Bajka a laptopie...



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Dawid [morghul] Talarczyk" <talar4_at_nospam_o2.pl>
Subject: Bajka a laptopie...
Date: Wed, 14 Apr 2004 23:57:07 +0200


Za górami, za lasami żył sobie w najlepsze laptop. Nie brakowało mu nigdy
prądu bo baterie miał klapniętą i żywił się z sieci, ale pewnego dnia
przyszły niegrzeczne dzieci i zrzuciły laptopa ze stołu...
Od tej pory laptop nie był juz taki jak dawniej, na jego matrycy widać
zdublowany obraz. Jego Pan podłączył biedaka do zewnętrznego monitora ale
nic mu to nie dało, obraz dalej był zniekształcony. Prawie nieczytelny.
Zarówno w DOS i Windowsie.

Czy w bohaterze bajki umarł jakiś kwarc od uderzenia? Czy takie objawy moga
być tym spowodowane? Matryca raczej żyje skoro to samo jest na zew.
monitorze. Może pomoże przelutowanie okolic chipsetu? Na płycie głównej są
dwa kawarce.
Jest jakiś 'domowy' sposób na sprawdzenie czy taki osclator działa
(dysponuje dwoma multimetrami).

Jesli któryś z kolegów na tyle dobry i poratuje radą...

Pozdrawiam

--


Dawid [morghul] Talarczyk




========
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mai