propozycja na tzw burzę mózgów



Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "teleron" <teleron33_at_nospam_wp.pl>
Subject: propozycja na tzw burzę mózgów
Date: Wed, 24 Nov 2004 03:46:35 +0100


witam
mam taką propozycję
w obecnych czasach praktycznie robienie jakichkolwiek
urządzeń samemu powoli zatraca sens przedewszystkim ekonomiczny. właściwie
wszystko można kupić gotowe i niedrogie.
kiedyś sobie obiecałem że wykonam sobie na własny użytek przyzwoity
wzmacniacz do domku.
i tak właśnie doszedłem do wniosku że to już ostatni dzwonek więc do dzieła.
ponieważ jednak zrobienie czegoś przyzwoitego wymaga mnóstwo czasu prób
itp.więc nie warto robić czegoś przeciętnego
to sobie pomyślałem aby was namówić aby każdy się podzielił swoim
doświadczeniem aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.ale taki
rzeczywisty a nie marketing..
moje założenia to klasyczna końcówka mocy moc w granicach 4x150-250W przy
oczywiście minimalnych zniekształceniach itp itd.
myślę że zasilacz na klasycznym trafie z tym że ja bym dał stabilizowany
chłodzenie wymuszone wentylatorami sterowane temp radiatora
teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?
sprawy finansowe możnaby odpuścić na dalszy plan
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
obudowy powinna wystarczyć.
co grupa na to, jest ktoś chętny podjąć wyzwanie?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
jeżeli chodzi o mnie to mam już swoją koncepcję ale może ktoś ma lepsze
pomysły?
chciałbym aby był najlepszy, szkoda pracy na cos co można kupić w sklepie.
T



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SQ9HHL" <kdoniczka_at_nospam_NO-SPAMinteria.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw burzę mózgów
Date: Wed, 24 Nov 2004 07:16:52 +0100


aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.

teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?

chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
----------------------------------------------------
Może wzmacniacz lampowy byłby bardziej odpowiedni do założeń ?




Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Pszemol" <Pszemol_at_nospam_PolBox.com>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_propozycja_na_tzw_burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 00:24:08 -0600


"teleron" <teleron33_at_nospam_wp.pl> wrote in message news:co0ss3$efh$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
jeżeli chodzi o mnie to mam już swoją koncepcję ale może ktoś ma lepsze
pomysły?

Jaka to koncepcja ?

chciałbym aby był najlepszy, szkoda pracy na cos co można kupić w sklepie.

Zdefiniuj parametry minimalne... co to znaczy dla Ciebie "najlepszy" ?


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Ukaniu" <l99ukaszWYWALTO_at_nospam_gazeta.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw burzę mózgów
Date: Wed, 24 Nov 2004 08:21:25 +0100



Użytkownik "teleron" <teleron33_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:co0ss3$efh$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...

kiedyś sobie obiecałem że wykonam sobie na własny użytek przyzwoity
wzmacniacz do domku.

Witam,
Bardzo słuszna koncepcja, albo wykonać albo zakupić coś zachodniego z
wczesnych lat 80

to sobie pomyślałem aby was namówić aby każdy się podzielił swoim
doświadczeniem aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.ale taki
rzeczywisty a nie marketing..

Nie ma czegoś takiego jak HI-END, jest THE-END na końcach filmów w języku
nagielskim.
Norma definiuje parametry sprzętu HI-FI.

moje założenia to klasyczna końcówka mocy moc w granicach 4x150-250W przy
oczywiście minimalnych zniekształceniach itp itd.

minimalizacja zniekształceń bardzo często nie idzie w parze z przyjemnością
ze słuchania danego sprzętu.
Moc już jest duża. Nigdy nie zajmowałem się wzmacniaczami "wysokiej jakości"
o takiej mocy, na stiadionie nie porzeba HI-FI ;-). Oczywiście chodzi mi
tutaj o utrzymanie wszelakich parametrów brzmieniowych do takiej mocy, co
jest nawet trudno ocenialne.

myślę że zasilacz na klasycznym trafie z tym że ja bym dał stabilizowany

Przy takich mocach jakie chcesz mieć na wyjściu; przyzwoity liniowy zasilacz
będzie piecykiem.
IMHO nie ma sensu. Bateria kondensatorów wystarczy. Widziałem rozwiązania z
zasilaniem
stabilizowanym, brzmiały inaczej. Czy lepiej, trzeba by zmontować i zobaczyć
czy Ci pasuje.

chłodzenie wymuszone wentylatorami sterowane temp radiatora

To ma być estradówka?, wentylatory w domu to wg mnie pomyłka.

teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?

Polówki, ja osobiście preferuję.

sprawy finansowe możnaby odpuścić na dalszy plan
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
obudowy powinna wystarczyć.
co grupa na to, jest ktoś chętny podjąć wyzwanie?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.

Właśnie "bez kompromisów", tak się nie da. Trzeba eksperymentować i znaleźć
rozwiązanie którego będzie się najprzyjemniej słuchało-bo o to chodzi.

Pozdrawiam Łukasz



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: BartMan <newsRE_MO_VE_at_nospam_bartman.prv.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 10:22:44 +0100


Ukaniu napisał(a):

Nie ma czegoś takiego jak HI-END, jest THE-END na końcach filmów w języku
nagielskim.
Jest. Moze nie stricte w terminologii audiofilow. Koledze chodzilo o
rzecz z gornej polki. Dla przykladku sprzet komputerowy po najnizszych
cenach (plyty glowne za 150zl itp.) to tzw. LOW-END. Niska cena za niska
jakosc.

Pozdrawiam,
BartMan

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Janusz Ramiszewski <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 10:00:39 +0100



witam
mam taką propozycję
w obecnych czasach praktycznie robienie jakichkolwiek
urządzeń samemu powoli zatraca sens przedewszystkim ekonomiczny. właściwie
wszystko można kupić gotowe i niedrogie.
kiedyś sobie obiecałem że wykonam sobie na własny użytek przyzwoity
wzmacniacz do domku.
i tak właśnie doszedłem do wniosku że to już ostatni dzwonek więc do dzieła.
ponieważ jednak zrobienie czegoś przyzwoitego wymaga mnóstwo czasu prób
itp.więc nie warto robić czegoś przeciętnego
to sobie pomyślałem aby was namówić aby każdy się podzielił swoim
doświadczeniem aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.ale taki
rzeczywisty a nie marketing..
moje założenia to klasyczna końcówka mocy moc w granicach 4x150-250W przy
oczywiście minimalnych zniekształceniach itp itd.
myślę że zasilacz na klasycznym trafie z tym że ja bym dał stabilizowany
chłodzenie wymuszone wentylatorami sterowane temp radiatora
teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?
sprawy finansowe możnaby odpuścić na dalszy plan
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
obudowy powinna wystarczyć.
co grupa na to, jest ktoś chętny podjąć wyzwanie?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
jeżeli chodzi o mnie to mam już swoją koncepcję ale może ktoś ma lepsze
pomysły?
chciałbym aby był najlepszy, szkoda pracy na cos co można kupić w sklepie.
T


Witam,
Oczywiście klasa A na szerokopasmowych MOSach, bez sprzężeń zwrotnych
pozwoli na minimalizację zniekształceń nieliniowych, fazowych i TIM.
Ale to będzie piecyk (250W w powietrze). Dodatkowo problemy z
dopasowaniem stopnia wyjściowego. Jeżeli ma być super to nie może być
trafa na wyjściu. Złożoność będzie spora bo tranzystorów nie możemy
wysilać aby ich charakterystyki nie latały w zależności od wysterowania,
zatem ileś tam MOSów równolegle. Należałoby pomyśleć o jakimś myku aby
głośniki nie były pod stałym napięciem bo kondensator wyjściowy psuje
pasmo i fazę. Zatem stopień wyjściowy dobrze by było zorganizować w
układzie różnicowym w klasie A. Klasa A ma prawie stały pobór prądu
(sprawność w szczytach 25%) więc stabilizacja zasilania zbędna. Zasilacz
musi być super jeżeli chodzi o filtrację. Zastosowanie stopnia
różnicowego na wyjściu pozwoli dodatkowo zredukować tętnienia. Zasilacz
powinien być dwuobwodowy jeden obwód na stopnie wejściowe i pośrednie
wzmacniacza a drugi na stopień wyjściowy. Chociaż czy to będzie słychać?
Osobiście myślę super rozwiązaniu ale w klasie D. Niestety nie istnieją
jeszcze odpowiednio szybkie tranzystory przełączające :(
JanuszR

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw burzę mózgów
Date: Wed, 24 Nov 2004 13:37:46 +0100


On Wed, 24 Nov 2004 10:00:39 +0100, Janusz Ramiszewski wrote:
Oczywiście klasa A na szerokopasmowych MOSach, bez sprzężeń zwrotnych
pozwoli na minimalizację zniekształceń nieliniowych, fazowych i TIM.

Eeeee - jak bez sprzezen ma zminimaliwowac nieliniowe ?
Szczegolnie w mosfetach ..

Jak to w tej chwili w ogole jest - nadal na scalakach nie da sie
zrobic sprzetu hi-end ?


P.S. zajrzyj na e-bay. Uzywany sprzet - psie pieniadze ..

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 16:08:33 +0100


Użytkownik J.F. napisał:

Eeeee - jak bez sprzezen ma zminimaliwowac nieliniowe ?
Szczegolnie w mosfetach ..

Tu akurat zdziebko nie masz racji. Rozumiem że to przejęzyczenie ;)


--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw burzę mózgów
Date: Wed, 24 Nov 2004 17:01:03 +0100


On Wed, 24 Nov 2004 16:08:33 +0100, A.Grodecki wrote:
Użytkownik J.F. napisał:
Eeeee - jak bez sprzezen ma zminimaliwowac nieliniowe ?
Szczegolnie w mosfetach ..

Tu akurat zdziebko nie masz racji. Rozumiem że to przejęzyczenie ;)

Raczej nie. Bydlaki sporo nieliniowe sa ..

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Wed, 24 Nov 2004 17:25:46 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?B?UmU6IHByb3BvenljamEgbmEgdHp3IGJ1cnrqIG3zemfzdw==?=


Hello J,

Wednesday, November 24, 2004, 5:01:03 PM, you wrote:

Eeeee - jak bez sprzezen ma zminimaliwowac nieliniowe ?
Szczegolnie w mosfetach ..
Tu akurat zdziebko nie masz racji. Rozumiem że to przejęzyczenie ;)
Raczej nie. Bydlaki sporo nieliniowe sa ..

No i te prądy bramki na szybkich zboczach...

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 21:13:58 +0100


Użytkownik J.F. napisał:

Eeeee - jak bez sprzezen ma zminimaliwowac nieliniowe ?
Szczegolnie w mosfetach ..

Tu akurat zdziebko nie masz racji. Rozumiem że to przejęzyczenie ;)


Raczej nie. Bydlaki sporo nieliniowe sa ..

Ale nie w porównaniu z bipolarnymi chyba? Więc nie "szczególnie".

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw burzę mózgów
Date: Wed, 24 Nov 2004 23:05:04 +0100


On Wed, 24 Nov 2004 21:13:58 +0100, A.Grodecki wrote:
Użytkownik J.F. napisał:
Eeeee - jak bez sprzezen ma zminimaliwowac nieliniowe ?
Szczegolnie w mosfetach ..

Tu akurat zdziebko nie masz racji. Rozumiem że to przejęzyczenie ;)

Raczej nie. Bydlaki sporo nieliniowe sa ..

Ale nie w porównaniu z bipolarnymi chyba? Więc nie "szczególnie".

Wlasnie w porownaniu. Zobacz chocby wtornik emiterowy/zrodlowy ..
choc on ma sprzezenie :-)

Zreszta moze ja najpierw poprosze o jakis schemat takiego wzmacniacza
bez sprzezen ..

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 13:42:47 +0100


Użytkownik Janusz Ramiszewski napisał:

Oczywiście klasa A na szerokopasmowych MOSach, bez sprzężeń zwrotnych
pozwoli na minimalizację zniekształceń nieliniowych, fazowych i TIM.
Ale to będzie piecyk (250W w powietrze). Dodatkowo problemy z
dopasowaniem stopnia wyjściowego. Jeżeli ma być super to nie może być
trafa na wyjściu. Złożoność będzie spora bo tranzystorów nie możemy
wysilać aby ich charakterystyki nie latały w zależności od wysterowania,
zatem ileś tam MOSów równolegle. Należałoby pomyśleć o jakimś myku aby
głośniki nie były pod stałym napięciem bo kondensator wyjściowy psuje
pasmo i fazę. Zatem stopień wyjściowy dobrze by było zorganizować w
układzie różnicowym w klasie A. Klasa A ma prawie stały pobór prądu
(sprawność w szczytach 25%) więc stabilizacja zasilania zbędna. Zasilacz
musi być super jeżeli chodzi o filtrację. Zastosowanie stopnia
różnicowego na wyjściu pozwoli dodatkowo zredukować tętnienia. Zasilacz
powinien być dwuobwodowy jeden obwód na stopnie wejściowe i pośrednie
wzmacniacza a drugi na stopień wyjściowy. Chociaż czy to będzie słychać?
Osobiście myślę super rozwiązaniu ale w klasie D. Niestety nie istnieją
jeszcze odpowiednio szybkie tranzystory przełączające :(
JanuszR

To jest włąśnie typowe audiofilskie bredzenie. Z jednej strony
OCZYWIŚCIE bez sprzężeń (bo NIBY zniekształcenia będą mniejsze) a z
drugiej strony propozycja stopnia D...
Dodatkowo jakieś złote myśli na temat rozdziału zasilacza, tak jakby to
miało JAKIKOLWIEK wpływ przy poprawnej konstrukcji...

Ogólnie - bez komentarza. Różdżkarza nie przekonam ;)

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Janusz Ramiszewski <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 02:49:39 +0100



To jest włąśnie typowe audiofilskie bredzenie. Z jednej strony
OCZYWIŚCIE bez sprzężeń (bo NIBY zniekształcenia będą mniejsze) a z
drugiej strony propozycja stopnia D...

Ja nie proponuję stopnia D lecz bawię się takim ze względu na
rozwiązania układowe. Nie mają sprzężeń.

Dodatkowo jakieś złote myśli na temat rozdziału zasilacza, tak jakby
to miało JAKIKOLWIEK wpływ przy poprawnej konstrukcji...

Rozdział jak najbardziej. Do stopni wstępnych, być może
niesymetrycznych, o dużej czułości zasilanie stabilizowane, do stopnia
wyjściowego tylko filtrowane. Audiofilem raczej nie jestem.
JanuszR

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "blur" <blur0_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw burzę mózgów
Date: Wed, 24 Nov 2004 10:31:20 +0100


Po mocy widać że kolega słucha techniawki albo jest źle słyszący, poskłada
wzmacniacz za 1000-3000zł w klasie A i tej mocy bo tyle wyjdzie go za części
(razem ze spalonymi tranzystorami do prób) a na koniec podłączy do tego
odtwarzacz mp3 i Altusy albo o zgrozo kolumny firmy Cat i będzie się
podniecał brzmieniem. Jeśli się mylę i jesteś audiofilem to na początek
wystarczy ZEN, minimalne koszta mało elementów, moc nie wielka ale audiofile
nie gadają o mocy tak jak dżentelmeni o kasie. Samo zrobienie obudowy zajmie
Ci trochę czasu. Ja może nie jestem audiofilem ale zrobiłem tak: miałem
spalony wzmacniacz kenwood wyprułem prawie wszystkie bebechy, zrobiłem
wzmacniacz na TDA 7294 do tego porządny zasilacz, wpakowałem to w tą
wyczyszczoną obudowę, kupiłem TANNOY M1 kumpel zrobił mi granitowe podstawki
(35kg szt) w/g mojego projektu, do tego kable OEHLBACH 1019 (był jeszcze
przetwornik D/A mojej produkcji ale poszedł za wielkie pieniądze) i muszę
powiedzieć że wielu ludzi tego słuchało i każdy stwierdził że gra to
przyzwoicie jak za tak nie wielkie pieniądze a ile satysfakcji. Tak więc na
początek proponuję jeśli dobrze ma grać to ZEN (google twoim przyjacielem) a
jeśli głośno to 7294 w mostku.

blur



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 13:34:17 +0100


Użytkownik teleron napisał:

w obecnych czasach praktycznie robienie jakichkolwiek
urządzeń samemu powoli zatraca sens przedewszystkim ekonomiczny. właściwie
wszystko można kupić gotowe i niedrogie.
kiedyś sobie obiecałem że wykonam sobie na własny użytek przyzwoity
wzmacniacz do domku.
i tak właśnie doszedłem do wniosku że to już ostatni dzwonek więc do dzieła.
ponieważ jednak zrobienie czegoś przyzwoitego wymaga mnóstwo czasu prób
itp.więc nie warto robić czegoś przeciętnego
to sobie pomyślałem aby was namówić aby każdy się podzielił swoim
doświadczeniem aby z tego wyszło coś godnego miana HI END.ale taki
rzeczywisty a nie marketing..
moje założenia to klasyczna końcówka mocy moc w granicach 4x150-250W przy
oczywiście minimalnych zniekształceniach itp itd.
myślę że zasilacz na klasycznym trafie z tym że ja bym dał stabilizowany
chłodzenie wymuszone wentylatorami sterowane temp radiatora
teraz mam dylemat co użyć na stopień mocy?
klasyczne tranzystory czy polówki?
sprawy finansowe możnaby odpuścić na dalszy plan
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez
obudowy powinna wystarczyć.
co grupa na to, jest ktoś chętny podjąć wyzwanie?
chodzi wzmacniacz bez kompromisów dźwięk jest na pierwszym miejscu.
jeżeli chodzi o mnie to mam już swoją koncepcję ale może ktoś ma lepsze
pomysły?
chciałbym aby był najlepszy, szkoda pracy na cos co można kupić w sklepie.

Duża moc jest potrzebna żeby zagłuszyć wentylator?
Wzmacniacz 4x200W W DOMU powoduje że żołądek wychodzi ustami. To ma byc
do słuchania czy rozbiórki budynków? :)
NIewielkie kilkadziesiąt DOBRYCH watów wystarczy żyby usłyszeć wszystko
co jest do usłyszenia.
Dżwięk to przede wszystkim ODPOWIEDNIE głośniki i ODPOWIEDNIE miejsce do
słuchania, a wzmacniacz to rzecz drugorzędna. To znaczy nie bez wpływu
oczywiście, ale z tanich dostępnych, dobierzesz coś co pasuje. A kiedy
już wybierzesz będziesz miał poważne kłopoty ze zrobieniem czegoś co Ci
pasuje bardziej.
Choć z drugiej strony, kto wie... Grupa popaprańców zwanych audiofilami
słyszy takie rzeczy, o których fizyka jeszcze nie wie ;)

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw burzę mózgów
Date: Wed, 24 Nov 2004 14:20:25 +0100


On Wed, 24 Nov 2004 13:34:17 +0100, A.Grodecki wrote:
Duża moc jest potrzebna żeby zagłuszyć wentylator?
Wzmacniacz 4x200W W DOMU powoduje że żołądek wychodzi ustami. To ma byc
do słuchania czy rozbiórki budynków? :)
NIewielkie kilkadziesiąt DOBRYCH watów wystarczy żyby usłyszeć wszystko
co jest do usłyszenia.

No wiesz - to ma byc high-end. Normalnie moze grac i 5W. Ale jak
orkiestra rabnie perkusja unisono to ma zagrac cale 200.
Trafo sieciowe moze byc 100W, ale alektrolity na 400W liczone :-)

Dżwięk to przede wszystkim ODPOWIEDNIE głośniki i ODPOWIEDNIE miejsce do
słuchania, a wzmacniacz to rzecz drugorzędna.

Ta - link tu niedawno byl :-)

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 17:18:40 +0100


A.Grodecki wrote:

Duża moc jest potrzebna żeby zagłuszyć wentylator?
Wzmacniacz 4x200W W DOMU powoduje że żołądek wychodzi ustami. To ma byc
do słuchania czy rozbiórki budynków? :)
Oj nie, nie... Zwróć uwagę jak podaje się moc max w dobrych sprzętach.
Tu nie chodzi o max moc przy której dym nie pójdzie. Tu chodzi o moc
przy której osiąga się pewien poziom zniekształceń nieliniowych.

Normalnie słucha się na ułamku tej mocy. Ale wzmacniacz ma rezerwę na
głośniejsze partie muzyki czy odpowiednią wydajność prądową do
energicznego odtwarzania dźwięków dużych instrumentów perkusyjnych typu
stopa czy coś w podobie.

Tu jest podobny problem jak we wzm. operacyjnych - coś w stylu SR
ograniczonego wydajnością prądową zasilania i stopnia wyjściowego. Żeby
był kop to trzeba mieć układ, który ma wyskoką tą mierzoną wartość mocy
max.

TP.

--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 21:28:33 +0100


Użytkownik Tomasz Piasecki napisał:

Normalnie słucha się na ułamku tej mocy. Ale wzmacniacz ma rezerwę na
głośniejsze partie muzyki czy odpowiednią wydajność prądową do
energicznego odtwarzania dźwięków dużych instrumentów perkusyjnych typu
stopa czy coś w podobie.

To ja wiem, ale do tego wystarczy duża moc muzyczna a nie sinus, ze
stabilizowanym, wentylowanym zasilaczem.
--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 21:30:27 +0100


A.Grodecki wrote:
To ja wiem, ale do tego wystarczy duża moc muzyczna a nie sinus, ze
stabilizowanym, wentylowanym zasilaczem.
Czy ja wiem. Mi się wydaje że sprzęt o dobrym kopie po prostu jak mu
się zmierzy moc maksymalną mierząc te zniekształcenia w funkcji mocy,
to wychodzi po prostu dużo. Bo jeśli tego kopa nie ma to zaczyna z jego
powodu zniekształcać sinusa bo nie nadąża tam, gdzie sinus najstromszy
jest.

BTW, jakby audiofil usłyszał o stabilizowanym zasilaczu końcówki mocy
to by dostał piany.

TP.

--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 22:13:53 +0100


Użytkownik Tomasz Piasecki napisał:

To ja wiem, ale do tego wystarczy duża moc muzyczna a nie sinus, ze
stabilizowanym, wentylowanym zasilaczem.

Czy ja wiem. Mi się wydaje że sprzęt o dobrym kopie po prostu jak mu się
zmierzy moc maksymalną mierząc te zniekształcenia w funkcji mocy, to
wychodzi po prostu dużo. Bo jeśli tego kopa nie ma to zaczyna z jego
powodu zniekształcać sinusa bo nie nadąża tam, gdzie sinus najstromszy
jest.

A mnie się wydawało, ze jak brakuje mocy to jest problem tam gdzie sinus
jest "płaskawy" a nie najbardziej stromy... :)

BTW, jakby audiofil usłyszał o stabilizowanym zasilaczu końcówki mocy to
by dostał piany.

Ciekawe dlaczego swoją drogą? Za mało ascetyczne? Nie da się zrobić przy
pomocy papieru nasączonego olejem? ;)


--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 22:19:39 +0100


A.Grodecki wrote:

Ciekawe dlaczego swoją drogą? Za mało ascetyczne? Nie da się zrobić przy
pomocy papieru nasączonego olejem? ;)
Może też ;)

Może w tym jest i racja. Generalnie sygnał audio jest dość trudnym
sygnałem. Widmo szerokie jak cholera, dynamika też wysoka. Ja tu widzę
pole do popisu dla sprzężeń zwrotnych. Układ niby stabilny ale jak nim
poszarpać to jakieś transienty się pojawią.

Jako żem elektronik a i muzyki lubię posłuchać i przyglądam się tym
audiofilskim rozważaniom, to właśnie w tym dopatruję się tego
audiofilskiego "słyszenia kabli" z którego elektronicy się śmieją.
Możliwe że to chodzi o to że np. interkonekt o takiej a nie innej
pojemności w tym a nie innym sprzęcie wprowadza jakieś paskudne zero
czy biegun akurat nie na tej półpłaszczyźnie zmiennej s co trzeba i się
pojawiają jakieś stany nieustalone.

Wracając do zasilania. W sumie stabilizacja tego napięcia jest
niepotrzebna. Naprawdę wystarczy mostek + kondzioły. Przecież w
zasadzie cały przedwzmacniacz i tak ma punkty pracy wymuszone źródłami
prądowymi, a sam koniec to jest układ OC powtarzający napięcie z
poprzedniego stopnia. Lekki brum na zasilaniu tu nie wadzi.
Stabilizator potrzebny jest do procka co obsługuje pilota i
wyświetlacz. Tam wystarczy 7805.

Panuje też teoria że jeśli mamy 2 układy wzmacniaczy, które mają takie
same parametry mierzalne, to gra ładniej ten który jest zrobiony
prościej. Prawdę mówiąc podoba mi się ona.

TP.

--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 00:39:22 +0100


Użytkownik Tomasz Piasecki napisał:

Panuje też teoria że jeśli mamy 2 układy wzmacniaczy, które mają takie
same parametry mierzalne, to gra ładniej ten który jest zrobiony
prościej. Prawdę mówiąc podoba mi się ona.

Ja też lubię takie rozwiazania, które zaspokajają wyłącznie realne
potrzeby projektu. Ale nie ma tu podłoża ideologicznego, tylko
praktyczne (wielkość, niezawodność, cena).

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Thu, 25 Nov 2004 01:43:21 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?B?UmU6IHByb3BvenljamEgbmEgdHp3IGJ1cnrqIG3zemfzdw==?=


Hello A.Grodecki,

Wednesday, November 24, 2004, 10:13:53 PM, you wrote:

[...]

BTW, jakby audiofil usłyszał o stabilizowanym zasilaczu końcówki mocy to
by dostał piany.
Ciekawe dlaczego swoją drogą? Za mało ascetyczne? Nie da się zrobić przy
pomocy papieru nasączonego olejem? ;)

Audiofaszystą nie jestem i nigdy nie byłem. Ale trochę w życiu
wzmacniaczy natrzaskałem i z przykroscią musze stwierdzić, że
stabilizowanie napięcia zasilającego wzmacniacz to wyjątkowo
niefortunny pomysł. Takiemu wzmacniaczowi autentycznie w szczytach
brakuje 'tchu' i bardzo nieprzyjemnie to brzmi.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 13:35:02 +0100


Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Audiofaszystą nie jestem i nigdy nie byłem. Ale trochę w życiu
wzmacniaczy natrzaskałem i z przykroscią musze stwierdzić, że
stabilizowanie napięcia zasilającego wzmacniacz to wyjątkowo
niefortunny pomysł. Takiemu wzmacniaczowi autentycznie w szczytach
brakuje 'tchu' i bardzo nieprzyjemnie to brzmi.

Dziwne!
A czy to aby nie wina niefortunnego stabilizatora? Nie bardzo mogę
uwierzyć, że zasilanie wzmacniacza z DOBREGO żródła napięcia stałego
mogło by być szkodliwe dla sygnału na wyjściu. Kłoci sie to nie tylko ze
zdrowym rozsądkiem, ale podważazasady konstrukcji np sprzętu pomiarowego
NAPRAWDĘ wysokiej klasy.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Thu, 25 Nov 2004 13:48:42 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?B?UmU6IHByb3BvenljamEgbmEgdHp3IGJ1cnrqIG3zemfzdw==?=


Hello A.Grodecki,

Thursday, November 25, 2004, 1:35:02 PM, you wrote:

Audiofaszystą nie jestem i nigdy nie byłem. Ale trochę w życiu
wzmacniaczy natrzaskałem i z przykroscią musze stwierdzić, że
stabilizowanie napięcia zasilającego wzmacniacz to wyjątkowo
niefortunny pomysł. Takiemu wzmacniaczowi autentycznie w szczytach
brakuje 'tchu' i bardzo nieprzyjemnie to brzmi.
Dziwne!
A czy to aby nie wina niefortunnego stabilizatora? Nie bardzo mogę
uwierzyć, że zasilanie wzmacniacza z DOBREGO żródła napięcia stałego
mogło by być szkodliwe dla sygnału na wyjściu. Kłoci sie to nie tylko ze
zdrowym rozsądkiem, ale podważazasady konstrukcji np sprzętu pomiarowego
NAPRAWDĘ wysokiej klasy.

Wzmacniacz akustyczny nie jest sprzętem pomiarowym. I nie zawsze
konstrukcja poprawna jest tym, co sie podoba i co dobrze brzmi.
Wzmacniacze gitarowe są klasycznym tego przykładem - słynny Marshall
jest tak spaprany pod względem układowym, że każdemu elektronikowi,
który potrafi czytać schematy oraz rozumie to co czyta, robi się
niedobrze. Ale jednak właśnie dlatego, że jest tak a nie inaczej
spaprany, brzmi tak jak brzmi. To, co jest wadą z obiektywnego punktu
widzenia (niesymetria, obcięcie dołu i góry pasma, duże
zniekształcenia, silna modulacja mocy - mocny atak i zaraz potem
spadek) staje się zaletą dla gitarzysty.

Muzyka ma to do siebie, że z nielicznymi wyjątkami ma charakter
'impulsowy' - średni poziom głośności jest dość niski a moce chwilowe
chwilowe są dość wysokie.
I teraz stawiasz obok siebie dwa wzmacniacze o takiej samej mocy
ciągłej sinusoidalnej - jeden z zasilaniem zasilaczem stabilizowanym a
drugi klasyczny - bez stabilizacji. Który zagra głośniej muzykę -
oczywiście ten bez stabilizacji. Na dokładkę wzmacniacz ze
stabilizowanym zasilaczem ciężko będzie doprowadzić pod sam próg -
zbyt łatwo wyjdą przesterowania.

W praktyce bywa tak, że wzmacniacze o mocy znamionowej ciągłej np.
n*50W 8om mają zasilanie +-40-45V, co daje moc chwilową rzędu n*100W.

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 14:18:18 +0100


Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Wzmacniacz akustyczny nie jest sprzętem pomiarowym. I nie zawsze
konstrukcja poprawna jest tym, co sie podoba i co dobrze brzmi.
Wzmacniacze gitarowe są klasycznym tego przykładem - słynny Marshall
jest tak spaprany pod względem układowym, że każdemu elektronikowi,
który potrafi czytać schematy oraz rozumie to co czyta, robi się
niedobrze. Ale jednak właśnie dlatego, że jest tak a nie inaczej
spaprany, brzmi tak jak brzmi. To, co jest wadą z obiektywnego punktu
widzenia (niesymetria, obcięcie dołu i góry pasma, duże
zniekształcenia, silna modulacja mocy - mocny atak i zaraz potem
spadek) staje się zaletą dla gitarzysty.

Mowa nie o piecyku gitarowym, tylko o sprzęcie wysokiej wierności
odtwarzania.


Muzyka ma to do siebie, że z nielicznymi wyjątkami ma charakter
'impulsowy' - średni poziom głośności jest dość niski a moce chwilowe
chwilowe są dość wysokie.
I teraz stawiasz obok siebie dwa wzmacniacze o takiej samej mocy
ciągłej sinusoidalnej - jeden z zasilaniem zasilaczem stabilizowanym a
drugi klasyczny - bez stabilizacji. Który zagra głośniej muzykę -
oczywiście ten bez stabilizacji. Na dokładkę wzmacniacz ze
stabilizowanym zasilaczem ciężko będzie doprowadzić pod sam próg -
zbyt łatwo wyjdą przesterowania.

Bzdura! A dlaczego ten ze stabilizacją miałby mieć mniejsze napięcie
zasialnia? A dlaczego miałoby ono być zbyt mało wydajne?

Omawiaz inny przypadek - mostek i kondzioły kontra TEN sam mostek i
kondzioały + stabilizator. Wtedy zgoda, ale nie o tym mówimy.

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
Date: Thu, 25 Nov 2004 14:23:14 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: =?ISO-8859-2?B?UmU6IHByb3BvenljamEgbmEgdHp3IGJ1cnrqIG3zemfzdw==?=


Hello A.Grodecki,

Thursday, November 25, 2004, 2:18:18 PM, you wrote:

[...]

Muzyka ma to do siebie, że z nielicznymi wyjątkami ma charakter
'impulsowy' - średni poziom głośności jest dość niski a moce chwilowe
chwilowe są dość wysokie.
I teraz stawiasz obok siebie dwa wzmacniacze o takiej samej mocy
ciągłej sinusoidalnej - jeden z zasilaniem zasilaczem stabilizowanym a
drugi klasyczny - bez stabilizacji. Który zagra głośniej muzykę -
oczywiście ten bez stabilizacji. Na dokładkę wzmacniacz ze
stabilizowanym zasilaczem ciężko będzie doprowadzić pod sam próg -
zbyt łatwo wyjdą przesterowania.
Bzdura!

W którym miejscu?

A dlaczego ten ze stabilizacją miałby mieć mniejsze napięcie
zasialnia? A dlaczego miałoby ono być zbyt mało wydajne?

Bo bardzo wydajne i stabilizowane źródło zasilania o tym samym
napięciu da wyższą moc ciągłą a mowa o takiej samej mocy ciągłej.

Omawiaz inny przypadek - mostek i kondzioły kontra TEN sam mostek i
kondzioały + stabilizator. Wtedy zgoda, ale nie o tym mówimy.

A o czym?

--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 15:03:33 +0100


Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Hello A.Grodecki,

Thursday, November 25, 2004, 2:18:18 PM, you wrote:

[...]


Muzyka ma to do siebie, że z nielicznymi wyjątkami ma charakter
'impulsowy' - średni poziom głośności jest dość niski a moce chwilowe
chwilowe są dość wysokie.
I teraz stawiasz obok siebie dwa wzmacniacze o takiej samej mocy
ciągłej sinusoidalnej - jeden z zasilaniem zasilaczem stabilizowanym a
drugi klasyczny - bez stabilizacji. Który zagra głośniej muzykę -
oczywiście ten bez stabilizacji. Na dokładkę wzmacniacz ze
stabilizowanym zasilaczem ciężko będzie doprowadzić pod sam próg -
zbyt łatwo wyjdą przesterowania.

Bzdura!


W którym miejscu?


A dlaczego ten ze stabilizacją miałby mieć mniejsze napięcie
zasialnia? A dlaczego miałoby ono być zbyt mało wydajne?


Bo bardzo wydajne i stabilizowane źródło zasilania o tym samym
napięciu da wyższą moc ciągłą a mowa o takiej samej mocy ciągłej.


Omawiaz inny przypadek - mostek i kondzioły kontra TEN sam mostek i
kondzioały + stabilizator. Wtedy zgoda, ale nie o tym mówimy.


A o czym?

Sugerujesz, że zasilanie stabilizowane jest gorsze od
niestabilizowanego, bo przyjmujesz inne założenia niż ja. Ja zakładam
takie same napięciestabilizowane, jak Twoje niestabilizowane bez
obciążenia. Nie wnikamy w straty energii, i tak będzie ich mniej niż w
klasie A (więcej jest cichych partii niż łomotu :))

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Janusz Ramiszewski <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 11:35:55 +0100




Normalnie słucha się na ułamku tej mocy. Ale wzmacniacz ma rezerwę na
głośniejsze partie muzyki czy odpowiednią wydajność prądową do
energicznego odtwarzania dźwięków dużych instrumentów perkusyjnych
typu stopa czy coś w podobie.


To ja wiem, ale do tego wystarczy duża moc muzyczna a nie sinus, ze
stabilizowanym, wentylowanym zasilaczem.

Tak jest w "normalnym" sprzęcie. Zauważ, że moc muzyczna a sinus zależą
od chwilowej wydajności prądowej zasilacza. Im "lepszy" sprzęt tym tę
chwilową wydajność staramy się polepszyć. Dlatego dajemy jak największe
pojemności w zasilaczu. Jednakże spadek mocy w czasie trwania np. partii
kontrabasu powoduje zmianę jego brzmienia ponieważ sygnał będzie miał
amplitudę o obwiedni malejącej. Jest to zatem zniekształcenie obwiedni i
zafałszowanie barwy dźwięku. Tak jest w popularnych wzmacniaczach klasy
AB. Wzmacniacze wysokiej jakości zawsze są budowane w klasie A oraz AA.
Ponieważ ich sprawność jest raczej słaba i pobór prądu mało się zmienia
nie ma tam czegoś takiego jak moc muzyczna i sinusoidalna.
JanuszR

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 14:21:11 +0100


Użytkownik Janusz Ramiszewski napisał:

Tak jest w "normalnym" sprzęcie. Zauważ, że moc muzyczna a sinus zależą
od chwilowej wydajności prądowej zasilacza. Im "lepszy" sprzęt tym tę
chwilową wydajność staramy się polepszyć. Dlatego dajemy jak największe
pojemności w zasilaczu. Jednakże spadek mocy w czasie trwania np. partii
kontrabasu powoduje zmianę jego brzmienia ponieważ sygnał będzie miał
amplitudę o obwiedni malejącej. Jest to zatem zniekształcenie obwiedni i
zafałszowanie barwy dźwięku. Tak jest w popularnych wzmacniaczach klasy
AB. Wzmacniacze wysokiej jakości zawsze są budowane w klasie A oraz AA.
Ponieważ ich sprawność jest raczej słaba i pobór prądu mało się zmienia
nie ma tam czegoś takiego jak moc muzyczna i sinusoidalna.

Jeśli zamierzamy używać wmacniacza do granic jego możliwości - zgoda.
--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Jacek Maciejewski <jacmac.wytnij_at_nospam_go2.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 17:46:09 +0100



Dżwięk to przede wszystkim ODPOWIEDNIE głośniki i ODPOWIEDNIE miejsce do
słuchania, a wzmacniacz to rzecz drugorzędna.
[-]
Choć z drugiej strony, kto wie... Grupa popaprańców zwanych audiofilami
słyszy takie rzeczy, o których fizyka jeszcze nie wie ;)

Zaczynam cię lubić :)


--
Jacek

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_po=B6miejmy_si=EA_znowu?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 13:53:48 +0100



Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:co1ud4$av4$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...

Dżwięk to przede wszystkim ODPOWIEDNIE głośniki i ODPOWIEDNIE miejsce do
słuchania, a wzmacniacz to rzecz drugorzędna. To znaczy nie bez wpływu

I ODPOWIEDNIE kable, Szanowny Panie Kolego, i podstawki pod kable głośnikowe
i zasilające.
http://www.ifb.pl/~mateo/car-audio/abc_glosnikowe.html
"Kable - wybierajmy kable OFC, z wyraźnie zaznaczoną biegunowością."
Te http://free.polbox.pl/c/compel/kable.html są ..... za tanie.
Nowe srebro, oaz, a może oaza, to te klimaty.... Rtęci, a może chęci - brak.
A "ałdiofilom z bejcy" koniecznie kit, że to kosztowało więcej niż bejca,
mimo, że wsadzone do ... malucha.

-)


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: =?ISO-8859-2?Q?po=B6miejmy_si=EA_znowu?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 16:04:54 +0100


Użytkownik SP9LWH napisał:

Dżwięk to przede wszystkim ODPOWIEDNIE głośniki i ODPOWIEDNIE miejsce do
słuchania, a wzmacniacz to rzecz drugorzędna. To znaczy nie bez wpływu


I ODPOWIEDNIE kable, Szanowny Panie Kolego, i podstawki pod kable
głośnikowe
i zasilające.
http://www.ifb.pl/~mateo/car-audio/abc_glosnikowe.html
"Kable - wybierajmy kable OFC, z wyraźnie zaznaczoną biegunowością."
Te http://free.polbox.pl/c/compel/kable.html są ..... za tanie.
Nowe srebro, oaz, a może oaza, to te klimaty.... Rtęci, a może chęci -
brak.
A "ałdiofilom z bejcy" koniecznie kit, że to kosztowało więcej niż bejca,
mimo, że wsadzone do ... malucha.

Jestem w szoku! Wsuwki i widełki na zdjęciu NIE BYŁY ZŁOCONE!
A może to platyna? ;)

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Ile_kosztuje_najlepszy_kabel_zasilaj=B1cy_=3F?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 13:59:03 +0100


http://maxaudio.pl/serwisy/aktualnosc/id/201
PK 14 PalladianT 1.8m - 4499 PLN.

Siakiś tani:-)


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Ile kosztuje najlepszy kabel =?ISO-8859-2?Q?zasilaj=B1cy_=3F?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 16:19:20 +0100


Użytkownik SP9LWH napisał:

http://maxaudio.pl/serwisy/aktualnosc/id/201
PK 14 PalladianT 1.8m - 4499 PLN.

Siakiś tani:-)

Rzucam robotę i otwieram sklep internetowy dla normalnych inaczej!
Mam znajomego kamieniarza, będzie mi robił obudowy do wzmacniaczy ;)

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Materia=B3y_Audio?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 17:02:27 +0100



Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:co282i$99v$2_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Rzucam robotę i otwieram sklep internetowy dla normalnych inaczej!
Mam znajomego kamieniarza, będzie mi robił obudowy do wzmacniaczy ;)

I o to chodzi.
Dla uczniów z lastriko, dla tatusiów z granitu, dla prawdziwych znawców z
diamentu.
Marketing , poparty(?) badaniami: "80% użytkowników ...wybiera granit"
Promocja! Do końca roku, każdy kto kupi kolumnę granitową otrzyma 10000 zł
rabatu. Zapisz się już dziś

























wpłacając 1000000

-)


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: =?ISO-8859-2?Q?Materia=B3y_Audio?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 22:05:28 +0100


Użytkownik SP9LWH napisał:

Marketing , poparty(?) badaniami: "80% użytkowników ...wybiera granit"
Promocja! Do końca roku, każdy kto kupi kolumnę granitową otrzyma 10000 zł
rabatu. Zapisz się już dziś

Teksty oryginalne "potencjalnych klientów" z grupy audiofilskiej:

średniej (aż tak bogaty to nie jestem) ale szumy nie są słyszalne a
jakość mnie zadowala w 100%"

audiofilów...za 2 tys.jeśli mówimy o nowym sprzęcie, to można kupić
audiofilskiego pilota..."

przedwzmacniaczem, wzmacniaczem a końcówką mocy ? po prostu nie znam sie
jeszcze na tym a interesuje mnie temat audio bardzo"

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Materiały Audio
Date: Wed, 24 Nov 2004 23:05:04 +0100


On Wed, 24 Nov 2004 22:05:28 +0100, A.Grodecki wrote:
Teksty oryginalne "potencjalnych klientów" z grupy audiofilskiej:
- (o kablu sygnałowym): "Okablowanie mam oczywiście wysokiej klasy
średniej (aż tak bogaty to nie jestem) ale szumy nie są słyszalne a
jakość mnie zadowala w 100%"

To nie audiofil - racjonalnie mysli :-)

- (o postach na grupie): "Moim zdaniem na tej grupie już nie ma
audiofilów...za 2 tys.jeśli mówimy o nowym sprzęcie, to można kupić
audiofilskiego pilota..."

Ja tam nie wiem - ale ten pan moze miec racje.
Tania i srednio dobra chinszczyzna mogla wymiesc srednia klase z rynku
-)

J.


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Ile kosztuje najlepszy kabel zasilajšcy ?
Date: Wed, 24 Nov 2004 16:34:03 +0100


On Wed, 24 Nov 2004 13:59:03 +0100, SP9LWH wrote:
http://maxaudio.pl/serwisy/aktualnosc/id/201
PK 14 PalladianT 1.8m - 4499 PLN.

Siakiś tani:-)

A propos - na UWr jest grupa chemikow ktora opracowala magnetyczne
substancje. Ponoc swietnie tlumia fale radiowe.
No i wyrob przybral konkretna postac - kabel zasilajacy komputerowy,
w takiej otulinie, tlumiacy MHz na zasilaniu, z jakiejs okolicznej
fabryczki.
Staszek bedzie mial namiary :-)

Miejmy nadzieje ze wkrotce w sprzedazy, i troche tanszy :-)

J.



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Bo(o)t manager" <bo.o.t_manager_at_nospam_ODETNIJTOwp.pl>
Subject: Re: propozycja na tzw =?ISO-8859-2?Q?burz=EA_m=F3zg=F3w?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 15:28:38 +0100


Użytkownik teleron napisał:
W pisz w googlarkę Nelson Pass Aleph lub Leach.
Pierwsze to końcówki w klasie Ana mośkach, drugi to bydle pokroju Mark
Levinsona 120W/8R 240/4 400/2 na bipolarach.

--
ŁOTR - Łódzki Ośrodek Turystyki Rowerowej(grupa jednoosobowa :) )
[X] Pozdrawiam [ ] już pozdrawiałem [ ] niepozdrawiam
Bo(o)t_manager
ATrakcja + nieskończony Markeciak

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_audio_-_g=B3o=B6niki?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 14:13:25 +0100



Użytkownik "teleron" <teleron33_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:co0ss3$efh$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
oczywiście bez przesady myślę że kwota ok 1000 2000 zł na materiały bez

1000200 zł, a jakie masz głośniki ?
Czy takie wystarczą ?

"Elektrostaty Martina Logana. Wrażenia z odsłuchu. Po krótce. Przesycone
powietrzem, świetna przestrzeń niesamowite kreowanie sceny dźwiękowej,
bardzo naturalna i namacalna średnica (chodź mogę być nieobiektywny bo
słucham ich z potworem lampowym). Basisko jak przystało na amerykanów Vifa z
najwyższej serii modyfikowana specjalnie dla Logana zamknięta w obudowie
zamkniętej. Bas schodzący niziutko zachowujący sprężystość i bardzo
przyjemny posmak. Potrafią zbudować ścianę dźwięku lub zagrać jak
wyspecjalizowane monitory w zależności od płyty. Strasznie wymagające wobec
wzmacniacza, imedancja spada do 1ohma. Dość drogie utrzymanie, folie
elektrostatyczne na wymianę kosztują kilka tysięcy zł. Wrażliwe na słabe
piece i liche źródła. Mocny piec jest podstawą! W połączeniu z lampą, bardzo
trudna sztuka. Mało która pozwala okiełznać elektrostat można uzyskać
brzmienie niespotykane w wielu droższych zestawieniach. Jeśli kogoś nie stać
lepiej niech nie słucha. Moje Nautiliusy po odsłuchu Loganów od razu
powędrowały na sprzedaż. Niesamowity wygląd, niesamowita technologia i
piękny dźwięk. Wydatek na długie lata"

"Jesli chodzi o glosniki elektrostatyczne to musza byc bardzo drogie zeby
dobrze graly. Jak dla mnie rozwiazanie hybrydowe Martina Logana odpada."

Czyli co zostaje....???? .... Plazmowe rulez ???
http://www.roger-russell.com/ionovac/ionovac.htm


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: audio - =?ISO-8859-2?Q?g=B3o=B6niki?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 16:16:51 +0100


Użytkownik SP9LWH napisał:

Użytkownik "teleron" <teleron33_at_nospam_wp.pl> napisał w wiadomości
news:co0ss3$efh$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...

"Elektrostaty Martina Logana. Wrażenia z odsłuchu. Po krótce. Przesycone
powietrzem, świetna przestrzeń niesamowite kreowanie sceny dźwiękowej,
bardzo naturalna i namacalna średnica (chodź mogę być nieobiektywny bo
słucham ich z potworem lampowym). Basisko jak przystało na amerykanów
Vifa z najwyższej serii modyfikowana specjalnie dla Logana zamknięta w
obudowie zamkniętej. Bas schodzący niziutko zachowujący sprężystość i
bardzo przyjemny posmak. Potrafią zbudować ścianę dźwięku lub zagrać jak
wyspecjalizowane monitory w zależności od płyty. Strasznie wymagające
wobec wzmacniacza, imedancja spada do 1ohma. Dość drogie utrzymanie,
folie elektrostatyczne na wymianę kosztują kilka tysięcy zł. Wrażliwe na
słabe piece i liche źródła. Mocny piec jest podstawą! W połączeniu z
lampą, bardzo trudna sztuka. Mało która pozwala okiełznać elektrostat
można uzyskać brzmienie niespotykane w wielu droższych zestawieniach.
Jeśli kogoś nie stać lepiej niech nie słucha. Moje Nautiliusy po
odsłuchu Loganów od razu powędrowały na sprzedaż. Niesamowity wygląd,
niesamowita technologia i piękny dźwięk. Wydatek na długie lata"

"Piękny umysł" już był, teraz czekam na "Chory umysł". Materiałów na
scenariusz nie brakuje :)

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: Janusz Ramiszewski <rniski_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: audio - =?ISO-8859-2?Q?g=B3o=B6niki?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 12:49:09 +0100


> "Piękny umysł" już był, teraz czekam na "Chory umysł". Materiałów na
scenariusz nie brakuje :)

Dziwię się Tobie jako elektronikowi. Nie jestem co prawda audiofilem bo
posiadam pierwszy stopień umuzycznienia (wiem, że grają), dodatkowo
wiem, że w tej branży jest po prostu dużo snobów. Jednakże słuch nie
jest to 20 do 20000 i 1% zniekształceń. Źródłem słuchu nie jest ucho
lecz właśnie "chory umysł". Ucho jako mikrofon podobnie jak oko jako
kamera mają parametry beznadziejne. Cała obróbka następuje u głowie.
Dzięki temu oko nie widzi aberracji chromatycznych, comy , i nie do góry
nogami i całej masy innych zniekształceń. Z uchem jest podobnie, to
właśnie od umysłu zależy umiejętność wychwycenia zmian tembru, barwy,
dynamiki, niektórzy mówią o nasyceniu dźwięku. Genialny Mozart potrafił
rozpisać partyturę raz usłyszany utwór symfoniczny tj. osobno partię
każdego z instumentów. Odczucia słuchowe są w zasadzie niemierzalne.
Podobnie jak nie opowiesz ślepemu jak wygląda kolor zielony tak nikt nie
jest w stanie opowiedzieć głuchemu co słychać. Dlatego proponuję więcej
szacunku dla poglądów innych niż Twoje. Poza tym dla elekronika w
sytuacji, gdy na masówce nie ma szans konkurencji z potentatami to
naprawdę może być u nas a gdzie indziej już dawno jest DOBRY RYNEK.
pozdr. JanuszR

Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Hi_End_-_=B6mieszny_koniec_=3F?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 16:39:13 +0100



Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:co27tt$99v$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
"Piękny umysł" już był, teraz czekam na "Chory umysł". Materiałów na
scenariusz nie brakuje :)

A w Internecie pełno informacji o HiEnd :-)
http://www.szukacz.pl/szukaj.aspx?enc=iso-8859-2&q=audio+Hi+End&ct=polska

Aż się zastanawiam, czy tylu mamy ludzi o słuchu absolutnym (?), czy
nowobogackich , co nie wiedzą na co forsę wydać, by zabłysnąć w koterii.

Kto to kupuje ???
Normalny zestaw grający to wydatek rzędu miliona *.
Wliczając w to konstrukcję sali audiowizualnej w pałacu.

Bo w samochodzie, czy M-3 w familoku warunków na HiEnd
AudioVideoQuadroSuperDuper brak:-(



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Hi_End_-_=B6mieszny_koniec_=3F?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 17:27:09 +0100


Użytkownik "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl> napisał w wiadomości
news:co2a01$jjt$1_at_nospam_news.onet.pl


Aż się zastanawiam, czy tylu mamy ludzi o słuchu absolutnym (?), czy
nowobogackich , co nie wiedzą na co forsę wydać, by zabłysnąć w
koterii.

Kto to kupuje ???

Podopieczni Generalnego Inspektora Informacji Finansowej? ;-)

--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Hi End - =?ISO-8859-2?Q?=B6mieszny_koniec_=3F?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 21:24:12 +0100


Użytkownik SP9LWH napisał:

Aż się zastanawiam, czy tylu mamy ludzi o słuchu absolutnym (?), czy
nowobogackich , co nie wiedzą na co forsę wydać, by zabłysnąć w koterii.

Kto to kupuje ???
Normalny zestaw grający to wydatek rzędu miliona *.
Wliczając w to konstrukcję sali audiowizualnej w pałacu.

Bo w samochodzie, czy M-3 w familoku warunków na HiEnd
AudioVideoQuadroSuperDuper brak:-(

Miałem kiedyś (w "bloku") sasiada, który mienił się być audiofilem. Było
z nim 100 pociech, szczególnie kiedy usiłował wykładać mi teorię.
Miał nawet na balkonie własną "audiofilską" antenę do UKF. Szumiało jak
cholera, ale było audiofilskie... ;)
Moim zdaniem to zwykli porąbańcy, poza bardzo nieliczną grupą.

Kiedyś starłem się z takim jadnym guru audiofilskim, który co prawda
wykształcenia elektronicznego nie miał, ale parę nawet fajnych rzeczy
zrobił i na tej podstawie uwierzył że jest Bogiem. Ponieważ nie miał
specjalnie wiedzy, więc przegadywał mnie rzucając sloganami, hasłami,
tekstami typu "w ocenie ekspertów" (subiektywnej) itp. Nieuleczalny
przypadek. Miał nick Chris czy jakoś tam i pisywał nawet do gazet "dla
nawiedzonych".

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki


Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_Hi_End_-_=B6mieszny_koniec_=3F?=
Date: Wed, 24 Nov 2004 22:20:00 +0100



Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:co2q4a$ok9$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Moim zdaniem to zwykli porąbańcy, poza bardzo nieliczną grupą.

Jak wielu hobbystów.

przypadek. Miał nick Chris czy jakoś tam i pisywał nawet do gazet "dla
nawiedzonych".

Rocznik 1954 (pi*drzwi) ?
Miał coś wspólnego z Akcją Katolicką ? Miastem Poznań ?



Poprzedni Następny
Wiadomość
Spis treści
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: Hi End - =?ISO-8859-2?Q?=B6mieszny_koniec_=3F?=
Date: Thu, 25 Nov 2004 00:36:13 +0100


Użytkownik SP9LWH napisał:

Rocznik 1954 (pi*drzwi) ?
Miał coś wspólnego z Akcją Katolicką ? Miastem Poznań ?

Raczej współczesność i 3-miasto. W 54 nie byłem jeszcze nawet w planach :)

--

Pozdrawiam,

A. Grodecki