Re: Zasilanie dysku twardego...



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "trsr of b0r_at_nospam_" <trsr_at_nospam_ch.onet.pl>
Subject: Re: Zasilanie dysku twardego...
Date: Thu, 1 Mar 2001 15:35:09 +0100


Dokładnie - Western Digital promuje ostatnio wła?nie tak? technologię.
Nazywa się to chyba DataLifeGuard... czy co? w tym stylu i z opisu
wynika, że działać to pewnie będzie tak jak mówisz: jest trochę
zapasowych ?cieżek na dysku które obsadza się w czasie pracy gdy
zauważy się bł?d na której? z wcze?niej obsadzonych danymi...

))) ostatnio - malo powiedziane - swojego czasu (dokladnie 2 lata temu)
mialem dysk tejze firmy o pojemnosci 3,2 Gb i mniej wiecej na srodku
pojawily sie na nim bad-y. Poniewaz o czyms takim slyszalem, wiec uzylem
prostego programiku, ktory po znalezieniu bad sector-a probuje cokolwiek do
niego zapisac - i udalo sie - bad-y zniknely (ale po tym zabiegu podczas
skanowania calego dysku bylo slychac, ze glowica zamiast plynnie
przemieszczac sie po talerzach na moment przeskakiwala na jedno z skrajnych
polozen i spowrotem wracala - a to na caviarach slychac)... chyba nie musze
pisac wnioskow ;>>>

A co do tej techniki i wielu innych rzeczy, to polecam ksiazke "SCSI i IDE"
(nie pamietam autora)

Pozdrawiam