Jak działa regulator alternatora w motocyklu Yamaha XT600 z 1986 roku?
regulator alternatora inaczej
From: Bartek Jelonkiewicz <bartek_at_nospam_niespamuj.jelon.net>
Subject: regulator alternatora inaczej
Date: Sun, 15 Sep 2002 10:00:49 GMT
przy okazji naprawy alternatora w motocyklu yamaha xt600 naszedl mnie
problem ;)
Alternator ten w odroznieniu od samochodowego zamiast regulowanego
wzbudzenia ma magnesy trwale. 3 fazy polaczone w gwiazde ida do
regulatora. Napiecie miedzyfazowe - ok 50 V w poblizu max. obrotow
silnika. regulator to male pudeleczko, oczywiscie "nierozbieralne",
wchodza 3 fazy, wychodzi +12. Noi oczywiscie masa.
I teraz pytanie: co jest w tym regulatorze i dlaczego to dziala?
Liniowy stabilizator - raczej odpada, tam jest cos kolo 100W na
wyjsciu (chyba ;) )
Prostownik sterowany - ze wzgledu na zmienna f trudnosc w sterowaniu.
przetwornica impulsowa - nie widac nigdzie dlawika.
Dodam jeszcze ze pochodzi to z roku 1986....
Ma ktos moze pomysl jak i dlaczego to dziala? :)
pozdrawiam
bartek jelonkiewicz
From: Marek Lewandowski <nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: regulator alternatora inaczej
Date: Sun, 15 Sep 2002 19:37:35 GMT
Bartek Jelonkiewicz wrote:
przy okazji naprawy alternatora w motocyklu yamaha xt600 naszedl mnie
problem ;)
Alternator ten w odroznieniu od samochodowego zamiast regulowanego
wzbudzenia ma magnesy trwale. 3 fazy polaczone w gwiazde ida do
regulatora. Napiecie miedzyfazowe - ok 50 V w poblizu max. obrotow
silnika. regulator to male pudeleczko, oczywiscie "nierozbieralne",
wchodza 3 fazy, wychodzi +12. Noi oczywiscie masa.
[...]
Ma ktos moze pomysl jak i dlaczego to dziala? :)
stawiam mimo wszystko na przetworniczkę impulsową...
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://locust.republika.pl
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: regulator alternatora inaczej
Date: Mon, 16 Sep 2002 08:55:43 +0200
Uzytkownik "Bartek Jelonkiewicz" <bartek_at_nospam_niespamuj.jelon.net> napisal w
wiadomosci news:am1li1$qdm$1_at_nospam_panorama.wcss.wroc.pl...
przy okazji naprawy alternatora w motocyklu yamaha xt600 naszedl mnie
problem ;)
Alternator ten w odroznieniu od samochodowego zamiast regulowanego
wzbudzenia ma magnesy trwale. 3 fazy polaczone w gwiazde ida do
regulatora. Napiecie miedzyfazowe - ok 50 V w poblizu max. obrotow
silnika. regulator to male pudeleczko, oczywiscie "nierozbieralne",
wchodza 3 fazy, wychodzi +12. Noi oczywiscie masa.
Wchodza do pudeleczka trzy fazy, gdyz w tym pudeleczku jest regulowane
sprzezenie miedzy tymi fazami (zwykle regulator PWM) a co za tym idzie
napiecie wyjsciowe jest utrzymywane na poziomie 13,8 V, stad male wymiary i
niskie straty.
Jezeli chodzi o alternator jest to odmiana samowzbudna stad brak uzwojen
wzbudzenia w wirniku, stad regulacja odbywa sie na uzwojeniach roboczych.
Czemu taki alternator:
Ma on wade taka ze slabo generuje przy niskich obrotach, jednak ze takim
motocyklem nikt nie jezdzi jezeli silnik sie kreci ponizej 3000rpm, stad
nie jest to w tym przypadku problemem. W samochodach sie takich nie stosuje
wlasnie z tego powodu - w cyklu miejskim bylby problem z ladowaniem.
Pozdrawiam
tom
From: Bartek Jelonkiewicz <bartek_at_nospam_niespamuj.jelon.net>
Subject: Re: regulator alternatora inaczej
Date: Mon, 16 Sep 2002 09:07:08 GMT
^ToM^ wrote:
Wchodza do pudeleczka trzy fazy, gdyz w tym pudeleczku jest regulowane
sprzezenie miedzy tymi fazami (zwykle regulator PWM) a co za tym idzie
napiecie wyjsciowe jest utrzymywane na poziomie 13,8 V, stad male wymiary i
niskie straty.
Hmm.. nie bardzo rozumiem co to jest sprzezenie miedzy fazami..
Jak bada sie omomierzem miedzy koncowkami do ktorych podlaczane sa
fazy to wyglada ze tam jest 6D.
Wiec nadal nie bardzo rozumiem jak to dziala.
Jezeli chodzi o alternator jest to odmiana samowzbudna stad brak uzwojen
wzbudzenia w wirniku, stad regulacja odbywa sie na uzwojeniach roboczych.
No tak, to jasne ;)
Czemu taki alternator:
Ma on wade taka ze slabo generuje przy niskich obrotach, jednak ze takim
motocyklem nikt nie jezdzi jezeli silnik sie kreci ponizej 3000rpm, stad
nie jest to w tym przypadku problemem. W samochodach sie takich nie stosuje
wlasnie z tego powodu - w cyklu miejskim bylby problem z ladowaniem.
wydaje mi sie ze tutaj zawazyla jeszcze jedna sprawa - prostota
konstrukcji. Dzieki temu ze nie ma pierscieni slizgowych i szczotek
alternator nie musi byc umieszczony w suchym miejscu - uzwojenia w
trakcie pracy silnika sa w oleju ;)
A motocykl ten to 1-cylindrowy 4-suw, wiec zbyt szybko sie nie kreci.
3000 rpm to obroty normalnej jazdy.
pozdrawiam
bartek jelonkiewicz
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: regulator alternatora inaczej
Date: Mon, 16 Sep 2002 14:52:05 +0200
Wchodza do pudeleczka trzy fazy, gdyz w tym pudeleczku jest regulowane
sprzezenie miedzy tymi fazami (zwykle regulator PWM) a co za tym idzie
napiecie wyjsciowe jest utrzymywane na poziomie 13,8 V, stad male wymiary
i
niskie straty.
Hmm.. nie bardzo rozumiem co to jest sprzezenie miedzy fazami..
Jak bada sie omomierzem miedzy koncowkami do ktorych podlaczane sa
fazy to wyglada ze tam jest 6D.
Wiec nadal nie bardzo rozumiem jak to dziala.
te trzy fazy jak zrozumialem sa wprowadzone do tego regulatora. ale chyba
nie w kupie tylko kazda osobnym przewodem? W uproszczeniu mowiac regulator w
odpowiedni sposob je ze soba "zwiera"....
Czemu taki alternator:
Ma on wade taka ze slabo generuje przy niskich obrotach, jednak ze takim
motocyklem nikt nie jezdzi jezeli silnik sie kreci ponizej 3000rpm, stad
nie jest to w tym przypadku problemem. W samochodach sie takich nie
stosuje
wlasnie z tego powodu - w cyklu miejskim bylby problem z ladowaniem.
wydaje mi sie ze tutaj zawazyla jeszcze jedna sprawa - prostota
konstrukcji. Dzieki temu ze nie ma pierscieni slizgowych i szczotek
alternator nie musi byc umieszczony w suchym miejscu - uzwojenia w
trakcie pracy silnika sa w oleju ;)
byc moze to tez ma jakis wplyw
A motocykl ten to 1-cylindrowy 4-suw, wiec zbyt szybko sie nie kreci.
3000 rpm to obroty normalnej jazdy.
no, to akurat by sie zgadzalo - chyba za czesto sie tym silnikiem nie jezdzi
na 1000rpm?
pozdrawiam
tom
pozdrawiam
bartek jelonkiewicz