Jak działa podgrzewanie i dławik w świetlówkach kompaktowych przy zapłonie?

Re: swietlowka kompaktowa - ciekawostka





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Michal Smolnik <smolnik_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: swietlowka kompaktowa - ciekawostka
Date: Mon, 26 Jan 2004 20:44:59 +0100


On Mon, 26 Jan 2004 13:53:05 +0100, J.F wrote:

Ale to tez znaczy ze w przy luku niewielka energia dochodzi zarnika,
czyli ze nie bedzie on goracy [?].

Żarnik grzeje się nie od bombardowania jonowego, ale od
przepływającego przezeń prądu. W pierwszym etapie jest to prąd
podgrzewania skrętek - płynie od jednego końca do drugiego. To jest
jasne?
W drugim etapie, kiedy zapali się już łuk - prąd płynie od
jednego kontaktu świetlówki do drutu, skąd emitowane są elektrony,
przez drut skrętki (grzeje go) i dalej już w plaźmie. Dopływa do drugiej
skrętki i przepływa przez nią (grzeje) i odpływa sobie ładnie przez
kontakt świetlówki do instalacji.
Oczywiście należy zaznaczyć, że prąd jest zmienny i raz jedna
skrętka jest anodą, raz druga. Dlatego, mimo iż układ jest
symetryczny, to piszę anoda, katoda. Ale to jest dla Ciebie wiadome :-)

Czyli co - start na goraco ulatwia rozpalenie od razu wyladowania
lukowego ? Czy o tym przypadkiem nie decyduje dlawik ?

Dławik ogranicza prąd łuku i zabezpiecza przez nadmiernym rozwojem
wyładowania (wzrostem prądu), które mogłoby zniszczyć rurę.
Poza tym, dostarcza impulsu wysokiego napięcia w momencie zapłonu.

Czyli jakie zadanie ma w sumie to podgrzewanie ? Bo jak na moj gust
to zostaje tylko jedno - "nasycenie" obszaru elektronami likwiduje
ciemnie katodowa ..

W wyładowaniu jarzeniowym źródłem elektronów jest emisja gamma ze
skrętek - emisja elektronów pod wpływem bombardowania jonowego. Tego
nie chcemy.
W wyładowaniu łukowym, źródłem elektronów jest termoemisja. Chodzi o
to, żeby wywołać emisję elektronów, zwiększyć konduktancję plazmy
w okolicach elektrod (podgrzewanie wstępne) i dopiero wtedy przyłożyć
wysokie napięcie do rury. Wyładowanie zacznie się od razu od łukowego.
Prąd łuku będzie utrzymywał temperaturę skrętek (w przypadku zimnego
zapłonu, przez kilka sekund skrętki byłyby za zimne i niezdolne do
termoemisji, powstałaby warstwa ciemna, przyspieszająca jony i one
rozpoczęłyby bombardowanie).
Głównym zadaniem wstępnego podgrzewania jest przygotowanie skrętek do
termoemisji elektronowej od razu po załączeniu wysokiego napięcia.

Najlepiej pytać do czwartku. W piątek zaliczenie u Profesora.

W sobote bedziesz nieprzytomny, a w niedziele wszystko zapomnisz ? :-)

Tak nie będzie. Nie widzę przyjemności w upijaniu się. Stawiam raczej na
jakość. Raczej wypiję sobie jakieś dobre wino. Niestety, skończyły
się już dobre nalewki mojej teściowej...

Obym miał okazję świętować!

Rozmowa trwa zwykle około 1,5 godziny!

Stachanowiec - razy 20 studentow .. toz to bedzie tydzien sluchania

Razy 17. Wchodzimy po trzy osoby. Ale i tak to tytan pracy...

--
Pozdrawiam.
Michał Smolnik
smolnik_at_nospam_go2.pl www.smolnik.w.pl GSM:(+48)604666970
- Wery well powered by Linux -


========
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mai

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: swietlowka kompaktowa - ciekawostka
Date: Mon, 26 Jan 2004 23:21:51 +0100


On Mon, 26 Jan 2004 20:44:59 +0100, Michal Smolnik wrote:
On Mon, 26 Jan 2004 13:53:05 +0100, J.F wrote:
Ale to tez znaczy ze w przy luku niewielka energia dochodzi zarnika,
czyli ze nie bedzie on goracy [?].

Żarnik grzeje się nie od bombardowania jonowego, ale od
przepływającego przezeń prądu. W pierwszym etapie jest to prąd
podgrzewania skrętek

Ale mnei interesuje druga faza ..

W drugim etapie, kiedy zapali się już łuk - prąd płynie od
jednego kontaktu świetlówki do drutu, skąd emitowane są elektrony,
przez drut skrętki (grzeje go) i dalej już w plaźmie.

Ale wtedy:
a) ten prad jest maly,
b) dlaczego mialby plynac przez drut, skoro moze od razu przejsc
do plazmy ? Innymi slowy - ten prad chyba szybko zanika w
miare oddalania sie od zasilanego konca drutu ..

Oczywiście należy zaznaczyć, że prąd jest zmienny i raz jedna
skrętka jest anodą, raz druga. Dlatego, mimo iż układ jest
symetryczny, to piszę anoda, katoda. Ale to jest dla Ciebie wiadome :-)

Na stalym napieciu tez swieci :-)

Czyli co - start na goraco ulatwia rozpalenie od razu wyladowania
lukowego ? Czy o tym przypadkiem nie decyduje dlawik ?

Dławik ogranicza prąd łuku i zabezpiecza przez nadmiernym rozwojem
wyładowania (wzrostem prądu), które mogłoby zniszczyć rurę.

Ale kiedy wyladowanie jarzeniowe przechodzi w luk i co o tym decyduje
..

Czyli jakie zadanie ma w sumie to podgrzewanie ? Bo jak na moj gust
to zostaje tylko jedno - "nasycenie" obszaru elektronami likwiduje
ciemnie katodowa ..

W wyładowaniu jarzeniowym źródłem elektronów jest emisja gamma ze

Gamma ? Ta gamma ktore jest za X/rentgen ?

skrętek - emisja elektronów pod wpływem bombardowania jonowego. Tego
nie chcemy.

W wyładowaniu łukowym, źródłem elektronów jest termoemisja. Chodzi o
to, żeby wywołać emisję elektronów, zwiększyć konduktancję plazmy
w okolicach elektrod (podgrzewanie wstępne) i dopiero wtedy przyłożyć
wysokie napięcie do rury. Wyładowanie zacznie się od razu od łukowego.

To wlasnie mi sie wydawalo ..

Prąd łuku będzie utrzymywał temperaturę skrętek

A tu mam watpliwosci ..

J.


========
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mai