lutowanie precyzyjne
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Andrzej" <doktor_at_nospam_obywatel.pl>
Subject: lutowanie precyzyjne
Date: Sat, 7 Oct 2000 20:37:09 +0200
Uprzejmie proszę o pomoc w sprawie precyzyjnego lutowania - w trudno
dostępnym miejscu (wnętrze głowicy do badania USG) łączą się pod kątem 90° 2
płytki z naniesionymi na nie kilkudziesięcioma położonymi w bliskiej
odległości, wąskimi "ścieżkami". Kilka z nich (3-4) na tym złączu przestało
funkcjonować - pojawiła się przerwa w przepływie prądu. Przed rokiem
poradziłem sobie przy pomocy wąskiego drucika nałożonego na grot lutownicy
transformatorowej. Obecnie przerwy pojawiły się ponownie i chciałbym
załatwić problem fachowo - przy pomocy firmy, która się tym zajmuje lub przy
pomocy odpowiedniego sprzętu.
Proszę o pomoc - informacje na temat firmy która mogłaby się tego podjąć.
Pozdrowienia
Andrzej
From: "pro" <erjot_at_nospam_poczta.fm>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Sat, 7 Oct 2000 22:57:28 +0200
A co Ci powiedzieli w firmowym serwisie tego USG?
Pozdr. A
From: "Andrzej" <doktor_at_nospam_obywatel.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Sat, 7 Oct 2000 23:46:46 +0200
Powiedzieli, że jest uszkodzona albo elektronika (wymiana = 5.000 zł) albo
kryształy (wymiana = 7.000 zł,) po sprawdzeniu stwierdzili, że kryształy,
ponieważ nie było mnie stać a upośledzenie jakości obrazu nie było duże
podłubałem sam i znalazłem opisaną przyczynę (brak połączenia kryształów z
elektroniką), które udało mi się poprawić. Zaufanie do serwisu pogorszyło
się zaś tragicznie.
Użytkownik pro <erjot_at_nospam_poczta.fm> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8ro2u2$d2o$1_at_nospam_news.tpi.pl...
A co Ci powiedzieli w firmowym serwisie tego USG?
Pozdr. A
From: Krzysztof Borkowski <nazgul_at_nospam_rast.lodz.pdi.net>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Sun, 8 Oct 2000 01:03:23 +0200
On Sat, 7 Oct 2000, Andrzej wrote:
Powiedzieli, =BFe jest uszkodzona albo elektronika (wymiana =3D 5.000 z=
=B3) albo
kryszta=B3y (wymiana =3D 7.000 z=B3,) po sprawdzeniu stwierdzili, =BFe kr=
yszta=B3y,
poniewa=BF nie by=B3o mnie sta=E6 a upo=B6ledzenie jako=B6ci obrazu nie b=
y=B3o du=BFe
pod=B3uba=B3em sam i znalaz=B3em opisan=B1 przyczyn=EA (brak po=B3=B1czen=
ia kryszta=B3=F3w z
elektronik=B1), kt=F3re uda=B3o mi si=EA poprawi=E6. Zaufanie do serwisu =
pogorszy=B3o
si=EA za=B6 tragicznie.
Nie wiem czy zauwazyles ale ostatnimi czasy serwisy naprawiaja jedynie
poprzez wymiane danego modulu. Czasami jest to nawet sensowne skoro co
poniektorzy serwisanci maja problemy z umiejetnoscia lutowania.
-- =20
Pozdrawiam.
Krzysztof Borkowski
nazgul_at_nospam_rast.lodz.pdi.net
Registered Linux User #134466.
From: "Marcin Górniak" <el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Sun, 8 Oct 2000 23:34:40 +0200
Witam,
Nie wiem czy zauwazyles ale ostatnimi czasy serwisy naprawiaja jedynie
poprzez wymiane danego modulu.
Inna sprawa to fakt ze czesto producenci nie przewiduja napraw
polegajacych na lokalizacji usterki w module i wymianie uszkodzonego
elementu dyskretnego. Producenci nie dostarczaja nawet poszczegolnych czesci
zamiennych a jedynie kompletne zespoly. Jest to bardzo wygodne gdyz personel
serwisowy mozna latwo przyuczyc do zawodu. Podczas szkolenia w pewnej
niemieckiej firmie zauwazylem ze serwisant wymienia kompletna plytke, ktorej
sie nawet nie przyjzal. Gdy sam ja obejzalem okazalo sie ze pekniety jest
druk i przerwane trzy sciezki - banalna usterka i banalna naprawa. Serwisant
byl bardzo zdziwiony ( z wyksztalcenia mechanik ) ze to mozna naprawic
inaczej niz przez wymiane calej plytki. Gdy w pozniejszej rozmowie
poruszylem ten temat odpowiedziano mi ze bardziej ekonomiczna jest szybka
naprawa polegajaca na wymianie calego modulu niz czasochlonna naprawa plytki
( robocizna w niemczech jest raczej droga ).
Drugi przypadek pochodzi z dokumentacji serwisowej pewnej renomowanej
firmy, gdzie na stronie przedstawiajacej demontaz urzadzenia narysowany byl
wkretak ze strzalkami wskazujacymi wkrety, ktore nalezy odkrecic - naprawde
nie trzeba wielkiego wyksztalcenia aby domyslec sie co nalezy zrobic. Dalej
to juz wymiana calego zespolu i ewentualnie regulacja ( o ile jest w ogole
wymagana ).
Czasami jest to nawet sensowne skoro co
poniektorzy serwisanci maja problemy z umiejetnoscia lutowania.
Przykra prawda. Zdarza sie ze na stole mam sprzet, ktory po pobycie w
zakladzie dumnie noszacym nazwe "serwis" jest nie do uratowania. Na
szczescie sa to wyjatki.
Pozdrawiam,
--
Marcin Górniak
el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl
From: "Marcin Stanisz" <mstanisz_at_nospam_ilf.com.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Mon, 9 Oct 2000 09:05:31 +0200
"Marcin Górniak" <el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl> wrote in message
news:8rqp77$19e$1_at_nospam_news.tpi.pl...
<ciach>
Inna sprawa to fakt ze czesto producenci nie przewiduja napraw
polegajacych na lokalizacji usterki w module i wymianie uszkodzonego
elementu dyskretnego. Producenci nie dostarczaja nawet poszczegolnych
czesci
zamiennych a jedynie kompletne zespoly. Jest to bardzo wygodne gdyz
personel
serwisowy mozna latwo przyuczyc do zawodu. Podczas szkolenia w pewnej
niemieckiej firmie zauwazylem ze serwisant wymienia kompletna plytke,
ktorej
sie nawet nie przyjzal. Gdy sam ja obejzalem okazalo sie ze pekniety jest
druk i przerwane trzy sciezki - banalna usterka i banalna naprawa.
Serwisant
byl bardzo zdziwiony ( z wyksztalcenia mechanik ) ze to mozna naprawic
inaczej niz przez wymiane calej plytki. Gdy w pozniejszej rozmowie
poruszylem ten temat odpowiedziano mi ze bardziej ekonomiczna jest szybka
naprawa polegajaca na wymianie calego modulu niz czasochlonna naprawa
plytki
( robocizna w niemczech jest raczej droga ).
Wydaje mi się, że w tym przypadku polutowanie ścieżek na płytce nie byłoby
profesjonalne (no, chyba że był to sprzęt domowego użytku). A co, jeśli taka
płytka idzie potem w obudowę IP66 i na platformę wiertniczą :-)? Parę cykli
wygrzewanie-ochłodzenie i wiele może się zdarzyć. Poza tym chyba ISO9001
(czy jakoś tak) wymaga wymiany zespołów do zachowania MTBF.
Pozdrowienia
Marcin
From: "peters" <peters_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Mon, 9 Oct 2000 10:48:09 +0200
Poza tym chyba ISO9001
(czy jakoś tak) wymaga wymiany zespołów do zachowania MTBF.
Chyba nie wiesz czego dotyczy ISO9000 :))
Ale to temat do oddzielnej dyskusji.
P
From: Ireneusz Niemczyk <i.niemczyk_at_nospam_multispedytor.com.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Mon, 09 Oct 2000 12:09:20 +0200
{ciach} (takie wiecie.....mocne, coby uspokoić takiego jednego ;))) ).
Cześć,
Wydaje mi się, że w tym przypadku polutowanie ścieżek na płytce nie byłoby
profesjonalne (no, chyba że był to sprzęt domowego użytku). A co, jeśli taka
płytka idzie potem w obudowę IP66 i na platformę wiertniczą :-)? Parę cykli
wygrzewanie-ochłodzenie i wiele może się zdarzyć. Poza tym chyba ISO9001
(czy jakoś tak) wymaga wymiany zespołów do zachowania MTBF.
Pozdrowienia
Marcin
Z tego co pamietam, głowica którą kiedyś oglądałem miała......styki i dalej
gniazdo, a nie lutowane przewody do PCB. Może to błąd konstrukcyjny i warto by
było zapytać _u podstaw_ (może trafi się wolna wymiana). ;))
Jeśli te przewody tak szybko odpadają - pomyśl o jakimś ich zabezpieczeniu. PCB
penie nie przenosi drgań przetwornika - może zakroplić jakąś zalewą żelową
(będzie święty spokój z odpadaniem od PCB - jeśli tylko przewód jest dobrej
jakości tj. linka, może będzie dożywotnio działało).
Miłego dnia.
--
PZD, Irek.N. (ALIAS)
From: "Marcin Górniak" <el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Tue, 10 Oct 2000 00:50:18 +0200
Czesc,
Wydaje mi się, że w tym przypadku polutowanie ścieżek na płytce nie byłoby
profesjonalne (no, chyba że był to sprzęt domowego użytku). A co, jeśli
taka
płytka idzie potem w obudowę IP66 i na platformę wiertniczą :-)? Parę
cykli
wygrzewanie-ochłodzenie i wiele może się zdarzyć. Poza tym chyba ISO9001
(czy jakoś tak) wymaga wymiany zespołów do zachowania MTBF.
Sprzet, o ktorym pisalem, to domowy rzutnik slajdow renomowanej
niemieckiej firmy. Zapewniam Cie ze jesli znalazlby sie na platformie
wiertniczej to jedynie w celu zapewnienia rozrywki robotnikom. Wspomniana
plytke polutowalem i zostala wstawiona do kolejnej naprawianej sztuki, w
ktorej byla skopana elektronika.
P.S.
Sorki, poszlo na priva przez przypadek.
Pozdrawiam,
Marcin Górniak
el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl
From: "Marcin Stanisz" <mstanisz_at_nospam_ilf.com.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Wed, 11 Oct 2000 09:12:11 +0200
"Marcin Górniak" <el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl> wrote in message
news:8rvjpn$ldo$3_at_nospam_news.tpi.pl...
Sprzet, o ktorym pisalem, to domowy rzutnik slajdow renomowanej
niemieckiej firmy. Zapewniam Cie ze jesli znalazlby sie na platformie
wiertniczej to jedynie w celu zapewnienia rozrywki robotnikom. Wspomniana
plytke polutowalem i zostala wstawiona do kolejnej naprawianej sztuki, w
ktorej byla skopana elektronika.
P.S.
Sorki, poszlo na priva przez przypadek.
Nie ma problemu. Dla porządku moja odpowiedź:
Tak sie domyslalem, co jednak nie zmienia faktu, ze ja (reperujac
np. tlenomierze Rosemounta, pracujace na kominach w
Belchatowie, Policach, itd.) wolalem zmienic plytke na nowa -
gwarantuje to wg mnie dluzszy czas dzialania ukladu po naprawie i
jednak umozliwia naprawe na miejscu - nie trzeba dwa razy
jezdzic...
Pozdrawiam
Marcin
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Wed, 11 Oct 2000 23:17:24 GMT
On Wed, 11 Oct 2000 09:12:11 +0200, Marcin Stanisz wrote:
Tak sie domyslalem, co jednak nie zmienia faktu, ze ja (reperujac
np. tlenomierze Rosemounta, pracujace na kominach w
Belchatowie, Policach, itd.) wolalem zmienic plytke na nowa -
gwarantuje to wg mnie dluzszy czas dzialania ukladu po naprawie i
A to wcale nie jest takie pewne. Poprzednia plytka byla sprawdzona
i wygrzana, nowa - nie wiadomo ile wytrzyma :-)
jednak umozliwia naprawe na miejscu - nie trzeba dwa razy jezdzic...
A co to - nie mozna wniesc lutownicy na komin :-)
J.
From: "Marcin Stanisz" <mstanisz_at_nospam_ilf.com.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Thu, 12 Oct 2000 08:51:59 +0200
"J.F." <jfox_at_nospam_friko6.onet.pl> wrote in message
news:39ebb759.4289483_at_nospam_news.chip.pl...
On Wed, 11 Oct 2000 09:12:11 +0200, Marcin Stanisz wrote:
A co to - nie mozna wniesc lutownicy na komin :-)
Nic nie polutujesz - zbyt duży odbiór ciepła spowodowany przeciągami :-)
Natomiast w gazowej by cipewnie płomień zgasł, tak tam gwiżdże...
A propos wygrzewania - goście tak zaprojektowali układ (uniwersalny zasilacz
od 96VAC do 230VAC, a tak naprawdę dzika przeróbka zasilacza 110V), że
"zbijali nadmiar napięcia" na rezystorach. A te się tak wygrzewały, że aż
potrafiły strzelić. Wtedy zwierało na płytce ścieżki... Ale to są historie
do opowiadania przy piwku...
Pozdr
Marcin
From: "peters" <peters_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Sun, 8 Oct 2000 15:16:56 +0200
płytki z naniesionymi na nie kilkudziesięcioma położonymi w bliskiej
odległości, wąskimi "ścieżkami". Kilka z nich (3-4) na tym złączu
przestało
Jeśli ścieżki nie są uszkodzone radziłbym spróbować naprawy dobrą lutownicą
z normalnym, szerokim grotem.
Oczywiście nie transformatorówką, tylko dobrą kolbą ze stabilizacją
temperatury. Użyj sporej ilości lutowia nie martwiąc się o zwarcia między
ścieżkami. Nadmiar lutowia zdejmiesz specjalną linką, lub np. ekranem z
przewodu antenowego. Dobrze gdybyś do lutowania użył pasty lutowniczej, ale
po lutowaniu dokładnie wszystko umyj rozpuszczalnikiem a potem wodą.
Piotr
From: "Andrzej" <doktor_at_nospam_obywatel.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Sun, 8 Oct 2000 17:36:10 +0200
Jeśli ścieżki nie są uszkodzone radziłbym spróbować naprawy dobrą
lutownicą z normalnym, szerokim grotem.
...
Piotr
Dziękuję - będę próbował.
Andrzej
From: "Marcin Górniak" <el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Sun, 8 Oct 2000 19:54:08 +0200
Witam,
Jeśli ścieżki nie są uszkodzone radziłbym spróbować naprawy dobrą
lutownicą z normalnym, szerokim grotem.
Faktycznie, transformatorowa raczej sie nie nadaje.
Użyj sporej ilości lutowia nie martwiąc się o zwarcia między
ścieżkami. Nadmiar lutowia zdejmiesz specjalną linką, lub np. ekranem z
przewodu antenowego. Dobrze gdybyś do lutowania użył pasty lutowniczej,
ale
po lutowaniu dokładnie wszystko umyj rozpuszczalnikiem a potem wodą.
Proponuje zamiast pasty lutowniczej ( z reguly zawiera kwas ) uzyc
topnika. W pracy korzystam z topnika w plynie, ktory mozna naniesc na
miejsce lutowania niewielkim pedzelkiem. Po podaniu duzej ilosci cyny i
ustawieniu plytek pionowo spowodujesz ze nadmiar cyny, w postaci duzej
kropli, bedzie sie przemieszczal w dol podazajac za grotem lutownicy. Taka
operacja wymaga nieco wprawy i pierwsze proby na ogol nie wypadaja
pomyslnie. Wazne jest aby ilosc topnika byla odpowiednia ( nie byla zbyt
niska ) gdyz dzieki niemu nie beda powstawaly polaczenia z cyny miedzy
sasiednimi sciezkami. Z drugiej strony nie mozna przesadzic i zalac
wszystkiego. Tak czy inaczej po lutowaniu nalezy usunac dokladnie topnik
przy pomocy watki na patyczku i spirytusu na zmiane z acetonem.
Powodzenia i pozdrawiam,
--
Marcin Górniak
el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl
From: "Omega" <omega9_at_nospam_friko7.onet.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Mon, 9 Oct 2000 00:37:00 +0200
Użytkownik Marcin Górniak <el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8rqm42$pbc$2_at_nospam_news.tpi.pl...
Witam,
Jeśli ścieżki nie są uszkodzone radziłbym spróbować naprawy dobrą
lutownicą z normalnym, szerokim grotem.
Faktycznie, transformatorowa raczej sie nie nadaje.
Użyj sporej ilości lutowia nie martwiąc się o zwarcia między
ścieżkami. Nadmiar lutowia zdejmiesz specjalną linką, lub np. ekranem z
przewodu antenowego. Dobrze gdybyś do lutowania użył pasty lutowniczej,
ale
po lutowaniu dokładnie wszystko umyj rozpuszczalnikiem a potem wodą.
Proponuje zamiast pasty lutowniczej ( z reguly zawiera kwas ) uzyc
topnika. W pracy korzystam z topnika w plynie, ktory mozna naniesc na
miejsce lutowania niewielkim pedzelkiem. Po podaniu duzej ilosci cyny i
ustawieniu plytek pionowo spowodujesz ze nadmiar cyny, w postaci duzej
kropli, bedzie sie przemieszczal w dol podazajac za grotem lutownicy. Taka
operacja wymaga nieco wprawy i pierwsze proby na ogol nie wypadaja
pomyslnie
Ten sposób lutowania jest dobry gdy zastosuje się specjalną końcówkę z
otworem wewnątrz,oraz topnik TK93
w ten sposób lutujemy układy z gęstym rastrem . Dzięki topnikowi cyna ma
duże napięcie powierzchniowe
(lepkość ) A dzięki zagłębieniu w grocie nadmiar cyny jest "wsysany" przez
niego. Mógłbym się ewentualnie podjąć naprawy za niewielkie pieniądze.
Pozdrawiam
Leszek Wieczorek
From: "peters" <peters_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Mon, 9 Oct 2000 07:56:52 +0200
niego. Mógłbym się ewentualnie podjąć naprawy za niewielkie pieniądze.
Ja bym to zrobil za darmo ale pod warunkiem, ze jestes z Lodzi.
A dzięki zagłębieniu w grocie nadmiar cyny jest "wsysany" przez niego.
IMHO lepszym sposobem jest zebranie nadmiaru lutowia specjalna tasma.
Jak juz pisalem moze to byc ekran dobrze nasacony topnikiem
Piotr
From: Nexus <nexus6_at_nospam_klub.chip.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Tue, 10 Oct 2000 13:08:20 +0200
On Sat, 7 Oct 2000 20:37:09 +0200, "Andrzej" <doktor_at_nospam_obywatel.pl>
wrote:
Moje doswiadczenia w lutowaniu precyzyjnym (lutowalem sie do pol o
powierzchni 0,1x0,5 mm):
Sprzet:
lutwnica wlasnej roboty (z opornika zasilanego autotransformatorem i
grotu z czystego srebra)
lutowie - czysty ind
topnik krysztaly czystej aspiryny (kwas acetylosalicylowy)
rozpuszczone w spirytusie.
Nakladalem kropelke roztworu, po kilku sekundach sala plytka pokrywala
sie krysztalkami aspiyryny jak spirytus odparowal i wtedy lutowalem .
Lutowalem miedz do bardzo cienkich sciezek miedzianych naparowanych na
aluminiowym podkladzie raz do antymonku indu.
Szlo swietnie ale tylko pod mikroskopem.
Tak wogole to byl to domowy wyrob miniaturowych halotronow i
tranzystorow polowych.
fizyk
From: "Andrzej" <doktor_at_nospam_obywatel.pl>
Subject: Re: lutowanie precyzyjne
Date: Mon, 9 Oct 2000 20:46:56 +0200
Dziękuję wszystkim za interesujące wypowiedzi, sugestie i porady.
Andrzej