pacjent: Fujitsu MPG3204AT;



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: adasiek <podolany_at_nospam_poczta.wp.pl>
Subject: pacjent: Fujitsu MPG3204AT;
Date: Tue, 30 Sep 2003 22:41:04 +0200


witam!

pacjent: Fujitsu MPG3204AT;
okolo 10 lipca okazalo sie, ze "dysk nie jest widoczny w BIOS"; dysk
zostal wymieniony na inny; zas stary dysk rozpoczal wedrowke przez bajke
p/t: "odzyskiwanie danych";

w polowie lipca byla wykonana proba przelozenia elektroniki w tym dysku,
ktora zakonczyla sie efektem "dysk sie nawet nie rozpedzal"; zaczely sie
zatem intensywne poszukiwania bardziej pasujacej elektroniki;
elektronika ta zostala odnaleziona;

w polowie wrzesnia przyszedlem do pacjenta, zeby podjac probe odzyskania
danych poprzez zamiane elektroniki; w pierwszej kolejnosci podlaczylem
pacjenta w stanie przeze mnie nie naruszonym do komputera, zeby zobaczyc
na czym polega "nie rozpoznawanie przez BIOS";

ku mojemu wielkiemu zdziwieniu rzekomo uszkodzony HDD zglosil sie
poprawnie i wszystkie dane byly widoczne :D zabralem sie wiec za
kopiowanie plikow; wszystko sie pieknie skopiowalo, bez bledow CRC,
skopiowane pliki sie czytaja, zas z samego dysku chodzil system
operacyjny; pacjent byl wielokrotnie restartowany, kilka razy wylaczany
i wlaczany na powrot;

nastepnego dnia przyszedlem do pacjenta aby zrobic ghost'a tych danych,
bo jednak same skopiowanie niewiele mi pomoglo; i tu ZONK: "dysk nie
jest rozpoznawany przez BIOS";

ciekawe jest to, ze w piatek o 22:00 wylaczylem komputer z tym dyskiem i
komputer ten dysk do konca widzial; dysk przelozylem do pudelka i
polozylem na polke; w sobote o 17:00 zabralem dysk z polki i podlaczylem
do komputera; i juz go komputer nie widzial;

wyglada na to, ze elektronika potrzebuje nieco czasu, aby wrocic do
siebie; podejrzewam, ze cos lapie jakas pojemnosc, ktora sie musi
rozladowac; ma to sens?? ile czasu taka pojemnosc wraca do siebie; tak
mniej wiecej; bo przez dwa miesiace do siebie wrocila, ale wolalbym
czekac krocej, a kazde podlaczenie bedzie mi ta pojemnosc ladowac;

ewentualnie jaka moze byc przyczyna niewidzialnosci dysku??

sprawa wyglada tak, ze dysk sie nie rozpedza; po podmianie elektroniki
dysk sie rozpedza, ale nie jest widoczny w BIOS; czyli wyglada na to, ze
oryginalna elektronika ma klopot z rozpedzeniem dysku;

pozdrawiam;
adas;



========
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lublin.pl!uw.edu.pl!news.pw.edu.pl!not-for-mai

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: BLE_Maciek <i80c586_at_nospam_cyberspace_NO_SPAM_.org>
Subject: Re: pacjent: Fujitsu MPG3204AT;
Date: Tue, 30 Sep 2003 22:52:18 +0200


Tue, 30 Sep 2003 22:41:04 +0200 jednostka biologiczna o nazwie adasiek
<podolany_at_nospam_poczta.wp.pl> wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:

sprawa wyglada tak, ze dysk sie nie rozpedza; po podmianie elektroniki
dysk sie rozpedza, ale nie jest widoczny w BIOS; czyli wyglada na to, ze
A moze typowo - cos nie styka, zimny lut cos urwane itp. Niestety moze
byc bardzo trudne/niemozliwe do wytropienia.

========
Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mai

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: adasiek <podolany_at_nospam_poczta.wp.pl>
Subject: Re: pacjent: Fujitsu MPG3204AT;
Date: Tue, 30 Sep 2003 23:05:28 +0200


BLE_Maciek wrote:

sprawa wyglada tak, ze dysk sie nie rozpedza; po podmianie elektroniki
dysk sie rozpedza, ale nie jest widoczny w BIOS; czyli wyglada na to, ze

A moze typowo - cos nie styka, zimny lut cos urwane itp. Niestety moze
byc bardzo trudne/niemozliwe do wytropienia.

hmmm; w moich rekach dysk uruchomial sie wiele razy jednego wieczoru;
miedzy tymi uruchomieniami byl wyciagany z interfejsu IDE jak i z
zasilania; nastepnego wieczoru dysk sie juz nie rozpedzal;

ta elektronika nie jest bardzo bogata; kilka duzych scalakow w obudowach
po okolo 80nozek /nie wyglada by bylo cos pod spodem/; jeden tranzystor
/w okolicach gniazda do zasilania silnika napedowego/;

niedzialajacy dysk byl zarowno schlodzony przeze mnie jak i nagrzewany
/suszarka do wlosow/ i dalej nie dziala; czyli losowosc zwiazana ze
zmiana temperatury wykluczam;

a probowalem go odpalac wielokrotnie; i za kazdym razem nie dzialal;

IMHO nie moze byc tak, ze z powodu zimnego lutu jednego wieczoru dysk
startuje 30 razy z rzedzu, a drugiego wieczoru nie startuje rowniez 30
razy z rzedu;

napiecia w zasilaczu ATX raczej OK;

pozdrawiam;
adas;


========
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mai