Zabezpieczenie transformatora toroidalnego 150W w wzmacniaczu audio ? jak to zrobić?
Transformator toridalny raz jeszcze
From: "dzidek" <dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl>
Subject: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: Tue, 12 Sep 2000 16:15:21 +0200
Widzę że temat spotkał się z odzewem (co się nieraz zdaża) więc jeszcze raz
przedstawię sytuację :
We wzmacniaczu chodzą dwa transformatory : 5 W (stale) zasilający procesor i
150 W (toroidalny 2 x 24 V) zasilający końcówki mocy. Chodzi mi dokładnie o
to żebm nie bał się zostawić włączonego wzmacniacza na noc.
Bezpiecznik o 5 A nie jest rozwiązaniem właściwym bo i tak nic nie daje.
Nie chcę chronić końcówek mocy bo to robi procesor.
Jedynym niebezpieczeństwem jest właśnie uszkodzenie mostka lub kondensatorów
(zwarcie) lub uszkodzenie samego transformatora.
Padały hasełka soft- start i podobne nie mogę zastosować tego rozwiązania bo
nie za bardzo wiem o co chodzi.
Proszę o odpowiedzi konkretne. Najbardziej zależało by mi na jakimś prostym
schemacie (to ewentualnie na e-mail). Jeśli to nie wchodzi w rachubę to
zadowolę się ostatecznie konkretnym opisem lub przynajmniej odesłaniem to
konkretnego artykułu.
Zapraszam do dyskusji i dzięki za zainteresowanie. (szczególnie dla Waldka)
--
Dzidek
-------------------- dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl --------------------
From: paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc.pl (Pawel Pawlowicz)
Subject: Re: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: Wed, 13 Sep 2000 07:24:00 GMT
On Tue, 12 Sep 2000 16:15:21 +0200, "dzidek"
<dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl> wrote:
Widzę że temat spotkał się z odzewem (co się nieraz zdaża) więc jeszcze raz
przedstawię sytuację :
We wzmacniaczu chodzą dwa transformatory : 5 W (stale) zasilający procesor i
150 W (toroidalny 2 x 24 V) zasilający końcówki mocy. Chodzi mi dokładnie o
to żebm nie bał się zostawić włączonego wzmacniacza na noc.
Bezpiecznik o 5 A nie jest rozwiązaniem właściwym bo i tak nic nie daje.
Nie chcę chronić końcówek mocy bo to robi procesor.
Jedynym niebezpieczeństwem jest właśnie uszkodzenie mostka lub kondensatorów
(zwarcie) lub uszkodzenie samego transformatora.
Padały hasełka soft- start i podobne nie mogę zastosować tego rozwiązania bo
nie za bardzo wiem o co chodzi.
Spojrzyj na note U2008 Telefunkena. Jest to bardzo prosty w montazu
uklad regulatora fazowego do odbiornikow indukcyjnych, ale mozna go
tez uzyc do soft-startu. Ktos wspominal o rozwiazaniu z przekaznikiem
i opornikiem, tez dziala, ale jakos nie widze zalet.
Pozdrowienia,
Pawel
From: JK <Janusz_k_at_nospam_um.bielsko.pl>
Subject: Re: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: Wed, 13 Sep 2000 18:00:32 +0200
Ktos wspominal o rozwiazaniu z przekaznikiem
i opornikiem, tez dziala, ale jakos nie widze zalet.
Muszę też wtršcić swoje trzy grosze, dziwne że nie widzisz w tym rozwišzaniu
zalet
bo ja uważam że ma same:
1. prostota
2. skuteczność
a widziałem nawet takie rozwišzanie w projektorze LCD 3M gdzie byłš zasilana
potężna przetwornica zasilajšca i też był opornik i przekaźnik.
teraz dla Dzidka, dajesz w szereg z sieciš opornik około 5om i mocy 10W i
równolegle do niego styki przekaźnika (np 5V bo po wtórnej masz takie zasilanie)
cewkę łšczysz do +5V i równolegle diodę 1N... drugi koniec do kolektora tranz
NPN(beta min 200), emiter do masy do bazy dajesz zenerkę na 2.5 do 3.3 v i opór
1K tak aby było około 1mA do plusa. Pomiędzy opornik i diodę a masę dajesz
elektrolit (np:220uF musisz dobrać) którym dobierasz czas opóźnienia włšczenia
przekaźnika i opornik do kondesatora np 100K aby się rozładował po wyłšczeniu.
Janusz K
From: paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc.pl (Pawel Pawlowicz)
Subject: Re: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: Thu, 14 Sep 2000 06:18:28 GMT
On Wed, 13 Sep 2000 18:00:32 +0200, JK <Janusz_k_at_nospam_um.bielsko.pl> wrote:
Ktos wspominal o rozwiazaniu z przekaznikiem
i opornikiem, tez dziala, ale jakos nie widze zalet.
Muszę też wtršcić swoje trzy grosze, dziwne że nie widzisz w tym rozwišzaniu
zalet
bo ja uważam że ma same:
1. prostota
2. skuteczność
a widziałem nawet takie rozwišzanie w projektorze LCD 3M gdzie byłš zasilana
potężna przetwornica zasilajšca i też był opornik i przekaźnik.
teraz dla Dzidka, dajesz w szereg z sieciš opornik około 5om i mocy 10W i
równolegle do niego styki przekaźnika (np 5V bo po wtórnej masz takie zasilanie)
cewkę łšczysz do +5V i równolegle diodę 1N... drugi koniec do kolektora tranz
NPN(beta min 200), emiter do masy do bazy dajesz zenerkę na 2.5 do 3.3 v i opór
1K tak aby było około 1mA do plusa. Pomiędzy opornik i diodę a masę dajesz
elektrolit (np:220uF musisz dobrać) którym dobierasz czas opóźnienia włšczenia
przekaźnika i opornik do kondesatora np 100K aby się rozładował po wyłšczeniu.
Janusz K
Jest tylko jeden problem: przekaznik na 5V, jesli ma pewnie laczyc
siec, bedzie potrzebowal jakies 300mA. A przy tym styki jednak sie
wypalaja. Uklad z U2008 nie ma tych wad, choc tez nie jest idealem.
Reasumujac: rozwiazanie z przekaznikiem jest dobre, bo dziala. Jesli
masz nadmiar mocy z tego malego transformatorka, mozesz je zastosowac.
Ja jednak uzylbym kostki Telefunkena. Uklad nie jest bardziej
skomplikowany, a i koszta sa podobne.
Pozdrowienia,
Pawel.
From: JK <Janusz_k_at_nospam_um.bielsko.pl>
Subject: Re: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: Thu, 14 Sep 2000 08:30:06 +0200
Jest tylko jeden problem: przekaznik na 5V, jesli ma pewnie laczyc
siec, bedzie potrzebowal jakies 300mA.
To był przykład, jeżeli to małe trafo będzie miał 12V to da taki przekaźnik i wtedy
problem będzie
mniejszy, a w tym projektorze o którym pisałem to przekażniki były 5V i to
miniaturowe :))
czyli da się to zrobić .
A przy tym styki jednak sie
wypalaja.
Zgadza się.
Uklad z U2008 nie ma tych wad, choc tez nie jest idealem.
Tak, ale podałeś w wštpliwość w ogóle sens stosowania przekaźnika piszšc że nie
widzisz zalet.
Ja jednak uzylbym kostki Telefunkena. Uklad nie jest bardziej
skomplikowany, a i koszta sa podobne.
A propo trwałości można dać też triak co widziałem np: w monitorach.
JAnusz K
PS A jak by się dzidkowi udało znaleźć odpowiedniej mocy termistor to i jego może dać
i układ upraszcza się maksymalnie ;-)
From: waldemar_at_nospam_zedat.fu-berlin.de
Subject: Re: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: Wed, 13 Sep 2000 08:09:10 GMT
We wzmacniaczu chodzą dwa transformatory : 5 W (stale) zasilający procesor i
150 W (toroidalny 2 x 24 V) zasilający końcówki mocy. Chodzi mi dokładnie o
to żebm nie bał się zostawić włączonego wzmacniacza na noc.
Bezpiecznik o 5 A nie jest rozwiązaniem właściwym bo i tak nic nie daje.
Nie chcę chronić końcówek mocy bo to robi procesor.
Jedynym niebezpieczeństwem jest właśnie uszkodzenie mostka lub kondensatorów
(zwarcie) lub uszkodzenie samego transformatora.
Padały hasełka soft- start i podobne nie mogę zastosować tego rozwiązania bo
nie za bardzo wiem o co chodzi.
Proszę o odpowiedzi konkretne. Najbardziej zależało by mi na jakimś prostym
schemacie (to ewentualnie na e-mail). Jeśli to nie wchodzi w rachubę to
zadowolę się ostatecznie konkretnym opisem lub przynajmniej odesłaniem to
konkretnego artykułu.
Zapraszam do dyskusji i dzięki za zainteresowanie. (szczególnie dla Waldka)
prosze bardzo :-))
Soft start jest (moze byc) dosc skomplikowanym ustrojstwem.
Przynajmniej mam cos takowego w robocie, ale dla trafa troche innego
kalibru (20kVA) i trojfazowy. Jednofazote tez sie robi gotowe. Te
skomplikowane mierza wartosci chwilowe napiecia i impulsowo (<1ms)
magnesuja rdzen, po czym wlaczaja faze na stale w tym momencie, gdy
strumien magnetyczny cewki "nie jest w konflikcie" ze strumieniem
rdzenia (bo troche podmagnesowany). O ile mnie sclerosis nie myli, nie
jest to w zerze napiecia, tylko prawie w maksimum (bo wtedy delta
U/delta t jest najmniejszy). Mniej inteligentne systemy ograniczaja
maksymalny prad, wpinajac na przyklad opornik szeregowy po stronie
pierwotnej. Opornik ten jest po chwili (ok. 1sekundy wystarczy)
zwierany przekaznikiem zasilanym z chronionego zasilacza.
W moim zasilaczu (ktory opisywalem poprzednio) mam opornik 10 omow
(25W, bo taki mialem, ale wystarczy mniejszy, bo przez ta sekunde sie
nie sfajczy, musisz policzyc).
Waldek
PS
te 5A to jednak cos daje. Bezpiecznik termiczny tez bym jednak dodal.
Taki na 95 stopni lub 105 stopni. Dostaniesz je z pewnoscia w sklepach
z lampkami halogenowymi lub serwisie (ekspres do kawy)
WK
From: Ireneusz Niemczyk <i.niemczyk_at_nospam_multispedytor.com.pl>
Subject: Re: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: Wed, 13 Sep 2000 10:15:53 +0200
dzidek wrote:
Padały hasełka soft- start i podobne nie mogę zastosować tego rozwiązania bo
nie za bardzo wiem o co chodzi.
OKI. ale dalsza dyskusja przenosi się na priv z racji załączzników ;)
W moim wzmacniaczu procesor dba o miekki start (wstępnie przyłącza transformator
przez opornik, a po chyba 3 sekundach mostkuje opornik - to eliminuje udar
pradowy), opóźnione załączenie głośników (i szybkie wyłączenie), kontroluje
napięcie stałe i ew. wzbudzenie wzmacniacza lub stopni przed nim. Tak więc nie
ma chyba możliwości zrobienia krzywdy głośnikom, a wyłączenie napięcia w nocy
powoduje, że rano muszę go sam włączyć.
Rozwiązanie bardzo konkretne, bo działające u mnie (2x150W).
--
PZD, Irek.N. (ALIAS)
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: 13 Sep 2000 18:11:22 GMT
On Tue, 12 Sep 2000 16:15:21 +0200, dzidek <dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl> wrote:
Bezpiecznik o 5 A nie jest rozwiązaniem właściwym bo i tak nic nie daje.
Nie chcę chronić końcówek mocy bo to robi procesor.
Jedynym niebezpieczeństwem jest właśnie uszkodzenie mostka lub kondensatorów
(zwarcie) lub uszkodzenie samego transformatora.
Akurat jesli poleci mostek, to albo na rozwarcie i po problemie,
albo na zwarcie i 5A tez wyskoczy. Gorzej z tymi elektrolitami -
jak eksploduja to resztki moga roznie poleciec.
Ale eksplozje uslyszysz :-)
J.
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Transformator toridalny raz jeszcze
Date: 13 Sep 2000 18:18:05 GMT
On Tue, 12 Sep 2000 16:15:21 +0200, dzidek <dzidek_at_nospam_posejdon.wpk.p.lodz.pl> wrote:
Elfa sprzedaje odpowiednie (?) termistory do tego.
Producent: Keterna
J.