[moto] diody w światłach stop
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "PC" <pch[WYTNIJ_TO]_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: [moto] diody w światłach stop
Date: Fri, 3 Dec 2004 19:45:57 +0100
co to za diody siedzą w lampach stopu aut z górnej półki? jechałem za mercem
S i jego światła stopu zrobiły na mnie nie lada wrażenie. wyraźnie szybciej
się rozświetlają. wręcz rażą światłem. wygląda jakby najpierw rozpalały się
mocniej a potem lekko przygasały. wiadomo led nie ma bezwładności typowej
dla żarówki ale tam jest coś więcej. czy ktoś z Was ma takiego merola i może
rozebrać sterownik stopu ;)
PC
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Fri, 03 Dec 2004 20:29:29 +0100
On Fri, 3 Dec 2004 19:45:57 +0100, "PC"
co to za diody siedzą w lampach stopu aut z górnej półki? jechałem za mercem
S i jego światła stopu zrobiły na mnie nie lada wrażenie. wyraźnie szybciej
się rozświetlają. wręcz rażą światłem. wygląda jakby najpierw rozpalały się
mocniej a potem lekko przygasały. wiadomo led nie ma bezwładności typowej
dla żarówki ale tam jest coś więcej. czy ktoś z Was ma takiego merola i może
rozebrać sterownik stopu ;)
Generalnie sa dwie technologie - LED i neony.
A w tej klasie nie decyduje co lepsze i tansze, tylko co drozsze i
czego sasiad bedzie zazdroscil :-)
J.
From: "PC" <pch[WYTNIJ_TO]_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Fri, 3 Dec 2004 20:47:30 +0100
po części prawda. na początku tak jest. potem jednak bierze górę zdrowy
rozsądek. ksenony też zawojowały rynek snobów. ale czy wyprą tradycyjne
reflektory raczej wątpię. taka np. skoda superB światła ma do d... a są
rodem z VW. zwykłe soczewki są porównywalne a o niebo tańsze. ksenony skody
świecą tęczą kolorów a chyba tak nie powinno być. natomiast ledy merca walą
jak lasery. dla mnie bomba.
PC
From: "Maciek C" <maciek82wytnijto_at_nospam_idea.net.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Fri, 3 Dec 2004 21:36:37 +0100
PC wrote:
po części prawda. na początku tak jest. potem jednak bierze górę
zdrowy rozsądek. ksenony też zawojowały rynek snobów. ale czy wyprą
tradycyjne reflektory raczej wątpię. taka np. skoda superB światła ma
do d... a są rodem z VW. zwykłe soczewki są porównywalne a o niebo
tańsze. ksenony skody świecą tęczą kolorów a chyba tak nie powinno
być. natomiast ledy merca walą jak lasery. dla mnie bomba.
PC
Hmm, nie tylko STOP-y są na led-ach. Widziałem jakąś nową superdrogą
furę i tylne pozycje były na LED-ach, kierunki boczne, oraz oczywiscie
STOP... :) Widać , że zasilane impulsowo, bo sobie migotały te pozycyjne
DDD
--
Pozdrawiam
Maciek C
From: "BYRRT!" <usun.to.byrrt.i.to.tez_at_nospam_op.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Fri, 3 Dec 2004 22:15:56 +0100
Ostatnio widzialem nowe Audi A8, dzieciak ogladal sobie cos na ekranie w
zaglowku hehe, no oczywiscie lampy tez na LED'ach... przyjemne wrazenie
chociaz jak dla mnie palily sie ciagle rownomiernie...
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: [moto] diody w =?ISO-8859-2?Q?=B6wiat=B3ach_stop?=
Date: Fri, 03 Dec 2004 22:20:42 +0100
Użytkownik PC napisał:
po części prawda. na początku tak jest. potem jednak bierze górę zdrowy
rozsądek. ksenony też zawojowały rynek snobów.
Snobizm ze zdrowym rozsądkiem nie krzyżują dróg. To się nazywa w
marketingu "zasada niedostępności" i mówi, że najgorsze g..no bedzie
pożądane, byleby tylko było dostępne dla nielicznych. Wystarczy
odpowiednia ukierunkowana reklama, dobra oprawa i wysoka cena, a bogaci
ludzie wyjmują portfele. I trudno nazwać ich frajerami, bo zwykle nimi
nie są. Oni w ten sposób manifestują swoją odrębność, wyższość :)
Jest takie powiedzenie, że są 2 sposoby na przedłuzenie fiuta, jeden
operacyjnie a drugi przez zakup auta, które powoduje że "ulubiony"
sąsiad robi się czerwony z wsciekłości. Obydwa sposoby kosztowne, ale i
skuteczne :) Sorry za dosadność.
A kasa płynie, i o to chodzi.
ale czy wyprą tradycyjne
reflektory raczej wątpię. taka np. skoda superB światła ma do d...
... jak wiele innych rzeczy w autach tej marki.
natomiast ledy merca walą
jak lasery. dla mnie bomba.
Żarówka kosztuje 2zł a 30 jasnych LED 10zł. Uzasadnia to różnicę ceny M
i "samochodu dla plebsu" w proporcjach 200tys/80tys ;)
Trzeba przyznać, że czerwone LED to optymalne źródło swiatła dla lamp
tylnych, ale nadal jeszcze nieopłacalne dla koncernów.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: ladzk_at_nospam_waw.pdi.net (Dariusz K. Ladziak)
Subject: Re: [moto] diody w =?ISO-8859-2?Q?=B6wiat=B3ach_stop?=
Date: Sat, 04 Dec 2004 01:17:41 GMT
On Fri, 03 Dec 2004 22:20:42 +0100, "A.Grodecki"
<ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote:
Żarówka kosztuje 2zł a 30 jasnych LED 10zł. Uzasadnia to różnicę ceny M
i "samochodu dla plebsu" w proporcjach 200tys/80tys ;)
Biorac jeszcze pod uwage ze zarowka zdechnie po roku a LED-y przezyja
gablote...
Trzeba przyznać, że czerwone LED to optymalne źródło swiatła dla lamp
tylnych, ale nadal jeszcze nieopłacalne dla koncernów.
Chyba tylko dlatego ze duzo trzeba sie nalutowac a potem ma sie zero
zysku na czesciach zamiennych...
A ledy maja jeszcze jedna zalete - zwlaszcza w swiatlach stopu.
Bezwladnosc praktycznie zerowa w porownaniu z czasem postrzegania
czlowieka - niestety zarowka zanim sie dogrzeje doklada istotne ulamki
sekundy...
--
Darek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: [moto] diody w =?ISO-8859-2?Q?=B6wiat=B3ach_stop?=
Date: Sun, 05 Dec 2004 20:31:55 +0100
Użytkownik Dariusz K. Ladziak napisał:
Trzeba przyznać, że czerwone LED to optymalne źródło swiatła dla lamp
tylnych, ale nadal jeszcze nieopłacalne dla koncernów.
Chyba tylko dlatego ze duzo trzeba sie nalutowac a potem ma sie zero
zysku na czesciach zamiennych...
I na usłudze serwisu.
A ledy maja jeszcze jedna zalete - zwlaszcza w swiatlach stopu.
Bezwladnosc praktycznie zerowa w porownaniu z czasem postrzegania
czlowieka - niestety zarowka zanim sie dogrzeje doklada istotne ulamki
sekundy...
Takie zalety przy wspomnianych wadach nie są interesujące dla
producenta. Produkuje się to, co się opłaci.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Sat, 04 Dec 2004 03:13:50 +0100
On Sat, 04 Dec 2004 01:17:41 GMT, Dariusz K. Ladziak wrote:
On Fri, 03 Dec 2004 22:20:42 +0100, "A.Grodecki"
Żarówka kosztuje 2zł a 30 jasnych LED 10zł. Uzasadnia to różnicę ceny M
i "samochodu dla plebsu" w proporcjach 200tys/80tys ;)
Biorac jeszcze pod uwage ze zarowka zdechnie po roku a LED-y przezyja
gablote...
Te z tylu ? Przetrwaja ponad 5 lat, a wtedy to juz nie wplynie na
opinie nabywcy :-)
Trzeba przyznać, że czerwone LED to optymalne źródło swiatła dla lamp
tylnych, ale nadal jeszcze nieopłacalne dla koncernów.
Chyba tylko dlatego ze duzo trzeba sie nalutowac a potem ma sie zero
zysku na czesciach zamiennych...
Z tym lutowaniem to znow nie tak duzo, bo albo automat moglby,
albo dwa luxeony wystarcza :-)
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: [moto] diody w =?ISO-8859-2?Q?=B6wiat=B3ach_stop?=
Date: Fri, 03 Dec 2004 22:21:56 +0100
Użytkownik PC napisał:
co to za diody siedzą w lampach stopu aut z górnej półki? jechałem za mercem
S i jego światła stopu zrobiły na mnie nie lada wrażenie.
Czyli zamysł producenta został zrealizowany - zacząłeś się ślinić.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Sat, 4 Dec 2004 13:27:45 +0100
... wygląda jakby najpierw rozpalały się mocniej a potem lekko przygasały.
Nie żartuj ! Poważnie !
Kurde chyba ukradli mój pomysł :))))
Kilka lat temu zrobiłem projekt lampy stop oraz świateł pozycyjnych
zbudowanych na LED-ach, które dopasowywały jasność świecenia do warunków
otoczenia, a konkretnie do poziomu światła na zewnątrz. Charakterystyczną
cechą lampy STOP był właśnie w chwili zapalania przedbłysk bardzo mocnego
światła trwający ułamek sekundy po to, żeby zwrócić większą uwagę jadących z
tyłu na zapalenie się tego światła. Po czym poziom światła spadał do
wartości takiej, która nie raziła jadących z tyłu kierowców. Ten ustalony
poziom światła był na wyższym poziomie w dzień. Jeszcze wyższy przy ostrym
słońcu. Zaś w nocy spadał do wartości umożliwiającej dobre widzenie tych
świateł, a za razem nie oślepianie jadących z tyłu.
Szkoda, że wtedy nie udało mi się sprzedać tego pomysłu ;(
Jacek "Plumpi"
From: "PAndy" <pandrw_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Sat, 4 Dec 2004 14:26:19 +0100
"Jacek "Plumpi"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl> wrote in message
news:cosah9$g74$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
... wygląda jakby najpierw rozpalały się mocniej a potem lekko
przygasały.
Nie żartuj ! Poważnie !
Kurde chyba ukradli mój pomysł :))))
Kilka lat temu zrobiłem projekt lampy stop oraz świateł pozycyjnych
zbudowanych na LED-ach, które dopasowywały jasność świecenia do warunków
otoczenia, a konkretnie do poziomu światła na zewnątrz. Charakterystyczną
cechą lampy STOP był właśnie w chwili zapalania przedbłysk bardzo mocnego
światła trwający ułamek sekundy po to, żeby zwrócić większą uwagę jadących
z
tyłu na zapalenie się tego światła. Po czym poziom światła spadał do
wartości takiej, która nie raziła jadących z tyłu kierowców. Ten ustalony
poziom światła był na wyższym poziomie w dzień. Jeszcze wyższy przy ostrym
słońcu. Zaś w nocy spadał do wartości umożliwiającej dobre widzenie tych
świateł, a za razem nie oślepianie jadących z tyłu.
Szkoda, że wtedy nie udało mi się sprzedać tego pomysłu ;(
Czytajac to co piszesz tez mysle ze mialem kilka pomyslow w latach 80 a
potem w 90 okazalo sie ze ktos cos takeigo wlasnei zaczyna robic...nasuwa mi
sie tutaj tylko wniosek ze Polska ma klopoty w chlonieciem wielu
pomyslow...nie rozumeim tego ale tak juz jest, mialem okazje wiele czasu
spedzic z amerykanami, od poczatku uderza ze oni mysla w kategoriach
sprzedania pomyslu, od razu zaczynaja estymowac ilosc sztuk, oplacalnosc
produkcji ba nawet planowac ewntualne procedury naprawcze tak by byly jak
najprostsze i trwaly jak najkrocej...trudno mi bylo zaakceptowac ze w
Europie a szczegolnie w Naszym pieknym kraju jest troche inaczej...jak mi
sie wydaje nawet teraz bardzo trudno byc wynalazca konstruktorem ktory w
miare latwo bedzie mogl wprowadzic swoj pomysl w zycie...
Pozdrawiam
PS
Ale to tez potwierdza ze dobrze myslimy i jeszcze jakas szansa jest...moze
nie bedziemy wiecznie robolami...
From: "Jacek \"Plumpi\"" <plumpixjr_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Sat, 4 Dec 2004 16:40:48 +0100
Niestety jest to prawda i do tego bolesna.
W Polsce niestety zawsze było tak, że najlepszymi pomysłami były najgłupsze
pomysły mające jedynie na celu pozyskanie jak największej ilości państwowych
pieniędzy. Tworzyły się wtedy długie listy podstawionych osób, na które
brano pieniądze. Pieniądze te później dzielono na kilka osób powiązanych
układami, nie zapominając o panach dyrektorach. Pomysły te zawsze były
rozpatrywane tylko i wyłacznie w kategoriach własnych korzyści materialnych,
a nie korzyści firmy, w której się pracowało, choćby nawet kosztem
późniejszych ogromnych strat i problemów dla firmy.
Jakoś nigdy nie potrafiłem się z tym pogodzić, że ludzie tak potrafią robić.
Jacek "Plumpi"
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: [moto] diody w =?ISO-8859-2?Q?=B6wiat=B3ach?= stop
Date: Sun, 05 Dec 2004 15:00:15 +0100
Jacek "Plumpi" wrote:
Niestety jest to prawda i do tego bolesna.
W Polsce niestety zawsze było tak, że najlepszymi pomysłami były
najgłupsze pomysły mające jedynie na celu pozyskanie jak największej
ilości państwowych pieniędzy. Tworzyły się wtedy długie listy
podstawionych osób, na które brano pieniądze. Pieniądze te później
dzielono na kilka osób powiązanych układami, nie zapominając o panach
dyrektorach. Pomysły te zawsze były rozpatrywane tylko i wyłacznie w
kategoriach własnych korzyści materialnych, a nie korzyści firmy, w której
się pracowało, choćby nawet kosztem późniejszych ogromnych strat i
problemów dla firmy. Jakoś nigdy nie potrafiłem się z tym pogodzić, że
ludzie tak potrafią robić.
tylko jest trochę inaczej. Niektóre samochody mają światła stopu zrobione
tak, że świecą proporcjonalnie do siły hamowania, przynajmniej te
dodatkowe. Co do snobizmu to jestem innego zdania. W swoim samochodzie mam
2 stopy "żarówkowe" i 3 lampę na LEDach. Żarówki wymianiałem już
kilkukrotnie, 3 lampa świeci bez ingerencji. Wymiana żarówek stopu to
jeszcz pół bidy. Wymieniając lampy w reflektorach dostaję kurwicy jąder.
Ostatnio szlag mi trafił dwa H7, jeden H1 i światło pozycyjne w odstępach
kilkudniowych. Wymiana zajęła mi po paręnaście minut sztuka. Właśnie z tego
powodu w nowym samochodzie będę miał lampy ksenonowe. A czy komuś przez to
członek odpada, czy nie zwisa mi kompletnie.
Waldek
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Sun, 5 Dec 2004 23:36:56 +0100
Ostatnio szlag mi trafił dwa H7, jeden H1 i światło pozycyjne w odstępach
kilkudniowych. Wymiana zajęła mi po paręnaście minut sztuka. Właśnie z
tego
powodu w nowym samochodzie będę miał lampy ksenonowe........
To może masz problem z układem ładowania akku, albo kiepską masą
a nie z żarówkami, one nie wytrzymują za długo na 20V, radio też może szlag
trafić.
pzdr
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_ukbf.fu-berlin.de>
Subject: Re: [moto] diody w =?ISO-8859-2?Q?=B6wiat=B3ach_stop?=
Date: Mon, 06 Dec 2004 09:57:09 +0100
zbyszek wrote:
Ostatnio szlag mi trafił dwa H7, jeden H1 i światło pozycyjne w odstępach
kilkudniowych. Wymiana zajęła mi po paręnaście minut sztuka. Właśnie z
tego
powodu w nowym samochodzie będę miał lampy ksenonowe........
To może masz problem z układem ładowania akku, albo kiepską masą
a nie z żarówkami, one nie wytrzymują za długo na 20V, radio też może szlag
trafić.
nie. Ładowanie i akku są ok. Żarówki są (były) "od nowości", czyli mają
(znaczy miały) 7 lat oraz 110Mm przebiegu po różnych gruntach i miały
prawo zejść. Tylko do ich wymiany potrzebujesz człowieka z małymi
łapkami na przegubach. I tak lepiej niż w Golfie IV, tam to trzeba
rozebrać pół samochodu by się do żarówek dostać. Za to jak mi się w
zeszłym roku spryskiwacz szyb zaklinował, to musiałem też nieźle
kombinować ze ściąganiem nadkola.
Waldek
From: "William" <nie_at_nospam_ma.mnie.pl>
Subject: Re: [moto] diody w światłach stop
Date: Mon, 6 Dec 2004 23:05:33 +0100
kilkudniowych. Wymiana zajęła mi po paręnaście minut sztuka. Właśnie z
tego
powodu w nowym samochodzie będę miał lampy ksenonowe. A czy komuś przez to
członek odpada, czy nie zwisa mi kompletnie.
Waldek
Kesony też nie są bezawaryjne, zwłaszcza jesli są używane (tak jak w
Polsce) jako światła do jazdy dziennej i mają cykl zapalania kilka razy
dziennie. Poczytaj archiwum grupy motoryzacyjnej, ale czasem nawet i po roku
lecą :(