Re: 650 stopni w "duchowce"
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: ladzk_at_nospam_waw.pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: 650 stopni w "duchowce"
Date: Thu, 01 Nov 2001 00:06:44 GMT
On Tue, 30 Oct 2001 12:09:46 +0100, "Bogdan" <btlak_at_nospam_poczta.onet.pl>
wrote:
Witam
Dziekuje za wszelkie sugestie.
To bedzie piec "murowany z cegly" i trzeba bedzie ogrzac przestrzen
wielkosci wnetrza piekarnika kuchennego do temperatury 650 stopni C. Chodzi
o to zeby wlozyc tam cos, odczekac troche (bez zbytniego pospiechu) az piec
osiagnie tem. 650C i wyjac. Problem: jakie grzalki o jakiej mocy nalezy
zainstalowac zeby to osiagnac.
Zalezy od izolacyjnosci pieca, masy do ogrzania, czasu w jakim ma
dojsc do rownowagi... Generalnie rozwiazania sa nastepujace:
Grzalki metalowe z drutu grzejnego (chromonikielina, kanthal, co tam
jeszcze mozna dobrac). Wada jest duza przewodnosc - przy zasilaniu
sieciowym druty musza byc dosyc cienkie co skutkuje zwiekszona
awaryjnoscia (latwo sie przepalaja w wyniku utleniania).
Grzalki silitowe (trzeba poszukac gdzie sility dostac). Maja znacznie
wieksza rezystywnosc, w efekcie przy tych samych napieciach przekroje
wychodza o dwa rzedy wieksze - grzalki maja postac walcow o srednicy
duzych kilku do kilkunastu milimetrow - w efekcie komplet grzalek, o
ile sie ich nie potlucze (kruche sa) starcza na dlugie lata.
A w ogole tomoze prosciej poszukac jakiegos pieca muflowego z demobilu
(trafiaja sie, trafiaja...) bo to co opisujesz jako zywo pasuje
parametrami do klasycznego muflaka.
--
Darek