Anteny i glowice mikrofalowe



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Sebastian =?iso-8859-1?Q?Bia=B3y?= <heby_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Anteny i glowice mikrofalowe
Date: Mon, 25 Sep 2000 15:01:21 +0200



Mam prosbe - czy ktos z was bawil sie mikrofalami na pasmo 10 i 24 GHz
? Moj kolega to wlasnie aktualnie robi i potrzebuje anteny (tubowe
,dielektryczne itd) i cale glowice. Wyszukalem mu po inecie pare firm,
ktore sie tym zajmuja, ale praktycznie wszedzie mowia, ze "mozemy zrobic
dowolna ilosc za tydzien" po czym mija pare miesiecy i NIC.

Zna ktos moze SOLIDNA firme (nie tylko w Polsce oczywiscie :) ktora
zajmuje sie antenami, czy tez calymi glowicami na takie pasmo (10,24) ?
Prosze o informacje, bo wydaje mi sie, ze wszedzie zrobili by, gdyby
byla to partia rzedu 1000 sztuk, a nie 1-10.

Kolega interesuje sie tez jakimis "wkladkami" do falowodow (podobno np.
polimerowe z kulkami metalowymi - powstaje siatka dyfrakcyjna) - wie
ktos, gdzie mozna znalezc ewentualnie info na ten temat ?

--

Sebastian Bialy - heby_at_nospam_poczta.onet.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: ladzk_at_nospam_waw.pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: Anteny i glowice mikrofalowe
Date: Mon, 25 Sep 2000 23:20:43 GMT


On Mon, 25 Sep 2000 15:01:21 +0200, Sebastian =?iso-8859-1?Q?Bia=B3y?=
<heby_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:


Mam prosbe - czy ktos z was bawil sie mikrofalami na pasmo 10 i 24 GHz
? Moj kolega to wlasnie aktualnie robi i potrzebuje anteny (tubowe
,dielektryczne itd) i cale glowice. Wyszukalem mu po inecie pare firm,
ktore sie tym zajmuja, ale praktycznie wszedzie mowia, ze "mozemy zrobic
dowolna ilosc za tydzien" po czym mija pare miesiecy i NIC.

Zna ktos moze SOLIDNA firme (nie tylko w Polsce oczywiscie :) ktora
zajmuje sie antenami, czy tez calymi glowicami na takie pasmo (10,24) ?
Prosze o informacje, bo wydaje mi sie, ze wszedzie zrobili by, gdyby
byla to partia rzedu 1000 sztuk, a nie 1-10.

Kolega interesuje sie tez jakimis "wkladkami" do falowodow (podobno np.
polimerowe z kulkami metalowymi - powstaje siatka dyfrakcyjna) - wie
ktos, gdzie mozna znalezc ewentualnie info na ten temat ?

Coz - jesli kolega "interesuje sie" i "jakimis" to czarno to widze.
Mikrofalami na ogol zajmuja sie zawodocy - i zapewniam cie ze
zawodowiec po dwoch minutach potrafi odroznic (ja przynajmniej w
czasach kiedy zajmowalem sie mikrofalami - potrafilem) fachowca
bedacego klientem powaznym, handlowca, zaopatrzeniowca czy managera
powaznej firmy bedacego rowniez powaznym klientem od nawiedzonego
amatora ktoremu costam chodzi po glowie ale nie ma tak naprawde
pojecia...
Otoz wyjasnijmy sobie jedno - opracowanie rozka czy anteny soczewkowej
pod konkretne wymagania odbiorcy to caly szereg pomiarow -
wysokokwalifikowany personej, sprzet wartosci wielu dziesiatek a
czasami setek tysiecy dolarow - kolejnych prob konstrukcyjnych - a
element do pomiarow kazdorazowo na obrabiarkach uniwersalnych
wystrugac trzeba z mikronowymi niemal dokladnosciami... W masowej
produkcji koszty te rozkladaja sie na wiele egzemplarzy, jak wszystkie
zjawiska w ukladzie opanowane to i z dokladnosci odpuscic mozna - ale
na etapie opracowania trzeba miec nadmiar dokladnosci zeby dodatkowe
odchylki nie zaciemnialy obrazu sytuacji.
W efekcie taka na przyklad antenka zrobiona pod konkretne wymagania w
ilosci kilkunastu sztuk bedzie kosztowala po pare tysiecy nowych
zlotych od sztuki w najlepszym wypadku. I naprawde po dwoch minutach
bede wiedzial czy klient jest swiadom i gotow zaplacic czy klientem w
sumie nie jest...

I mam wrazenie ze tak wlasnie zostal potraktowany twoj kolega. Moze
faktycznie nie wie co chce, moze po prostu nie umie odpowiednio
rozmawiac.

A przy okazji - dzialalnosc techniczno - konstrukcyjna to nie zabawa
dla niecierpliwych. Dokladnie w branzy mikrofalowej przelecial mi
przed nosem projekcik za sto owczesnych milionow (a bylo to z piec lat
temu - niezla forsa dla pojedynczego czlowieka) bo zamawiajacy
potrzebowal urzadzenie gotowe za najdalej trzy miesiace (pozniej bylo
mu po prostu zbedne) a czolowy i jedyny w zasadzie producent
odpowiednich elementow udzielil odpowiedzi ze tranzystory mocy moze
dostarczyc w terminie rzedu 26 tygodni (czyli pol roku...)

--
Darek

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Sebastian =?iso-8859-1?Q?Bia=B3y?= <heby_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Anteny i glowice mikrofalowe
Date: Tue, 26 Sep 2000 13:07:48 +0200


"Dariusz K. Ladziak" napisał(a):
Coz - jesli kolega "interesuje sie" i "jakimis" to czarno to widze.

Napisalem "jakimis", bo sam nie siedze w temacie. Gosc jest
pracownikiem uczeli i WIERZ mi, naprawde zna sie na rzeczy, jednak
glownie od strony praktycznej a nie teoretycznej. Widzialem wyniki jego
pracy i moge Cie zapewnic, ze dostaje zlecenia od instytucj, o ktorych
glosno sie nie mowi. Chcialem mu pomoc, ale sam sie nie znam. Gosc nie
kuma inetu (wiek ...), wiec wiekszosc rzeczy sam mu sciagam. Poniewaz
wlasnie ostatnio pojawil sie taki problem, wiec poprosilem specjalistow
na grupie o jakies namiary.

Mikrofalami na ogol zajmuja sie zawodocy - i zapewniam cie ze
zawodowiec po dwoch minutach potrafi odroznic (ja przynajmniej w
czasach kiedy zajmowalem sie mikrofalami - potrafilem) fachowca
bedacego klientem powaznym, handlowca, zaopatrzeniowca czy managera
powaznej firmy bedacego rowniez powaznym klientem od nawiedzonego
amatora ktoremu costam chodzi po glowie ale nie ma tak naprawde
pojecia...

Z tym nie bylbym taki pewien. Moj kolega wlasnie w swoim gabinecie,
ktory wyglada jak po przejsciu tajfunu obalil juz niejedno twierdzenie
"fachowca" w praktyce. Nie znasz go, wiec nie uwierzysz. Z reszta
wiekszosc fachowcow sie do niego juz nie odzywa, bo udowodnil im
praktycznie rzeczy niemozliwe (dla nich). To taki outsider swiatka
mikrofalowego. Dlubie amatorsko, ale nadzwyczaj skutecznie. Nie wiem,
czy jest to osiagniecie, ale jest w stanie za pomoca papieru sciernego
przestroic generatory na powyzsze pasma. Przypuszczam, ze jednak jest,
bo urzadzenie dziala (zasieg horyzontu radiowego) a "fachowcy" juz mu
reki nie podaja ...

Otoz wyjasnijmy sobie jedno - opracowanie rozka czy anteny soczewkowej
pod konkretne wymagania odbiorcy to caly szereg pomiarow -
wysokokwalifikowany personej, sprzet wartosci wielu dziesiatek a
czasami setek tysiecy dolarow - kolejnych prob konstrukcyjnych - a
element do pomiarow kazdorazowo na obrabiarkach uniwersalnych
wystrugac trzeba z mikronowymi niemal dokladnosciami...

On tez tak myslal, ale jak w praktyce wykroil za pomoca norzyczek do
blachy i paru blaszek antene, to wyobraz sobie - DZIALALA. Jak sam
twierdzi w ksiazkach pisza bzdury, przepisywane z innych bzdurnych
kasiazek. Ksiazki pisza teoretycy po prostu (np. fizycy o nieco
wygorowanym mniemaniu o wlasnej wiedzy). Powtarzam, nie siedze w
temacie, wiec nie wiem, jakie tak na prawde ma osiagniecia, ale widze
wyniki praktyczne, jak generator z rozebranej glowicy satelitarnej i
antena z puszki po konserwach ma zasieg horyzontu radiowego, a moc
takiego urzadzenia jest rzedu mW. Uprzedzam twoja reakcje: ja TEZ bym
nie uwierzyl.

W efekcie taka na przyklad antenka zrobiona pod konkretne wymagania w
ilosci kilkunastu sztuk bedzie kosztowala po pare tysiecy nowych
zlotych od sztuki w najlepszym wypadku.

Jego aktualny sponsor nie liczy sie z pieniedzmi. Kasa nie gra roli.
Chodzi tylko o to, ze zadna firma nie jest w stanie sprzedac nawet
fabrycznych modulow nadawczych. Niewiem, moze jak w nazwie kienta nie ma
"International" to nie gadaja ?

I mam wrazenie ze tak wlasnie zostal potraktowany twoj kolega. Moze
faktycznie nie wie co chce, moze po prostu nie umie odpowiednio
rozmawiac.

Jego zapotrzebowanie jest jasne. Po prostu spotyka sie z ogolna
niechecia ze strony firm produkujacej tego typu zabawki, bo wlasnie jest
"amatorem".

A przy okazji - dzialalnosc techniczno - konstrukcyjna to nie zabawa
dla niecierpliwych. Dokladnie w branzy mikrofalowej przelecial mi
przed nosem projekcik za sto owczesnych milionow (a bylo to z piec lat
temu - niezla forsa dla pojedynczego czlowieka) bo zamawiajacy
potrzebowal urzadzenie gotowe za najdalej trzy miesiace (pozniej bylo
mu po prostu zbedne) a czolowy i jedyny w zasadzie producent
odpowiednich elementow udzielil odpowiedzi ze tranzystory mocy moze
dostarczyc w terminie rzedu 26 tygodni (czyli pol roku...)

On ma dokladnie taki sam problem - i dlatego wlasnie pytam kogos o
namiary na SOLIDNA firme/firmy, ktore dostarcza bez krecenia nosem co
trzeba i co wazne bez pytanie gdzie i do czego bedzie stosowane.

--

Sebastian Bialy - heby_at_nospam_poczta.onet.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: ladzk_at_nospam_waw.pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: Anteny i glowice mikrofalowe
Date: Tue, 26 Sep 2000 22:05:53 GMT


On Tue, 26 Sep 2000 13:07:48 +0200, Sebastian =?iso-8859-1?Q?Bia=B3y?=
<heby_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote:

[...]
Z tym nie bylbym taki pewien. Moj kolega wlasnie w swoim gabinecie,
ktory wyglada jak po przejsciu tajfunu obalil juz niejedno twierdzenie
"fachowca" w praktyce. Nie znasz go, wiec nie uwierzysz. Z reszta
wiekszosc fachowcow sie do niego juz nie odzywa, bo udowodnil im
praktycznie rzeczy niemozliwe (dla nich). To taki outsider swiatka
mikrofalowego. Dlubie amatorsko, ale nadzwyczaj skutecznie. Nie wiem,
czy jest to osiagniecie, ale jest w stanie za pomoca papieru sciernego
przestroic generatory na powyzsze pasma. Przypuszczam, ze jednak jest,
bo urzadzenie dziala (zasieg horyzontu radiowego) a "fachowcy" juz mu
reki nie podaja ...

Ale palcem pokazac gdzie przyciac a gdzie nadsztukowac zeby bylo
dobrze nie potrafi? Dziala po omacku? Czyli ma duzo szczescia, troche
intuicji - ale jak nie ma do tego odpowiednich podstaw teoretycznych
to w koncu diojdzie do sciany na ktorej stanie - pole EM trzeba po
prostu rozumiec, czuc ktoredy prad plynie...

On tez tak myslal, ale jak w praktyce wykroil za pomoca norzyczek do
blachy i paru blaszek antene, to wyobraz sobie - DZIALALA. Jak sam
twierdzi w ksiazkach pisza bzdury, przepisywane z innych bzdurnych
kasiazek. Ksiazki pisza teoretycy po prostu (np. fizycy o nieco
wygorowanym mniemaniu o wlasnej wiedzy). Powtarzam, nie siedze w
temacie, wiec nie wiem, jakie tak na prawde ma osiagniecia, ale widze
wyniki praktyczne, jak generator z rozebranej glowicy satelitarnej i
antena z puszki po konserwach ma zasieg horyzontu radiowego, a moc
takiego urzadzenia jest rzedu mW. Uprzedzam twoja reakcje: ja TEZ bym
nie uwierzyl.

W co mam nie uwierzyc? W zasieg horyzontalny przy kilkunastu
miliwatach w pasmie mikrofalowym? Juz samo to ze ten twoj kolega
potrafi sie temu dziwic i uwazac to za jakies specjalne osiagniecie
swiadczy ze ciezko mu brakuje podstaw...
A ksiazek w ktorych do kupy cala prawda jest zebrana nie ma. po protu.
Zaden praktyk wszyskich sztuczek nie ujawni, opracowania
poszczegolnych aspektow porozrzucane sa po literaturze i ten jest
fachowcem kto wie gdzie ktory aspekt projektowania opisano albo u kogo
zaczac szukac. Glupie podlaczenie gniazda koncentrycznego do linii
mikropaskowej to temat na maly doktorat.

W efekcie taka na przyklad antenka zrobiona pod konkretne wymagania w
ilosci kilkunastu sztuk bedzie kosztowala po pare tysiecy nowych
zlotych od sztuki w najlepszym wypadku.

Jego aktualny sponsor nie liczy sie z pieniedzmi. Kasa nie gra roli.
Chodzi tylko o to, ze zadna firma nie jest w stanie sprzedac nawet
fabrycznych modulow nadawczych. Niewiem, moze jak w nazwie kienta nie ma
"International" to nie gadaja ?

Nie liczy sie? Fajnie, moze ja sie najme, pare generatorow z
odpowiednio czystym widmem, jeden porzadny analizator widma do Ku
siegajacy i jeden wektorowy analizator obwodow. Plus oczywiscie drobny
warsztacik mechaniczny - moze byc wspoldzielony z innymi projektami,
ale zeby frezarka i tokarnia pozwalaly na uzyskanie powierzchni o Rz
0.63. Oczywiscie do tego odpowiednio zreczny warsztatowiec. Jak
jeszcze beda pieniadze na materialy i na piwo z zagrycha dla mnie -
mozemy zaczac robic takie cuda o jakich niektorzy marzyc nie smia...
Zdradze ci tajemnice - jestem autorem konstrukcji najlepszego w
polowie lat osiemdziesiatych w calym Ukladze Warszawskim (niejawnych
konstrukcji amerykanskich nie mialem okazji widziec - katalogowe
specjalnie nie ustepowaly) przelacznika PIN. Tak wiec wiem jak sie
projektuje, gdzie trzeba nosa a gdzie mozolnych pomiarow...

I mam wrazenie ze tak wlasnie zostal potraktowany twoj kolega. Moze
faktycznie nie wie co chce, moze po prostu nie umie odpowiednio
rozmawiac.

Jego zapotrzebowanie jest jasne. Po prostu spotyka sie z ogolna
niechecia ze strony firm produkujacej tego typu zabawki, bo wlasnie jest
"amatorem".

Bo rozmawia jak amator. Albo zamawia zabawke o konkretnych parametrach
elektrycznych - i wowczas placi za jej dopracowanie albo zamawia
zabawke o okreslonych wymiarach mechanicznych - dostarcza stolerowane
rysunki, odbiera wykonane elementy, suwmiarka i mikromierzem sprawdza
i jak potem nie dziala - jego rzecz.

A przy okazji - dzialalnosc techniczno - konstrukcyjna to nie zabawa
dla niecierpliwych. Dokladnie w branzy mikrofalowej przelecial mi
przed nosem projekcik za sto owczesnych milionow (a bylo to z piec lat
temu - niezla forsa dla pojedynczego czlowieka) bo zamawiajacy
potrzebowal urzadzenie gotowe za najdalej trzy miesiace (pozniej bylo
mu po prostu zbedne) a czolowy i jedyny w zasadzie producent
odpowiednich elementow udzielil odpowiedzi ze tranzystory mocy moze
dostarczyc w terminie rzedu 26 tygodni (czyli pol roku...)

On ma dokladnie taki sam problem - i dlatego wlasnie pytam kogos o
namiary na SOLIDNA firme/firmy, ktore dostarcza bez krecenia nosem co
trzeba i co wazne bez pytanie gdzie i do czego bedzie stosowane.

Kochany, taki np. Rogers leje cieplym moczem na klientow zamawiajacych
pojedyncze arkusze laminatu teflonowego - nawet na faksy nie raczyli
odpowiadac. I to nie osoby prywatnej a znanej z publikacji w
periodykach o zasiegu miedzynarodowym instytucji naukowo-badawczej...
Trzeba po prostu przywyknac, nauczyc sie rozmawiac, bajerowac,
obiecywac gruszki na wierzbie... Jak potrzebowalem zeby mi gosc
ostatnie dwa dostepne w Polsce tranzystory IRC540 zatrzymal w sklepie
to mu uswiadomilem ze jak je dostane to moze konstrukcja wypali i
bedzie potrzeba ich znacznie wiecej, jak nie dostane - nie bedzie
potrzeba ani jednego... To tez nalezy do sztuki inzynierskiej -
sprzedac pomysl wszystkim od ktorych zalezy jego powodzenie, w tym
podwykonawcom i dostawcom - musza czuc w tym wlasny interes. Inaczej
olewaja - bo i dlaczego nie?

--
Darek

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Sebastian =?iso-8859-1?Q?Bia=B3y?= <heby_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Anteny i glowice mikrofalowe
Date: Wed, 27 Sep 2000 15:12:02 +0200


[straszny ciach]

Szanowny panie Dariuszu !

Proponuje zakonczyc te przechwalki z obydwu stron. Grupa to raczej nie
miejsce i chyba obydwaj zaraz zaczniemy przesadzac :). Jesli moglbym
jednak prosic o jakies namiary na DOBRE firmy, ktore nie maja w d...e
klientow amatorow ? W zasadzie tylko o to prosze. Interesuja mnie
glownie gotowe anteny na pasma 10 i 24 GHz.

--

Sebastian Bialy - heby_at_nospam_poczta.onet.pl