NiMH w praktyce



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Michal Sawicki <msawic_at_nospam_it.pw.edu.pl>
Subject: NiMH w praktyce
Date: Sun, 24 Dec 2000 08:03:50 +0100


Powszechnie znane sa 2 zalecenia:
1. Unikac krotkich cykli
2. Doprowadzac do calkowitego (dozwolonego) rozladowania

W praktyce te zalecenia sa sprzeczne. Bo przeciez rzadko
zdarza sie, ze bateria sie skonczy akurat w takim momencie, ze akurat
bedziemy mieli mozliwosc ladowania i to kilka godzin. I wowczas
stajemy przed wyborem jednego z dwoch rozwiazan:
1. Rozladowywac jak najglebiej, ale przerwac ten proces i zaczac
ladowac w takim momencie, zeby wystarczylo przynajmniej na te kilka
godzin, kiedy bedziemy w ruchu.
2. Nie starac sie rozladowac i ladowac kilka godzin baterie
rozladowana tylko do polowy np.

Wiem, ze obie metody nie sa zdrowe dla akumulatorka, ale nie
znam innego rozwiazania. No moze poza sztucznym rozladowywaniem baterii
w przyspieszonym tempie, ale nie kazdy telefon ma taka mozliwosc, a
robienie tego recznie przez jakis rezystor bez zabezpieczenia przed nadmiernym
rozladowaniem jest ryzykowne i klopotliwe.

Co wiec robicie/radzicie?

M.