Falownik -- czym to rozpuścić



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Bogdan Tryt" <botr_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Falownik -- czym to rozpuścić
Date: Tue, 1 Feb 2000 15:49:59 +0100


Moze ma ktoś sposób na usuwanie masy ochronnej z płytki drukowanej SMD . A
dokładniej , mam uszkodzony falownik który jest wykonany w technologii SMD
przemysłowej czyli wszystkie elementy są zalane jakąś masa wygląda to na
jakiś czarny ebonit . Wiem który element jest przyczyną uszkodzenia tylko
jak sie do niego dostać . Operacja wydaje mi sie opłacalna ponieważ koszt
falownika jest 3000 zł . W serwisie (u dilera ) powiedzieli mi że oni w
takich sytuacjach wymieniają całą płyte co jest porównywalne z kosztem
całego falownika .
Za wszelkie pomysły wielkie dzieki

B TRYT









Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Maciej K" <krzekotm_at_nospam_polbox.com>
Subject: Odp: Falownik -- czym to rozpuścić
Date: Tue, 01 Feb 2000 18:15:24 GMT


Chyba masz klopot.
Obawiam sie ze jest to zywica poliestrowa lub epoksydowa - praktycznie
nierozpuszczalne. Moze tez byc to jakas zywica termoutwardzalna - j.w.
Maciek

Użytkownik Bogdan Tryt <botr_at_nospam_kki.net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:876rjh$sun$2_at_nospam_sunsite.icm.edu.pl...
Moze ma ktoś sposób na usuwanie masy ochronnej z płytki drukowanej SMD .
A
dokładniej , mam uszkodzony falownik który jest wykonany w technologii SMD
przemysłowej czyli wszystkie elementy są zalane jakąś masa wygląda to na
jakiś czarny ebonit . Wiem który element jest przyczyną uszkodzenia tylko
jak sie do niego dostać . Operacja wydaje mi sie opłacalna ponieważ koszt
falownika jest 3000 zł . W serwisie (u dilera ) powiedzieli mi że oni w
takich sytuacjach wymieniają całą płyte co jest porównywalne z kosztem
całego falownika .
Za wszelkie pomysły wielkie dzieki

B TRYT











Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "_R_S_" <ewabed_at_nospam_friko7.onet.pl>
Subject: Re: Falownik -- czym to rozpuścić
Date: Tue, 1 Feb 2000 20:26:29 +0100


Jak wiesz jakie to uszkodzenie (i gdzie ten element) to mozesz probowac
mechanicznie frezarka reczna pod warunkiem ze to dysret padl
bo jak scalak to sie nie uda



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Odp: Falownik -- czym to rozpuścić
Date: Tue, 01 Feb 2000 21:26:32 GMT


On Tue, 01 Feb 2000 18:15:24 GMT, Maciej K wrote:
Chyba masz klopot.
Obawiam sie ze jest to zywica poliestrowa lub epoksydowa - praktycznie
nierozpuszczalne. Moze tez byc to jakas zywica termoutwardzalna - j.w.

Moze ma ktoś sposób na usuwanie masy ochronnej z płytki drukowanej SMD .
jakiś czarny ebonit . Wiem który element jest przyczyną uszkodzenia tylko
jak sie do niego dostać .

Byc moze uda sie ostrym dlutem i mloteczkiem :-)

Kiedys zasilacze do Atari byly tak robione - pudelko pelne epoksydu.
A jednak fachowcy mowili ze nalezy zaczac od kilku upuszczen na
chodnik i juz mozemy kostke epoksydu wyjac z polistyrenowego pudelka
..

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Johny R." <jrudnick_at_nospam_do.poznan.tpsa.pl>
Subject: Re: Odp: Falownik -- czym to rozpuścić
Date: Tue, 01 Feb 2000 23:54:36 GMT



Jesli zywica jest chociaz w 5 % naturalna to pomoga Ci mrowki (w zasadzie
tylko mrowisko - kwas mrowkowy jest raczej nieosiagalny i dosc drogi)



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Bogdan Tryt" <botr_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Falownik -- czym to rozpuścić
Date: Wed, 2 Feb 2000 22:05:10 +0100


O to juz coś (kwas mrowkowy ) tylko czy przy okazji nie rozpuści np.
kondziorków itp

3maj sie
Johny R. napisał(a) w wiadomości: <0nKl4.30363$Hi2.684716_at_nospam_news.tpnet.pl>...

Jesli zywica jest chociaz w 5 % naturalna to pomoga Ci mrowki (w zasadzie
tylko mrowisko - kwas mrowkowy jest raczej nieosiagalny i dosc drogi)





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Wojtek Sujkowski" <wpsujkowski_at_nospam_qdnet.pl>
Subject: Re: Falownik -- czym to rozpuścić
Date: Wed, 2 Feb 2000 00:17:31 +0100


Jeszcze jakies 10 lat temu w ITE (w Wa-wie przy CEMI) czasami, gdy byly
problemy z jakoscia ukladow po montazu, badano je m.in. poprzez
rozpuszczanie obudowy (zywica epoksydowa) jakims paskudnym badziewiem.
Robiono to rzadko bo smrod byl fest a i nie bylo to zbyt bezpieczne.
Niestety nie pamietam co to byl za odczynnik :(( ale rzeczywiscie dalo sie
to robic. Popytaj chemikow - moze oni ci pomoga ?

Wojtek