AVR'y to badziewie ?
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Tomaszek" <tpawluk_at_nospam_opus.chelm.pl>
Subject: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 2 Nov 2004 14:18:01 +0100
prowokujacy naglowek to podstawa do burzliwej dyskusji :)
problem dotyczy zamazywania eepromu podczas wystapienia zaklocen
z tego co wygooglowalem jest to problem dosc powszechny
a panaceum na to ma byc sprawny uklad reset
w zwiazku z tym wyglada na to ze ten wbudowany w AVR az taki sprawny nie
jest
sprawa dotyczy atmega8
zasilanie trafo mostek 1000u 100n 7805 100u 100n
kiedy wewnetrzny reset jest wylaczony
zabawa zasilaniem (wlacz-wylacz) natychmiastowo powoduje zamazanie eeprom
w roznych miejscach przypadkowymi wartosciami
kiedy wewnetrzny reset jest wlaczony sprawa wyglada duzo lepiej
bo zeby zamazac eeprom trzeba sie troche napracowac :)
czy zewnetrzny reset typu TL7705 zalatwi sprawe ?
ja rozumiem ze mozna starac sie filtrowac zasilanie mozna tez dac ups'a :)
ale to jest zabezpieczanie sie przed zakluceniami
a mnie interesuje mnie bardzej zabezpieczenie sie przed skutkami zaklucen
i uwazam ze to jest bardzo duza niedorobka ze strony Atmela ze dopuszcza
do zamazania pamieci w takich przypadkach
ponadto jak to jest z zewnetrznym resetem
nie specjalizowanym ukladem tylko patentowym
spodkalem sie juz z przeroznymi
rezystor i kondensator
sam rezystor
sam kondensator
zwora do VCC
kazdy dziala poprawnie czy zaden ? :P
jestem ciekaw waszych doswiadczen
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 2 Nov 2004 14:33:10 +0100
Użytkownik "Tomaszek" <tpawluk_at_nospam_opus.chelm.pl> napisał w wiadomości
news:cm81l8$cej$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
prowokujacy naglowek to podstawa do burzliwej dyskusji :)
problem dotyczy zamazywania eepromu podczas wystapienia zaklocen
z tego co wygooglowalem jest to problem dosc powszechny
a panaceum na to ma byc sprawny uklad reset
w zwiazku z tym wyglada na to ze ten wbudowany w AVR az taki sprawny
nie
jest
sprawa dotyczy atmega8
Do czasu wprowadzenia broun-outu stosowaliśmy zewnętrzny reset
(scalak), teraz już nie stosujemy.
Ale eksperymentów tego typu nie robiliśmy.
P.G.
From: Wojtek Kaniewski <wojtekka_at_nospam_SPAM.SPAM.SPAM>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 02 Nov 2004 15:19:43 +0100
Tomaszek wrote:
i uwazam ze to jest bardzo duza niedorobka ze strony Atmela ze dopuszcza
do zamazania pamieci w takich przypadkach
jak zwał tak zwał, ale Atmel uczciwie o tym ostrzega i pisze co zrobić,
żeby do tego nie dopuścić. włącz BOD, powinieneś mieć problem z głowy.
w.
From: "Tomaszek" <tpawluk_at_nospam_opus.chelm.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 2 Nov 2004 16:29:14 +0100
Użytkownik "Wojtek Kaniewski" <wojtekka_at_nospam_SPAM.SPAM.SPAM> napisał w wiadomości
news:cm8523$b$1_at_nospam_inews.gazeta.pl...
Tomaszek wrote:
i uwazam ze to jest bardzo duza niedorobka ze strony Atmela ze dopuszcza
do zamazania pamieci w takich przypadkach
jak zwał tak zwał, ale Atmel uczciwie o tym ostrzega i pisze co zrobić,
żeby do tego nie dopuścić. włącz BOD, powinieneś mieć problem z głowy.
kiedy wewnetrzny reset jest wylaczony
zabawa zasilaniem (wlacz-wylacz) natychmiastowo powoduje zamazanie eeprom
w roznych miejscach przypadkowymi wartosciami
kiedy wewnetrzny reset jest wlaczony sprawa wyglada duzo lepiej
bo zeby zamazac eeprom trzeba sie troche napracowac :)
fakt
moze zle napisalem
zamiast reset powinno byc wewnetrzny uklad kontroli nap
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 02 Nov 2004 19:24:09 +0100
Użytkownik Tomaszek napisał:
kiedy wewnetrzny reset jest wylaczony
zabawa zasilaniem (wlacz-wylacz) natychmiastowo powoduje zamazanie eeprom
w roznych miejscach przypadkowymi wartosciami
kiedy wewnetrzny reset jest wlaczony sprawa wyglada duzo lepiej
bo zeby zamazac eeprom trzeba sie troche napracowac :)
No pięknie! Konstruktor używający Atmeli ma się skupiać na maskowaniu
błędów producenta procesora?! I Wy uważacie, że samo ostrzeżenie o tym,
że E2ROM mnoże byc zamazany jest OK?
TOŻ TO ZWYKŁY BUBEL, NADAJĄCY SIĘ NA SKŁADNIK NAWIERZCHNI ASFALTOWEJ, A
NIE PROCESOR.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Dariusz Zolna" <abc_at_nospam_abc.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 2 Nov 2004 20:15:35 +0100
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał:
TOŻ TO ZWYKŁY BUBEL, NADAJĄCY SIĘ NA SKŁADNIK NAWIERZCHNI ASFALTOWEJ
Nie krzycz, nie krzycz. Na niczym się nie trzeba skupiać, wystarczy ustawić
odpowiednie fuse-bity. Nie wszystkie zastosowania potrzebują BOD, niektóre
potrzebują natychmiastowego startu, dlatego jest wybór.
Darek Żołna
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 02 Nov 2004 20:46:03 +0100
Użytkownik Dariusz Zolna napisał:
Nie krzycz, nie krzycz. Na niczym się nie trzeba skupiać, wystarczy ustawić
odpowiednie fuse-bity. Nie wszystkie zastosowania potrzebują BOD, niektóre
potrzebują natychmiastowego startu, dlatego jest wybór.
Ja Ciebie rozumiem, ale nie rozumiem dlaczego przy niektórych
aplikacjach część peryferiów układu jest nie do użycia, bo nie działa
poprawnie.
Jakiś czas temu Atmel wynienił poczciwy 89C51 (rżnięty z 87C51) na
autorski 89S51. W wyniku tego musieliśmy zrobić projekt na nowym
(zupełnie innym) procesorze, bo 89S51 w naszym układzeie startował,
tyle że nie zawsze... A ponieważ trudno jest klientowi (tak jak Ty mi
próbujesz) wytłumaczyć, że tak jest dobrze i w razie czego musi na
chwilę wyciągnąć kabel zasilania & try again, więc nastąpiło "pożegnanie
z Atmelem".
Widzę, ze problem jest bardziej złożony - nie jeden procesor jest do
bani a jego producent.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marek Lewandowski <nospamabuse_at_nospam_onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 02 Nov 2004 21:25:21 +0100
A.Grodecki wrote:
Nie krzycz, nie krzycz. Na niczym się nie trzeba skupiać, wystarczy ustawić
odpowiednie fuse-bity. Nie wszystkie zastosowania potrzebują BOD, niektóre
potrzebują natychmiastowego startu, dlatego jest wybór.
Ja Ciebie rozumiem, ale nie rozumiem dlaczego przy niektórych
aplikacjach część peryferiów układu jest nie do użycia, bo nie działa
poprawnie.
To jeszcze się oburz, że jak wykorzystasz wszystkie wbudowane w PICa
peryferia, to Ci GPIO prawie nie zostanie... Zazwyczaj coś jest kosztem
czegoś...
AVR to nie ideał, ale miesznie z błotem wygląda mi na Twoje hobby...
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 00:54:32 +0100
Użytkownik Marek Lewandowski napisał:
To jeszcze się oburz, że jak wykorzystasz wszystkie wbudowane w PICa
peryferia, to Ci GPIO prawie nie zostanie... Zazwyczaj coś jest kosztem
czegoś...
AVR to nie ideał, ale miesznie z błotem wygląda mi na Twoje hobby...
Eeeee..
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 3 Nov 2004 08:48:22 +0100
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w
wiadomości news:cm8nmp$s7o$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
A ponieważ trudno jest klientowi (tak jak Ty mi
próbujesz) wytłumaczyć, że tak jest dobrze i w razie czego musi na
chwilę wyciągnąć kabel zasilania & try again, więc nastąpiło
"pożegnanie
z Atmelem".
Widzę, ze problem jest bardziej złożony - nie jeden procesor jest do
bani a jego producent.
My pożegnaliśmy się na amen z PICami.
Straciliśmy 3 miesiące nie mogąc uruchomić naszego programu
(przerwanie ginęło raz na kilka tysięcy razy).
Znaleźliśmy 3 błędy w procesorze (nawet narysowaliśmy sobie naszą
wersję portu - jak to jest faktycznie w środku).
Wysłaliśmy do Microchipa FAXa - internetu wtedy jeszcze nie było (u
nas) - zero odpowiedzi.
Jakiś rok później była jakaś prezentacja Microchipa w W-wie. Tam się
okazało że jest jakaś errata, ale jej nie ma w żadnych materiałach.
Obiecali przysłać - po kilku tygodniach przysłali - 6 błędów, w tym 3
rozpracowane przez nas. Jeden z pozostałych wyjaśniał jaki układzik
trzeba dorobić na zewnątrz, aby przerwanie nie ginęło.
To jest dopiero przykład paranoi.
Już nie wspomnę że ich własny programator (mamy go do tej pory) palił
każdy włożony do niego procesor (samo Blank-check już go załatwiało).
Kapnęliśmy się po 5 sztukach. Przerobiliśmy programator i na
pozostałych 5 sztukach wojowaliśmy jeszcze 3 miesiące - ale to
przerwanie udało nam się tylko obejść przez zaniechanie (czyli
programową kontrolę pinu).
A na atmele przerzuciliśmy się gdzieś tak w 1996 i nie mamy żadnych
zastrzeżeń. No może jedno - tak się ludzi na nie rzucili, że zniknęły
z rynku - terminy dostaw rzędu 42 tygodni. Ale to było kilka lat temu.
P.G.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 10:03:53 +0100
Użytkownik Piotr Gałka napisał:
jak widać każdy ma inne doświadczenia...
A na atmele przerzuciliśmy się gdzieś tak w 1996 i nie mamy żadnych
zastrzeżeń. No może jedno - tak się ludzi na nie rzucili, że zniknęły
z rynku - terminy dostaw rzędu 42 tygodni. Ale to było kilka lat temu.
Z tego co słyszałem, to nie był problem popytu na AVR-y, bo i innych
scalaków Atmela tez zaczęło brakować. Po prostu Atmel dorwał jakiś
kontrakt na układy do komórek i OLAŁ "drobnych" klientów przestawiając
linie produkcyjne tamte układy.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 08:33:00 -0800
A.Grodecki napisal(a):
Jakiś czas temu Atmel wynienił poczciwy 89C51 (rżnięty z 87C51) na
autorski 89S51. W wyniku tego musieliśmy zrobić projekt na nowym
(zupełnie innym) procesorze, bo 89S51 w naszym układzeie startował,
tyle że nie zawsze... A ponieważ trudno jest klientowi (tak jak Ty mi
próbujesz) wytłumaczyć, że tak jest dobrze i w razie czego musi na
chwilę wyciągnąć kabel zasilania & try again, więc nastąpiło "pożegnanie
z Atmelem".
Ja jestem jeszcze ciekaw jak wygladal schemat Twojego ukladu. Ja
uzywam od cholery 89S i nie mialem zadnych problemow.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"The value of achievement lies in the achieving"
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 20:58:18 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Ja jestem jeszcze ciekaw jak wygladal schemat Twojego ukladu. Ja
uzywam od cholery 89S i nie mialem zadnych problemow.
To był jakiś taki układ logiczny, który resetował procesor powodując
jego właczenie (wczesniej procesor był uśpiony). Chodziło bez pudła na
87C51 różnych firm, potem na 98C51. Aż to pewnego słonecznego dnia... :)
Nie ma co teraz tego roztrząsać, bo moduł w tej postaci został skasowany
i teraz jest lepszy.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 19:44:22 -0800
A.Grodecki napisal(a):
Ja jestem jeszcze ciekaw jak wygladal schemat Twojego ukladu. Ja
uzywam od cholery 89S i nie mialem zadnych problemow.
To był jakiś taki układ logiczny, który resetował procesor powodując
jego właczenie (wczesniej procesor był uśpiony). Chodziło bez pudła na
87C51 różnych firm, potem na 98C51. Aż to pewnego słonecznego dnia... :)
To, ze chodzilo to nie dowod, ze implementacja byla zgodna z regulami
sztuki.
Nie ma co teraz tego roztrząsać,
..o ile nie powoduje to pozostawiania smieci w historii grupy...
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"The value of achievement lies in the achieving"
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 14:55:37 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
To, ze chodzilo to nie dowod, ze implementacja byla zgodna z regulami
sztuki.
Owszem, ale była. Kiedy problem się pojawił zostało to prześwietlone ze
wszystkich stron i na różne sposoby - i powinno działać.
Nie ma co teraz tego roztrząsać,
..o ile nie powoduje to pozostawiania smieci w historii grupy...
Każdy wątek musi mieć zamknięcie zatwierdzone przez Wielką Radę?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Jacek Bogusz" <jacek.bogusz_at_nospam_ep.com.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 08:18:10 +0100
Ja jestem jeszcze ciekaw jak wygladal schemat Twojego ukladu. Ja
uzywam od cholery 89S i nie mialem zadnych problemow.
Te=BF u=BFywam "od cholery" AT89S8252. Na pocz=B1tku nie u=BFywa=B3em ta=
k nami=EAtnie =
EEPROM wbudowanego w struktur=EA, a=BF musia=B3em... Mia=B3em podobne pr=
zypadki, =
jak opisywane wy=BFej. Tzn. uk=B3ad supervisora TL7705 (wi=EAc chyba dob=
ry?), =
normalny, sprawdzony zasilacz. Po w=B3=B1czeniu pami=EA=E6 EEPROM czasam=
i bywa=B3a =
uszkadzana w r=F3=BFnych przypadkowych miejscach, zale=BFnych (jak si=EA=
p=F3=BCniej =
okaza=B3o) od przypadkowych stan=F3w P0 i P2. Adres tak jakby "przedosta=
wa=B3" =
si=EA do CPU i powodowa=B3 zapis EEPROM przypadkow=B1 warto=B6ci=B1 pod =
wskazanym =
adresem. Zacz=B1=B3em atakowa=E6 Atmel, za jaki=B6 czas pokaza=B3o si=EA=
rev.T, Atmel =
opublikowa=B3 errat=EA i problem ust=B1pi=B3.
Dzi=EAki wy=BFej opisanym do=B6wiadczeniom, pozna=B3em jednego gostka z =
Niemiec, =
kt=F3ry do osprz=EAtu medycznego u=BFy=B3 tego samego procesora. Tam to =
by=B3a =
jazda! W=B3=B1czali zasilanie i przyrz=B1d, wczoraj sprawny, dzi=B6 "g=B3=
upia=B3". Za =
nic nie mogli przej=B6=E6 test=F3w. A =BFe na rynku by=B3a ju=BF dost=EA=
pna rev.T =
poradzi=B3em mu, aby zmieni=B3 uk=B3ad. Ust=B1pi=B3o... M=F3g=B3bym jesz=
cze opisywa=E6 =
do=B6wiadczenia z pewnej firmy, kt=F3ra robi zgrzewarki sterowane przez =
uK. =
Tam Atmelki pod wszelkimi postaciami nie daj=B1 rady. Bardzo dobrze =
natomiast zachowuj=B1 si=EA uK Philips.
A teraz czytam na stronie Atmel, =BFe zmieniaj=B1 AT89S8252 na AT89S8253=
. =
Qrde, znowu si=EA zacznie jazda! :(
Jacek
From: BLE_Maciek <i80c586_at_nospam_cyberspace_NO_SPAM_.org>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Sun, 07 Nov 2004 18:57:45 +0100
Thu, 04 Nov 2004 08:18:10 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "Jacek
Bogusz" <jacek.bogusz_at_nospam_ep.com.pl> wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:
nic nie mogli przejść testów. A że na rynku była już dostępna rev.T
A gdzie jest napisana na procku rewizja ? Pytam bo mam wlasnie dwa
89S8252 (w TQFP) ktore zamierzam wykorzystac w pewnym projekcie i na
pewno bedzie wykorzystana tez pamiec EEPROM.
Od spodniej strony jest tylko:
3E5972
19552U
1HONGKONG-G
3E0339
Podejrzewam ze oznaczeniem rewizji moze byc U lub G.
Wolalbym wiedziec, bo w razie czego dam zewnetrzna 24C02. Wprawdzie
dane jakie beda trzymane w tej pamieci nie sa jakies krytyczne i user
urzadzenia je sobie ustawi od nowa w razie czego, ale wolalbym zeby to
bylo jednak niezawodne.
From: "Michał" <michallo4_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Sun, 7 Nov 2004 23:43:15 +0100
nic nie mogli przejść testów. A że na rynku była już dostępna rev.T
A gdzie jest napisana na procku rewizja ? Pytam bo mam wlasnie dwa
89S8252 (w TQFP) ktore zamierzam wykorzystac w pewnym projekcie i na
pewno bedzie wykorzystana tez pamiec EEPROM.
Od spodniej strony jest tylko:
3E5972
19552U
Cześć.
Rewizja tu jest U
Jest "zawsze" po drugim ciagu cyfr.
(sprzwdziłem wszytkie atmele jakie mam, C52, C2051, S2313, S8515 i zawsze
jest po drugim ciagu cyfr)
Pzd Michał
1HONGKONG-G
3E0339
Podejrzewam ze oznaczeniem rewizji moze byc U lub G.
Wolalbym wiedziec, bo w razie czego dam zewnetrzna 24C02. Wprawdzie
dane jakie beda trzymane w tej pamieci nie sa jakies krytyczne i user
urzadzenia je sobie ustawi od nowa w razie czego, ale wolalbym zeby to
bylo jednak niezawodne.
From: BLE_Maciek <i80c586_at_nospam_cyberspace_NO_SPAM_.org>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Mon, 08 Nov 2004 11:13:54 +0100
Sun, 7 Nov 2004 23:43:15 +0100 jednostka biologiczna o nazwie "Michał"
<michallo4_at_nospam_wp.pl> wyslala do portu 119
jednego z serwerow news nastepujace dane:
3E5972
19552U
Cześć.
Rewizja tu jest U
Dzieki
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 2 Nov 2004 20:52:04 +0100
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:cm8it9$8c8$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
(...)
TOŻ TO ZWYKŁY BUBEL, NADAJĄCY SIĘ NA SKŁADNIK NAWIERZCHNI
ASFALTOWEJ, A
NIE PROCESOR.
potwierdzam. Sprawdzone na kilku przykladach.
pozdrawiam
entrop3r
From: szarakk <kfix_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 02 Nov 2004 20:51:07 +0100
Użytkownik entroper napisał:
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:cm8it9$8c8$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
(...)
TOŻ TO ZWYKŁY BUBEL, NADAJĄCY SIĘ NA SKŁADNIK NAWIERZCHNI
ASFALTOWEJ, A
NIE PROCESOR.
potwierdzam. Sprawdzone na kilku przykladach.
pozdrawiam
entrop3r
Tak czytam, sam mialem problemy z AVRami, i narzuca sie pytane wiec czym
sie bawic w zamian PIC od Microchipa a moze MSP430 Texasa.
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 02 Nov 2004 20:52:16 +0100
On Tue, 02 Nov 2004 19:24:09 +0100, A.Grodecki wrote:
No pięknie! Konstruktor używający Atmeli ma się skupiać na maskowaniu
błędów producenta procesora?! I Wy uważacie, że samo ostrzeżenie o tym,
że E2ROM mnoże byc zamazany jest OK?
TOŻ TO ZWYKŁY BUBEL, NADAJĄCY SIĘ NA SKŁADNIK NAWIERZCHNI ASFALTOWEJ, A
NIE PROCESOR.
Eee - wystarczy ze nie potrzebujesz eepromu i juz ci zostaje dobry
procesor.
A jak innemu prockowi zaczniesz mieszac zasilaniem to tez wszelkie
rzeczy moga sie zdarzyc :-)
J.
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 2 Nov 2004 21:11:17 +0100
"J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> wrote in message
news:uvofo05d79b07p2p6h35jj4598br5eorel_at_nospam_4ax.com...
Eee - wystarczy ze nie potrzebujesz eepromu i juz ci zostaje dobry
procesor.
A jak innemu prockowi zaczniesz mieszac zasilaniem to tez wszelkie
rzeczy moga sie zdarzyc :-)
NIBY tak. Tyle, ze taki np. 2051 kasuje sie (nie eeprom, pamiec
programu) po "zamieszaniu" zasilaniem (klapnieciu przekaznika itp.),
a taki np. PIC16F73 mozna wkladac/wyjmowac z/do podstawki pod
zasilaniem (nie mowie, ze polecam :D), a jeden egzemplarz
(przyznaje, 16C73, a wiec epromowy) przezyl nawet zweglenie
najblizszych okolic plytki przez prad piorunowy (zostawilem sobie na
pamiatke - caly okopcony).
pozdrawiam
entrop3r
From: "Michał" <michallo4_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Tue, 2 Nov 2004 23:51:51 +0100
Mi zdazylo sie kilka razy 2051 po zaporgramowniu odwrotnie wsadzic, przezyl
kazdy moj blad.
Teraz walcze z AVR, eeprom nie wykasowal mi sie ani razu a mam czesto spadki
zasilania.
Jedyne problemy jakie spotykam wynikaja z uzycia bascoma i jego maskowania
procesow, zeby nie straszyc uzytkownika.
Ale co tam, kilka ladnych aplikacji powstalo przy uzyciu bascoma. Dal mi
podstawy aby zrozumiec jaki kolwiek jezyk programowania.
Treaz mam zamiar zaczac z C/C++. A wracajac do Atmela, ciezko znalesc
produkt pozbawiony jakis wad.
Co powiecie jak Mercedes zrobil tego pyrtka co sie wywracal przy delikatnych
przechylach.
Dlaczego uzywac windowsa jak posiada miliony wad.(MS o nich informuje
dopiero jak wszyscy im to udowodnia)
Przyklady mozna mnozyc. Ale po co, szkoda czasu na to, trzeba kolekcjonowac
mocne wraznia.
(pozatym to co zauwazasz jak reaguja niektore uklady na okreslone sytuacje,
nazywa sie doswiadczeniem, czyms bardzo cennym, a nóż kiedys bedziesz
projektowal
w wielkiej firmie procesor i zrobisz taki bez wad, z blokada odczytu nie do
ominiecia,
a wszytko to przy cenie 0,5E przy jednej sztuce.
Ide juz cos robic bo filozuje:-)
Pozdrawiam slychaczy,
Michał
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 01:07:24 +0100
Użytkownik Michał napisał:
Mi zdazylo sie kilka razy 2051 po zaporgramowniu odwrotnie wsadzic, przezyl
kazdy moj blad.
Teraz walcze z AVR, eeprom nie wykasowal mi sie ani razu a mam czesto spadki
zasilania.
Jedyne problemy jakie spotykam wynikaja z uzycia bascoma i jego maskowania
procesow, zeby nie straszyc uzytkownika.
Ale co tam, kilka ladnych aplikacji powstalo przy uzyciu bascoma. Dal mi
podstawy aby zrozumiec jaki kolwiek jezyk programowania.
Czyli ma walory... edukacyjne. Dobre i to.
Treaz mam zamiar zaczac z C/C++. A wracajac do Atmela, ciezko znalesc
produkt pozbawiony jakis wad.
Co powiecie jak Mercedes zrobil tego pyrtka co sie wywracal przy delikatnych
przechylach.
Dlaczego uzywac windowsa jak posiada miliony wad.(MS o nich informuje
dopiero jak wszyscy im to udowodnia)
Przyklady mozna mnozyc. Ale po co, szkoda czasu na to, trzeba kolekcjonowac
mocne wraznia.
Dałeś same przykłady firm znanych z bubli i ich produktów. Są też firmy
znane z solidnośći i ich produkty też: i procesory, i samochody i soft.
(pozatym to co zauwazasz jak reaguja niektore uklady na okreslone sytuacje,
nazywa sie doswiadczeniem, czyms bardzo cennym, ...
Praca konstruktora czy programisty nie polega na lawirowaniu między
wadami komponentów których używa. To dopiero byłaby prawdziwa strata
czasu! Po wykryciu elementu nieprzewidywalnego, eliminuje się go z
projektu a nie pisze książkę o jego błedach i sposobach ich ominięcia.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marek Lewandowski <nospamabuse_at_nospam_onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 14:26:18 +0100
A.Grodecki wrote:
(pozatym to co zauwazasz jak reaguja niektore uklady na okreslone sytuacje,
nazywa sie doswiadczeniem, czyms bardzo cennym, ...
Praca konstruktora czy programisty nie polega na lawirowaniu między
wadami komponentów których używa.
ciekawe... To gdzie rozwoj? Pracujesz tak daleko od granicy
technologicznej, ze mozesz swobodnie wybierac co i jak ma byc?
To dopiero byłaby prawdziwa strata
czasu! Po wykryciu elementu nieprzewidywalnego, eliminuje się go z
projektu a nie pisze książkę o jego błedach i sposobach ich ominięcia.
Zdecyduj: nieprzewidywalny to nieprzewidywalny. A o bledach i sposobach
unikania pisze sie ksiazki. Nie tylko o scalakach... Z glupot: pojemnosc
miedzyzwojowa cewki jest jej "bledem" a o jej unikaniu / zmniejszaniu
napocilo sie ludzi... Albo pojemnosci pasozytnicze tranzystorow...
elementy dostaje sie "z dobrodziejstwem inwentarza". I czasem nie ma
wala, trzeba z tym zyc.
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 18:57:46 +0100
Użytkownik Marek Lewandowski napisał:
Zdecyduj: nieprzewidywalny to nieprzewidywalny. A o bledach i sposobach
unikania pisze sie ksiazki. Nie tylko o scalakach... Z glupot: pojemnosc
miedzyzwojowa cewki jest jej "bledem" a o jej unikaniu / zmniejszaniu
napocilo sie ludzi... Albo pojemnosci pasozytnicze tranzystorow...
elementy dostaje sie "z dobrodziejstwem inwentarza". I czasem nie ma
wala, trzeba z tym zyc.
Na prawdę nie rozumiesz, o co mi chodzi? Powiedzmy biorę wzmacniacz
operacyjny, który ma nie wyspecyfikowane dokładnie wszystkie parametry,
akurat dla mnie istotne. Potem biorę ten sam układ innego producenta i
okazuje się, że jego właściwości są niewystarczające. Wtedy biorę układ
innego producenta, albo zupełnie inny model, a nie kombinuję jak
przerobić układ, zeby dzialał jak trzeba.
Bo tak jest prościej, taniej i przyjemniej, i nie ma to logicznego styku
z problemem typu częstotliwość rezonansu włąsnego cewki.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marek Lewandowski <nospamabuse_at_nospam_onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 20:53:40 +0100
A.Grodecki wrote:
Zdecyduj: nieprzewidywalny to nieprzewidywalny. A o bledach i sposobach
unikania pisze sie ksiazki. Nie tylko o scalakach... Z glupot: pojemnosc
miedzyzwojowa cewki jest jej "bledem" a o jej unikaniu / zmniejszaniu
napocilo sie ludzi... Albo pojemnosci pasozytnicze tranzystorow...
elementy dostaje sie "z dobrodziejstwem inwentarza". I czasem nie ma
wala, trzeba z tym zyc.
Na prawdę nie rozumiesz, o co mi chodzi? Powiedzmy biorę wzmacniacz
operacyjny, który ma nie wyspecyfikowane dokładnie wszystkie parametry,
akurat dla mnie istotne. Potem biorę ten sam układ innego producenta i
okazuje się, że jego właściwości są niewystarczające.
Zaraz. Bo dla mnie to są różne sytuacje:
a) gdy sprzęt ma specyfikację i ona się zgadza, ale parametry nie
wystarczają w projekcie (AVR - może być, nie pasuje do założeń)
b) Specyfikacja sobie, a parametry sobie
Wtedy biorę układ
innego producenta, albo zupełnie inny model, a nie kombinuję jak
przerobić układ, zeby dzialał jak trzeba.
Ale co to ma do czynienia z nieprzewidywalnością?
AVRy mają swoje specyfikacje. Mają napisane: EEPROM chodzi OK, jeśli
używa się BoD. W przeciwnym wypadku EEPROM nie chodzi. Jest to
przewidywalne, wyspecyfikowane i nie wymaga obejść.
Bo tak jest prościej, taniej i przyjemniej, i nie ma to logicznego styku
z problemem typu częstotliwość rezonansu włąsnego cewki.
jak "lubisz" wzmacniacze operacyjne - znajdź taki, który nie ma
ograniczenia B*G. Każdy układ ma swoje parametry a o
nieprzewidywalności, czy cudactwach można mówić, jak tych parametrów nie
spełnia.
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
From: "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 3 Nov 2004 10:07:17 +0100
zasilaniem (nie mowie, ze polecam :D), a jeden egzemplarz
(przyznaje, 16C73, a wiec epromowy) przezyl nawet zweglenie
najblizszych okolic plytki przez prad piorunowy (zostawilem sobie na
pamiatke - caly okopcony).
Na pewno to byl PIC a nie czolg T34 tylko z nozkami zamiast gasienic?? ;-)
Ludziska psiacza na atmela, ale niech ktos pokaze alternatywny procek w
wersji przemyslowej za 5,5PLN (odpowiednik AT89C52). Chetnie sie przerzuce.
Pozdrawiam
Tomek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 11:08:37 +0100
Użytkownik Tomasz Sliwa napisał:
Ludziska psiacza na atmela, ale niech ktos pokaze alternatywny procek w
wersji przemyslowej za 5,5PLN (odpowiednik AT89C52). Chetnie sie przerzuce.
Nie zapominaj, że to nie atmel stworzył rodzinę MCS 5x. Oni to tylko
powielają dorzuciwszy flasha. Wersję pracującą w trybie krokowym dużo
lat wcześniej wypuścił Dallas.
Dlaczego taki tani? Bo w tym układzie nie ma kosztów projektowania.
Co Ci mogę poradzić... Np popularny i nie najmłodszy 16F628A ma:
- cenę 5.80zł netto
- flash ROM 2k słów (odpowiednik 6k w 89C52)
- wewnętrzny stabilny zegar 4MHz (odpowiednik 24MHz w 89C52 i
oszczedzasz na rezonatorze) z możliwością wyprowadzenia zegara na zewnątrz
- pracuje również na niskich napięciach zasilania lub jeszcze niższych
(wersje LF)
- standardowy ma taką kategorię klimatyczną jak militarny 89C52
- przy tej samej prędkości efektywnej zużywa ponad 20x mniej prądu
- USART
- PWM (89C52 nie posiada)
- komparatory analogowe (89C52 nie posiada) i analogowe programowalne
źródło napięcia odniesienia z możliwością wyprowadzenia na zewnątrz
- wysokoobciażalne porty (89C52 - wiadomo)
- eeprom (89C52 nie posiada)
- adresowalny bitowo cały RAM
- dobry WDOG i dobry detektor BROWN-OUT (odpada zewnętrzny wdog)
- port ISP na 2 drutach, programowanie trwa 2 sekundy.
Wady w stos. do 89C52:
- mniej portów (16, ale można je wykorzystać nieporównanie efektywniej)
- brak priorytetów przerwań
- sprzętowy stos o 8 poziomach (ale to jest i zaleta - zależy)
Powiem Ci tylko, że w jednym projekcie, który wcześniej miał 89C52
wypchaną po brzegi programem i wszystkie porty zajęte, teraz używamy
PIC-a 28 pinowego. Jednoczesnie na płytce ubyły 2 układy cyfrowe CMOS i
szeregowy EEPROM oraz kilkanaście elementów biernych i czynnych (w tym
rezonator i 3 elektrolity). W pamięci 4k słów procesora jest jeszcze 20%
miejsca, a program nie był nawet optymalizowany!
Np klawiatura, która zajmowała wcześniej cały port, teraz potrzebuje...
1 pinu!
Popularność MCS 51 i pochodnych wynika wyłącznie z "bezwładności masy
ludzkiej".
Nie tylko PIC-e; są liczne dobre, nowoczesne i tanie jednoukładowce.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "entroper" <entroper_at_nospam_CWD.spamerom.poczta.onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 3 Nov 2004 11:24:22 +0100
"Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl> wrote in message
news:cma757$8tf$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Na pewno to byl PIC a nie czolg T34 tylko z nozkami zamiast
gasienic?? ;-)
hehe, tez bylem w szoku :)
Ludziska psiacza na atmela, ale niech ktos pokaze alternatywny
procek w
wersji przemyslowej za 5,5PLN (odpowiednik AT89C52). Chetnie sie
przerzuce.
Wiesz, ci co psiocza na atmela, raczej nie zostana przekonani nizsza
cena... Czasem warto kupic swiety spokoj troche drozej.
pozdrawiam
entrop3r
From: "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 3 Nov 2004 11:29:57 +0100
Wiesz, ci co psiocza na atmela, raczej nie zostana przekonani nizsza
cena... Czasem warto kupic swiety spokoj troche drozej.
Zalezy jaka czescia kosztow jest uP w systemie. Do pojedynczych drogich
urzadzen stosowalem '51 Winbonda... z jakoscia dzialania Atmel nie powinien
nawet obok niego lezec. Jednak w seryjnych urzadzeniach (dla klienta 155
PLN) 90% klientow marudzila, ze o 5 PLN za drogie :-). No i wtedy cza bylo
dac Atmela.
Obecnie zamieniam poczciwa '51 na AVR i z zainteresowaniem sledzie dyskusje
takie jak ta. Ciekawy jestem, jak wyglada zastosowanie AVRow w urzadzeniach
przemyslowych.
Pozdrawiam
Tomek
From: "Pelos" <pelos_at_nospam_pelos.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 3 Nov 2004 12:04:34 +0100
Użytkownik "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl> napisał w wiadomości
news:cmac64$kkg$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Wiesz, ci co psiocza na atmela, raczej nie zostana przekonani nizsza
cena... Czasem warto kupic swiety spokoj troche drozej.
Zalezy jaka czescia kosztow jest uP w systemie. Do pojedynczych drogich
urzadzen stosowalem '51 Winbonda... z jakoscia dzialania Atmel nie
powinien
nawet obok niego lezec. Jednak w seryjnych urzadzeniach (dla klienta 155
PLN) 90% klientow marudzila, ze o 5 PLN za drogie :-). No i wtedy cza bylo
dac Atmela.
Obecnie zamieniam poczciwa '51 na AVR i z zainteresowaniem sledzie
dyskusje
takie jak ta. Ciekawy jestem, jak wyglada zastosowanie AVRow w
urzadzeniach
przemyslowych.
Urzadzenie ktore zbudowalem na ATMega162, ktore weszlo w sklad wiekszego
zestawu - jako calosc otrzymalo certyfikat CNBOP.
Wiec jednak sie da. A z EEpromu wewn. nie korzystalem - bo nie bylo takiej
potrzeby.
To chyba kwestia odpowiednio zaprojektowanej PCB. Chociaz jest zauwazalna
poprawa stabilnosci miedzy AT90S8515 a ATMega162.
pozdrawiam
--
Pelos
http://www.pelos.pl
From: Wojtek Kaniewski <wojtekka_at_nospam_SPAM.SPAM.SPAM>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 11:06:52 +0100
entroper wrote:
NIBY tak. Tyle, ze taki np. 2051 kasuje sie (nie eeprom, pamiec
programu) po "zamieszaniu" zasilaniem (klapnieciu przekaznika itp.),
wiele takich zużyłem i padały mi co najwyżej w wyniku ESD.
a taki np. PIC16F73 mozna wkladac/wyjmowac z/do podstawki pod
zasilaniem (nie mowie, ze polecam :D),
mi 2051 przeżywały wyjmowanie i wkładanie z podstawki pod napięciem,
włożenie na odwrót do płytki, włożenie na odwrót do programatora i parę
innych nieprzyjemnych rzeczy. YMMV, jak widać.
w.
From: AlexY <alexy_at_nospam_irc.-cut_this-.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 13:15:18 +0100
Użytkownik Wojtek Kaniewski napisał:
a taki np. PIC16F73 mozna wkladac/wyjmowac z/do podstawki pod
zasilaniem (nie mowie, ze polecam :D),
mi 2051 przeżywały wyjmowanie i wkładanie z podstawki pod napięciem,
włożenie na odwrót do płytki, włożenie na odwrót do programatora i parę
innych nieprzyjemnych rzeczy. YMMV, jak widać.
u mnie tak samo seria '51 wykazywala sie znaczna odpornoscia na glupote
(moja ofc) ale zawsze wkurzalo mnie gubienie sygnatury nie wiedziec
czemu, w sumie malo wazne ale upierdliwe ze przy programowaniu musze
wybierac proca z listy bo program go nie rozpoznal
From: Wojtek Kaniewski <wojtekka_at_nospam_SPAM.SPAM.SPAM>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 11:27:34 +0100
A.Grodecki wrote:
No pięknie! Konstruktor używający Atmeli ma się skupiać na maskowaniu
błędów producenta procesora?! I Wy uważacie, że samo ostrzeżenie o tym,
że E2ROM mnoże byc zamazany jest OK?
jakich błędów? producent podaje parametry, przy których produkt pracuje
prawidłowo. jeśli nie potrafisz ich zapewnić, będą się działy cuda i nie
ma co marudzić.
w.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 08:34:33 -0800
Tomaszek napisal(a):
kiedy wewnetrzny reset jest wylaczony
zabawa zasilaniem (wlacz-wylacz) natychmiastowo powoduje zamazanie eeprom
w roznych miejscach przypadkowymi wartosciami
? Ale mowimy o sytuacji kiedy do pinu Reset jest podlaczony regularny
sygnal resetu z zewnetrznego resetora?
kiedy wewnetrzny reset jest wlaczony sprawa wyglada duzo lepiej
bo zeby zamazac eeprom trzeba sie troche napracowac :)
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"The value of achievement lies in the achieving"
From: "Grzegorz K." <grzegorz.kepinski_at_nospam_post.cross.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 3 Nov 2004 10:03:06 +0100
[...]
A jeżeli nie Atmel to co Waszym zdaniem ? ( 8-bit / 16-bit / 32-bit ) :) ?
Pozdrawiam,
Grzegorz Kępiński
From: Marek Lewandowski <nospamabuse_at_nospam_onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 16:53:40 +0100
Grzegorz K. wrote:
[...]
A jeżeli nie Atmel to co Waszym zdaniem ? ( 8-bit / 16-bit / 32-bit ) :) ?
zalezy do czego...
Hitachi i Renesansy,
MSP430 do bardzoembedded,
Motorola - dluga tradycja w motoryzacji...
Infineon - rodzina XC164, chimeryczne toto, ale biega...
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
From: Michal Baszynski <mbaszyns_at_nospam_ga.ze.ta.pl.>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 18:24:59 +0100
On Thu, 04 Nov 2004 16:53:40 +0100, Marek Lewandowski
<nospamabuse_at_nospam_onet.pl> wrote:
A jeżeli nie Atmel to co Waszym zdaniem ? ( 8-bit / 16-bit / 32-bit ) :) ?
zalezy do czego...
Hitachi i Renesansy,
MSP430 do bardzoembedded,
Motorola - dluga tradycja w motoryzacji...
Infineon - rodzina XC164, chimeryczne toto, ale biega...
ARM,
czasami jeszcze ciagle '51 (np. seria ADuC8xx Analoga, MSC12xx TI gdy
potrzeba wysokorozdzielczego ADC, TUSB z TI i Cypress gdy trzeba USB
lub USB2.0),
PIC
--
Pozdr
Michal
From: Marek Lewandowski <nospamabuse_at_nospam_onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 20:54:23 +0100
Michal Baszynski wrote:
ARM,
nie używałem jeszcze w jakimś "odpowiedzialnym" środowisku.
Masz jakieś doświadczenia?
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
From: Michal Baszynski <mbaszyns_at_nospam_ga.ze.ta.pl.>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 23:06:39 +0100
On Thu, 04 Nov 2004 20:54:23 +0100, Marek Lewandowski
<nospamabuse_at_nospam_onet.pl> wrote:
ARM,
nie używałem jeszcze w jakimś "odpowiedzialnym" środowisku.
Masz jakieś doświadczenia?
mialem przy sasiednim biurku kumpla majacego kompletnego fiola na ich
punkcie i duzo na nich robiacego. Ogolnie spisywaly sie super, zadnych
niespodziewanych dolegliwosci nie bylo, ja sie nimi nie bawilem bo
potrzebowalem zwykle czegos malego z flashem na pokladzie, on zas
wolal kombinowac z tymi z zewnetrzna pamiecia, bo inne byly dla niego
za male i tylko wyjatkowo schodzil z PCB ponizej 4 warstw ;-)
Ale zycie mnie chyba niedlugo przycisnie i bede musial sie zdecydowac
albo na jakiegos ARM-a (prawdopodobnie Philipsa - bol z nimi to
mozliwosc odczytania softu JTAGiem nawet majac zablokowane fuse bity)
albo cos w stylu F28xx TI.
--
Pozdr
Michal
From: Marek Lewandowski <nospamabuse_at_nospam_onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Fri, 05 Nov 2004 11:33:08 +0100
Michal Baszynski wrote:
mialem przy sasiednim biurku kumpla majacego kompletnego fiola na ich
punkcie i duzo na nich robiacego. Ogolnie spisywaly sie super, zadnych
niespodziewanych dolegliwosci nie bylo, ja sie nimi nie bawilem bo
potrzebowalem zwykle czegos malego z flashem na pokladzie, on zas
wolal kombinowac z tymi z zewnetrzna pamiecia, bo inne byly dla niego
za male i tylko wyjatkowo schodzil z PCB ponizej 4 warstw ;-)
Ale zycie mnie chyba niedlugo przycisnie i bede musial sie zdecydowac
albo na jakiegos ARM-a (prawdopodobnie Philipsa - bol z nimi to
mozliwosc odczytania softu JTAGiem nawet majac zablokowane fuse bity)
albo cos w stylu F28xx TI.
Wlasnie znalazlem moduly oparte na tych (chyba "tych") Philipsach w
olimexie (www.olimex.com). Mowisz, ze to badziewie ma skopane
zabezpieczenie kodu?
Hmmm...
BTW: wiesz moze, ile toto ciagnie z zasilania? w PDFie znalazlem tylko
limiting values 100mA na pin zasilania, ale jakos nie bardzo widze
wypowiedzi o realnym poborze mocy przy np. 50MHz...
--
Marek Lewandowski ICQ# 10139051/GG# 154441
locustXpoczta|onet|pl
http://www.stud.uni-karlsruhe.de/~uyh0
[! Odpowiadaj pod cytatem. Tnij cytaty. Podpisuj posty. !]
From: Michal Baszynski <mbaszyns_at_nospam_ga.ze.ta.pl.>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Fri, 05 Nov 2004 12:53:49 +0100
On Fri, 05 Nov 2004 11:33:08 +0100, Marek Lewandowski
<nospamabuse_at_nospam_onet.pl> wrote:
Wlasnie znalazlem moduly oparte na tych (chyba "tych") Philipsach w
olimexie (www.olimex.com).
to zerknij tez tutaj:
http://freewing-web.hp.infoseek.co.jp/arm_olimex/
Mowisz, ze to badziewie ma skopane zabezpieczenie kodu?
ZTCW niestety tak
Hmmm...
BTW: wiesz moze, ile toto ciagnie z zasilania? w PDFie znalazlem tylko
limiting values 100mA na pin zasilania, ale jakos nie bardzo widze
wypowiedzi o realnym poborze mocy przy np. 50MHz...
ze strony Philipsa:
http://www.semiconductors.philips.com/markets/mms/products/microcontrollers/support/training_education/faq/lpc2100_family/index.html
"
Q: What is the typical current consumption for the LPC210x?
A: Typical current consumption for the LPC210x:
* 30 mA - active
* 20 mA - Idle
* 10 uA - sleep
For detailed supply current, please refer to the latest datasheet.
"
http://www.semiconductors.philips.com/acrobat_download/datasheets/LPC2104_2105_2106-04.pdf
i strona 24 - 30mA_at_nospam_60MHz w trybie Active i 10uA Power-Down (rdzen z
1.8V)
--
Pozdr
Michal
From: "Arek Karas" <arkkarREMOVE_at_nospam_2com.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Fri, 5 Nov 2004 18:40:12 +0100
Użytkownik "Michal Baszynski" <mbaszyns_at_nospam_ga.ze.ta.pl.> napisał w wiadomości
news:2g9lo0lc0dul5qst2fqu4d84gu3ur58l86_at_nospam_4ax.com...
On Thu, 04 Nov 2004 20:54:23 +0100, Marek Lewandowski
<nospamabuse_at_nospam_onet.pl> wrote:
ARM,
albo na jakiegos ARM-a (prawdopodobnie Philipsa - bol z nimi to
mozliwosc odczytania softu JTAGiem nawet majac zablokowane fuse bity)
albo cos w stylu F28xx TI.
Sprawdz jeszcze ARMy z ST, podobne do tych philipsowych
Pozdr
AK
From: Michal Baszynski <mbaszyns_at_nospam_ga.ze.ta.pl.>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Fri, 05 Nov 2004 20:12:44 +0100
On Fri, 5 Nov 2004 18:40:12 +0100, "Arek Karas" <arkkarREMOVE_at_nospam_2com.pl>
wrote:
ARM,
albo na jakiegos ARM-a (prawdopodobnie Philipsa - bol z nimi to
mozliwosc odczytania softu JTAGiem nawet majac zablokowane fuse bity)
albo cos w stylu F28xx TI.
Sprawdz jeszcze ARMy z ST, podobne do tych philipsowych
a kto to sprzedaje detalicznie w PL?
--
Pozdr
Michal
From: "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 10:58:26 +0100
Dnia 2004-11-02 14:18, Użytkownik Tomaszek napisał:
sam rezystor
sam kondensator
zwora do VCC
kazdy dziala poprawnie czy zaden ? :P
jestem ciekaw waszych doswiadczen
Co do resetu to moj reset w atmega32 tak wlasnie wygladal :) Procek
nigdy nie stracil danych z EEPROM... nawet mimo tego ze byl do niego
przypiety przez bufor silnik ze zle odfiltrowanym zasilaniem wiec sialo
po procku az milo. Jedyne co procek robil to czasowe resety... ale to
byla ewidentnie moja wina. Dalem kondensatory odsprzegajace tam gdzie
sie dalo i nagle chodzil idealnie. A w instrukcji do AVR-ow pisze ze
przed osiagnieciem odpowiedniego napiecia zasilania nie wolno ruszac
EEPROM. W praktyce w zaleznosci od wydajnosci Twojego zasilania ukladu i
pojemnosci kondensatora na wejsciu 7805 ten czas moze sie wydluzyc albo
skrocic. Ja nie potrzebowalem dobierac sie do EEPROM wczesniej niz 2..3
sekundy po uruchomieniu ukladu i nie mialem zadnego problemu. Dobre
odsprzeganie napiecia zasilania tez jest wazne jak diabli w AVR. Mialem
takie sytuacje ze procek nagle dostawal przerwanie ktorego tak naprawde
nie bylo, resetowal sie, zmienial wypelnienie w generatorze PWM (sam z
siebie !!!) a to wszystko bylo wina braku kondensatorka 10n na nogach
zasilania procka no i oczywiscie tego ze zasilanie bylo zasmiecone.
pozdr,
mavs
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 11:12:51 +0100
Użytkownik mavs[NOSPAM] napisał:
Dnia 2004-11-02 14:18, Użytkownik Tomaszek napisał:
Dobre
odsprzeganie napiecia zasilania tez jest wazne jak diabli w AVR. Mialem
takie sytuacje ze procek nagle dostawal przerwanie ktorego tak naprawde
nie bylo, resetowal sie, zmienial wypelnienie w generatorze PWM (sam z
siebie !!!) a to wszystko bylo wina braku kondensatorka 10n na nogach
zasilania procka no i oczywiscie tego ze zasilanie bylo zasmiecone.
10n to ździebko za mały kondensator odsprzęgający.
Jeśli kłopoty z AVR wynikają z takiego sposobu ich używania, to zwracam
honor Atlemowi ;)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 11:10:24 +0100
Dnia 2004-11-03 11:12, Użytkownik A.Grodecki napisał:
Użytkownik mavs[NOSPAM] napisał:
Dnia 2004-11-02 14:18, Użytkownik Tomaszek napisał:
10n to ździebko za mały kondensator odsprzęgający.
Jeśli kłopoty z AVR wynikają z takiego sposobu ich używania, to zwracam
honor Atlemowi ;)
E... tfu! Nie 10n tylko 100n :) Ja dopiero wstalem po ciezkiej nocy ;)
104 to 100n :) Takie wlasnie kondziolki uzywam - to tak zeby nikogo w
blad nie wprowadzic. Sorry za pomylke :)
pozdr,
mavs
From: "Mister" <wojpie_at_nospam_wywal_to.poczta.onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 3 Nov 2004 12:39:52 +0100
10n to ździebko za mały kondensator odsprzęgający.
Jeśli kłopoty z AVR wynikają z takiego sposobu ich używania, to zwracam
honor Atlemowi ;)
No właśnie, AVR są stosunkowo tanie przez to większość ludzi robi swoje
urządzenia właśnie na nich.
Zazwyczaj są to amatorzy i zazwyczaj są to ich pierwsze projekty. Zazwyczaj
im to nie działa od pierwszego załączenia i co wtedy? trzeba obsmarować
Atmela jakie to dziadostwo robi. Proszę poczytać wcześniejsze dyskusję na
ten temat.
Z doświadczenia nauczyłem się, że jeżeli mi coś nie działa to 99.99% jest
to moja wina, trzeba wtedy jeszcze raz przemyśleć hardware i software.
Hasła że np. eeprom może się skasować wydają się śmieszne, każdy eeprom może
się skasować jak się z nim nieumiejętnie postępuje, jedne łatwiej inne
trudniej.
Zawsze to kwestia projektu, czy trzeba ekranować, czy zastosować seperację
galwaniczną itp.
Jak by na to nie patrzeć Atmel pchnął świat procesorów do przodu, przez
wprowadzenie flasha w 51, przez wprowadzenie szybkich i wydajnych AVR przy
których PICe to karzełki. Jak by nie było Atmela to co byśmy mieli? procki
Philipsa z OTP, Ziloga z ROMem? można by dalej wymieniać.
KAŻDY procek ma jakieś niedoróbki tak jak KAŻDY soft.
Pozdrawiam
Mister
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 15:26:06 +0100
Użytkownik Mister napisał:
Jak by na to nie patrzeć Atmel pchnął świat procesorów do przodu, przez
wprowadzenie flasha w 51, przez wprowadzenie szybkich i wydajnych AVR przy
których PICe to karzełki.
Procesor za 25zł, z 16bitową szyną, który mnoży 16x16 bitów w jednym
cyklu zegara, ma zasoby i instrukcje DSP czy przetwornik A/D 500k
próbek/s to karzełek?
Chyba jeśli chodzi o cenę... Albo ilość nóg (28).
Atmel wsławił się i zasłużył pracami nad układami reprogramowalnymi i
chwała mu za to. Microchip wsławił się najmniejszymi i najbardziej
autonomicznymi mikrokontrolerami. Kto kogo goni i kto komu pomysły skubie?
Atmel rzucił się w swoim czasie na niszę Microchipa jak szczerbaty na
suchary.
Teraz jest już dużo lepiej, albo może zupełnie dobrze, ale to nie 8 cód
świata.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Z dwóch spierających się osób tylko jedna może mieć rację,
albo każda z nich mówi o czymś innym"
"Logika zna tylko dwa stany, prawdę i nieprawdę. Jeśli ktoś sądzi,
że jest ich więcej, jego lewicowe sympatie są zrozumiałe"
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Wed, 03 Nov 2004 21:26:09 +0100
On Wed, 03 Nov 2004 15:26:06 +0100, A.Grodecki wrote:
Atmel wsławił się i zasłużył pracami nad układami reprogramowalnymi i
chwała mu za to. Microchip wsławił się najmniejszymi i najbardziej
autonomicznymi mikrokontrolerami. Kto kogo goni i kto komu pomysły skubie?
Deczko na odwrot bym powiedzial:
Microchip sie WSLAWIL tanimi uC [re]programywalnymi.
Atmel je ZROBIL naprawde tanie :-)
Atmel rzucił się w swoim czasie na niszę Microchipa jak szczerbaty na
suchary.
I bardzo dobrze :-)
Tylko mowiac szczerze z hobbystow to by te firmy nie wyzyly. Zarabiaja
na czyms innym. I chyba nawet na tym samym - male pamieci :-)
J.
From: "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 09:46:21 +0100
Dnia 2004-11-03 21:26, Użytkownik J.F. napisał:
Tylko mowiac szczerze z hobbystow to by te firmy nie wyzyly. Zarabiaja
na czyms innym. I chyba nawet na tym samym - male pamieci :-)
A skad my mamy wiedziec czy one nie wspolpracuja po cichu :) Bo jest to
mozliwe. Czesto firmy dziela sie rynkiem. Chociaz nie wiem czy tutaj ten
podzial nie jest naturalny. Zauwazylem ze osoby uzywajace atmela jak i
te od Mikro... jak lew bronia swoich ulubiencow :) Kwestia tylko z czym
kto sie zetknie wczesniej. Bo zauwazcie. Jesli poczatkujacy zainwestuje
pieniadze, kupi procek i programator (albo nawet go zlozy) i Mu to
zadziala... to juz raczej zostanie przy tym co kupil. Pozniej ciezko Mu
bedzie sie od tego odsunac :) Niewatpliwie jednak obydwie firmy
produkuja procki majace zalety i wady a dyskusja na ten temat, to
kwestia tego czy ktos trafil na wadliwa sztuke czy nie :)
pozdr,
mavs
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: AVR'y to badziewie ?
Date: Thu, 04 Nov 2004 14:43:01 +0100
Użytkownik mavs[NOSPAM] napisał:
Zauwazylem ze osoby uzywajace atmela jak i
te od Mikro... jak lew bronia swoich ulubiencow :) Kwestia tylko z czym
kto sie zetknie wczesniej. Bo zauwazcie. Jesli poczatkujacy zainwestuje
pieniadze, kupi procek i programator (albo nawet go zlozy) i Mu to
zadziala... to juz raczej zostanie przy tym co kupil. Pozniej ciezko Mu
bedzie sie od tego odsunac :) Niewatpliwie jednak obydwie firmy
produkuja procki majace zalety i wady a dyskusja na ten temat, to
kwestia tego czy ktos trafil na wadliwa sztuke czy nie :)
Jest dużo racji w tym co mówisz. I nie ma większego sensu używać kilku
rodzin układów, chyba że są jakieś szczególne okoliczności.
Tylko że np ja zetknąłem się z kilkoma rodzajami uC i w pewnym momencie
dokonałem świadomego wyboru, oceniając jakość produktu, wiarygodność,
dostępność, wielkość oferty, poltykę wprowadzania nowych i wycofywania
starych rozwiązań. I wyszło mni tak jak wyszło. Drugi raz wybrałbym tak
samo.
Micro.. też nie jest święty, zdarzaja się niedopowiedzenia w manualach.
Środowisko (MPLAB) też mimo wielu edycji pozostawia jeszcze wiele do
życzenia. Ale tak to jest z programami za friko...
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki