Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Secio" <MariuszNOSPAM_at_nospam_skrzynka.pl>
Subject: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Sun, 17 Nov 2002 21:02:00 +0100


Witam!

Wiele razy spotkalem sie z opinia, iz energooszczednych zarowek nie powinno
sie gasic gdy np. wychodzimy na 15 minut z pokoju poniewaz ma to negatywny
wplyw na (w sumie to nie wiem jak to argumentuja ;-))
trwalosc/energooszczednosc. Ogolnie bilans kosztow ma byc niekorzystny w
przypadku gaszenia zarowek.
Czy ktos sie spotkal z taka opinia??
Czy ma to jakies logiczne uzasadnienie??

Pozdrawiam,
Mariusz



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "BoDro" <bodro.SPAMSIO_at_nospam_klub.chip.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Sun, 17 Nov 2002 21:18:50 +0100


"Secio" <MariuszNOSPAM_at_nospam_skrzynka.pl> napisał:

Wiele razy spotkalem sie z opinia, iz energooszczednych zarowek nie
powinno
sie gasic gdy np. wychodzimy na 15 minut z pokoju poniewaz ma to
negatywny
wplyw na (w sumie to nie wiem jak to argumentuja ;-))

na marginesie: kupiłem dwie żarówki energooszczędne Osramu. Jedną do
kuchni, drugą do lampy biurkowej. Starałem trzymać się zasady, o
jakiej piszesz. Ta w kuchni zdechła po ok. roku. W lampie biurkowej
wytrzymała ok. półtora roku. Mam w pokoju żarówkę standardową fasonową
( nieenergooszczędną :-) - którą wkręciłem pewnie z 15 lat temu.
Działa elegancko nadal mimo, że nie zawracam sobie głowy częstością
włączania/wyłączania.

Bogdan


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Manfred" <manfred0_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Sun, 17 Nov 2002 21:26:01 +0100


na marginesie: kupiłem dwie żarówki energooszczędne Osramu. Jedną do
kuchni, drugą do lampy biurkowej. Starałem trzymać się zasady, o
jakiej piszesz. Ta w kuchni zdechła po ok. roku. W lampie biurkowej
wytrzymała ok. półtora roku. Mam w pokoju żarówkę standardową fasonową
( nieenergooszczędną :-) - którą wkręciłem pewnie z 15 lat temu.
Działa elegancko nadal mimo, że nie zawracam sobie głowy częstością
włączania/wyłączania.

Bogdan

Ja mialem (mam) zarowki firmy PHILIPS w calym domu w zyrandolach
od 5 lat nie wymienialem bo dzialaja nadal. Jezeli chodzi
wlaczanie/wylaczanie
czeste, to gdy wychodze z pokoju to gasze swiatlo nawet na chwile.

Manfred.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jan" <pytacz_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Sun, 17 Nov 2002 23:05:04 +0100



Użytkownik "BoDro" <bodro.SPAMSIO_at_nospam_klub.chip.pl> napisał w wiadomości
news:ar8tl0$ejv$1_at_nospam_news.tpi.pl...
"Secio" <MariuszNOSPAM_at_nospam_skrzynka.pl> napisał:

Wiele razy spotkalem sie z opinia, iz energooszczednych zarowek nie
powinno
sie gasic gdy np. wychodzimy na 15 minut z pokoju poniewaz ma to
negatywny
wplyw na (w sumie to nie wiem jak to argumentuja ;-))

na marginesie: kupiłem dwie żarówki energooszczędne Osramu. Jedną do
kuchni, drugą do lampy biurkowej. Starałem trzymać się zasady, o
jakiej piszesz. Ta w kuchni zdechła po ok. roku. W lampie biurkowej
wytrzymała ok. półtora roku. Mam w pokoju żarówkę standardową fasonową
( nieenergooszczędną :-) - którą wkręciłem pewnie z 15 lat temu.
Działa elegancko nadal mimo, że nie zawracam sobie głowy częstością
włączania/wyłączania.

Moze nie byly to oryginalne Osramy? Ja mam w mieszkaniu 7 OSRAMów kupionych
na w okresie 1999-2000, jeszcze żaden się nie przepalił. Używane są
intensywnie. Gdy kupowałem Neoluxy i inne "promocyjne" badziewia to zadna
swietlówka nie wytrzymała nawet roku. Mam jednego Philipsa z1998 roku,
jeszcze z konwencjonalnym zapłonem (bez elektroniki). On ma chyba najwięcej
cykli ON/OFF, już dłużej mruga zanim się zapali, ale jeszcze działa. Każda
swietlówka kupiona za mniej niż 10 PLN za sztukę nie wytrzymała nawet roku.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "BoDro" <bodro.SPAMSIO_at_nospam_klub.chip.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Mon, 18 Nov 2002 00:20:32 +0100


"Jan" <pytacz_at_nospam_o2.pl> napisał:

Moze nie byly to oryginalne Osramy? Ja mam w mieszkaniu 7 OSRAMów
kupionych
na w okresie 1999-2000, jeszcze żaden się nie przepalił

czort wie - kupowałem w Macro, więc raczej były oryginalne... W każdym
razie szlak trafił oszczędności na zużyciu energii - biorąc pod uwagę
ich wielokrotnie wyższą cenę niż zwykłej żarówy ( kilka lat temu )

Bogdan


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Wed, 20 Nov 2002 15:57:14 +0100




na w okresie 1999-2000, jeszcze żaden się nie przepalił

czort wie - kupowałem w Macro, więc raczej były oryginalne... W każdym
razie szlak trafił oszczędności na zużyciu energii - biorąc pod uwagę
ich wielokrotnie wyższą cenę niż zwykłej żarówy ( kilka lat temu )

nie widze problemu - juz kilka razy wymienialem, z rekojmi daja w zamian
nowa.
jak ci sie przepali przed uplywem roku zanies do sprzedawcy i pros o nowa -
nie ma wyjscia musi wymienic.
pozdrawiam
tom



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_poczta.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Thu, 21 Nov 2002 19:44:59 GMT


On Wed, 20 Nov 2002 15:57:14 +0100, ^ToM^ wrote:
nie widze problemu - juz kilka razy wymienialem, z rekojmi daja w zamiany nowa.
jak ci sie przepali przed uplywem roku zanies do sprzedawcy i pros o nowa -
nie ma wyjscia musi wymienic.

I trzymaj paragony przez rok ... a one w ogole sa jakos oznaczone
co do daty ?

Poza tym ja tam nie wiem - ale to sa "ZAROWKI energooszczedne".
A norma [panstwowa] na zarowki podaje trwalosc pewnie w
granicach kilku tys h - rok ma ~8000h przypominam ..
wiec nie wiem czy rekojmia tu dziala, jak ci cos o deklarowanej
trwalosci 1000h padnie po 3 miesiacach ...
P.S. kompaktowka Brilux: deklarowane 6000h, gwarancja 6 miesiecy
FireFly: deklarowane 8000h, 12 mies


J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_poczta.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Mon, 18 Nov 2002 22:56:28 GMT


On Sun, 17 Nov 2002 23:05:04 +0100, Jan wrote:
Mam jednego Philipsa z1998 roku,
jeszcze z konwencjonalnym zapłonem (bez elektroniki). On ma chyba najwięcej
cykli ON/OFF, już dłużej mruga zanim się zapali, ale jeszcze działa. Każda
swietlówka kupiona za mniej niż 10 PLN za sztukę nie wytrzymała nawet roku.

Biorac pod uwage ze ten philips kosztowal chyba ze 30 zl, to raczej
nie bylo warto :-)

J.

P.S. U mnie jakos "promocje" chodza..

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "VSS" <vss_at_nospam_post.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Sun, 17 Nov 2002 23:17:53 +0100


BoDro wrote:
Ta w kuchni zdechła po ok. roku. W lampie biurkowej
wytrzymała ok. półtora roku. Mam w pokoju żarówkę standardową fasonową
( nieenergooszczędną :-) - którą wkręciłem pewnie z 15 lat temu.

Ja nie lubie jarzeniówek bo widze jak mrugają, poza tym nie jest to zdrowe
światło, zła temperatura widmowa.
Można taką zamocowac w WC ale nie przy biurku.

--
VSS - moja facjata:
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showuser&userid=395913
Amerykanie !! Nie celujcie w ten obiekt: E 16.93895 N 52.43945




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Simius <simius_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Mon, 18 Nov 2002 06:42:23 GMT



Wiadomość napisana przez: VSS:

BoDro wrote:
Ta w kuchni zdechła po ok. roku. W lampie biurkowej
wytrzymała ok. półtora roku. Mam w pokoju żarówkę standardowš fasonowš
( nieenergooszczędnš :-) - którš wkręciłem pewnie z 15 lat temu.

Ja nie lubie jarzeniówek bo widze jak mrugajš, poza tym nie jest to zdrowe
światło, zła temperatura widmowa.
Można takš zamocowac w WC ale nie przy biurku.

--
> VSS - moja facjata:
> http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showuser&userid=395913
> Amerykanie !! Nie celujcie w ten obiekt: E 16.93895 N 52.43945

Mrugajš tylko stare jarzeniowki, podlaczane do sieci przez stateczmik i
starter. Te, o ktorych tu mowa, maja w srodku przetwornice i dzialaja na
takich czestotliwosciach, ze na pewno nie jestes w stanie tego zauwazyc. To
prawda, ze nie maja najlepszego rozkladu widmowego, ale temperature barwowa -
jak najbardziej. Wiekszosc miesci sie w zakresie 2700...3500K.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_poczta.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Mon, 18 Nov 2002 22:56:27 GMT


On Sun, 17 Nov 2002 23:17:53 +0100, VSS wrote:
Ja nie lubie jarzeniówek bo widze jak mrugają, poza tym nie jest to zdrowe
światło, zła temperatura widmowa.
Można taką zamocowac w WC ale nie przy biurku.

Do WC sie nie nadaja, no chyba ze publicznego [min 10 klientow na
godzine].
Natomiast niezdrowe ... jest w kraju paru inzynierow ktorzy
przez 30 lat przy swietlowkach meczyli wzrok na deskach kreslarskich
.. i raczej nie odbiegaja od reszty spoleczenstwa w swoim wieku ..

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_poczta.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Mon, 18 Nov 2002 18:20:59 GMT


On Sun, 17 Nov 2002 21:18:50 +0100, BoDro wrote:
"Secio" <MariuszNOSPAM_at_nospam_skrzynka.pl> napisał:
Wiele razy spotkalem sie z opinia, iz energooszczednych zarowek nie powinno
sie gasic gdy np. wychodzimy na 15 minut z pokoju poniewaz ma to negatywny
wplyw na (w sumie to nie wiem jak to argumentuja ;-))

Ano tak wszystkie zrodla pisza - ze swietlowki [a to w sumie sa
swietlowki] mocno cierpia przy kazdym wlaczeniu. A przy mocy 10 czy
15W chyba naprawde nie warto ..

na marginesie: kupiłem dwie żarówki energooszczędne Osramu. Jedną do
kuchni, drugą do lampy biurkowej. Starałem trzymać się zasady, o
jakiej piszesz. Ta w kuchni zdechła po ok. roku. W lampie biurkowej
wytrzymała ok. półtora roku. Mam w pokoju żarówkę standardową fasonową
( nieenergooszczędną :-) - którą wkręciłem pewnie z 15 lat temu.

Zarowki pogratulowac.
Energooszczedne nonamy wytrzymuja mi juz dluzej - choc jeden padl -
klasycznie, jedno wlokienko polecialo, elektronika sprawna.

Swoja droga - zwiedzilem wlasnie supermarket, sa te kompakty ze
znaczkiem "PILA" po znosnej cenie [~10zl], az zaczalem ogladac pudelko
podejrzanym wzrokiem skad u nas taka technologia. Nie widze
zadnego adresu fabryki ... nie, znaczek firmowy niewatpliwie
ten sam co na zarowkach z Pila costam Philips. Ale "made in PRC" :-)

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "kurdebalans" <kurdebalans_at_nospam_skrzynka.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Mon, 18 Nov 2002 21:29:48 +0100


Witam!

Wiele razy spotkalem sie z opinia, iz energooszczednych zarowek nie
powinno
sie gasic gdy np. wychodzimy na 15 minut z pokoju poniewaz ma to negatywny
wplyw na (w sumie to nie wiem jak to argumentuja ;-))
trwalosc/energooszczednosc. Ogolnie bilans kosztow ma byc niekorzystny w
przypadku gaszenia zarowek.
Czy ktos sie spotkal z taka opinia??
Czy ma to jakies logiczne uzasadnienie??

Pozdrawiam,
Mariusz

Mam świetlówkę kompaktową Philipsa 21W którą kupiłem jeszcze za 317 000,00,-
zł.(rok chyba 1995). Na ulotce było napisane że od wyłączenia do ponownego
włączenia świetlówki powinno upłynąć więcej niż 2,5 minuty. Dlaczego? Nie
mam pojęcia. Ale stosuję się do tej zasady i kompakt w pokoju ma się całkiem
dobrze.
[kurdebalans]



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Roman" <romantek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Wed, 20 Nov 2002 11:09:53 +0100


Mam świetlówkę kompaktową Philipsa 21W którą kupiłem jeszcze za 317
000,00,-
zł.(rok chyba 1995). Na ulotce było napisane że od wyłączenia do ponownego

[kurdebalans]

Ja mam z tej samej partii - była wtedy specpromocja ekologiczna i
kosztowała chyba trochę poniżej 200 000 zet, świeciła mi po kilka godzin
dziennie w ślepym korytarzu i była włączana raz na cykl dobowy. Wykręciłem
ją dosłownie parę dni temu - nie to, że się spaliła - miała coraz większe
trudności ze startem i zdażały się jej samorestarty w normalnej pracy,
jaskrawości też trochę straciła - ale w sumie to była jakość!!!. Te
dzisiejsze nołnejmy siadają szybciej, ale za to kosztują po dwa, trzy $ -
tamten Philips to wtedy było ok. 10$.

Pzdrw.

Roman






Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "berdycz" <pisz_na_at_nospam_berdyczow.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Mon, 18 Nov 2002 20:47:11 +0100



Użytkownik "Secio" <MariuszNOSPAM_at_nospam_skrzynka.pl> napisał w wiadomości news:ar8shq$896$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Wiele razy spotkalem sie z opinia, iz energooszczednych zarowek nie powinno
sie gasic gdy np. wychodzimy na 15 minut z pokoju poniewaz ma to negatywny


Bo tak jest!
One przy rozruchu (załączaniu) pobierają dużo prądu. To skraca żywotność i podnosi zużycie energii.

Energooszczędne jak napisano (może dawno i zbyt niewyraźnie) nadają się tylko tam, gdzie świecą co najmniej 3 godziny po załączeniu,
a więc np. w jakimś korytarzu biurowym

Nie nadają się do sracza , kuchni, schowka.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "^ToM^" <notebuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Wed, 20 Nov 2002 16:04:49 +0100



Użytkownik "Secio" <MariuszNOSPAM_at_nospam_skrzynka.pl> napisał w wiadomości
news:ar8shq$896$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Witam!

Wiele razy spotkalem sie z opinia, iz energooszczednych zarowek nie
powinno
sie gasic gdy np. wychodzimy na 15 minut z pokoju poniewaz ma to negatywny
wplyw na (w sumie to nie wiem jak to argumentuja ;-))
trwalosc/energooszczednosc. Ogolnie bilans kosztow ma byc niekorzystny w
przypadku gaszenia zarowek.
Czy ktos sie spotkal z taka opinia??
Czy ma to jakies logiczne uzasadnienie??

tak, czeste wlaczanie powoduje migracje materialu elektrod na szklo banki
(zaciemnienia widocznie wystepujace na spodzie baniki kolo elektrod) co
skraca jej zywot.
druga sprawa to to ze nie nalezy wlaczac cieplej (zalecaja 2-3min odstepu)
ze wzgledu na to ze rozgrzane elektrody latwiej odparowywuja niz chlpdne i
lgna do banki czyli w sumie powod ten sam co wyzej.
pozdrawiam
tom



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_poczta.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: Energooszczedne zarowki a ich wylaczanie.
Date: Thu, 21 Nov 2002 19:44:58 GMT


On Wed, 20 Nov 2002 16:04:49 +0100, ^ToM^ wrote:
tak, czeste wlaczanie powoduje migracje materialu elektrod na szklo banki
(zaciemnienia widocznie wystepujace na spodzie baniki kolo elektrod) co
skraca jej zywot.
druga sprawa to to ze nie nalezy wlaczac cieplej (zalecaja 2-3min odstepu)
ze wzgledu na to ze rozgrzane elektrody latwiej odparowywuja niz chlpdne i
lgna do banki czyli w sumie powod ten sam co wyzej.

Hm ... przeciez w swietlowkach specjalnie sie te elektrody podgrzewa
przy starcie, oraz twierdzi ze "zimny start" bardzo szkodzi ..

J.