Jak przywrócić działanie CD-odtwarzacza SONY CDP-C265, który nie czyta płyt?
Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Fri, 22 Dec 2000 21:53:29 -0700
Witajcie drodzy Spece-Naprawiacze...
Przyszło mi dzi¶ naprawiać mój pierwszy CD komu¶ w rodzinie
i szczerze powiedziawszy wymiękam i prosze o pomoc...
Opis sprzetu: CD z talerzem na 5 płytek do wiezy hi-fi.
Sprzęt sporadycznie używany. Własciciel skarży się, że po
niedawnym przemeblowaniu próbował użyć i nie działało...
Nie wiem czy mu to wypadło z ręki, czy się zakurzyło niestety.
W każdym razie podobno przed przemeblowaniem działało a tera nie.
Objawy uszkodzenia: CD nie rozpoznaje płytki na talerzu.
Słychać (po zdjęciu górnej blachy równiez widać) że płytkę
obraca, głowicą sunie od centrum do krawędzi po czym
uznaje, że "NO DISK" i po zabawie. Tak się dzieje dla
każdego dysku jaki się mu włozy w paszczę więc nie jest
to wina samej płytki. Przy rozpędzaniu się płytki słyszę
jakby co¶ się ¶lizgało i bardzo nierówno przyspieszało.
Płytka nie obraca się z prędko¶cią do jakiej jestem przyzwyczajony.
Obraca się zdecydowanie wolniej, czasem przystaje. Jakby ¶lizga.
Próbowałem wybadać czy rzeczywi¶cie napęd obracający płytką
¶lizga się, ale po pierwsze silnik elektryczny napędza płytkę
bezpo¶rednio, bez pasków i kółek ciernych a po drugie gdy
palcem dodam obracającej się płytce opór to silnik również
zatrzymuje się zamiast ¶lizgać.
Ponieważ nie mam doswiądczenia z tym typem urzadzeń nie bardzo
wiem jak do zagadnienia podej¶ć diagnostycznie. Może jakie¶
porady? Silnik napędzający płytkę jest produkcji jakiej¶
nieznanej mi bliżej firmy MABUCUI, model RF-310T-11400 D/V 5.9
i jest prawie identyczny do silniczka leżącego obok niego,
służącego do przesuwania głowicy z soczewkami, różniącego
się tylko długo¶cią o¶ki i oznaczeniem D/V 4.0. Czy takie
silniczki mogły się jako¶ "zestarzeć"? Sprzęt nie jest zbyt
intensywnie użytkowany, więc raczej zdziwiłbym się gdyby
się zużyły... Nie widze równiez żadnych pasków gumowych,
które mogłyby się zestarzeć z biegiem lat - co robić?
Na czym biedaczki będziemy grać kolędy? ;-)
From: "Zbigniew Wojciechowski" <gangstarr_at_nospam_poczta.wp.pl>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 12:24:42 +0100
Przedewszystkim trzeba wyczy¶cić laser!
Pozdrawiam
From: "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 13:08:56 +0100
Przedewszystkim trzeba wyczy¶cić laser!
...i wbrew ogolnym trendom nie nadaje sie do tego wacik, choc wielu tym
wlasnie czysci. Sa specjalne szczoteczki, produkuje np. SONY. Wacik moze
porysowac szklo.
Joachim
From: Fruit <loflof_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 23:13:20 +0100
On Sat, 23 Dec 2000 13:08:56 +0100, "Joachim Krukowski"
<joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl> wrote:
Przedewszystkim trzeba wyczy¶cić laser!
...i wbrew ogolnym trendom nie nadaje sie do tego wacik, choc wielu tym
wlasnie czysci. Sa specjalne szczoteczki, produkuje np. SONY. Wacik moze
porysowac szklo.
1. soczewka żadko jest szklana
2. ja znam inna metode - jak do tej pory skuteczna.
Soczewka zazwyczaj jest skonstruowana w taki sposób ze dookoła jej
wła¶ciwego obszaru skupiającego jest co¶ na kształt niewielkiego
rowka, a czyszcze ją tak: na rzeczony wacik nabieram kroplę spirytusu
(wazne zeby byl spozywczy, czysty spirytus 9X% bo denaturat i inne
wynalazki pozostawiają osad) na tyle dużą żeby 'zwisała' z tegoż
wacika. Teraz tą kroplę nanoszę na centralną czę¶ć soczewki. Kropla
spada spłukując z soczewki brud - którym zazwyczaj jest lepki kuż.
Następnie drugi wacik - tym razem suchy - przykładam delikatnie z boku
do tego 'pseudo rowka' i nadmiar spirytusu wsiąka. Operacje powtórzyć
n-razy /aczkolwiek z regóły już po jednym przebiegu problem jest z
głowy/. Spirytus ma tą zaletę że z jednej strony stanowi dobry
rozpuszczalnik dla syfu który oblepia soczewkę a z drugiej nie
uszkadza tejże chemicznie - nie jest agresywny. Poza tym nadmiar,
którego już nie mozna odsaczyc nie dotykajac soczewki, odparuje w
kilka/nascie/dziesiat - niewlasciwe skreslic - sekund i jest po
sprawie. Nie bardzo wiem po co strzępić portfel na szczoteczki 'made
by Sony'. Swoją drogą uważam ze soczewkę rownie łatwo uszkodzić
wacikiem jak szczoteczką Sony'ego czy inną do tego dedykowaną.
Czymkolwiek będziesz ją przecierał zawsze ją troche porysujesz (no,
może jednym więcej drugim mniej), a spirytus spłynie spłucze syf i
odparuje. W kazdym razie metoda jest sprawdzona, nigdy nie zawiodła i
nie spowodowała żadnych negatywnych skutków ubocznych.
M.
From: "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 23:53:00 +0100
1. soczewka żadko jest szklana
zle sie wyrazilem, mialem na mysli soczewke jako szklo
poza tym to bez wiekszego znaczenia, jesli chodzi o watek w dyskusji
2. ja znam inna metode - jak do tej pory skuteczna.
Nieraz mozna dostac sie czyms do czyszczenia nie rozbierajac zbytnio
mechaniki lub po prostu zdejmujac tylko blache z urzadzenia. Twoj sposob
wymaga , aby soczewka byla odpowiednio polozona
wazne zeby byl spozywczy, czysty spirytus 9X% bo denaturat i inne
Jak chcesz isc ta draga to izopropylen!!!
Nie bardzo wiem po co strzępić portfel na szczoteczki 'made
by Sony'.
To nie znasz cen. Kup spirytus. Pomijam, po jakim czasie zwietrzeje.
Szczoteczka nie :))). A juz porownanie "komplet czyszczacy/jedna buteleczka
spirytusu" wyglada gorzej dla alkoholu... Problem jest inny - to trudno
dostac, a jesli zamowisz w jakichs wielkich firmach, to rzeczywiscie
kosztuje :(
Swoją drogą uważam ze soczewkę rownie łatwo uszkodzić
wacikiem jak szczoteczką Sony'ego czy inną do tego dedykowaną.
Struktura wacika jest taka, ze bardziej rysuje
W kazdym razie metoda jest sprawdzona, nigdy nie zawiodła i
nie spowodowała żadnych negatywnych skutków ubocznych.
Zgadzam sie! :) to jest po prostu "moczenie inaczej" w spirytusie
Pozdrowionka swiateczne
Joachim
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 16:11:45 -0700
"Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl> wrote in message news:923a5b$a5a$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Zgadzam sie! :) to jest po prostu "moczenie inaczej" w spirytusie
Oj panowie... rozgadujecie się tutaj na temat tak trywialny
jak czyszczenie soczewki, tymczasem mój problem jest niestety
bardziej skomplikowany, bo soczewkę mam czystą...
Czy kto¶ jest tutaj bardziej zorientowany aby co¶ doradzić
mądrzejszego i bardziej ambitnego niż wyczyszczenie soczewki?
From: "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sun, 24 Dec 2000 00:52:41 +0100
Oj panowie... rozgadujecie się tutaj na temat tak trywialny
jak czyszczenie soczewki, tymczasem mój problem jest niestety
bardziej skomplikowany, bo soczewkę mam czystą...
Troche to dziwne, ze nagle po przemeblowaniu nie dziala, ale do rzeczy
Przy rozpędzaniu się płytki słyszę
jakby co¶ się ¶lizgało i bardzo nierówno przyspieszało.
Płytka nie obraca się z prędko¶cią do jakiej jestem przyzwyczajony.
Obraca się zdecydowanie wolniej, czasem przystaje. Jakby ¶lizga.
Podobny problem mialem w swoim starym SONY, trzeba bylo troche podstroic
laser, ale sam nic aqrat nie robilem, bo mialem serwisanta wlasnie od tych
spraw, wiec mi ustawil na przyrzadzach.
Objawy byly takie, ze przy niektorych plytach sie tak gubil, ze nie tylko
szedl wolno, potrafil zmienic kierunek obrotow.
Ale zobacz w archiwum to:
From: "andrzej" <andrzej_at_nospam_rmt4.kmt.polsl.gliwice.pl>
Newsgroups: pl.misc.elektronika
Sent: Monday, July 17, 2000 8:19 AM
Subject: Re: CD Fonica - sprobuj:
Jednak uwazaj! Krecenie PRkami to ostatecznosc, tak jak pisalem wczesniej.
Mozesz niechcacy przegiac
Joachim
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 08:02:32 -0700
"Zbigniew Wojciechowski" <gangstarr_at_nospam_poczta.wp.pl> wrote in message news:9221u2$sms$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Przedewszystkim trzeba wyczy¶cić laser!
A jak ma niby wyglądać brudny laser? Bo tamten był na oko b. czysty.
From: "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 16:17:21 +0100
A jak ma niby wyglądać brudny laser? Bo tamten był na oko b. czysty.
Pszemol no co Ty???
moze USA jest ekologiczny kurz itd.?
Joachim
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 08:43:08 -0700
"Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl> wrote in message news:922ff1$28t$1_at_nospam_news.tpi.pl...
A jak ma niby wyglądać brudny laser? Bo tamten był na oko b. czysty.
Pszemol no co Ty???
moze USA jest ekologiczny kurz itd.?
No nic ja... rozebraem przecież cały ten napęd CD i widziałem
czystą, połyskującą na niebiesko-zieloną soczewkę, bez kurzu.
Poproszę o inne propozycje... :-)
From: "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Sat, 23 Dec 2000 17:12:51 +0100
Poproszę o inne propozycje... :-)
Wyczysc jednak ta soczewke i caly meczanizm
to sie jednak brudzi, potem nie chce czytac plyt, albo czyta i przeskakuje.
Jesli to nie pomoze, to juz gorzej. Ale, nie wiem jak inni, a z mojego
doswiadczenia - radze najpierw poczyscic :)
Joachim
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Jak_wyczy=B6ci=E6_soczewk=EA_w_CD=3F?=
Date: Sat, 23 Dec 2000 09:10:58 -0700
"Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl> wrote in message news:922in3$9l2$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Poproszę o inne propozycje... :-)
Wyczysc jednak ta soczewke i caly meczanizm
to sie jednak brudzi, potem nie chce czytac plyt, albo czyta i przeskakuje.
Jesli to nie pomoze, to juz gorzej. Ale, nie wiem jak inni, a z mojego
doswiadczenia - radze najpierw poczyscic :)
Boję się, że to nie pomoże, ale zrobię to - tylko jak?
Na mokro, na sucho? Czego użyć? Nie mam doj¶cia do sklepów.
Poprosze o sposób "domowy". A co masz na my¶li pisząc
przeczy¶cić mechanizm? Przecież tam jest kilka trybków
plastikowych (całkiem czystych, nasmarowanych białym smarem)
w mechaniźmie przesuwu głowicy i ona się przesuwa ok.
Problemy to ja widze z obracaniem płytki, która się
nierównomiernie obraca, sprawiając wrażenie po¶lizgu.
Pisałem o tym w pierwszym po¶cie. Ale tam nie ma "mechanizmu",
tam jest po prostu silniczek i na o¶ce jest po prostu uchwyt
płytki - bezposrednio, bez przekładni, cięgien czy pasków :-(
From: "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
Subject: Re: Jak wyczy¶cić soczewkę w CD?
Date: Sat, 23 Dec 2000 17:32:46 +0100
Boję się, że to nie pomoże, ale zrobię to - tylko jak?
Na mokro, na sucho? Czego użyć? Nie mam doj¶cia do sklepów.
Poprosze o sposób "domowy". A co masz na my¶li pisząc
przeczy¶cić mechanizm?
To: "rozebraem przecież cały ten napęd CD i widziałem
czystą, połyskującą na niebiesko-zieloną soczewkę, bez kurzu."
Jak cos jest z laserem, to moze byc i klopot z silnikiem - to dziala jedno z
drugim. Jest taki feedback, ze laser czyta z plyty, dalej z tych informacji
wynika jak sterowas mechanizmami. A jak mechanizmy nie chodza, to laser nie
ma co czytac, a elektronika nie steruje prawidlowo juz dalej.
Jesli nie masz jak przeczyscic, no to zostaje Ci domowy sposob, ktory nie
polecalem... :((( czyli wacik i spirytus. Czysty, rzecz jasna.
Acha - niektore kompakty glupieja jak sa otwarte!!!!! i dojdzie oswietlenie
z zewnatrz. Wiec probuj na zamknietym, na ile sie da :)))
Joachim
From: dany_at_nospam_danysc.com.pl (Czeslaw Trzaskowski)
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_wyczy=B6ci=E6_soczewk=EA_w_CD=3F?=
Date: 23 Dec 2000 17:57:37 +0100
Cze¶ć.
Nie chcę się wtrącać, ale spotkałem się już kilka razy z takim problemem w
CD m-ki SHARP.
Problemem nie była soczewka, ani brudny mechanizm. Je¶li był widocznie
zabrudzony to OK. czyszczenie
pomoże (ja czy¶ciłem soczewkę na sucho wacikiem, ponieważ nie wiadomo z
jakiego materiału jest wykonana, a zastosowanie jakigokolwiek
rozpuszczalnika lub alkoholu może ją zmatowić i wtedy pozostaje modlitwa),
ale je¶li nie to problem może być głębszy.
Je¶li widać, że płyta tak jakby się ¶lizga to najczę¶ciej układ sterujący
źle reguluje obroty płytki.
Może to być spowodowane dodatkowymi oporami w mechaniźmie przesuwającym
głowicę czytającą, wtedy
układ źle reguluje i próbuje się dostosować, stąd ten efekt po¶lizgu. W moim
przypadku powodem złego działania był wyrobiony już mechanizm. Nadmierne
luzy wywoływały niesymetryczne prowadzenie głowicy i jej
chwilowe blokowanie. Je¶li mechanizm jest skręcony na ¶rubki to możesz
spróbować poprawić mechanizm
prowadzący kasując luzy w ramach luzów na ¶rubach mocujących. Mi to się
udało i do dzi¶ mechanizm pracuje.
Acha, uwaga praktyczna: po rozkręceniu odłączyłem silnik przesuwający
głowicę od elektroniki i po regulacji
mechanizmu sprawdzałem płynno¶ć ruchu podłączając obniżone napięcie do
silnika ( w moim przypadku ok.
1,5V).Silnik pracował na minimalnej mocy koniecznej do poruszania głowicy.
Regulowałem tak długo, aż ruch był płynny bez zacięć. Je¶li jest to
konieczne to obniżaj napięcie silnika tak, żeby tylko,tylko dawał radę
przesuwać głowicę.
To zegarmistrzowska robota. Życzę powodzenia.
Czesław Trzaskowski.
----- Original Message -----
From: Pszemol <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
To: <pl-misc-elektronika_at_nospam_newsgate.pl>
Sent: Saturday, December 23, 2000 5:10 PM
Subject: Jak wyczy¶cić soczewkę w CD?
"Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl> wrote in message
news:922in3$9l2$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Poproszę o inne propozycje... :-)
Wyczysc jednak ta soczewke i caly meczanizm
to sie jednak brudzi, potem nie chce czytac plyt, albo czyta i
przeskakuje.
Jesli to nie pomoze, to juz gorzej. Ale, nie wiem jak inni, a z mojego
doswiadczenia - radze najpierw poczyscic :)
Boję się, że to nie pomoże, ale zrobię to - tylko jak?
Na mokro, na sucho? Czego użyć? Nie mam doj¶cia do sklepów.
Poprosze o sposób "domowy". A co masz na my¶li pisząc
przeczy¶cić mechanizm? Przecież tam jest kilka trybków
plastikowych (całkiem czystych, nasmarowanych białym smarem)
w mechaniźmie przesuwu głowicy i ona się przesuwa ok.
Problemy to ja widze z obracaniem płytki, która się
nierównomiernie obraca, sprawiając wrażenie po¶lizgu.
Pisałem o tym w pierwszym po¶cie. Ale tam nie ma "mechanizmu",
tam jest po prostu silniczek i na o¶ce jest po prostu uchwyt
płytki - bezposrednio, bez przekładni, cięgien czy pasków :-(
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
Subject: Re: Jak wyczy¶cić soczewkę w CD?
Date: Sat, 23 Dec 2000 18:29:01 +0100
"> Cze¶ć.
Nie chcę się wtrącać, ale
Dlaczego! Co kilka(nascie) glow to nie jedna :)))
Problemem nie była soczewka, ani brudny mechanizm.
W ogole to jest chyba czesta przyczyna, ja nie trudnie sie naprawa CD
playerow, ale juz kilka razy to mnialem, i czyszczenie pomoglo
pomoże (ja czy¶ciłem soczewkę na sucho wacikiem, ponieważ nie wiadomo z
jakiego materiału jest wykonana, a zastosowanie jakigokolwiek
rozpuszczalnika lub alkoholu może ją zmatowić i wtedy pozostaje modlitwa),
Fakt!
[...]
Acha, uwaga praktyczna: po rozkręceniu odłączyłem silnik przesuwający
głowicę od elektroniki i po regulacji
mechanizmu sprawdzałem płynno¶ć ruchu podłączając obniżone napięcie do
silnika ( w moim przypadku ok.
1,5V).Silnik pracował na minimalnej mocy koniecznej do poruszania
głowicy.
Regulowałem tak długo, aż ruch był płynny bez zacięć. Je¶li jest to
konieczne to obniżaj napięcie silnika tak, żeby tylko,tylko dawał radę
przesuwać głowicę.
Ale w ogole z kreceniem potencjometrami, np. tymi od lasera radze ostroznie.
Juz nie pamietam, o co chodzilo, ale obecnie machanizmy sa troche inaczej
robione. W starszych bylo prosciej.
Joachim
From: "Zbigniew Wojciechowski" <gangstarr_at_nospam_poczta.wp.pl>
Subject: Re: Jak wyczy¶cić soczewkę w CD?
Date: Sun, 24 Dec 2000 13:03:02 +0100
Witam,
widzę że wywołałem burzę, no ale pokolei.
Otóż ja czyszczę lazer w jak najbardziej domowy sposób. Otóż na cieńki
¶rubokręt nawijam kawałeczek husteczki higienicznej. Robię 3 "okrążenia" jak
najbliżej ¶rodka soczewki (tylko ta jest używana). Zmieniam husteczkę i
jeszcze raz. U mnie działa w 100%. Co do spirytusu itp. to mam raczej
chłodne nastawianie. Nie wszystkie soczewki mogą to "przeżyć". Jeżeli dalej
nie idzie to sprawdzam tor przesuwu lazera i ew. go smaruję. Gdy i to nie
pomoże kręcę pr-kami. I na to jest prosty sposób. Kręcimy pr-kiem o 1\10 w
jedną stronę i sprawdzamy. Jak nic nie pomoże to wracamy i o 1/10 w drugą
stronę. Jeżeli żadnych zmian kręcę innym aż do skutku. 95 % kompaktów w ten
sposób można naprawić. Proste, no nie?
From: "Janusz" <intermar_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: Jak wyczy¶cić soczewkę w CD?
Date: Sun, 24 Dec 2000 14:15:07 +0100
Użytkownik "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:922n5s$kbg$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Ale w ogole z kreceniem potencjometrami, np. tymi od lasera radze
ostroznie.
Juz nie pamietam, o co chodzilo, ale obecnie machanizmy sa troche inaczej
robione. W starszych bylo prosciej.
Każdy mówi o brudnej soczewce, a nikt nie pomy¶lał o tym, że kurz gromadzi
się na WSZYSTKICH elementach optyki, również tych głęboko ukrytych pod
soczewką. Najgorszy jest kurz na lustrze półprzepuszczalnym wewnątrz optyki.
Miałem kilka przypadków, ze czyszczenie soczewki niewiele pomagało, wtedy
OSTROŻNIE przedmuchiwałem optyke sprężonym powietrzem w sprayu. Po tym
zabiegu napęd działał bez zarzutu. Do czyszczenia używam najpierw płyty
czyszczącej ze szczoteczkami (pod warunkiem, że stan napędu pozwala na
odczytanie TOC z płyty i "posłuchanie" muzyki ze szczoteczkami. Je¶li nie
widzi płyty to wacik i spray. Wtedy kazdy (prawie) napęd ruszy. A co do
związku przemeblowania z padem odtwarzacza, to najprawdopodobniej wiązało
się to z dużym zakurzeniem powietrza, podczas przenosin/remontu. U mnie po
niewielkim remoncie siadł nie tylko CD ROM, ale i komp zaczął się wieszać na
skutek zapchania radiatora na procesorze przez wilgotny kurz (komputer stał
i działał w tym czasie bez obudowy).
Janusz
From: "Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
Subject: Re: Jak wyczy¶cić soczewkę w CD?
Date: Mon, 25 Dec 2000 17:39:14 +0100
Każdy mówi o brudnej soczewce, a nikt nie pomy¶lał o tym, że kurz gromadzi
się na WSZYSTKICH elementach optyki
ale bylo ogolnie o przeczyszczeniu
A co do
związku przemeblowania z padem odtwarzacza, to najprawdopodobniej wiązało
się to z dużym zakurzeniem powietrza, podczas przenosin/remontu.
Pewnie nie tylko kurz, jesli byly jakies inne prace
Ja w takich przypadkach probuje przykryc sprzet np folia, cerata itp. Troche
taka ochrona daje, ale jak wiadomo pyl wlazi wszedzie :(
Joachim
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_wyczy=B6ci=E6_soczewk=EA_w_CD=3F?=
Date: Mon, 25 Dec 2000 10:14:22 -0700
"Joachim Krukowski" <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl> wrote in message news:927t0t$n3h$1_at_nospam_news.tpi.pl...
Pewnie nie tylko kurz, jesli byly jakies inne prace
Ja w takich przypadkach probuje przykryc sprzet np folia, cerata itp. Troche
taka ochrona daje, ale jak wiadomo pyl wlazi wszedzie :(
Cała wieża była zamknięta w szafce i soczewka nie miała
na sobie żadnych ¶ladów kurzu. Jak już pisałem,
wyczyszczenie nie dało pozytywnych rezultatów. :-(
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_naprawi=E6_CD_gdy_soczewka_jest_ju=BF_czysta=3F?=
Date: Mon, 25 Dec 2000 10:11:02 -0700
"Janusz" <intermar_at_nospam_kki.net.pl> wrote in message news:927oou$t49$1_at_nospam_news.onet.pl...
Każdy mówi o brudnej soczewce, a nikt nie pomy¶lał o tym, że kurz gromadzi
się na WSZYSTKICH elementach optyki, również tych głęboko ukrytych pod
soczewką.
Sugerujesz, że dioda laserowa wraz z soczewką nie jest jednym,
hermetycznym elementem? Sugerujesz że to sie kurzy w ¶rodku?
Trochę nie chce mi się w to wierzyć... ale może, co ja się znam.
Najgorszy jest kurz na lustrze półprzepuszczalnym wewnątrz optyki.
Miałem kilka przypadków, ze czyszczenie soczewki niewiele pomagało, wtedy
OSTROŻNIE przedmuchiwałem optyke sprężonym powietrzem w sprayu. Po tym
zabiegu napęd działał bez zarzutu.
Widzę, że kolejny post z radą na temat czyszczenia optyki...
To fakt panowie, że w przypadku tego remontu i zmiany wykładzin
był kurz w powietrzu i on mógł być przyczyną awarii, ale jak
już wielokrotnie pisałem, soczewka była czysta i nie podejrzewałem jej.
Mimo to, po Waszych radach wyczy¶ciłem ją na sucho wacikiem, potem
sprężonym powietrzem "wypłukałem" całą optykę i niestety brak
jakichkolwiek rezultatów... to znaczy jakie¶ rezultaty są...
Niestety negatywne. Przed moją interwencją, głowica szukała scieżki
na całej drodze, na całym promieniu płytki a teraz jakby już
wcze¶niej się poddawała, w ogóle nie ma ochoty sie przesunąć
w stronę krawędzi płytki - CD poddaje się "no-disc" już na
początku, po kilku sekundach obracania płytką.
Wygląda więc, że raczej co¶ popsułem niż naprawiłem... :-)
Dorzucę zatem gar¶ć dodatkowych informacji. Otóż laser ¶wieci.
Gdy nie ma płytki, soczewka wykonuje ruchy góra dół, jakby
wybałuszając oko w poszukiwaniu płytki. Gdy płytka jest, obraca
się nieregularnie z jakim¶ po¶lizgiem i kiedy¶ głowica przesuwała
się kroczkami do krawędzi płytki a po moim czyszczeniu jakby
się jej już nie chciało. Acha - dodam że testy robię na mechaniźmie
wyjetym z karuzeli i "oszukanym" w ten sposób, że czujniki płytek
w talerzu są zasłonięte przyklejoną płytą CD a magnes dociskający
od góry płytkę obracaną nad soczewką również wymontowałem
i połozyłem na płytce. Widzę zatem wszystko jak na dłoni.
Testowałem tez mechanizm przesuwu głowicy obracając palcem
o¶kę silnika w obie strony i poprzez zębatki ruch przenosi się
na ruch głowicy więc nie ma tam jakiej¶ blokady... chodzi gładko.
Tak samo jak gdy zostawię głowicę przesuniętą do krawędzi płyty
to po włączeniu urządzenia do sieci głowica szybko cofa się do
¶rodka, przesuwa się bez zacięć i bez widocznych oporów.
Nie mam pojęcia co jest grane... nie mam jak testować...
Na elemencie ruchomym, wraz z soczewką są trzy miniaturowe trymerki
ułożone w jednym rzędzie, ale nie są w ogóle opisane i nie wiem
czy jest rozsądne co¶ nimi kręcić... Wszystkimi trzema? Raczej
nie stosuję takich "metod" naprawy sprzętu że kręce czym się
da kręcić... Wolałbym wiedzieć jaką rolę pełni każdy z tych
trzech trymerków zanim nimi pokręcę - czy kto¶ może wie?
Ludzie - pomóżcie... wymy¶lcie co¶ POZA czyszczeniem soczewki, pliz!
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_naprawi=E6_CD_gdy_soczewka_jest_ju=BF_czysta=3F?=
Date: Mon, 25 Dec 2000 16:41:33 -0700
"Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com> wrote in message news:927vh6$377$1_at_nospam_news.onet.pl...
Mimo to, po Waszych radach wyczy¶ciłem ją na sucho wacikiem, potem
sprężonym powietrzem "wypłukałem" całą optykę i niestety brak
jakichkolwiek rezultatów... to znaczy jakie¶ rezultaty są...
Niestety negatywne. Przed moją interwencją, głowica szukała scieżki
na całej drodze, na całym promieniu płytki a teraz jakby już
wcze¶niej się poddawała, w ogóle nie ma ochoty sie przesunąć
w stronę krawędzi płytki - CD poddaje się "no-disc" już na
początku, po kilku sekundach obracania płytką.
Wygląda więc, że raczej co¶ popsułem niż naprawiłem... :-)
Ok, próba z inna płytką wykazała, że głowica jednak się przesuwa,
jak dawniej, aż do krawędzi i problem z nieprzesuwająca się
głowicą po czyszczeniu soczewek był tylko związany z brudną płytką.
A więc nic (jeszcze) nie zepsułem - CD niedziała dokładnie
tak samo jak niedziałał przed moją interwencją :-)
Swoją drogę to ciekawe, że wystarczyło troszkę zabrudzić płytkę
a już system poddał się zaraz na początku i nawet nie jechał
głowicą do krawędzi... Czy kto¶ to umie wyja¶nić?
Co ciekawe, zauważyłem, że przy niektórych płytkach, po doj¶ciu
głowicy do krawędzi, płytka się zatrzymuje i zaczyna na moment
obracać w drugą stronę, tzn. patrząc od góry przeciwnie do ruchu
wskazowek zegara. Najzabawniejsze jest to, że wtedy głowica już
tam zostaje i nie cofa się do pozycji "bezpiecznej" przy osi
płytki nawet gdy procesor już zakończy detekcję płytki błędem
"no disc". Co jest grane? Czy kto¶ się z tym już spotkał?
Jaki cel miałby procesor obracając płytkę w niewła¶ciwym kierunku?
Nie mam tu pod ręką innego odtwarzacza CD, czy kto¶ mógłby
mi napisać jak wygląda normalnie detekcja płytki? Czy głowica
jedzie po całym promieniu czy to może jest sygnał, że już
co¶ jest nie tak na początku, przy ¶rodku płytki i szuka
"szczę¶cia" przy krawędzi?
Jeszcze jedna obserwacja... Talerzyk stalowy, na którym leży
zwykle płytka, jest przymocowany do o¶ki silnika za pomocą
plastikowego uchwytu, który nie ma luzów ale ma jakie¶ zatrzaski
chyba do ułatwienia demontażu. W kazdym razie te zatrzaski
pomagają mi obserwować ruch obrotowy talerzyka, który wydaje się
nie być jednakowy z ruchem płytki. Płytka ¶lizga się nieco
na tym talerzyku, procesor sterujący tym talerzykiem jakby "wie"
że płytka się nie rozpędziła jeszcze i się ¶lizga i talerzyk
"czeka" na płytkę, przyspieszając dopiero gdy ona go dogoni.
To dziwne, ale talerzyk momentami na ułamek sekundy zatrzymuje
się jakby razem z ruchem głowicy a płytka przyciskana od góry
magnesem kręci się siłą bezwładno¶ci. Próbowałem wyeliminować
¶lizganie się płytki na talerzyku (czy ono w ogóle ma występować?)
mocując płytkę do talerzyka ta¶mą klejącą, no i teraz nie
widzę po¶lizgu: w momentach gdy przedtem obserwowałem
chwilowe zatrzymywanie się talerzyka teraz siłą bezwładno¶ci
cały układ kręci się w cało¶ci bez po¶lizgów... Nadal jednak
głowica kręcąc talerzykiem/płytką dochodzi desperacko do krawędzi
płyty i system poddaje się z błędem "no disc" po czym głowica
wraca do pozycji wyj¶ciowej i próbowany jest następny dysk...
Nie obserwuję poslizgu miedzy o¶ka silnika a talerzykiem.
Jedyny po¶lizg jaki obserwuję pochodzi z powierzchni między
talerzykiem a płytką CD.
Nie mam pojęcia co jest grane - chyba rzeczywi¶cie pozostają
mi te trzy podkówki, ale boję się nimi pokręcić "na pałę" je¶li
byłoby jakie¶ prostsze rozwiązanie problemu to czekam na pomysły...
Czy ma kto¶ może doj¶cie do serwisówki SONY CDP-C265 albo podobnego
aby okre¶lić która z trzech podkówek na płytce głowicy do czego służy?
From: "Andrzej Litewka" <andx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_wyczy=B6ci=E6_soczewk=EA_w_CD=3F?=
Date: Mon, 25 Dec 2000 18:10:04 +0100
Ale w ogole z kreceniem potencjometrami, np. tymi od lasera radze
ostroznie.
Ale mimo wszystko kręcenie nieraz może pomóc ( miałem już kilka takich
przypadków).
Zawsze przed kręceniem dobrze jest sobie czym¶ zaznaczyć położenie suwaków
podkówek przed przystąpieniem do ewentualnej delikatnej korekcji ich
położenia ( w zależno¶ci od wersji mogą być nawet trzy podkówki -¶ledzenie,
ostro¶ć, wzmocnienie)
aby w przypadku niepowodzenia można było wrócić do punktu wyj¶cia.
Wrzucasz płytę i gdy się "rozkręca" prubujesz delikatnej korekcji - jest
jaka¶ szansa, że załapie płytę i odczyta jej zawarto¶ć.
Jak laser potrafi odczytać samą zawarto¶ć płyty ( ilo¶ć utworów i czas) to
jest się już prawie w domu, bo pozostaje jeszcze ewentualna regulacja
¶ledzenia i ostro¶ci ( jeżeli odtwarzacz ma tendencję do gubienia ¶cieżki
( słychać charakterystyczne cyk, cyk, cyk, cyk, w tle muzyki).
To są takie regulacje na chybił trafił, dobrze jes mieć serwisówkę aby
wedzieć gdzie się można zapiąć oscyloskopem aby dokładnie wyregulować układ
głowicy laserowej a po pierwsze stwierdzić, że ona w ogóle co¶ czyta.
Parę ciekawych artykułów na temat zestrajania toru głowicy CD było w
Serwisie Elektroniki.
--
Tnijcie cytaty !!!
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_wyczy=B6ci=E6_soczewk=EA_w_CD=3F?=
Date: Mon, 25 Dec 2000 13:45:44 -0700
"Andrzej Litewka" <andx_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message news:928a8c$pg4$7_at_nospam_news.tpi.pl...
[...]
Parę ciekawych artykułów na temat zestrajania toru głowicy CD
było w Serwisie Elektroniki.
Jest to gdzie¶ dostępne on-line? Co to za gazetka?
Chyba jaka¶ nowa bo nie pamiętam jej z czasów mieszkania w Polsce.
From: "Andrzej Litewka" <andx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_wyczy=B6ci=E6_soczewk=EA_w_CD=3F?=
Date: Tue, 26 Dec 2000 17:21:04 +0100
"Pszemol"
Jest to gdzie¶ dostępne on-line? Co to za gazetka?
Serwis Elektroniki to miesięcznik który jest wydawany od 96 roku.
Jest on przeznaczony dla ludzi zajmujących się zawodowo i amatorsko naprawą
sprzętu RTV ( magnetowidy, TV, VCR, CD, itp.)
On line raczej nie jest dostępna :-(
Ale zawsze możesz sobie zaprenumerować :-)
Możesz sobie zerknąć na ich stronkę: www.serwis-elektroniki.com.pl
Wyszedł też ostatnio ich "Dodatek Specjalny" nr 17 po¶więcony naprawom i
sposobom korzystania z oprogramowania diagnostycznego i testującego
odtwarzaczy CD i DVD.
--
Tnij cytaty, bo się robi ¶mietnik na grupie !
From: dany_at_nospam_danysc.com.pl (Czeslaw Trzaskowski)
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_wyczy=B6ci=E6soczewk=EA_w_CD=3F?=
Date: 27 Dec 2000 10:57:12 +0100
----- Original Message -----
From: Joachim Krukowski <joachimk_at_nospam_priv2.onet.pl>
To: <pl-misc-elektronika_at_nospam_newsgate.pl>
Sent: Saturday, December 23, 2000 6:29 PM
Subject: Re: Jak wyczy¶cićsoczewkę w CD?
"> Cze¶ć.
Nie chcę się wtrącać, ale
Dlaczego! Co kilka(nascie) glow to nie jedna :)))
Problemem nie była soczewka, ani brudny mechanizm.
W ogole to jest chyba czesta przyczyna, ja nie trudnie sie naprawa CD
playerow, ale juz kilka razy to mnialem, i czyszczenie pomoglo
pomoże (ja czy¶ciłem soczewkę na sucho wacikiem, ponieważ nie wiadomo z
jakiego materiału jest wykonana, a zastosowanie jakigokolwiek
rozpuszczalnika lub alkoholu może ją zmatowić i wtedy pozostaje modlitwa),
Fakt!
[...]
Acha, uwaga praktyczna: po rozkręceniu odłączyłem silnik przesuwający
głowicę od elektroniki i po regulacji
mechanizmu sprawdzałem płynno¶ć ruchu podłączając obniżone napięcie do
silnika ( w moim przypadku ok.
1,5V).Silnik pracował na minimalnej mocy koniecznej do poruszania
głowicy.
Regulowałem tak długo, aż ruch był płynny bez zacięć. Je¶li jest to
konieczne to obniżaj napięcie silnika tak, żeby tylko,tylko dawał radę
przesuwać głowicę.
Ale w ogole z kreceniem potencjometrami, np. tymi od lasera radze ostroznie.
Juz nie pamietam, o co chodzilo, ale obecnie machanizmy sa troche inaczej
robione. W starszych bylo prosciej.
W ogóle odradzam ruszanie potencjometrów. Najczę¶ciej nie one są przyczyną,
a bez
specjalistycznych narzędzi może być kaaatastrofa.
Czesław
Joachim
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Andrzej Litewka" <andx_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Jak_wyczy=B6ci=E6_soczewk=EA_w_CD=3F?=
Date: Mon, 25 Dec 2000 17:59:09 +0100
(ja czy¶ciłem soczewkę na sucho wacikiem, ponieważ nie wiadomo z
jakiego materiału jest wykonana, a zastosowanie jakigokolwiek
rozpuszczalnika lub alkoholu może ją zmatowić...
Dlatego najbezpiecznej jest czy¶cić wodą destylowaną - najmniejsze ryzyko.
From: "JaroMi" <jaquniu_at_nospam_wp.pl>
Subject: Odp: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Wed, 27 Dec 2000 00:20:35 +0100
Kojarzy mi się problem z moim...
Objawy takie same - przyczyną - płyta ¶lizgała się po zatłuszczonym
talerzyku mimo docisku... Czy to wypływ jakiego¶ smarowidła, czy płyta
wzięta za otwór zapaskudzonymi tłustym jadłem palcami (sic!) czy inna
przyczyna - napęd gwałtownie zmieniał obroty - płyta się ¶lizgała - NO DISC.
(Nie dotyczy CD Pioneera Stable Platter :))
Może pomogłem?
A propos innych wątków - czyszczę i jestem przekonany do
alk.izopropylenowego - "spłukiwania" lub - czę¶ciej zdmuchiwania spr.pow.
-nie spotkałem jeszcze hermetycznego modułu optyki CD - wszak soczewka się
intensywnie porusza nadążnie:) i kiepsko by było to uszczelnić - tak więc
cała optyka ( lustro, laser, detektory ) wraz z napędem (soczewki) jest
narażona na kurz i pył :((( -chyba, że przeoczyłem jaki¶ wynalazek...
i zostaje dmuchanie (wiatr w aerozolu, broń Boże pluć!!! (ustami))
innych pomysłów na Twój problem nie mam...
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Tue, 26 Dec 2000 20:37:56 -0700
"JaroMi" <jaquniu_at_nospam_wp.pl> wrote in message news:92b940$dnp$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl...
Kojarzy mi się problem z moim...
Objawy takie same - przyczyną - płyta ¶lizgała się po zatłuszczonym
talerzyku mimo docisku... Czy to wypływ jakiego¶ smarowidła, czy płyta
wzięta za otwór zapaskudzonymi tłustym jadłem palcami (sic!) czy inna
przyczyna - napęd gwałtownie zmieniał obroty - płyta się ¶lizgała - NO DISC.
(Nie dotyczy CD Pioneera Stable Platter :))
Może pomogłem?
Niestety nie...
Pisałem w artykule news:928mdj$f1i$1_at_nospam_news.onet.pl że wyeliminowałem
na próbę poslizg przez przyklejenie płytki testowej ta¶mą klejącą
do obracającego się talerzyka i niestety nie było zmian.
A propos innych wątków - czyszczę i jestem przekonany do
alk.izopropylenowego - "spłukiwania" lub - czę¶ciej zdmuchiwania spr.pow.
-nie spotkałem jeszcze hermetycznego modułu optyki CD - wszak soczewka się
intensywnie porusza nadążnie:) i kiepsko by było to uszczelnić - tak więc
cała optyka ( lustro, laser, detektory ) wraz z napędem (soczewki) jest
narażona na kurz i pył :((( -chyba, że przeoczyłem jaki¶ wynalazek...
i zostaje dmuchanie (wiatr w aerozolu, broń Boże pluć!!! (ustami))
Próbowałem, soczewka jest już czysta :-(
innych pomysłów na Twój problem nie mam...
No cóż - pewnie będę musiał się poddać i zanie¶ć do serwisu... :-((
From: dany_at_nospam_danysc.com.pl (Czeslaw Trzaskowski)
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: 27 Dec 2000 17:25:15 +0100
Cze¶ć,
Wydaje mi się, że jeste¶ strasznie zawzięty, ale to dobra cecha.
W serwisie najczę¶ciej " nie szczypą się" i wymieniają co się da.
Może to być kosztowna naprawa. Tak samo kosztowne mogą być
Twoje eksperymenty, ale uważam, że takie eksperymentowanie
jest bardzo dydaktycna. Musisz się zastanowić, pomoże Ci w tym
telefon do serwisu i informacja o przybliżonym koszcie naprawy.
Jesli stwierdzisz, że gra nadal jest warta ¶wieczki to próbuj naprawić.
Je¶li co¶ nie wyjdzie nadal pozostaje serwis i nowy mechanizm.
Ale do¶ć tych dywagacji.
Miałem ci ja dwa takie przypadki w odtwarzaczach firmy SHARP i
PANASONIC. W obu przypadkach winny był mechanizm prowadzący
soczewkę. Ale nie od razu to zdiagnozowałem. Problem polegał na tym,
że mechanizm miał tak małe dodatkowe opory ruchu, że były one
nie do wyczucia "palcem".
Jak już wspomniałem zdiagnozowałem to odłączając całą elektronikę
sterującą od silników i głowicy (najczę¶ciej silniki są lutowane, ale cała
reszta na wtykach, więc niczym to nie grozi). Potem do zewnętrznego zasilacz
a
regulowanego podłączałem silnik od przesuwu, zaczynając od 0V. Kiedy
silnik ruszył wolno, patrzyłem czy nie ma zacięć. Je¶li są to jeste¶ w domu.
(Sprawdź to w obu kierunkach od i do ¶rodka zmieniając bieguny zasilania)
Je¶li nie to serwis. Ja tą metodą wykryłem zacięcia i usunąłem je czyszcąc
dokładnie mechanizm (usuwając smar), bo przyczyną był jaki¶ paproch.
Mechanizm jest do¶ć precyzyjny i ma niewielkie luzy, dlatego byle co
może zakłócać przesuw. Usunięty smar uzupełniłem deikatną wazeliną.
Ale z ostatniej Twojej informacji o przeciwnych obrotach talerza może wynika
ć,
że jednak układ sterujący się "rozjechał".
A tak nawiasem mówiąc mierzyłe¶ jakie¶ napięcia zasilające?
Czesław.
----- Original Message -----
From: Pszemol <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
To: <pl-misc-elektronika_at_nospam_newsgate.pl>
Sent: Wednesday, December 27, 2000 4:37 AM
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
"JaroMi" <jaquniu_at_nospam_wp.pl> wrote in message news:92b940$dnp$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwi
ce.pl...
Kojarzy mi się problem z moim...
Objawy takie same - przyczyną - płyta ¶lizgała się po zatłuszczonym
talerzyku mimo docisku... Czy to wypływ jakiego¶ smarowidła, czy płyta
wzięta za otwór zapaskudzonymi tłustym jadłem palcami (sic!) czy inna
przyczyna - napęd gwałtownie zmieniał obroty - płyta się ¶lizgała - NO DIS
C.
(Nie dotyczy CD Pioneera Stable Platter :))
Może pomogłem?
Niestety nie...
Pisałem w artykule news:928mdj$f1i$1_at_nospam_news.onet.pl że wyeliminowałem
na próbę poslizg przez przyklejenie płytki testowej ta¶mą klejącą
do obracającego się talerzyka i niestety nie było zmian.
A propos innych wątków - czyszczę i jestem przekonany do
alk.izopropylenowego - "spłukiwania" lub - czę¶ciej zdmuchiwania spr.pow.
-nie spotkałem jeszcze hermetycznego modułu optyki CD - wszak soczewka się
intensywnie porusza nadążnie:) i kiepsko by było to uszczelnić - tak więc
cała optyka ( lustro, laser, detektory ) wraz z napędem (soczewki) jest
narażona na kurz i pył :((( -chyba, że przeoczyłem jaki¶ wynalazek...
i zostaje dmuchanie (wiatr w aerozolu, broń Boże pluć!!! (ustami))
Próbowałem, soczewka jest już czysta :-(
innych pomysłów na Twój problem nie mam...
No cóż - pewnie będę musiał się poddać i zanie¶ć do serwisu... :-((
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Wed, 27 Dec 2000 09:58:55 -0700
"Czeslaw Trzaskowski" <dany_at_nospam_danysc.com.pl> wrote in message news:00c901c07021$7da0dd60$161219d5_at_nospam_olrt...
Wydaje mi się, że jeste¶ strasznie zawzięty, ale to dobra cecha.
-)
W serwisie najczę¶ciej " nie szczypą się" i wymieniają co się da.
No ale ja nie mam takich możliwo¶ci... muszę stosować inne taktyki.
Miałem ci ja dwa takie przypadki w odtwarzaczach firmy SHARP i
PANASONIC. W obu przypadkach winny był mechanizm prowadzący
soczewkę. Ale nie od razu to zdiagnozowałem. Problem polegał na tym,
że mechanizm miał tak małe dodatkowe opory ruchu, że były one
nie do wyczucia "palcem".
Jak już wspomniałem zdiagnozowałem to odłączając całą elektronikę
sterującą od silników i głowicy (najczę¶ciej silniki są lutowane,
ale cała reszta na wtykach, więc niczym to nie grozi). Potem do
zewnętrznego zasilacz a regulowanego podłączałem silnik od przesuwu,
zaczynając od 0V. Kiedy
Niestety nie mam tu "na wyjeździe" takiego zasilacza - kiszka.
Jestem u rodzinki na ¶wieta i to im postanowiłem ponaprawiac co się da.
silnik ruszył wolno, patrzyłem czy nie ma zacięć. Je¶li są to jeste¶ w domu.
(Sprawdź to w obu kierunkach od i do ¶rodka zmieniając bieguny zasilania)
Je¶li nie to serwis. Ja tą metodą wykryłem zacięcia i usunąłem je czyszcąc
dokładnie mechanizm (usuwając smar), bo przyczyną był jaki¶ paproch.
Bez zasilacza spróbuję oczy¶cić smar i przepłukać mechanizm
skoro piszesz, że to takie delikatne. Niestety jednak nie widzę
za bardzo sposobu na jego rozebranie bez zniszczenia.
Plastikowe o¶ki i uchwyty są zatopione w otworach metalowego
stojaka i cało¶ć jest chyba jednorazowo złożona.
Mechanizm jest do¶ć precyzyjny i ma niewielkie luzy, dlatego byle co
może zakłócać przesuw. Usunięty smar uzupełniłem deikatną wazeliną.
No to widze,że to ostatnia szansa.
Ale z ostatniej Twojej informacji o przeciwnych obrotach talerza może wynika
ć, że jednak układ sterujący się "rozjechał".
Co przez to rozumiesz? I po co miałby kręcić w drugą stronę?
A tak nawiasem mówiąc mierzyłe¶ jakie¶ napięcia zasilające?
Jakie, gdzie i po co? Wytłumacz bo nie wiem do czego zmierzasz.
Aby mierzyć trzeba wiedzieć jakie napięcie powwinno być.
A ja skad mam to wiedzieć bez schematu?
From: dany_at_nospam_danysc.com.pl (Czeslaw Trzaskowski)
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: 27 Dec 2000 23:47:55 +0100
----- Original Message -----
From: Pszemol <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
To: <pl-misc-elektronika_at_nospam_newsgate.pl>
Sent: Wednesday, December 27, 2000 5:58 PM
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
"Czeslaw Trzaskowski" <dany_at_nospam_danysc.com.pl> wrote in message
news:00c901c07021$7da0dd60$161219d5_at_nospam_olrt...
Wydaje mi się, że jeste¶ strasznie zawzięty, ale to dobra cecha.
-)
W serwisie najczę¶ciej " nie szczypą się" i wymieniają co się da.
No ale ja nie mam takich możliwo¶ci... muszę stosować inne taktyki.
Miałem ci ja dwa takie przypadki w odtwarzaczach firmy SHARP i
PANASONIC. W obu przypadkach winny był mechanizm prowadzący
soczewkę. Ale nie od razu to zdiagnozowałem. Problem polegał na tym,
że mechanizm miał tak małe dodatkowe opory ruchu, że były one
nie do wyczucia "palcem".
Jak już wspomniałem zdiagnozowałem to odłączając całą elektronikę
sterującą od silników i głowicy (najczę¶ciej silniki są lutowane,
ale cała reszta na wtykach, więc niczym to nie grozi). Potem do
zewnętrznego zasilacz a regulowanego podłączałem silnik od przesuwu,
zaczynając od 0V. Kiedy
Niestety nie mam tu "na wyjeździe" takiego zasilacza - kiszka.
Jestem u rodzinki na ¶wieta i to im postanowiłem ponaprawiac co się da.
Spróbuj bateryjką 1,5V je¶li za mało dołącz drugą, albo zastosuj 9V z
potencjometrem,
ale też możesz tego nie mieć.
silnik ruszył wolno, patrzyłem czy nie ma zacięć. Je¶li są to jeste¶ w
domu.
(Sprawdź to w obu kierunkach od i do ¶rodka zmieniając bieguny zasilania)
Je¶li nie to serwis. Ja tą metodą wykryłem zacięcia i usunąłem je czyszcąc
dokładnie mechanizm (usuwając smar), bo przyczyną był jaki¶ paproch.
Bez zasilacza spróbuję oczy¶cić smar i przepłukać mechanizm
skoro piszesz, że to takie delikatne. Niestety jednak nie widzę
za bardzo sposobu na jego rozebranie bez zniszczenia.
Plastikowe o¶ki i uchwyty są zatopione w otworach metalowego
stojaka i cało¶ć jest chyba jednorazowo złożona.
Nie sądzę aby to była "jednorazówka". Pamiętaj, że człowiek to złożył , to i
człowiek
to może rozłożyć.
Uważaj przy demontażu, bo elementem mocującym płytkę drukowaną może być
silnik.
Przyjrzyj się uważnie i je¶li nie ma kabli podłączeniowych do silnika, to
znajdź punkty
lutownicze na płytce i odessij je.
Talerzyk napędzający dyskietkę zazwyczaj powinien być "na wcisk".
Staraj się podej¶ć do tematu jak saper do miny, Sprawdź każdy ruch kilka
razy.
Możesz pomylić się tylko raz.
Mechanizm jest do¶ć precyzyjny i ma niewielkie luzy, dlatego byle co
może zakłócać przesuw. Usunięty smar uzupełniłem deikatną wazeliną.
No to widze,że to ostatnia szansa.
Ale z ostatniej Twojej informacji o przeciwnych obrotach talerza może
wynika
ć, że jednak układ sterujący się "rozjechał".
Co przez to rozumiesz? I po co miałby kręcić w drugą stronę?
No wła¶nie po co? Ale to Ty podałe¶ taką nowinę. Normalnie układ regulacji
obrotów nie jest w stanie zamienić biegunów zasilania. Chyba, że polałe¶?
Z tego co wiem regulacja obrotów odbywa się poprzez zmianę współczynnika
wypełnienia
napięcia zasilającego (zmienia się warto¶ć ¶rednia napięcia) za pomocą
tranzystora kluczującego.
A tak nawiasem mówiąc mierzyłe¶ jakie¶ napięcia zasilające?
Jakie, gdzie i po co? Wytłumacz bo nie wiem do czego zmierzasz.
Aby mierzyć trzeba wiedzieć jakie napięcie powwinno być.
A ja skad mam to wiedzieć bez schematu?
Wła¶nie tu jest problem. Ja też nie miałem schematów, ale przyjrzałem się
układowi
dokładniej (przez lupę) i znalazłem dwa całkiem typowe zasilacze scalone SMD
i
wiedziałem, przynajmniej w tych dwóch punktach, jakie to napęcie powinno
być.
Je¶li znajdziesz takie punkty, to pomierz napięcia "na luzie", bez
obciążenia i jak silnik
rusza. Jest to stabilizowane napięcie i nie powinno się zmienić. Chyba, że
co¶ dodatkowo
obciąża układ.
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Wed, 27 Dec 2000 16:56:31 -0700
"Czeslaw Trzaskowski" <dany_at_nospam_danysc.com.pl> wrote in message news:001a01c07056$e5d4c9c0$161219d5_at_nospam_olrt...
skoro piszesz, że to takie delikatne. Niestety jednak nie widzę
za bardzo sposobu na jego rozebranie bez zniszczenia.
Plastikowe o¶ki i uchwyty są zatopione w otworach metalowego
stojaka i cało¶ć jest chyba jednorazowo złożona.
Nie sądzę aby to była "jednorazówka". Pamiętaj, że człowiek to złożył ,
to i człowiek to może rozłożyć.
A jednak jest. I wcale nie prawdą jest że co człowiek złoży
to człowiek nie może rozłożyć... To znaczy ja to rozłozyć mogę
ale potem już tego nie złożę spowrotem. Obejrzałem to dokładnie
i wiem na pewno, że trybiki plastikowe przytrzymywane są takimi
plastikowymi mini-płaskownikami/sprężynkami, które są wci¶nięte
w otwór grubej blachy no¶nej (tej resorowanej) i zatopione.
Niestety wby zdjąć kółko to trzebaby ten docisk wyłamać :-(
Niestety wygląda mi to na rzecz nierozbieralną.
Uważaj przy demontażu, bo elementem mocującym płytkę drukowaną
może być silnik.
Przyjrzyj się uważnie i je¶li nie ma kabli podłączeniowych do silnika,
to znajdź punkty lutownicze na płytce i odessij je.
Tak jest, ale nie w tym problem. Samego silnika nie ma sensu wyciągać.
Talerzyk napędzający dyskietkę zazwyczaj powinien być "na wcisk".
Tak, jest na wcisk, tylko niestety większy luz jest między
oską silnika a rotorem niż między talerzykiem a o¶ką i gdy
próbuję zesuwać ten zespół talerzyka z o¶ki to wychodzi
razem z o¶ką z silniczka - kurcze - chyba w serwisie się
rzeczywi¶cie nie bawią w takie klocki tylko cały mechanizm
do kosza i zakłada się nowy. Nie wierzę aby nowy mechanizm
kosztował więcej niż te 50 dolarów jakie naprawiacz zarabia
a demontarz i montarz tego mechanizmu napewno trwa grubo
ponad godzinę zabawy je¶li w ogóle jest przewidziany do
rozbiórki przez człowieka...
Staraj się podej¶ć do tematu jak saper do miny, Sprawdź każdy
ruch kilka razy. Możesz pomylić się tylko raz.
No wiem - jak tylko się zorientowałem, że o¶ka wyłazi razem
z talerzykiem to dałem sobie spokój, wcisnąłem wszystko
spowrotem tam gdzie było, sprawdziłem czy dalej (nie) działa
tak jak niedziałało dawniej, zamknąłem obudowę i oddałem
wła¶cicielowi z mina pokonanego...
Co przez to rozumiesz? I po co miałby kręcić w drugą stronę?
No wła¶nie po co? Ale to Ty podałe¶ taką nowinę. Normalnie układ regulacji
obrotów nie jest w stanie zamienić biegunów zasilania. Chyba, że polałe¶?
Co znaczy polałem? Płytka obraca się w druga stronę w pewnych momentach.
Zauważyłem, że gdy głowica zostanie przy krawędzi płytki gdy wyłaczę
zasilanie to gdy włączę spowrotem i CD zacznie ją cofać do centrum
płytka wła¶nie zrobi zwykle jeden obrót w przeciwną stronę aby się
potem zatrzymać. Za chwilkę rozpoczyna się proces rozpoznawania płytki
i płytka się już kręci w dobrą stronę. Gdy operacja się nie uda to
głowica jest odsyłana do centrum i płytka jest wyhamowywana - może
zasilanie silnika odwrotnie spolaryzowanym napięciem słuzy wyhamowaniu
płytki przed odłożeniem jej na tackę? no - chyba znaleźli¶my przyczynę.
Ale zupełnie nie zmienia to nic sytuacji: CD dalej nie działa :-(((
Z tego co wiem regulacja obrotów odbywa się poprzez zmianę współczynnika
wypełnienia napięcia zasilającego (zmienia się warto¶ć ¶rednia napięcia)
za pomocą tranzystora kluczującego.
Ale teraz już rozumiem, że w celu hamowania mogą polaryzować
silniczek w odwrotną stronę - takie spryciarze... :-)
Wła¶nie tu jest problem. Ja też nie miałem schematów, ale przyjrzałem się
układowi dokładniej (przez lupę) i znalazłem dwa całkiem typowe zasilacze
scalone SMD i wiedziałem, przynajmniej w tych dwóch punktach, jakie to
napęcie powinno być.
No tak... widze, że twardziel z Ciebie większy niż ze mnie.
Ja się już poddałem - przerasta to moje możliwo¶ci.
Przynajmniej te co mam tu "na wyjeździe"...
Je¶li znajdziesz takie punkty, to pomierz napięcia "na luzie", bez
obciążenia i jak silnik rusza. Jest to stabilizowane napięcie
i nie powinno się zmienić. Chyba, że co¶ dodatkowo obciąża układ.
Ee... jak dobry stabilizator to niewiele się zmieni nawet gdy
obciąża... A mówisz teraz o stabilizatorze napięcia silnika
przesuwu głowicy czy obracającego talerzyk? Zresztą to już nieważne,
CD leży sobie poskładany do kupy i nie działa jak nie działał :-(
From: dany_at_nospam_danysc.com.pl (Czeslaw Trzaskowski)
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: 28 Dec 2000 22:19:01 +0100
Do następnego razu, zatem, Twardzielu :))).
Cze¶ć
----- Original Message -----
From: Pszemol <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
To: <pl-misc-elektronika_at_nospam_newsgate.pl>
Sent: Thursday, December 28, 2000 12:56 AM
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
"Czeslaw Trzaskowski" <dany_at_nospam_danysc.com.pl> wrote in message
news:001a01c07056$e5d4c9c0$161219d5_at_nospam_olrt...
skoro piszesz, że to takie delikatne. Niestety jednak nie widzę
za bardzo sposobu na jego rozebranie bez zniszczenia.
Plastikowe o¶ki i uchwyty są zatopione w otworach metalowego
stojaka i cało¶ć jest chyba jednorazowo złożona.
Nie sądzę aby to była "jednorazówka". Pamiętaj, że człowiek to złożył ,
to i człowiek to może rozłożyć.
A jednak jest. I wcale nie prawdą jest że co człowiek złoży
to człowiek nie może rozłożyć... To znaczy ja to rozłozyć mogę
ale potem już tego nie złożę spowrotem. Obejrzałem to dokładnie
i wiem na pewno, że trybiki plastikowe przytrzymywane są takimi
plastikowymi mini-płaskownikami/sprężynkami, które są wci¶nięte
w otwór grubej blachy no¶nej (tej resorowanej) i zatopione.
Niestety wby zdjąć kółko to trzebaby ten docisk wyłamać :-(
Niestety wygląda mi to na rzecz nierozbieralną.
Uważaj przy demontażu, bo elementem mocującym płytkę drukowaną
może być silnik.
Przyjrzyj się uważnie i je¶li nie ma kabli podłączeniowych do silnika,
to znajdź punkty lutownicze na płytce i odessij je.
Tak jest, ale nie w tym problem. Samego silnika nie ma sensu wyciągać.
Talerzyk napędzający dyskietkę zazwyczaj powinien być "na wcisk".
Tak, jest na wcisk, tylko niestety większy luz jest między
oską silnika a rotorem niż między talerzykiem a o¶ką i gdy
próbuję zesuwać ten zespół talerzyka z o¶ki to wychodzi
razem z o¶ką z silniczka - kurcze - chyba w serwisie się
rzeczywi¶cie nie bawią w takie klocki tylko cały mechanizm
do kosza i zakłada się nowy. Nie wierzę aby nowy mechanizm
kosztował więcej niż te 50 dolarów jakie naprawiacz zarabia
a demontarz i montarz tego mechanizmu napewno trwa grubo
ponad godzinę zabawy je¶li w ogóle jest przewidziany do
rozbiórki przez człowieka...
Staraj się podej¶ć do tematu jak saper do miny, Sprawdź każdy
ruch kilka razy. Możesz pomylić się tylko raz.
No wiem - jak tylko się zorientowałem, że o¶ka wyłazi razem
z talerzykiem to dałem sobie spokój, wcisnąłem wszystko
spowrotem tam gdzie było, sprawdziłem czy dalej (nie) działa
tak jak niedziałało dawniej, zamknąłem obudowę i oddałem
wła¶cicielowi z mina pokonanego...
Co przez to rozumiesz? I po co miałby kręcić w drugą stronę?
No wła¶nie po co? Ale to Ty podałe¶ taką nowinę. Normalnie układ regulacji
obrotów nie jest w stanie zamienić biegunów zasilania. Chyba, że polałe¶?
Co znaczy polałem? Płytka obraca się w druga stronę w pewnych momentach.
Zauważyłem, że gdy głowica zostanie przy krawędzi płytki gdy wyłaczę
zasilanie to gdy włączę spowrotem i CD zacznie ją cofać do centrum
płytka wła¶nie zrobi zwykle jeden obrót w przeciwną stronę aby się
potem zatrzymać. Za chwilkę rozpoczyna się proces rozpoznawania płytki
i płytka się już kręci w dobrą stronę. Gdy operacja się nie uda to
głowica jest odsyłana do centrum i płytka jest wyhamowywana - może
zasilanie silnika odwrotnie spolaryzowanym napięciem słuzy wyhamowaniu
płytki przed odłożeniem jej na tackę? no - chyba znaleźli¶my przyczynę.
Ale zupełnie nie zmienia to nic sytuacji: CD dalej nie działa :-(((
Z tego co wiem regulacja obrotów odbywa się poprzez zmianę współczynnika
wypełnienia napięcia zasilającego (zmienia się warto¶ć ¶rednia napięcia)
za pomocą tranzystora kluczującego.
Ale teraz już rozumiem, że w celu hamowania mogą polaryzować
silniczek w odwrotną stronę - takie spryciarze... :-)
Wła¶nie tu jest problem. Ja też nie miałem schematów, ale przyjrzałem się
układowi dokładniej (przez lupę) i znalazłem dwa całkiem typowe zasilacze
scalone SMD i wiedziałem, przynajmniej w tych dwóch punktach, jakie to
napęcie powinno być.
No tak... widze, że twardziel z Ciebie większy niż ze mnie.
Ja się już poddałem - przerasta to moje możliwo¶ci.
Przynajmniej te co mam tu "na wyjeździe"...
Je¶li znajdziesz takie punkty, to pomierz napięcia "na luzie", bez
obciążenia i jak silnik rusza. Jest to stabilizowane napięcie
i nie powinno się zmienić. Chyba, że co¶ dodatkowo obciąża układ.
Ee... jak dobry stabilizator to niewiele się zmieni nawet gdy
obciąża... A mówisz teraz o stabilizatorze napięcia silnika
przesuwu głowicy czy obracającego talerzyk? Zresztą to już nieważne,
CD leży sobie poskładany do kupy i nie działa jak nie działał :-(
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.misc.elektronika
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_Polbox.Com>
Subject: Re: Problem z CD-odtwarzaczem SONY CDP-C265
Date: Thu, 28 Dec 2000 15:59:42 -0700
"Czeslaw Trzaskowski" <dany_at_nospam_danysc.com.pl> wrote in message news:002801c07113$ab21a4c0$161219d5_at_nospam_olrt...
Do następnego razu, zatem, Twardzielu :))).
Cze¶ć
Pa, Pa, Wiekszy Twardzielu :-)