Re: UPS ???



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl z bramk± pl.misc.elektronika!

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: kyniu_at_nospam_kki.net.pl (Kyniu)
Subject: Re: UPS ???
Date: Sun, 20 Jun 1999 10:36:14 GMT


On Sat, 19 Jun 1999 16:20:25 +0200, Stanislaw Sidor <sts_at_nospam_qq.elcompzu.com.pl>
wrote:

Pojsc do sklepu i kupic gotowy.
Wiecej wydasz na czesci i stracisz czasu, a dzialac i tak nie bedzie tak
dobrze jak fabryczny, zwlaszcza, ze ceny ich zaczynaja sie juz od 180
zl. UPS to nie pozytywka z Elektroniki Praktycznej, to kawal upierdliwej
elektroniki, ktora moze nawet 'pokopac' i zabic

Hm. Nie zawsze chodzi o zrobienie czegos taniej. Niekoniecznie musi to byc
tansze. Czasem wazne jest by udowodnic sobie lub innym ze jednak potrafilem. A
wracajac do tematu. Uklad detekcji zaniku napiecia, przelaczanie zrodel
zasilania, ladowanie i podtrzymywanie akumulatora - to wszystko znajdziesz w
dobrym systemie alarmowym. A przetwornica = 12 na ~ 220 to temat walkowany w
literaturze tak czesto, ze mozna wybierac w rozwiazaniach jak w ulegalkach.
Zatem nie jest to takie skomplikowane i mozna to zrobic.

Kyniu

********************************************
********************************************

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: Stanislaw Sidor <sts_at_nospam_qq.elcompzu.com.pl>
Subject: Re: UPS ???
Date: Mon, 21 Jun 1999 15:55:00 +0200


Kyniu wrote:
Hm. Nie zawsze chodzi o zrobienie czegos taniej. Niekoniecznie musi to byc
tansze. Czasem wazne jest by udowodnic sobie lub innym ze jednak potrafilem.

Skoro tak, to sie nie sprzeciwiam.
Uprzedzalem jednak "mlodych", ze jesli wykombinowali, ze samemu
poskladaja taniej, to sie myla, bo czas i eksperymenty tez kosztujam np.
oblanym semestrem w szkole :-)))

(STS)

Poprzedni Następny
Wiadomość
spis tre¶ci
From: jfox_at_nospam_friko6.onet.pl (J.F.)
Subject: Re: UPS ???
Date: 22 Jun 1999 17:45:39 GMT


On Mon, 21 Jun 1999 15:55:00 +0200, Stanislaw Sidor <sts_at_nospam_qq.elcompzu.com.pl> wrote:
Kyniu wrote:
Hm. Nie zawsze chodzi o zrobienie czegos taniej. Niekoniecznie musi to byc
tansze. Czasem wazne jest by udowodnic sobie lub innym ze jednak potrafilem.

Skoro tak, to sie nie sprzeciwiam.
Uprzedzalem jednak "mlodych", ze jesli wykombinowali, ze samemu
poskladaja taniej, to sie myla, bo czas i eksperymenty tez kosztujam np.
oblanym semestrem w szkole :-)))

Ale potem mozna znalezc wyzej platna prace, nawet nie posiadaja tytulu inz :-)


J.