Wzmacniacz Kenwood KR-A4040: Wymiana przekażnika - instrukcje i porady?
Re: Kenwood KR-A4040
From: Piotr <wlaz_at_nospam_ursus.ar.lublin.pl>
Subject: Re: Kenwood KR-A4040
Date: Thu, 01 Jan 1998 14:34:41 +0100
Kardi wrote:
Drogi Piotrze!
Mam ten sam problem ze wzmacniaczem Technics SU-500.
Wydaje mi sie, ze wina lezy po stronie szajsowatych potencjometrow sily glosu
stosowanych w wyzej wymienionym sprzecie.
Jezeli jeszcze masz bracie gwaracje to wal do serwisu, jezeli nie ta
naprawa moze Cie sporo kosztowac.
Nie wiesz ile? Nie mam juz gwarancji i przed sprzedaniem chcialbym go
zreperowac.
Pozdrawiam,
Piotr
From: "Tomasz Zbieżek" <zbiezek_at_nospam_kt.agh.edu.pl>
Subject: Re: Kenwood KR-A4040
Date: Fri, 02 Jan 1998 08:52:11 +0100
Czesc
Moim zdaniem to jest jednak wina przekaznika. Mialem to samo, co prawda
w polskim wzmacniaczu, ale to bez znaczenia. Efekt wystepuje takze na
sluchawkach, bowiem i one sa dolaczane za pomoca tego samego
przekaznika.
Jezeli nie masz juz gwarancji to sprawa jest prosta:
1) Rozkrecic, zlokalizowac przekaznik
2) Sprobowac kupic nowy lub
3) Jezeli jest rozbieralny - rozlozyc i przeczyscic styki, delikatnie
spilowujac lub zeskrobujac osad (np zyletka)
4) Zmontowac, i miec spokoj na jakies 3-4 lata, po czym pewnie efekt sie
powtorzy, co jest zasluga czystosci naszego powietrza i jego
oddzialywania
na srebrne zestyki.
Pozdrowionka
Tomek
zbiezek_at_nospam_kt.agh.edu.pl
Piotr wrote:
Kardi wrote:
Drogi Piotrze!
Mam ten sam problem ze wzmacniaczem Technics SU-500.
Wydaje mi sie, ze wina lezy po stronie szajsowatych potencjometrow sily glosu
stosowanych w wyzej wymienionym sprzecie.
Jezeli jeszcze masz bracie gwaracje to wal do serwisu, jezeli nie ta
naprawa moze Cie sporo kosztowac.
Nie wiesz ile? Nie mam juz gwarancji i przed sprzedaniem chcialbym go
zreperowac.
Pozdrawiam,
Piotr
From: John Smith <jsmth_at_nospam_company.com>
Subject: Re: Kenwood KR-A4040
Date: Fri, 09 Jan 1998 10:14:27 -0500
Czesc
Bardzo latwo jest sprawdzic, czy owo trzeszczenie to wina potencjometru, czy
przekaznika: jezeli przy kreceniu potencjometrem trzeszczenie jest
zsynchronizowane z ruchami galki, zdecydowanie to jego wina. Jezeli nie,
trzeszczy przekaznik.
Ze swojej praktyki wiem jednak, ze raczej to bedzie potencjometr. Metalowe
slizgacze tra w nim o napylana warstwe oporowa i wczesniej czy pozniej musi to
doprowadzic do jej wytarcia. Niebagatelna role w tym procesie odgrywa kurz,
ktorego drobinki zbieraja sie na slizgaczu i dzialaja jak papier scierny na owa
warstwe oporowa.
Oczywiscie dzieje sie to ze wzmozona sila w najczesciej uzywanym zakresie
nastaw, czyli od 10% do ok. 30% pelnej mocy. Czasami, w potenjcometrach gorszej
jakosci, silne trzeszczenie pojawia sie po pewnym okresie uzytkowania na samym
dole zakresu regulacji, czyli przy przejsciu slizgacza z metalowej "rozbiegowki"
na weglowa czesc oporowa. Mam nadzieje jednak, ze Kenwood nie stosuje az takiego
szajsu.
Jedynym sposobem na pelne usuniecie tej usterki jest wymiana potencjometru na
nowy (niestety), ale jezeli sa problemy z jego zdobyciem lub jest bardzo drogi,
mozna, stosujac rozne partyzanckie metody, "ulzyc sobie nieco w cierpieniu".
Przede wszystkim nalezy potencjometr oczyscic z kurzu, takze w srodku (jezeli
jest jakis latwy dostep z zewnarz - zrobic to przy pomocy pedzelka, nigdy czegos
metalowego lub ostrego), a nastepnie wpuscic po kropelce sredniolepkiego oleju
samochodowego na kazda z warstw oporowych. Mozna tez (wierzcie lub nie) uzyc
oleju jadalnego - daje calkiem niezle rezultaty. Nastepnie nalezy pokrecic
troche potencjometrem, zeby rozprowadzic olej po calej powierzchni wartwy
czynnej. Stosujac ta metode mozna wydluzyc dzialanie o pare miesiecy (zalezy
oczywiscie od stopnia zuzycia, intensywnosci uzytkowania, jakosci oleju, plam na
Sloncu i stada innych czynnikow) i jednak wczesniej czy pozniej nieznosne
trzeszczenie zmusza uzytkownika do podjecia bardziej stanowczych dzialan.
Znacie jeszcze jakies inne metody na odratowywanie potencjometrow?
J.S.
Tomasz Zbieżek wrote:
Czesc
Moim zdaniem to jest jednak wina przekaznika. Mialem to samo, co prawda
w polskim wzmacniaczu, ale to bez znaczenia. Efekt wystepuje takze na
sluchawkach, bowiem i one sa dolaczane za pomoca tego samego
przekaznika.
Jezeli nie masz juz gwarancji to sprawa jest prosta:
1) Rozkrecic, zlokalizowac przekaznik
2) Sprobowac kupic nowy lub
3) Jezeli jest rozbieralny - rozlozyc i przeczyscic styki, delikatnie
spilowujac lub zeskrobujac osad (np zyletka)
4) Zmontowac, i miec spokoj na jakies 3-4 lata, po czym pewnie efekt sie
powtorzy, co jest zasluga czystosci naszego powietrza i jego
oddzialywania
na srebrne zestyki.
Pozdrowionka
Tomek
zbiezek_at_nospam_kt.agh.edu.pl
Piotr wrote:
Kardi wrote:
Drogi Piotrze!
Mam ten sam problem ze wzmacniaczem Technics SU-500.
Wydaje mi sie, ze wina lezy po stronie szajsowatych potencjometrow sily glosu
stosowanych w wyzej wymienionym sprzecie.
Jezeli jeszcze masz bracie gwaracje to wal do serwisu, jezeli nie ta
naprawa moze Cie sporo kosztowac.
Nie wiesz ile? Nie mam juz gwarancji i przed sprzedaniem chcialbym go
zreperowac.
Pozdrawiam,
Piotr
From: Marcin Wlasiuk <fruit_at_nospam_student.uci.agh.edu.pl>
Subject: Re: Kenwood KR-A4040
Date: 9 Jan 1998 19:25:49 GMT
In pl.misc.elektronika John Smith <jsmth_at_nospam_company.com> wrote:
Czesc
metalowego lub ostrego), a nastepnie wpuscic po kropelce sredniolepkiego oleju
samochodowego na kazda z warstw oporowych. Mozna tez (wierzcie lub nie) uzyc
oleju jadalnego - daje calkiem niezle rezultaty. Nastepnie nalezy pokrecic
Olej !?!
Troche dziwaczna metoda... osobiscie uzywam (metoda sprawdzona)
takego dosc sprytnego preparatu w spray`u o nazwie 'Kontakt 60' mozna go dostac
w kazdym lepszym sklepie z elektronika a takze wysylkowo w AVT. Sam ratowalem
nim moj potencjometr od (oj solidnie trzeszczal) wzmacniacza i juz blisko 2
lata mu stuknie... z tego co wiem to cala sprawa nie zawsze sprowadza sie do
wytarcia sciezki oporowej. Z regoly przyczyna lezy w utlenieniu tejze a takze
styku ruchomego (tej blaszki..). W przeciwienstwie do oleju samochodowego (?)
preparat ten rozpuszcza tlenki posiada wlasciwosci smarne a co wazne sam
jest nieprzewodzacy dzieki czemu nie trzeba sie martwic o przebicia.
Swoja droga spray ma wygodny aplikator w postaci cienkiej dlugiej
rurki ktory ulatwia cale zadanie.
Fruit
From: Tadeusz Bienkowski <tbien_at_nospam_nask.pl>
Subject: Re: Kenwood KR-A4040
Date: 13 Jan 1998 08:09:02 GMT
Dzien dobry
Dorzuce dwa zdania.
Potencjometry z reguly trzeszcza gdy przeplywa przez nie skladowa stala
pradu.
Sadze, ze trzeba takze sprawdzic kondensatorki przy potenciometrze.
TB
From: John Smith <jsmth_at_nospam_company.com>
Subject: Re: Kenwood KR-A4040
Date: Wed, 14 Jan 1998 13:04:30 -0500
Marcin Wlasiuk wrote:
Troche dziwaczna metoda... osobiscie uzywam (metoda sprawdzona)
takego dosc sprytnego preparatu w spray`u o nazwie 'Kontakt 60' mozna go dostac
w kazdym lepszym sklepie z elektronika a takze wysylkowo w AVT. Sam ratowalem
Ma kolega 250% racji, ze co specjalny srodek, to nie jakis tam olej, ale
uczciwie zaznaczylem, ze jest to metoda partyzancka. Pochodzi ona zreszta
jeszcze
z czasow, kiedy w sklepach slynnego ZURT'u i BOMiS'u nie tylko nie slyszeli
o czyms takim jak "Kontakt 60", ale w ogole rzadko widzieli na oczy
potencjometry.
Z radosnym, harcerskim pozdrowieniem,
JS
P.S. Dzieki za podsuniecie idei. Jakos nie pomyslalem, ze mozna tym popsikac
rowniez potencjometry.
2. Wbrew obawom kolegi, olej dziala (jak bum cyk cyk i babcie kocham - stosuje
od lat). Jak wiadomo, jest on doskonalym izolatorem i nie zachodzi obawa,
ze spowoduje przebicia - oczywiscie mowimy tu o nowym oleju, a nie zuzytym
;-).
Tak jak pisalem, usuwa on trzeszczenie zaledwie na kilka miesiecy, ale
ma ta zalete, ze jest (prawie) zawsze pod reka, no i dla odratowania
jednego
potencjometru nie trzeba kupowac od razu calego pojemnika za kilka NPL.
3. Ponawiam pytanie: znacie jeszcze jakies inne metody na odratowywanie tego
zelastwa?