Jak działa przesunięcie fazy w potencjometrze przy zasilaniu napięciem zmiennym?

Re: zasilacz napiecia zmiennego





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Grzegorz Klubinski <gklub_at_nospam_wtm.ite.pwr.wroc.pl>
Subject: Re: zasilacz napiecia zmiennego
Date: Wed, 17 Oct 2001 11:52:03 +0200


A skąd się wzięło przesunięcie fazy (a więc sin i cos) na tym sprzężonym
POTENCJOMETRZE ????

Troche nad tym jeszcze pomyslalem i stwierdzilem, ze za szybko do ciebie
napisalem - owszem, my stosujemy takie potencjometry u siebie ale do
regulacji sin-cos napiec stalych. A sin i cos biora sie stad: potencjometr
poloz plasko na stole. Patrzac z gory oba styki poruszaja sie po okregu.
Przesuniecie miedzy nimi jest 90 stopni np. niech jeden styk (nazwijmy go A)
bedzie na godz 12 to drugi ( B )powiedzmy na 3. Srodek "zegara" to
wyprowadzenie srodkowe i jednoczesnie srodek plytki. Niech takie polozenie
oznacza ze kat obrotu alfa =0. W tym polozeniu na
Ua=Uwe*cos(alfa)=Uwe*cos(0)=Uwe*1=Uwe, a Ub=Uwe*sin(alfa)=0. Teraz obracaj
potencjometrm np. w prawo. Styk A bedzie z 12 zmierzal do 3, a jego odleglosc
od srodkowego wyprowadzenia bedzie sie zmieniala zgodnie z rownaniem
cos(alfa). Poniwaz przesuniecie miedzy stykami jest 90 stopni, to A zmienia
sie jak cos i B musi sie zmieniac jak sin(lub -sin ale to juz drobiazg). I
teraz jedyny sposob uzycia przez ciebie tego ustrojstwa to krecic silniczkiem
bez przerwy tym potencjometrm i to przy zasilaniu go napieciem stalym -
bedziesz mial bardzo eleganckie przebiegi sin i cos oczywiscie wzgledem
srodkowego wyprowadzenia. Amplitude regulujesz sobie napieciem wejsciowym, a
czestotliwosc obrotami -:).
Pozdro
Grzegorz


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "inkoguto" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: zasilacz napiecia zmiennego
Date: Wed, 17 Oct 2001 23:06:43 +0200



Użytkownik "Grzegorz Klubinski" <gklub_at_nospam_wtm.ite.pwr.wroc.pl> napisał w
wiadomości news:3BCD54C3.FA2A70A6_at_nospam_wtm.ite.pwr.wroc.pl...

teraz jedyny sposob uzycia przez ciebie tego ustrojstwa to krecic
silniczkiem

czyli to byłby quasi generator przebiegów zmiennych.:-))))
a autorowi o to chodziło......:-)))

Jak z (nie)zawodnością ????
Zepsuje się po tygodniu kręcenia czy wcześniej ????:-)))
50 Hz - to 30 milionów obrotów (ścierania) przez tydzień
------------

Myślę, że koncept z 1 autotransformatorem, 2 przesuwnikami fazy (po 2 cewki
i kondensatory), 2 transformatorami wyjściowymi byłby bliższy jego
oczekiwaniom
będzie dobrze sinusoidalne, ale wątpliwie przesunięte i nierówne

Ma jeszcze szansę użyć falownik "silnikowy" 1/3 fazowy i 2 transformatory
mało to będzie sinusoidalne, ale dobrze przesunięte i z możliwością
regulacji częstotliwości

Jakby nie patrzeć najprostsze jest skorzystanie z dość pospolitej sieci
trójfazowej
Albo odkupienie za bezcen jakiegoś przestarzałego wzmacniacza
stereofonicznego estradowego i dołożenie generatorów.