podejście do problemu. I z różnych
zasłyszanych
opini o to własnie chodzi.
Nawet doktorat jak
robisz to czasami wystarczy odpowiednia ilość dobrych i dobrze ocenionych
publikacji, parę wykładów, i nawet studentów nie musisz uczyć.
Studentow uczyc nie musisz, wykladow robic tez nie, ale co do reszty
watpliwosci mam podwojne .. znow zaslyszane:
a) praca doktorska powinna wykazywac umiejetnosc prowadzenia badan
naukowych,
b) praca doktorska sklada sie z tezy, i tresci ktora teze powinna
udawadniac.
To też znam ze słyszenia. Najlepiej jakiś doktorat robić przy okazji grantu.
Wtedy
siłą rzeczy masz podstawy solidne.
I jaka teze postawisz w pracy np "budowa centrum rozsylu
wiadomosci SMS" ? :-)
A np: "Da sie to zrobić na systemie XXXX" - swego rodzaju proces badawczy.
Badamy czy sie da i potem sprawdzamy empirycznie czy mamy racje. (Znam taki
przypadek :)
Albo inne w tym stylu tezy. Jak je dobrze sformułujesz to moze byc nie tyle
glupie, co ciekawe!
jerry
From: Adam Dybkowski <adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl>
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Sun, 27 Jan 2002 17:59:29 +0100
jerry1111 wrote:
Odp: Przyjąłem następujące założenia: "Cel - zbudowanie systemu do XXX
na YYY, Zakres - Wykonanie działającego urządzenia, Innowacje: zamiast
klasycznie
i powszechnie stosowanego ZZZ, zastosowano w tym przypadku cos innego".
Sam sie szykuję do obrony, ale jak popytałem znajomych mgr i dr to głównym
problemem
jest nieumiejętność formalnego opisania problemu i przedstawienia tych
odpowiedzi
Ja tam się obroną nie przejmuję. :)
Na Politechnice Warszawskiej z oceny łącznej przypada jedynie 10% z
obrony - reszta to 30% z recenzji pracy dyplomowej i aż 60% średniej ze
studiów. Jeżeli niczego nie pomysliłem...
--
Adam Dybkowski
adybkows_at_nospam_amwaw.edu.pl
http://www.amwaw.edu.pl/~adybkows
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Prace dyplowe .....
Date: Sun, 27 Jan 2002 21:56:06 GMT
On Sun, 27 Jan 2002 15:34:39 +0100, jerry1111 wrote:
W kazdym badz razie podstawowe pytanie komisji: prosze powiedziec
co pan tam nowego zrobil. Odpowiedz: eee, przeczytalem dokumentacje,
i zamienilem w program zamieszczony tam algorytm .... nie brzmi
dumnie :-)
Odp: Przyjąłem następujące założenia: "Cel - zbudowanie systemu do XXX
na YYY, Zakres - Wykonanie działającego urządzenia, Innowacje: zamiast
klasycznie i powszechnie stosowanego ZZZ, zastosowano w tym przypadku
cos innego".
No - i to jest jakies podejscie, tym bardziej jesli sie wypowie jako
"przeprowadzilem szeroka analize problemu z ktorej wyniklo ze YYY
jest lepszy niz klasyczny ZZZ, co potwierdzil dzialajacy prototyp" :-)
Sam sie szykuję do obrony, ale jak popytałem znajomych mgr i dr to głównym
problemem jest [....]
No bo znow nie przesadzajmy - promotor ma wieksze doswiadczenie i
wie co przechodzi a co nie :-)
nieumiejętność formalnego opisania problemu i przedstawienia tych
odpowiedzi co wymieniłem. Bo nie jest sztuką zrobić coś, tylko sztuką
jest udowodnić że zostało to zrobione z sensem, poprawnie i w zgodzie
z przyjętymi normami w danej dziedzinie.
O to to wlasnie - badania przeprowadzilismy. Rozpoznanie projektowe,
ale jednak jakies badania, a nie "dostal problem i zrobil" :-)
Trzeba jakos uzasadnic spis literatury :-)
Poza tym wg mnie duży nacisk kładzie się teraz na etap projektowania pracy.
Czyli nie tak, że wziął serwetkę w knajpie i narysował schemat czy algorytm, ale
trzeba pokazać umiejętność zastosowania odpowiednich narzędzi projektowych
(przy robieniu elektroniki - siakieś symulacje w matlabie czy simulinku
zamiast prostej w spice, przy pisaniu programu - zrobić projekt jakimiś
narzędziami case itd.)
Hm - moze i takie zwyczaje, ale jak na moj gust to wieksze wrazenie
na naukowcach starej daty zrobiloby przesymulowanie spicem [to wcale
nie jest "prosta symulacja"] kilku rozwiazan ukladowych i wybranie
najlepszego na podstawie wynikow [i jeszcze potwierdzenie wynikow
symulacji w praktycznym ukladzie] niz uzycie narzedzia ktore
odwala za inzyniera cala robote :-)
Nawet doktorat jak [...]
b) praca doktorska sklada sie z tezy, i tresci ktora teze powinna
udawadniac.
To też znam ze słyszenia. Najlepiej jakiś doktorat robić przy okazji grantu.
Wtedy siłą rzeczy masz podstawy solidne.
No - ich solidnosc rozna bywa, bo KBN to nie rada naukowa,
a jak trafisz na formaliste to zada brzydkie pytanie "ale tu
w pana pracy nie widze tezy" .. i dyskutuj tu z takim.
Z innego zrodla - w doktoracie najwazniejsza rzecz to
promotor-pancernik. "niezatapialny" znaczy sie, i zadne
durne pytania nie padna :-)
I jaka teze postawisz w pracy np "budowa centrum rozsylu
wiadomosci SMS" ? :-)
A np: "Da sie to zrobić na systemie XXXX" - swego rodzaju proces badawczy.
Badamy czy sie da i potem sprawdzamy empirycznie czy mamy racje. (Znam taki
przypadek :)
I to byloby mozliwe, ale znow ktos sie moze dopatrzyc ze "bez tej
calej pana roboty mozna bylo powiedziec ze sie da, albo co najwyzej
trzeba by dorzucic dodatkowy megabajt RAM" ..
J.