monitor problem



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Caleb" <caleb_at_nospam_polbox.com>
Subject: monitor problem
Date: Tue, 24 Oct 2000 15:36:53 +0200


Witam!!!
Mam problem z moim monitorem. Gdy wlacze monitor wydaje on pisk o
dosyc wysokiej czestotliwosci i nie pojawia sie obraz. Nie wiem czy
warto oddawac go do naprawy czy od razu na zlom? Jestem laikiem i to
pytanie może być głupawe ale nie znam sie na tym i w sumie to
zastanawiam sie czy jest to odpowiednia grupa na mój problem ale nic
innego nie znalazlem. Także sory jeżeli kogoś to uraziło:)))

dzieki








--
Wirtualny serwer WWW? Najpierw go testuję, za darmo. http://rubikon.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "darek" <darek.jasko_at_nospam_rafineria-trzebinia.pl>
Subject: Re: monitor problem
Date: Wed, 25 Oct 2000 07:37:39 +0200



Witam!!!
Mam problem z moim monitorem. Gdy wlacze monitor wydaje on pisk o
dosyc wysokiej czestotliwosci i nie pojawia sie obraz. Nie wiem czy
warto oddawac go do naprawy czy od razu na zlom?

Mysle, ze zawsze warto sprobowac naprawic zanim sie wyrzuci, ale jab
bedziesz oddawal do serwisu, to spytaj, ile cie skasuja jak nie naprawia.
zdarzaja sie serwisy, ktore zamiast naprawiac to tylko wystawiaja rachunki
za "expertyze", ktora jest drozsza od naprawy w innym serwisie. Dobrym
przykladem jest tu serwis HPackard.

Jestem laikiem i to
pytanie może być głupawe ale nie znam sie na tym i w sumie to
zastanawiam sie czy jest to odpowiednia grupa na mój problem ale nic
innego nie znalazlem. Także sory jeżeli kogoś to uraziło:)))

dzieki
Mysle, ze nikogo nie urazilo. Pozdr Darek



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: monitor problem
Date: 25 Oct 2000 12:37:40 GMT


On Wed, 25 Oct 2000 07:37:39 +0200, darek <darek.jasko_at_nospam_rafineria-trzebinia.pl> wrote:
Mam problem z moim monitorem. Gdy wlacze monitor wydaje on pisk o
dosyc wysokiej czestotliwosci i nie pojawia sie obraz. Nie wiem czy
warto oddawac go do naprawy czy od razu na zlom?

Mysle, ze zawsze warto sprobowac naprawic zanim sie wyrzuci, ale jab
bedziesz oddawal do serwisu, to spytaj, ile cie skasuja jak nie naprawia.
zdarzaja sie serwisy, ktore zamiast naprawiac to tylko wystawiaja rachunki
za "expertyze", ktora jest drozsza od naprawy w innym serwisie.

Coz chcesz - bez rozebrania sie nie dowiesz czy spalil sie rezystor za
50gr, czy element za 500zl w sprzecie wartym 400. A rozebranie,
diagnoza i skrecenie tez kosztuje..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Martin <martin_at_nospam_ihf.rwth-aachen.de>
Subject: Re: monitor problem
Date: Wed, 25 Oct 2000 14:38:22 +0200


Mysle, ze zawsze warto sprobowac naprawic zanim sie wyrzuci, ale jab
bedziesz oddawal do serwisu, to spytaj, ile cie skasuja jak nie naprawia.
zdarzaja sie serwisy, ktore zamiast naprawiac to tylko wystawiaja rachunki
za "expertyze", ktora jest drozsza od naprawy w innym serwisie.

Coz chcesz - bez rozebrania sie nie dowiesz czy spalil sie rezystor za
50gr, czy element za 500zl w sprzecie wartym 400. A rozebranie,
diagnoza i skrecenie tez kosztuje..

I zazwyczaj expertyza jest "free" jesli dasz sprzet w tym servisie do
naprawy...

Martin

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: monitor problem
Date: 25 Oct 2000 15:15:44 GMT


On Wed, 25 Oct 2000 14:38:22 +0200, Martin <martin_at_nospam_ihf.rwth-aachen.de> wrote:
Coz chcesz - bez rozebrania sie nie dowiesz czy spalil sie rezystor za
50gr, czy element za 500zl w sprzecie wartym 400. A rozebranie,
diagnoza i skrecenie tez kosztuje..

I zazwyczaj expertyza jest "free" jesli dasz sprzet w tym servisie do
naprawy...

Jak dasz. A jak sie dowiesz ze trzeba te 500zl wybulic, to dasz ?

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Omega" <omega9_at_nospam_friko7.onet.pl>
Subject: Re: monitor problem
Date: Wed, 25 Oct 2000 22:55:19 +0200



Jak dasz. A jak sie dowiesz ze trzeba te 500zl wybulic, to dasz ?

No właśnie. Chyba najlepiej od razu wyrzucić i zapomniec o nim



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "darek" <darek.jasko_at_nospam_rafineria-trzebinia.pl>
Subject: Re: monitor problem
Date: Thu, 26 Oct 2000 14:09:57 +0200



Coz chcesz - bez rozebrania sie nie dowiesz czy spalil sie rezystor za
50gr, czy element za 500zl w sprzecie wartym 400. A rozebranie,
diagnoza i skrecenie tez kosztuje..

I zazwyczaj expertyza jest "free" jesli dasz sprzet w tym servisie do
naprawy...

Mam na mysli przypadek, kiedy ide odebrac sprzet, a pan mowi mi:
no niestety nie damy rady tego naprawic, bo cos tam, nalezy sie xxx zl za
expertyze.
spotkalem sie z takim podejsciem do tematu
pozdr Darek



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Martin <martin_at_nospam_ihf.rwth-aachen.de>
Subject: Re: monitor problem
Date: Thu, 26 Oct 2000 14:29:49 +0200


I zazwyczaj expertyza jest "free" jesli dasz sprzet w tym servisie do
naprawy...


Mam na mysli przypadek, kiedy ide odebrac sprzet, a pan mowi mi:
no niestety nie damy rady tego naprawic, bo cos tam, nalezy sie xxx zl za
expertyze.
spotkalem sie z takim podejsciem do tematu
pozdr Darek

Chamstwo....

A nastepnym razem jedno pytanie wiecej....

Podobno czlowiek na bledach sie uczy ;)

Martin

Ps. Nie zaplacil bym ani grosza. Jesli cos tam, to dlaczego pisza na
wejsciu servis?

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Marcin Górniak" <el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl>
Subject: Re: monitor problem
Date: Fri, 27 Oct 2000 00:58:53 +0200


Witam kolegow,

Coz chcesz - bez rozebrania sie nie dowiesz czy spalil sie rezystor za
50gr, czy element za 500zl w sprzecie wartym 400. A rozebranie,
diagnoza i skrecenie tez kosztuje..

I zazwyczaj expertyza jest "free" jesli dasz sprzet w tym servisie do
naprawy...

Mam na mysli przypadek, kiedy ide odebrac sprzet, a pan mowi mi:
no niestety nie damy rady tego naprawic, bo cos tam, nalezy sie xxx zl za
expertyze.
spotkalem sie z takim podejsciem do tematu

A co powiecie na to: Klient oddal do serwisu kamere, w ktorym nie
potrafiono jej naprawic. Powiedziano jednak ze za rozlozenie sprzetu i probe
naprawy musi zaplacic. Powiedziano takze ze zlozenie kamery ( nagrzebanej
przez wielce specjalizowany serwis ) rowniez bedzie kosztowalo. Aby nie
inwestowac w nienaprawiony sprzet, wlasciciel kamery zaplacil jedynie za
probe naprawy. Sama kamere, z szacownego serwisu, odebral w czesciach w
foliowym worku.

Taka to krotka historyjka z zycia wzieta.

Pozdrawiam,
--
Marcin Górniak
el_mag_at_nospam_poczta.wp.pl



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "darek" <darek.jasko_at_nospam_rafineria-trzebinia.pl>
Subject: Re: monitor problem
Date: Fri, 27 Oct 2000 09:34:38 +0200



A co powiecie na to: Klient oddal do serwisu kamere, w ktorym nie
potrafiono jej naprawic. Powiedziano jednak ze za rozlozenie sprzetu i
probe
naprawy musi zaplacic. Powiedziano takze ze zlozenie kamery ( nagrzebanej
przez wielce specjalizowany serwis ) rowniez bedzie kosztowalo. Aby nie
inwestowac w nienaprawiony sprzet, wlasciciel kamery zaplacil jedynie za
probe naprawy. Sama kamere, z szacownego serwisu, odebral w czesciach w
foliowym worku.
Pewnie jeszcze takim w jakich przechwuje sie zwloki - na zamek blyskawiczny
;)
no coz - samo zycie
pilnujta sie ludzie przed serwisami przez duze S i pytajcie o wszystko przed
oddaniem sprzetu do naprawy
pozdr Darek




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Omega" <omega9_at_nospam_friko7.onet.pl>
Subject: Re: monitor problem
Date: Fri, 27 Oct 2000 01:03:40 +0200



Mam na mysli przypadek, kiedy ide odebrac sprzet, a pan mowi mi:
no niestety nie damy rady tego naprawic, bo cos tam, nalezy sie xxx zl za
expertyze.
spotkalem sie z takim podejsciem do tematu
pozdr Darek


No właśnie.Ja prowadzę serwis 14 lat. I od 14 lat spotykam się z tym
problemem. W ostatnich latach
to już codzienność. Wymienię te problemy w punktach :

1.Klient pytany o maksymalny akceptowalny koszt naprawy nie chce podać tej
kwoty albo podaje śmiesznie
niską np. 50zł (u mnie robocizna przy naprawie monitora 14'' jest 85zł). Po
prostu boi się ją podać
gdyż myśli że ceny w serwisie są wystawiane z powietrza i zostanie skasowany
właśnie na kwotę którą podał

2.Prawie każdy klient domaga się podania kosztu przed naprawą - w momencie
zostawiania sprzętu w serwisie. Nie jest to możliwe. Nawet jeżeli widzę
spalony bezpiecznik to nie znaczy to że naprawa będzie wynosiła 15zł. Po
wymianie bezpiecznika zwykle okaże się że jest jeszecze zasilacz i koszt już
wynosi
100zł , a po zrobieniu zasilacza np. okazuje się że klient chciał sam
naprawić sobie i spalił np. procesor
koszt w tym momencie wynosi np. 250zł. Procesora nie wymienamy i dzwonimy do
klienta co robić.
A klient mówi że go na razie nie stać na taką kwotę. A tak naprawdę zamierza
iść do innego serwisu
aby sprawdzić czy to prawda co mówimy. Stracone np. 4godz i co - za darmo?

3.Klienci serwisu strasznie kłamią. Prawdopodobnie myślą że im więcej
nakłamią tym będzie taniej.
Przytoczę przypadek z przed tygodnia : Klient przyniósł kamerę Sony i mówi
że zginął obraz podczas
filmowania. Pracownik który zajął się tą kamerą stwierdził brak 2 układów
scalonych oraz pourywanie przewody. Ponieważ to przypadek niecodzienny ,
przypomniał sobie że taką kamerę miał na stole
rok temu sprawdziliśmy numery w bazie danych - zgadza się. Ta kamera wtedy
miała te układy ale
były uszkodzone i ze względu na duży koszt klient nie chciał robić . Więc
dzwonimy i pytamy : czy to
on filmował jak zgasła - tak.Kiedy to było -tydzień temu. No to wtedy mówimy
wszystko po kolei , a on na to
"No to powiem panu całą prawdę" i zaczyna się wywód na 15 min kto od kogo
kupował , komu sprzedawał
do jakich serwisów trafiła kamera itd. Pytanie - i po co to wszystko. Bywają
przypadki że klient wprowadzając
serwisanta w błąd uniemożliwia naprawę własnego sprzętu . Przecież inaczej
szuka się usterki "po zalaniu
wodą" inaczej "po burzy" a inaczej gdy kamera poobijała się np. w plecaku.
Innych uszkodzeń można się
spodziewać też gdy klient próbował sam naprawiać.

Jakie z tego wnioski ? Przyznam się że nie widzę dobrego rozwiązania.
W serwisach niemieckich jest b. często ryczałt. Duża tabela - w pionie
przekątne kineskopu a w poziomie
typy monitorów czy telewizorów. I z określonego pola klient może odczytać
cenę jeszcze przed naprawą.
A ceny niemałe. My jak narazie mamy cennik podzielony na stopnie
skomplikowania naprawy. Przecież za wymianę bezpiecznika nie będziemy brać
100zł. Natomiast nigdy nie powiedziałem klientowi
Należy się XXX bo coś tam i nie możemy zrobić. Klient płacił gdy usterka
została zlokalizowana - czyli najczęściej znaczy to że sprzęt został
(przynajmniej częściowo) uruchomiony , a klient nie chciał go naprawiać.
Natomiast gdy nie możemy zlokalizować usterki , lub nie możemy dostać części
to klient nic nie płaci.

I jszcze jedno przypadki które tu przytoczyłem to przypadki extremalne.
Zwykle jestem w stanie
od razu podać koszt (w przypadku magnetowidów - naprawiliśmy ich ponad
20.000 więc jakieś doświadczenie jest) podanie kosztu jest darmowe -
niektórzy rezygnują od razu
ale 20 % usterek to jest tak jak opisałem powyżej.

Pozdrawiam wszystkich

Leszek Wieczorek