Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: PioWier <piowier_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 10:31:56 +0200
Dzień dobry grupowiczom - mój pierwszy post ;)
Mam ciekawy problem związany z masami oraz (nie)typowymi uszkodzeniami
zasilaczy...
Niedawno temu koledze "padł" zasilacz ATX - przy włączeniu POŻYCZONEGO
komputera (nie była to pierwsze włączenie - dzień wcześniej chodził).
Komputer nie był uziemiony (nie wiem jak było w poprzednim miejscu)
Dla informacji:
zasilacz 235Wat, (podejrzewam, że to "rasowana" 200), jednak komputer
pracował u swojego właściciela bez zarzutu ponad 2 lata. Myślę że nie
był przeciążony - bo na celeron 500 i jeden twardysk 8giga, to dość...
bezpieczna wielkość.
Naprawiłem go - dla pewności wymieniłem modulator (TL494), padniętego
bipola mocy (zamiast C3150 - wstawiłem BUT11AX - podobne parametry) oraz
dwa rezystory mocy 2,2Ohm 1W. Ale nie w tym rzecz :)
Po zgrubnym przetestowaniu na starych cd-romach zasilacz oddałem koledze.
Zasilacz działał dobrze cały jeden dzień.
Na następny dzień przy próbie włączenia komputera zrobiła się kupa dymu.
Komputer znowu nie miał uziemienia.
Efekt:
Z komputera została "skorupka" - plus flop któremu udało się cudem
przetrwać... oraz? Zasilacz.
Zasilacz testuję - jest dobry. Napięcia znamionowe ok, pod "lekkim"
obciążeniem - trudno go przetestować pod pełnym (swoim kompem nie chcę
ryzykować)
Ciekawostka: na jego dystku twardym znalazłem przepalony kondensator SMD
- ZWARTY!!! - spory był, więc podejrzewam że stabilizujący napięcia.
Zdaje się że 12 volt.
Pytań mnóstwo:
moralne: Czy to moja nieudolna naprawa? Zasilacz przecież działa. A
zepsuty kondziołek na twardysku... hm. Spalił się czy był uszkodzony?
Ale tego dysku (najprawdopodobniej) nie było przy pierwszej awarii.
merytoryczne: Czy brak uziemienia może powodować aż takie problemy?
Pamiętam, sprawdziłem kiedyś u niego w domu - miał potencjał ok. 15volt
na obudowie. mówiłem - "uziem" pierona, bo pójdzie z dymem. Na SEP-ie
ciągle nam tłukli do głowy, że uziemienie to najważniejsza rzecz w
dobrze skonstruowanym zasilaniu.
dla detektywów: Czy to możliwe że podczas startu zasilacz (akurat ten
egzemplarz) miał takie "stany nieustalone" że w sposób zupełnie dziki
"windował" masę (w końcu generowaną przez zasilacz w dość...
heurystyczny sposób :) do kosmicznych poziomów - co w wyniku jakiejś
pojemności do obudowy np. mogło spowodować takie... hm. "zwarcie
dynamiczne"?
Pierwszy raz skończyło się padem bipola C3150 (max ciągłego prądu 3A)
Drugi raz - padem płyty (bipol tym razem miał max. 5A) więc... przetrwał.
Proszę o komentarz kogoś kto miał podobne doświadczenia...
Pozdrawiam,
Student elektroniki Politechniki Śląskiej "na wylocie"
PioWier
From: <sadi812_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM),
Date: 23 May 2002 11:16:11 +0200
(ciach:)
takich fajerwerkow to ja jeszcze nie mialem , moze byly uszkodzone kondensatory
odsprzegajace 220v do obudowy zasilacza lub ich brak kontaktu (czesto lacza sie
z obudowa poprzez scizke na plytce drukowane w miejscu przykrecenia plytki),
napisles ze byla kupa dymu ,ale z czego jak nie z zasilacza?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
From: PioWier <piowier_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 11:26:28 +0200
sadi812_at_nospam_poczta.onet.pl wrote:
(ciach:)
takich fajerwerkow to ja jeszcze nie mialem , moze byly uszkodzone kondensatory
odsprzegajace 220v do obudowy zasilacza lub ich brak kontaktu (czesto lacza sie
z obudowa poprzez scizke na plytce drukowane w miejscu przykrecenia plytki),
napisles ze byla kupa dymu ,ale z czego jak nie z zasilacza?
Kupa dymu to byla sam nie wiem z czego.
Podejrzewam ze z tego "zwartego kondensatora" na dysku twardym.
SMD. On po prostu... hm. Otworzył się na świat :) - taki kraterek.
Musiał nim niezły prąd popłynąć. A że cyrkulacja powietrza jest wiadoma
- zasilacz wszystko wypluwa, to też dym poszedł "z zasilacza". Ale
zasilacz jest nietknięty!.
Co do kondensatorów to właśnie je sprawdzam. :)
pozdrawiam... (to te dwie bedzki po stronie pierwotnej uzwojeń? :)) :P
From: PioWier <piowier_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 11:55:34 +0200
PioWier wrote:
sadi812_at_nospam_poczta.onet.pl wrote:
(ciach:)
takich fajerwerkow to ja jeszcze nie mialem , moze byly uszkodzone
kondensatory
odsprzegajace 220v do obudowy zasilacza lub ich brak kontaktu (czesto
lacza sie
z obudowa poprzez scizke na plytce drukowane w miejscu przykrecenia
plytki), napisles ze byla kupa dymu ,ale z czego jak nie z zasilacza?
Kupa dymu to byla sam nie wiem z czego.
Podejrzewam ze z tego "zwartego kondensatora" na dysku twardym.
SMD. On po prostu... hm. Otworzył się na świat :) - taki kraterek.
Musiał nim niezły prąd popłynąć. A że cyrkulacja powietrza jest wiadoma
- zasilacz wszystko wypluwa, to też dym poszedł "z zasilacza". Ale
zasilacz jest nietknięty!.
Co do kondensatorów to właśnie je sprawdzam. :)
pozdrawiam... (to te dwie bedzki po stronie pierwotnej uzwojeń? :)) :P
Elektrolity stabilizujące wyprostowane wysokie napięcie OK
Kondensatory odsprzęgające raczej też. Z resztą później go uziemiałem -
więc gdyby to one były wadliwe, po prostu by się spaliły (popłynąłby
przez nie prąd...
Sprawdzam jeszcze inne kondensatory ale wyglądają OK.
Ech. Sprawa do archiwum X.
Szkoda tylko że płyty nie mają (albo zasilacze) zabezpieczeń
przepięciowych - ale takich... hm. Awaryjnych - nie układowych. Typu
zener 6V, plus szybki bipol, plus szybki bezpiecznik przepalany prądem
tego "szybkiego bipola".
To już 3ci przypadek o którym słyszałem (pierwszy którego doświadczyłem)
awarii wszystkiego w komputerze....
Zastanawiałem się, czy czasem to nie ten "zwarty" kondesnator na dysku
twardym spowodował przepływ 12V na kabel masy, albo 5V... ale to już
tylko gdybanie.
Dziękuję za porady.
A na drugi raz po prostu nie będę naprawiał zasilaczy :)
A jeżeli będę, to nie będę ich montować do komputerów. :)
From: jfox_at_nospam_poczta.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 09:22:14 +0000 (UTC)
On Thu, 23 May 2002 10:31:56 +0200, <piowier_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
Z komputera została "skorupka" - plus flop któremu udało się cudem
przetrwać... oraz? Zasilacz.
Ciekawostka: na jego dystku twardym znalazłem przepalony kondensator SMD
- ZWARTY!!! - spory był, więc podejrzewam że stabilizujący napięcia.
Zdaje się że 12 volt.
A sprawdzales inne elementy ? Moze tylko ten kondensator padl,
i przywiera cala reszte.
Pytań mnóstwo:
moralne: Czy to moja nieudolna naprawa? Zasilacz przecież działa.
Sadzac po opisie to tudno tu jakas nieudolnosc popelnic w naprawie.
No chyba ze jakas kropla cyny latala po obudowie i puscila 220.
Takie uszkodzenie moglo powstac jesli zasilacz puscilby wieksze
napiecie. Trudno to moze nazywac nieudolnoscia naprawy ze
nie sprawdziles calej reszty elementow ... ale sprawdziles
choc napiecia 5 i 12 V
merytoryczne: Czy brak uziemienia może powodować aż takie problemy?
dla detektywów: Czy to możliwe że podczas startu zasilacz (akurat ten
egzemplarz) miał takie "stany nieustalone" że w sposób zupełnie dziki
"windował" masę (w końcu generowaną przez zasilacz w dość...
heurystyczny sposób :) do kosmicznych poziomów - co w wyniku jakiejś
pojemności do obudowy np. mogło spowodować takie... hm. "zwarcie
dynamiczne"?
Generalnie raczej nie. Problemy moglyby wystapic z innymi urzadzeniami
- np spalona karta video, port szeregowy, drukarka itp. Uszkodzenia
moglyby sie okazac powazniejsze ... ale akurat napiecie powinno byc
bez zmian.
J.
From: marekmSPAM_at_nospam_amelek.gda.pl (Marek Michalkiewicz)
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 18:51:26 +0000 (UTC)
J.F. <jfox_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
Takie uszkodzenie moglo powstac jesli zasilacz puscilby wieksze
napiecie. Trudno to moze nazywac nieudolnoscia naprawy ze
nie sprawdziles calej reszty elementow ... ale sprawdziles
choc napiecia 5 i 12 V
Tak tylko dodam - poki co nie mialem na szczescie tego typu przejsc
(by zasilacz puscil zbyt duze napiecie), ale w dwoch moich maszynkach
dalem prosty uklad podlaczony do +5V i +12V: 2 tyrystory i 2 diody
Zenera (5.6V i 15V). Typowe zabezpieczenie wyjscia zasilacza opisywane
w starych ksiazkach, kiedys czesto stosowane - koszt kilku PLN, a moze
kiedys ochroni reszte warta kilkaset...
Nie zabezpieczalem +3.3V, +5VSB, -5V i -12V, bo uklad jest wpiety do
wolnej wtyczki typu "zasilanie HDD" gdzie jest tylko +5 i +12.
Ktos moglby robic "przejsciowki" ze zlaczami ATX, do wlaczenia miedzy
zasilacz a plyte glowna, zawierajace w srodku podobny uklad na wszystkie
napiecia. W sumie najlepiej gdyby cos takiego bylo w srodku w zasilaczu,
ale nie ma szans dopoki zasilacze sa projektowane przez ksiegowych...
Zastanawiam sie tylko, czy tyrystor TIC126M (max 16A o ile dobrze
pamietam - akurat takie mam pod reka) wytrzyma jak sie cos zdarzy -
jak +5V daje nominalnie 20A, to na zwarcie pewnie pojdzie wiecej...
Ale raczej tylko przez chwile - cos musi sie w koncu spalic ;)
Marek
From: PioWier <piowier_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 22:37:02 +0200
Marek Michalkiewicz wrote:
J.F. <jfox_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
Takie uszkodzenie moglo powstac jesli zasilacz puscilby wieksze
napiecie. Trudno to moze nazywac nieudolnoscia naprawy ze
nie sprawdziles calej reszty elementow ... ale sprawdziles
choc napiecia 5 i 12 V
Tak tylko dodam - poki co nie mialem na szczescie tego typu przejsc
(by zasilacz puscil zbyt duze napiecie), ale w dwoch moich maszynkach
dalem prosty uklad podlaczony do +5V i +12V: 2 tyrystory i 2 diody
Zenera (5.6V i 15V). Typowe zabezpieczenie wyjscia zasilacza opisywane
w starych ksiazkach, kiedys czesto stosowane - koszt kilku PLN, a moze
kiedys ochroni reszte warta kilkaset...
Nie zabezpieczalem +3.3V, +5VSB, -5V i -12V, bo uklad jest wpiety do
wolnej wtyczki typu "zasilanie HDD" gdzie jest tylko +5 i +12.
Ktos moglby robic "przejsciowki" ze zlaczami ATX, do wlaczenia miedzy
zasilacz a plyte glowna, zawierajace w srodku podobny uklad na wszystkie
napiecia. W sumie najlepiej gdyby cos takiego bylo w srodku w zasilaczu,
ale nie ma szans dopoki zasilacze sa projektowane przez ksiegowych...
Zastanawiam sie tylko, czy tyrystor TIC126M (max 16A o ile dobrze
pamietam - akurat takie mam pod reka) wytrzyma jak sie cos zdarzy -
jak +5V daje nominalnie 20A, to na zwarcie pewnie pojdzie wiecej...
Ale raczej tylko przez chwile - cos musi sie w koncu spalic ;)
Marek
Gdyby do tego wszystkiego dodało się 16A bezpiecznik na tej przelotce -
przed układem zabezpieczającym, to on się spali nie powodując szkody ani
komputerowi, ani zasilaczowi. :)
Tak sobie tylko kombinowałem, ale chyba pomyślę nad takim właśnie układem...
From: Romuald Bialy <romek_b_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 22:36:43 +0200
Marek Michalkiewicz wrote:
Zastanawiam sie tylko, czy tyrystor TIC126M (max 16A o ile dobrze
pamietam - akurat takie mam pod reka) wytrzyma jak sie cos zdarzy -
jak +5V daje nominalnie 20A, to na zwarcie pewnie pojdzie wiecej...
Powinien. Przy zwarciu zasilacze z PC natychmiastowo sie wylaczaja.
--
Pozdrawiam.... Romuald Bialy
E'mail: romek_b_at_nospam_o2.pl
WWW: http://www.polbox.com/r/romekb
From: "Przemek" <brak_at_nospam_nospam.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Fri, 24 May 2002 09:53:55 +0200
Użytkownik Marek Michalkiewicz <marekmSPAM_at_nospam_amelek.gda.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:acjdne$5t0$1_at_nospam_alf.amelek.gda.pl...
J.F. <jfox_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:
Takie uszkodzenie moglo powstac jesli zasilacz puscilby wieksze
napiecie. Trudno to moze nazywac nieudolnoscia naprawy ze
nie sprawdziles calej reszty elementow ... ale sprawdziles
choc napiecia 5 i 12 V
Tak tylko dodam - poki co nie mialem na szczescie tego typu przejsc
(by zasilacz puscil zbyt duze napiecie), ale w dwoch moich maszynkach
dalem prosty uklad podlaczony do +5V i +12V: 2 tyrystory i 2 diody
Zenera (5.6V i 15V). Typowe zabezpieczenie wyjscia zasilacza opisywane
w starych ksiazkach, kiedys czesto stosowane - koszt kilku PLN, a moze
kiedys ochroni reszte warta kilkaset...
Nie zabezpieczalem +3.3V, +5VSB, -5V i -12V, bo uklad jest wpiety do
wolnej wtyczki typu "zasilanie HDD" gdzie jest tylko +5 i +12.
Ktos moglby robic "przejsciowki" ze zlaczami ATX, do wlaczenia miedzy
zasilacz a plyte glowna, zawierajace w srodku podobny uklad na wszystkie
napiecia. W sumie najlepiej gdyby cos takiego bylo w srodku w zasilaczu,
ale nie ma szans dopoki zasilacze sa projektowane przez ksiegowych...
Prosciej i pewniej byloby zastosowac 2 transile , zreszta wystarczyloby
chyba kontrolowac tylko jedne napiecie .
From: "Przemek" <brak_at_nospam_nospam.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 11:34:03 +0200
Użytkownik PioWier <piowier_at_nospam_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3CECA8FC.6070306_at_nospam_poczta.onet.pl...
Dzień dobry grupowiczom - mój pierwszy post ;)
Mam ciekawy problem związany z masami oraz (nie)typowymi uszkodzeniami
zasilaczy...
Niedawno temu koledze "padł" zasilacz ATX - przy włączeniu POŻYCZONEGO
komputera (nie była to pierwsze włączenie - dzień wcześniej chodził).
Komputer nie był uziemiony (nie wiem jak było w poprzednim miejscu)
Dla informacji:
zasilacz 235Wat, (podejrzewam, że to "rasowana" 200), jednak komputer
pracował u swojego właściciela bez zarzutu ponad 2 lata. Myślę że nie
był przeciążony - bo na celeron 500 i jeden twardysk 8giga, to dość...
bezpieczna wielkość.
Naprawiłem go - dla pewności wymieniłem modulator (TL494), padniętego
bipola mocy (zamiast C3150 - wstawiłem BUT11AX - podobne parametry) oraz
dwa rezystory mocy 2,2Ohm 1W. Ale nie w tym rzecz :)
Po zgrubnym przetestowaniu na starych cd-romach zasilacz oddałem koledze.
Zasilacz działał dobrze cały jeden dzień.
moralne: Czy to moja nieudolna naprawa? Zasilacz przecież działa. A
zepsuty kondziołek na twardysku... hm. Spalił się czy był uszkodzony?
Ale tego dysku (najprawdopodobniej) nie było przy pierwszej awarii.
merytoryczne: Czy brak uziemienia może powodować aż takie problemy?
Pamiętam, sprawdziłem kiedyś u niego w domu - miał potencjał ok. 15volt
na obudowie. mówiłem - "uziem" pierona, bo pójdzie z dymem. Na SEP-ie
ciągle nam tłukli do głowy, że uziemienie to najważniejsza rzecz w
dobrze skonstruowanym zasilaniu.
Czy ten zasilacz nie byl czasami takim bez oddzielnej przetwornicy standby
(rozwiazanie stosowane w sprzecie rtv - przetwornica pracuje caly czas , ale
w stby dostarcza mniejsze napiecia- niestety w atx troche niedopracowane)?
One przewaznie robia takie numery - dlatego takich nie naprawiam , nie ma
sie co lasic
na pare groszy , reszta kompa jest przewaznie warta tyle ze oplaca sie kupic
drugi zasilacz.
pozdrawiam
From: "Martin Walter" <usrpwalt_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 12:33:01 +0200
Ciekawi mnie czy komputer był podłączony
do innego urządzenia zasilanego z sieci
np. wieża stereo czy TV?
W większości przypadków z które znam
z autopsji
- zasilacz padał po ponad dwóch, trzech latach
eksploatacji (i tak oceniam czas bezpiecznej pracy
zasilacza w komputerze - w serwerach po trzech latach
namawiam swoich klientów na wymianę obudowy
lub przynajmniej zasilacza).
- uszkodzenie wentylatorka (temperatura)
dobija zasilacz w ciągu trzech, pięciu dni.
- przepięcia w sieci - zanim poleci bezpiecznik
to zasilacz już dymi.
- podłaczenie do komputera innego urządzenia
zasilanego z sieci może uszkodzić zasilacz
zwłaszcza wówczas gdy nie mają wspólnego
potencjału odniesienia czyli gniazdko bez bolca
czy wspólna masa dla urządzeń.
Zanim kogoś moralnie czy finansowo właściciel
tego nieszczęsnego komputera będzie chciał
rozliczyć warto określić przyczynę uszkodzenia.
Niewykluczone, że będzie "naturalna".
pozdrawiam
PMW
From: jfox_at_nospam_poczta.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Sun, 26 May 2002 11:25:39 GMT
On Thu, 23 May 2002 12:33:01 +0200, Martin Walter wrote:
W większości przypadków z które znam
z autopsji
- zasilacz padał po ponad dwóch, trzech latach
eksploatacji (i tak oceniam czas bezpiecznej pracy
zasilacza w komputerze - w serwerach po trzech latach
namawiam swoich klientów na wymianę obudowy
lub przynajmniej zasilacza).
Straszne g* teraz robia. Mam obudowe z roku chyba 93 :-)
Sporo starych zasilaczy jeszcze dziala.
- uszkodzenie wentylatorka (temperatura)
dobija zasilacz w ciągu trzech, pięciu dni.
Nieprawda, takie 386 bez wiatraka moze chodzic latami :-)
Tylko na dyskietki 5.25 radze uwazac, bo flop sie mocno grzeje :-)
- podłaczenie do komputera innego urządzenia
zasilanego z sieci może uszkodzić zasilacz
zwłaszcza wówczas gdy nie mają wspólnego
potencjału odniesienia czyli gniazdko bez bolca
czy wspólna masa dla urządzeń.
Zasilacz ? Porty w komputerze ale nie zasilacz :-)
J.
From: "Zbig" <wazbig_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Odp: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 18:46:09 +0200
Wyschnięcie elektrolitów w przetwornicy standby ,która w efekcie
wyprodukowała kilka razy większe U na wyjściach.Jedno z tych U zasila TL494
,więc ten zanim padł zrobił przepięcie na głownych wyjściach ,co
spaliło kompa.
Takich wypadków widziałem już kilka....
Zbig
From: PioWier <piowier_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Thu, 23 May 2002 19:45:49 +0200
Zbig wrote:
Wyschnięcie elektrolitów w przetwornicy standby ,która w efekcie
wyprodukowała kilka razy większe U na wyjściach.Jedno z tych U zasila TL494
,więc ten zanim padł zrobił przepięcie na głownych wyjściach ,co
spaliło kompa.
Takich wypadków widziałem już kilka....
Zbig
Proszę uważniej czytać :)
1. Zasilacz po narpawie się nie zepsuł.
2. Zasilacz daje dobre napięcie (nawet pod obciążeniem)!!!
3. TL494 dalej pracuje że aż buczy :)
A co do elektrolitów - sięgam wgłąb układu.
From: PioWier <piowier_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Fri, 24 May 2002 10:45:47 +0200
<ciach>
</ciach>
Informacji ciąg dalszy.
Po uruchomieniu zasilacza bez obciążenia oraz bez podpiętej masy okazało
się że jego masa "fruwa" w okolicach 140V napięcia zmiennego (stałego -
okolice 0V)!!!
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie napięcie.... fruwające, bo po
uziemieniu do uziomu płynie prąd praktycznie zerowy (nie mam tak czułego
miernika - wszystko co pokazuje na najczulszym zakresie jest objęte
"tolerancją" wyniku).
Czy to normalne?
Chyba nie, bo na drugim zasilaczu jest tylko zmienne 5 voltów przy braku
uziemienia.
I zdaje się, że ten zasilacz tak miał od początku (awaria 2x w ciągu 4
dni pracy - akurat przy uruchamianiu kompuera - starcie). W poprzednim
'lokum' zasilacz sprawował się bez zarzutu. Był uziemiony?
I niech ktoś teraz powie, że uziemienie komputera to rzecz zbędna...
Zbędna gdy wszystko jest ok, ale i tak do przyjemności nie należy
odczuwanie "mróweczek" gdy się człowiek "oprze" o obudowę.
Pewnie to 140V "coś" zrobiło komputerowi.
Dziękuję wszystkim za sugestie :)
Temat raczej już wyczerpany. :(
From: "arcu" <arcu_at_nospam_arcu.ll.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Fri, 24 May 2002 15:49:22 +0200
Informacji ciąg dalszy.
Po uruchomieniu zasilacza bez obciążenia oraz bez podpiętej masy okazało
się że jego masa "fruwa" w okolicach 140V napięcia zmiennego (stałego -
okolice 0V)!!!
Masa wzgledem czego? pewnie masa zasilacza wzgledem uziemienia..... Otoz
teoretycznie to napiecie powinno wynosic polowe napiecia zasilajacego 220VAC
czyli ok 110V.. - jest to rzecz normalna gdyz w filtrze wejsciowym sa
polaczone szeregowo kondensatory miedzy zasilaniem AC, "srodek" jest
polaczony z masa zasilacza, czyli na tych kondensatorach jest dzielnik
napiecia przez 2x (jest to prad zmienny wiec reaktancja ma pewna wartosc
rowna R=1/2piCf)
www.arcu.ll.pl/atx.gif <--- kondensatory C2 i C3
To powstale napiecie jest z reguly nieszkodliwe dla dzialania zasilacza, czy
tez samego komputera...( tak btw. u mnie caly czas pracuje bez uziemienia
przez ok. 5 lat, a kompow i zasilaczy mialem kilka) , uziemia sie glownie
zeby wyrownac potencjal z uziemieniem w celu zapobiegania "kopniecia" jak
ktos sie dotknie metalowej czesci komputera i np. kaloryfera..
Oczywiście jest to tylko i wyłącznie napięcie.... fruwające, bo po
uziemieniu do uziomu płynie prąd praktycznie zerowy (nie mam tak czułego
miernika - wszystko co pokazuje na najczulszym zakresie jest objęte
"tolerancją" wyniku).
Otoz to, prad jest tak maly ze nie zdolamy tego pradu nawet zmierzyc, ok 162
uA (wartosc tych kondensatorow, ktore przy napieciu zmiennym tworza dzielnik
jest tak maly, rzedu 4,7n co przy czestotliwosci 50Hz daje reaktancje ok.
677 kohm, wiec mozesz sobie policzyc ten prad :) )
Czy to normalne?
Jak najbardziej.
Chyba nie, bo na drugim zasilaczu jest tylko zmienne 5 voltów przy braku
uziemienia.
O, to dziwne, ale prawdopodobnie w filtrze nie ma owych kondensatorow..
I zdaje się, że ten zasilacz tak miał od początku (awaria 2x w ciągu 4
dni pracy - akurat przy uruchamianiu kompuera - starcie). W poprzednim
'lokum' zasilacz sprawował się bez zarzutu. Był uziemiony?
Nie znam sytuacji ani skutku uszkodzenia, wiec nie moge nic stwierdzic..
I niech ktoś teraz powie, że uziemienie komputera to rzecz zbędna...
Zbędna gdy wszystko jest ok, ale i tak do przyjemności nie należy
odczuwanie "mróweczek" gdy się człowiek "oprze" o obudowę.
I o to sie wlasnie rozchodzi, uziemienie likwiduje ten efekt gdyz wyrownuje
potencjal z uziemieniem i nie ma roznicy potencjalow na ciele czlowieka
podczas gdy on stoi np. boso na terakocie czy tez jest oparty o jakies inne
metalowe czesci, np. kaloryfer
Pewnie to 140V "coś" zrobiło komputerowi.
Napewno nie, gdyz roznica potencjalow zasilajacych dane podzespoly w
komputerze nie przekroczyla odpowiedniej wartosci.. (niewazne jest na jakim
potencjale jest masa, wazna jest roznica potencjalow miedzy masa a zaciskiem
zasilajacym, ktore zasilaja jakis uklad)
Tak wiec, reasumujac, uziemienie nie ma z tym nic do rzeczy, trzeba szukac
gdzieindziej, powodzenia :)
Pozdr.
-arcu
arcu_at_nospam_arcu.ll.pl
From: "Piramid" <funak_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Zasilacz ATX - awaria, brak uziomu, AutoMagia (AM), czy taka uroda?
Date: Sun, 26 May 2002 19:01:01 +0000 (UTC)
Witam!!!
Przymierzam się do kupna komputera ATX.
Jak do tej pory nie posiadam jeszcze uziemienia. Poprzednie posty troszkę
mnie niezapokoiły, że może ulec uszkodzeniu taki komputer. Ja mam narazie
AT i nic się nie dzieje. To wreszcie jak jest z zasilaczem ATX?
Nic się nie dzieje jak się podłączy, czy jednak jest taka możliwość, że coś
nie
wytrzyma?
Pozdrawiam
--
Piramid
mail: funak_at_nospam_wp.pl ; funak_at_nospam_skrzynka.pl
news: pl.comp.lang.pascal ; pl.misc.elektronika
www: http://strony.wp.pl/wp/funak/index.htm
GG-2949256