AT90S1200 zgubil swoja sygnature?
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: sq9fqq <WYTNIJTOsq9fqq_at_nospam_sq9fqq.prv.pl>
Subject: AT90S1200 zgubil swoja sygnature?
Date: Thu, 15 Feb 2001 15:07:20 +0100
Czesc
Czyzby AVRy mialy podobny problem jak 89C2051? Kupilem tego procka, zeby
zaczac cos w AVRach. Programowalem programem Atmela avrisp. Wszystko
bylo OK oprocz sygnatury. Jak zrobilem swoje oprogramowanie to
wyczytalem sygnature 00 80 00 (albo 00 08 00 - nie pamietam w tej
chwili). No ale reszta chodzila, wiec sie bawilem. Pozniej podlaczalem
oscyloskop (bo zaprogramowalem sobie generator cyfrowy) i tez fajne
prostokaty ogladalem. Za ktoryms razem 'niuch niuch' - znany zapach
piekarnika polprzewodnikowego. No oczywiscie S1200 parzyl (bardziej niz
C2051 podlaczone odwrotnie). Fajnie, pewnie juz padl. Podlaczam,
programuje i czytam same FF. Spox, wycieczka do sklepu... Po kupnie
nowego tez czytam FF. Po 20 minutach doszedlem, ze LPT padl, ale na
szczescie nie na plycie tylko I/O jakas stara. Chwila zastanowienia...
Kabelek LPT podczas zabawy wpinalem i odlaczalem, a oscyloskop i
komputer bez wspolnej masy... Glupi ten czlowiek czasem. Drzacymi rekami
podlaczam do LPT na plycie i co? Z tego nowego czytam poprawna
sygnature, a stary sie NIE spalil! Mam wiec 2 nie-spalaki i trzasniety
LPT. Nie wiem tylko, dlaczego tak sie spocil procesor?
Pierwszy moj S1200 chyba od poczatku nie mial sygnatury, bo ISPPROG
(Atmel) go nie rozpoznawal. Z nowym jest OK.
Michal
From: "Arek Karas" <karas_at_nospam_thb.pl>
Subject: Re: AT90S1200 zgubil swoja sygnature?
Date: Thu, 15 Feb 2001 22:22:33 +0100
Moze to byla jakas probka przedprodukcyjna ?
Podobno bylo troche takich na rynku. I nie mialy poprawnej sygnatury.
Pozdrawiam
AK
"sq9fqq" <WYTNIJTOsq9fqq_at_nospam_sq9fqq.prv.pl> wrote in message
news:3A8BE298.D224B4B6_at_nospam_sq9fqq.prv.pl...
Czesc
Czyzby AVRy mialy podobny problem jak 89C2051? Kupilem tego procka, zeby
zaczac cos w AVRach. Programowalem programem Atmela avrisp. Wszystko
bylo OK oprocz sygnatury. Jak zrobilem swoje oprogramowanie to
wyczytalem sygnature 00 80 00 (albo 00 08 00 - nie pamietam w tej
chwili). No ale reszta chodzila, wiec sie bawilem. Pozniej podlaczalem
oscyloskop (bo zaprogramowalem sobie generator cyfrowy) i tez fajne
prostokaty ogladalem. Za ktoryms razem 'niuch niuch' - znany zapach
piekarnika polprzewodnikowego. No oczywiscie S1200 parzyl (bardziej niz
C2051 podlaczone odwrotnie). Fajnie, pewnie juz padl. Podlaczam,
programuje i czytam same FF. Spox, wycieczka do sklepu... Po kupnie
nowego tez czytam FF. Po 20 minutach doszedlem, ze LPT padl, ale na
szczescie nie na plycie tylko I/O jakas stara. Chwila zastanowienia...
Kabelek LPT podczas zabawy wpinalem i odlaczalem, a oscyloskop i
komputer bez wspolnej masy... Glupi ten czlowiek czasem. Drzacymi rekami
podlaczam do LPT na plycie i co? Z tego nowego czytam poprawna
sygnature, a stary sie NIE spalil! Mam wiec 2 nie-spalaki i trzasniety
LPT. Nie wiem tylko, dlaczego tak sie spocil procesor?
Pierwszy moj S1200 chyba od poczatku nie mial sygnatury, bo ISPPROG
(Atmel) go nie rozpoznawal. Z nowym jest OK.
Michal
From: "KK" <fury_man_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Odp: AT90S1200 zgubil swoja sygnature?
Date: Fri, 16 Feb 2001 13:51:26 +0100
mój tez nie chcial powiedziec swojej sygnatury
to chyba normalne u Atmela...
KK
Czesc
Czyzby AVRy mialy podobny problem jak 89C2051? Kupilem tego procka, zeby
zaczac cos w AVRach. Programowalem programem Atmela avrisp. Wszystko
bylo OK oprocz sygnatury. Jak zrobilem swoje oprogramowanie to
wyczytalem sygnature 00 80 00 (albo 00 08 00 - nie pamietam w tej
chwili). No ale reszta chodzila, wiec sie bawilem. Pozniej podlaczalem
oscyloskop (bo zaprogramowalem sobie generator cyfrowy) i tez fajne
prostokaty ogladalem. Za ktoryms razem 'niuch niuch' - znany zapach
piekarnika polprzewodnikowego. No oczywiscie S1200 parzyl (bardziej niz
C2051 podlaczone odwrotnie). Fajnie, pewnie juz padl. Podlaczam,
programuje i czytam same FF. Spox, wycieczka do sklepu... Po kupnie
nowego tez czytam FF. Po 20 minutach doszedlem, ze LPT padl, ale na
szczescie nie na plycie tylko I/O jakas stara. Chwila zastanowienia...
Kabelek LPT podczas zabawy wpinalem i odlaczalem, a oscyloskop i
komputer bez wspolnej masy... Glupi ten czlowiek czasem. Drzacymi rekami
podlaczam do LPT na plycie i co? Z tego nowego czytam poprawna
sygnature, a stary sie NIE spalil! Mam wiec 2 nie-spalaki i trzasniety
LPT. Nie wiem tylko, dlaczego tak sie spocil procesor?
Pierwszy moj S1200 chyba od poczatku nie mial sygnatury, bo ISPPROG
(Atmel) go nie rozpoznawal. Z nowym jest OK.
Michal
From: "Andrzej Fien (D)" <fien_at_nospam_thb.de>
Subject: Re: AT90S1200 zgubil swoja sygnature?
Date: Mon, 19 Feb 2001 14:54:05 +0100
Dobrze jest przy AVRku dac blisko jakiegos tantala np. 10uF i do niego 100n.
Problemy z temperatura powinny sie skonczyc :))
AF
From: "Jacek Meyerhold" <jacekmey_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: AT90S1200 zgubil swoja sygnature?
Date: Thu, 22 Feb 2001 22:07:20 +0100
Andrzej Fien (D) napisał(a) w wiadomości: <96r8hj$opm$1_at_nospam_ns.hbury.com>...
Kiedy stało mi się coś podobnego, ale sygnatura nie znikła tylko sie
zmieniła. Ale ten egzemplarz już nie żyje i czeka na rozmontowanie ;)
Pozdrawiam,
Jacek Meyerhold