Re: Cyfrowy detektor zera



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Eloy" <eloy_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: Cyfrowy detektor zera
Date: Sat, 16 Feb 2002 02:23:27 +0100



"A.Grodecki" <ag_at_nospam_modeltronik.com.pl> wrote in message
news:a4jtvf$2alu$1_at_nospam_pingwin.acn.pl...
No właśnie.
Znam człowieka, który w Orcadzie pod DOS-em rysował plan swojego
mieszkania... bo to akurat umiał.
Eloy! W każdej dziedzinie techniki, a w szczególności elektronice sztuka i
rozsądek polega na tym, żeby stosować rozwiązania najbardziej odpowiednie
do
celu i obecnego stanu technologii. A czasy, kiedy superkomputery robiło
się
na układach TTL dawno już minęły. Twój problem załatwi 8-nóżkowy scalak
Microchipa za 5 zł albo podobny, produkowany od 5 lat! Nie bój się NOWEGO!
Bo kiedyś już nie kupisz swoich pół-dyskretnych liczników i rejestrów i
będziesz biedny!

AHoj...
Dziekuje za sugestie. Absolutnie nie boje sie nowego... (tak mi sie
przynajmniej wydaje). Taki projekt po prostu idealnie moje pierwsze proste
rzeczy, ktore wymagaja pewnej "wspolpracy" ukladow ze soba. Chcialbym na
"poczatek" pare takich rzeczy zbudowac.
Ogolnie sterownik swiatla chcialem zrobic tak, ze
a) w momencie zera w sieci wylacza sie triak, a impuls zeruje licznik
b) licznik jest taktowany pewnym sygnalem okolo 20kHz
c) wynik licznika jest porownywany na komparatorze cyfrowym z zawartoscia
zatrzasku
d) w momencie ich wyrownania nastepuje zaplon triaka
w nastepnym zerze sytuacja sie powtarza.

Uwazam to za idealny projekt dla siebie na poczatek, bo mam pare scalakow do
polaczenia + 2 obwody analogowe, gdzie musze formowac impulsy. Jestem
programista, programuje plynnie w wielu asemblerach, C++, Pascalu i innych
badziewiach, ktorych nazw mozecie nie znac i chcialem sprobowac sil w takich
ukladach. Pozniej, gdy bede widzial, ze jest to ok to przejde praktycznie na
same mikrokontrolery. Chodzi o ta wspolprace ukladow cyfrowych z
analogowymi.

Fakt, ze nie znalazlem absolutnie zadnego scalaka, ktory robilby cos
takiego.
Ja zrobilbym to sobie i pomierzyl sygnaly w pewnych punktach, bo ze strona
elektroniczna tego wszystkiego dopiero startuje i mam mase pytan, a zwykle
odpowiadam na nie psujac duzo, budujac i mierzac.

Docelowo zatrzaskiem bylby akurat uklad PCF8574 podpiety do magistrali I2C
sterowanej wlasnie z mikrokontrolera. Jesli jest uklad, ktory robi to co
opisalem (sterowanie momentem zaplonu przez wpisanie liczby) to bylbym
wdzieczny, bo docelowo zalezaloby mi na niewielkich wymiarach...

Dzieki

Piotr Nabielec
aka Eloy
eloy_at_nospam_go2.pl





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag_at_nospam_modeltronik.com.pl>
Subject: Re: Cyfrowy detektor zera
Date: Sat, 16 Feb 2002 11:14:53 +0100


Do zabawy w analogówkę wybrałeś bardzo nieszczęśliwy przykład, takie rzeczy
aż się prosi, żeby zrobić na jednym układzie mikroprogramowanym. Sam
napisałeś "reset, start, licznik, porównanie, i2c". Poza zasilaniem całości
i bezpiecznym sprzęgiem z bramką triaka nie widzę tu miejsca na żadną
analogówkę.
Są rzeczy, przy których stosowanie mikrokontrolera, nawet najprostszego jest
przegięciem, ale to akurat do tej grupy nie należy.

Piszesz, że regularnie coś ci się "pali". Moze należłoby zacząć od
właściwości elementów i podstawowych układów? Z doświadczenia wiem, że wielu
amatorów AVR itp nie ma bladego pojęcia o tranzystorze, ba, nawet nie
potrafi na szybko oszacować układu RC!

--

Pozdrawiam,

A.Grodecki




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Eloy" <eloy_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: Cyfrowy detektor zera
Date: Sat, 16 Feb 2002 11:56:57 +0100


Ave,

Do zabawy w analogówkę

Polaczenie paru LSow ze soba i nazwanie tego analogowka zostalbys 10 lat
temu spalony na stosie ;-)

wybrałeś bardzo nieszczęśliwy przykład, takie rzeczy
aż się prosi, żeby zrobić na jednym układzie mikroprogramowanym.

Wiem... wiem... no ale co ja poradze, jest pod reka i jest wykonalne na
"nie-mikroprocesorze". W dosc bardzo prosty sposob.

Są rzeczy, przy których stosowanie mikrokontrolera, nawet najprostszego
jest
przegięciem, ale to akurat do tej grupy nie należy.

Zwlaszcza, ze juz najprostsze mikrokontrolerki maja i przerwania i
liczniki...
W sumie najbardziej zalezy mi na tym, zeby zobaczyc, ze te przebiegi sa
poprzesuwane, ze prostokat to w rzeczywistosci nie-prostokat. Elektronik
wychodzi z czystej cyfrowy i programowania i mysli, ze taktowanie 1GHz to
norma, "bo co niby mialoby nie dzialac, w koncu to tylko prostokat".

Piszesz, że regularnie coś ci się "pali".

To nie tak. Po prostu uruchamiasz, a to najbezczelniej w ogole nie dziala :)

Moze należłoby zacząć od
właściwości elementów i podstawowych układów?

Przerobilem w miare i ucze sie dalej...
Dla mnie najwazniejsze sa obwody wspolpracy cyfrowa - analogowka.
A do tego to najbardziej trzeba przerobic ograniczniki, rozne aplikacje
wzmacniaczy operacyjnych ( w tym komparatory ) i wszelkie tranzystory.
I wlasnie do tego zmierzam.

Ciekawi mnie po prostu sam projekt ksztaltownika impulsow przejscia przez
zero - zauwaz, ze czy mikroprocesor, czy licznik i tak potrzebuje zbocze
przy przejsciu przez zero, czy to zeruje licznik, czy wyzwala przerwanie to
na razie mnie nie obchodzi. Moze niepotrzebnie podalem szczegoly :)

Z doświadczenia wiem, że wielu
amatorów AVR itp nie ma bladego pojęcia o tranzystorze, ba, nawet nie
potrafi na szybko oszacować układu RC!

O to chodzi. Nie budujac takich ogranicznikow, czy detektorow i nie robiac
czegos na "scalakach pojedynczych" nie nauczysz sie niczego.
Badam swoja wiedze symulatorem, ale jak zbudujesz uklad to wychodzi wiele
nieprzewidzianych rzeczy...
Programowac to ja akurat umiem i mysle, ze niezle...

Piotr Nabielec
aka Eloy
eloy_at_nospam_go2.pl






Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag_at_nospam_modeltronik.com.pl>
Subject: Re: Cyfrowy detektor zera
Date: Sat, 16 Feb 2002 18:39:02 +0100


Masz jednak podejście komputerowca: aplikacje wzmazniaczy, koparatorów,
układy formujące, TTL. Toż to klocki LEGO. Wiele się przy tym nie nauczysz a
przynajmniej będzie Ci ciężko, bo wynikną rzeczy, których na Pspice nie
zobaczysz (bo nie będziesz potrafił ich zasymulować) i układy nadal nie będą
działać albo będą nie takie jak chcesz.
Zrób sobie jakiś wzmacniaczyk na tranzystorach, prościutki, ale samodzielnie
policzony, pobaw się (niskonapięciowymi) układami zasilającymi. Powoli
wszystko zacznie się klarować, jeśli nie zaniedbasz teorii. Ale odpuść sobie
grzebanie w sieci 220V bo przy Twoim doświadczeniu jeszcze Ci coś wybuchnie
prosto w oczy i będziesz miał problem. Wiedz, że jeśli coś "bezczelnie nie
działa", to nie jest normalna sytuacja. Elektronikowi, który wie co robi
takie rzeczy się WCALE nie zdarzają. Niedziałanie może być przejściowe,
rozwiązanie może być nie trafione, ale zupełna klapa świadczy o tym, że jest
jeszcze wiele do przeczytania. Wiem to na pewno, bo przeszedłem drogę która
dopiero rysuje się przed Tobą.

--

Pozdrawiam,

A.Grodecki




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Roman" <romantek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Cyfrowy detektor zera
Date: Sat, 16 Feb 2002 11:32:48 +0100


O.K. Eloy,

to dobra droga, pobawić sie w elektronice dyskretnej. Kto nie pomęczył się
przy uruchamianiu takich "starodawnych" układów tak naprawdę nie czuje
elektroniki. Ma kłopoty z lokalizacją i usunięciem usterek, bo myśli tylko
kategoriami gotowych, kompletnych układów i oprogramowania, bez
szczegółów. Na grupie bywają wątki o problemach współpracy układu
zbudowanego przez gostka z kompem - kombinuje czy kondensatory w MAX-ie są
za duże czy za małe, czy dać scalak od innego producenta, czy ma dobry soft.
Nie zacznie od popatrzenia na przebiegi napięciowe na oscyloskopie, że może
wystarczy gdzieś dodać jakiś oporniczek przesuwający poziom napięcia, jakąś
diodę i układ ruszy z kopyta. Sam niedawno tak musiałem "poudoskonalać"
PonyProg'a, żeby wreszcie porządnie działał. Jestem oczywiście za
nowoczesną ektroniką - prockami, specjalizowanymi układami scalonymi,
wymienianiem całych płyt zamiast szukania, który scalak tam padł. Jednak gdy
klient nie wiedzący tak za bardzo jak działa tranzystor od razu robi
sterownik na procku to nie jest właściwa kolejność rzeczy. Po pierwsze
zawsze będzie zżynał gotowe schematy - nic sam nie będzie potrafił zmienić w
aplikacji układu, wymyślić coś niestandardowego; a jeśli natrafi na problemy
z nie działaniem układu? ... będzie szukał pomocy na grupie. I ją znajdzie.

W Twoim układzie - uważaj na wysokie napięcie. Akurat wybrałeś trochę
niebezpieczną konstrukcję, pewnie spalisz parę elementów - uważaj
szczególnie przy łączeniu z komputerem.

Roman
(elektronik od 30-u lat)



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Eloy" <eloy_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: Cyfrowy detektor zera
Date: Sat, 16 Feb 2002 12:05:37 +0100


Czesc

Jednak gdy
klient nie wiedzący tak za bardzo jak działa tranzystor od razu robi
sterownik na procku to nie jest właściwa kolejność rzeczy.

Wlasnie :)
Tak naprawde mikrokontrolery to niedlugo bedzie chyba cale moje zycie. Nie
mialem do niedawna warunkow "bawic sie w elektronike" i od paru niezlych lat
maniacznie programuje, co uwielbiam i patrze, co sie dzieje na rynku
procesorow, mikroprocesorow, pamieci itp.
Ale zlapalem sie na prostej rzeczy... byl prosty uklad do zrobienia, a moj
pierwszy pomysl to mikrokontroler i przetwornik A/C. Nie.

Po pierwsze
zawsze będzie zżynał gotowe schematy - nic sam nie będzie potrafił zmienić
w
aplikacji układu, wymyślić coś niestandardowego; a jeśli natrafi na
problemy
z nie działaniem układu? ... będzie szukał pomocy na grupie. I ją
znajdzie.

Ja osobiscie mysle, ze to tak jak z innymi dziedzinami. Im wiecej dziedzin
zycia znasz, tym lepiej, bo potrafisz polaczyc te rzeczy ze soba.
Dlatego chce poznac technike analogowa i "pseudo-analogowa", po prostu, zeby
miec przekroj i nie przeginac w zadna strone i zeby nie wymagac od ukladu
dzialania z predkoscia swiatla.
Dopiero ucze sie myslenia, ze np. 100 metrow kabla to opor, indukcyjnosc i
pojemnosc i ze to sie wzbudzi przy zle zaprojektowanych obwodach we/wy to
normalne.

Roman
(elektronik od 30-u lat)

Eh... Tyle to ja nawet nie mam w sumie... i to jeeeszcze troche brakuje :)

Piotrek Nabielec
aka Eloy
eloy_at_nospam_go2.pl






Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: Cyfrowy detektor zera
Date: Sat, 16 Feb 2002 22:48:17 +0100



Użytkownik "Eloy" <eloy_at_nospam_go2.pl> napisał w wiadomości
news:a4lee7$9vk$1_at_nospam_flis.man.torun.pl...
Eh... Tyle to ja nawet nie mam w sumie... i to jeeeszcze troche brakuje :)

To powodzenia w zabawach życzę. Jednak zawsze najpierw pamiętaj o własnym
bezpieczeństwie.
To co napisali moi przedpiścy jest słuszne. Jak poczytasz "między wierszami"
będziesz mądrzejszy.
Wracając do tematu.
Dokładny detektor przejścia przez zero możesz zrobić wyłącznie komparatorem
Jeśli to "zero" nie musi być zbyt dokładne (15V to też zero) użyj
optotriaków wyzwalanych "w zerze"
Szpilka z klasycznego optotriaka jest najprostsza jak napisał J.F. - duży
opornik i czuły transoptor.
A do sterowania grzałkami jest to wystarczające. Włączanie w zerze stosuje
się tam gdzie to niezbędne. Rodzi to za sobą same kłopoty regulacyjne.
Ale do tych kłopotów jeszcze ci daleko.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Cyfrowy detektor zera
Date: Sat, 16 Feb 2002 17:16:38 GMT


On Sat, 16 Feb 2002 02:23:27 +0100, Eloy wrote:
Ogolnie sterownik swiatla chcialem zrobic tak, ze
a) w momencie zera w sieci wylacza sie triak, a impuls zeruje licznik
b) licznik jest taktowany pewnym sygnalem okolo 20kHz
c) wynik licznika jest porownywany na komparatorze cyfrowym z zawartoscia
zatrzasku
d) w momencie ich wyrownania nastepuje zaplon triaka
w nastepnym zerze sytuacja sie powtarza.

Zrob to programowo na procesorku - prosciej bedzie.

Hardwareowo sugeruje troche inaczej: przy przejsciu przez zero
wpisujemy rejestr do licznika, zliczamy w tyl do zera, i wyzwalamy
triaka po doliczeniu. Bedzie prosciej.

Fakt, ze nie znalazlem absolutnie zadnego scalaka, ktory robilby cos
takiego.

Pewnie juz sa jakies.

Ja zrobilbym to sobie i pomierzyl sygnaly w pewnych punktach, bo ze strona
elektroniczna tego wszystkiego dopiero startuje i mam mase pytan, a zwykle
odpowiadam na nie psujac duzo, budujac i mierzac.

Nie radze. Moze i sprawdza sie w pisaniu programow, ale przy 220 z
sieci psucie bywa efektowne ..

J.