Jeszcze o plytkach drukowanych



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl z bramk± pl.misc.elektronika!

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: "wisnia" <mwisnia_at_nospam_chicken.iie.pz.zgora.pl>
Subject: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Thu, 5 Feb 1998 18:26:25 +0100


Wroce jeszcze do tematu wykonywania plytek.

Ja dotychczas robilem plytki wykorzystujac positiv, drukowalem
rysunek na folii do drukarek laserowych, kladlem folie
na plytke i podgrzewalem. W ten sposob folia fajnie przylegala
do plytki i nie musialem naswietlac przez zadna szybe czy pleksi.
Ciekaw jestem, czy ktos probowal drukowac rysunek na folii samoprzylepnej
i naklejac ?

Jezeli tak - prosze o opinie.

Pozdrawiam,
Wi¶nia
---------------------------------------------------
Marcin Wisniewski
mwisnia_at_nospam_chicken.iie.pz.zgora.pl




Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: "wisnia" <mwisnia_at_nospam_chicken.iie.pz.zgora.pl>
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Thu, 5 Feb 1998 20:07:42 +0100



Olgierd Cybulski wrote in message <34DA119F.24F3_at_nospam_pkpf.if.uj.edu.pl>...
Robilem jeszcze inaczej.
Nakladalem na plytke (po wyschnieciu warstwy lakieru) kropelke wody,
i nastepnie przykladalem folie dociskajac ja tak, by cienka warstewka
wody miedzy plytka a folia nie zawierala pecherzykow powietrza.
Pozniej folia trzyma sie sama plytki dzieki istnieniu napiecia
powierzchniowego. Uwaga: woda powinna byc czysta (zanieczyszczenia
moglyby rozpoczac przedwczesne wywolywanie Positivu), poza tym
czas naswietlania powinien byc na tyle krotki, by woda przy brzegach
folii nie wyschla.


No wlasnie. Ja naswietlam jakas dziwna lampa (chyba radziecka)
do opalania. Jest to taki reflektorek na nozce, a od przodu ma jedna mala
zarowke (??) emitujaca ultrafiolet i dwie jakby spirale grzejne w szklanych
bankach.
Nie znam sie na zrodlach swiatla wiec opisuje, jak to wyglada zamiast uzywac
fachowych
okreslen.
Problem tkwi w tym, ze naswietlajac z odleglosci ok. 30 cm przez ok. 15
minut (tak jak to
robie) folia przyklejona 'na wode' dawno by odpadla od plytki (te spirale
ostro grzeja).


A jak najprosciej i najtaniej zrobic (kupic) silna lampe do naswietlania
plytek z Positivem ?

Ja ta lampe kupilem na targu od Przyjaciol.



Pozdrawiam,
Wi¶nia
---------------------------------------------------
Marcin Wisniewski
mwisnia_at_nospam_chicken.iie.pz.zgora.pl



Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: Olgierd Cybulski <Cybulski_at_nospam_pkpf.if.uj.edu.pl>
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Sat, 07 Feb 1998 06:31:03 +0100


wisnia wrote:


No wlasnie. Ja naswietlam jakas dziwna lampa (chyba radziecka)
do opalania. Jest to taki reflektorek na nozce, a od przodu ma jedna mala
zarowke (??) emitujaca ultrafiolet i dwie jakby spirale grzejne w szklanych
bankach.
[...]
Problem tkwi w tym, ze naswietlajac z odleglosci ok. 30 cm przez ok. 15
minut (tak jak to
robie) folia przyklejona 'na wode' dawno by odpadla od plytki (te spirale
ostro grzeja).
[...]


Jesli spirale nie sa polaczone szeregowo ze zrodlem ultrafioletu,
to mozesz je po prostu odlaczyc.
Plytki przeciez nie musza sie opalac :-)

Poza tym lepsza jest chyba silniejsza lampa umieszczona dalej
(wtedy krawedzie sciezek sa blizsze pozadanym, zbyt blisko
umieszczona lampa swieci pod roznymi katami i zweza sciezki).
Zwezenie sciezek w przypadku lampy swiecacej pod katem
rozniacym sie od prostego o kat alfa jest rowne ok.

2*d*tangens(alfa)

gdzie d jest gruboscia warstwy Positivu, powyzszy wzorek
nie uwzglednia wielokrotnych odbic promieni od plytki i
folii (ktore jeszcze bardziej zwezaja sciezki).
Oznacza to, ze dla lampy ze sredniej wielkosci reflektorem
umieszczonej w odleglosci 30 cm od plytki sciezki moga
sie zwezac o kilka milsow (czasem nawet kilkanascie).

Pytanie tylko gdzie mozna kupic pozadna lampe rteciowa,
taka, o jakiej tu wczesniej pisano ?
Przeciez nie bede sie wspinal na slupy oswietleniowe...

O.

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: jareka_at_nospam_dawid.com.pl (Jarek Andrzejewski)
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Sat, 07 Feb 1998 16:09:53 GMT


zarowke (??) emitujaca ultrafiolet i dwie jakby spirale grzejne w szklanych
bankach.
Jesli spirale nie sa polaczone szeregowo ze zrodlem ultrafioletu,
to mozesz je po prostu odlaczyc.
Plytki przeciez nie musza sie opalac :-)
Eee, chyba nie. Je¶li odł±czysz spiralki, to lampa przestanie ¶wiecić.
Je¶li je zewrzesz to pewnie też przestanie ¶wiecić, ale najpierw
bły¶nie :-). Ja w szereg z promiennikiem wł±czam dławik od ¶wietlówki,
inni doradzaj± żarówki.

Jarek Andrzejewski

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: "Gabriel Kowalski" <gabriel_at_nospam_sonyx.ml.org>
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: 27 Feb 1998 22:45:06 GMT


Pytanie tylko gdzie mozna kupic pozadna lampe rteciowa,
taka, o jakiej tu wczesniej pisano ?
Przeciez nie bede sie wspinal na slupy oswietleniowe...

O.

Za PRL-u kupiłem lampę MIX w sklepie elektrycznym. Teraz to nie wiem, może
wystarczy dać na piwo tym, co wymieniaj? lampy w słupach :-)))

Geyb


Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: Olgierd Cybulski <Cybulski_at_nospam_pkpf.if.uj.edu.pl>
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Thu, 05 Feb 1998 20:23:11 +0100


wisnia wrote:

Ja dotychczas robilem plytki wykorzystujac positiv, drukowalem
rysunek na folii do drukarek laserowych, kladlem folie
na plytke i podgrzewalem. W ten sposob folia fajnie przylegala
do plytki i nie musialem naswietlac przez zadna szybe czy pleksi.
Ciekaw jestem, czy ktos probowal drukowac rysunek na folii samoprzylepnej
i naklejac ?


Robilem jeszcze inaczej.
Nakladalem na plytke (po wyschnieciu warstwy lakieru) kropelke wody,
i nastepnie przykladalem folie dociskajac ja tak, by cienka warstewka
wody miedzy plytka a folia nie zawierala pecherzykow powietrza.
Pozniej folia trzyma sie sama plytki dzieki istnieniu napiecia
powierzchniowego. Uwaga: woda powinna byc czysta (zanieczyszczenia
moglyby rozpoczac przedwczesne wywolywanie Positivu), poza tym
czas naswietlania powinien byc na tyle krotki, by woda przy brzegach
folii nie wyschla.
Co wiecej, jesli np. okaze sie, ze czas naswietlania byl za krotki,
i resztki positivu pomiedzy sciezkami nie calkiem sie rozpuszcza
w roztworze wodorotlenku, to wystarczy poplukac plytke i (bez
wycierania)
przylozyc folie zgodnie z juz zarysowanym rysunkiem sciezek, po czym
doswietlic. Wiele razy tak robilem, bo nie umiem porzadnie napylic
warstwy spray'u , i w zwiazku z tym, ze warstwy sa raz grubsze,
raz ciensze, trudno jest ustalic porzadnie czas naswietlania.

P.S.
A jak najprosciej i najtaniej zrobic (kupic) silna lampe do naswietlania
plytek z Positivem ?
Cos juz pewnie na tej liscie bylo na ten temat, o jakichs rozbijanych
warstwach z luminoforem, ale nie zalapalem, o co chodzi.

Olgierd C.

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: Michal Baszynski <michal_at_nospam_ikar.t17.ds.pwr.wroc.pl>
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Thu, 05 Feb 1998 20:52:25 +0100


A jak najprosciej i najtaniej zrobic (kupic) silna lampe do naswietlania
plytek z Positivem ?

Najprosciej zdobyc rteciowke typu MIX, kosztuje kilkanascie zlotych,
delikatnie stluc szklana banke z luminoforem ( ja miazdzylem w szczekach
imadla ) i na miejce istniejacego zarnika wolframowego podpiac zarowke o
mocy najlepiej rownej mocy znamionowej lampy (np. dla MIX-a 250W - 2
zarowki 100W rownolegle ), ktora ograniczy prad w ukladzie. Nie zapomnij
tylko zrobic oslony ( b. wazne !!) aby nie dawala po oczach i skorze,
dobrze wietrz pomieszczenie, po powstaja duze ilosci szkodliwego ozonu -
smierdzi jak przy starych kserokopiarkach.

udanej i bezpiecznej zabawy z UV

Michal

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: ladzk_at_nospam_ite.waw.pl (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Fri, 06 Feb 1998 09:14:09 GMT


On Thu, 05 Feb 1998 20:52:25 +0100, Michal Baszynski
<michal_at_nospam_ikar.t17.ds.pwr.wroc.pl> wrote:

A jak najprosciej i najtaniej zrobic (kupic) silna lampe do naswietlania
plytek z Positivem ?

Najprosciej zdobyc rteciowke typu MIX, kosztuje kilkanascie zlotych,
delikatnie stluc szklana banke z luminoforem ( ja miazdzylem w szczekach
imadla ) i na miejce istniejacego zarnika wolframowego podpiac zarowke o
mocy najlepiej rownej mocy znamionowej lampy (np. dla MIX-a 250W - 2
zarowki 100W rownolegle ), ktora ograniczy prad w ukladzie. Nie zapomnij
tylko zrobic oslony ( b. wazne !!) aby nie dawala po oczach i skorze,
dobrze wietrz pomieszczenie, po powstaja duze ilosci szkodliwego ozonu -
smierdzi jak przy starych kserokopiarkach.

udanej i bezpiecznej zabawy z UV

Nie rozbijac rteciowki typu LRMix, za drogo kosztuje. Rozbic LRF 80
lub LRF 150 i polaczyc szeregowo z zarowka 100W. Sprawdzone!
Oczywiscie zamiast zarowki moze byc fabryczny dlawik do tej rteciowki,
ale jak prowizorka to prowizorka - dwie oprawki do zarowek i troche
przewodu kupic to nie takie straszne koszty.

Darek

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: Michal Baszynski <michal_at_nospam_ikar.t17.ds.pwr.wroc.pl>
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Fri, 06 Feb 1998 21:07:55 +0100


Dariusz K. Ladziak wrote:


Nie rozbijac rteciowki typu LRMix, za drogo kosztuje.

Czasami warto pogadac ze znajomym elektrykiem ( np. przy piwku )....

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: ladzk_at_nospam_ite.waw.pl (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: Jeszcze o plytkach drukowanych
Date: Fri, 06 Feb 1998 09:17:27 GMT


On Thu, 05 Feb 1998 20:23:11 +0100, Olgierd Cybulski
<Cybulski_at_nospam_pkpf.if.uj.edu.pl> wrote:

Robilem jeszcze inaczej.
Nakladalem na plytke (po wyschnieciu warstwy lakieru) kropelke wody,
i nastepnie przykladalem folie dociskajac ja tak, by cienka warstewka
wody miedzy plytka a folia nie zawierala pecherzykow powietrza.
Pozniej folia trzyma sie sama plytki dzieki istnieniu napiecia
powierzchniowego. Uwaga: woda powinna byc czysta (zanieczyszczenia
moglyby rozpoczac przedwczesne wywolywanie Positivu), poza tym
czas naswietlania powinien byc na tyle krotki, by woda przy brzegach
folii nie wyschla.

I po co? Pisalem juz kiedys - wsadzicplytke, klii klisze do foliowej
torebki. wetknac rurke podlaczona do wodnej lub innej pompki
prozniowej (moze sprobowac z odkurzaczem?) i odessac z torebki
powietrze - lepszego docisku ie trzeba.

Co wiecej, jesli np. okaze sie, ze czas naswietlania byl za krotki,
i resztki positivu pomiedzy sciezkami nie calkiem sie rozpuszcza
w roztworze wodorotlenku, to wystarczy poplukac plytke i (bez
wycierania)
przylozyc folie zgodnie z juz zarysowanym rysunkiem sciezek, po czym
doswietlic. Wiele razy tak robilem, bo nie umiem porzadnie napylic
warstwy spray'u , i w zwiazku z tym, ze warstwy sa raz grubsze,
raz ciensze, trudno jest ustalic porzadnie czas naswietlania.

A moze napylanie na wirowce (stary patefon?)
P.S.
A jak najprosciej i najtaniej zrobic (kupic) silna lampe do naswietlania
plytek z Positivem ?
Cos juz pewnie na tej liscie bylo na ten temat, o jakichs rozbijanych
warstwach z luminoforem, ale nie zalapalem, o co chodzi.

Napisalem osobno.

Darek