Re: Glosniki , jakie , gdzie i inne takie .
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl z bramk± pl.misc.elektronika!
From: domingo <domingo_at_nospam_zak.p.lodz.pl>
Subject: Re: Glosniki , jakie , gdzie i inne takie .
Date: Tue, 23 Feb 1999 01:32:58 +0100
czesc
Lepiej miec zapas na wzmacniaczu, mniejsze prawdopobienstwo znieksztalcen
przy duzej mocy, ktore to moga niszczyc glosniki. Wzmacniacz pracujacy na
70% mocy zawsze bedzie lepiej dzialal niz na 100%. A efekt znieksztalcen
dawanych przez wzamcniacz moga byc takie jakby ci glosniki siadaly.
Tylko ze zapas trzeba miec na przecietnych parametrach odsluchu, a nie
glosnikach :-)
Tzn - lubisz miec 10W - to glosno w sam raz, wiec wzmacniacz minimum
15, a glosniki nie mniej niz wzmacniacz.
Bo inaczej ktos kiedys galke przekreci i przyjdzie zmienic glosniki
to ja sformuluje to kompromisowo :)))
jak lubisz sluchac 10W, to koncowka na jakies 100W RMS i do tego duzo
wieksze odsluchy... to optymalne rozwiazanie :)
choc niestety przy sprzecie klasy audiofilskiej trudno o naprawde duze
moce
mlody
p.s. jesli WYLACZNIE_SAM uzywasz sprzetu i wiesz jak sie to robi to, z
brzmieniowego punktu widzenia, lepiej miec wzmacniacz z zapasem i za
male odsluchy, niz odwrotnie (jesli oczywiscie Twoj ulubiony zakres mocy
nie pusci ich z dymem :)))