uszkodzony ATARI 64XE
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: nowyrob_at_nospam_polbox.com (ROBERT)
Subject: uszkodzony ATARI 64XE
Date: Fri, 11 Aug 2000 06:53:04 GMT
Witam!!
Ostatnio wpadlo mi cos takiego w rece, tzn. koles mial uszkodzony
egzemplarz i dal mi to. Wiem. ze to juz wlasciwie zabytek, ale moze
dalo by sie to naprawic i przypomniec sobie stare czasy. Objawy
uszkodzenia sa takie: po wlaczeniu zasilania na ekranie pojawia sie
tylko czerwona plansza i nie daje sie nic zrobic. Jesli ktos spotkal
sie z czyms takim i ma na to rade to prosze o sygnal.
robert
From: "Jaku-b" <jaku_b_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony ATARI 64XE
Date: Fri, 11 Aug 2000 08:58:26 +0200
ROBERT <nowyrob_at_nospam_polbox.com> wrote in message
news:3993ae60.491968423_at_nospam_news.tpnet.pl...
Witam!!
Objawy
uszkodzenia sa takie: po wlaczeniu zasilania na ekranie pojawia sie
tylko czerwona plansza i nie daje sie nic zrobic
Czyli komp nie dziala. Teraz trzeba zajrzec do srodka.
Nie napisales, czy swieci sie dioda.
Jaku-b.
From: "Mariusz" <mariusz_at_nospam_cz.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony ATARI 64XE
Date: Fri, 11 Aug 2000 13:31:10 +0200
O ile pamiętam, start z wciśniętym OPTION (albo select, to było tak
dawno..), wymuszał autotesty, także autotest dźwiękowy. Można byłoby ustalić
co właściwie padło....
Sparwdź, czy coś nie jest spalone, wystraczy otworzyć kompa. Poza tym, przy
włączeniu, w głośniku powinno pojawić się "pyrkanie".....
Pozdrawiam
Mariusz
P.S. Poza tym, to było chyba 65XE....
From: nowyrob_at_nospam_polbox.com (ROBERT)
Subject: Re: uszkodzony ATARI 64XE
Date: Fri, 11 Aug 2000 12:55:16 GMT
On Fri, 11 Aug 2000 13:31:10 +0200, "Mariusz" <mariusz_at_nospam_cz.onet.pl>
wrote:
O ile pamiętam, start z wciśniętym OPTION (albo select, to było tak
dawno..), wymuszał autotesty, także autotest dźwiękowy. Można byłoby ustalić
co właściwie padło....
Sparwdź, czy coś nie jest spalone, wystraczy otworzyć kompa. Poza tym, przy
włączeniu, w głośniku powinno pojawić się "pyrkanie".....
Dzieki za odpowiedz. Wcisniecie owych klawiszy nic nie daje. Tak jak
napisalem wczesniej na ekranie pojawia sie czerwony kolor z malymi
paskami od dolu i od gory.
P.S. Poza tym, to było chyba 65XE....
Tak chyba jest.
Pozdrawiam Robert
From: "Grzegorz Kurczyk" <control_at_nospam_post.pl>
Subject: Odp: uszkodzony ATARI 64XE
Date: Fri, 11 Aug 2000 20:33:33 GMT
Użytkownik ROBERT <nowyrob_at_nospam_polbox.com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3993ae60.491968423_at_nospam_news.tpnet.pl...
Witam!!
Ostatnio wpadlo mi cos takiego w rece, tzn. koles mial uszkodzony
egzemplarz i dal mi to. Wiem. ze to juz wlasciwie zabytek, ale moze
dalo by sie to naprawic i przypomniec sobie stare czasy. Objawy
uszkodzenia sa takie: po wlaczeniu zasilania na ekranie pojawia sie
tylko czerwona plansza i nie daje sie nic zrobic. Jesli ktos spotkal
sie z czyms takim i ma na to rade to prosze o sygnal.
robert
Cześć.
Musisz rozbebeszyć Atarika, podłączyć pod zasilacz i pomacać scalaczki. W
Atari zdarzało się uszkodzenie kostek pamięci 4164 (64Kb). Uszkodzona kostka
często nagrzewała się mocniej niż pozostałe. Jeśli chcesz mogę Ci podesłać
na priva shemat ATARI800XL (pod względem elektronicznym to prawie to samo co
65XE).
Pozdrawiam
Grzegorz
From: "Jaku-b" <jaku_b_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: uszkodzony ATARI 64XE
Date: Sat, 12 Aug 2000 07:37:01 +0200
Grzegorz Kurczyk <control_at_nospam_post.pl> wrote in message
news:xqZk5.14434$FO3.373564_at_nospam_news.tpnet.pl...
Cześć.
Musisz rozbebeszyć Atarika, podłączyć pod zasilacz i pomacać scalaczki. W
Atari zdarzało się uszkodzenie kostek pamięci 4164 (64Kb). Uszkodzona
kostka
często nagrzewała się mocniej niż pozostałe. Jeśli chcesz mogę Ci podesłać
na priva shemat ATARI800XL (pod względem elektronicznym to prawie to samo
co
65XE).
W Atarkach bardzo czesto padaly zasilacze, sam komputer zwykle byl
niezniszczalny. Pisalem wyzej o diodzie swiecacej, bo byc moze zasilacz jest
niewydolny. Sprawdz, czy przy podlaczonym komputerze ma rowne 5V.
Jaku-b.
From: "Grzegorz Kurczyk" <control_at_nospam_post.pl>
Subject: Odp: uszkodzony ATARI 64XE
Date: Sat, 12 Aug 2000 19:36:49 GMT
Użytkownik Jaku-b <jaku_b_at_nospam_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8n2npn$c8p$1_at_nospam_korweta.task.gda.pl...
W Atarkach bardzo czesto padaly zasilacze, sam komputer zwykle byl
niezniszczalny. Pisalem wyzej o diodzie swiecacej, bo byc moze zasilacz
jest
niewydolny. Sprawdz, czy przy podlaczonym komputerze ma rowne 5V.
Jaku-b.
Potwierdzam. Kolega ma rację. W mojej 800 jest jeszcze zasilacz starszego
typu (taki większy, rozbieralny i z otworami wentylacyjnymi), który jest też
niezniszczalny. W "nowszych" Atarikach były zasilacze zalane klejem w
kostkę, ze stabilizatorem 7805 i one rzeczywiście dosyć często padały.
Grzegorz
From: Jedrek <anchor_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Odp: uszkodzony ATARI 64XE
Date: Tue, 15 Aug 2000 08:56:44 GMT
On Sat, 12 Aug 2000 19:36:49 GMT, "Grzegorz Kurczyk" <control_at_nospam_post.pl> wrote:
Użytkownik Jaku-b <jaku_b_at_nospam_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8n2npn$c8p$1_at_nospam_korweta.task.gda.pl...
W Atarkach bardzo czesto padaly zasilacze, sam komputer zwykle byl
niezniszczalny. Pisalem wyzej o diodzie swiecacej, bo byc moze zasilacz
jest
niewydolny. Sprawdz, czy przy podlaczonym komputerze ma rowne 5V.
Jaku-b.
Potwierdzam. Kolega ma rację. W mojej 800 jest jeszcze zasilacz starszego
typu (taki większy, rozbieralny i z otworami wentylacyjnymi), który jest też
niezniszczalny. W "nowszych" Atarikach były zasilacze zalane klejem w
kostkę, ze stabilizatorem 7805 i one rzeczywiście dosyć często padały.
Grzegorz
Zgadza sie.
W mojej Atarynce 65XE, jak padl zasilacz (ten zaklejony ba amen z 7805), to na plyte komputera
poszlo ponad +15V, to praktycznie nic sie nie stalo, :-))))))))))) poza...... no wlasnie poszly spac
tylko pamieci RAM i taki jeden scalaczek, odpowiedzialny za sterowanie pamieciami RAM. Wszystkie TTL
byly nienaruszone, procesor tez nie - mimo to, za nowy zasilacz, i to co uszkodzilo sie zaplacilem
jak za zboze.... - nawet firma ktora naprawiala mi kompa, zalozyla mi takie jakies male g....(zalaze
zywica, zeby nie skopiowac) - podobno zabezpieczenie przeciwprzepieciowe - a czy to mialo dzialac
czy nie - nie wiem - nie sprawdzilem nigdy tego - wszystko pozniej bylo OK...
Jedrek