Jak wykorzystać fototranzystory do precyzyjnego śledzenia plamki laserowej?

Re: Fototranzystory





Poprzedni Następny
Wiadomość
spis treści
From: guc_at_nospam_ibib.waw.pl (Maciek Guc')
Subject: Re: Fototranzystory
Date: 30 Oct 1996 13:13:58 GMT


Hi

Nie jestem pewien czy rozumiem, ale chyba chodzi tu jedynie o identyfikacje
polozenia jednej plamki laserowej w polu detektora ew. jeszcze wykrycie
braku plamki.
W tej sytuacji matryce fotodiod (itp), czy urzadzenia CCD beda owszem
dzialac ale moze niezbyt ekonomicznie.
Niestety nie znam wymagan czasowych, czy nalezy znalezc polozenie raz,
czy tez sledzic zmiany polozenia lub miejsca kolejnych pojawien plamki.

Konkretne pomysly: (zakladam ze wszystko w koncu i tak trafia do PC-ta)

1. Obraz z matowki przez zwierciadlo polprzepuszczalne (dwa tory optyczne)
na dwie 'fotodiody' (-tranzystory, -powielacze ...) umieszczone za klinami
szarymi. Przy stalym natezeniu oswietlenia sygnal z jednego kanalu jest
proporcjonalny do wspolrzednej X a z drugiego Y. Wymagane stale natezenie
oswietlenia i tylko jedna plamka swietlna. Wyniki poza zakresem pomiarowym
XY pozwalaja rozpoznac brak trafienia w pole detektora.

2. Metoda zapozyczona z gammakamer lub scyntygrafow. Blok matowego
tworzywa (taka grubsza matowka) z kilkoma elementami swiatloczulymi
z drugiej strony np. w siatce szesciokatnej bez kolimacji. Wskazania
z danego elementu sa skorelowane z odlegloscia plamki od 'osi' elementu.
Przy idealnym wykonaniu moga wystarczyc trzy elementy swiatloczule,
dajac tez mozliwosc mierzenia w pewnym zakresie natezenia oswietlenia.
Wciaz obowiazuje zastrzezenie wystepowania tylko jednej plamki.
Wskazane przeprowadzenie procedury kalibracyjnej. Przy metodzie
'brute force' dla wszystkich punktow rastra (50x50) zapamietac wartosci
oswietlenia wszystkich czujnikow. Przy pomiarze wystarczy przeszukac tablice
i znalezc punkt ktorego zapamietane dane (stosunki sygnalow) najmniej sie
roznia od zmierzonych. Stosunek sumy sygnalow do sumy danych z kalibracji
odpowiada natezeniu oswietlenia.

3. Pomysl z epoki minionej, moze dzialac jesli wymogi czasowe nie sa
wygorowane.
a) Klasyczna tarcza Nipkowa.
b) Pozioma szczelina przesuwana mechanicznie w polu detektora na zmiane ze
szczelina pionowa.

4. Metoda z recyclingiem. Linijka swiatloczula (z faxu lub skanera) przesuwana
w poprzek pola detektora. Tu znowu klopoty z czasem.

Podsumowujac:
Za najlepsza uwazam metode '2', takie uklady rzeczywiscie dzialaja i daja
swietne wyniki tyle ze w duzo trudniejszych warunkach. W oryginale potrafia
z duza czestoscia wykrywac blyski swiatla w scyntylatorze i lokalizowac
z dokladnoscia do ulamkow milimetra przy srednicach scyntylatora do 30 cm.
Przy niskim budzecie proponuje metode '1', mozna ja wzbogacic o trzeci tor
optyczny dajacy czysty sygnal natezenia oswietlenia i calosc skalibrowac
jak w metodzie '2'.

Zycze powodzenia z projektem.

Maciek Guc'

'Nie humanizuj komputera, on tego nie lubi.'