Czy radio SANGEAN ATS 305 z RDS-em ma zbyt duży pobór prądu w spoczynku?

Duzy pobor pradu przez radio z bajerami!





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "sofu" <sofu_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Duzy pobor pradu przez radio z bajerami!
Date: Mon, 4 Sep 2000 14:19:41 +0200


Posiadam przenosny maly odbiornik radiowy SANGEAN ATS 305 z cyfrowa synteza
czestotliwosci, RDS-em,
budzikiem itd. Zdumiewa mnie na jak krotki czas starczaja baterie (alkaiczne
wysokiej klasy). Nawet gdy sie tego radia nie uzywa, to i tak po bardzo
krotkim czasie jest po bateriach.
Czy spotkaliscie sie z czyms podobnym? Mam tez inne przenosne radio, tez
cyfrowa synteza i budzikiem i takze pozera on prad, ale baterie starczaja na
nieco dluzej. Wydaje mi sie, ze te wszystkie wynalazki (np. RDS) nadaja sie
bardziej do odbiornikow stacjonarnych lub samochodowych gdzie pobor pradu
nie ma takiego znaczenia. Co sadzicie o takich odbiornikach, bo mnie sie
wydaja byc pozeraczami pradu i zlotowek.
A moze ja natrafilem na takie egzemplarze? Ile wlasciwie pradu powinny
pobierac takie radia w stanie spoczynku (gdy nie graja)?

--
Janusz sofu_at_nospam_kki.net.pl




--
Profesjonalny web-hosting? Tylko Serwis RUBIKON - http://rubikon.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jaku-b" <jaku_b_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Duzy pobor pradu przez radio z bajerami!
Date: Mon, 4 Sep 2000 15:49:47 +0200



sofu <sofu_at_nospam_kki.net.pl> wrote in message
news:8p041h$bo4$1_at_nospam_aquarius.webcorp.com.pl...
Posiadam przenosny maly odbiornik radiowy SANGEAN ATS 305 z cyfrowa
synteza
czestotliwosci, RDS-em,
budzikiem itd. Zdumiewa mnie na jak krotki czas starczaja baterie
(alkaiczne
wysokiej klasy). Nawet gdy sie tego radia nie uzywa, to i tak po bardzo
krotkim czasie jest po bateriach.


Ja uzywam radia Philips AE2340 (pisalem o nim ostatnio) z synteza,
budzikiem, sleep-timerem, pamiecia 18 stacji itp. Zasilane sieciowo lub z
baterii (4xR20). W czasie grania pozera okolo 50mA, w czasie spoczynku -
1-1.5mA (trudno zmierzyc). Zasilam je z akumulatorkow ladowanych buforowo i
na naladowanych akku gra mi okolo doby non-stop. W czasie spoczynku szybsze
jest chyba samowyladowanie akumulatorow niz rozladowanie przez radio. Nigdy
nie mialem z nim problemow.
Polecam ten model, chociaz troche kosztuje (230zl).

Pozdro! Jaku-b.





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "sofu" <sofu_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Odp: Duzy pobor pradu przez radio z bajerami!
Date: Mon, 4 Sep 2000 18:43:44 +0200


Twoje radio przypomina mi moje jakie mam w kuchni Ocean Boy 500 firmy
GRUNDIG. Tez ma budzik z funkcja sleep oraz RDS (jest to w sumie bardzo
wygodne znac nazwe stacji jaka aktualnie nadaje, gdyby tylko nie nadawali
glupich komunikatow). Baterie jakie tam zastosowali to 4X R14. Radio ma
wbudowany zasilacz sieciowy wiec gram tylko na nim zwlaszcza, ze po
odlaczeniu od pradu nie gubi pamieci fal, a czas zegarowy sobie poszuka jak
sie wejdzie na stacje ktora go nadaje. Radio SANGEN natomiast gubi nastawy
po kilku minutach.
Zmierzylem miernikiem METEX pobor pradu SANGEN-a w stanie spoczynku i
okazalo sie, ze jest nieduzy 144 mikroampery. Za to po wlaczeniu pobiera
prad okolo 53 miliampery przy ustawieniu na mono i 56 miliampery przy stereo
(tylko na sluchawakach). Sa to wartosci przy ustawieniu sily glosu na
minimum tak ze nic nie slychac. Gdy sie poglosi na srednia wartosc dzwieku
natezenie pradu rosnie do okolo 70 miliamper, a przydosc duzej glosnosci do
100-120 miliamper i tu jest chyba klucz do wszystkiego.
Pobiera duzy prad gdy tylko jest wlaczone nie mowiac o glosniejszym graniu.
Radio posiada pojemnik na baterie typu R6, nawet jak mu wsadze dobre
alkaiczne, to i tak
wystarczaja na krotko. Tak wiec nie prad podtrzymywania pamieci czy
potrzebny do pracy zegara (2 tryby pracy - zegar z RDS-u lub wewnetrzny
kwarcowy) zasadniczo "zalatwia" baterie. Oprocz tego mankamentu uwazam ze
jakosc odsluchu z tego "swiatowego" radia jest znakomita tak na krotkich
falach jak
i stereo na UKF. Podlaczalem duze sluchawki Sennheiser HD 560 precision i
odbior byl znakomity. Nieznacznie tylko ustepowal o wiele drozszym duzym
klockom jakie posiadam (NAD, Pionier+ UHER,Telefunken). Jako ciekawostke
podam, ze kupilem kiedys te radio po ich przecenie
(kosztowaly prawie 300 zl w sieci sklepow MACRO, ale mialy marne wziecie za
ta cene) za 120 zl z futeralem i dosc dobrymi malymi sluchawkami w komplecie
(pewnie po kosztach wlasnych). Raz spadlo mi z niewielkiej wysokosci i
cos sie porobilo z wyswietlaczem co wskazywalo na jakies uszkodzenie
scalaka sterujacego wyswietlaczem (pokazywal smieci choc radio gralo
prawidlowo).
Wtedy sie dowiedzialem, ze MACRO kladzie "lache" na uzytkownikow nawet tych
co wybulili 300 zl i po gwarancji nie ma serwisu naprawczego.
Poniewaz byly marne szanse na to, aby ktos to fachowo naprawil za ludzkie
pieniadze
wiec sie odwazylem i mocno je porozbieralem dostajac sie do tego procesora.
Byl osloniety spora i stosunkowo gruba, a wiec ciezka blaszka ktora byla
przylutowana do masy.
Aby odczytac typ tego scalaka musialem ja odlutowac. Nawet jak bym go gdzies
dokupil
to i tak nie mialbym czym go wylutowac i ponownie wlutowac sprawny, ze
wzgledu na montaz powierzchniowy, kilkadziesiat wyprowadzen i delikatne
sciezki. Ale okazalo sie, ze pomoglo odlutowanie blaszki ekranujacej.
Prawdopodobnie przy silnym wstrzasie podgiela sie i dotykala do wyprowadzen
ukladu scalonego.
Tak wiec tym sposobem "naprawilem" to radio, bo juz ja przylutowalem
solidniej i w dalszej odleglosci od scalaka. To jest przyklad jak duperel
potrafi pozornie uszkodzic czasami wysokiej klasy sprzet, tak ze nie "oplaca
sie" go naprawiac.


Nasuwa mi sie tez cos innego. Pierwszymi przenosnymi radiami jakie
posiadalem
to byly typu KOLIBER czy SELENA, pozniej ELTRA50 i inne: EWA, Jowita.
Kiedys byly baterie glownie polskie firmy Centra. O alkaicznych sie nie
slyszalo. Ale nawet one graly moim zdaniem zazwyczaj dluzej niz dobrej firmy
alkaiczne baterie w nowoczesnym wspolczesnym radiu z bajerami. Mam
doswiadczenie tylko z kilkoma nowoczesnymi odbiornikami radiowymi ale i tak
uwazam, ze te z tradycyjna skala (przestrajanie kondensatorowe) zazwyczaj
pobieraja sporo mniej pradu. Moze tamte radia byly prymitywniejsze,
zawieraly mniej elementow pradozernych.
Jezeli macie zdanie na ten temat to zapraszam do dyskusji. Na koniec opowiem
o takim wynalazku jaki tez posiadam, mianowicie o malym kolorowym
telewizorku na cieklych krysztalach. Ekranik tam taki, ze przydala by sie
lupa do patrzenia, a alkaiczne baterie R6 wystarczaja na jeden dluzszy film.
Jak by nie kalkulowal trzeba by podlaczyc zasilacz, tylko wtedy po diabla on
komu potrzebny (telewizor). Mysle ze z wieloma urzadzeniami
w rodzaju przenosnego CD, tez tak jest (nie posiadam i nie chce posiadac).
Sa fajne jak sie je podlaczy przez zasilacz do sieci, tylko czy tak
naprawde sa przenosne?

--
Pozdrawiam - Janusz sofu_at_nospam_kki.net.pl


Użytkownik Jaku-b <jaku_b_at_nospam_poczta.onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8p099u$5vh$1_at_nospam_korweta.task.gda.pl...
----
> Ja uzywam radia Philips AE2340 (pisalem o nim ostatnio) z synteza,
> budzikiem, sleep-timerem, pamiecia 18 stacji itp. Zasilane sieciowo lub
z
> baterii (4xR20). W czasie grania pozera okolo 50mA, w czasie spoczynku -
> 1-1.5mA (trudno zmierzyc). Zasilam je z akumulatorkow ladowanych buforowo
i
> na naladowanych akku gra mi okolo doby non-stop. W czasie spoczynku
szybsze
> jest chyba samowyladowanie akumulatorow niz rozladowanie przez radio.
Nigdy
> nie mialem z nim problemow.
> Polecam ten model, chociaz troche kosztuje (230zl).
>
> Pozdro! Jaku-b.























--
Szybko, szybciej, RUBIKON! Naprawdę szybki Internet: http://rubikon.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "maciek" <bal_at_nospam_mediaservice.com.pl>
Subject: Re: Duzy pobor pradu przez radio z bajerami!
Date: Tue, 5 Sep 2000 11:20:11 +0200


To przypomina kawal o rusku, ktory mial zegarek z tv, pc, i innymi bajerami,
tylko baterie musial nosic w walizce.
Z tym poborem pradu faktycznie cos jest, bo stare ruskie radio zasilane 6f22
chodzi dluzej od philipsa na r6.
MAc