Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!
Date: Fri, 14 Dec 2001 00:45:23 +0100


Fri, 7 Dec 2001 20:09:39 +0100 "Marek Lewandowski"
<locust_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal:

Tymczasem zagadka dla innych: W silniku asynchronicznym wirnik jest uzwojony
(nie klatka czy kawał alu) i końce uzwojeń podłączone tak:
jeden koniec zwarty wspólnie (tak jakby były w gwiazdę)
drugi przez termistor NTC do drugiego punktu wspólnego.
Pytanie: Co robią te rezystory i dlaczego?
[ciekawe, czy ktuś tu kojarzy tę sprawę... bo dla mnie rozwiązanie jest
lekko zaskakujące]

I co z ta zagadka? Nikt nie rozwiazal?
Jak bym mial zgadywac, to moze w celu zmniejszenia pradu rozruchowego?
Chetnie sie dowiem co one faktycznie robia.

gr


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Marek Lewandowski" <locust_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!
Date: Fri, 14 Dec 2001 10:47:48 +0100


Użytkownik "Grzegorz Redlarski" <gred_at_nospam_kki.net.pl> napisał w wiadomości
news:kvth1ugnhdai2lbd1uv92mdu8qkphnudvr_at_nospam_news.tpi.pl...
Fri, 7 Dec 2001 20:09:39 +0100 "Marek Lewandowski"
<locust_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal:

Tymczasem zagadka dla innych: W silniku asynchronicznym wirnik jest
uzwojony
(nie klatka czy kawał alu) i końce uzwojeń podłączone tak:
jeden koniec zwarty wspólnie (tak jakby były w gwiazdę)
drugi przez termistor NTC do drugiego punktu wspólnego.
Pytanie: Co robią te rezystory i dlaczego?
[ciekawe, czy ktuś tu kojarzy tę sprawę... bo dla mnie rozwiązanie jest
lekko zaskakujące]

I co z ta zagadka? Nikt nie rozwiazal?
Jak bym mial zgadywac, to moze w celu zmniejszenia pradu rozruchowego?
Chetnie sie dowiem co one faktycznie robia.

Heh... nikt nie rozwiązał. Prawda jest taka:
jak sobie się narysuje charakterystykę takiego silnika w układzie oś
x=obroty oś y=moment na wale,
to w idealnym silniku nieistniejącego typu ten wykres to byłaby pionowa
linia przechodząca przez punkt n0 (obroty biegu jałowego, czyli obroty
niezmienne niezależnie od momentu obciążęnia). W przypadku silników DC jest
to linia "skośna" (im większy moment, tym mniejsze obroty) zaginająca się
lekko (ze względu na "rzeczywistość" silnika) i kończąca "w powietrzu" w
momencie gdy silnik zaczyna się palić ;-) ogólnie - max moment obrotowy jest
teoretycznie dla zatrzymanego silnika. Dla silnika asynchronicznego ta
krzywa ma "górkę". To znaczy, najpierw wraz ze wzrostem momentu obroty
spadają, aż do osiągnięcia max. momentu, potem moment obrotowy dość solidnie
maleje przy zmniejszaniu się obrotów. Moment rozruchowy jest mniejszy od
maksymalnego.
Im lepszym przewodnikiem jest wirnik, tym krzywa w okolicach n0 ma większe
nachylenie, czyli obroty mało odjeżdżają od znamionowych przy zmianach
obciążenia, czyli ta "górka" występuje dla dużych obrotów. Ale jest problem
ze startem, bo moment na wale niski dla obrotów=0.
Więc można wstawić (w przypadku uzwojonego wirnika) trzy rezystory w szereg
z uzwojeniami i "popsuć" charakterystykę "przewożąc" górkę max. momentu do
obrotów zerowych. Psuje się tym również stabilność obrotów w znamionowym
zakresie obrotów, więc po rozruchu trzeba się tych rezystorów pozbyć. Można
albo je odłączyć albo w przypadku niedużej mocy zilnika zastąpić
termistorami NTC - jak się zagrzeją to charakterystyka silnika przewędruje z
powrotem na miejsce ;-)

Jeśli silnik większy, to końce uzwojeń na pierścienie ślizgowe i rezystory /
zwarcie robi się z zewnątrz.
Widziałem też patent, że rezystory stałe na wirniku były zwierane powyżej
pewnych obrotów przez mechaniczny wyłącznik odśrodkowy. Załatwiało problem
zmiennego obciążęnia = zmiennych czasów rozruchu, który w rpzyp. NTC nie
daje się uwzględnić ;-)
--
Marek Lewandowski
locust_at_nospam_poczta.onet.pl ICQ10139051
http://locust.republika.pl





Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Jarek Zwiech" <jarek_at_nospam_poltegor.igo.wroc.pl>
Subject: Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!
Date: Fri, 21 Dec 2001 14:05:19 +0100


Heh... nikt nie rozwiązał. Prawda jest taka:
...

Wygląda, że ponownie odkryłeś rozrusznik rezystorowy do silników
asynchronicznych pierścieniowych ;). 95% transportu taśmowego w Polsce na
tym działa od jakichś 50 lat :)). Później patentowano kaskady, rozruszniki
indukcyjne, a teraz wstawiają klatkowe + falownik.

Pozdrawiam Świątecznie Jarek Zwiech



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Marek Lewandowski (at home)" <locust_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!
Date: Sun, 23 Dec 2001 19:27:34 +0100


Użytkownik Jarek Zwiech <jarek_at_nospam_poltegor.igo.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3c2333f6$1_at_nospam_news.vogel.pl...
Heh... nikt nie rozwiązał. Prawda jest taka:
...

Wygląda, że ponownie odkryłeś rozrusznik rezystorowy do silników
asynchronicznych pierścieniowych ;). 95% transportu taśmowego w Polsce na

Heh, ja sie tego dopiero ucze, wiec pewne rzeczy mnie zaskakuja - jak na
przyklad fakt, ze wstawienie rezystorow (tracacych sporo pobieranej mocy na
cieplo) powoduje nagle zwiekszenie momentu obrotowego. Wiem, ze tak wychodzi
z rownan i ze sie to zgadza z praktyka ;-)
No i jak sie okazuje - jak wynika z braku wczesniejszych odpowiedzi - nie
tylko dla mnie moze byc to lekkim zaskoczeniem ;-))))

tym działa od jakichś 50 lat :)). Później patentowano kaskady, rozruszniki
indukcyjne, a teraz wstawiają klatkowe + falownik.

Ano tak... ;-) A potem falownik z kontrolowanym hamowaniem i oddawaniem
energii do sieci, coby wirnika nie grzac ;-)))))))))

Pozdrawiam Świątecznie Jarek Zwiech

A wzajemnie, wzajemniE!!!
Innym na grupie tez!

--
Marek Lewandowski (at home)
locust_at_nospam_poczta.onet.pl



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!
Date: Thu, 27 Dec 2001 11:11:59 GMT


On Sun, 23 Dec 2001 19:27:34 +0100, Marek Lewandowski (at home) wrote:
Heh, ja sie tego dopiero ucze, wiec pewne rzeczy mnie zaskakuja - jak na
przyklad fakt, ze wstawienie rezystorow (tracacych sporo pobieranej mocy na
cieplo) powoduje nagle zwiekszenie momentu obrotowego. Wiem, ze tak wychodzi
z rownan i ze sie to zgadza z praktyka ;-)

Czego chcesz - w trakcie rozruch trzeba duzy prad [bo to duze pola,
duze sily i duzy moment], duzo mocy do silnika wchodzi ... a malo
wychodzi - bo obroty mierne. Gdzies trzeba te moc stracic :-)
A jak nie bedzie gdzie stracic ... taki paradoks - idealnym
przewodem [opor = 0] idealnego kondensatora [straty = 0]
nie rozladujesz :-)

Ale to oddawanie energii do sieci przez krecony silnik asynchroniczny
to musze sobie przemyslec, bo mi jakas magiczna sztuczka pachnie :-)

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: pradnica asynchroniczna, Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!
Date: Sat, 29 Dec 2001 00:00:42 +0100


Thu, 27 Dec 2001 11:11:59 GMT jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.) napisal:

Ale to oddawanie energii do sieci przez krecony silnik asynchroniczny
to musze sobie przemyslec, bo mi jakas magiczna sztuczka pachnie :-)

Podobno stosuje się to nawet w b. małych elektrowniach (wodnych,
wiatrowych) by uniknąć stosowania synchronizatora.

gr


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: ladzk_at_nospam_waw.pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: pradnica asynchroniczna, Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!
Date: Sat, 29 Dec 2001 19:47:59 GMT


On Sat, 29 Dec 2001 00:00:42 +0100, Grzegorz Redlarski
<gred_at_nospam_kki.net.pl> wrote:

Thu, 27 Dec 2001 11:11:59 GMT jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.) napisal:

Ale to oddawanie energii do sieci przez krecony silnik asynchroniczny
to musze sobie przemyslec, bo mi jakas magiczna sztuczka pachnie :-)

Podobno stosuje się to nawet w b. małych elektrowniach (wodnych,
wiatrowych) by uniknąć stosowania synchronizatora.

Owszem, ale musi miec albo potezna automatyke albo faktycznie mala moc
w stosunku do calosci mocy dysponowanej w sieci - bo sama z siebie
pradnica asynchroniczna, zwlaszcza przy pojawieniu sie mocy pozornej,
potrafi byc glupio niestabilna.

--
Darek

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Grzegorz Redlarski <gred_at_nospam_kki.net.pl>
Subject: Re: alternator i pradnica - NIE, asynchroniczny!
Date: Mon, 24 Dec 2001 00:35:50 +0100


Fri, 21 Dec 2001 14:05:19 +0100 "Jarek Zwiech"
<jarek_at_nospam_poltegor.igo.wroc.pl> napisal:

Wygląda, że ponownie odkryłeś rozrusznik rezystorowy do silników

Marek niczego nie odkrywał, tylko odpowiedział na moje pytanie :-)
Teraz to nawet sobie coś tam przypominam, że kiedyś dawno coś tam o
tym słyszałem...

Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
gr