Re: Rozmagnesowanie



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl z bramką pl.misc.elektronika!

Poprzedni Następny
Wiadomoœć
spis treści
From: ladzk_at_nospam_ite.waw.pl (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: Rozmagnesowanie
Date: Mon, 01 Feb 1999 10:35:10 GMT


On Fri, 29 Jan 1999 15:41:44 GMT, Jacek Wikiera
<wikiera_at_nospam_ds14.agh.edu.pl> wrote:

Czy mozna w pelni rozmagnesowac ferromagnetyk przy
pomocy zanikajacego, zmiennego pola magnetycznego?
Podgrzewanie do temp. Curie nie wchodzi w rachube.
Musze rozmagnesowac detale po szlifowaniu na szlifierce
ze stolem magnetycznym (tzw "magnesowka").
Stan rozmgnesowania sprawdzam obserwujac, jak detal
przyciaga male opilki :) .

Teoria mowi ze mozna. Zalezy to oczywiscie od wartosci pola koercji -
ale dla typowych materialow konstrukcyjnych powinno byc fizycznie
osiagalne, co nie znaczy ze latwe. jesli zalezy ci na naprawde dobrym
odmagnesowaniu to nalezy to robic kilkuetapowo = zaczac od 50Hz
gasnacych eksponencjalnie, nastepnie dac kilkaset hercow i kilka
kilohercow - zejdziesz do poziomu namagnesowania od ziemskiego pola
magnetycznego.

Tyle ze trzeba miec odpowiednio duza i mocna (sporo stali wewnatrz -
sporyzrost indukcyjnosci) petle.

darek

Poprzedni Następny
Wiadomoœć
spis treści
From: Jacek Wikiera <wikiera_at_nospam_ds14.agh.edu.pl>
Subject: Re: Rozmagnesowanie
Date: Wed, 03 Feb 1999 01:56:57 GMT


Dariusz K. Ladziak wrote:
Teoria mowi ze mozna. Zalezy to oczywiscie od wartosci pola koercji -
ale dla typowych materialow konstrukcyjnych powinno byc fizycznie
osiagalne, co nie znaczy ze latwe. jesli zalezy ci na naprawde dobrym
odmagnesowaniu to nalezy to robic kilkuetapowo = zaczac od 50Hz
gasnacych eksponencjalnie, nastepnie dac kilkaset hercow i kilka
kilohercow - zejdziesz do poziomu namagnesowania od ziemskiego pola
magnetycznego.

Tyle ze trzeba miec odpowiednio duza i mocna (sporo stali wewnatrz -
sporyzrost indukcyjnosci) petle.

Dziekuje za rady.
Prosze o wyjasnienie, dlaczego potrzebne sa rozne czestotliwosci?
Probowalem wymyslic, jak przebiega proces rozmagnesowania,
ale nic nie odkrylem,a czestotliwosc pola _wydaje sie_
nie miec z tym wiele wspolnego (przynajmniej w podanym
wyzej zakresie). Szukalem wyjasnien w Resnicku
i Szczeniowskim, ale bezskutecznie.

Co to znaczy : duza i mocna petla? (jakie natezenie pola?)
Myslalem, zeby zrobic
dosc ciasne uzwojenie, a rdzenia nie potrzeba, bo rozmagneso-
wywna sztuka bedzie sluzyc za tenze.
Ja robilem tak: w lutownicy transformatorowej zamiast
grotu zamontowalem kilka uzwojen, przez ktore przesuwalem
namagnesowana sztuke, i dawalo to niezle efekty, ale
nie to jeszcze nie to.
Namagnesowane elementy ze stali byly ulepszane przez naweglanie
i hartowanie. Stad zapewne wieksze namagnesowanie. A namagnesowane
elementy zaklocaja prace elektronicznej wagi w jakims tam automacie.

Jacek


Poprzedni Następny
Wiadomoœć
spis treści
From: mehamerla_at_nospam_pro.onet.pl (Marcin E. Hamerla)
Subject: Re: Rozmagnesowanie
Date: Wed, 03 Feb 1999 10:03:50 GMT


On Wed, 03 Feb 1999 01:56:57 GMT, Jacek Wikiera
<wikiera_at_nospam_ds14.agh.edu.pl> wrote:

Dziekuje za rady.
Prosze o wyjasnienie, dlaczego potrzebne sa rozne czestotliwosci?
Probowalem wymyslic, jak przebiega proces rozmagnesowania,
ale nic nie odkrylem,a czestotliwosc pola _wydaje sie_
nie miec z tym wiele wspolnego (przynajmniej w podanym
wyzej zakresie). Szukalem wyjasnien w Resnicku
i Szczeniowskim, ale bezskutecznie.

Co to znaczy : duza i mocna petla? (jakie natezenie pola?)
Myslalem, zeby zrobic
dosc ciasne uzwojenie, a rdzenia nie potrzeba, bo rozmagneso-
wywna sztuka bedzie sluzyc za tenze.
Ja robilem tak: w lutownicy transformatorowej zamiast
grotu zamontowalem kilka uzwojen, przez ktore przesuwalem
namagnesowana sztuke, i dawalo to niezle efekty, ale
nie to jeszcze nie to.
Namagnesowane elementy ze stali byly ulepszane przez naweglanie
i hartowanie. Stad zapewne wieksze namagnesowanie. A namagnesowane
elementy zaklocaja prace elektronicznej wagi w jakims tam automacie.

Zobacz jak działa głowica kasująca w magnetofonie. Kiedyś było to
opisane w jakiejś książce o technice audio.

Pozdrowienia,
Marcin E. Hamerla