Sprawa telefonu bezprzewodowego Philips-a
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Andrzej Litewka" <andx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Sprawa telefonu bezprzewodowego Philips-a
Date: Sat, 05 Aug 2000 12:51:40 GMT
Ktoś przyniósł mi do naprawy taki telefon - na szczęście okazało się, że ma
tylko padnięty akumulator lecz po usunięciu usterki odczuwam głód wiedzy na
temat kilku szczegółów w pracy tego ustrojstwa.To jest stary model, który
pracuje jeszcze w paśmie 48 MHz .Chodzi konkretnie o środkowy styk słuchawki
(chodzi o styki, które łączą się z odpowiadającymi im stykami w telefonie
bazie- matce po odłożeniu słuchawki -dwa skrajne są do ładowania
akumulatorów), bo z tego co słyszałem to nim (tym środkowym) dokonuje się
transmisja jakiegoś ścisłego kodu z matki do słuchawki aby mogły się one
wzajemnie "dogadać" w eterze i aby także uniemożliwić komuś z zewnątrz (np.
sąsiadowi stojącemu pod drzwiami naszego mieszkania) zadzwonienie z takiej
samej (drugiej, wziętej z podobnego modelu) słuchawki za pośrednictwem
naszej bazowej stacji na nasz koszt, bo tamta słuchawka (sąsiada) nie znając
kodu naszej "matki" nie nawiąże z nią łączności.
Teraz powstają pytania: co jaki czas matka i słuchawka muszą wymienić ten
kod przez ten styk ze sobą? czy wystarczy tylko raz ? czy może do momentu,
aż nie wyjmie się akumulatora z słuchawki ? (może tam jest jakiś RAM w
słuchawce, który pamięta ten kod do czasu utraty zasilania, czyli wyjęcia
baterii ?) Bo zauważyłem, że jak się już dogadają (czyli mam sygnał w
słuchawce) to potem mogę po rozmowie słuchawkę odłożyć w dowolne miejsce
nie muszę kłaść na bazę) i ją zupełnie wyłączyć i mimo tego po ponownej
rozmowie dogadują się bez problemu ( czyli mimo wyłączenia słuchawki
3-pozycyjnym przełącznikiem OFF -STAND BY - POWER; dając na OFF { czyli
fizyczne wyłączenie, nie mylić z czuwaniem, które umożliwia "dzwonienie"
dzwonka słuchawki gdy ktoś pod nasz numer dzwoni} jest pobierany jakiś
znikomy prąd potrzebny na podtrzymanie w słuchawce tego kodu ??? ) Po
dłuższej nieobecności akumulatora w słuchawce, nie mogła ona się dogadać z
bazą, migała tylko dioda scan na słuchawce, a po czasie przeznaczonym na
"dogadanie się" zaczynał piszczeć przetwornik piezo w słuchawce oznajmiając,
że łączność nie została nawiązana. Teraz nie pamiętam i do dzisiaj nie wiem
co zrobiłem ( czy aby położyłem go na chwilę na bazie ?), ale po tym
manewrze słuchawka i baza dogadały się. Ponoć nowsze modele ( pracujące w
paśmie 900 MHz) wymieniają te kody już drogą radiową więc nie potrzebują
"fizycznego" kontaktu ze sobą w celu porównania kodu ?
Nie wiem czy to co napisałem pokrywa się z prawdą (część rzeczy znam ze
słyszenia), bo nie mam już u siebie tego telefonu ( tak to może doszedłbym
sam do tego przez pomiary i experymenty).
O tej konieczności wymiany kodu słuchawka-baza słyszałem od kolegi,a może
jest zupełnie inaczej ?
Proszę o fachowe wyjaśnienie tego problemu i uświadomienie mnie w mojej
niewiedzy.
--
Myślących ludzi CIĘCIE CYTATÓW nie trudzi.
From: Romuald Bialy <romekb_at_nospam_polbox.com>
Subject: Re: Sprawa telefonu bezprzewodowego Philips-a
Date: Sat, 05 Aug 2000 22:18:13 GMT
Andrzej Litewka napisał(a):
[...]
Teraz powstają pytania: co jaki czas matka i słuchawka muszą wymienić ten
kod przez ten styk ze sobą? czy wystarczy tylko raz ? czy może do momentu,
aż nie wyjmie się akumulatora z słuchawki ? (może tam jest jakiś RAM w
Z tego co wiem to tylko po odlaczeniu akumulatora.
jest pobierany jakiś
znikomy prąd potrzebny na podtrzymanie w słuchawce tego kodu ???
Na to wyglada, ale to moga byc ulamki lub pojedyncze mikroampery.
że łączność nie została nawiązana. Teraz nie pamiętam i do dzisiaj nie wiem
co zrobiłem ( czy aby położyłem go na chwilę na bazie ?), ale po tym
manewrze słuchawka i baza dogadały się.
Ano tak pewnie bylo.
Ponoć nowsze modele ( pracujące w
paśmie 900 MHz) wymieniają te kody już drogą radiową więc nie potrzebują
"fizycznego" kontaktu ze sobą w celu porównania kodu ?
Tak, i na dodatek pamietaja ten kod w eepromie. Niektore modele - te
pozwalajace na logowanie kilku sluchawek maja specjalna procedure
logowania lub wpisywania kodu do eeproma sluchawki.
--
> Myślących ludzi CIĘCIE CYTATÓW nie trudzi.
Swieta racja.
--
Pozdrawiam.... Romuald Bialy
E'mail: romekb_at_nospam_polbox.com
WWW: http://www.polbox.com/r/romekb
From: "Jaku-b" <jaku_b_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Sprawa telefonu bezprzewodowego Philips-a
Date: Mon, 7 Aug 2000 21:24:54 +0200
Andrzej Litewka <andx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message
news:w5Ui5.18347$ct3.427299_at_nospam_news.tpnet.pl...
Ktoś przyniósł mi do naprawy taki telefon - na szczęście okazało się, że
ma
tylko padnięty akumulator lecz po usunięciu usterki odczuwam głód wiedzy
na
temat kilku szczegółów w pracy tego ustrojstwa
Proszę o fachowe wyjaśnienie tego problemu i uświadomienie mnie w mojej
niewiedzy.
Cze !
Wlasciwie, choc nie mam naukowej wiedzy na ten temat, moge potwierdzic to,
co napisales.
Wiem, ze telefony Panasonic (serii 160,161,165 oraz 1000 itp.) uzywaja dosc
powszechnego dzis systemu 65536 kodow (16 bitow). Skutecznosc tego kodowania
jest wg mnie watpliwa, bo bywa, ze po podniesieniu sluchawki mozemy uslyszec
kogos obcego (co nie oznacza wcale, ze ten ktos dzwoni na nasz rachunek !).
Sluchawka, tak jak napisales, dogaduje sie z centralka w momencie odlozenia
jej na nia. Jezeli odlozysz na swoja centralke sluchawke przyniesiona od np.
sasiada, to od tej chwili sluchawka sasiada bedzie Twoja sluchawka.
Dzisiejsze telefony bez homologacji tez uzywaja pasma 46-48MHz.
Ja nie ufam takim aparatom, ale temat rzeczywiscie jest ciekawy. W domu
uzywam cyfrowego Gigaseta - daje on poufnosc zblizona do telefonow
komorkowych.
Pozdro ! Jaku-b.