Re-formowanie kondensatorów 22uF/450V ELWA z 1982 roku - sprawdzone metody
Re: Elektrolity z 1982r. - formowac!
From: "ZoltAn" <andrzej_at_nospam_rmt4.kmt.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Elektrolity z 1982r. - formowac!
Date: 17 Apr 2002 07:36:48 GMT
Jd
Mam w swych warsztatowych zapasach 4 szt. 22uF/450V (ELWA, wersja
wojskowa).
Tyle że naszły mnie wątpliwości czy uda się 20-to letnie kondensatory
uformować
Cześć!
Formować, formować!!!
Zawsze lepiej spróbować niż wyrzucać sprawne i tracić kasę na nowe!!!
Ja już re-formowałem elka z początku lat sześćdziesiątych - z powodzeniem
zresztą.
Robiłem to przy użyciu autotransformatora, mostka diodowego i rezystora
druciaka 6,8kOm/10W (te z Jowisza ze wzmacniaczy wizji).
Najpierw podjeżdża się powolutku od jakichś 100V~ (UWAGA - podaje wartość
napięcia ZMIENNEGO!!!) - z ciągłą kontrolą i prądu i napięcia
re-formującego (ten pomiar bezpośrednio na elektrolicie!).
Potem - o ile prąd re-formowania był w miarę mały i stabilny podkręcanie co
dwanaście godzin o jakieś 50V aż do 270V~ (moje "autko" nie daje więcej).
Zaniżone i długo nie wzrastające napięcie stałe na elektrolicie (dużo
mniejsze niż wynikałoby to z przemnożenia U~ x 1,4142) i spory - nie
malejący prąd ładowania świadczy o dużej upływnośći kondensatora i
dyskwalifikuje go na samym początku!!!
W ten sposób udawało się go "podkręcić" do jakichś +350V.
Potem do autotransformatora podłączałem transformator anodowy dający jakieś
350V~ i to z niego zasilałem mostek diodowy.
W ten sposób udawało się dojechać do napięcia +500V.
Po kilkunastogodzinnym trzymaniu kondensatora pod pełnym napięciem i
obserwacji prądu a zwłaszcza stabilności napięcia re-formującego odłączałem
rezystor 6,8k a w jego miejsce wstawiałem szeregowo połączone dwie żarówki
220V/15W (od lodówki).
W przypadku nagłego przebicia kondasa polecą żarówki albo zaczną się
podświecać - co świadczy o pojawieniu się upływności albo destrukcji
odtworzonej warstwy.
Oczywiście podczas całego zabiegu re-formowania wskazane jest co jakiś czas
sprawdzanie temperatury korpusu (wierzchem jednej dłoni). Wyraźne
ocieplenie się elka na początku re-formowania jest zjawiskiem normalnym,
ale dalsze utrzymywanie się ciepłoty - albo jej wzrost dyskwalifikuje
kondensator!
Tak samo jakiekolwiek suche i ciche potrzaskiwania wewnątrz kondensatora.
Zdecydowanie dobre wyniki dawało re-formowanie polskich kondensatorow BELMY
i ELWY i czechosłowackich TESLI.
Przebicie zdarzało sie naprwdę sporadycznie.
Re-formowanie kondensatorów enerdowskich FROLYT (a zwłaszcza na napięcie
500/550V) zazwyczaj kończyło się niepowodzeniem - po jakimś czasie ulegaly
przebiciu lub wzrastała w nich upływność.
Prawdopodobnie wpływ na to miała wyjątkowo cienka warstwa barierowa.
Powodzenia! ZoltAn
From: tszczesn_at_nospam_pay.com.pl (Tomasz =?iso-8859-2?Q?Szcze=B6niak?=)
Subject: Re: Elektrolity z 1982r. - formowac!
Date: Thu, 18 Apr 2002 19:51:48 +0000 (UTC)
Dnia 17 Apr 2002 07:36:48 GMT, ZoltAn <andrzej_at_nospam_rmt4.kmt.polsl.gliwice.pl>
napisał(a):
Ja już re-formowałem elka z początku lat sześćdziesiątych - z powodzeniem
zresztą.
Będę lepszy - ja potraktowałem tak kondzirek z 1934 roku. Działa nadal :)
--
Tomasz Szczesniak
tszczesn_at_nospam_elka.pw.edu.pl - Nie używać, niedługo go stracę
tszczesn_at_nospam_pay.com.pl
FIDO: 2:480/127.134 HYDEPARK moderator
http://www.pay.com.pl/oldradio