Stateczniki elektroniczne?
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "sofu" <sofu_at_nospam_op.pl>
Subject: Stateczniki elektroniczne?
Date: Thu, 22 May 2003 22:02:00 +0200
Posiadam okragla oprawe oswietleniowa w ktorej znajduje sie statecznik
elektroniczny o nazwie Quicktronic (mysle, ze to tzw. balans).
Zasila on dwie 18 watowe swietlowki typu 18/827/4P (w kasztalcie dwoch
rownoleglych rurek oczywiscie z przepustem).
Zdziwil mnie sposob dzialania tego statecznika. Same swietlowki wydaja sie
nie roznic od swietlowek tzw. kompaktowych.
Natomiast statecznik posiada przekaznik, ktory zalancza lampy.
Dzialanie tego statecznika wyglada nastepujaco: po przylozeniu napiecia
sieci przez moment rozgrzewaja sie grzalki swietlowki
(co widac golym okiem poniewaz konce swietlowki zaczynaja lekko swiecic),
nastepnie gdzies po 2-3 sek swietlowki rozblyskaja i swieca sie
tak jak sie to dzieje w swietlowkach kompaktowych.
W zwiazku z tym mam pytanie do znawcow tematu - Po co ten przekaznik i
zwloka czasowa w zalaczeniu swietlowki?
Oczywiscie miarkuje, po co to zrobiono, ale chcialbym poznac jakie procesy
zachodza podczas tej zwloki i czy to ma przewage nad rozwiazaniami
zastosowanymi w swietlowkach (zarowkach) kompaktowych. Jak wiadomo nie ma
tam przekaznika, zwloki czasowej, a swietlowka zapala sie
po ulamku sekundy. Ale swietlowki kompaktowe potrafia sie swiecic jak
zapewniaja niektore firmy i 12 lat bez wstepnego podgrzewania.
Po grzyba ten przekaznik i to nagrzewanie zarnikow swietlowki?
pozdrawiam Sofu
========
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mai
From: "Marcin" <marc.o_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Stateczniki elektroniczne?
Date: Fri, 23 May 2003 01:42:22 +0200
Użytkownik "sofu" <sofu_at_nospam_op.pl> napisał w wiadomości
news:bajd7q$v$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Posiadam okragla oprawe oswietleniowa w ktorej znajduje sie statecznik
elektroniczny o nazwie Quicktronic (mysle, ze to tzw. balans).
Zasila on dwie 18 watowe swietlowki typu 18/827/4P (w kasztalcie dwoch
rownoleglych rurek oczywiscie z przepustem).
Zdziwil mnie sposob dzialania tego statecznika. Same swietlowki wydaja sie
nie roznic od swietlowek tzw. kompaktowych.
Natomiast statecznik posiada przekaznik, ktory zalancza lampy.
Dzialanie tego statecznika wyglada nastepujaco: po przylozeniu napiecia
sieci przez moment rozgrzewaja sie grzalki swietlowki
(co widac golym okiem poniewaz konce swietlowki zaczynaja lekko swiecic),
nastepnie gdzies po 2-3 sek swietlowki rozblyskaja i swieca sie
tak jak sie to dzieje w swietlowkach kompaktowych.
W zwiazku z tym mam pytanie do znawcow tematu - Po co ten przekaznik i
zwloka czasowa w zalaczeniu swietlowki?
Oczywiscie miarkuje, po co to zrobiono, ale chcialbym poznac jakie procesy
zachodza podczas tej zwloki i czy to ma przewage nad rozwiazaniami
zastosowanymi w swietlowkach (zarowkach) kompaktowych. Jak wiadomo nie ma
tam przekaznika, zwloki czasowej, a swietlowka zapala sie
po ulamku sekundy. Ale swietlowki kompaktowe potrafia sie swiecic jak
zapewniaja niektore firmy i 12 lat bez wstepnego podgrzewania.
Po grzyba ten przekaznik i to nagrzewanie zarnikow swietlowki?
pozdrawiam Sofu
Podgrzewanie świetłówki:
Aby doszło do zapłonu świetlówki należy zjonizować znajdujący się w środku
gaz (mieszanina helu i par rtęci - gaz ten świeci głównie w zakresie UV, a
dopiero luminofor pobudzony tym UV świeci widmem widzialnym). Napięcnie
niezbędne do zjonizowania gazu na zimno jest sporo więknsze niż po lekkim
podgrzaniu gazu. Dlatego na początki załącza się żarniki by te podgrzały
gaz. Zapłon na zimo jest oczywiście możliwy, tylko wymaga większego napięcia
i jest bardizej zabójczy dla świetłowek, gdyż powoduje intensywne napylanie
się materiału elektrod na ściankach rury (taki ciemny nalot na końcach
świetlówki). W świetlówkach kompaktowych też są żarniki, króte podgrzewają
gaz, jednak tam jest mniejsza odległośc między elektrodami i jest
skonstruowany iczej układ zapłonowy.
Po co przekażnik:
W typowych świetlówkach napięcie zapłonu uzyskuje sie z dławika. Dławik
(spora indukcyjność) jest włączona w szereg ze świetlówką. Jak załączamy
zasilanie to przez dławik, przekażnik i żarniki płynie prąd (podgrzewanie
gazu), gdy przekażnik nagle przerwie obwód, w cewce wyyindukuje się całkiem
spore napięcie (zmiana prądku w czasie * stała). To napięcie wystarcza by
spowodować wyładowanie. W tym momencie prąd sobie zasuwa wewnątrz rury
między, a nie przez żarniki.
Mam nadzieję, że sprawa stała się jaśniejsza.
Pozdrawiam,
Marcin Osiniak
========
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mai
From: J.F. <jfox_at_nospam_poczta.onet.pl.nospam>
Subject: Re: Stateczniki elektroniczne?
Date: Fri, 23 May 2003 23:39:02 +0200
On Fri, 23 May 2003 01:42:22 +0200, Marcin wrote:
Użytkownik "sofu" <sofu_at_nospam_op.pl> napisał w wiadomości
Posiadam okragla oprawe oswietleniowa w ktorej znajduje sie statecznik
elektroniczny o nazwie Quicktronic (mysle, ze to tzw. balans).
Dzialanie tego statecznika wyglada nastepujaco: po przylozeniu napiecia
sieci przez moment rozgrzewaja sie grzalki swietlowki
Po to sa grzalki zeby je grzac :-)
Oczywiscie miarkuje, po co to zrobiono, ale chcialbym poznac jakie procesy
zachodza podczas tej zwloki i czy to ma przewage nad rozwiazaniami
zastosowanymi w swietlowkach (zarowkach) kompaktowych. Jak wiadomo nie ma
tam przekaznika, zwloki czasowej, a swietlowka zapala sie
po ulamku sekundy.
Wbrew pozorom jest tam etap rozgrzewania. Byc moze jakos kiepsko
zrobiony, bo faktycznie zapala sie "natychmiast", no ale chocby
sam fakt ze tez sa na obu stronach grzalki.
Uwaga - sa tez lampy CCFL - Cold Cathode Fuorescent Lamp,
podobne do swietlowek, ktore grzania nie wymagaja.
Ale swietlowki kompaktowe potrafia sie swiecic jak
zapewniaja niektore firmy i 12 lat bez wstepnego podgrzewania.
12 lat ? Hm, jestes pewien ze gwarantowali 12 lat pracy nie
"trwalosc 8000h. przy 2h dziennie to jest 12 lat".
Ale 8kh uzyskuje sie swiecac non stop :-)
Podgrzewanie świetłówki:
Aby doszło do zapłonu świetlówki należy zjonizować znajdujący się w środku
gaz
A nie przypadkiem podgrzac skretki do wystapienia termoemisji
elektronow ?
W świetlówkach kompaktowych też są żarniki, króte podgrzewają
gaz, jednak tam jest mniejsza odległośc między elektrodami i jest
Hm, na oko to nawet wieksza.
np 4x10cm, a rura o mocy 13W nie ma 40cm..
Po co przekażnik:
W typowych świetlówkach napięcie zapłonu uzyskuje sie z dławika. Dławik
(spora indukcyjność) jest włączona w szereg ze świetlówką. Jak załączamy
zasilanie to przez dławik, przekażnik i żarniki płynie prąd (podgrzewanie
gazu), gdy przekażnik nagle przerwie obwód, w cewce wyyindukuje się całkiem
spore napięcie (zmiana prądku w czasie * stała).
Watpie czy tu jest po to. Typowego dlawika zapewne nie ma.
Jedna z mozliwosci - rury sa polaczone szeregowo. Ale przy
rozgrzewaniu trzeba jakosc zasilic "srodkowe" skretki. Przekaznik sie
do tego idealnie nadaje .. potem przetwornica bez problemu zrobi
wysokie napiecie ..
J.
========
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!news.task.gda.pl!news!not-for-mai