Diody,tranzystory - zlacza n-p



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Pawel Z." <ps22_at_nospam_box43.pl>
Subject: Diody,tranzystory - zlacza n-p
Date: Sat, 11 Aug 2001 20:44:13 +0200


Witam
Mecze sie od jakiegos czasu probujac zrozumiec
zasade dzialania zlacza n-p. Czy ktos moglby
wytlumaczyc mi w jaki sposob to dziala tzn.
dlaczego powstaje tzw."obszar ladunku przestrzennego"
(chyba tak to sie nazywa) dlaczego dioda przewodzi,
jak dziala tranzystor, co to prad dyfuzyjny a co prad
rekombinacyjny i prad unoszenia?

z gory bardzo dziekuje
i pozdrawiam
Pawel




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "musk" <elstach_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Diody,tranzystory - zlacza n-p
Date: Sat, 11 Aug 2001 23:29:54 +0200


witka
no wiec zaczynajac od zasady dzialania zlacza p-n:
w momencie gdy polprzewodnik n zostanie podlaczony do + zrodla zasilania a
polprzewodnik p do - zrodla elektrony z polprzewodnika n zostaja
przeniesione do dodatniego bieguna zrodla zasilania a dziury z
polprzewodnika p zostaja wypelniane przez elektrony naplywajace z ujemnego
bieguna zrodla zasilania, powstaje wtedy warstwa zaporowa i prad w obwodzie
przestaje plynac. Jesli biegun - zrofla polaczymy z polprzewodnikiem n
elektrony z polprzewodnika n beda odpychane i wypelnia dziury w
polprzewodniku p wtedy w obwodzie poplynie prad. W tranzystorze jest troche
inaczej: z obszaru n (emiter) elektrony wchodza do obszary bazy
(polprzewodnik typu p) powodujac wzrost natezenia pradu w B po stronie E,
wtedy odbywa sie DYFUZJA elektronow w strone K powodujac wzrost natezenia
pradu w jego obwodzie. Zmieniajac napiecie w obwodzie emitera zmieniamy
liczbe elektronow wplywajacych do bazy- to pozwala sterowac natezeniem pradu
w obwodzie kolektora - ten proces sterowania pradu kolektorowego za pomaca
napiecia w obwodzie emitera to ZJAWISKO TRANZYSTOROWE.

pozdrawiam
--
Musk



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Pawel Z." <ps22_at_nospam_box43.pl>
Subject: Re: Diody,tranzystory - zlacza n-p
Date: Sun, 12 Aug 2001 19:01:59 +0200


Moglbys napisac jeszcze dlaczego powstaje "obszar ladunku przestrzennego".
I jeszcze odnosnie tranzystora: dlaczego miedzy emiterem a kolektorem
plynie prad w przypadku gdy zlacze emiter-baza jest spolaryzowane
w kierunku przewodzenia a zlacze baza-kolektor w kierunku wstecznym?

Pozdrawiam
Pawel



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Diody,tranzystory - zlacza n-p
Date: Mon, 13 Aug 2001 00:39:16 GMT


On Sun, 12 Aug 2001 19:01:59 +0200, Pawel Z. wrote:
Moglbys napisac jeszcze dlaczego powstaje "obszar ladunku przestrzennego".

Bo jesli chcemy wytworzyc odpowiednio duza roznice potencjalow
[np ktos z bateryjki podlaczyl 50V i trzeba to zrownowazyc],
to trzeba odpowiedniego natezenia pola i odleglosci. A samo
natezenie pola bierze sie z obecnosci niezrownowazonych badz
przesunietych ladunkow. Jako ze w polprzewodniku koncentracja
ladunkow jest ograniczona, to i okazuje sie ze dosc istotny
obszar trzeba naladowac zeby zadane napiecie osiagnac.,

I jeszcze odnosnie tranzystora: dlaczego miedzy emiterem a kolektorem
plynie prad w przypadku gdy zlacze emiter-baza jest spolaryzowane
w kierunku przewodzenia a zlacze baza-kolektor w kierunku wstecznym?

Bo baza jest cienka. I nosniki z emitera "przelatuja" przez baze
i trafiaja do kolektora .. nawet zdecydowana wiekszosc trafia ..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Diody,tranzystory - zlacza n-p
Date: Mon, 13 Aug 2001 00:39:14 GMT


On Sat, 11 Aug 2001 23:29:54 +0200, musk wrote:
no wiec zaczynajac od zasady dzialania zlacza p-n:
w momencie gdy polprzewodnik n zostanie podlaczony do + zrodla zasilania a
polprzewodnik p do - zrodla elektrony z polprzewodnika n zostaja
przeniesione do dodatniego bieguna zrodla zasilania a dziury z
polprzewodnika p zostaja wypelniane przez elektrony naplywajace z ujemnego
bieguna zrodla zasilania, powstaje wtedy warstwa zaporowa i prad w obwodzie
przestaje plynac.

To troche nie tak - wystarczy zetknac [wyprodukowac] polprzewodniki
p z n, zeby na zasadzie dyfuzji nosniki z obszaru gdzie jest ich
wiecej przeplynely do drugiej polowki. Oczywiscie jak juz ich
troszeczke przeplynie, to powstaje pole elektryczne i bariera
potencjalu ktora zapobiega dalszemu przeplywowi. Tworzy sie wtedy
pewna rownowaga - przez zlacze w jedna strone przeplywaja ladunki
wiekszosciowe ktore maja odpowiednia energie zeby bariere pokonac
[jest ich dosc malo], a w druga strone ladunki [tym razem juz
mniejszosciowe], ktore maja szczescie znalezc sie w obszarze dzialania
pola. Zewnetrzne napiecie zmienia wysokosc bariery i ilosc
przekraczajacych ja nosnikow.

J.