Dziwna sprawa z zasilaczem...



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Gregry" <gregry_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Dziwna sprawa z zasilaczem...
Date: Thu, 30 May 2002 16:22:16 +0200


WItam wszystkich! Opisalem moj problem na pl.comp.pecet, ale ktos podeslal
mnie tutaj. Moze mi pomozecie :)

Mam zasilacz 235W ATX i wszystko jest OK, ale kiedy wylacze komputer, to
zasilacz po pewnym czasie (np. po nocy) robi sie cieply i komputer nie
startuje. Pomaga wyjęcie kabla albo wylaczenie listwy i odczekanie minuty,
czasem kilku.

Ma ktos pomysl, co sie dzieje?

--
### Z pozdrowieniami,
### Gregry
### http://www.gregry.prv.pl/


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "BP" <pobo2000_at_nospam_poczta.bezspamu.onet.pl>
Subject: Re: Dziwna sprawa z zasilaczem...
Date: Thu, 30 May 2002 23:25:21 +0200



WItam wszystkich! Opisalem moj problem na pl.comp.pecet, ale ktos podeslal
mnie tutaj. Moze mi pomozecie :)

Mam zasilacz 235W ATX i wszystko jest OK, ale kiedy wylacze komputer, to
zasilacz po pewnym czasie (np. po nocy) robi sie cieply i komputer nie
startuje. Pomaga wyjęcie kabla albo wylaczenie listwy i odczekanie minuty,
czasem kilku.

Ma ktos pomysl, co sie dzieje?

--
> ### Z pozdrowieniami,
> ### Gregry

Witam

Ha, ha, ha. No cóż, to chyba ja cię tu przekierowałem. Jeśli chcesz
mogę powiedzieć coś więcej. Wymiany wymagają kondensatory
elektrolityczne pracujące w 1-szej przetwornicy (na 99%).
Koszt niewielki jeśli potrafisz je wyszukać i przelutować.

Pozdrowienia (i powodzenia)
B.P.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Gregry" <gregry_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Dziwna sprawa z zasilaczem...
Date: Fri, 31 May 2002 00:23:31 +0200



Ha, ha, ha. No cóż, to chyba ja cię tu przekierowałem.

Nie!!!
Ide na pl.comp.pecet - a tam niejaki B.P.
Ide na pl.misc.elektronika - a tam B.P.
Niedlugo to otworze konserwe, a tam... ;)

Dzieki za pomoc! Jak bede mial chwilke czasu, to moze sie pobawie. Na razie
pozostaje zabawa z wyciaganiem kabla.

Pozdrawiam,
Gregry