Co pada "standardowo" w twardzielach ?

Mam tekiego WD 4,3GB i nie widzi go bios.
Szkoda to wywalić bo to zawsze twardziel ;).

Gdzies w szufladzie lezy mi elektronika od tego twardziela... Pozdr.

Sprawna ?

Tylko ja nie wiem czy mi wlaśnie elektronika padła :D

Masz chęć sie jej pozbyć ?

Raczej tak - twardziel pracowal, tylko glowica mu sie blokowala w
kilku miejscach podczas transferu wiekszej ilosci plikow -
stwierdzilem uszkodzenie mechaniczne.

Możesz podać parę szczegółów na ten temat? Mam dysk 120MB, który
zachowuje się trochę podobnie i chciałbym wiedzieć czy jeszcze nadaje
się do normalnego użytku.

Po prostu podczas przerzucania z partycji na druga w pewnym momencie
glowica stawala w miejscu, dalo sie uslyszec charakterystyczne
klikanie. Poczatkowo pomagalo odlaczenie i ponowne podlaczenie
twardziela - po kilku dniach zaczal blokowac sie permanentnie. Po
rozebraniu mialem na jednym talerzu gustowna ryse. Nie probowalem na
nim przeprowadzac zadnych operacji reanimujacych, bo to w koncu stary
wytrzepany 4,3 giga ;)

Po prostu podczas przerzucania z partycji na druga w pewnym momencie
glowica stawala w miejscu, dalo sie uslyszec charakterystyczne
klikanie. Poczatkowo pomagalo odlaczenie i ponowne podlaczenie
twardziela - po kilku dniach zaczal blokowac sie permanentnie. Po
rozebraniu mialem na jednym talerzu gustowna ryse. Nie probowalem na
nim przeprowadzac zadnych operacji reanimujacych, bo to w koncu stary
wytrzepany 4,3 giga ;) Pozdr. Kubsztal.

Czyli mój 120MB nie jest padnięty :-) Zdarza mu się po prostu przy
przerzucaniu dużych plików z/na innego dysku zatrzymywać się na dłuższą
chwilę a myśleć. Ale nie towarzyszą temu żadne dziwne odgłosy i brak
objawów rozszerzania się dziwnego zachowania.

Mialem bardzo podobny przypadek z Quantumem 40 - nie tylko z innego
dysku, ale rowniez z partycji na partycje mial takie dziwne przestoje.
Niestety dysk nie jest moj, wiec nie mam okazji stwierdzic, co
powoduje takie jego zachowanie. Ale dziala jak na razie do dzis.

Możesz podać parę szczegółów na ten temat? Mam dysk 120MB, który
zachowuje się trochę podobnie i chciałbym wiedzieć czy jeszcze nadaje
się do normalnego użytku.

Sunday, January 12, 2003, 1:19:00 PM,Kubsztal nastukał(ła):

K> Dnia Sat, 11 Jan 2003 00:38:20 +0100 człowiek znany jako badworm
K> <nospam_at_nospam_post.pl> wykaligrafował, co następuje:
Klikanie jest oznaka problemow z odczytem. nie jest to zadne
blokowanie sie mechaniczne tylko po prostu badsektory.

Mam dla was prosty ale czasochlonny sposob jak sie ich pozbyc:
Przede wszystkim: Robcie to w Windows, dysk jako drugi kolo
systemowego.

Tutaj widok mapy dysku z Disk Doctora:
http://strony.wp.pl/wp/duh666/mapa-850.jpg
A tutaj "wycinanki" :D - dwie partycje zrobione wedlug powstalego w
"bitwie" schematu:
http://strony.wp.pl/wp/duh666/map850.jpg
Uszkodzone miejsca dysku zostaly calkowicie wykluczone z uzycia- dysk
pracuje normalnie ;)

| Mam dla was prosty ale czasochlonny sposob jak sie ich pozbyc:

A czy to nie będzie tak, że jak dysk raz złapał badsektory to będzie ich coraz więcej ???

Obawiam się że Twój sposób to syzyfowa praca, bo obojetnie ile razy ją wykonasz to zawsze się znajdzie jakiś "nowy" badsektor.

Raczej tak - twardziel pracowal, tylko glowica mu sie blokowala w
kilku miejscach podczas transferu wiekszej ilosci plikow

Mam dysk 120MB, który zachowuje się trochę podobnie i chciałbym

wiedzieć czy jeszcze nadaje się do normalnego użytku.

WD w wiekszosci mialy taka "wade" ze jak wykrywaly szpilke/zanik
zasilania, to natychmiast parkowaly glowice. Moj Caviar 3.2G bardzo
czesto parkowal w trakcie pracy i pomogla zmiana zasilacza na wiekszy.
Podobne objawy maja inni urzytkownicy WD. Zwracam na to uwagę, bo
czesto dysk jest sprawny, tylko bardzo wyczulony na wachania zasilania
i parkuje pod byle pretekstem, co konczy sie "kliknieciem" i
zatrzymaniem transferu na 1s (w moim przypadku).