Schemat zasilania świetlówki 6V do latarki ? jak to zbudować?
Latarka ze swietlowka
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Latarka ze swietlowka
Date: Fri, 21 Jul 2000 01:56:26 +0200
Witam!
Czy ktoś z Was zna schemat zasilania do świetlówki taki jak w latarkach?
Podejrzewam że to coś podobnego jak w normalnych (na 220V) świetlówkach, ale
jak to zrobić na 6V? Jeśli ktoś zna takowy byłbym bardzo wdzięczny za
podesłanie.
Na razie, Adam
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Fri, 21 Jul 2000 23:50:46 GMT
On Fri, 21 Jul 2000 01:56:26 +0200, Gruszczol wrote:
Czy ktoś z Was zna schemat zasilania do świetlówki taki jak w latarkach?
Podejrzewam że to coś podobnego jak w normalnych (na 220V) świetlówkach, ale
jak to zrobić na 6V?
Zupelnie inne. Po prostu najprostsza przetwornica. I swietlowka
zapalana na zimno niestety..
J.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Thu, 20 Jul 2000 21:22:24 -0500
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8l83ji$rps$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
Czy ktoś z Was zna schemat zasilania do świetlówki taki jak w latarkach?
Podejrzewam że to coś podobnego jak w normalnych (na 220V) świetlówkach, ale
jak to zrobić na 6V? Jeśli ktoś zna takowy byłbym bardzo wdzięczny za
podesłanie.
Nie, 6V to zupełnie coś innego niż na 220V.
Świetlówka działa (świeci) tylko wtedy gdy przepuszczasz przez nią
prąd zmienny stosunkowo wysokiego napięcia - prąd stały po prostu
nie będzie ok. Latarki na baterie 6V mają w sobie układ elektronicznej
przetwornicy podwyższającej znacznie napięcie podczas gdy świetlówki
w oprawach w suficie mogą pracować bez takich urządzeń - wystarczy
im tylko starter i dławik do podwyższenia napięcia przy zapłonie
a potem już gdy zjonizuje się gaz wewnątrz do potrzymania prądy
wystarcza te 220V... Schematu jednak nie znam, wybacz.
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 03:05:27 +0200
Świetlówka działa (świeci) tylko wtedy gdy przepuszczasz przez nią
prąd zmienny stosunkowo wysokiego napięcia
Mniej więcej jakiego rzędu powinno być napięcie?
Prawdę mówiąc tylko się domyślam że na oby końcach świetlówki są jakieś
żarniki podgrzewające gaz, w każdym bądź razie mają 4 nóżki. Czy wystarczy
że podam to napięcie na końce (na jedną nóżkę z każdej strony)?
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sat, 22 Jul 2000 21:31:37 -0500
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8ldgd3$hg4$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
Świetlówka działa (świeci) tylko wtedy gdy przepuszczasz przez nią
prąd zmienny stosunkowo wysokiego napięcia
Mniej więcej jakiego rzędu powinno być napięcie?
Nie ma reguły - wszystko zalezy od długości rury z gazem.
Zauważ, że różnica potencjałów musi "przebić" się przez jony gazu.
Aby zjonizować zimny gaz trzeba niezłego "piorunka"...
Prawdę mówiąc tylko się domyślam że na oby końcach świetlówki są jakieś
żarniki podgrzewające gaz, w każdym bądź razie mają 4 nóżki. Czy wystarczy
że podam to napięcie na końce (na jedną nóżkę z każdej strony)?
Te żarniki właśnie są wykorzystywane w układach zasilania świetlówek
na początku, aby podgrzać elektrody i gaz wokół nich co ułatwi przebicie
i dalej już nastąpi reakcja lawinowa. Tak właśnie pracuje dobry zasilacz
świetlówki, że najpierw przez około sekundę podgrzewa elektrody a potem
impulsem wyższego napięcia "przebija" warstwę gazu w rurze. Potem już,
gdy przebity gaz jest zjonizowany, do podtrzymania świecenia potrzebne
jest znacznie mniejsze napięcie. Nie znam niestety konkretnych wartości
napięć, ale w układzie 220V plus starter i dławik z bardzo sporą liczbą
uzwojeń można wytworzyć całkiem spore napięcie przebicia takiej świetlówy.
W układach gorszych/tańszych, gdzie nie podgrzewa się elektrod, napięcie
przebicia musi być znacznie, znacznie większe. A i świetlówa krócej żyje.
Po zapłonie nie ma już typ układu większego znaczenia... gaz po prostu
świeci w ultrafiolecie a warstwa luminoforu ukazuje nam świecenie w barwach
widocznych dla naszych oczu.
Widzę, że temat interesuje Cię od praktycznej strony. Co konkretnie
chcesz zrobić? Masz zepsutą latarkę którą chcesz naprawić czy może
chcesz zrobić własną konstrukcję? W każdym razie... uważaj na wysokie
napięcie, nawet w układzie zasilanym z 6V może to być bardzo dużo voltów.
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 12:49:26 +0200
Widzę, że temat interesuje Cię od praktycznej strony. Co konkretnie
chcesz zrobić? Masz zepsutą latarkę którą chcesz naprawić czy może
chcesz zrobić własną konstrukcję?
Tak, wymyśliłem sobie kiedyś żeby zrobić oświetlenie do namiotu czy na jacht
bardziej energooszczędne niż klasyczna żarówka. Do tej pory nie wpadłem na
nic innego niż świetlówka.
Jaka powinna być częstotliwość napięcia wyzwalającego? Pewnie taka, żeby
podtrzymać reakcję lawinową o której pisałeś. Czy wystarczy 50Hz? Może
podwyższenie częstotliwości pozwoli obniżyć napięcie?
Na razie, Adam
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 10:00:55 -0500
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8leik2$9nd$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
Widzę, że temat interesuje Cię od praktycznej strony. Co konkretnie
chcesz zrobić? Masz zepsutą latarkę którą chcesz naprawić czy może
chcesz zrobić własną konstrukcję?
Tak, wymyśliłem sobie kiedyś żeby zrobić oświetlenie do namiotu czy na jacht
bardziej energooszczędne niż klasyczna żarówka. Do tej pory nie wpadłem na
nic innego niż świetlówka.
Jedynie "żyłka konstruktora-majsterkowicza" uzasadniałaby takie postępowanie.
Od razu uprzedzę Cię, że będzie Ci niezwykle trudno wykonać coś, co nie ma
charakteru wątłego "prototypu", coś co jest wytrzymałe na tyle, aby sprawdziło
się w warunkach bojowych, na wycieczce, obijane w plecaku czy zamaczane
w kajaku... Na pewno nie uda Ci się przy amatorskim podejściu zrobić czegoś
bardziej ekonomicznego niż latarki sklepowe. Kup sobie jakąś dobrej firmy
i będziesz zadowolony... :-) Nie to, żebym nie wierzył w Ciebie, tylko wiem
jak to w życiu bywa w takich sytuacjach... Sam też kiedyś bawiłem się takimi
rzeczami i wiele rzeczy działało, ale brakowało im wiele do wyrobów sklepowych.
Były zwykle cięższe, większe, mniej trwałe i w sumie kosztowały więcej :-))
Co nie oznacza wcale, że odradzam Ci robienie takich rzeczy dla zabawy czy
nauki... Uprzedzam tylko, że taka latarka będzie miała raczej mizerną wartość
użytkową a zabrana na kamping może się zepsuć wtedy, gdy będzie najbardziej
potrzebna, niestety... o tym już decydują prawa Murphiego ;-)
Jaka powinna być częstotliwość napięcia wyzwalającego? Pewnie taka, żeby
podtrzymać reakcję lawinową o której pisałeś. Czy wystarczy 50Hz? Może
podwyższenie częstotliwości pozwoli obniżyć napięcie?
Tak - dobrze to wyczuwasz. 50Hz musi wystarczyć, bo wystarcza w lampach.
A podwyższenie częstotliwości do kilku-kilkunastu kHz umożliwi Ci napewno
zmniejszenie rozmiarów elementów indukcyjnych i zmniejszy impedancję gazu
w rurze świetlówki. Jednak na tym moja "wiedza" się kończy, nigdy nie
robiłem takiego układu zasilania więc ani dokładnych wartości napięcia
ani częstotliwości nie znam musisz więc samemu eksperymentować. Wiem tylko
tyle, że zasilacze bateryjne przeważnie unikają wykorzystywania prądu
baterii do wstępnego podgrzewania włókna - to jest olbrzymia strata enerii.
Raczej starają się przeforsować przebicie forsując b. wysokie napięcie.
Powodzenia - koniecznie napisz o wynikach eksperymentów,
ciekawi mnie jak Ci pójdzie. Napisz choćby na priva, skoro
nie na grupę.
Pozdrawiam,
Pszemol
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 18:43:42 +0200
Chyba faktycznie poprzestanę na fazie eksperymentów. Boję się tylko, że bez
praktycznego celu odłożę sprawę "na później". No ale to już sprawa walki z
własnym lenistwem.
W każdym bądź razie wielkie dzięki za rady.
Na razie, Adam
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 12:57:34 -0500
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8lf7ca$9va$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
Chyba faktycznie poprzestanę na fazie eksperymentów. Boję się tylko, że bez
praktycznego celu odłożę sprawę "na później". No ale to już sprawa walki z
własnym lenistwem.
W każdym bądź razie wielkie dzięki za rady.
Widzę, że moim zimnym prysznicem realizmu popsułem Ci zabawę...
Przepraszam, zrobiłem to niechcący, a wiem że to boli! :-))
Wciaz jednak mam nadzieje, ze zrobisz uklad i pochwalisz sie jak dziala!
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 00:56:07 +0200
Widzę, że moim zimnym prysznicem realizmu popsułem Ci zabawę...
Przepraszam, zrobiłem to niechcący, a wiem że to boli! :-))
Nie, nie. Do tego jestem już przyzwyczajony :-) Ostatnio, ku uciesze
znajomych, zrobiłem monstrualnych rozmiarów zegarek. Problem w tym że
musiałbym zrobić ją w ciągu dwóch tygodni, a myślę że potrwałoby to dłużej
(tym bardziej, że trochę szkoda mi wakacji na siedzenie nad lutownicą). Poza
tym okazało się że moja dziewczyna ma taką fabryczną latarkę.
Wciaz jednak mam nadzieje, ze zrobisz uklad i pochwalisz sie jak dziala!
Ja też mam taką nadzieją, ale zostawię to sobie na semestr zimowy.
Na razie, Adam
From: Mox Fulder <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 19:48:02 +0200
Prosta sprawa jeden tranzystor i transformator.
Napiecie do zaplonu ok 350 V, w czasie pracy spada do 200.
Czestotliwosc nie gra roli ale dobierz jakas dobra dla transformatora, dla
zwyklego blaszanego to cos kolo 400 Hz, jak sam bedziesz nawijac to mozesz dac
pare kHz i mniejszy (kubek ferrytowy) transformator ale wstretnie piszczy.
Schemat i plytke znajdziesz w ksiazce "24 Proste uklady elektroniczne dla domu"
Gruszczol wrote:
Chyba faktycznie poprzestanę na fazie eksperymentów. Boję się tylko, że bez
praktycznego celu odłożę sprawę "na później". No ale to już sprawa walki z
własnym lenistwem.
W każdym bšdź razie wielkie dzięki za rady.
Na razie, Adam
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 01:13:13 +0200
Napiecie do zaplonu ok 350 V, w czasie pracy spada do 200.
To byłoby wskazane przede wszystkim dla oszczędzenia baterii. Masz jakiś
pomysł jak zrealizować takie obniżenie napięcia?
Rozumiem że cały układ to generator, który steruje tranzystor, przez który z
kolei płynie prąd do transformatora. Zresztą tu jest schemat który przesłał
mi jeden z Was: http://www.aaroncake.net/circuits/flampdrv.htm Po co w tym
układzie są kondensatory C3 i C4? Czy obniżenie napięcia można uzyskać
przez wysterowanie tranzystora z użyciem kondensatora?
Na razie, Adam
From: Mox Fulder <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 07:07:50 +0200
Gruszczol wrote:
Napiecie do zaplonu ok 350 V, w czasie pracy spada do 200.
To byłoby wskazane przede wszystkim dla oszczędzenia baterii. Masz jakiś
pomysł jak zrealizować takie obniżenie napięcia?
Spada samo, bo transformator na wtornym ma duzo cienkiego drutu i duzy opor...
Rozumiem że cały układ to generator, który steruje tranzystor, przez który z
kolei płynie pršd do transformatora. Zresztš tu jest schemat który przesłał
mi jeden z Was: http://www.aaroncake.net/circuits/flampdrv.htm Po co w tym
układzie sš kondensatory C3 i C4? Czy obniżenie napięcia można uzyskać
przez wysterowanie tranzystora z użyciem kondensatora?
Jak jestez z warszawki to moge Ci pozyczyc gotowc na 4 tranzystorach, scalaku
HA17558 i 6 kond, 2 diodach i 15 rezyst, calosc na plytce 2,5 cm x 10 cm, z
regulacja jaskrawosci,
Na razie, Adam
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 18:27:24 GMT
On Mon, 24 Jul 2000 01:13:13 +0200, Gruszczol wrote:
Napiecie do zaplonu ok 350 V, w czasie pracy spada do 200.
To byłoby wskazane przede wszystkim dla oszczędzenia baterii. Masz jakiś
pomysł jak zrealizować takie obniżenie napięcia?
Najlepiej to przetwornica zaporowa [fly-back] ona sie dostosuje do
napiecia ktorego chce swietlowka :-)
Rozumiem że cały układ to generator, który steruje tranzystor, przez który z
kolei płynie prąd do transformatora. Zresztą tu jest schemat który przesłał
mi jeden z Was: http://www.aaroncake.net/circuits/flampdrv.htm Po co w tym
układzie są kondensatory C3 i C4?
C3 zabezpiecza tranzystor przed przepieciami , ale C4 ?
Czy obniżenie napięcia można uzyskać
przez wysterowanie tranzystora z użyciem kondensatora?
Jesli juz to zmniejsz R2 i skroc impulsy.
A w zasadzie to podreguluj R2 tak zeby byc zadowolonym z jasnosci -
ta przetwornica to jest wlasnie fly-back w jednym cyklu - przed
zaplonem da duze napiecie..
Swoja droga - jak sobie amerykanie radza ze swietlowkami ?
Przy 120V to moze byc klopot z zaplonem i paleniem dluzszych rur ..
J.
Na razie, Adam
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 22:01:34 +0200
Jesli juz to zmniejsz R2 i skroc impulsy.
A w zasadzie to podreguluj R2 tak zeby byc zadowolonym z jasnosci -
ta przetwornica to jest wlasnie fly-back w jednym cyklu - przed
zaplonem da duze napiecie..
A co zrobić żeby obniżyć zasilanie z 12v na 6V?
Adam
PS Kurcze, dyskusja robi się coraz ciekawsza, a ja jutro wyjeżdżam. Mam
nadzieję, że nie zniknie do powrotu z serwera.
Na razie!
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Tue, 25 Jul 2000 18:26:42 GMT
On Mon, 24 Jul 2000 22:01:34 +0200, Gruszczol wrote:
Jesli juz to zmniejsz R2 i skroc impulsy.
A w zasadzie to podreguluj R2 tak zeby byc zadowolonym z jasnosci -
ta przetwornica to jest wlasnie fly-back w jednym cyklu - przed
zaplonem da duze napiecie..
A co zrobić żeby obniżyć zasilanie z 12v na 6V?
Nic. No - moze trafo dobrac ciut inne.
J.
From: mbaszyns_at_nospam_magic.ic.com.pl (Michal Baszynski)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 21:20:31 GMT
On Mon, 24 Jul 2000 18:27:24 GMT, jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.) wrote:
C3 zabezpiecza tranzystor przed przepieciami , ale C4 ?
A nie sluzy przypadkiem do ograniczenia pradu rury po zaplonie zamiast
dlawika?
Proponuje lekture not aplikacyjnych CCFL firmy Linear Technology, no i
o CCFL chyba bylo cos ostatnio w edn-ie, chyba w czerwcu, tytul
"Little ICs generate big voltages" - mozna znalezc w inecie lub moge
podrzucic jako pdf-a (190KB).
Michal Baszynski
mbaszyns_at_nospam_magic.ic.com.pl
michal_at_nospam_t17.ds.pwr.wroc.pl
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Thu, 27 Jul 2000 21:23:55 GMT
Mon, 24 Jul 2000 21:20:31 GMT mbaszyns_at_nospam_magic.ic.com.pl (Michal
Baszynski) napisal:
On Mon, 24 Jul 2000 18:27:24 GMT, jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.) wrote:
C3 zabezpiecza tranzystor przed przepieciami , ale C4 ?
A nie sluzy przypadkiem do ograniczenia pradu rury po zaplonie zamiast
dlawika?
A moze tez do symetryzacji przeplywu pradu w obu kierunkach? Jesli
napiecie wyjsciowe nie ma wypelnienia 1:1 (a nie ma) to wystapi
asymeria amplitud. Poniewaz swietlowka jest wybitnie nieliniowa to
moze dojsc i do takiej sytuacji, ze np. przepusci tylko impulsy w
jedna strone. Z kondensatorem zawsze bedzie tyle samo pradu w obie
strony.
Ciekawe jaki jest przebieg pradu w tym tranzystorze? Wyglada na to, ze
w momencie jego zalaczania moze wystepowac dosc duzy impuls. Nie tylko
do naladowania C3 ale tez, poprzez trafo, rowniez C4.
A moze daloby sie wykorzystac jakis uklad scalony od lamp
energooszczednych? Widzialem schemat takiego, ktory poprzez zmiane
czestotliwosci pracy w prosty sposob pozwala na realizacje wstepnego
podgrzania elektrod ("wolne" konce elektrod polaczone sa przez
kondensator). W rozdlubanej kiedys przeze mnie lampie (bez scalaka)
byl w tym miejscu jakis maly czarny element na dlugich drucikach. Nie
sprawdzalem, ale moze to byl termistor PTC? Moze i to jest sposob na
podgrzanie elektrod?
gr
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 20:47:48 -0500
J.F. <jfox_at_nospam_friko6.onet.pl> w artykule news:399a4ba3.12642475_at_nospam_news.chip.pl pisze...
[...]
Swoja droga - jak sobie amerykanie radza ze swietlowkami ?
Przy 120V to moze byc klopot z zaplonem i paleniem dluzszych rur ..
W klasycznym układzie ze starterem i dławikiem napięcie
przy rozrywaniu układu dławika jest b. duże i tu chyba
istotne jest jaki prąd przerywamy i ile zwojów ma dławik
a nie napięcie... (no chyba że znowu coś pochrzaniłem).
A w układach elektronicznych to też wielkiego znaczenia
pewnie nie ma bo tam już możliwości wpływu na napięcie
jest znacznie więcej.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 21:04:40 -0500
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8lfu75$191$3_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
Napiecie do zaplonu ok 350 V, w czasie pracy spada do 200.
To byłoby wskazane przede wszystkim dla oszczędzenia baterii. Masz jakiś
pomysł jak zrealizować takie obniżenie napięcia?
A czy nie można wykorzystać naturalnego spadku impedancji rury
po zapłonie? Możnaby tak dobrać impedancję źródła zasilania aby
przy rurze niezapalonej układ "miał siłę" dostarczyć 350V ale
po zapłonie, gdy rura zaczyna czerpać energię, "miał siłę" już
tylko 200V? (wiem, wiem, że łatwo się mówi a trudniej robi...)
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 19:20:15 GMT
On Sun, 23 Jul 2000 10:00:55 -0500, Pszemol wrote:
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8leik2$9nd$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
Tak, wymyśliłem sobie kiedyś żeby zrobić oświetlenie do namiotu czy na jacht
bardziej energooszczędne niż klasyczna żarówka. Do tej pory nie wpadłem na
nic innego niż świetlówka.
Jedynie "żyłka konstruktora-majsterkowicza" uzasadniałaby takie postępowanie.
Wcale nie. roznica efektywnosci podawana dla swietlowek i zarowek jest
intrygujaca, a baterie drogie :-)
Od razu uprzedzę Cię, że będzie Ci niezwykle trudno wykonać coś, co nie ma
charakteru wątłego "prototypu", coś co jest wytrzymałe na tyle, aby sprawdziło
się w warunkach bojowych, na wycieczce, obijane w plecaku czy zamaczane
w kajaku...
Bez przesady - da sie zrobic wlasnorecznie i porzadnie.
Na pewno nie uda Ci się przy amatorskim podejściu zrobić czegoś
bardziej ekonomicznego niż latarki sklepowe. Kup sobie jakąś dobrej firmy
i będziesz zadowolony... :-)
A sprzedaje to jakas porzadna firma? Bo jak do tej pory to raczej
widzialem najprostsze przetwornice, podobnie efektywne co zarowka,
i wcale nie wygladajace na zmontowane ponad moje mozliwosci :-)
Sam też kiedyś bawiłem się takimi
rzeczami i wiele rzeczy działało, ale brakowało im wiele do wyrobów sklepowych.
Były zwykle cięższe, większe,
No niestety - amator obudowy profesjonalnej raczej nie zrobi..
mniej trwałe i w sumie kosztowały więcej :-))
Co nie oznacza wcale, że odradzam Ci robienie takich rzeczy dla zabawy czy
nauki...
W zaleznosci od tego co sie robi na codzien i za ile ... generalnie
polecam, choc zdecydowanie moze byc nieoplacalne :-)
Ale zdobyte doswiadczenie cenne..
Uprzedzam tylko, że taka latarka będzie miała raczej mizerną wartość
użytkową a zabrana na kamping może się zepsuć wtedy, gdy będzie najbardziej
potrzebna, niestety... o tym już decydują prawa Murphiego ;-)
Zakupiona tez moze spasc ze stolika i sie zepsuc. Wlasna przynajmniej
wiesz jak naprawic .. po powrocie do domu, bo bez lutownicy bedzie
trudno :-)
Wiem tylko
tyle, że zasilacze bateryjne przeważnie unikają wykorzystywania prądu
baterii do wstępnego podgrzewania włókna - to jest olbrzymia strata enerii.
Raczej olbrzymia komplikacja ukladu.
Raczej starają się przeforsować przebicie forsując b. wysokie napięcie.
Tyle ze chyba niezdrowe dla rury ..
J.
From: Mox Fulder <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 21:50:26 +0200
Raczej starajš się przeforsować przebicie forsujšc b. wysokie napięcie.
Tyle ze chyba niezdrowe dla rury ..
Zdrowsze niz zarzenie.
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 18:26:53 GMT
On Sun, 23 Jul 2000 21:50:26 +0200, Mox Fulder wrote:
Raczej starają się przeforsować przebicie forsując b. wysokie napięcie.
Tyle ze chyba niezdrowe dla rury ..
Zdrowsze niz zarzenie.
Madrosc ludowa mowi ze niezdrowsze.
J.
From: Mox Fulder <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 21:08:13 +0200
Tyle ze chyba niezdrowe dla rury ..
Zdrowsze niz zarzenie.
Madrosc ludowa mowi ze niezdrowsze.
Swietlowka psuje sie na trzy sposoby:
1 spala sie jedna elektroda
2 spala sie druga elektroda
3 spala sie cos innego
A w zaplonie bez zarzenia pierwsze dwa nie psuja swietlowki
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Tue, 25 Jul 2000 18:26:41 GMT
On Mon, 24 Jul 2000 21:08:13 +0200, Mox Fulder wrote:
Tyle ze chyba niezdrowe dla rury ..
Zdrowsze niz zarzenie.
Madrosc ludowa mowi ze niezdrowsze.
Swietlowka psuje sie na trzy sposoby:
1 spala sie jedna elektroda
2 spala sie druga elektroda
3 spala sie cos innego
A w zaplonie bez zarzenia pierwsze dwa nie psuja swietlowki
Madrosc ludowa mowi ze przy zaplonie na zimno niszczy sie warstwa
emisyjna, rozpyla metal i przyciemnia elektrody i .. juz wiecej nie
pamietam ..
J.
From: Mox Fulder <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Tue, 25 Jul 2000 22:27:01 +0200
i dlatego taki uklad nazywany jest czasem "dlugowieczna swietlowka", a
firmy philips i osram nabijaja klietow w butelke sprzedajac im
energoszczedne zarowki zasilan w podobny sposob...
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Tue, 25 Jul 2000 16:58:44 -0500
"Mox Fulder" <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl> wrote in message news:397DF815.90BA07EF_at_nospam_box43.gnet.pl...
i dlatego taki uklad nazywany jest czasem "dlugowieczna swietlowka",
a firmy philips i osram nabijaja klietow w butelke sprzedajac im
energoszczedne zarowki zasilan w podobny sposob...
Dlaczego uważasz to za "nabijanie w butelkę"? Nie rozumiem...
From: Mox Fulder <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Wed, 26 Jul 2000 06:50:28 +0200
a firmy philips i osram nabijaja klietow w butelke sprzedajac im
energoszczedne zarowki zasilan w podobny sposob...
Dlaczego uważasz to za "nabijanie w butelkę"? Nie rozumiem...
No dlatego ze kol J.F. twierdzi ze to takie szkodliwe dla swietlowki zapalac ja na zimno, a mnie
na fizyce,chemi,mechanice uczyli ze jak jest goraco to sie wszystko szybciej zuzywa..
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Wed, 26 Jul 2000 18:30:37 GMT
On Wed, 26 Jul 2000 06:50:28 +0200, Mox Fulder wrote:
a firmy philips i osram nabijaja klietow w butelke sprzedajac im
energoszczedne zarowki zasilan w podobny sposob...
Dlaczego uważasz to za "nabijanie w butelkę"? Nie rozumiem...
No dlatego ze kol J.F. twierdzi ze to takie szkodliwe dla swietlowki zapalac ja na zimno, a mnie
A skad wiesz ze te firmowe nie maja odpowiedniej do tego konstrukcji ?
Sa swietlowkopodobne lampy Cold Cathode [CCFL], ktore sa do tego
projektowane, byly kiedys pomysly takich lamp zasilanych w.cz -
praktycznie bezelektrodowe.
Informacje ze zwyklym swietlowkom to szkodzi sa spotykane.
na fizyce,chemi,mechanice uczyli ze jak jest goraco to sie wszystko szybciej zuzywa..
To cie nie do konca prawdy uczyli :-)
Nie pokazywali co sie dzieje po uzyciu cieklego azotu ?
Albo zobacz sobie na www.castrol.pl w reklamowce Magnateca jak sie
olej zachowuje na zimno :-)
J.
From: Mox Fulder <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Thu, 27 Jul 2000 00:20:34 +0200
No dlatego ze kol J.F. twierdzi ze to takie szkodliwe dla swietlowki zapalac ja na zimno, a mnie
A skad wiesz ze te firmowe nie maja odpowiedniej do tego konstrukcji ?
Rozkawalkowalem kiedys jedna, wyglada(la) baaardzo swietlowkopodobnie
Sa swietlowkopodobne lampy Cold Cathode [CCFL], ktore sa do tego
projektowane, byly kiedys pomysly takich lamp zasilanych w.cz -
praktycznie bezelektrodowe.
CCFL to raczej w wyswietlaczach alfanum, nie slyszalem zeby tym oswietlac, ale jak wymyslili leda o
byly prognozy ze bedzie sie budowac sciany do oswietlania domow...
Informacje ze zwyklym swietlowkom to szkodzi sa spotykane.
na fizyce,chemi,mechanice uczyli ze jak jest goraco to sie wszystko szybciej zuzywa..
To cie nie do konca prawdy uczyli :-)
Nie pokazywali co sie dzieje po uzyciu cieklego azotu ?
Ze swietlowka ? Nie ! A co sie stanie? Proznia zacznie wirowac ???
Albo zobacz sobie na www.castrol.pl w reklamowce Magnateca jak sie
Nie patrze na reklamowki produktow magnetycznych, (bransoletki leczace wszystko, laczki z magnesem,
magnetyzery wody paliwa powietrza, oleje magneyczne)
olej zachowuje na zimno :-)
Olej nich sie zachowuje jak chce, silnik sie i tak zatrze w b. wysokiej temp i to ona go zniszczy...
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Thu, 27 Jul 2000 17:30:05 GMT
On Thu, 27 Jul 2000 00:20:34 +0200, Mox Fulder wrote:
No dlatego ze kol J.F. twierdzi ze to takie szkodliwe dla swietlowki zapalac ja na zimno, a mnie
A skad wiesz ze te firmowe nie maja odpowiedniej do tego konstrukcji ?
Rozkawalkowalem kiedys jedna, wyglada(la) baaardzo swietlowkopodobnie
Byc moze byly szczegoly niezauwazalne golym okiem.
Swoja droga - jesli tam byly skretki to moze jednak grzane ?
Sa swietlowkopodobne lampy Cold Cathode [CCFL], ktore sa do tego
projektowane,
CCFL to raczej w wyswietlaczach alfanum, nie slyszalem zeby tym oswietlac,
Sa tez do oswietlania - rurki roznej wielkosci, raczej male.
ale jak wymyslili leda o
byly prognozy ze bedzie sie budowac sciany do oswietlania domow...
Kto wie - moze dozyjemy tych czasow? SYgnalizatory uliczne z LED juz
widzialem. Jak sie patrzy na taka jedna biala diode w Robotroniku W-w
to ostro swieci po oczach ..
na fizyce,chemi,mechanice uczyli ze jak jest goraco to sie wszystko szybciej zuzywa..
To cie nie do konca prawdy uczyli :-)
Nie pokazywali co sie dzieje po uzyciu cieklego azotu ?
Ze swietlowka ? Nie !
Z mlotkiem :-)
Albo zobacz sobie na www.castrol.pl w reklamowce Magnateca jak sie
Nie patrze na reklamowki produktow magnetycznych,
Popatrz co tam pisza o zwyklych olejach w niskich temperaturach :-)
Olej nich sie zachowuje jak chce, silnik sie i tak zatrze w b. wysokiej
temp i to ona go zniszczy...
W niskiej z kolei sie wytrze - i tez dosc szybko :-)
J.
From: "Bogdan Drozd" <bodro_at_nospam_klub.chip.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 20:31:58 GMT
"Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com> napisał
Tak, wymyśliłem sobie kiedyś żeby zrobić oświetlenie do namiotu
czy na jacht
bardziej energooszczędne niż klasyczna żarówka. Do tej pory nie
wpadłem na
nic innego niż świetlówka.
Jedynie "żyłka konstruktora-majsterkowicza" uzasadniałaby takie
postępowanie.
Od razu uprzedzę Cię, że będzie Ci niezwykle trudno wykonać coś, co
nie ma
charakteru wątłego "prototypu", coś co jest wytrzymałe na tyle, aby
sprawdziło
się w warunkach bojowych, na wycieczce, obijane w plecaku czy
zamaczane
w kajaku...
Masz racje. Takie amatorskie rozwiazanie niewatpliwie sprawdzi sie np.
w piwnicy - glownie bloku - gdzie nie ma mozliwosci dociagniecia
sieci, ale w warunkach "poligonowych" - raczej polegnie. A pisze to
dlatego, ze czasami w czasopismach pojawiaja sie pomysly, skazane z
gory na przegrana, majace co najwyzej wartosc edukacyjna. Swego czasu
rozbawil mnie projekt predkosciomierza do roweru, na kostkach CMOS -
CD4xxx. Fakt, niewielki pobor pradu, ale te "niezliczone" funkcje
ustrojstwa (2) i wymiary obudowy! Bylo to w czasie, gdy bez problemu
mozna bylo dostac za kilkadziesiat zl. male, wielofunkcyjne komputerki
rowerowe.
--
Bogdan Drozd, Czluchow, pomorskie
mailto:bodro_at_nospam_klub.chip.pl
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 19:20:05 GMT
On Sun, 23 Jul 2000 12:49:26 +0200, Gruszczol wrote:
Tak, wymyśliłem sobie kiedyś żeby zrobić oświetlenie do namiotu czy na jacht
bardziej energooszczędne niż klasyczna żarówka. Do tej pory nie wpadłem na
nic innego niż świetlówka.
No coz - najlepsza wydajnosc maja lampy sodowe. Chyba sie ich niestety
nie robi malej mocy. Ciekawe moga byc te nowe lampy ksenonowe do
samochodow - sam palnik nie powinien byc drogi. Z tym ze znow - moc
kolo 40W.
Teoretycznie wyboru dokonales dobrego, praktycznie ... jakos nie widze
zeby taka latarka mniej brala na swietlowce. Moze kwestia schematu..
Jaka powinna być częstotliwość napięcia wyzwalającego? Pewnie taka, żeby
podtrzymać reakcję lawinową o której pisałeś. Czy wystarczy 50Hz? Może
podwyższenie częstotliwości pozwoli obniżyć napięcie?
Niepotwiedzone dane z ksiazki mowia 3-6kHz, ale wtedy podobno piszczy,
wiec zaleca sie 10-16kHz. Ile w tym prawdy - nie wiem, moze lepiej
byloby w ogole prad staly ?
Osobna sprawa to podgrzewanie skretek - wypadaloby zrobic.
J.
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 19:20:05 GMT
On Sat, 22 Jul 2000 21:31:37 -0500, Pszemol wrote:
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8ldgd3$hg4$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
Świetlówka działa (świeci) tylko wtedy gdy przepuszczasz przez nią
prąd zmienny stosunkowo wysokiego napięcia
Wcale nie musi byc zmienne.
Mniej więcej jakiego rzędu powinno być napięcie?
Nie ma reguły - wszystko zalezy od długości rury z gazem.
Co znaczy 70-100V dla malych.
Zauważ, że różnica potencjałów musi "przebić" się przez jony gazu.
Aby zjonizować zimny gaz trzeba niezłego "piorunka"...
Do startu trzeba niestety wiecej. Potem bedzie za duzo.
W układach gorszych/tańszych, gdzie nie podgrzewa się elektrod, napięcie
przebicia musi być znacznie, znacznie większe. i świetlówa krócej żyje.
Jakos wcale nie - potrafia sie zapalic i przy calkiem malym .. tzn
200-300V na krotka rure, ale pewnosc zaplonu kiepska ..
J.
From: Mox Fulder <rudy102_at_nospam_box43.gnet.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 21:46:51 +0200
Mniej więcej jakiego rzędu powinno być napięcie?
Nie ma reguły - wszystko zalezy od długości rury z gazem.
Co znaczy 70-100V dla malych.
A scislej do bardzo malych takich jak do podswietlania ekranu w notebookach,
Dodatkowo one maja jeszcze napylony pasek przewodzacy na zewnatrz wzdluz.
Normalne male (8W i 13 W) swietlowki potrzebuja do zaplonu napiecia ok 350 W.
Byl kiedys taki bajer jak elektroniczny zaplonnik, byl to zwykly prostownik z kondensatorem ktory z 220
~ robil stale 350 i wystarczalo.
Kiedys kumplowi wysiadl starter w swietlowce takiej zwyklej to zaplal ja masujac obiema rekami, potem
dolepil do niej kawalek zlotka z czekolady i zapalal dotykajac owego....
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 01:06:38 +0200
W takim razie jak można zapalić świetlówkę prądem stałym? Po prostu bieguny
na oba końce?
No ale to i tak raczej rozwiązanie stacjonarne. Chyba trudno zrobić
powielacz napięcia z około 6v do 350v w wersji kieszonkowej?
Na razie, Adam
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 18:27:17 GMT
On Mon, 24 Jul 2000 01:06:38 +0200, Gruszczol wrote:
W takim razie jak można zapalić świetlówkę prądem stałym? Po prostu bieguny
na oba końce?
Przez rezystor, bo inaczej bedzie blysk, trzask i cos sie spali :-)
No ale to i tak raczej rozwiązanie stacjonarne. Chyba trudno zrobić
powielacz napięcia z około 6v do 350v w wersji kieszonkowej?
tak samo latwo jak inna przetwornice - tranzystor, trafo, prostownik
-)
J.
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 21:56:46 +0200
tak samo latwo jak inna przetwornice - tranzystor, trafo, prostownik
Szczegółów nie znam, ale wydaję mi się że diody na 350v są istotnie większe
niż na 6v.
Na razie, Adam
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 15:41:01 -0500
"Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> wrote in message news:8li7bj$n4o$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl...
tak samo latwo jak inna przetwornice - tranzystor, trafo, prostownik
Szczegółów nie znam, ale wydaję mi się że diody na 350v są istotnie większe
niż na 6v.
ale po co dioda na 6V? chcesz prostować prąd z baterii? jest wystarczająco prostu... :-)
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Tue, 25 Jul 2000 00:59:25 +0200
ale po co dioda na 6V? chcesz prostować prąd z baterii? jest wystarczająco
prostu...
Tak, ale znajdź baterię na 350V :-) Skoro miało być zasilanie z baterii to
musiałbym przetwornicą zamienić na prąd zmienny, podnieść napięcie na
transformatorze i wyprostować wysokie napięcie. Trochę bez sensu skoro
świetlówka lubi nap zmienne, ale była propozycja zasilania prądem stałym. W
sens nie wnikam.
Adam
From: "Gruszczol" <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Tue, 25 Jul 2000 01:01:02 +0200
Tyle, że wcześniej nie trafiło mi się we właściwy wątek.
Adam
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 20:52:59 -0500
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8lihov$iul$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
ale po co dioda na 6V? chcesz prostować prąd z baterii? jest wystarczająco
prostu...
Tak, ale znajdź baterię na 350V :-) Skoro miało być zasilanie z baterii to
musiałbym przetwornicą zamienić na prąd zmienny, podnieść napięcie na
transformatorze i wyprostować wysokie napięcie. Trochę bez sensu skoro
świetlówka lubi nap zmienne, ale była propozycja zasilania prądem stałym.
W sens nie wnikam.
Wszystko gra - nie grało mi tylko gdzie widzisz potrzebę wpinania diody
w te 6V... ale to i tak już nieważne... Poza tym, powielacze nie muszą
pracować zawsze w oparciu o transformatory, są jeszcze powielacze diodowe,
ale te mają bardzo dużą impedancję wyjściową więc chyba nie nadają się
do Twojego rozwiązania. W każdym razie takie powielacze pracowały w prawie
każdym telewizorze czarnobiałym jakie pamiętam od środka. Trafko dawało
kilka kV a potem powielało się je na diodach i kondensatorach :)
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 18:26:54 GMT
On Sun, 23 Jul 2000 21:46:51 +0200, Mox Fulder wrote:
Mniej więcej jakiego rzędu powinno być napięcie?
Nie ma reguły - wszystko zalezy od długości rury z gazem.
Co znaczy 70-100V dla malych.
A scislej do bardzo malych takich jak do podswietlania ekranu w notebookach,
Dodatkowo one maja jeszcze napylony pasek przewodzacy na zewnatrz wzdluz.
Normalne male (8W i 13 W) swietlowki potrzebuja do zaplonu napiecia ok 350 W.
Do zaplonu. A zmierz ile maja jak sie juz pala ..
J.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sun, 23 Jul 2000 15:35:20 -0500
J.F. <jfox_at_nospam_friko6.onet.pl> w artykule news:39860b42.11811173_at_nospam_news.chip.pl pisze...
On Sat, 22 Jul 2000 21:31:37 -0500, Pszemol wrote:
Gruszczol <lukis_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl> w artykule news:8ldgd3$hg4$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl pisze...
Świetlówka działa (świeci) tylko wtedy gdy przepuszczasz przez nią
prąd zmienny stosunkowo wysokiego napięcia
Wcale nie musi byc zmienne.
A to tego nie wiedziałem... jesteś tego pewny na 100%?
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 18:26:52 GMT
On Sun, 23 Jul 2000 15:35:20 -0500, Pszemol wrote:
J.F. <jfox_at_nospam_friko6.onet.pl> w artykule news:39860b42.11811173_at_nospam_news.chip.pl pisze...
Świetlówka działa (świeci) tylko wtedy gdy przepuszczasz przez nią
prąd zmienny stosunkowo wysokiego napięcia
Wcale nie musi byc zmienne.
A to tego nie wiedziałem... jesteś tego pewny na 100%?
Na 100% jestem pewien ze zaswieci - przykladalem i widzialem,
zreszta czemu miala by nie swiecic - w koncu symetryczna lampa
wyladowcza.
Czy to im nie szkodzi to glowy nie dam.
J.
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Mon, 24 Jul 2000 20:53:41 -0500
J.F. <jfox_at_nospam_friko6.onet.pl> w artykule news:39a47153.37944695_at_nospam_news.chip.pl pisze...
On Sun, 23 Jul 2000 15:35:20 -0500, Pszemol wrote:
J.F. <jfox_at_nospam_friko6.onet.pl> w artykule news:39860b42.11811173_at_nospam_news.chip.pl pisze...
Świetlówka działa (świeci) tylko wtedy gdy przepuszczasz przez nią
prąd zmienny stosunkowo wysokiego napięcia
Wcale nie musi byc zmienne.
A to tego nie wiedziałem... jesteś tego pewny na 100%?
Na 100% jestem pewien ze zaswieci - przykladalem i widzialem,
zreszta czemu miala by nie swiecic - w koncu symetryczna lampa
wyladowcza.
Czy to im nie szkodzi to glowy nie dam.
Ciekawe czy ten zjonizowany gaz w rurze poddaje się elektrolizie :)))
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Fri, 28 Jul 2000 21:05:00 GMT
Mon, 24 Jul 2000 20:53:41 -0500 "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
napisal:
Ciekawe czy ten zjonizowany gaz w rurze poddaje się elektrolizie :)))
Gaz jak gaz, ale moze elektrody? Podobno nawet w zwyklych zarowkach
samochodowych (czyli zasilanych pradem stalym) migracja atomow pod
wplywem przeplywu pradu istotnie zmniejsza ich trwalosc. A na takich
stykach w przerywaczu to zawsze z jednej strony robi sie gorka, a z
drugiej dolek.
gr
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Latarka ze swietlowka
Date: Sat, 29 Jul 2000 11:21:34 GMT
On Fri, 28 Jul 2000 21:05:00 GMT, Grzegorz Redlarski wrote:
Mon, 24 Jul 2000 20:53:41 -0500 "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Ciekawe czy ten zjonizowany gaz w rurze poddaje się elektrolizie :)))
W klasycznym slowa znaczeniu raczej nie, bo brak jonow ujemnych, a
ruch cieplny i tak wszystko miesza.
Gaz jak gaz, ale moze elektrody? Podobno nawet w zwyklych zarowkach
samochodowych (czyli zasilanych pradem stalym) migracja atomow pod
wplywem przeplywu pradu istotnie zmniejsza ich trwalosc.
Hm, a podobno w metalu tylko elektrony sie ruszaja :-)
I gdzies mam nawet opis doswiadczenia gdy prad plynal przez krazki
miedz-aluminum-miedz, i po roku nie stwierdzono zadnej migracji.
Moze chodzi o erozje wlokna w halogenach ? Tam wolfram paruje, osadza
sie z powrotem ale niekoniecznie w tym samym miejscu.
Albo jakas inna migracja, ale chyba cieplna..
No i ... trwalosc zarowek samochodowych jest naprawde duza,
no moze za wyjatkiem jak ktos kupuje te "40% brighter" i jezdzi
ciagle na swiatlach..
J/.
From: "Andrzej Litewka" <andx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Odp: Świetlówka
Date: Thu, 27 Jul 2000 05:52:26 GMT
> Wcale nie musi byc zmienne.
Jeżeli komuś nie zależy na trwałości świetlówki to można zasilać prądem
stałym - skutek uboczny będzie taki, że rura nie będzie świecić się
jednakowo - przerabiałem ten problem kiedy to w latach kryzysu (czyt. braku
świetlówek w sklepach ) w szkole do której wtedy uczęszczałem zostały w
niektórych salach przerobione lampy sufitowe w taki sposób aby mogły
pracować ze starymi świetlówkami ( przy okazji ze "wspaniałym" zapłonem na
zimno), które miały np. przepalone skrętki lub też z innych przyczyn nie
mogły pracować w tradycyjnym układzie - efekt świetlny był opłakany
zwłaszcza gdy po nastaniu lepszych czasów wstawiano do tych opraw już nowe
fabrycznie świetlówki; po ok.dwóch tygodniach rura świetlówki była już
czarna i to jednostronnie, ( na jednym końcu rura będzie świecić jaśniej niż
na drugim i przy okazji jeden z tych końców będzie bardziej czarny w wyniku
jednokierunkowego przepływu elektronów w rurze - w tradycyjnym układzie ze
statecznikiem i zasilaniem ~ 230V 50 Hz ten efekt uboczny nie występuje
gdyż elektrony w rurze przez pół okresu płyną w jedną stronę, a przez
kolejne pół w drugą, w związku z czym świetlówka w typowym układzie pracy po
dłuższym okresie używania jest z reguły symetrycznie "osmolona" na dwóch
swoich końcach).
Podobny efekt występuje w prostych latarkach ze świetlówką, gdzie
najczęściej przetwornica na wyjściu daje przebieg asymetryczny względem zera
( w przeciwieństwie do przetwornic przeciwsobnych), czyli świetlówka jest
bombardowana jednostronnie, jednokierunkową paczką impulsów prądowych co
"pięknie" zaczernia jedną stronę świetlówki.
W ELEKTRONICE PRAKTYCZNEJ 5 i 6 / 2000 r. jest opisany układ świetlówki
turystycznej z podgrzaniem skrętek i bez w.w. efektów prostych latarek - z
opisu tego układu wynika, że powinno to działać całkiem dobrze i mieć
znacznie większą żywotność.
From: "Robert Polkowski" <rpol_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Świetlówka
Date: Thu, 27 Jul 2000 19:12:24 +0200
Użytkownik Andrzej Litewka <andx_at_nospam_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:u6Qf5.51458$pD2.1106711_at_nospam_news.tpnet.pl...
Wcale nie musi byc zmienne.
Jeżeli komuś nie zależy na trwałości świetlówki to można zasilać prądem
stałym - skutek uboczny będzie taki, że rura nie będzie świecić się
jednakowo - przerabiałem ten problem kiedy to w latach kryzysu (czyt.
braku
świetlówek w sklepach ) w szkole do której wtedy uczęszczałem zostały w
niektórych salach przerobione lampy sufitowe w taki sposób aby mogły
pracować ze starymi świetlówkami ( przy okazji ze "wspaniałym" zapłonem na
zimno), które miały np. przepalone skrętki lub też z innych przyczyn nie
mogły pracować w tradycyjnym układzie - efekt świetlny był opłakany
zwłaszcza gdy po nastaniu lepszych czasów wstawiano do tych opraw już nowe
fabrycznie świetlówki; po ok.dwóch tygodniach rura świetlówki była już
czarna i to jednostronnie, ( na jednym końcu rura będzie świecić jaśniej
niż
ciach
No to trzeba bylo je co tydzien odwracac ;))
Robert Polkowski rpol_at_nospam_kki.net.pl http://213.25.251.177