Re: zloto na miedzi - czy mozna w domu ?
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: jfox_at_nospam_poczta.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: zloto na miedzi - czy mozna w domu ?
Date: Sun, 01 Dec 2002 18:26:34 GMT
On Sat, 30 Nov 2002 08:31:46 GMT, Grzegorz Domagala wrote:
Dariusz K. Ladziak <ladzk_at_nospam_waw.pdi.net> wrote:
zrobic to wode krolewska trzeba miec, czyli bez stezonego azotowego
ani rusz - pomijajac kwestie bezpieczenstwa (podobnie jak z cyjankiem)
to od stezonego azotowego do trotylu niebezpiecznie blisko - tez ot
tak sobie go nie kupisz.
Dwa lata temu kupowalem 96% - mocniejszego nie mieli :))))
Chyba 69% - azeotrop dla azotowego.
Dostalem bez zadnych problemow - uzywalem go do trawienia plytek.
Zgadza sie - stoi na polce, mozna brac..
J.
From: "ZoltAn" <andrzej_at_nospam_rmt4.kmt.polsl.gliwice.pl>
Subject: Re: zloto na miedzi : robi sie to tak!!!!
Date: Mon, 2 Dec 2002 14:32:47 +0100
Uzytkownik "J.F." > Zgadza sie - stoi na polce, mozna brac..
"A wiec": rozlupujesz obudowy zlacz, wyjmujesz piny (UWAGA: musisz
je -koniecznie przed wyjeciem z obudów - zeszlifowac "od czola" papierem
sciernym, oselka do nozy, pilnikiem czy t.p.: tak, zeby uszkodzic powloke
zlota na nosniku.
Bo kwas - nawet najbardziej stezony - SAMOISTNIE nie zaatakuje
nieuszkodzonego ZLOCONEGO pinu!!!
Potem wrzucasz ten bruch do HNO3 i czekasz na rozpuszczenie sie nosnika
(czyli nieszlachetnego metalu wewnatrz powloki zlota).
A potem nalezy zebrac (po calkowitym rozpuszczeniu sie mosiadzu - gdy ciecz
ostygnie i zrobi sie gestsza i ciemnozielononiebieska - "szmaragdowa")
plywajace po powierzchni kwasu zlote rureczki, przeplukac je goraca woda i
zneutralizowac woda amoniakalna a nastepnie dobrze wysuszyc!
Ja - jeszcze przed neutralizacja - po pierwszym plukaniu goraca woda
przeplukiwalem uzyskane zloto 25% HCL.
A dopiero potem znowu woda i do neutralizacji.
Potem zmieszac je z boraksem (albo topnikiem do lutowania twardego) i
ostroznie - na poczatku powolutku podgrzewajac az do nadtopienia sie
boraksu i tak, zeby nie "wydmuchalo" mieszaniny - stopic plomieniem palnika
na propan/butan (t.t. dla Au=1063st.C).
Boraks nalezy uprzednio dobrze wyprazyc w piekarniku - zeby nie robil sie z
niego "popkoprn" podczas topienia zlota.
Uwagi:
1/ jest to reakcja bardzo egzotermiczna i wydzielaja sie b. silnie trujace i
parzace drogi oddechowe tlenki azotu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
2/ konieczne okulary dla ochrony oczu!!!
3/ topienie przeprowadzac koniecznie na plytce z WEGLA DRZEWNEGO!!!
Robi sie ja wyprazajac kawalek deski bukowej, albo debowej, z minimalnym
dostepem powietrza - az do calkowitego zweglenia siee drewna. Ja robilem to
na gazie w kuchni podgrzewajac drewno az do calkowitego zweglenia - w puszce
po lakierze z wybitym malutkim otworkiem, przez który wydostawaly sie
(nalezy je podpalic!!!) gazy. Gdy gaz przestanie sie palic - puszke zdjac z
ognia i - nie otwierajac jej!!! -wsadzic do gara z zimna woda. Woda moze
zalac drewno przez otworek w wieczku. Wtedy nalezy je wysuszyc.
Powodzenia!!!
Pzdr. Andrzej
From: remigiusz kozak <remick_at_nospam_data.pl.nospam>
Subject: Re: zloto na miedzi : robi sie to tak!!!!
Date: Mon, 2 Dec 2002 20:37:04 +0100
In article <asfnh3$mfr$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>,
andrzej_at_nospam_rmt4.kmt.polsl.gliwice.pl says...
[ciach opis]
WOW !!!!
jestem pod wrazeniem, ale raczej odpuszcze sobie zlocenie plytki w
domu - raczej grafit jak irek sugerowal ...
--
pozdro,
remick at home
icq: 1532887
From: "Fish" <apf_jf_at_nospam_bledneslowo.poczta.onet.pl>
Subject: Re: zloto na miedzi : robi sie to tak!!!!
Date: Mon, 2 Dec 2002 21:17:48 +0100
Użytkownik "remigiusz kozak" <remick_at_nospam_data.pl.nospam> napisał w wiadomości
news:MPG.1855d4caba199ae29896b3_at_nospam_news.tpi.pl...
In article <asfnh3$mfr$1_at_nospam_zeus.polsl.gliwice.pl>,
andrzej_at_nospam_rmt4.kmt.polsl.gliwice.pl says...
[ciach opis]
WOW !!!!
jestem pod wrazeniem, ale raczej odpuszcze sobie zlocenie plytki w
domu - raczej grafit jak irek sugerowal ...
Czekaj!!!
Opis Zoltana podsunął mi pomysł:
Może da się pozłocić te styki u najbliższego złotnika
Złotnik weźmie płatek złota i pokryje styki. W końcu w tym zastosowaniu ani
nie będzie ta powłoka narażona na obciążenia mechaniczne odrywające powłokę
ani nikt nie będzie tych styków podgrzewać do temperatury w której złotko
utonie w miedzi :-)
Gorzej, że złotnik może wziąść za tą usługę więcej niż to złoto jest warte
-(
--
Janusz
From: remigiusz kozak <remick_at_nospam_data.pl.nospam>
Subject: Re: zloto na miedzi : robi sie to tak!!!!
Date: Tue, 3 Dec 2002 07:23:24 +0100
In article <asgf21$6br$1_at_nospam_news.onet.pl>,
apf_jf_at_nospam_bledneslowo.poczta.onet.pl says...
Czekaj!!!
Opis Zoltana podsunął mi pomysł:
Może da się pozłocić te styki u najbliższego złotnika
Złotnik weźmie płatek złota i pokryje styki. W końcu w tym zastosowaniu ani
nie będzie ta powłoka narażona na obciążenia mechaniczne odrywające powłokę
ani nikt nie będzie tych styków podgrzewać do temperatury w której złotko
utonie w miedzi :-)
Gorzej, że złotnik może wziąść za tą usługę więcej niż to złoto jest warte
-(
faktycznie, to jest mysl - odwiedze jakiegos zlotnika w najblizszym
czasie i sie dowiem o kosztach takiej uslugi
dzieki!
--
pozdro,
remick at home
icq: 1532887
From: "Janusz_k" <Janusz_k_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: zloto na miedzi : robi sie to tak!!!!
Date: Tue, 3 Dec 2002 09:19:24 +0000 (UTC)
"ZoltAn" <andrzej_at_nospam_rmt4.kmt.polsl.gliwice.pl> napisał(a):
A potem nalezy zebrac (po calkowitym rozpuszczeniu sie mosiadzu - gdy
ciecz ostygnie i zrobi sie gestsza i ciemnozielononiebieska -
"szmaragdowa") plywajace po powierzchni kwasu zlote rureczki,
przeplukac je goraca woda i zneutralizowac woda amoniakalna a
nastepnie dobrze wysuszyc!
A jakby te rureczki rozpuścić w wodzie królewskiej, póniej zobojętnić do
soli to może dałoby
się pokrywać styki?
--
Pozdr.
Janusz
From: Krzysztof Piecuch <kpiecuch_at_nospam_optic.com.pl>
Subject: Re: zloto na miedzi : robi sie to tak!!!!
Date: Tue, 03 Dec 2002 15:36:27 +0100
ZoltAn napisał(a):
3/ topienie przeprowadzac koniecznie na plytce z WEGLA DRZEWNEGO!!!
Robi sie ja wyprazajac kawalek deski bukowej, albo debowej, z minimalnym
dostepem powietrza - az do calkowitego zweglenia siee drewna. Ja robilem to
na gazie w kuchni podgrzewajac drewno az do calkowitego zweglenia - w puszce
po lakierze z wybitym malutkim otworkiem, przez który wydostawaly sie
(nalezy je podpalic!!!) gazy. Gdy gaz przestanie sie palic - puszke zdjac z
ognia i - nie otwierajac jej!!! -wsadzic do gara z zimna woda. Woda moze
zalac drewno przez otworek w wieczku. Wtedy nalezy je wysuszyc.
Jakbym książkę Stefana Sękowskiego (od chemii) czytał :-)).
--
**** Krzysztof Piecuch ****
krzysztof.piecuch_at_nospam_optimus-ic.pl
kpiecuch_at_nospam_optic.com.pl
OPTIMUS IC