Produkcja energii z wiatraka w Polsce ? obowiązek czy wybor? Co muszę wiedzieć?

Wiatr - energia.





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "R." <rambler__at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Wiatr - energia.
Date: Fri, 08 Jun 2001 11:54:23 +0200


Trochę nie na temat, ale może ktoś się orientuje:
czy w Polsce jeśli wyprodukuję sobie energię elektryczną
(np. wiatrak) to MUSZĘ czy MOGĘ ją sprzedać
zakładowi energetycznemu? (bo wcale nie mam zamiaru).
Wiem że oni muszą kupić jeśli ja chcę im sprzedać.
R.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Fri, 08 Jun 2001 16:41:43 +0200
From: wadim dziedzic <NOSPAM_nem0_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: Wiatr - energia.


"R." wrote:

czy w Polsce jeśli wyprodukuję sobie energię elektryczną
(np. wiatrak) to MUSZĘ czy MOGĘ ją sprzedać
zakładowi energetycznemu? (bo wcale nie mam zamiaru).

oczywiście MOŻNA nie TRZEBA :)
btw: jest strona http://www.elektrownie-wiatrowe.org.pl/ gdzie jest
trochę inforamcji 'w tym temacie' (kwestie prawne i inne)

wadim
--
www --> http://zeus.polsl.gliwice.pl/~wadim/
_____________________________________________________________________
Computers are useless. They can only give you answers - Pablo Picasso

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: kobra <kobra_at_nospam_ds5.agh.edu.pl>
Subject: Re: Wiatr - energia.
Date: Fri, 08 Jun 2001 15:48:34 +0100


"R." napisał(a):

Trochę nie na temat, ale może ktoś się orientuje:
czy w Polsce jeśli wyprodukuję sobie energię elektryczną
(np. wiatrak) to MUSZĘ czy MOGĘ ją sprzedać
zakładowi energetycznemu? (bo wcale nie mam zamiaru).
Wiem że oni muszą kupić jeśli ja chcę im sprzedać.
R.

a spelnisz ich wymogi odnosnie jakości energii ?
Zrobiles sobie wiatrak, powiedz cos wiecej na ten temat jestem troche
zainteresowny, znasz jakies strony o niekonwencjonalnych zrodlach
energii

pozdrawiam


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "R." <rambler__at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Wiatr - energia.
Date: Mon, 11 Jun 2001 08:47:24 +0200



Chodzi o to, że zacząłem się tym interesować i nie wiem czy zgodnie z
prawem mogę coś takiego zrobić sobie na własny użytek i czy nikt się tego
nie czepi (na zdrowy rozum nie powinien ale żyjemy w Polsce.... z tąd
moje pytanie).
Nie jestem jeszcze do tego bardzo przekonany, ale chcę spróbować, choćby
po to aby zmagazynowaną energią zaświecić kilka żarówek wieczorem przed
domem...
Jak ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii to niech da znać. Najpierw
chcę zrobić jakiś wiatromierz, żeby sprawdzić czy warto.
Dzięki z góry za wszystkie informacje,
pozdrawiam, Robs.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Wiatr - energia.
Date: Tue, 12 Jun 2001 20:44:08 GMT


On Mon, 11 Jun 2001 08:47:24 +0200, R. wrote:
Chodzi o to, że zacząłem się tym interesować i nie wiem czy zgodnie z
prawem mogę coś takiego zrobić sobie na własny użytek i czy nikt się tego
nie czepi (na zdrowy rozum nie powinien ale żyjemy w Polsce....

Zdaje sie ze to podpada pod prawo budowlane i bedziesz potrzebowal
stosownego zezwolenia na sama budowle.
A dalej ... olac ewentualne przepisy, nikt ci nie wykaze ze
produkujesz energie, zawsze mozesz twierdzic ze to klima na duszne
lato :-)

Z ciekawostek - bez zadnych umow z energetykami licznik powinien
sie krecic odwrotnie jak zaczniesz prad do sieci doprowadzac.
Tylko nie przesadz - sprawa sie wyda jak inkasent zobaczy cofajace sie
cyferki, albo bilans miesieczny wyjdzie na Twoja korzysc :-)

Nie jestem jeszcze do tego bardzo przekonany, ale chcę spróbować, choćby
po to aby zmagazynowaną energią zaświecić kilka żarówek wieczorem przed
domem...

Hm - jak na moj gust to sie zainteresuj ogniwami slonecznymi.
znacznie prostsze ... a koszta wyjda podobnie :-(

A zamiast zarowek uzyj swietlowki, rteciowki, albo najlepiej
sodowki - to sie okaze ze wiatrak niepotrzebny.

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: R <rambler__at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Wiatr - energia.
Date: Wed, 13 Jun 2001 10:40:23 +0200


Dzięki za opinię, nie zamierzam jednak naciągać naszej "cudownej" energetyki,
tylko
spróbować wykorzystać trochę wiatr, którego mam nad domem chyba nadmiar...
Pozdrawiam, Robs.