Jak optymalizować ładowanie akumulatorów ołowiowych i żelowych w różnych temperaturach?
Ladowanie akumulatorow olowiowych
From: marekm_at_nospam_amelek.gda.pl (Marek Michalkiewicz)
Subject: Ladowanie akumulatorow olowiowych
Date: Tue, 30 Oct 2001 13:32:51 +0000 (UTC)
Witam.
Ogólnie sprawa znana (do pracy buforowej stałym napięciem 2.3V/ogniwo
w temperaturze pokojowej), ale jak to powinno wyglądać w zależności od
temperatury otoczenia? Podobno należy obniżyć napięcie ze wzrostem
temperatury, ale o ile dokładnie (mV/stopien/ogniwo) chcąc zapewnić
maksymalną trwałość akumulatora? Czy są jakieś różnice w zaleceniach
dla akumulatorów żelowych i typowych "samochodowych"?
Na jedną stronę o akumulatorach żelowych (podaną na grupie) zaglądałem,
było tylko ogólnie że zalecają kompensację, ale bez szczegółów...
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam
Marek
From: "Jarek Zwiech" <jarek_at_nospam_poltegor.igo.wroc.pl>
Subject: Re: Ladowanie akumulatorow olowiowych
Date: Wed, 31 Oct 2001 07:52:43 +0100
Ogólnie sprawa znana (do pracy buforowej stałym napięciem 2.3V/ogniwo
w temperaturze pokojowej), ale jak to powinno wyglądać w zależności od
temperatury otoczenia? Podobno należy obniżyć napięcie ze wzrostem
temperatury, ale o ile dokładnie (mV/stopien/ogniwo) chcąc zapewnić
maksymalną trwałość akumulatora? Czy są jakieś różnice w zaleceniach
dla akumulatorów żelowych i typowych "samochodowych"?
Na jedną stronę o akumulatorach żelowych (podaną na grupie) zaglądałem,
było tylko ogólnie że zalecają kompensację, ale bez szczegółów...
W przypadku ołowiowych nie przejmowałbym się za bardzo. Ostatecznie w
instalacjach samochodowych różnice temperatur i pozostałe warunki pracy są
koszmarne, a mimo to trwałość dobrych akku to minimum 5-6 lat. Jak to
mówią - to nie apteka ;).
Jeśli chciałbyś super dokładnie kompensować, to obawiam się, że bez pomiaru
temperatury obudowy lub elektrolitu / żelu się nie obejdze. Ostatecznie
różne akku różnych producentów mają różne rezystancje termiczne itp.
Temperatura akku jako sprzężenie zwrotne powinna wpływać na prąd ładowania
... ale ... przecież to nie apteka ;)
Pozdrawiam Jarek
From: paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc.pl (Pawel Pawlowicz)
Subject: Re: Ladowanie akumulatorow olowiowych
Date: Wed, 31 Oct 2001 09:21:47 GMT
On Wed, 31 Oct 2001 07:52:43 +0100, "Jarek Zwiech"
<jarek_at_nospam_poltegor.igo.wroc.pl> wrote:
Ogólnie sprawa znana (do pracy buforowej stałym napięciem 2.3V/ogniwo
w temperaturze pokojowej), ale jak to powinno wyglądać w zależności od
temperatury otoczenia? Podobno należy obniżyć napięcie ze wzrostem
temperatury, ale o ile dokładnie (mV/stopien/ogniwo) chcąc zapewnić
maksymalną trwałość akumulatora? Czy są jakieś różnice w zaleceniach
dla akumulatorów żelowych i typowych "samochodowych"?
Na jedną stronę o akumulatorach żelowych (podaną na grupie) zaglądałem,
było tylko ogólnie że zalecają kompensację, ale bez szczegółów...
W przypadku ołowiowych nie przejmowałbym się za bardzo.
W przypadku samochodowych, masz racje. Ale do pracy buforowej
wykorzystywane sa akumulatory zelowe ktore sa dosc delikatne.
Polecam noty aplikacyjne UNITRODE, obecnie Texas Instruments
www.ti.com. Tam jest wszystko.
Pozdrawiam,
Pawel