Bezpieczne korzystanie z karty PCMCIA 2,4 GHz w pokoju z 5-miesięcznym dzieckiem?
Promieniowanie radiowe
From: "ula p." <ulapod_at_nospam_wp.pl>
Subject: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 03 Apr 2002 17:22:14 +0200
Cze¶ć, jestem tu nowa i szukam porady w pewnej sprawie:
Mąż kupil sprzęt do budowy sieci bezprzewodowych (2 karty PCMCiA) pracujacy
w czestotliwosci 2,4 GHz, standard HomeRF. No i mam pytanie: Czy taka
czestotliwosc jest szkodliwa dla 5 mies. dziecka, które będzie przebywać w
tym samym pokoju, w którym karty bedą uzywane??
Proszę o odpowiedź.
pozdrawiam
--
ula p.
From: "Krzys-iek" <krzys-iek_at_nospam__________wp.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 17:26:52 +0200
Użytkownik "ula p." <ulapod_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8f6ni$fmv$1_at_nospam_kujawiak.man.lodz.pl...
tym samym pokoju, w którym karty bedą uzywane??
jasne - 3 konczyna mu wyroznie na plecach, przeszywaja go tysiace roznych
fal jak i mnie i ciebie wiec dac sobie luz :)
mlode matki sa wrazliwe ale bez przesady :)
From: "kuba" <telefon_at_nospam_future.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 20:47:02 +0200
nie ponieważ moc jeżeli tak można nazwać jest znikoma wręcz jej nie ma i
reszta to co napisał kolega wcze¶niej hej ...
Użytkownik "Krzys-iek" <krzys-iek_at_nospam__________wp.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8f6v3$6uu$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Użytkownik "ula p." <ulapod_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8f6ni$fmv$1_at_nospam_kujawiak.man.lodz.pl...
tym samym pokoju, w którym karty bedą uzywane??
jasne - 3 konczyna mu wyroznie na plecach, przeszywaja go tysiace roznych
fal jak i mnie i ciebie wiec dac sobie luz :)
mlode matki sa wrazliwe ale bez przesady :)
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 21:05:57 +0200
nie ponieważ moc jeżeli tak można nazwać jest znikoma wręcz jej nie ma i
Natepny ignorant ;((((
From: "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 22:59:16 +0200
Użytkownik "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8fjq0$4e2$1_at_nospam_news.onet.pl...
Natepny ignorant ;((((
następny nawiedzony :-(((
Wyłącz ten komputer bo ci zaszkodził:-(
Mieszkasz w namiocie tlenowym ? Pijesz destylowaną wodę ? Nie jadasz
"¶mieci" na mie¶cie ani u znajomych ? Hodujesz ro¶linki w namiocie tlenowym
na ziemi przywiezionej z....(?)
Omijasz ludzi (bo mogą cię zarazić)
Toż nikt tego nadajniczka nie każe temu dzieciakowi zje¶ć.... wtedy by mu
napewno zaszkodził
Ani nie włoży mu go do czapeczki, załączonego do sieci 220V :-(
Je¶li on będzie leżał kilka metrów od niego, to promieniowanie tła (kable
50Hz, urządzenia domowe, mikrofalówka u sąsiada, lampy jarzeniowe na ulicy,
telewizor w salonie....) bardziej będą na niego oddziaływały
A ile trucizn cywilizacyjnych na niego czeka :-(
Z iloma choróbskami się urodził :-( Ile złapie nowych?
itd.
Ile człowiek żyje ? 200lat ??? A może 70 lat życia wystarczy ????
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 21:05:07 +0200
jasne - 3 konczyna mu wyroznie na plecach, przeszywaja go tysiace roznych
fal jak i mnie i ciebie wiec dac sobie luz :)
Malo chlopie jeszcze na ten temat wiesz. Szkodliwosc pola maleje z
odlegloscia od nadajnika, ale trzymanie go przy ciele malego dziecka moze
byc przyczyna roznego rodzaju schorzen i zaburzen.
mlode matki sa wrazliwe ale bez przesady :)
To nie jest przesada, tylko troska o wlasne potomstwo.
tom
From: "Greg S." <greg_sz_at_nospam_dsuper.net>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 03 Apr 2002 18:08:38 -0500
Krzys-iek wrote:
jasne - 3 konczyna mu wyroznie na plecach, przeszywaja go tysiace roznych
fal jak i mnie i ciebie wiec dac sobie luz :)
mlode matki sa wrazliwe ale bez przesady :)
A ty madrze mowisz, jak ta ddzownica na szosie:
"" E tam, walec drogowy to ja pieeeeeeeeeee" koniec wypowiedzi i dzdzownicy
From: "Marek Kaprynski" <marekk_at_nospam_comms.eee.strath.ac.uk>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 16:41:31 +0100
ula p. <ulapod_at_nospam_wp.pl> wrote in message
news:a8f6ni$fmv$1_at_nospam_kujawiak.man.lodz.pl...
Cze¶ć, jestem tu nowa i szukam porady w pewnej sprawie:
Mąż kupil sprzęt do budowy sieci bezprzewodowych (2 karty PCMCiA)
pracujacy
w czestotliwosci 2,4 GHz, standard HomeRF. No i mam pytanie: Czy taka
czestotliwosc jest szkodliwa dla 5 mies. dziecka, które będzie przebywać w
tym samym pokoju, w którym karty bedą uzywane??
Proszę o odpowiedź.
Trudno powiedziec. Sprawa szkodliwosci tego zakresu przy mocach jakich sie
uzywa w telekomunikacji jest dyskusyjna - jest wiele za i wiele przeciw.
Ogolnie np. sa glosy, ze promieniowanie telefonu komorkowego (czestotliwosci
900MHz i 1.8GHz) nie jest szkodliwe, ale sa glosy ze jest...
Dla WirelessLan czestotliwosc jest wieksza, moce sa pewnie mniejsze, ale
praca jest (jak przypuszczam) niemal ciagla. Z drugiej strony antena komorki
znajduje sie najczesciej tuz przy glowie, a anteny WLan tak sie nie uzywa
-)
Czestotliwosc jest dosc duza - efekt glownie rozgrzewajacy (jak
mikrofalowka)...
Podejrzewam, ze konstruktorzy trzymaja sie odpowiednich norm i
niebezpieczenstwa nie ma bo moce sa znikome, ale... nie wiem. Po prostu nie
wiem - moze sie okazac, ze wieksze znacznie pole pochodzi z pobliskiej
stacji bazowej sieci komorkowych lub z komorki waszej i sasiadow...
Pozdrawiam
Marek
From: "Zygmunt" <musial_at_nospam_pol.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 18:39:12 +0200
Użytkownik "Marek Kaprynski" <marekk_at_nospam_comms.eee.strath.ac.uk> napisał w
wiadomo¶ci news:a8f7p4$nj5$1_at_nospam_dennis.cc.strath.ac.uk...
ula p. <ulapod_at_nospam_wp.pl> wrote in message
news:a8f6ni$fmv$1_at_nospam_kujawiak.man.lodz.pl...
Cze¶ć, jestem tu nowa i szukam porady w pewnej sprawie:
Mąż kupil sprzęt do budowy sieci bezprzewodowych (2 karty PCMCiA)
pracujacy
w czestotliwosci 2,4 GHz, standard HomeRF. No i mam pytanie: Czy taka
czestotliwosc jest szkodliwa dla 5 mies. dziecka, które będzie przebywać
w
tym samym pokoju, w którym karty bedą uzywane??
Proszę o odpowiedź.
Pani Ulu napewno nie. Mam ponad 50 lat i od trzyziestu lat jestem "narażony"
w pracy na działanie fal elektromagnetycznych o różnych częstotliwo¶ciach, a
od 20-tu lat używam komputera.
Szkodliwo¶ć promieniowania objawia się u mnie tym, że godzę się na pracę za
marne pieniądze. Wszelkie promieniowanie bardzo szkodzi tym, którym nie chce
się pracować. Jakiż to wspaniały pretekst - szkodliwo¶ć promieniowania.
życzę zdrowia całej rodzinie.
Zygmunt
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 21:08:53 +0200
Pani Ulu napewno nie. Mam ponad 50 lat i od trzyziestu lat jestem
"narażony"
w pracy na działanie fal elektromagnetycznych o różnych częstotliwo¶ciach,
a
od 20-tu lat używam komputera.
Szkodliwo¶ć promieniowania objawia się u mnie tym, że godzę się na pracę
za
marne pieniądze. Wszelkie promieniowanie bardzo szkodzi tym, którym nie
chce
się pracować. Jakiż to wspaniały pretekst - szkodliwo¶ć promieniowania.
życzę zdrowia całej rodzinie.
To ze Tobie sie nic nie dzieje to jeszcze o niczym nie swiadczy. Czy jak
miales 5 miesiecy to spales pod nadajnikiem? Watpie. Data Twojej smierci
(odpukac w niemalowane) potwierdzi czy moglo to miec wplyw czy nie.
tom
Zygmunt
From: "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 19:14:54 +0200
Użytkownik "ula p." <ulapod_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8f6ni$fmv$1_at_nospam_kujawiak.man.lodz.pl...
Mąż kupil sprzęt do budowy sieci bezprzewodowych (2 karty PCMCiA)
pracujacy
w czestotliwosci 2,4 GHz, standard HomeRF. No i mam pytanie: Czy taka
czestotliwosc jest szkodliwa dla 5 mies. dziecka, które będzie przebywać w
Zgodnie z aktualna wiedzą nie jest.
Znacznie bardziej dla niego szkodliwe może być mleko matki, która naje się
chemikaliów ze "zdrowej żywno¶ci"
Jak i wiele innych codziennych czynników, choćby woda z kranu albo z filtra
Operatorzy stacji radarowych nie umierają od promieniowania, chyba, że w
pijanym widzie często siusiają na antenę.... wtedy mogą być bezpłodni
From: "Greg S." <greg_sz_at_nospam_dsuper.net>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 03 Apr 2002 18:02:57 -0500
inkoguto wrote:
Operatorzy stacji radarowych nie umierają od promieniowania, chyba, że w
pijanym widzie często siusiają na antenę.... wtedy mogą być bezpłodni
Nie musza siusiac i sa bezplodni po roku lub dwoch, Nawet specjalne plaszczyki z
podszewka z siateczki metalowej nie pomagaja. Akurat radar to najgorsza dlugosc
fali i najwieksze moce wiec nie gadaj ze nie szkodzi.
Tu przytocze ciekawostke
Pewnego razu z badan statystycznych w Kanadzie wyniklo ze zachorowanie na raka
jader jest niewykle powszechne u policjantow. Okazalo sie ze to przez to ze
sobie klada na kolanach pistolet radarowy. To wystarczy. odtad ich sie szkoli
aby wylaczali i odkladali go na bok jak nie uzywaja.
Przemysl komorkowy sie broni przed oskarzeniami i twierdza zawsze ze za malo
jest dowodow na szkodliwosc, ale fale radiowe zdrowe nie sa. Moga byc tylko
malo szkodliwe albo bardzo. Jeszcze tez zalezy od podatnosci organizmu.
Grze..Szy..
From: Romuald Bialy <romek_b_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Thu, 04 Apr 2002 02:11:59 +0200
"Greg S." wrote:
Tu przytocze ciekawostke
Pewnego razu z badan statystycznych w Kanadzie wyniklo ze zachorowanie na raka
jader jest niewykle powszechne u policjantow. Okazalo sie ze to przez to ze
sobie klada na kolanach pistolet radarowy. To wystarczy. odtad ich sie szkoli
aby wylaczali i odkladali go na bok jak nie uzywaja.
Przemysl komorkowy sie broni przed oskarzeniami i twierdza zawsze ze za malo
jest dowodow na szkodliwosc, ale fale radiowe zdrowe nie sa. Moga byc tylko
malo szkodliwe albo bardzo. Jeszcze tez zalezy od podatnosci organizmu.
Grze..Szy..
Dobra, ale taki radar to jest ok 100mW wiazki ukierunkowanej, a nie 1
czy 5mW dookolnie z takiej karty LAN.
--
Pozdrawiam.... Romuald Bialy
E'mail: romek_b_at_nospam_o2.pl
WWW: http://www.polbox.com/r/romekb
From: "Greg S." <greg_sz_at_nospam_dsuper.net>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Thu, 04 Apr 2002 00:43:12 -0500
Romuald Bialy wrote:
"Greg S." wrote:
.... ze zachorowanie na raka
jader jest niewykle powszechne u policjantow. Okazalo sie ze to przez to ze
sobie klada na kolanach pistolet radarowy.
Dobra, ale taki radar to jest ok 100mW wiazki ukierunkowanej, a nie 1
czy 5mW dookolnie z takiej karty LAN.
Ani przez moment nie twierdzilem ze LAN jest tak szkodliwy jak jakikolwiek radar.
To byla ztylko polemika z tym co twierdzil ze nawet radar nie szkodzi jak sie unika
siusiania na antene.
pozdrowienia
Grze..Szy..
From: "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Thu, 4 Apr 2002 11:39:00 +0200
Uzytkownik "Greg S." <greg_sz_at_nospam_dsuper.net> napisal w wiadomosci
news:3CABE7F0.AB89D2A8_at_nospam_dsuper.net...
To byla ztylko polemika z tym co twierdzil ze nawet radar nie szkodzi jak
sie unika
siusiania na antene.
Znam kilku wojskowych, którzy pracuja w obsludze radarów
I prawie wszyscy dzieci maja.
Jakis czas temu bito na alarm, ze coraz wiecej mezczyzn jest bezplodnych
Jedna z przyczyn byly zbyt obcisle gacie (vide popularne jeansy)
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Fri, 05 Apr 2002 00:34:55 +0200
Thu, 4 Apr 2002 11:39:00 +0200 "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
napisal:
Jakis czas temu bito na alarm, ze coraz wiecej mezczyzn jest bezplodnych
Jedna z przyczyn byly zbyt obcisle gacie (vide popularne jeansy)
Inną jest lakier na wewnetrznej stronie konserw.
gr
From: "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Fri, 5 Apr 2002 09:03:02 +0200
Uzytkownik "Grzegorz Redlarski" <gred_at_nospam_kki.net.pl> napisal w wiadomosci
news:gthpaukg3k79ljaq4dqsqpd52nbe54tnrj_at_nospam_news.tpi.pl...
Inną jest lakier na wewnetrznej stronie konserw.
Oooooooooo!... o tym zapomnialem
Tak wiec prawda jest , ze najbardziej zyciu szkodzi samo zycie.:-)
Potem potrzebny juz tylko preparat na robaki....:-)
Podniecanie sie, ze jedna z cywilizacyjnych nowinek szkodzi zdrowiu nie jest
tego warte.
Równie dobrze moglibysmy wznowic tu dyspute (która juz kilka lat temu byla
na jakies grupie):
Co nie jest szkodliwe ????
I mielibysmy ogromny problem skatalogowac choc 10 produktów cywilizacyjnych
nie majacych negatywnych skutków ubocznych
From: "Krychu \(musk\)" <elstach_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 20:20:06 +0200
AFAIK bardziej niebezpieczne moze byc oddzialywanie koca elektrycznego lub
innego podobnego odbiornika energii elektrycznej o czestotliwosci sieci tym
bardziej wtedy gdy sa one umieszczone blisko istoty zywej... ale dla
wiekszej pewnosci zawsze mozna sie postarac o przeniesienie komputra do
innego pokoju, sciany (a szczegolnie te zelbety na blokowiskach) dobrze
ekranuja przed w.cz
--
pozdr
A1200T Blizzard 68030/50 16MB OS 3.9
P233 Win98 licenced 96MB Voodoo 4MB
Duron 750 Win 98 licenced 256 MB GeForce 2 MX200
486 DX2 DOS 6.22 18MB
A1200 Blizzard 68030/30 16MB OS 3.9
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 21:02:38 +0200
Użytkownik "ula p." <ulapod_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8f6ni$fmv$1_at_nospam_kujawiak.man.lodz.pl...
Cze¶ć, jestem tu nowa i szukam porady w pewnej sprawie:
Mąż kupil sprzęt do budowy sieci bezprzewodowych (2 karty PCMCiA)
pracujacy
w czestotliwosci 2,4 GHz, standard HomeRF. No i mam pytanie: Czy taka
czestotliwosc jest szkodliwa dla 5 mies. dziecka, które będzie przebywać w
tym samym pokoju, w którym karty bedą uzywane??
Proszę o odpowiedź.
Poniewaz wplyw promieniownania EM nie jest do konca ustalony, nalezy
bezwzglednie przyjac ze jest szkodliwy. Nie wolno malego dziecka (w tym
wieku szczegolnie) narazac na promienowanie mikrofalowe. Nie wierz osoba,
ktore mowia, ze to nieprawda. Nie moga one tego wiedziec nie ma na to
istotnych DOWODOW ze jest to NIESZKODLIWE. Dlatego pewniej jest przyjac ze
jest szkodliwe niz by mialo dziecku zaszkodzic.Poczytaj ksiazki prof.
Sedlaka. Mysle ze sama bedziesz mogla madrze wybrac.
Pozdrawiam
tom
pozdrawiam
--
> ula p.
From: "PP" <!pawelp_at_nospam_hot.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 3 Apr 2002 22:04:15 +0200
Poniewaz wplyw promieniownania EM nie jest do konca ustalony, nalezy
bezwzglednie przyjac ze jest szkodliwy.
Skoro nie jest to stwierdzone, to dlaczego przyjmować takie drastyczne
założenie? Nie siej paniki!!
Skazani na taką, a nie inną cywilizację, cały czas jeste¶my otoczeni polami
el.mg. o różnym natężeniu, częstotliwo¶ciach i pochodzeniu. Na szczę¶cie
nikt do tej pory nie zauważył, że to jedno z osiągnięć naszej cywilizacji
przyczyniło się do jej wymierania lub chciaż spowolnienia rozwoju. Tak też
ja osobi¶cie skłaniał bym się do stwierdzenia, iż pola el.mg. emitowane
przez urządzenia codziennego użytku i do niego dopuszczone (na podstawie
stosownych norm) są bezpieczne w użytkowaniu (oczywi¶cie o ile nie bedziemy
wtykali palców tam gdzie nie trzeba).
Nie wolno malego dziecka (w tym
wieku szczegolnie) narazac na promienowanie mikrofalowe. Nie wierz osoba,
ktore mowia, ze to nieprawda.
A dlaczego mamy wierzyć Tobie?
Nie moga one tego wiedziec nie ma na to
istotnych DOWODOW ze jest to NIESZKODLIWE.
W związku z tym Ty też tego nie wiesz!
Poza tym nie ma też istotnych dowodów, że jest szkodliwe. A skoro takich
dowodów nie ma to ja bym raczej skłaniał się do stwierdzenia, że jest mniej
szkodliwe niż sądzisz (bo skoro jednoznacznych dowodówna szkodliwo¶ć pola
el.mg. nie udało się zebrać to chyba raczej należy przyjąć, że nie jest
szkodliwe; a z drugiej strony, owszem wszystko w nadmiarze jest szkodliwe,
nawet przesadna ostrożno¶ć!!).
Dlatego pewniej jest przyjac ze
jest szkodliwe niz by mialo dziecku zaszkodzic.Poczytaj ksiazki prof.
Sedlaka.
I skonfrontuj je z innymi autorytetami w dziedzinie el.mg.
Mysle ze sama bedziesz mogla madrze wybrac.
Pozdrawiam
tom
Pozdrawiam
/PP
P.S.
Jako elektryk na codzień przebywam w miejsczach o dużym natężeniu pola
el.mg., poza tym jak tylko sięgam pamięią w domu mieli¶my prąd el., radio,
telewizor, itp. Używam też telefonów komórkowych i korzystam w pracy z
łącno¶ci bezprzewodowej, czasami odgrzeję sobie obiad w kuchence
mikrofalowej, ....
I jak dotąd mam się ¶wietnie, podobnie jak moje koleżanki i koledzy z pracy
oraz domownicy!
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_message.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe (długawe)
Date: Thu, 4 Apr 2002 01:04:41 +0200
Użytkownik "PP" <!pawelp_at_nospam_hot.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8fn62$qrb$1_at_nospam_sunflower.man.poznan.pl...
Na szczę¶cie nikt do tej pory nie zauważył, że to jedno z osiągnięć naszej
cywilizacji
przyczyniło się do jej wymierania lub chciaż spowolnienia rozwoju. Tak też
Historia łączno¶ci radiowej to ok. 100 lat. Intensywny rozwój
radiodyfuzji to już tylko 50 lat, a telefony komórkowe to raptem kilkana¶cie
lat. To co najwyżej kilka pokoleń - IMHO stanowczo(!) za krótko aby
wyrokować o tempie rozwoju lub wymierania cywilizacji.
ja osobi¶cie skłaniał bym się do stwierdzenia, iż pola el.mg. emitowane
przez urządzenia codziennego użytku i do niego dopuszczone (na podstawie
stosownych norm) są bezpieczne w użytkowaniu
Problem w tym, normy uwzględniają tylko pewien wycinek rzeczywisto¶ci.
Ten najlepiej zbadany. Na znane wyniki badań nakłada się 'współczynnik
Kowalskiego' mający zapewnić jaki¶ margines bezpieczeństwa i spokój ducha
prawodawców.
Nie wolno malego dziecka (w tym
wieku szczegolnie) narazac na promienowanie mikrofalowe. Nie wierz
osoba,
ktore mowia, ze to nieprawda.
Wiadomo, że małe dziecko, ze względu na trwające procesy rozwojowe jest
bardziej podatne na narażenia. A poza tym ma przed sobą więcej lat do
przeżycia.
Poza tym nie ma też istotnych dowodów, że jest szkodliwe. A skoro takich
dowodów nie ma to ja bym raczej skłaniał się do stwierdzenia, że jest
mniej
szkodliwe niż sądzisz (bo skoro jednoznacznych dowodówna szkodliwo¶ć pola
el.mg. nie udało się zebrać to chyba raczej należy przyjąć, że nie jest
szkodliwe;
Ujmę to inaczej: jak dotąd nie udało się zebrać dowodów jednoznacznie
potwierdzających tezę o szkodliwo¶ci. Nie zmienia to jednak faktu, że
istnieje co¶ takiego jak choroby cywilizacyjne (nadci¶nienie tętnicze,
choroby serca, alergie, nowotwory ...) występujące statystycznie czę¶ciej
niż przed 100 laty. Kłopot w tym, że cywilizacja niesie ze sobą cały
wachlarz narażeń: hałas, zanieczyszczenie ¶rodowiska (w tym również
elektromagnetycznego), zmiany trybu życia, intensywne migracje ludno¶ci itd.
Współdziałanie pozostałych czynników sprawia, że wpływ promieniowania
radiowego staje się nieuchwytny statystycznie.
Jako elektryk na codzień przebywam w miejsczach o dużym natężeniu pola
el.mg., poza tym jak tylko sięgam pamięią w domu mieli¶my prąd el., radio,
telewizor, itp. Używam też telefonów komórkowych i korzystam w pracy z
łącno¶ci bezprzewodowej, czasami odgrzeję sobie obiad w kuchence
mikrofalowej, ....
I jak dotąd mam się ¶wietnie, podobnie jak moje koleżanki i koledzy z
pracy
oraz domownicy!
Nie przeczę. Ale mówiąc o oddziaływaniu promieniowania el-mag musimy
rozróżnić:
- skutki natychmiastowe wynikajace z efektów termicznych (...król obstalował
na baszcie nowy radar i taki, drogie dzieci, był koniec dynastii... ;-)
- skutki długofalowe wpływające na kondycję całej populacji. To, że cieszysz
się doskonałym zdrowiem ¶wiadczy o tym, że suma narażeń z jakimi spotkałe¶
się w życiu nie przekroczyła granic Twojej odporno¶ci. Oby jak najdłużej.
Nie mam szczegółowej wiedzy na temat oddziaływań biologicznych. Mimo to
jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, gdy np. promieniowanie o
częstotliwo¶ci rzędu GHz powoduje, na skutek wystąpienia efektów
rezonansowych, niewielkie przesunięcie punktu równowagi jakiej¶ reakcji
biochemicznej. Reakcji, dajmy na to, odpowiedzialnej na powstawanie zatorów
miażdżycowych. Jedna rozmowa przez telefon komórkowy nie spowoduje
oczywi¶cie uchwytnych skutków. Ale np. 10000 takich zdarzeń może drastycznie
zwiększyć Twoje szanse na zasilenie szeregu zawałowców.
Posumowując powtórzę to co napisałem dzisiaj w innym li¶cie. "Używać, ale
rozsądnie". To znaczy:
- bezwzględnie eliminować zagrożenia tam gdzie są oczywiste (np. 100W
dopała do CB + antena na balkonie)
- unikać zbędnych narażeń - nawet je¶li mieszczą się w normach. (nie
gadać dłużej niż potrzeba, je¶li możliwe to antena zewnętrzna a nie przy
uchu itp.)
--
Marek Dzwonnik mdz_at_nospam_message.pl
GG: #2061027 (zwykle jako 'dostępny-niewidoczny')
From: "PP" <!pawelp_at_nospam_hot.pl>
Subject: [długie]Re: Promieniowanie radiowe (długawe)
Date: Thu, 4 Apr 2002 17:37:55 +0200
Historia łączno¶ci radiowej to ok. 100 lat. Intensywny rozwój
radiodyfuzji to już tylko 50 lat, a telefony komórkowe to raptem
kilkana¶cie
lat. To co najwyżej kilka pokoleń - IMHO stanowczo(!) za krótko aby
wyrokować o tempie rozwoju lub wymierania cywilizacji.
Tu sie zgodzę. Trochę przerysowałem, ale to w celu zrównoważenia wypowiedzi
poprzednika, gdyż nie lubię siania niepotrzebnej paniki.
Choć z drugiej strony w ciągu tych 100 lat nasza populacja wzrosła bardzo
znacząco, co trudno nie przypisać jednak skutkom osiągnięć naszej
cywilizacji (w tym i elektryczno¶ci)
ja osobi¶cie skłaniał bym się do stwierdzenia, iż pola el.mg. emitowane
przez urządzenia codziennego użytku i do niego dopuszczone (na podstawie
stosownych norm) są bezpieczne w użytkowaniu
Problem w tym, normy uwzględniają tylko pewien wycinek rzeczywisto¶ci.
Ten najlepiej zbadany. Na znane wyniki badań nakłada się 'współczynnik
Kowalskiego' mający zapewnić jaki¶ margines bezpieczeństwa i spokój ducha
prawodawców.
Prawda, normy bazują na tym co udało się zmierzyć i zważyć, ale jak sam
mówisz jest jeszcze ten "współczynnik Kowalskiego", który zapewnia margines
bezpieczeństwa na to co narazie jest nie mierzalne.
Nie wolno malego dziecka (w tym
wieku szczegolnie) narazac na promienowanie mikrofalowe. Nie wierz
osoba,
ktore mowia, ze to nieprawda.
Wiadomo, że małe dziecko, ze względu na trwające procesy rozwojowe
jest
bardziej podatne na narażenia. A poza tym ma przed sobą więcej lat do
przeżycia.
Małych dzieci nie należy niepotrzebnie narażać na cokolwiek. Ale też trzeba
mieć na względzie, iż poddane pewnym dyskomfortom uodparnia sie na nie
stając się przez to jednostką lepiej przystosowana. Jednak proszę tego nie
przeginac w drugą stronę i nie trzymać dzieci w kuchenkach mikrofalowych,
czy w styczniu wystawiać w nocy na dwór. Również łożeczko dziecka
lepiej,żeby nie stało za blisko telewizora, czy komputera.
Poza tym nie ma też istotnych dowodów, że jest szkodliwe. A skoro takich
dowodów nie ma to ja bym raczej skłaniał się do stwierdzenia, że jest
mniej
szkodliwe niż sądzisz (bo skoro jednoznacznych dowodówna szkodliwo¶ć
pola
el.mg. nie udało się zebrać to chyba raczej należy przyjąć, że nie jest
szkodliwe;
Ujmę to inaczej: jak dotąd nie udało się zebrać dowodów jednoznacznie
potwierdzających tezę o szkodliwo¶ci. Nie zmienia to jednak faktu, że
istnieje co¶ takiego jak choroby cywilizacyjne (nadci¶nienie tętnicze,
choroby serca, alergie, nowotwory ...) występujące statystycznie czę¶ciej
niż przed 100 laty.
Ale też żyje więcej ludzi obecnie i zaryzykuję stwierdzenie, że
statystycznie jeste¶my ¶rednio raczej zdrowsi niż nasi przodkowie przed 100
laty... Owszem zaczeły czę¶ciej występować pewne choroby. Po czę¶ci
przyczyniła się ku temu lepsza diagnostyka. Nie należy też zapominać, że
bardzo wiele chorób przestało nękać ludzko¶ć. Pozwolę sobie też
zasygnalizować, iż pojawiły się liczne metody terapeutyczne bazujące na
wła¶ciwo¶ciach pola el.mg. i jego wpływowi na organizm. A to moje
stwierdzenie "nie jest szkodliwe" proszę raczej czytać, że nie jest
niebezpieczne.
Kłopot w tym, że cywilizacja niesie ze sobą cały
wachlarz narażeń: hałas, zanieczyszczenie ¶rodowiska (w tym również
elektromagnetycznego), zmiany trybu życia, intensywne migracje ludno¶ci
itd.
Współdziałanie pozostałych czynników sprawia, że wpływ promieniowania
radiowego staje się nieuchwytny statystycznie.
Też nie bada się wpływu różnych czynników na podstawie roczników
statystycznych...
Są i powstają subtelne metody pozwalające wychwycić interesujące nas
oddziaływania.
Jako elektryk na codzień przebywam w miejsczach o dużym natężeniu pola
el.mg., poza tym jak tylko sięgam pamięią w domu mieli¶my prąd el.,
radio,
telewizor, itp. Używam też telefonów komórkowych i korzystam w pracy z
łącno¶ci bezprzewodowej, czasami odgrzeję sobie obiad w kuchence
mikrofalowej, ....
I jak dotąd mam się ¶wietnie, podobnie jak moje koleżanki i koledzy z
pracy
oraz domownicy!
Nie przeczę. Ale mówiąc o oddziaływaniu promieniowania el-mag musimy
rozróżnić:
- skutki natychmiastowe wynikajace z efektów termicznych (...król
obstalował
na baszcie nowy radar i taki, drogie dzieci, był koniec dynastii... ;-)
Nigdy nie twierdziłem, że pole el.mg. nie ma absolutnie żadnego wpływu na
organizm. Proszę przekazać szanownemu królowi, że co innego jest mieć radar,
a co innego kuchenkę mikrofalową...
- skutki długofalowe wpływające na kondycję całej populacji. To, że
cieszysz
się doskonałym zdrowiem ¶wiadczy o tym, że suma narażeń z jakimi spotkałe¶
się w życiu nie przekroczyła granic Twojej odporno¶ci. Oby jak najdłużej.
Dziękuję!!
Skłonny jestem stwierdzić że narażenia występujące w naszym ¶rodowisku
(chodzi mi głównie teraz o pole el.mg.) nie przekracze granic odporno¶ci
niemal wszystkich osobników w nim występujących. Oczywi¶cie nie mam tu na
my¶li skrajnych przypadków, zarówno ekstremalnego ¶rodowiska jak i
szczególnie wrażliwych osobników (wyątki sa wzędzie).
Nie mam szczegółowej wiedzy na temat oddziaływań biologicznych. Mimo to
jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, gdy np. promieniowanie o
częstotliwo¶ci rzędu GHz powoduje, na skutek wystąpienia efektów
rezonansowych, niewielkie przesunięcie punktu równowagi jakiej¶ reakcji
biochemicznej. Reakcji, dajmy na to, odpowiedzialnej na powstawanie
zatorów
miażdżycowych. Jedna rozmowa przez telefon komórkowy nie spowoduje
oczywi¶cie uchwytnych skutków. Ale np. 10000 takich zdarzeń może
drastycznie
zwiększyć Twoje szanse na zasilenie szeregu zawałowców.
Jasne. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem...
Posumowując powtórzę to co napisałem dzisiaj w innym li¶cie. "Używać, ale
rozsądnie". To znaczy:
- bezwzględnie eliminować zagrożenia tam gdzie są oczywiste (np. 100W
dopała do CB + antena na balkonie)
- unikać zbędnych narażeń - nawet je¶li mieszczą się w normach. (nie
gadać dłużej niż potrzeba, je¶li możliwe to antena zewnętrzna a nie przy
uchu itp.)
Jak najbardziej!!
Marek Dzwonnik mdz_at_nospam_message.pl
GG: #2061027 (zwykle jako 'dostępny-niewidoczny')
Pozdrawiam
Paweł Perz (/PP)
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe (długawe)
Date: Thu, 4 Apr 2002 19:42:30 +0200
Nie mam szczegółowej wiedzy na temat oddziaływań biologicznych. Mimo to
jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, gdy np. promieniowanie o
częstotliwo¶ci rzędu GHz powoduje, na skutek wystąpienia efektów
rezonansowych, niewielkie przesunięcie punktu równowagi jakiej¶ reakcji
biochemicznej.
Na reszcie. Choc jeden porzadnie wyksztalcony czlowiek! Organizm ludzki jest
systemem zaleznym elektromagnetycznie - naruszenie pola EM jego otoczenia
adaptuje go co w przyszlosc niesie zgubne skutki.
Reakcji, dajmy na to, odpowiedzialnej na powstawanie zatorów
miażdżycowych. Jedna rozmowa przez telefon komórkowy nie spowoduje
oczywi¶cie uchwytnych skutków. Ale np. 10000 takich zdarzeń może
drastycznie
zwiększyć Twoje szanse na zasilenie szeregu zawałowców.
To prawda. Natomiast nie najwazniejsze jest natezenie EM (wazne
krotkofalowo). Wazna jest glownie czestotliwosc (na dluzszy okres czasu).
Posumowując powtórzę to co napisałem dzisiaj w innym li¶cie. "Używać, ale
rozsądnie". To znaczy:
- bezwzględnie eliminować zagrożenia tam gdzie są oczywiste (np. 100W
dopała do CB + antena na balkonie)
- unikać zbędnych narażeń - nawet je¶li mieszczą się w normach. (nie
gadać dłużej niż potrzeba, je¶li możliwe to antena zewnętrzna a nie przy
uchu itp.)
Dbanie o srodowisko to nie tylko unikanie mycia auta w rzece, ale te jest
nim minimalizowanie zbednego promieniowania elektromagnetycznego.
tom
--
> Marek Dzwonnik mdz_at_nospam_message.pl
> GG: #2061027 (zwykle jako 'dostępny-niewidoczny')
>
>
>
From: "PP" <!pawelp_at_nospam_hot.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe (długawe)
Date: Fri, 5 Apr 2002 15:16:18 +0200
^Tom^:
Na reszcie. Choc jeden porzadnie wyksztalcony czlowiek!
To, że kto¶ ma nieco inne podej¶cie do problemu niż Ty nie oznacza wcale, że
jest gorzej wykształcony. Czy zastanowiłe¶ się nad tym, że może wła¶nie jest
na odwrót, i swoje poglądy (inne od Twoich) opiera wła¶nie na tym
wykształceniu i wnikliwej analizie problemu?
/PP
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?Q?Re:_Promieniowanie_radiowe_(d=B3ugawe)?=
Date: Fri, 05 Apr 2002 00:34:54 +0200
Thu, 4 Apr 2002 01:04:41 +0200 "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_message.pl>
napisal:
Wiadomo, że małe dziecko, ze względu na trwające procesy rozwojowe jest
bardziej podatne na narażenia. A poza tym ma przed sobą więcej lat do
przeżycia.
W Swiecie Nauki 2000/11 na str. 15 ( http://www.swiatnauki.pl/ ) są
przekroje wnikania pola EM do mózgu zależnie od wieku. U dzieci (5..10
lat) pole wnika dużo głębiej niż u dorosłych. Wymowa samego artykulu
jest mniej wiecej taka: "oddziaływanie niskoenergetycznych pól na
człowieka jest niewątpliwe, ale nie wiadomo czy szkodliwe".Jako jedyny
udowodniony szkodliwy wpływ komórek podają rozmowy kierowców przez
komórkę. Z innego źródła ( http://www.radio.com.pl/bis/default.asp ->
wiadomo¶ci naukowe), wynika, że jest to bardziej niebezpieczne od
jazdy po pijaku.
gr
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Thu, 4 Apr 2002 19:33:49 +0200
Skoro nie jest to stwierdzone, to dlaczego przyjmować takie drastyczne
założenie? Nie siej paniki!!
Nikt nie sieje paniki!
tylko pisze to czego sie dowiedzialem z wielu niezaleznych zrodel.
Skazani na taką, a nie inną cywilizację, cały czas jeste¶my otoczeni
polami
el.mg. o różnym natężeniu, częstotliwo¶ciach i pochodzeniu. Na szczę¶cie
nikt do tej pory nie zauważył, że to jedno z osiągnięć naszej cywilizacji
przyczyniło się do jej wymierania lub chciaż spowolnienia rozwoju. Tak też
ja osobi¶cie skłaniał bym się do stwierdzenia, iż pola el.mg. emitowane
przez urządzenia codziennego użytku i do niego dopuszczone (na podstawie
stosownych norm) są bezpieczne w użytkowaniu (oczywi¶cie o ile nie
bedziemy
wtykali palców tam gdzie nie trzeba).
Tak wiec sie sklaniaj do tego.
Nie wolno malego dziecka (w tym
wieku szczegolnie) narazac na promienowanie mikrofalowe. Nie wierz
osoba,
ktore mowia, ze to nieprawda.
A dlaczego mamy wierzyć Tobie?
Gdzie ja napisalem ze masz mi wierzyc??????
Nie moga one tego wiedziec nie ma na to
istotnych DOWODOW ze jest to NIESZKODLIWE.
W związku z tym Ty też tego nie wiesz!
I dlatego tez tak jak w ruchu drogowym mam do tego ograniczone zaufanie.
Poza tym nie ma też istotnych dowodów, że jest szkodliwe. A skoro takich
dowodów nie ma to ja bym raczej skłaniał się do stwierdzenia, że jest
mniej
szkodliwe niż sądzisz (bo skoro jednoznacznych dowodówna szkodliwo¶ć pola
el.mg. nie udało się zebrać to chyba raczej należy przyjąć, że nie jest
szkodliwe;
Tak sobie to tlumacz; nie ma dowodow naszkodliwosc kokakoli ale po wypiciu
H3PO4 wiemy co moze nastapic.
a z drugiej strony, owszem wszystko w nadmiarze jest szkodliwe,
nawet przesadna ostrożno¶ć!!).
Dlatego pewniej jest przyjac ze
jest szkodliwe niz by mialo dziecku zaszkodzic.Poczytaj ksiazki prof.
Sedlaka.
I skonfrontuj je z innymi autorytetami w dziedzinie el.mg.
Wpisz sobie w dowolnej wyszukiwarce EM to sobie poczytasz jest tego pelno.
Mysle ze sama bedziesz mogla madrze wybrac.
Pozdrawiam
tom
Pozdrawiam
/PP
P.S.
Jako elektryk na codzień przebywam w miejsczach o dużym natężeniu pola
el.mg., poza tym jak tylko sięgam pamięią w domu mieli¶my prąd el., radio,
telewizor, itp. Używam też telefonów komórkowych i korzystam w pracy z
łącno¶ci bezprzewodowej, czasami odgrzeję sobie obiad w kuchence
mikrofalowej, ....
I jak dotąd mam się ¶wietnie, podobnie jak moje koleżanki i koledzy z
pracy
oraz domownicy!
Jak sam stwierdziles "jak dotad" a skad wiesz co z tego wyniknie za 15, czy
30 lat?
tom
From: "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Thu, 4 Apr 2002 20:12:16 +0200
Użytkownik "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8i2p5$2do$1_at_nospam_news.onet.pl...
Jak sam stwierdziles "jak dotad" a skad wiesz co z tego wyniknie za 15,
czy
30 lat?
Na przykład jutro szef mu powie, że jest na li¶cie do najbliższej redukcji
Tak się tym przejmie, że w dekoncentracji prąd go porazi, a potem tramwaj
przejedzie...na ¶mierć
I winny będzie prąd elektryczny.... fala elektromagnetyczna ????
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Thu, 4 Apr 2002 22:15:15 +0200
Na przykład jutro szef mu powie, że jest na li¶cie do najbliższej redukcji
Tak się tym przejmie, że w dekoncentracji prąd go porazi, a potem tramwaj
przejedzie...na ¶mierć
I winny będzie prąd elektryczny.... fala elektromagnetyczna ????
No, to co w koncu prad czy fala em? To istotna roznica.
tom
From: "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Fri, 5 Apr 2002 09:05:58 +0200
Użytkownik "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8ic7q$ia$1_at_nospam_news.onet.pl...
No, to co w koncu prad czy fala em? To istotna roznica.
To zależy co chcesz udowodnić
Je¶li to, że wieloletnie przebywanie w smogu elektromagnetycznym spowoduje
dekoncentrację.... a potem ¶mierć...... to szkodzi fala EM ( a nie kontakty
międzyludzkie)
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_message.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe (dłuższe)
Date: Wed, 3 Apr 2002 22:53:06 +0200
Użytkownik "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:a8fjjp$438$1_at_nospam_news.onet.pl...
Cze¶ć, jestem tu nowa i szukam porady w pewnej sprawie:
Mąż kupil sprzęt do budowy sieci bezprzewodowych (2 karty PCMCiA)
pracujacy
w czestotliwosci 2,4 GHz, standard HomeRF. No i mam pytanie: Czy taka
czestotliwosc jest szkodliwa dla 5 mies. dziecka, które będzie przebywać
w
tym samym pokoju, w którym karty bedą uzywane??
Poniewaz wplyw promieniownania EM nie jest do konca ustalony, nalezy
bezwzglednie przyjac ze jest szkodliwy. Nie wolno malego dziecka (w tym
wieku szczegolnie) narazac na promienowanie mikrofalowe. Nie wierz osoba,
ktore mowia, ze to nieprawda. Nie moga one tego wiedziec nie ma na to
istotnych DOWODOW ze jest to NIESZKODLIWE. Dlatego pewniej jest przyjac ze
jest szkodliwe niz by mialo dziecku zaszkodzic.Poczytaj ksiazki prof.
Sedlaka. Mysle ze sama bedziesz mogla madrze wybrac.
Pozdrawiam
tom
Nie mam wątpliwo¶ci, że tego typu sprzęt musi spełniać (i spełnia) normy
bezpieczeństwa. Sęk w tym, że przy ustalalaniu norm bierze się pod uwagę
to co najłatwiej mierzalne, czyli efekty cieplne prowadzące do lokalnego
podgrzewania najwrażliwszych organów czyli np. siatkówki oka, lub mózgu.
Patrząc z tego punktu widzenia moce stosowane w lokalnej sieci
bezprzewodowej (jak przypuszaczam ¶rednio rzędu kilku, max. kilkudziesięciu
mW) nie stanowią zagrożenia. Zwłaszcza, że 2.4GHz to już mikrofale o
ograniczonej głęboko¶ci wnikania w ciało człowieka.
Skutki cieplne są czym¶ co występuje niemal natychmiast i co można próbować
zmierzyć lub oszacować. Natomiast, jest bardzo prawdopodobne, że występują
również inne długoterminowe efekty oddziaływania fal e-m na człowieka.
Niestety jak dotychczas niewiele o tym wiadomo. Dlatego przy ustalaniu
'bezpiecznych' natężeń pola elektromagnetycznego przyjmuje się pewien
margines bezpieczeństwa. Faktem jest, że normy różnych krajów różnią się w
tym względzie i to znacznie.
Na smog elektromagnetyczny jeste¶my narażeni wszyscy i raczej trudno tego
uniknąć. Przy czym najmniej należy obawiać się 'dużych' nadajników
stacjonarnych jak np. RTV czy stacje bazowe telefonii komórkowej.
Poważniejszy problem kryje się w licznych niewielkich źródłach lokalnych
znajdujacych się w bezpo¶rednim sąsiedztwie człowieka. Do takich wła¶nie
źródeł można zaliczyć telefony komórkowe trzymane w odległo¶ci kilku cm od
głowy. (Aczkolwiek pod względem emitowanej mocy GSM stanowi i tak ogromny
postęp w stosunku do starego Centertela NMT450 :-) Zagrożeniem może być
też np. kuchenka mikrofalowa ze zużytą uszczelką w drzwiach.
Dlatego moja rada brzmi: urządzeń radiowych należy używać ale rozsądnie.
Tzn. trzymać się podstawowej zasady eliminowania zbędnych narażeń. Czyli np.
- jeżeli to możliwe odsunąć się jak najdalej od anteny (np. w samochodzie do
komórkowca używać anteny zewnętrznej),
- unikać długotrwałych rozmów,
- nie rozmawiać przez komórkowca z dzieckiem na ręku (ono ma więcej lat do
przeżycia niż rodzice)
- nie stawiać notebooka z kartą WirelessLAN w !bezpo¶rednim! sąsiedztwie
dziecka (zwłaszcza małego)
Powyższy tekst to luźne reminiscencje referatu prof. Huberta Trzaski
http://www.pwr.wroc.pl/POLITECHNIKA/pryzmat/Pryzmat_123/123trzas.html )
przedstawionego kilka lat temu na Krajowej Konferencji Radiokomunikacji
Ruchomej w Poznaniu. Szczególnie zapamiętałem z niego dwa przykłady
obrazujące:
- oszacowanie prądu w.cz. (kilkaset mA!) płynącego po powierzchni ręki i
twarzy osoby korzystającej z ręcznego nadajnika o mocy 5W.
- co się dzieje w karetce pogotowia, w której w wyniku uszkodzenia oplotu
kabla antenowego czę¶ć mocy w.cz. jest promieniowana do wnętrza samochodu.
(nadajnik 10W, pasmo 2m). Pudło samochodu zachowuje się w takiej sytuacji
jak rezonator wnękowy a natężenia pola w.cz. w jego wnętrzu mogą ¶miało
osiągać np. 10V/m
--
Marek Dzwonnik mdz_at_nospam_message.pl
GG: #2061027 (zwykle jako 'dostępny-niewidoczny')
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?Q?Re:_Promieniowanie_radiowe_(d=B3u=BFsze)?=
Date: Fri, 05 Apr 2002 00:34:58 +0200
Wed, 3 Apr 2002 22:53:06 +0200 "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_message.pl>
napisal:
Nie mam wątpliwo¶ci, że tego typu sprzęt musi spełniać (i spełnia) normy
bezpieczeństwa. Sęk w tym, że przy ustalalaniu norm bierze się pod uwagę
to co najłatwiej mierzalne, czyli efekty cieplne prowadzące do lokalnego
podgrzewania najwrażliwszych organów czyli np. siatkówki oka, lub mózgu.
E tam, najwrazliwsze sa jadra, bo: 1) sa wrazliwe na temperature
(dlatego sa na zewatrz ciala), 2) sa slabo ukrwione - przez co ciepło
jest slabo odprowadzane.
gr
From: paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc.pl (Pawel Pawlowicz)
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Thu, 04 Apr 2002 09:33:03 GMT
On Wed, 3 Apr 2002 21:02:38 +0200, "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
wrote:
Poczytaj ksiazki prof.
Sedlaka. Mysle ze sama bedziesz mogla madrze wybrac.
Pozdrawiam
tom
Ksiazki tego guru od bioenergoterapeutow i innych hochsztaplerow
zaszkodza Ci bardziej niz pole generowane przez lacze wysokiej
czestotliwosci. Znacznie bardziej.
Ale jest w tym ziarenko prawdy. Problem dotyczy jednak innych
skladnikow komputera i niekoniecznie pol elektromagnetycznych.
Na przyklad: anoda kineskopu jest na wysokim dodatnim potencjale i
wylapuje z powietrza jony ujemne. A to jest malo zdrowe. Problem ten
jest niewielki w nowoczesnych monitorach dobrej klasy, jesli system
jest prawidlowo uziemiony. Ale w starszych (kilkuletnich) monitorach,
lub tych z najnizszej polki, juz tak nie jest. A jesli do tego
komputer podlaczono do gniazdka z dwoma tylko dziurkami, to po paru
godzinach pracy takiego ustrojstwa atmosfera robi sie ciezka i
niezdrowa. Oczywiscie, mozna wietrzyc...
Albo problem promieniowania rentgenowskiego. Z zasady dzialania
kineskopu promieniowanie to musi powstawac. Jest to promieniowanie
miekkie, a wiec niezbyt szkodliwe, ale jednak jest to promieniowanie
jonizujace. Osobie siedzacej przed ekranem zupelnie nie szkodzi. W tym
kierunku promieniowanie izotopu potasu 40 zawartego w szkle jest
silniejsze od promieniowania X. Ale patrzac od tylu monitora, a
scislej: od tylu nieco z boku, sprawa ma sie zupelnie inaczej.
Problem pol niskiej czestotliwosci nie jest do konca wyjasniony. Tu
zdania uczonych sa bardzo podzielone.
Wniosek: wynies komputer do drugiego pokoju.
Pozdrowienia dla rodziny.
Pawel
Ach, i nie kloccie sie za bardzo. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze to
goracy okres.
PP
From: "Greg S." <greg_sz_at_nospam_dsuper.net>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Thu, 04 Apr 2002 15:25:33 -0500
Pawel Pawlowicz wrote:
Ale jest w tym ziarenko prawdy.
Problem dotyczy jednak innych skladnikow komputera ...
Albo problem promieniowania rentgenowskiego.
Z zasady dzialania kineskopu promieniowanie to musi powstawac...
Tak mi sie to przypomnialo ze w koncu lat 70 tychodkryto ze operatorki
pracujace przed terminalami i z lampa CRT maja poronienia cos czesciej
niz przecietnie.
Pare lat pozniej (1984) pracowalem w firmie Bull we Francji i zauwazylem
ze rowniez cichaczem robia jakies badania wszystkim kobietom w okolicy i
dowiedzialem sie ze to cos z ma do czynienia z praca przed ekranem
komputera .
Cos wiec jednak jest.
Pozdro.
Grze..Szy..
From: "Marek Dyjor" <mdyjor_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Mon, 8 Apr 2002 08:50:08 +0200
Użytkownik "Greg S." <greg_sz_at_nospam_dsuper.net> napisał w wiadomo¶ci
news:3CACB6BD.23F467D7_at_nospam_dsuper.net...
Tak mi sie to przypomnialo ze w koncu lat 70 tychodkryto ze
operatorki
pracujace przed terminalami i z lampa CRT maja poronienia cos
czesciej
niz przecietnie.
Gdzie¶ znalazłem ze Szwedzi (którzy maja zajoba na punkcie
bezpieczeństwa)
po wieloletnich badaniach stwierdzili ze nie wykryto żadnej
korelacji pomiędzy problemami u kobiet w ciąży a pracą przy monitorach
CRT.
IMO to podstawowe zagrożenia przy pracy z monitorem to:
1. niewygodne stanowisko pracy (problemy stawowe, kregosłuba, znużenie
zmęczenie)
2. zbyt niska częstotliwo¶ć od¶wieżania (problemy z oczami, znużenie
zmęczenie)
3. złe umiejscowienie monitora w stosunku do źródeł ¶wiatła odblaski
(problemy z oczami)
co do EM to jedynym sposobem wyeliminowania tego zagrożenia jest
wynie¶ć się do kurnej chaty w ¶rodku wielkiej dziewiczej puszczy
Co do karty i dzieci:
lepiej przypilnuj co by kto¶ nie gadał z komórki lub z telefonu
bezprzewodowego przy dziecku.
a komputer ustaw lepiej daleko (bo 1. szumi 2. wysusza powietrze)
--
Pozdrowienia
Marek Dyjor członek http://gif.krakow.pl/
Galeria: http://www.rednet.krakow.pl/~mdyjor/
mdyjor_at_nospam_poczta.onet.pl
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_amg.gda.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Mon, 08 Apr 2002 11:47:44 +0200
On Mon, 8 Apr 2002 08:50:08 +0200, "Marek Dyjor"
<mdyjor_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
a komputer ustaw lepiej daleko (bo 1. szumi 2. wysusza powietrze)
^^^^^^^^^^^^^^^^^
Można zapytać co komputer robi z pochłoniętą wodą?
No chyba, że masz na my¶li obnizenie wilgotno¶ci względnej przez
minimalne podniesienie temperatury w pomieszczeniu.
gr
From: "Marek Dyjor" <mdyjor_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Mon, 8 Apr 2002 22:48:36 +0200
Użytkownik "Grzegorz Redlarski" <gred_at_nospam_amg.gda.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:mhp2busi712uhotdgn81bfev3ed1e76g3t_at_nospam_news.task.gda.pl...
On Mon, 8 Apr 2002 08:50:08 +0200, "Marek Dyjor"
<mdyjor_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
a komputer ustaw lepiej daleko (bo 1. szumi 2. wysusza powietrze)
^^^^^^^^^^^^^^^^^
Można zapytać co komputer robi z pochłoniętą wodą?
No chyba, że masz na my¶li obnizenie wilgotno¶ci względnej przez
minimalne podniesienie temperatury w pomieszczeniu.
Dokładnie to miałem na my¶li :)
A co do szumienia to można od tego dostać kurwicy :-)
--
Pozdrowienia
Marek Dyjor członek http://gif.krakow.pl/
Galeria: http://www.rednet.krakow.pl/~mdyjor/
mdyjor_at_nospam_poczta.onet.pl
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Fri, 05 Apr 2002 00:34:56 +0200
Thu, 04 Apr 2002 09:33:03 GMT paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc.pl (Pawel Pawlowicz)
napisal:
On Wed, 3 Apr 2002 21:02:38 +0200, "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
wrote:
Poczytaj ksiazki prof.
Sedlaka. Mysle ze sama bedziesz mogla madrze wybrac.
Pozdrawiam
tom
Ksiazki tego guru od bioenergoterapeutow i innych hochsztaplerow
zaszkodza Ci bardziej niz pole generowane przez lacze wysokiej
czestotliwosci. Znacznie bardziej.
To ze rozni tacy czesto sie na niego powoluja, powoduje zapewne, ze
Sedlak w grobie sie przewraca.
jonizujace. Osobie siedzacej przed ekranem zupelnie nie szkodzi. W tym
kierunku promieniowanie izotopu potasu 40 zawartego w szkle jest
silniejsze od promieniowania X. Ale patrzac od tylu monitora, a
scislej: od tylu nieco z boku, sprawa ma sie zupelnie inaczej.
Podobno rozregulowane "Rubiny" (zbyt wysokie WN) potrafily niezle za
lampe Roentgena robic. Ale przy normalnych monitorach tez trzeba
uważać by nie siedziec z tylu za monitorem. Np. sala komputerowa nie
powinna wygladac jak tradycyjna klasa - rzedem stolik za stolikiem,
tylko monitory nalezy ustawiac "plecami" do siebie.
gr
From: "Krzysztof Kucharski" <astrosms_at_nospam_alpha.net.pl>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Fri, 5 Apr 2002 01:36:19 +0200
Użytkownik Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl> w wiadomo¶ci do
grup dyskusyjnych
napisał:g5ipau4gf5327u5f78stvj2nbm9ie1vtq7_at_nospam_news.tpi.pl...
[...]
Podobno rozregulowane "Rubiny" (zbyt wysokie WN) potrafily
niezle za
lampe Roentgena robic.
[...]
1. Nie podobno, ale na pewno !
2. Nie rozregulowane, ale był to stan "normalny".
A spowodowane było zastosowaniem triody do regulacji wysokiego
napięcia. Trioda ta, pracując przy napięciach rzędu 30 kV nieźle
siała. O ile mnie sclerosis nie zwodzi na manowce, to efekt
powyższy występował tylko w starszych modelach, np 707. W
późniejszych, np, 714 już nie.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
From: "Greg S." <greg_sz_at_nospam_dsuper.net>
Subject: Re: Promieniowanie radiowe
Date: Wed, 03 Apr 2002 17:51:42 -0500
"ula p." wrote:
Cze¶ć, jestem tu nowa i szukam porady w pewnej sprawie:
Mąż kupil sprzęt do budowy sieci bezprzewodowych (2 karty PCMCiA) pracujacy
w czestotliwosci 2,4 GHz, standard HomeRF. No i mam pytanie: Czy taka
czestotliwosc jest szkodliwa dla 5 mies. dziecka,...
No a on juz kupil a Ty sie dopiero pytasz. To nie sa chuba duze moce wiec tez
panikowac nie ma co ale szczgolnie dzieci na to narazac nie powinno sie.
Na zachete powiec mezowi ze moze raka jader sie nabawi jak bedzie kolo tego
stal.
Uwazam jednak ze jak nie trzeba to lepiej sobie nadajnikow naokolo nie stawiac.
Siec najlepiej robic kablowo, taniej lepiej i bezpieczniej pod kazdym wzgledem.
Hakerzy do takie sieci moga wejsc bez wchodzenia do domu.
A dzieci trzmac od tego jak najdalej i nie spac przy nadajnikach (jak wylaczone
to nie szkodza).
To wystarczy. Tak samo nadmierne uzywanie komorkowcow zdrowe nie jest.
Pozdrowienia
GrzeSzy