Jak skutecznie naprawić różowy obraz w telewizorze Philips 29'' z 1999 roku?
TV Philips - kineskop
From: "Radoslaw Putek" <putti_at_nospam_polsl.gliwice.pl>
Subject: TV Philips - kineskop
Date: Mon, 22 Apr 2002 12:11:46 +0200
Mam telewizor philipsa 29'' rok produkcji 1999.
Od pewnego czasu obraz zaczal stawac sie coraz bardziej rozowy (szczegolnie
widac na bialym kolorze)
oddalem go do znajomego elektronika , ktory stwierdzil, ze padniety jest
kineskop, a dokladnie chodzi o to ze nie potrafi zielonego dobrze
wyswietlac.
Powiedzial ze on tego nie moze naprawic , ze albo caly kineskop do wymiany
(cenowo bezsensu) albo kineskop wyslac do warszawy . tam ponoc odcinaja
czesc kineskopu i to potrafia naprawic. Ale to kosztuje kolo 500 PLN. +
koszty przesylki
Moje pytanie:
Czy ktos moze mi poradzic co zrobic ?
Telewizor fajny , wiec szkoda go wyzucac, ale bez sensu dawac za naprawe i
przesylke do warszawy jak mi sie to za 2 tyg zepsuje.
Moze ktos wie gdzie takie cos robia na poludniu polski ? I czy daja na to
jakas gwarancje.
Z gory dzieki za wszelkie rady.
Pozdrowienia
Radek Putek
From: "Dariusz Kiełbasa" <kielbasa_at_nospam_ds14.agh.edu.pl>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Mon, 22 Apr 2002 15:31:19 +0200
Mam telewizor philipsa 29'' rok produkcji 1999.
Od pewnego czasu obraz zaczal stawac sie coraz bardziej rozowy
(szczegolnie
widac na bialym kolorze)
oddalem go do znajomego elektronika , ktory stwierdzil, ze padniety jest
kineskop, a dokladnie chodzi o to ze nie potrafi zielonego dobrze
wyswietlac.
Musiał być jakiś felerny kineskop, taki efekt pojawia się normalnie po wielu
latach eksploatacji nowego kineskopu.
Powiedzial ze on tego nie moze naprawic , ze albo caly kineskop do wymiany
(cenowo bezsensu) albo kineskop wyslac do warszawy . tam ponoc odcinaja
czesc kineskopu i to potrafia naprawic. Ale to kosztuje kolo 500 PLN. +
koszty przesylki
Jeżeli jeszcze za jasnymi elementami obrazu widać smużenie to pewnie utrata
emisji z katody - robi(ło) się regeneracje kineskopów bez demontowania
kineskopu, ale jakie trwałe są efekty nie wiem. Można też tak: podnieść
napięcie grzejnika kineskopu o 10 - 15%, ale to istotnie zmniejszy jego
żywotność do paru lat.
From: "neelix" <neelix_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Wed, 24 Apr 2002 18:01:01 +0200
Użytkownik Dariusz Kiełbasa <kielbasa_at_nospam_ds14.agh.edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aa13av$h7u$1_at_nospam_galaxy.uci.agh.edu.pl...
Jeżeli jeszcze za jasnymi elementami obrazu widać smużenie to pewnie
utrata
emisji z katody - robi(ło) się regeneracje kineskopów bez demontowania
kineskopu, ale jakie trwałe są efekty nie wiem.
Jest to tzw. aktywacja katod kineskopu. Efekt zależy od stopnia zużycia i
czasem jest odwrotny. Katoda zostaje zabita bezpowrotnie. Jeżeli zużycie
nastąpiło w krótkim czasie to mała szansa na powodzenie. Jeżeli żarzenie
było zbyt wysokie - tak samo. Jeżeli wszystko poszłoby po myśli to następne
"ładowanie" za około 1 rok. Nie jest to jednak reguła.
Można też tak: podnieść
napięcie grzejnika kineskopu o 10 - 15%, ale to istotnie zmniejszy jego
żywotność do paru lat.
Do paru lat ? Ten nowy miał 2-3 lata i zdechł. Ja bym mu podniósł,
wyregulował balans i poczekał, aż całkiem padnie.
--
Pozdrawiam
neelix_at_nospam_wp.pl
Chamstwu należy przeciwstawiac się siłom i godnościom osobistom !
From: Simius <simius_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Mon, 22 Apr 2002 15:14:29 GMT
Wiadomość napisana przez: Radoslaw Putek:
Mam telewizor philipsa 29'' rok produkcji 1999.
Od pewnego czasu obraz zaczal stawac sie coraz bardziej rozowy (szczegolnie
widac na bialym kolorze)
oddalem go do znajomego elektronika , ktory stwierdzil, ze padniety jest
kineskop, a dokladnie chodzi o to ze nie potrafi zielonego dobrze
wyswietlac.
Powiedzial ze on tego nie moze naprawic , ze albo caly kineskop do wymiany
(cenowo bezsensu) albo kineskop wyslac do warszawy . tam ponoc odcinaja
czesc kineskopu i to potrafia naprawic. Ale to kosztuje kolo 500 PLN. +
koszty przesylki
Pozdrowienia
Radek Putek
Taki efekt wcale nie musi sie pojawic z winy kineskopu. Masz zaufanie do
swojego znajomego? Bez urazy, ale w Polsce wiecej jest elektronikow niż
lekarzy. Wystarczy, ze ktos wie, z ktorej strony trzyma sie lutownice i juz mu
sie wydaje, ze jest elektronikiem. :-)
Malo prawdopodobne jest zuzycie kineskopu po 2 latach uzywania. W dodatku
nowoczesne uklady sterowania automatycznie dopasowuja punkt pracy do slabnacego
z wiekiem kineskopu. Byc moze uszkodzony jest tylko stopien koncowy wzmacniacza
wizji, zbyt niskie napiecie przyspieszajace na G2, etc.
From: "RafałMa" <rafbroda_at_nospam_friko6.onet.pl>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Mon, 22 Apr 2002 18:37:42 +0200
Miałem takie 2 (29" i 25") przypadki , całe szczęście, że oba załapały się
na gwarancję (2 letnia).
Tam dodatkowo były widoczne 'powroty'.
Jak ktoś ma tester/regenerator dział to sprawdzi ci kineskop. Życzę
powodzenia, aby to nie było to.
Rafał.
From: "kurdebalans" <kurdebalans_at_nospam_skrzynka.pl>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Tue, 23 Apr 2002 21:35:48 +0200
Jak ktoś ma tester/regenerator dział to sprawdzi ci kineskop. Życzę
powodzenia, aby to nie było to.
Rafał.
Jak wyżej . Te przyrządy potrafią sprawdzić emisję poszczególnych kolorow.
Wtedy diagnoza będzie pewna.
From: "neelix" <neelix_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Wed, 24 Apr 2002 18:00:48 +0200
Użytkownik Radoslaw Putek <putti_at_nospam_polsl.gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aa0nks$6at$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl...
Mam telewizor philipsa 29'' rok produkcji 1999.
Od pewnego czasu obraz zaczal stawac sie coraz bardziej rozowy
(szczegolnie
widac na bialym kolorze)
oddalem go do znajomego elektronika , ktory stwierdzil, ze padniety jest
kineskop, a dokladnie chodzi o to ze nie potrafi zielonego dobrze
wyswietlac.
Elektronik to jeszcze nie wszystko. Trzeba siedzieć w temacie, bo tu chodzi
o pieniądze. Najprawdopodobniej chyba jednak się nie mylił.
Powiedzial ze on tego nie moze naprawic , ze albo caly kineskop do wymiany
(cenowo bezsensu) albo kineskop wyslac do warszawy . tam ponoc odcinaja
czesc kineskopu i to potrafia naprawic. Ale to kosztuje kolo 500 PLN. +
koszty przesylki
Owszem wymieniają działa, ale koszt (500) jest zbyt wysoki. Nie masz
pewności, że po wymianie znowu nie poleci po jakimś czasie. Musisz też
liczyć się z tym, że możesz niedługo mieć naprawę, bo na Philipsa to chyba
już czas.
Czy ktos moze mi poradzic co zrobic ?
Telewizor fajny , wiec szkoda go wyzucac, ale bez sensu dawac za naprawe i
przesylke do warszawy jak mi sie to za 2 tyg zepsuje.
Za 2 tygodnie nie zepsuje się. Dadzą prawdopodobnie 1/2 roku gwarancji. Ja
jednak radzę: daj sobie spokój z wymianą kinola. Co z tego, że wg. Ciebie
fajny ten TV, jak to bubel ? Dwa, trzy lata i awaria ? Philipsy są
niedorobione. Krótkie serie i to właśnie klienci testują te niedoróbki.
Bardzo często na własny koszt. Zamiast coś poprawić to wypuszczają
następnego bubla. Nieodpowiednie tranzystory, cienkie radiatory, porypana
konstrukcja itp.itd. Jednym słowem - tandeta. Pozostaje pytanie: dlaczego
ludzie to kupują ? Bo oglądają za dużo natrętnych reklam. Jeżeli jakieś
artykuły jakiejś firmy oglądasz codziennie i kilkarazy dziennie w TV, to
trzeba się zastanowić czy nie jesteś robiony w konia. Dobry towar reklamuje
się sam. Zauważ jak rzadko pojawiają się reklamy Sony i Panasonic. Nie mam
ani jednego sprzętu Philipsa i nie zamierzam tego zmieniać.
--
Pozdrawiam
neelix_at_nospam_wp.pl
Chamstwu należy przeciwstawiac się siłom i godnościom osobistom !
From: JS <jar0sz_at_nospam_polbox.com>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Thu, 25 Apr 2002 20:43:22 +0000 (UTC)
W artykule <aa6l2a$1em$2_at_nospam_news.tpi.pl> neelix napisał(a):
Użytkownik Radoslaw Putek <putti_at_nospam_polsl.gliwice.pl> w wiadomości do grup
albo kineskop wyslac do warszawy . tam ponoc odcinaja
czesc kineskopu i to potrafia naprawic. Ale to kosztuje kolo 500 PLN. +
Owszem wymieniają działa, ale koszt (500) jest zbyt wysoki. Nie masz
Wymian dział: rozszczelnienie kineskopu, odcięcie istniejącego
i przylutowanie nowego zespołu, a potem odpompowanie do 10e-6 Pa
(z dokładnością do rzędu wielkości, AFAIR) i bez zanieczyszczenia bańki
olejem. To wygląda dość poważnie. Czy faktycznie tak przebiega naprawa ?
Ciekawe, jakie pompy stosują ? (Moje typy: zeolitowa + syblimacyjna,
obrotowa + dyfuzyjna + odrzutnik chłodzony ciekłym azotem) ?
--
Jarosław Szynal
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_message.pl>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Fri, 26 Apr 2002 13:37:57 +0200
Użytkownik "JS" <jar0sz_at_nospam_polbox.com> napisał w wiadomości
news:aa9ppa$4pi$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Wymian dział: rozszczelnienie kineskopu, odcięcie istniejącego
i przylutowanie nowego zespołu, a potem odpompowanie do 10e-6 Pa
(z dokładnością do rzędu wielkości, AFAIR) i bez zanieczyszczenia bańki
olejem. To wygląda dość poważnie. Czy faktycznie tak przebiega naprawa ?
Ciekawe, jakie pompy stosują ? (Moje typy: zeolitowa + syblimacyjna,
obrotowa + dyfuzyjna + odrzutnik chłodzony ciekłym azotem) ?
Przekopałem się przez półkę z książkami i nigdzie nie znalazłem ciśnienia
jakie powinno być w kineskopie. :-(
Ani w 'próżni' Groszkowskiego, ani w 'lampach' Hennela. A niestety gdzieś mi
wsiąkł skrypt z elektronowiązek.
Za to sprawdziłem, że w spawarkach e-w (w układzie zamkniętym) stosuje się
ciśnienia rzędu 1e-3 Pa (1e-5Tr) gwarantujące średnią drogę swobodną
kilkudziesięciu cm. Nie pamiętam jakie są wymagania próżniowe lamp ze
względu na trwałość katod, ale 1e-6 Pa (1e-8Tr!) to jednak - intuicyjnie -
wydaje mi się trochę za daleko. Zawsze zostanie jakiś hel, którego getter -
w sumie też pompa sorbcyjna - nie wyłapie. Za to czystość 'ograniczna' jest
jak najbardziej warunkiem koniecznym.
Groszkowski przy pompowaniu kineskopów wspomina o unikaniu pomp olejowych i
zastępowaniu ich pompami sorbcyjnymi: zeolitowymi, jonowymi, sublimacyjnymi,
kriogenicznymi. Do tego dołożyłbym coś bezsmarowego jako pompę wstępną (np.
Rootsa) Natomiast ztcp to dodatkowo stosuje się wygrzewanie elektrod
podczas pompowania w celu usunięcia gazów okluzyjnych.
MDz
From: JS <jar0sz_at_nospam_polbox.com>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Sat, 27 Apr 2002 17:36:12 +0000 (UTC)
W artykule <3cc93b90$1_at_nospam_news.home.net.pl> Marek Dzwonnik napisał:
Użytkownik "JS" <jar0sz_at_nospam_polbox.com> napisał w wiadomości
news:aa9ppa$4pi$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Wymian dział: rozszczelnienie kineskopu, odcięcie istniejącego
i przylutowanie nowego zespołu, a potem odpompowanie do 10e-6 Pa
(z dokładnością do rzędu wielkości, AFAIR) i bez zanieczyszczenia bańki
olejem. To wygląda dość poważnie. Czy faktycznie tak przebiega naprawa ?
Ciekawe, jakie pompy stosują ? (Moje typy: zeolitowa + syblimacyjna,
obrotowa + dyfuzyjna + odrzutnik chłodzony ciekłym azotem) ?
Przekopałem się przez półkę z książkami i nigdzie nie znalazłem ciśnienia
jakie powinno być w kineskopie. :-(
Ani w 'próżni' Groszkowskiego, ani w 'lampach' Hennela. A niestety gdzieś mi
"Technika wysokiej próżni" ? (czarna, z białymi napisami na obwolucie).
Był tam opis stanowiska pompowego do lamp radiowych - powinny być też
parametry. Mam tą książkę na półce, ale nie dosięgnę (półka jest 50km stąd ;))
wsiąkł skrypt z elektronowiązek.
Za to sprawdziłem, że w spawarkach e-w (w układzie zamkniętym) stosuje się
ciśnienia rzędu 1e-3 Pa (1e-5Tr) gwarantujące średnią drogę swobodną
W spawarce można się spodziewać sporej desorbcji gazów z obrabianego
materiału, dlatego (jak sądzę) nie forsuje się za bardzo ciśnienia -
wymagałoby to za dużch szybkości pompowania.
kilkudziesięciu cm. Nie pamiętam jakie są wymagania próżniowe lamp ze
względu na trwałość katod, ale 1e-6 Pa (1e-8Tr!) to jednak - intuicyjnie -
Nie będę się tu upierał - to i tak prawie 0 ;)
A poważniej, to być może przesadziłem. W bańce o pojemności 20 l zostanie
jakieś 2 pmole tlenu, a to raczej za mało, żeby wpłynąć na pokrycie katody.
wydaje mi się trochę za daleko. Zawsze zostanie jakiś hel, którego getter -
Hel przynajmniej nie zaszkodzi katodzie.
--
Pozdrawiam
Jarosław Szynal
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_message.pl>
Subject: Re: TV Philips - kineskop
Date: Sat, 27 Apr 2002 20:54:27 +0200
Użytkownik "JS" <jar0sz_at_nospam_polbox.com> napisał w wiadomości
news:aaenib$lh2$1_at_nospam_news.tpi.pl...
"Technika wysokiej próżni" ? (czarna, z białymi napisami na obwolucie).
Był tam opis stanowiska pompowego do lamp radiowych - powinny być też
parametry. Mam tą książkę na półce, ale nie dosięgnę (półka jest 50km stąd
;))
Dokładnie! Jest tam ładny opis, nawet z rysunkiem uszczelnienia karuzeli,
ale wartości ciśnienia niestety brak.
W spawarce można się spodziewać sporej desorbcji gazów z obrabianego
materiału, dlatego (jak sądzę) nie forsuje się za bardzo ciśnienia -
wymagałoby to za dużch szybkości pompowania.
Ciekawostką jest to że wiązkę el. daje się wyprowadzić na kilkadziesiąt mm w
obszar ciśnienia atmosferycznego. I spawać w otwartej przestrzeni. Ew. w
osłonie helowej ;-)
BTW. Bardzo mi się spodobał opisany w innej książce projekt 100kW
elektronowiązkowej 'wiertarki' do drążenia skał w górnictwie. Jednym z
problemów do pokonania była przy tym ochrona górnika przed promieniowaniem
Rtg.
;-)
Pzdr
MDz