Regeneracja transformatora
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
Subject: Regeneracja transformatora
Date: 18 Feb 2001 17:22:52 +0100
Zna kotś metodę na odratowanie niemal kompletnie
zardzewiałego transformatora? Ewentualnie jest może gdzieś
jakiś zakład przewijający transformatory, który mi go
odtworzy - czyli będzie w stanie wyciąć kształtki o takim
rozmiarze jaki był w oryginalnym? I drugie pytanie, może już
bardziej OT: Był kondensator blokowy (niestey wysadzony),
obudowany stalową blachą, do którego były przymocowane,
zapewne metdą sgrzewania uchwyty z otworami do przykręcenia
go, ale te uchwyty odpadły. Czym można to zpowrotem zczepić?
Lutowanie cyną nic tu nie da, a dostępu do zgrzewarki nie
mam :( (Dla niewtajemniczonyc: remontuję radio które ma 71
lat :)))
Tomek
----------------------------------------------------
Internet: tszczesn_at_nospam_pay.com.pl
tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
http://www.pay.com.pl/oldradio
FIDOnet: 2:480/127.134
----------------------------------------------------
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Jd" <jdubowski_at_nospam_interia.pl>
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: Sun, 18 Feb 2001 17:56:54 +0100
Użytkownik <tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:20010218162214Z1088799-32541+2845_at_nospam_newsgate.onet.pl...
Zna kotś metodę na odratowanie niemal kompletnie
zardzewiałego transformatora?
Ja bym zrobił tak:
-usunął większość rdzy przy pomocy papieru ściernego;
-pomalowałbym rdzeń jakimś środkiem typu kompleksor (uwaga na uzwojenia);
-pomalował tak zabezpieczony rdzeń czarnym lakierem.
W starym sprzęcie często malowano rdzenie na czarno.
Ewentualnie jest może gdzieś
jakiś zakład przewijający transformatory, który mi go
odtworzy - czyli będzie w stanie wyciąć kształtki o takim
rozmiarze jaki był w oryginalnym? I drugie pytanie, może już
bardziej OT: Był kondensator blokowy (niestey wysadzony),
obudowany stalową blachą, do którego były przymocowane,
zapewne metdą sgrzewania uchwyty z otworami do przykręcenia
go, ale te uchwyty odpadły. Czym można to zpowrotem zczepić?
Lutowanie cyną nic tu nie da,
Czemu nic nie da?
Jeżeli oba elementy są z blachy stalowej to można lutować po oczyszczeniu do
połysku, z użyciem jako topnika roztworu chlorku cynku.
Można też skleić (na jakiś klej epoksydowy)
a dostępu do zgrzewarki nie
mam :( (Dla niewtajemniczonyc: remontuję radio które ma 71
lat :)))
Powodzenia...
--
==========###-###-###-### =====
Jaroslaw Dubowski, Bytom
E-mail: jdubowski_at_nospam_interia.pl
====> many greet after polarize! <====
From: tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: 19 Feb 2001 20:50:11 +0100
-usunął większość rdzy przy pomocy papieru ściernego;
Na razie robie to fosolem i szczotką drucianą nasadzoną na
wiertarkę, ale tranformator ma jeszcze karkas - zrobiony z
tektury, co eliminuje ten sposób.
-pomalowałbym rdzeń jakimś środkiem typu kompleksor (uwaga
na uzwojenia); -pomalował tak zabezpieczony rdzeń czarnym
lakierem. W starym sprzęcie często malowano rdzenie na
czarno.
Tu akurat nie - rdzeń był goły, z tekturowym karkasem.
Najlepsze transformatory robił Philips i pochodne - solidne,
dobrze zalane smołą, w Philipsach często trafo jest
najlepiej zachowanym elementem... Pozatym Philipsy są
wyjątkowo trudno naprawialne.
Lutowanie cyną nic tu nie da,
Czemu nic nie da?
Jeżeli oba elementy są z blachy stalowej to można lutować
po oczyszczeniu do połysku, z użyciem jako topnika roztworu
chlorku cynku. Można też skleić (na jakiś klej epoksydowy)
Nie mam xhlorku cybku, więc może to dlatego, ale cyna nic mi
sie nie chce trzymać tej żelaznej blachy. Może zresztą mój
Weller nie do tego był projektowany - świetnie lutuje
scalaki SMD, z blach kilkadziesiąt cm2 może sobie nie
radzić. Ciągle się nie mogę zmusic do kupna lutownicy
gazowej...
a dostępu do zgrzewarki nie
mam :( (Dla niewtajemniczonyc: remontuję radio które ma 71
lat :)))
Powodzenia...
Dzięki, nie pierwsze już i (mam nadzieję) nie ostatnie, ale
jest w wyjątkowo paskudnym stanie. Gdyby było parę lat
młodsze dłbym sobie spokój...
Tomek
----------------------------------------------------
Internet: tszczesn_at_nospam_pay.com.pl
tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
http://www.pay.com.pl/oldradio
FIDOnet: 2:480/127.134
----------------------------------------------------
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Jd" <jdubowski_at_nospam_interia.pl>
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: Tue, 20 Feb 2001 13:36:35 +0100
Użytkownik <tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:20010219194950Z1099309-17835+4724_at_nospam_newsgate.onet.pl...
-usunął większość rdzy przy pomocy papieru ściernego;
Na razie robie to fosolem i szczotką drucianą nasadzoną na
wiertarkę, ale tranformator ma jeszcze karkas - zrobiony z
tektury, co eliminuje ten sposób.
Fosol jest raczej niewłaściwym środkiem do tej operacji, bo wymaga
dokładnego wypłukania po użyciu, a nigdy nie uda ci się wypłukać go ze
szczelin pomiędzy blachami. Pozostawiony bez wypłukania powoduje powstanie
"jeszcze lepszej" korozji na nowo. Poza tym musisz ten rdzeń jakoś po tym
oczyszczeniu zabezpieczyć, pewnie jakimś lakierem bezbarwnym.
-pomalowałbym rdzeń jakimś środkiem typu kompleksor (uwaga
na uzwojenia); -pomalował tak zabezpieczony rdzeń czarnym
lakierem. W starym sprzęcie często malowano rdzenie na
czarno.
Tu akurat nie - rdzeń był goły, z tekturowym karkasem.
Co nie wyklucza pewnego odstępstwa od oryginału.
Najlepsze transformatory robił Philips i pochodne - solidne,
dobrze zalane smołą, w Philipsach często trafo jest
najlepiej zachowanym elementem... Pozatym Philipsy są
wyjątkowo trudno naprawialne.
Lutowanie cyną nic tu nie da,
Czemu nic nie da?
Jeżeli oba elementy są z blachy stalowej to można lutować
po oczyszczeniu do połysku, z użyciem jako topnika roztworu
chlorku cynku. Można też skleić (na jakiś klej epoksydowy)
Nie mam xhlorku cybku, więc może to dlatego, ale cyna nic mi
sie nie chce trzymać tej żelaznej blachy.
Musisz nawiązać kontakt z jakimś dekarzem;)
Może zresztą mój
Weller nie do tego był projektowany - świetnie lutuje
scalaki SMD, z blach kilkadziesiąt cm2 może sobie nie
radzić. Ciągle się nie mogę zmusic do kupna lutownicy
gazowej...
Wystarczy tradycyjna lutownica o mocy 40 - 80 W. Może być też
transformatorówka.
a dostępu do zgrzewarki nie
mam :( (Dla niewtajemniczonyc: remontuję radio które ma 71
lat :)))
Powodzenia...
Dzięki, nie pierwsze już i (mam nadzieję) nie ostatnie, ale
jest w wyjątkowo paskudnym stanie. Gdyby było parę lat
młodsze dłbym sobie spokój...
--
==========###-###-###-### =====
Jaroslaw Dubowski, Bytom
E-mail: jdubowski_at_nospam_interia.pl
====> many greet after polarize! <====
From: tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: 22 Feb 2001 23:05:49 +0100
Fosol jest raczej niewłaściwym środkiem do tej operacji, bo
wymaga dokładnego wypłukania po użyciu, a nigdy nie uda ci
się wypłukać go ze szczelin pomiędzy blachami. Pozostawiony
bez wypłukania powoduje powstanie "jeszcze lepszej" korozji
na nowo. Poza tym musisz ten rdzeń jakoś po tym
oczyszczeniu zabezpieczyć, pewnie jakimś lakierem
bezbarwnym.
Wypłukać go mogę, co prawda transformatorów jeszcze nie
płukałem, ale jak go od razu wysuszę top karkas nie powinien
się rozpaść. A papierem to rdzy dokładnie nie usunę. Zalanie
bezbarwnym lakierm to jest dobry pomysł, ale musi być trafo
czyste, inaczj lakier zaraz odpadnie razem z rdzą :(
lakierem. W starym sprzęcie często malowano rdzenie na
czarno.
Tu akurat nie - rdzeń był goły, z tekturowym karkasem.
Co nie wyklucza pewnego odstępstwa od oryginału.
Mimo wszystko wolałbym tego unikać dopóki się da.
chlorku cynku. Można też skleić (na jakiś klej epoksydowy)
Nie mam xhlorku cybku, więc może to dlatego, ale cyna nic mi
sie nie chce trzymać tej żelaznej blachy.
Musisz nawiązać kontakt z jakimś dekarzem;)
Hmmm, nigd nie słyszałem o żadnym dekarzu. Chyba będzie
prościej znaleźć gdzieś ZnCL2 :)
Wystarczy tradycyjna lutownica o mocy 40 - 80 W. Może być
też transformatorówka.
Gazowa jest lepsza o tyle, że mogę ogrzeż większą
powierzchnię, co bywa czasami przydatne - np. wyciągnąć
bolec fi10mm z chassis, ciężko spasowany i zalany cyną :)
Tomek
----------------------------------------------------
Internet: tszczesn_at_nospam_pay.com.pl
tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
http://www.pay.com.pl/oldradio
FIDOnet: 2:480/127.134
----------------------------------------------------
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: Fri, 23 Feb 2001 23:19:36 GMT
On 22 Feb 2001 23:05:49 +0100, tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl wrote:
[...]Wypłukać go mogę, co prawda transformatorów jeszcze nie
płukałem, ale jak go od razu wysuszę top karkas nie powinien
się rozpaść. A papierem to rdzy dokładnie nie usunę. Zalanie
bezbarwnym lakierm to jest dobry pomysł, ale musi być trafo
czyste, inaczj lakier zaraz odpadnie razem z rdzą :(
No - to pomalujesz poraz drugi, odpadnie, trzeci, odpadnie ..
kiedys rdzy zabraknie :-)
A moze "Hammerite bezposrednio na rdze " ? :-)
Nie mam xhlorku cybku, więc może to dlatego, ale cyna nic mi
sie nie chce trzymać tej żelaznej blachy.
Musisz nawiązać kontakt z jakimś dekarzem;)
Hmmm, nigd nie słyszałem o żadnym dekarzu. Chyba będzie
prościej znaleźć gdzieś ZnCL2 :)
mowiac szczerze to nozyk i kalafonia zawsze wystarczaly ..
J.
From: tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: 24 Feb 2001 23:32:56 +0100
No - to pomalujesz poraz drugi, odpadnie, trzeci, odpadnie
.. kiedys rdzy zabraknie :-)
Albo bala się skończy :)
Hmmm, nigd nie słyszałem o żadnym dekarzu. Chyba będzie
prościej znaleźć gdzieś ZnCL2 :)
mowiac szczerze to nozyk i kalafonia zawsze wystarczaly ..
Tu też by wystarczyły, ale w wąskiej szparze to ja tego już
nie zrobię, a nie chcę rozklejać wszystkich kantów, niektóre
się jeszcze trzymają :)
Tomek
----------------------------------------------------
Internet: tszczesn_at_nospam_pay.com.pl
tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
http://www.pay.com.pl/oldradio
FIDOnet: 2:480/127.134
----------------------------------------------------
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: Sun, 18 Feb 2001 22:19:36 GMT
On 18 Feb 2001 17:22:52 +0100, tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl wrote:
Zna kotś metodę na odratowanie niemal kompletnie
zardzewiałego transformatora? Ewentualnie jest może gdzieś
A bardzo zardzewialy? Bo jak na moj gust tylko na zewnatrz, a to mu
nie przeszkadza. Predzej bym sie bal o jakosc izolacji ..
jakiś zakład przewijający transformatory, który mi go
odtworzy - czyli będzie w stanie wyciąć kształtki o takim
Taki to nie istnieje ... obawiam sie.
rozmiarze jaki był w oryginalnym?
No coz - ja tam chyba kolekcjonera nie zrozumie. ale jak tak mozna -
do zabytku wsadzic wspolczesna blache ??!! ?
obudowany stalową blachą, do którego były przymocowane,
zapewne metdą sgrzewania uchwyty z otworami do przykręcenia
go, ale te uchwyty odpadły. Czym można to zpowrotem zczepić?
Lutowanie cyną nic tu nie da, a dostępu do zgrzewarki nie mam :(
Zgrzewarki maja w zakladach samochodowych - tzn tych blacharskich.
Lutowanie powinno dac, a jak nie to zostaje epidian. Ewentualnie
kawaleczek gumy i kropelka ..
J.
From: tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: 20 Feb 2001 21:19:13 +0100
A bardzo zardzewialy? Bo jak na moj gust tylko na zewnatrz,
a to mu nie przeszkadza. Predzej bym sie bal o jakosc
izolacji ..
Dość bardzo - w każdym razie boczne kolumny rdzenia są lekko
spuchnięte zamiast płaskie. A izolacja jes w porządku, a
przynajmiej 220V wytrzymuje (sprawdzone). Myszy akurat tam
nie było, to druty i przekładki są w porządku.
jakiś zakład przewijający transformatory, który mi go
odtworzy - czyli będzie w stanie wyciąć kształtki o takim
Taki to nie istnieje ... obawiam sie.
Też mi się tak wydaje, ale miałem nadzieję że się mylę...
rozmiarze jaki był w oryginalnym?
No coz - ja tam chyba kolekcjonera nie zrozumie. ale jak
tak mozna - do zabytku wsadzic wspolczesna blache ??!! ?
Skoro aktualnie zabytek jest w stanie prawie smietnikowym to
można go albo wyremontować albo dać mu zbutwieć do reszty.
Wybieram to pierwsze, radio z 1930 roku to nie jes może
jakiś specjalny cymes, ale już dość ciekawa rzecz. BTW> Inna
wersja tego radia - Seibt 3a (jak mam Seibt 3, Seibt to
firma :) jest do kupienia na Ebay'u, za jakieś 350DM - na
zdjęciu jest w ładnym stanie, opis dołączony po niemiecku :(
Lutowanie cyną nic tu nie da, a dostępu do zgrzewarki nie mam :(
Zgrzewarki maja w zakladach samochodowych - tzn tych
blacharskich. Lutowanie powinno dac, a jak nie to zostaje
epidian. Ewentualnie kawaleczek gumy i kropelka ..
Metal złapie? Próbowałem kiedyś do szkła, to nic z tego,a to
w końcu IMO dośc podobna dla kleju powierzchnia... Zakładu
samochodowego żadnego znajomego nie mam, ale spróbuję
popytać. Tylko ja zobaczą rozmiar zgrzewu - zakładka 1.5mm
na długości około 6 cm to nie wiem czy mają takjie małe
maszynki :)
Tomek
----------------------------------------------------
Internet: tszczesn_at_nospam_pay.com.pl
tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
http://www.pay.com.pl/oldradio
FIDOnet: 2:480/127.134
----------------------------------------------------
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Robert Skłodowski" <robert_sklodowski_at_nospam_actioncare.com.pl>
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: Mon, 19 Feb 2001 09:53:28 +0100
Jeżeli chodzi o przewinięcie transformatora to radzę udać się do zakładu,
który zajmuje się przewijaniem silników i wypytać czy oni to zrobią, a jak
nie to zapytać kto może zrobić. Ludzie z branży się znają.
--
Robert Skłodowski
robert_sklodowski_at_nospam_actioncare.com.pl
0 608 380 426
From: "tom" <woytomas_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: Mon, 19 Feb 2001 15:40:16 +0100
Jeżeli chodzi o przewinięcie transformatora to radzę udać się do zakładu,
który zajmuje się przewijaniem silników i wypytać czy oni to zrobią
- zwykle ci od silnikow brzydza sie trafami
--
tom
animula,vagula,blandula...
From: tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
Subject: Re: Regeneracja transformatora
Date: 20 Feb 2001 21:19:15 +0100
Jeżeli chodzi o przewinięcie transformatora to radzę udać
się do zakładu, który zajmuje się przewijaniem silników i
wypytać czy oni to zrobią, a jak nie to zapytać kto może
zrobić. Ludzie z branży się znają.
Przewinięcie nie problem, zresztą trafo działa - muszę go
tylko jakoś odrdzewić, albo ewentualnie zrobic nowy o tych
samych wymiarach. A tego znajomy przewijacz nie ma jak
zrobić, tudzież jego znajomi :(
Tomek
----------------------------------------------------
Internet: tszczesn_at_nospam_pay.com.pl
tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl
http://www.pay.com.pl/oldradio
FIDOnet: 2:480/127.134
----------------------------------------------------
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika