CE horror
Masz problem? Zapytaj na forum elektroda.pl
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 11:55:02 +0100
Witam wszystkich zainteresowanych.
Byłem wczoraj na konferencji: "Jak firmy radzą sobie ze stosowaniem
nowych, europejskich przepisów związanych z bezpieczeństwem
produktów - spotkanie z przedstawicielami organów nadzoru rynku".
Przeżyłem szok więc krótka informacja o tym.
Referat panów z Inspekcji Handlowej.
W temacie oznaczenia CE (różne dyrektywy) wykonali około 1000 kontroli
(większość to zabawki, ale to ma nie wiele do zasadniczej kwestii).
Coś ponad 66% zakończyło się zakwestionowaniem wyrobów.
Kontrole w znakomitej większości (90%) były według planu, a nie po
sygnałach z rynku (ważne dla oceny tego wyniku 66%).
Na slajdach pokazali wyniki kolejnych akcji tematycznych.
Zauważyłem, że bardzo często (z 80%) jako przyczyna zakwestionowania
produktu było napisane:
"Bark oznaczenia CE. Wyrób nie spełnia zasadniczych wymagań
dyrektywy."
Zwróciła moją uwagę kolejność tych zdań (ja bym je napisał odwrotnie),
pojawiły się mgliste podejrzenia.
Potem dyskusja, ludzie pytali. Słysząc odpowiedzi moje podejrzenia
przeradzały się w pewność.
Aby się do końca upewnić zapytałem:
- Załóżmy, że mamy wyrób, który spełnia wszystkie wymogi techniczne,
producent wykonał badania, ma deklarację, instrukcję, dokumentację (no
wszystko co potrzeba). Oznaczył go CE. Kontrola stwierdza, że
oznaczenie CE jest nietrwałe (zmazuje się, odkleja). Jaka jest
konkluzja na temat wyrobu ?
Odpowiedź: - Nie spełnia zasadniczych wymagań dyrektywy ?
- Jak to ? Przecież zasadnicze wymagania to na przykład w EMC nie
zakłócać i nie być zakłócanym, a w LVD, czy maszynowej: nie zabić i
nie zranić człowieka ?
Odpowiedź: - Odpowiednie rozporządzenie "... w sprawie zasadniczych
wymagań..." nakłada obowiązek trwałego oznaczenia znakiem CE więc jego
brak jest niespełnieniem zasadniczych wymagań dyrektywy.
- Czy jeśli rozporządzenie jest "... w sprawie zasadniczych
wymagań..." to wszystko co ono wymaga interpretujecie jako zasadnicze
wymagania ?
- Nie tylko my. Wszyscy tak robią.
Ktoś inny zapytał: - Co dalej z takim wyrobem?
- Jeśli producent usunie niezgodność to może go dalej sprzedawać. (
ULGA ! )
Jeszcze ktoś inny: - A jaka jest praktyka w karaniu za to
przedsiębiorców ? Jakie są typowe wysokości mandatów ?
- Mandatami karzemy za inne sprawy. Za wprowadzenie na rynek produktu
niezgodnego z zasadniczymi wymaganiami nie nakładamy mandatów (
chwilowa ULGA ! ) bo to nie jest wykroczenie tylko przestępstwo i my
nie mamy prawa o tym decydować. Kierujemy wniosek do prokuratury o
popełnieniu przestępstwa ( SZOK ! )
Ja: - Za odklejający się znaczek CE?
- Tak. Rozporządzenie wyraźnie określa, że ma być trwały.
Z tego by wynikało, że każde inne uchybienie rozporządzeniu "...w
sprawie..." jest przestępstwem.
Na przykład brak jakichś ostrzeżeń w instrukcji, jakichś wykrzykników
czy piorunów w trójkąciku, czy informacji, że produkt zawiera baterię
i nie wolno go wyrzucać do śmietnika tylko należy poddać odpowiedniej
procedurze utylizacji i sam nie wiem co jeszcze.
Mi to przypomina problem 'Y' na fakturach VAT.
Dla tych co nie wiedzą. Ustawa o VAT wymaga, aby na fakturze było
słowo "oryginał". Zdarzało się, że go nie było, bo było słowo
"orginał".
Przez kilka lat działało to tak:
Kontrola, faktury nie ważne - nie stanowią podstawy do odliczenia VAT.
Zwrot VAT za kilka lat z odsetkami (wtedy były większe bo inflacja) i
solidna kara (porównywalna z zaległością wobec skarbu państwa).
Dopiero (po latach) ktoś musiał odgórnie wydać decyzję, żeby się nie
czepiać 'Y'. A upadłe przez to firmy (mniej podatków) i zwolnieni
ludzie (mniej podatków i zasiłki) to urzędników nie dotyczy (tak jakby
pieniądze na ich utrzymanie brały się znikąd).
Od tylu lat walczą, aby budżet był pusty, ale widać, że zadanie
jeszcze nie wykonane - walka trwa nadal.
P.G.
From: "Etnograf" <robin4_at_nospam_interia.fm>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 12:08:47 +0100
Od tylu lat walczą, aby budżet był pusty, ale widać, że zadanie
jeszcze nie wykonane - walka trwa nadal.
Cóż można dodać - takich sobie ludzi wybraliśmy - ja również, mimo że nie
poszedłem głosować.
--
Pozdrawiam,
Robs...
--
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 12:34:44 +0100
Użytkownik "Etnograf" <robin4_at_nospam_interia.fm> napisał w wiadomości
news:cpc0f5$9su$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Od tylu lat walczą, aby budżet był pusty, ale widać, że zadanie
jeszcze nie wykonane - walka trwa nadal.
Cóż można dodać - takich sobie ludzi wybraliśmy - ja również, mimo
że nie
poszedłem głosować.
A mi się jeszcze coś skojarzyło.
Wydaje mi się, że w Polsce dąży się do wyselekcjonowania rasy
"szczęściarzy" (jakiś eksperyment, czy co?).
Jak ktoś ma pecha i w genach zapisaną chorobę to według naszego
ministerstwa - jego sprawa.
Jak nie może się dostać do lekarza lub szpitala to "po prostu chce być
chory".
Przedsiębiorcy, którzy nie mają szczęścia (uniknięcia kontroli) też
powinni (w ramach tej selekcji) zostać wyeliminowani.
Jak już zostaną sami szczęściarze to ciekawe co będzie dalej ?
P.G.
From: "Artur Miller" <armi_at_nospam_nowhere.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 12:42:01 +0100
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b989c5_at_nospam_news.home.net.pl...
Przedsiębiorcy, którzy nie mają szczęścia (uniknięcia kontroli) też
powinni (w ramach tej selekcji) zostać wyeliminowani.
Jak już zostaną sami szczęściarze to ciekawe co będzie dalej ?
sadzisz, ze wtedy skoncza sie kontrole ? :)
_at_nospam_
From: "Włodzimierz Wojtiu|<" <wwojtiu|<_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 18:09:51 +0100
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b989c5_at_nospam_news.home.net.pl...
(ciap)
A mi się jeszcze coś skojarzyło.
Wydaje mi się, że w Polsce dąży się do wyselekcjonowania rasy
"szczęściarzy" (jakiś eksperyment, czy co?).
Jak ktoś ma pecha i w genach zapisaną chorobę to według naszego
ministerstwa - jego sprawa.
Jak nie może się dostać do lekarza lub szpitala to "po prostu chce być
chory".
A ja myślę że "nieszczęsny Rafał" miał zupełnie co innego na mysli,
co gorsza tliły sie w nim resztki normalnosci, nie wytrzymał i walnął co
mysli...
o wyczynach tych Burków z Brukseli ...
Włodek
From: "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:12:44 +0100
Cóż można dodać - takich sobie ludzi wybraliśmy - ja również, mimo że nie
poszedłem głosować.
Ja nie zauważyłem żeby wybieranie okreslonych ludzi na wyborach
miało wpływ na działalność urzędu skarbowego czy inspekcji handlowej.
To są (moim zdaniem) całkiem inne światy
Leszek
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:39:20 +0100
Użytkownik "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:cpcats$ec7$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Cóż można dodać - takich sobie ludzi wybraliśmy - ja również, mimo
że nie
poszedłem głosować.
Ja nie zauważyłem żeby wybieranie okreslonych ludzi na wyborach
miało wpływ na działalność urzędu skarbowego czy inspekcji
handlowej.
To są (moim zdaniem) całkiem inne światy
Ma pewien wpływ na prawo, które (odpowiednio jasne i jednoznaczne)
może zmusić te instytucje do prawidłowego funkcjonowania.
P.G.
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 16:55:54 +0100
On Fri, 10 Dec 2004 15:12:44 +0100, Leszek wrote:
Cóż można dodać - takich sobie ludzi wybraliśmy - ja również, mimo że nie
poszedłem głosować.
Ja nie zauważyłem żeby wybieranie okreslonych ludzi na wyborach
miało wpływ na działalność urzędu skarbowego czy inspekcji handlowej.
To są (moim zdaniem) całkiem inne światy
A jednak .. jak Kolodko wydal pismo zeby sie drobnych bledow w
fakturach VAT nie czepiac, to od razu bylo lepiej.
Poza tym oni dzialaja w ramach przepisow .. jak przepisy sa dwuznaczne
to nie moga dobrze dzialac..
J.
From: "Włodzimierz Wojtiu|<" <wwojtiu|<_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 18:16:49 +0100
Użytkownik "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cpcats$ec7$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Cóż można dodać - takich sobie ludzi wybraliśmy - ja również, mimo że
nie
poszedłem głosować.
Ja nie zauważyłem żeby wybieranie okreslonych ludzi na wyborach
miało wpływ na działalność urzędu skarbowego czy inspekcji handlowej.
To są (moim zdaniem) całkiem inne światy
Drogi Leszku,
ma wpływ, ale jeżeli poruszamy się w obszarze czerwono-różowo-zielonym
to nie ma większych zmian...
Bo albo sie chce mieć bezpieczeństwo socjalne,
albo odpowiedzialność za siebie i bezpieczeństwo na ulicach ...
Włodek
From: "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 19:52:56 +0100
Bo albo sie chce mieć bezpieczeństwo socjalne,
Bezpieczenstwo socjalne?? Dla kogo?? Chyba wlasnie dla tych urzednikow - jak
juz nie mozesz placic podatkow, oplat skarbowych czy abonamenty RTV ;) bo
straciles prace, zdrowie albo jestes stary to urzednicy UE proponuja
dobrodusznie EUTANAZJE. Jesli cie teraz udupia przepisami, to zarobisz na
emeryture 500PLN a najtanszy czynsz bedzie za kilka lat 1000PLN. Gdzie tu
bezpieczenstwo socjalne?
albo odpowiedzialność za siebie i bezpieczeństwo na ulicach ...
Jak sie sam nie obronisz, to UE ci nic nie pomoze. A odpowiedzialnosc za
siebie ponosisz zawsze.
Pozdrawiam
Tomek
From: "Włodzimierz Wojtiu|<" <wwojtiu|<_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 21:34:19 +0100
Użytkownik "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl> napisał w wiadomości
news:cpcrb9$422$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
źle mnie zrozumiałeś
"chcieć mieć bezpieczeństwo socjalne" powinienem napisać
a ze się dostają co innego niz na plakatach wyborczych...
i później znowu wierzą w takie same kłamstwa...
TO NIE MOJA WINA
a może też i moja ...
Włodek :(
From: "AK" <a_kubicz_at_nospam_hsk.com.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 12:58:33 +0100
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b98076$1_at_nospam_news.home.net.pl...
Witam wszystkich zainteresowanych.
ciach
Znak (rzetelność) CE chroni konsumentów przed wyrobami niebezpiecznymi.
Chińskie przedłużacze sieciowe palą się pięknym ogniem.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 14:01:28 +0100
Użytkownik "AK" <a_kubicz_at_nospam_hsk.com.pl> napisał w wiadomości
news:cpc318$80p$1_at_nospam_opal.futuro.pl...
Znak (rzetelność) CE chroni konsumentów przed wyrobami niebezpiecznymi.
Chińskie przedłużacze sieciowe palą się pięknym ogniem.
Ale mają trwałe CE [China Export]
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 14:11:50 +0100
Znak (rzetelność) CE chroni konsumentów przed wyrobami niebezpiecznymi.
Chińskie przedłużacze sieciowe palą się pięknym ogniem.
powszechnie dostepne w sklepie jest takze alkohol, jak go za duzo sie
napijesz to umrzesz,
jak ktos ci proponuje merca za 5 k zl, to tez sie cieszysz i juz kupujesz??,
czy raczej podejrzewasz ze to po wypadku i poruszanie sie nim jest
niebezpiszczne,
nie mowiac juz o tym jak niebezpieczne sa schody - bo mozna z nich spac, - w
sumie to ich producenci tez powinni odpowiadac za wypadki na nich i dawac
instrukcje do nich
ROZUMIESZ - zadaniem panstwa nie jest czuwac nad kazdym elementem zycia
obywateli - a do tego UE dazy, za chwile urzednikow bedzie tylu co
pozostalych obywateli - az w koncu za lat 10 to wszystko padnie bo
zbankrutuje tak jak inne systemy socjalistyczne, tak i socjalistyczne UE
padnie (a szkoda, bo startowali od wolnego rynku (to co kiedys okreslalismy
bogatym Zachodem) a skonczyli na biurokracji i socjalizmie)
czlowiek to nie glupia mrowka, ale oczywiscie mozna z niego takiego glupka
zrobic, skutki robinia z ludzi glupkow przez 50 lat nie mogacych niby
odpowiadac za swoje zycie widac do dzis - brak przedsiebiorczosci i zdrowego
rozsadku
Tomek
From: "Etnograf" <robin4_at_nospam_interia.fm>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 14:21:21 +0100
ROZUMIESZ - zadaniem panstwa nie jest czuwac nad kazdym elementem zycia
obywateli - a do tego UE dazy, za chwile urzednikow bedzie tylu co
pozostalych obywateli - az w koncu za lat 10 to wszystko padnie bo
Polecam film "Brazil" - tam jest przedstawiona wizja świata totalnie
zbiurokratyzowanego...
naprawdę fajny film i daje do myślenia......
czlowiek to nie glupia mrowka, ale oczywiscie mozna z niego takiego glupka
zrobic, skutki robinia z ludzi glupkow przez 50 lat nie mogacych niby
odpowiadac za swoje zycie widac do dzis - brak przedsiebiorczosci i
zdrowego
rozsadku
Święta prawda..
--
Pozdrawiam,
Robs...
--
From: "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:19:14 +0100
czlowiek to nie glupia mrowka,
A tu się nie zgodzę - mrówka jest mądra
ale oczywiscie mozna z niego takiego glupka zrobic,
Nie ze wszystkich.....:-)
Leszek
From: ARM <wYtNiJ.n6210_at_nospam_tlen.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 17:48:30 +0100
Leszek wrote:
czlowiek to nie glupia mrowka,
A tu się nie zgodzę - mrówka jest mądra
Pozornie - w mrowisku nie ma demokracji bo wtedy
by sie okazalo jak mrowki sa glupiutkie :)
ale oczywiscie mozna z niego takiego glupka zrobic,
Nie ze wszystkich.....:-)
Ponoc ze wszystkich - kwestia czasu i pieniedzy ;)
--
Taddy (ARM)
From: "Pawel \"O'Pajak\"" <"pavel(malpa)klub.chip.pl"_at_nospam_niechciana.poczta.out>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 20:50:15 +0100
Powitanko,
az w koncu za lat 10 to wszystko padnie bo
zbankrutuje tak jak inne systemy socjalistyczne, tak i socjalistyczne UE
padnie
Rozmarzylem sie;-)
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek)
Przy odpowiadaniu na priv zastanow sie nad moim adresem;-)
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 14:45:08 +0100
Użytkownik "AK" <a_kubicz_at_nospam_hsk.com.pl> napisał w wiadomości
news:cpc318$80p$1_at_nospam_opal.futuro.pl...
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b98076$1_at_nospam_news.home.net.pl...
Witam wszystkich zainteresowanych.
ciach
Znak (rzetelność) CE chroni konsumentów przed wyrobami
niebezpiecznymi.
Chińskie przedłużacze sieciowe palą się pięknym ogniem.
To znaczy, że one nie spełniają zasadniczych wymagań (tych
prawdziwych).
Mi chodziło o to (jeśli nie zauważyłeś), że mało istotne sprawy są
zaliczane do wymagań zasadniczych.
P.G.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 14:56:31 +0100
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b9a856_at_nospam_news.home.net.pl...
Mi chodziło o to (jeśli nie zauważyłeś), że mało istotne sprawy są
zaliczane do wymagań zasadniczych.
Mas rację
Tak jest z każdą nowością
Upłyną lata aż dojdziemy do normalności z CE
Tak jak z duperelami na fakturach:-(
Ktoś,coś musi uzasadniać wysokie koszty tych różnorakich szkoleń i badań
From: "AK" <a_kubicz_at_nospam_hsk.com.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:02:49 +0100
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b9a856_at_nospam_news.home.net.pl...
Użytkownik "AK" <a_kubicz_at_nospam_hsk.com.pl> napisał w wiadomości
news:cpc318$80p$1_at_nospam_opal.futuro.pl...
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b98076$1_at_nospam_news.home.net.pl...
Witam wszystkich zainteresowanych.
ciach
Znak (rzetelność) CE chroni konsumentów przed wyrobami
niebezpiecznymi.
Chińskie przedłużacze sieciowe palą się pięknym ogniem.
To znaczy, że one nie spełniają zasadniczych wymagań (tych
prawdziwych).
Mi chodziło o to (jeśli nie zauważyłeś), że mało istotne sprawy są
zaliczane do wymagań zasadniczych.
P.G.
Jeśli udało Ci się przejść badania techniczne to naprawdę przy obecnych
technologiach trwałe znakowanie wyrobu nie jest problemem.
Osobiście cenię sobie znak B i normy CE bo wiem ze pod moją nieobecność w
domu nic mi się nie spali i nie wybuchnie.
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:27:06 +0100
Jeśli udało Ci się przejść badania techniczne to naprawdę przy obecnych
technologiach trwałe znakowanie wyrobu nie jest problemem.
Osobiście cenię sobie znak B i normy CE bo wiem ze pod moją nieobecność w
domu nic mi się nie spali i nie wybuchnie.
jak by wybuchlo to producent by zaplacil niezla kare, nie oplacalo by mu sie
takiego bubla wypuscic, rynek by to zweryfikowal, tak jak weryfikuje
wszystko inne i to od tysiacleci - UE z jego CE tu nie jest potrzebne -
podraza tylko niepotrzebnie koszty - w koncu ktos musi te setki tysiecy
urzednikow z UE zwiazaych utrzymac
a ty za to mozesz miec w domu mniostwo wyrobow z znaczkiem CE - jedne sa ok,
drugie maja CE bo urzednik dostal w lape, a trzecie maja CE (ale tylko
naklejke) i tak sobie spokojnie zyjesz :)
Tomek
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:36:24 +0100
Użytkownik "AK" <a_kubicz_at_nospam_hsk.com.pl> napisał w wiadomości
news:cpcaa8$bgo$1_at_nospam_opal.futuro.pl...
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b9a856_at_nospam_news.home.net.pl...
Użytkownik "AK" <a_kubicz_at_nospam_hsk.com.pl> napisał w wiadomości
news:cpc318$80p$1_at_nospam_opal.futuro.pl...
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
napisał w
wiadomości news:41b98076$1_at_nospam_news.home.net.pl...
Witam wszystkich zainteresowanych.
ciach
Znak (rzetelność) CE chroni konsumentów przed wyrobami
niebezpiecznymi.
Chińskie przedłużacze sieciowe palą się pięknym ogniem.
To znaczy, że one nie spełniają zasadniczych wymagań (tych
prawdziwych).
Mi chodziło o to (jeśli nie zauważyłeś), że mało istotne sprawy są
zaliczane do wymagań zasadniczych.
P.G.
Jeśli udało Ci się przejść badania techniczne to naprawdę przy
obecnych
technologiach trwałe znakowanie wyrobu nie jest problemem.
Osobiście cenię sobie znak B i normy CE bo wiem ze pod moją
nieobecność w
domu nic mi się nie spali i nie wybuchnie.
Nadal udajesz, że nie rozumiesz :-)
Trwałość oznakowania była tylko przykładem mało istotnej sprawy. Nie
mam z tym problemu. Mam natomiast problem z ustaleniem, jakie
wszystkie regułki mam zawrzeć w instrukcji, dokumentacji i na
urządzeniu, aby się nie okazało, że nie spełniłem zasadniczych
wymagań.
Albo na przykład - kupiłem PN-EN 60950-1(U) - uznaniową, po angielsku
(polskiej jeszcze nie było) tam jest treść wymaganych sformułowań, ale
po angielsku.
Norma uznaniowa oznacza, że została uznana jako obowiązująca w Polsce.
Skoro tak, to czy wolno mi wpisać te regułki po angielsku ? Może to
jest sprzeczne z ustawą o języku polskim.
A jak nie, to czy mogę je sam przetłumaczyć na polski, czy muszę kupić
teraz tę normę jeszcze raz, tylko, że już bez (U).
Tłumaczenie normy pojawia się, gdy norma już wkrótce może być
zastąpiona kolejną wersją.
Jeszcze wczoraj rano myślałem, że jak trochę niedokładnie przetłumaczę
to nie będzie wielki problem, a tu się okazuje, że poza poprawieniem
napisu będę miał sprawę za wprowadzenie wyrobu nie spełniającego
zasadniczych wymagań.
To jest sedno sprawy.
P.G.
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 16:55:54 +0100
On Fri, 10 Dec 2004 15:36:24 +0100, Piotr Gałka wrote:
Albo na przykład - kupiłem PN-EN 60950-1(U) - uznaniową, po angielsku
(polskiej jeszcze nie było) tam jest treść wymaganych sformułowań, ale
po angielsku.
Norma uznaniowa oznacza, że została uznana jako obowiązująca w Polsce.
Skoro tak, to czy wolno mi wpisać te regułki po angielsku ? Może to
jest sprzeczne z ustawą o języku polskim.
Jeszcze wczoraj rano myślałem, że jak trochę niedokładnie przetłumaczę
to nie będzie wielki problem, a tu się okazuje, że poza poprawieniem
napisu będę miał sprawę za wprowadzenie wyrobu nie spełniającego
zasadniczych wymagań.
Zyjemy w UE - daj instrukcje w dwoch jezykach :-)
J.
From: "Włodzimierz Wojtiu|<" <wwojtiu|<_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 18:34:52 +0100
Użytkownik "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> napisał w
wiadomości news:41b9b45a_at_nospam_news.home.net.pl...
(ciap)
Trwałość oznakowania była tylko przykładem mało istotnej sprawy. Nie
mam z tym problemu. Mam natomiast problem z ustaleniem, jakie
wszystkie regułki mam zawrzeć w instrukcji, dokumentacji i na
urządzeniu, aby się nie okazało, że nie spełniłem zasadniczych
wymagań.
(ciap)
Taaa
bo własnie powyższe jest tak naprawde istotne, przepisy w UE muszą być
takie,
BO ONE NIE SĄ dla bezpieczeństwa użytkowników,
ONE muszą umożliwiać, przypierdolenie się do kogokolwiek, za cokolwiek na
jakiejkolwiek podstawie
I TYLE
w takiej postaci pozwalają być (i to na wysokim poziomie) TYM urzędnikom
i uzasadniają potrzebę istnienia armii Pasożytów
To samo macie na szczeblu państwowym - traktat Tfu...
Wszyscy umiecie googlać to poszukajcie sobie ilu ludzi zatrudnia NAFTA a ile
UE
Włodek
From: "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 13:28:11 +0100
Dnia 2004-12-10 11:55, Użytkownik Piotr Gałka napisał:
"Bark oznaczenia CE. Wyrób nie spełnia zasadniczych wymagań
dyrektywy."
Zwróciła moją uwagę kolejność tych zdań (ja bym je napisał odwrotnie),
pojawiły się mgliste podejrzenia.
hmm...
Potem dyskusja, ludzie pytali. Słysząc odpowiedzi moje podejrzenia
przeradzały się w pewność.
Aby się do końca upewnić zapytałem:
- Załóżmy, że mamy wyrób, który spełnia wszystkie wymogi techniczne,
producent wykonał badania, ma deklarację, instrukcję, dokumentację (no
wszystko co potrzeba). Oznaczył go CE. Kontrola stwierdza, że
oznaczenie CE jest nietrwałe (zmazuje się, odkleja). Jaka jest
konkluzja na temat wyrobu ?
Odpowiedź: - Nie spełnia zasadniczych wymagań dyrektywy ?
nie chodzi tylko o zasadnicze wymagania ... chodzi zapewne o wszelkie
wymagania :/
- Jak to ? Przecież zasadnicze wymagania to na przykład w EMC nie
zakłócać i nie być zakłócanym, a w LVD, czy maszynowej: nie zabić i
nie zranić człowieka ?
Odpowiedź: - Odpowiednie rozporządzenie "... w sprawie zasadniczych
wymagań..." nakłada obowiązek trwałego oznaczenia znakiem CE więc jego
brak jest niespełnieniem zasadniczych wymagań dyrektywy.
- Czy jeśli rozporządzenie jest "... w sprawie zasadniczych
wymagań..." to wszystko co ono wymaga interpretujecie jako zasadnicze
wymagania ?
- Nie tylko my. Wszyscy tak robią.
No w sumie racja... w koncu prawo to prawo. JA wiem ze to paranoja, ale
prawo to prawo. Szkoda ze nie ma okresow przejsciowych :/ Prawo i normy
unijne sa tak skonstruowane zeby nie mozna bylo ich interpretowac w
dwojaki sposob... wiec jesli pisze ze "wyrób musi posiadać trwałe
oznaczenie CE" oznacza to ze MUSI... a widzialem ostatnio takie
zasilacze z naklejkami... ledwo sie trzymaly - chociaz z konstrukcji
bylo widac ze pozadne :) Pewnie chodzi o to zeby w razie czego nie mozna
bylo komus udowodnic ze "ja wcale nie przyklejalem tam nalepki! To ktos
inny przykleil bo ja sie do znaku CE nie pchalem".
Ktoś inny zapytał: - Co dalej z takim wyrobem?
- Jeśli producent usunie niezgodność to może go dalej sprzedawać. (
ULGA ! )
no byłby bajer :) Tylko ze wtedy musialby zwrocic przynajmniej koszt
wykonania badan.
Jeszcze ktoś inny: - A jaka jest praktyka w karaniu za to
przedsiębiorców ? Jakie są typowe wysokości mandatów ?
- Mandatami karzemy za inne sprawy. Za wprowadzenie na rynek produktu
niezgodnego z zasadniczymi wymaganiami nie nakładamy mandatów (
chwilowa ULGA ! ) bo to nie jest wykroczenie tylko przestępstwo i my
nie mamy prawa o tym decydować. Kierujemy wniosek do prokuratury o
popełnieniu przestępstwa ( SZOK ! )
Ja: - Za odklejający się znaczek CE?
- Tak. Rozporządzenie wyraźnie określa, że ma być trwały.
i pewnie wtedy ma dzialanie ten wpis o 100 000 pln
Z tego by wynikało, że każde inne uchybienie rozporządzeniu "...w
sprawie..." jest przestępstwem.
no na to wyglada :/
Na przykład brak jakichś ostrzeżeń w instrukcji, jakichś wykrzykników
czy piorunów w trójkąciku, czy informacji, że produkt zawiera baterię
i nie wolno go wyrzucać do śmietnika tylko należy poddać odpowiedniej
procedurze utylizacji i sam nie wiem co jeszcze.
to chyba jest okreslone dokadnie a takie akurat pierdoły mozna do
instrukcji dopisac... jesli jest w pelni okreslone to nie ma problemu.
Mi to przypomina problem 'Y' na fakturach VAT.
Podobne ale nie to samo. Jesli deklarujesz sie wpisujac znaczek CE na
wyrob ze jest on zgodny z normami, to robisz to z pelna hmm... jak to
nazwac... z pelnymi konsekwencjami a nie w sposob umozliwiajacy
"zdjecie" (nalepka) odpowiedzialnosci. Nawiasem mowiac jestem ciekaw
jakim prawem w takim razie trafia do nas to cale badziewie z chin do
sklepow "wszystko po 4 zlote". Z tego co wiem, dystrybutorzy naklejaja
nalepki (takie złote CE). Robia to na wlasna odpowiedzialnosc. Cos mi
sie widzi, ze jak kontrola ich trafi (i im podobnych), wreszcie oplaci
sie produkowac elektronike w tym _at_nospam_#$%#$% kraju.
Od tylu lat walczą, aby budżet był pusty, ale widać, że zadanie
jeszcze nie wykonane - walka trwa nadal.
to chyba nie ma wiele wspolnego z budzetem... to nie nasze przepisy
(chociaz juz zaczynaja byc naszymi).
--
pozdr,
mavs
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:16:36 +0100
Użytkownik "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"_at_nospam_o2.pl> napisał w wiadomości
news:cpc4ge$ine$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
- Załóżmy, że mamy wyrób, który spełnia wszystkie wymogi
techniczne,
producent wykonał badania, ma deklarację, instrukcję, dokumentację
(no
wszystko co potrzeba). Oznaczył go CE. Kontrola stwierdza, że
oznaczenie CE jest nietrwałe (zmazuje się, odkleja). Jaka jest
konkluzja na temat wyrobu ?
Odpowiedź: - Nie spełnia zasadniczych wymagań dyrektywy ?
nie chodzi tylko o zasadnicze wymagania ... chodzi zapewne o
wszelkie
wymagania :/
Bardzo dokładnie się dopytałem. Oni faktycznie wszelkie wymagania
opisane w rozporządzeniach "... w sprawie zasadniczych wymagań..."
uważają za zasadnicze.
No w sumie racja... w koncu prawo to prawo. JA wiem ze to paranoja,
ale
prawo to prawo.
Jest jeszcze kwestia interpretacji. Dla mnie zasadnicze wymagania w
dyrektywie EMC są jasno opisane.
Producent po stwierdzeniu, że je spełnia potwierdza to deklaracją i
znaczkiem CE.
Wystawienie deklaracji, postawienie CE dla mnie są wymaganiami, ale
nie zasadniczymi wymaganiami dyrektywy.
Ktoś inny zapytał: - Co dalej z takim wyrobem?
- Jeśli producent usunie niezgodność to może go dalej sprzedawać.
(
ULGA ! )
no byłby bajer :) Tylko ze wtedy musialby zwrocic przynajmniej koszt
wykonania badan.
Zbadanie, czy CE się odkleja nie jest dużym kosztem.
i pewnie wtedy ma dzialanie ten wpis o 100 000 pln
Tam są 4 wpisy po 100 000. Kiedyś je tu zacytowałem i ktoś zaraz
wskazał (też to wiedziałem), że nie uwzględnili jednej sytuacji.
Że jak się wprowadzi (bez badań) produkt, który jednak spełnia
zasadnicze wymagania i jest oznaczony CE to nie ma za to kary.
Teraz by wychodziło, że taka sytuacja nie jest możliwa, bo sam brak
badań (wymaganych w rozporządzeniu), a nie dopiero ich negatywny wynik
oznacza nie spełnienie wymagań zasadniczych, a na to jest paragraf.
Na przykład brak jakichś ostrzeżeń w instrukcji, jakichś
wykrzykników
czy piorunów w trójkąciku, czy informacji, że produkt zawiera
baterię
i nie wolno go wyrzucać do śmietnika tylko należy poddać
odpowiedniej
procedurze utylizacji i sam nie wiem co jeszcze.
to chyba jest okreslone dokadnie a takie akurat pierdoły mozna do
instrukcji dopisac... jesli jest w pelni okreslone to nie ma
problemu.
Nie jest tak łatwo wszystko znaleźć, dokładnie zrozumieć i zastosować.
Na przykład EN-60950-1 (bezpieczeństwo) ma 500 stron. Po pierwszym
czytaniu (po angielsku, bo tłumaczenia jeszcze nie było jak ją
kupowałem) rozumiem no... niewiele.
Od tylu lat walczą, aby budżet był pusty, ale widać, że zadanie
jeszcze nie wykonane - walka trwa nadal.
to chyba nie ma wiele wspolnego z budzetem... to nie nasze przepisy
(chociaz juz zaczynaja byc naszymi).
Utrudnianie działalności, tym, którzy próbują coś konkretnego robić ma
jak najbardziej bardzo wiele wspólnego z budżetem.
Jestem prawie pewien, że to jest nasza nadinterpretacja przepisów
unijnych - znajdę czas to się dopytam na forum międzynarodowym tych
ludzi, którzy od lat zajmują się stawianiem CE na produktach.
P.G.
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 16:55:55 +0100
On Fri, 10 Dec 2004 15:16:36 +0100, Piotr Gałka wrote:
Tam są 4 wpisy po 100 000. Kiedyś je tu zacytowałem i ktoś zaraz
wskazał (też to wiedziałem), że nie uwzględnili jednej sytuacji.
Że jak się wprowadzi (bez badań) produkt, który jednak spełnia
zasadnicze wymagania i jest oznaczony CE to nie ma za to kary.
Teraz by wychodziło, że taka sytuacja nie jest możliwa, bo sam brak
badań (wymaganych w rozporządzeniu), a nie dopiero ich negatywny wynik
oznacza nie spełnienie wymagań zasadniczych, a na to jest paragraf.
Jesli badania sa wymagane to sa. Tylko pytanie czy sa wymagane
badania, czy tylko spelnienie norm.
A w wiekszosci wypadkow nie sa wymagane badania w jednostce
notyfikowanej, wiec mozesz je przeprowadzic we wlasnym zakresie.
Pytanie co kontrola na protokol z badan wlasnych EMC :-)
A jesli firma posiada analizator widma na stanie ?
Zakupiony za 100 euro i "teraz akurat jest zepsuty" :-)
A propos - ktos mi potrafi sciezke prawna dla LVD lub EMC ?
Bo rozporzadzenie jest jakos dziwacznie nieprecyzyjne ..
Utrudnianie działalności, tym, którzy próbują coś konkretnego robić ma
jak najbardziej bardzo wiele wspólnego z budżetem.
Jestem prawie pewien, że to jest nasza nadinterpretacja przepisów
unijnych - znajdę czas to się dopytam na forum międzynarodowym tych
ludzi, którzy od lat zajmują się stawianiem CE na produktach.
Niekoniecznie. Nie radzisz sobie z przepisami - wynajmij firme
fachowcow. Bezrobocie spadnie i oto w UE chodzi :-)
Poza tym wielki biznes popiera utrudnienia dla malego, a Ty nie
pozyczysz poslowi mercedesa :-)
J.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 11:54:32 +0100
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:fqgjr0tpch0jp3lg7hp885kbdbms22fvds_at_nospam_4ax.com...
Jesli badania sa wymagane to sa. Tylko pytanie czy sa wymagane
badania, czy tylko spelnienie norm.
Pewnie były na ten temat dyskusje około 96 roku. Wychodzi na to, że
stanęło na tym, że w przypadku EMC nie da się inaczej potwierdzić
spełnienia norm niż przez badania.
Ja w to wierzę. W jednym moim urządzeniu układ pracujący na f=700kHz
jest powodem wyraźnego (20dB) wzrostu emisji w okolicy 400MHz (na
szczęście poniżej normy). W innym 125kHz dawało przekroczenie około
90MHz.
W projekcie nowej wersji dyrektywy EMC (nie wiem kiedy wejdzie) jest
zdanie: Spełnienie normy wymaga przeprowadzenia opisanych w niej
pomiarów.
A w wiekszosci wypadkow nie sa wymagane badania w jednostce
notyfikowanej, wiec mozesz je przeprowadzic we wlasnym zakresie.
Pytanie co kontrola na protokol z badan wlasnych EMC :-)
A jesli firma posiada analizator widma na stanie ?
Zakupiony za 100 euro i "teraz akurat jest zepsuty" :-)
Analizator nie pozwala wykonać pomiarów zgodnie z normami - trzeba
mieć komorę bezodbiciową lub GEM (czy jakoś tak), generatory do 1GHz z
mocą wyjściową rzędu 100W, generatory ESD, EFT, Surge, odpowiednie
filtry, tłumiki, sprzęgacze i różne takie (stół drewniany), no i
zatwierdzone procedury pomiarowe (audyt pewnie co rok).
A wszystko to musi mieć (przynajmniej w chwili wypisywania protokołu)
aktualne atesty potwierdzający, że działa jak należy.
Razem lądujemy około 1M Euro.
P.G.
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 13:22:11 +0100
On Sat, 11 Dec 2004 11:54:32 +0100, Piotr Gałka wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Jesli badania sa wymagane to sa. Tylko pytanie czy sa wymagane
badania, czy tylko spelnienie norm.
Pewnie były na ten temat dyskusje około 96 roku. Wychodzi na to, że
stanęło na tym, że w przypadku EMC nie da się inaczej potwierdzić
spełnienia norm niż przez badania.
Z tym sie zgodze. ale pozostaje kwestia:
Pytanie co kontrola na protokol z badan wlasnych EMC :-)
A jesli firma posiada analizator widma na stanie ?
Zakupiony za 100 euro i "teraz akurat jest zepsuty" :-)
Analizator nie pozwala wykonać pomiarów zgodnie z normami - trzeba
mieć komorę bezodbiciową lub GEM (czy jakoś tak),
Prosze spojrzec w protokol - badania prowadzimy w godzinach
02:00-04:00, bo wtedy zaklocenia zewnetrzne sa ponizej norm i
mozemy to zrobic bez komory :-)
generatory do 1GHz z mocą wyjściową rzędu 100W,
Pan spojrzy tam w kat - lezy jeden, made in CCCP :-)
generatory ESD, EFT, Surge, odpowiednie
filtry, tłumiki, sprzęgacze i różne takie (stół drewniany),
Stol mamy !
no i zatwierdzone procedury pomiarowe (audyt pewnie co rok).
A wszystko to musi mieć (przynajmniej w chwili wypisywania protokołu)
aktualne atesty potwierdzający, że działa jak należy.
A tego nie jestem pewien jak to z tymi atestami ... wymagane ?
J.
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 13:35:30 +0100
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:bnmlr0tsp8rt71nris49rrksmaq125hi5k_at_nospam_4ax.com...
no i zatwierdzone procedury pomiarowe (audyt pewnie co rok).
A wszystko to musi mieć (przynajmniej w chwili wypisywania
protokołu)
aktualne atesty potwierdzający, że działa jak należy.
A tego nie jestem pewien jak to z tymi atestami ... wymagane ?
Ja też NICZEGO nie jestem pewien.
P.G.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 21:14:49 +0100
Użytkownik Piotr Gałka napisał:
...
Zbadanie, czy CE się odkleja nie jest dużym kosztem.
Tak?
Przebadanie prostego urządzenia pomiarowego przez odpowiedni instytut,
wymieniony w ustawie jako instytucja certyfikująca, trwa dłużej i
kosztuje więcej niż opracowanie tego urządzenia i wdrożenie do produkcji.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 09:23:03 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Zbadanie, czy CE się odkleja nie jest dużym kosztem.
Tak?
Przebadanie prostego urządzenia pomiarowego przez odpowiedni instytut,
wymieniony w ustawie jako instytucja certyfikująca, trwa dłużej i
kosztuje więcej niż opracowanie tego urządzenia i wdrożenie do produkcji.
To znaczy ile trwa?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 13:17:34 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Przebadanie prostego urządzenia pomiarowego przez odpowiedni instytut,
wymieniony w ustawie jako instytucja certyfikująca, trwa dłużej i
kosztuje więcej niż opracowanie tego urządzenia i wdrożenie do produkcji.
To znaczy ile trwa?
Miałem taki przypadek.
Urzadzenie proste w konstrukcji, kalibracji i działaniu. Przewidywany
czas przejścia z pomysłu do końca cyklu wdrażania 4-5 tygodni (głównie z
powodu długiego oczekiwania na dedykowane komponenty mechaniczne).
Sugerowany czas badania w PENYM instytucie oszacowano na 6-8 tygodni a
koszt tych "badań" z wypisaniem certyfikatu na 17.000zł.
Co prawda padła propozycja, że można nieco szybciej i taniej, jak się
wie z kim i jak rozmawiać, ale to tylko świadczy o przegniciu systemu aż
do rdzenia.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 15:02:04 +0100
On Sun, 12 Dec 2004 13:17:34 +0100, A.Grodecki wrote:
Urzadzenie proste w konstrukcji, kalibracji i działaniu. Przewidywany
czas przejścia z pomysłu do końca cyklu wdrażania 4-5 tygodni (głównie z
powodu długiego oczekiwania na dedykowane komponenty mechaniczne).
Sugerowany czas badania w PENYM instytucie oszacowano na 6-8 tygodni a
koszt tych "badań" z wypisaniem certyfikatu na 17.000zł.
Ja tam nie wiem .. ale jesli pelne badania musza trwac 6 tygodni,
to i cena byc moze nie jest duzo przesadzona ..
J.
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 16:12:55 +0100
Ja tam nie wiem .. ale jesli pelne badania musza trwac 6 tygodni,
to i cena byc moze nie jest duzo przesadzona ..
taki fragment ze znanego filmu - chyba "adwokat diabla"
"jesli w ciagu jakies godziny pomyslisz chociaz chwilke o sprawie klienta to
dolicz ta godzine od jego rachunku"
czy wy ludziska na prawde uwierzyliscie juz urzedasom, badanie malego
pierdolka 6 tygodni ??
moze tak, ale tylko dlatego, ze urzedas musi pokazac, ze to dlugo trwa aby
tez za to odpowiednio skasowac - oczywiscie sparawa nie dotyczy sie tylko
urzednikow
Tomek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 19:05:35 +0100
Użytkownik tomm napisał:
czy wy ludziska na prawde uwierzyliscie juz urzedasom, badanie malego
pierdolka 6 tygodni ??
moze tak, ale tylko dlatego, ze urzedas musi pokazac, ze to dlugo trwa aby
tez za to odpowiednio skasowac - oczywiscie sparawa nie dotyczy sie tylko
urzednikow
Żeby rozumieć takie rzeczy, trzeba mieć odpowiedni punkt siedzenia.
Etatowiec tego raczej nie załapie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 00:03:07 +0100
On Sun, 12 Dec 2004 16:12:55 +0100, tomm wrote:
Ja tam nie wiem .. ale jesli pelne badania musza trwac 6 tygodni,
to i cena byc moze nie jest duzo przesadzona ..
czy wy ludziska na prawde uwierzyliscie juz urzedasom, badanie malego
pierdolka 6 tygodni ??
Ja nie wiem co to za pierdolek byl .. ale jesli norma liczy 500stron i
powiedzmy co druga sie liczy, to badanie zgodnosci z norma troche
potrwa. A jak jeszcze trzeba sprawdzic w temperaturach roznych,
albo wplywie wilgoci ..
moze tak, ale tylko dlatego, ze urzedas musi pokazac, ze to dlugo trwa aby
tez za to odpowiednio skasowac - oczywiscie sparawa nie dotyczy sie tylko
urzednikow
Podzielam. Banalna by sie wydawala sprawa montazu anteny satelitarnej
- miejsce przygotowane, polozyc 10m korytka na wysokosciach
umiarkowanych [10m], okablowac .. 3 dni, 9 tys euro :-)
J.
From: "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 11:24:10 +0100
Witam
czy wy ludziska na prawde uwierzyliscie juz urzedasom, badanie malego
pierdolka 6 tygodni ??
moze tak, ale tylko dlatego, ze urzedas musi pokazac, ze to dlugo trwa aby
tez za to odpowiednio skasowac - oczywiscie sparawa nie dotyczy sie tylko
urzednikow
Robilem kiedys urzadzenie dla pewnego klienta. Olal on nasze urzedy i
przeprowadzil badania w Niemczech. Podobno taniej i szybciej. Moze taniej
bedzie robic badania np. na Slowacji? CE jest wasny w calej UE. Ma moze
ktos jakis kontakt ze Slowackimi instytutami?
Pozdrawiam
Tomek
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 14:07:57 +0100
On Mon, 13 Dec 2004 11:24:10 +0100, Tomasz Sliwa wrote:
Robilem kiedys urzadzenie dla pewnego klienta. Olal on nasze urzedy i
przeprowadzil badania w Niemczech. Podobno taniej i szybciej. Moze taniej
bedzie robic badania np. na Slowacji? CE jest wasny w calej UE. Ma moze
ktos jakis kontakt ze Slowackimi instytutami?
Wiekszosc CE nie wymaga zadnych urzedow !
A te co wymagaja ... hm, niby masz racje ... ale czy na pewno polski
prodent moze w niemieckim urzedzie/jednostce notyfikowanej robic ?
J.
From: "Piotr Galka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 15:17:48 +0100
Uzytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:5i2rr09nb4hur6i34caqfslpdta3a4qo5j_at_nospam_4ax.com...
On Mon, 13 Dec 2004 11:24:10 +0100, Tomasz Sliwa wrote:
Robilem kiedys urzadzenie dla pewnego klienta. Olal on nasze urzedy
i
przeprowadzil badania w Niemczech. Podobno taniej i szybciej. Moze
taniej
bedzie robic badania np. na Slowacji? CE jest wasny w calej UE. Ma
moze
ktos jakis kontakt ze Slowackimi instytutami?
Wiekszosc CE nie wymaga zadnych urzedow !
A te co wymagaja ... hm, niby masz racje ... ale czy na pewno polski
prodent moze w niemieckim urzedzie/jednostce notyfikowanej robic ?
Nie polski tylko europejski, nie w niemieckim tylko europejskim.
Z tego co wiem to chyba:
Niektóre sprawy (na przyklad niezharmonizowane czestotliwosci)
wymagaja jednostki w tym kraju do którego chce sie sprzedawac.
Jak polski producent (w tym przypadku) chce sprzedawac w Polsce to
wtedy nie moze w niemieckiej jednostce.
P.G.
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 18:18:33 +0100
On Mon, 13 Dec 2004 15:17:48 +0100, Piotr Galka wrote:
Uzytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
Robilem kiedys urzadzenie dla pewnego klienta. Olal on nasze urzedy i
przeprowadzil badania w Niemczech. Podobno taniej i szybciej.
Wiekszosc CE nie wymaga zadnych urzedow !
A te co wymagaja ... hm, niby masz racje ... ale czy na pewno polski
prodent moze w niemieckim urzedzie/jednostce notyfikowanej robic ?
Nie polski tylko europejski, nie w niemieckim tylko europejskim.
Z tego co wiem to chyba:
Niektóre sprawy (na przyklad niezharmonizowane czestotliwosci)
wymagaja jednostki w tym kraju do którego chce sie sprzedawac.
Jak polski producent (w tym przypadku) chce sprzedawac w Polsce to
wtedy nie moze w niemieckiej jednostce.
Jak niemiecki chce sprzedawac w polsce to chyba tez musi.
Ale wlasnie o ten maly kruczek chodzi .. polski producent
wystawia wedle polskiego prawa .. a czy w polskich przepisach
nie bedzie wymieniona konkretna jednostka notyfikowana ?
J.
From: "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 22:44:38 +0100
Dnia 2004-12-13 18:18, Użytkownik J.F. napisał:
Jak niemiecki chce sprzedawac w polsce to chyba tez musi.
Ale wlasnie o ten maly kruczek chodzi .. polski producent
wystawia wedle polskiego prawa .. a czy w polskich przepisach
nie bedzie wymieniona konkretna jednostka notyfikowana ?
Przeciez to jest jeden ch...
--
pozdr,
mavs
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 19:00:15 +0100
Użytkownik J.F. napisał:
Urzadzenie proste w konstrukcji, kalibracji i działaniu. Przewidywany
czas przejścia z pomysłu do końca cyklu wdrażania 4-5 tygodni (głównie z
powodu długiego oczekiwania na dedykowane komponenty mechaniczne).
Sugerowany czas badania w PENYM instytucie oszacowano na 6-8 tygodni a
koszt tych "badań" z wypisaniem certyfikatu na 17.000zł.
Ja tam nie wiem .. ale jesli pelne badania musza trwac 6 tygodni,
to i cena byc moze nie jest duzo przesadzona ..
Ppatrz na to pod innym kątem.
Jeśli chce się wziąć dużo, to badania nie mogą być krótkie.
Tam nie było co badać. Roboty na jeden dzień dla jednej osoby, razem ze
sporządzeniem protokołów.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 18:57:12 +0100
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w
wiadomości news:cpi06f$on0$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl
Sugerowany czas badania w PENYM instytucie oszacowano na 6-8
tygodni a koszt tych "badań" z wypisaniem certyfikatu na 17.000zł.
Tam nie było co badać. Roboty na jeden dzień dla jednej osoby, razem
ze sporządzeniem protokołów.
W przypadku EMC mógłbym sobie jeszcze wyobrazić, że komora ma jakiś założony
grafik pracy. Tzn. tydzień w jednej konfiguracji, potem przezbrojenie,
tydzień w następnej..itd. Co oczywiście nie zmienia faktu, że efektywny
czas pomiarów powinien być liczony w godzinach a nia tygodniach. Ale jak by
to wyglądało na fakturze? 17kpln/8h zamiast 17kpln/8tyg? ;->
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: "HaMMeR" <tranzac_at_nospam_astercity.net>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 19:10:52 +0100
Użytkownik "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl> napisał w
wiadomości news:41bc8678$1_at_nospam_news.home.net.pl...
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w
wiadomości news:cpi06f$on0$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl
Sugerowany czas badania w PENYM instytucie oszacowano na 6-8
tygodni a koszt tych "badań" z wypisaniem certyfikatu na 17.000zł.
Tam nie było co badać. Roboty na jeden dzień dla jednej osoby, razem
ze sporządzeniem protokołów.
W przypadku EMC mógłbym sobie jeszcze wyobrazić, że komora ma jakiś
założony
grafik pracy. Tzn. tydzień w jednej konfiguracji, potem przezbrojenie,
tydzień w następnej..itd. Co oczywiście nie zmienia faktu, że efektywny
czas pomiarów powinien być liczony w godzinach a nia tygodniach. Ale jak
by
to wyglądało na fakturze? 17kpln/8h zamiast 17kpln/8tyg? ;->
--
> Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
> (Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
>
---------------------
Ale najgorsze i najgrozniejsze dla wszystkich 'rzezbiacych' oficjalnie
na swoim, jest ta zupelna dowolnosc i bezkarnosc bezczelnego
serwowania takich terminow wyssanych z palca, ze o kosztach
tych 'badan' nie wspomne, bowiem dla kazdej malej firmy
sa one dramatycznie ZA WYSOKIE!!
Teraz wiadomo kogo ciagnelo do UE, by za byle grzebniecie pazurem,
zadac niebotycznych, nie przystajacych do jakichkolwiek kalkulacji,
oplat!!! A to sobie PADLINOZERCY znalezli fuche!!
A znajac 'rozsadek i fachowosc' naszych decydentow, zawsze stana murem
za ta zlodziejska i bolszewicka, urzednicza tluszcza!!
Tu sie liczy URZAD..., jak w Rosji!!!
Kristo
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 19:55:14 +0100
Użytkownik HaMMeR napisał:
Ale najgorsze i najgrozniejsze dla wszystkich 'rzezbiacych' oficjalnie
na swoim, jest ta zupelna dowolnosc i bezkarnosc bezczelnego
serwowania takich terminow wyssanych z palca, ze o kosztach
tych 'badan' nie wspomne, bowiem dla kazdej malej firmy
sa one dramatycznie ZA WYSOKIE!!
Teraz wiadomo kogo ciagnelo do UE, by za byle grzebniecie pazurem,
zadac niebotycznych, nie przystajacych do jakichkolwiek kalkulacji,
oplat!!! A to sobie PADLINOZERCY znalezli fuche!!
A znajac 'rozsadek i fachowosc' naszych decydentow, zawsze stana murem
za ta zlodziejska i bolszewicka, urzednicza tluszcza!!
Tu sie liczy URZAD..., jak w Rosji!!!
Akurat te opłaty się nie zmieniły. Było drogo przed UE, jest drogo i
pewnie drogo będzie.
To, że to jest niezjadliwe dla mało zasobnych firm, to nikogo nie
obchodzi. Tak samo jak stan całej gospodarki. O gospodarczą racje stanu
własnych przedsiębiorców ma za zadanie walczyć państwo. Pomoc
przedsiębiorcy powinna być obowiązkiem urzędnika, ale ten urzędnik musi
być najpierw uświadomiony, że w ten sposób pomaga sobie. Jeśli państwo
tego nie robi, efekty widać już po kilku latach.
Które państwa prowadzą właściwą politykę wobec własnego biznesu, widać
gołym okiem.
Widzę pewne światełko w tunelu. Obecnie 25% zarabiających Polaków
pracuje "na swoim". To bardzo dużo i wielu urzedników ma takich ludzi w
bliskiej rodzinie. Może to spowodować uświadomienie "od tyłu". Chyba że
wygra typowo polska skłonność do udupiania wszystkich wokół, by tym
sposobem wywyższyć się samemu.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 08:55:55 +0100
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:cpi3di$ei9$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Użytkownik HaMMeR napisał:
Widzę pewne światełko w tunelu. Obecnie 25% zarabiających Polaków
pracuje "na swoim".
Ta liczba kłamie... jak większość statystyk. Nie mówi się ile z tych 25%
pracuje tam gdzie pracowało, tylko szef zmusił swoich pracowników do
stworzenia jedno-obowej działalności gospodarczej (dla własnej wygody -
swoich oszczędności etc.) A potem nasi politycy dostają orgii, że naród jest
przedsiębiorczy...
Pozdrawiam
Mrek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 14:39:17 +0100
Użytkownik Marek Szarafinski junior napisał:
Widzę pewne światełko w tunelu. Obecnie 25% zarabiających Polaków
pracuje "na swoim".
Ta liczba kłamie... jak większość statystyk. Nie mówi się ile z tych 25%
pracuje tam gdzie pracowało, tylko szef zmusił swoich pracowników do
stworzenia jedno-obowej działalności gospodarczej (dla własnej wygody -
swoich oszczędności etc.) A potem nasi politycy dostają orgii, że naród jest
przedsiębiorczy...
Wiem, ale to BARDZO DOBRZE. Ludzie zostali zmuszeni do myślenia o sobie,
a nie że ktoś to zawsze zrobi za nich. Cgoćby w tej chwili nie mieli
żadnych innych perspektyw poza pracą w tym samym miejscu, to już musieli
przekopać się przez biurokrację. Prędzej czy później to zaprocentuje,
wielu z nich się rozwinie.
Może się to wielu nie podobać, ale taka forma pracy to przyszłość i
lepiej się do tego wcześniej dostosować.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "HaMMeR" <tranzac_at_nospam_astercity.net>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 16:51:10 +0100
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:cpk5fd$cl7$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Użytkownik Marek Szarafinski junior napisał:
Widzę pewne światełko w tunelu. Obecnie 25% zarabiających Polaków
pracuje "na swoim".
Ta liczba kłamie... jak większość statystyk. Nie mówi się ile z tych 25%
pracuje tam gdzie pracowało, tylko szef zmusił swoich pracowników do
stworzenia jedno-obowej działalności gospodarczej (dla własnej wygody -
swoich oszczędności etc.) A potem nasi politycy dostają orgii, że naród
jest
przedsiębiorczy...
Wiem, ale to BARDZO DOBRZE. Ludzie zostali zmuszeni do myślenia o sobie,
a nie że ktoś to zawsze zrobi za nich. Cgoćby w tej chwili nie mieli
żadnych innych perspektyw poza pracą w tym samym miejscu, to już musieli
przekopać się przez biurokrację. Prędzej czy później to zaprocentuje,
wielu z nich się rozwinie.
A wielu z nich NIEPOTRZEBNIE padnie!!
Może się to wielu nie podobać, ale taka forma pracy to przyszłość i
lepiej się do tego wcześniej dostosować.
Przyszlosc?? Rozdeta biurwokracja, to dla Ciebie przyszlosc??
A kto i gdzie zrobil Tobie taka krzywde, wciskajac Ci ten kit??!!
Ten socjalistyczny twor pod nazwa UE rozsypie sie szybciej niz
jej pierwowzor ZSRR..!
Kristo
--
>
> Pozdrawiam,
>
> A. Grodecki
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 18:45:17 +0100
Użytkownik HaMMeR napisał:
Wiem, ale to BARDZO DOBRZE. Ludzie zostali zmuszeni do myślenia o sobie,
a nie że ktoś to zawsze zrobi za nich. Cgoćby w tej chwili nie mieli
żadnych innych perspektyw poza pracą w tym samym miejscu, to już musieli
przekopać się przez biurokrację. Prędzej czy później to zaprocentuje,
wielu z nich się rozwinie.
A wielu z nich NIEPOTRZEBNIE padnie!!
Może się to wielu nie podobać, ale taka forma pracy to przyszłość i
lepiej się do tego wcześniej dostosować.
Przyszlosc?? Rozdeta biurwokracja, to dla Ciebie przyszlosc??
A kto i gdzie zrobil Tobie taka krzywde, wciskajac Ci ten kit??!!
Ten socjalistyczny twor pod nazwa UE rozsypie sie szybciej niz
jej pierwowzor ZSRR..!
Zrozum, co czytacz, zanim odpowiesz.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "HaMMeR" <tranzac_at_nospam_astercity.net>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 17:09:04 +0100
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w wiadomości
news:cpkjsj$scs$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Użytkownik HaMMeR napisał:
Wiem, ale to BARDZO DOBRZE. Ludzie zostali zmuszeni do myślenia o sobie,
a nie że ktoś to zawsze zrobi za nich. Cgoćby w tej chwili nie mieli
żadnych innych perspektyw poza pracą w tym samym miejscu, to już musieli
przekopać się przez biurokrację. Prędzej czy później to zaprocentuje,
wielu z nich się rozwinie.
A wielu z nich NIEPOTRZEBNIE padnie!!
Może się to wielu nie podobać, ale taka forma pracy to przyszłość i
lepiej się do tego wcześniej dostosować.
Przyszlosc?? Rozdeta biurwokracja, to dla Ciebie przyszlosc??
A kto i gdzie zrobil Tobie taka krzywde, wciskajac Ci ten kit??!!
Ten socjalistyczny twor pod nazwa UE rozsypie sie szybciej niz
jej pierwowzor ZSRR..!
Zrozum, co czytacz, zanim odpowiesz.
--
>
> Pozdrawiam,
>
> A. Grodecki
-----------------
Racja.., troche mnie ponioslo.., ale jak zachowac spokoj,
kiedy urzednicy mnoza sie jak kroliki, a kieszenie maja
przepastne az do ziemi!!
Wygodne i dozywotnie synekury dla dozywotnich trutniow,
oto co sie najlepiej rozwija w UE, a czego wyrazem sa tysiace
norm, delegacji, regulacji, przepisow, odpisow, zalecen, dyrektyw,
a jedna glupsza od drugiej itp..itp.. oraz wienczaca dzielo euroKonstytucja,
ktora to cale warcholstwo ma usankcjonowac po wsze czasy, a ktorej
nikt przy zdrowych zmyslach nawet nie probowal przeczytac!
A dopiero gdzies tam, na samiutkim koncu jestem...ja,
maly trybik w maszynce do robienia papu tej urzedniczej i
pasozytniczej tluszczy z trwale wyciagnietymi rekoma po 'wziatki'..!
I pomyslec, ze bez tego rozdetego biurokratycznego badziewia
ludzkosc jednak przez wieki przetrwala.!:)
Kristo
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 11:23:43 +0100
I pomyslec, ze bez tego rozdetego biurokratycznego badziewia
ludzkosc jednak przez wieki przetrwala.!:)
no wiec teraz sam sie dziwie jak przezylem, wszak w dziecinstwie jadlem
nienormowane owoce, marchewke mylem ale niedokladnie i wogole bylem jakis
taki nieuswiadomiony ;-)))
a wy wszyscy ktorzy jeszcze nie popieraci UE jestescie po prostu jeszcze
nieuswiadomieni, ale spkojnie - jeszcze troche srodkow i programow i wy tez
zrozumiecie ta jedyna sluszna droge dla Europy ;-)))))))
sorki za OT
Tomek
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 21:33:53 +0100
Przyszlosc?? Rozdeta biurwokracja, to dla Ciebie przyszlosc??
A kto i gdzie zrobil Tobie taka krzywde, wciskajac Ci ten kit??!!
Ten socjalistyczny twor pod nazwa UE rozsypie sie szybciej niz
jej pierwowzor ZSRR..!
zgadzam sie, ale jemu chodzilo tylko o samozatrudnienie, ze to przyszlosc
Tomek
PS
i oby rozpadlo sie UE jak najszybciej, jak upadala komuna mialem lat
kilkanascie i sie cieszylem, ze bede zyc w normalnym kraju, a tu niestety,
powtorka z 'rozrywki' - tylko troche lepiej, a jeszcze niektore nieuki
nazywaja ten system kapitalizmem, obrazajac w ten sposob kapitalizm i
prawdziwy wolny rynek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Mon, 13 Dec 2004 22:07:58 +0100
Użytkownik tomm napisał:
i oby rozpadlo sie UE jak najszybciej, jak upadala komuna mialem lat
kilkanascie i sie cieszylem, ze bede zyc w normalnym kraju, a tu niestety,
powtorka z 'rozrywki' - tylko troche lepiej, a jeszcze niektore nieuki
nazywaja ten system kapitalizmem, obrazajac w ten sposob kapitalizm i
prawdziwy wolny rynek
Niestety, wolny rymek możesz znaleźć w co najwyżej kilku państwach
świata pewnie. Mnie poza Nową Zelandią nie przychodzi nic do głowy.
Nawet w USA dotuje się rolnictwo.
Zauważ również, że cała ta zgnilizna bierze się z tego, czego tak
zachodowi zawsze zazdrościliśmy i do czego podświadomie dążymy (jako
państwo) - z rozbuchanego socjalu.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 09:01:46 +0100
A.Grodecki wrote:
Użytkownik tomm napisał:
i oby rozpadlo sie UE jak najszybciej, jak upadala komuna mialem lat
kilkanascie i sie cieszylem, ze bede zyc w normalnym kraju, a tu
niestety, powtorka z 'rozrywki' - tylko troche lepiej, a jeszcze niektore
nieuki nazywaja ten system kapitalizmem, obrazajac w ten sposob
kapitalizm i prawdziwy wolny rynek
Niestety, wolny rymek możesz znaleźć w co najwyżej kilku państwach
świata pewnie. Mnie poza Nową Zelandią nie przychodzi nic do głowy.
Nawet w USA dotuje się rolnictwo.
w nz tez sie dotuje. W USA dotuje sie prawie wszystko. Czysty zywy
kapitalizm panuje chyba tylko w niedostepnych rejonach Nowej Gwinei i w
afrykanskim buszu.
Zauważ również, że cała ta zgnilizna bierze się z tego, czego tak
zachodowi zawsze zazdrościliśmy i do czego podświadomie dążymy (jako
państwo) - z rozbuchanego socjalu.
no wlasnie. Tacy mnie wkurzaja. Klna, ze bilety MPK za drogie, kina za
drogie, ale jak by mieli placic "kapitalistycznie" to by dopiero kleli.
Jak juz pisalem, bywaja gorsze wynalazki od CE. W sumie jest to ulatwienie,
bo robisz jedne papiery na rynek 300 milionowy. To, ze rzezbienie jednej
sztuki sie nie oplaca? Ano, to jest wlasnie czysty kapitalizm. To samo jak
sie zleci robocizne w chinach zamiast zatrudnic czlowieka z ulicy.
Waldek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 16:14:37 +0100
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
Niestety, wolny rymek możesz znaleźć w co najwyżej kilku państwach
świata pewnie. Mnie poza Nową Zelandią nie przychodzi nic do głowy.
Nawet w USA dotuje się rolnictwo.
Ale kiedy większa małpa moze przywalić po łbie mniejszej małpie i zabrać
jej banana, to już kapitalizm nie jest. Z ustrojów najbardziej
przypomina co najwyżej feudalizm.
Kapitalizm polega przede wszystkim na świętym poszanowaniu własności
prywatnej. Nie jest to w sprzecznosci z OBOWIĄZKOWYM opodatkowaniem (na
ROZSĄDNYM POZIOMIE)na cele wspólne, które mają służyć podatnikowi.
Problem pojawia się, gdy podatki podatnikowi nie służą, a często wręcz
finansują akcje wymierzone przeciw niemu. Mam na myśli np wspieranie
przedsiębiorstw które nie sa w stanie się podnieść, albo takie
dofinansowanie produkcji cukru, że jest on 4x droższy niż na rynkach
światowych. Nie wiem, jak sobie powinno poradzić z tym zdrowe państwo
kapitalistyczne, ale na pewno nie w ten sposób jak to się u nas odbywa.
Surowce strategiczne i artykuły podstawowej potrzeby powinny mieć
stymulowaną cenę. Choćby po to, żeby najbiedniejsi nie grzebali po
śmietnikach i dało się bezpiecznie przejść ulicą, co RÓWNIEŻ JEST W
INTERESIE PODATNIKA. Ale to stymulowanie powinno zapewnić możliwie niska
cenę tych produktów, a nie taką, żeby się dobrze opłaciło lobbystom.
Założę się, że gdyby zrobić "czystkę finansową" w Polsce, w zakresie
dystrybucji puli z podatków, nie byłoby żadnych problemów z budżetem i
starczyłoby wszedzie tam, gdzie naprawdę brakuje.
Ale jeśli naczelna świnia wydaje publiczna kasę na takim poziomie, że
przyćmiwewa inne naczelne nawet w wielokrotnie bogatszych krajach, to
jak coś ma się poprawić? Jak wiadomo, ryba psuje się od głowy. Najpierw
więc trzeba DEFINITYWNIE ściąć pare łbów, a potem można myśleć o
możliwosci ratowania sytuacji.
Zauważ również, że cała ta zgnilizna bierze się z tego, czego tak
zachodowi zawsze zazdrościliśmy i do czego podświadomie dążymy (jako
państwo) - z rozbuchanego socjalu.
no wlasnie. Tacy mnie wkurzaja. Klna, ze bilety MPK za drogie, kina za
drogie, ale jak by mieli placic "kapitalistycznie" to by dopiero kleli.
Jak juz pisalem, bywaja gorsze wynalazki od CE. W sumie jest to ulatwienie,
bo robisz jedne papiery na rynek 300 milionowy. To, ze rzezbienie jednej
sztuki sie nie oplaca? Ano, to jest wlasnie czysty kapitalizm. To samo jak
sie zleci robocizne w chinach zamiast zatrudnic czlowieka z ulicy.
Święte słowa, ale, jeszcze raz, to jest widoczne tylko z pewnego punktu
siedzenia. I większość tego zupełnie nie pojmie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 14:43:05 +0100
Niestety, wolny rymek możesz znaleźć w co najwyżej kilku państwach
świata pewnie. Mnie poza Nową Zelandią nie przychodzi nic do głowy. Nawet
w USA dotuje się rolnictwo.
i pomyslec, ze jeszcze okolo 100 lat temu Sad Najwyzszy w USA uznal podatek
dochodowy za nielegalny, ah, to byly czasy
poki co chcialbym aby nasza prawica (pod wzgledem gospodarczym) byla jak
lewica (demokraci) w USA, a tu PiS, LPR i wszystko inne to czysta lewaki
jesli chodzi o gospodarke
ale to juz OT
Tomek
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 15:18:03 +0100
On Tue, 14 Dec 2004 14:43:05 +0100, tomm wrote:
Niestety, wolny rymek możesz znaleźć w co najwyżej kilku państwach
świata pewnie. Mnie poza Nową Zelandią nie przychodzi nic do głowy. Nawet
w USA dotuje się rolnictwo.
i pomyslec, ze jeszcze okolo 100 lat temu Sad Najwyzszy w USA uznal podatek
dochodowy za nielegalny, ah, to byly czasy
a ~80 lat temu go wprowadzili, i to tylko dla bogatych :-)
Poza tym pamietaj ze tam masz spory podatek od wartosci nieruchomosci
.. odziedziczysz dom po rodzicach i moze cie nia stac na podatek -
czy to sprawiedliwe ?
poki co chcialbym aby nasza prawica (pod wzgledem gospodarczym) byla jak
lewica (demokraci) w USA
Powoli dochodzimy do tego samego. Lewica czy prawica - rzadza tak samo
nieudolnie :-)
a tu PiS, LPR i wszystko inne to czysta lewaki jesli chodzi o gospodarke
Juz z samej nazwy wychodzi ze nie chodzi im o gospodarke, a nawet
przeciwnie :-)
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 16:35:07 +0100
Użytkownik J.F. napisał:
On Tue, 14 Dec 2004 14:43:05 +0100, tomm wrote:
Niestety, wolny rymek możesz znaleźć w co najwyżej kilku państwach
świata pewnie. Mnie poza Nową Zelandią nie przychodzi nic do głowy. Nawet
w USA dotuje się rolnictwo.
i pomyslec, ze jeszcze okolo 100 lat temu Sad Najwyzszy w USA uznal podatek
dochodowy za nielegalny, ah, to byly czasy
a ~80 lat temu go wprowadzili, i to tylko dla bogatych :-)
Najbardziej sprawiedliwy jest niewysoki, jadnakowy podatek dla
wszystkich rodzajów i wielkości dochodów.
Jednak lewica z jakieggoś powodu dostaje ataku epilepsji na saną nazwę
"liniowy". Słowaćja wprowadza od nowego roku i zobaczycie, co będzie na
Słowacji za kilka lat. Będziemy im buty czyścić.
Poza tym pamietaj ze tam masz spory podatek od wartosci nieruchomosci
.. odziedziczysz dom po rodzicach i moze cie nia stac na podatek -
czy to sprawiedliwe ?
To jest oczywiście wielka niesprawiedliwość, że za to samo płaci się
wielokrotnie podatek. Dziedziczenie to nie sprzedaż.
Powoli dochodzimy do tego samego. Lewica czy prawica - rzadza tak samo
nieudolnie :-)
Ale ktoś jednak rządzić musi. I należy wybierać tych, któzry rokują
najwieksze nadzieje - prawica z wykluczeniem oszołomów. Dlaczego rokują
największe nadzieje? Wystarczy prześledzić historię i stan obecny.
Alternatywy nie ma. No, może monarchia sprawowana przez Salomona, ale
skąd wziąć Salomona-pewniaka, takiego jaki jest w Kuwejcie np?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 16:31:55 +0100
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w
wiadomości news:cpn0kg$m7q$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl
Ale ktoś jednak rządzić musi. I należy wybierać tych, któzry rokują
najwieksze nadzieje - prawica z wykluczeniem oszołomów.
A to w ogóle taka istnieje? To co jeszcze niedawno wydwało się
reprezentować centrum, dryfuje na prawo w stronę oszołomstwa. To co kiedyś
brzmiało rozsądnie po lewej, podryfowało w stronę zaniku. A w centrum zieje
wielka dziura. Przynajmniej po dyskryminacji na poziomie "5%" :(
Alternatywy nie ma.
I to właśnie jest niepokojące. Chciałbym kiedyś zrozumieć metrykę
przestrzeni, w której znajduje się nasza scena polityczna. Bo jak na razie
wychodzi na to, że im bardziej na prawo tym bliżej lewej. A do środka
wszystkim jednakowo daleko.
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 07:44:57 +0100
Marek Dzwonnik napisal(a):
Ale ktoś jednak rządzić musi. I należy wybierać tych, któzry rokują
najwieksze nadzieje - prawica z wykluczeniem oszołomów.
A to w ogóle taka istnieje? To co jeszcze niedawno wydwało się
reprezentować centrum, dryfuje na prawo w stronę oszołomstwa. To co kiedyś
brzmiało rozsądnie po lewej, podryfowało w stronę zaniku. A w centrum zieje
wielka dziura. Przynajmniej po dyskryminacji na poziomie "5%" :(
Mi te wszystkie pierdoly z zakresu ekonomicznego ideolo coraz bardziej
zaczynaja latac i powiewac. Jedyne czego wymagam od polityka to
uczciwosc (moja sygnaturka, ktorej uzywam od dluzszego czasu jest
bardzo a propos - pochodzi z fajnego, nowego kawalka Kukiza).
Jest tu w mojej okolicy lokalny polityk, ktory byl udecji. Nawet po
rozpadzie. Ale oczywiscie jakis czas temu przeszedl do partii naszego
ulubionego Pawla P. Zapytalem go przy okazji, gdy walesal sie po
osiedlu zbierajac jakies podpisy, co PO zrobi z naszym ulubionym
Pawlem P. Stwierdzil, ze zostanie odsuniety poprzez wyslanie do
Brukseli. Na moje wyrazne zdziwienie facet sie naindyczyl i stwerdzil,
ze przeciez Pawlowi P. nic nie udowodniono.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 11:28:48 +0100
Mi te wszystkie pierdoly z zakresu ekonomicznego ideolo coraz bardziej
zaczynaja latac i powiewac. Jedyne czego wymagam od polityka to
uczciwosc (moja sygnaturka, ktorej uzywam od dluzszego czasu jest
wielu socjalistow i komunistow bylo uczciwych, prawdziwie wierzylo w idealy
socjalizmu !!!!!!!!!!!!!!!!
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Tomek
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 12:55:23 +0100
tomm napisal(a):
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
Date: Wed, 15 Dec 2004 12:58:47 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: CE horror
Hello Marcin,
Wednesday, December 15, 2004, 12:55:23 PM, you wrote:
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
Powiem mojemu ex-szefowi, żeby swój doktorat nauk ekonomicznych
wyrzucił...
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:07:48 +0100
RoMan Mandziejewicz napisal(a):
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
Powiem mojemu ex-szefowi, żeby swój doktorat nauk ekonomicznych
wyrzucił...
A Walesa to dopiero jest naukowiec....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:35:47 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: CE horror
Hello Marcin,
Wednesday, December 15, 2004, 2:07:48 PM, you wrote:
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
Powiem mojemu ex-szefowi, żeby swój doktorat nauk ekonomicznych
wyrzucił...
A Walesa to dopiero jest naukowiec....
Przeginasz... To, że Bolek zbiera doktoraty honoris causa nie znaczy,
że wszystkie doktoraty takie są.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 11:26:04 +0100
RoMan Mandziejewicz napisal(a):
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
Powiem mojemu ex-szefowi, żeby swój doktorat nauk ekonomicznych
wyrzucił...
A Walesa to dopiero jest naukowiec....
Przeginasz... To, że Bolek zbiera doktoraty honoris causa nie znaczy,
że wszystkie doktoraty takie są.
To wlasnie twierdze. Ze nie wszystkie a takie same.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 19:38:53 +0100
RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello Marcin,
Wednesday, December 15, 2004, 12:55:23 PM, you wrote:
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
Powiem mojemu ex-szefowi, żeby swój doktorat nauk ekonomicznych
wyrzucił...
To zależy gdzie i kiedy go uzyskał. Mogę cenić kogoś kto zrobił doktorat
z fizyki w latach 80 w Moskwie czy w Charkowie ale ekonomista mnie rozbawi.
--
Pozdrawiam
MD
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 21:31:50 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 19:38:53 +0100, Mariusz Dybiec wrote:
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
Powiem mojemu ex-szefowi, żeby swój doktorat nauk ekonomicznych
wyrzucił...
To zależy gdzie i kiedy go uzyskał. Mogę cenić kogoś kto zrobił doktorat
z fizyki w latach 80 w Moskwie czy w Charkowie ale ekonomista mnie rozbawi.
Hm, a Balcerowicz kiedy zrobil ? A potem popatrz - ceniony na calym
swiecie ekonomista..
A ten fizyk .. nie zna sie symulacji komputerowej, co on dzis moze :-)
J.
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:05:50 +0100
J.F. wrote:
On Wed, 15 Dec 2004 19:38:53 +0100, Mariusz Dybiec wrote:
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
Powiem mojemu ex-szefowi, żeby swój doktorat nauk ekonomicznych
wyrzucił...
To zależy gdzie i kiedy go uzyskał. Mogę cenić kogoś kto zrobił doktorat
z fizyki w latach 80 w Moskwie czy w Charkowie ale ekonomista mnie rozbawi.
Hm, a Balcerowicz kiedy zrobil ? A potem popatrz - ceniony na calym
swiecie ekonomista..
A ten fizyk .. nie zna sie symulacji komputerowej, co on dzis moze :-)
Balcerowicz to rodzynek. Miałem nieszczęście uczyć się ekonomii
politycznej socjalizmu - to nie była dziedzina nauki. Natomiast do
dyplomu z fizyki uczyłem się z ksiązek pisanych przez radzieckich i
amerykanskich fizyków. To cały czas była ta sama dziedzina nauki.
--
Pozdrawiam
MD
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 13:46:26 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
To jak najbardziej nauka. Nie ma żadnej różnicy, między dobrym
ekonomistą a dobrym matematykiem czy fizykiem. 10% talentu a reszta to
wiedza i praca. Ekonomia rządzi sie też prawami, nie tak ścisłymi jak
matematyka, ale jadnak. Tych praw trzeba sie nauczyć.
Jakiej szkody potrafią narobić niedorobieni ekonomiści właśnie od kilku
lat doświadczamy.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:51:30 +0100
A.Grodecki napisal(a):
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
To jak najbardziej nauka. Nie ma żadnej różnicy, między dobrym
ekonomistą a dobrym matematykiem czy fizykiem.
Mowisz o czyms innym.
10% talentu a reszta to wiedza i praca.
I znow.
Ekonomia rządzi sie też prawami, nie tak ścisłymi jak
matematyka, ale jadnak. Tych praw trzeba sie nauczyć.
Ekonomisci twierdza, ze ekonomia to nie nauka, tylko sztuka. Bo
niestety, ale w ekonomii nie ma takich praw jak prawa Newtona
chociazby.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:24:04 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Ekonomisci twierdza, ze ekonomia to nie nauka, tylko sztuka. Bo
niestety, ale w ekonomii nie ma takich praw jak prawa Newtona
chociazby.
Prawa fizyki też sa niedoskonałe, bo fizyka tylko próbuje zrozumieć
naturę i opisać ją przy pomocy aparatu matematycznego, sama nic nie tworząc.
Einstein to też artysta, bo wymyślił całą nowa fizykę "z niczego", czy
jednak naukowiec?
Jakimś dziwnym trafem dobrze NAUCZENI ekonomicy amerykańscy trzęsą całą
światową gospodarką, mając za konkurencję niedouczonych
polityko-ekonkomistów europejskich.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:24:32 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Ekonomisci twierdza, ze ekonomia to nie nauka, tylko sztuka. Bo
niestety, ale w ekonomii nie ma takich praw jak prawa Newtona
chociazby.
Prawa fizyki też sa niedoskonałe,
Nie bardzo rozumiem co masz na mysli. Jest prawo grawitacji Newtona
czy OTW. Wiadomo w jakich warunkach je stosowac, jakie sa
ograniczenia, itd. Na ich podstawie mozesz wyslac sonde na Marsa.
Mozesz takze zrobic eksperymenty je potwierdzajace.
bo fizyka tylko próbuje zrozumieć
naturę i opisać ją przy pomocy aparatu matematycznego, sama nic nie tworząc.
Einstein to też artysta, bo wymyślił całą nowa fizykę "z niczego", czy
jednak naukowiec?
A teraz sprobuj zastosowac jakies wzory ekonomiczne do uczenienia
samego siebie bogatym. Nie dziala, nie? Sprobuj takze zrobic
eksperymenty na wzor owych fizycznych.
Jakimś dziwnym trafem dobrze NAUCZENI ekonomicy amerykańscy trzęsą całą
światową gospodarką, mając za konkurencję niedouczonych
polityko-ekonkomistów europejskich.
No faktycznie trzesa, tu masz racje. Dolar leci na leb, na szyje, a
deficyt handlowy i budzetowy wspinaj sie na wyzyny.
BTW wiesz, ze taka teorie Keynsa dalo sie zastosowac w praktyce tylko
raz skutecznie?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:59:42 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Prawa fizyki też sa niedoskonałe,
Nie bardzo rozumiem co masz na mysli. Jest prawo grawitacji Newtona
czy OTW. Wiadomo w jakich warunkach je stosowac, jakie sa
ograniczenia, itd. Na ich podstawie mozesz wyslac sonde na Marsa.
Mozesz takze zrobic eksperymenty je potwierdzajace.
Mam na myśli to, że prawa fizyki podlegają ciągłym udoskonaleniem i
czasami okazuje się, że teoria stosowana od lat jest ślepym zaułkiem.
Fizyka jest jak galareta. Jest to nauka przyrodnicza, zmienna z natury.
Wymienianie matematyki jednym tchem razem z fizyką to wielki błąd.
A teraz sprobuj zastosowac jakies wzory ekonomiczne do uczenienia
samego siebie bogatym. Nie dziala, nie? Sprobuj takze zrobic
eksperymenty na wzor owych fizycznych.
Różnica jest taka, że efekty w ekonomii uzyskuje się po dłuższym okresie
czasu. Pojawiaja się tez po drodze zakłóceniam, które trzeba
neutralizować często ponosząc koszty.
Na własny użytek stosuję własne zasady ekonomi i z roku na rok moje
dochody rosną, mimo różnych pomysłów rządu i zapaści rynku w niektórych
sektorach, to chyba działa?
Jakimś dziwnym trafem dobrze NAUCZENI ekonomicy amerykańscy trzęsą całą
światową gospodarką, mając za konkurencję niedouczonych
polityko-ekonkomistów europejskich.
No faktycznie trzesa, tu masz racje. Dolar leci na leb, na szyje, a
deficyt handlowy i budzetowy wspinaj sie na wyzyny.
BTW wiesz, ze taka teorie Keynsa dalo sie zastosowac w praktyce tylko
raz skutecznie?
Nie zagladałbym za bardzo USA w majtki. Jedynym zagrożeniem są rządy
demokratów, na razie odsunięte w czasie.
Póki co towar amerykański opłaca się kupować na całym świecie, a towar
eurpejski coraz mniej. Jak sądzisz, do czego to w prostej linii
prowadzi? Chyba nie muszę podpowiadać prywatnemu przedsiębiorcy?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:53:00 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Nie bardzo rozumiem co masz na mysli. Jest prawo grawitacji Newtona
czy OTW. Wiadomo w jakich warunkach je stosowac, jakie sa
ograniczenia, itd. Na ich podstawie mozesz wyslac sonde na Marsa.
Mozesz takze zrobic eksperymenty je potwierdzajace.
Mam na myśli to, że prawa fizyki podlegają ciągłym udoskonaleniem i
czasami okazuje się, że teoria stosowana od lat jest ślepym zaułkiem.
Rzucisz jakas rewelacje na temat zasad dynamiki Newtona?
A teraz sprobuj zastosowac jakies wzory ekonomiczne do uczenienia
samego siebie bogatym. Nie dziala, nie? Sprobuj takze zrobic
eksperymenty na wzor owych fizycznych.
Różnica jest taka, że efekty w ekonomii uzyskuje się po dłuższym okresie
czasu. Pojawiaja się tez po drodze zakłóceniam, które trzeba
neutralizować często ponosząc koszty.
Ble ble ble.
Na własny użytek stosuję własne zasady ekonomi i z roku na rok moje
dochody rosną, mimo różnych pomysłów rządu i zapaści rynku w niektórych
sektorach, to chyba działa?
Stosujesz wlasne zasday ekonomii? To moze cos opublikujesz, zeby i
inni mogli skorzystac? Moze Nobla dostaniesz?
Jakimś dziwnym trafem dobrze NAUCZENI ekonomicy amerykańscy trzęsą całą
światową gospodarką, mając za konkurencję niedouczonych
polityko-ekonkomistów europejskich.
No faktycznie trzesa, tu masz racje. Dolar leci na leb, na szyje, a
deficyt handlowy i budzetowy wspinaj sie na wyzyny.
BTW wiesz, ze taka teorie Keynsa dalo sie zastosowac w praktyce tylko
raz skutecznie?
Nie zagladałbym za bardzo USA w majtki. Jedynym zagrożeniem są rządy
demokratów, na razie odsunięte w czasie.
Geez, przyznaj sie, czytasz "Najwyzszy czas"? I cenisz Janusza
Korwina-Oszoloma-Mikkego?
Stary, poczytaj cos o realnym swiecie zanim palniesz cos takiego.
Obejrzyj na przyklad charakterystyki amerykanskiego deficytu z czasow
rzadow Clintona i rzadow Busha.
Póki co towar amerykański opłaca się kupować na całym świecie, a towar
eurpejski coraz mniej. Jak sądzisz, do czego to w prostej linii
prowadzi? Chyba nie muszę podpowiadać prywatnemu przedsiębiorcy?
Problemy gospodarcze Ameryki powoduja, ze jej waluta leci na leb na
szycje, a Ty z tego wyciagasz wniosek o sile dolara??????? Wiesz w
ogole co to jest deficyt budzetowy? Albo deficyt obrotow biezacych?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:26:34 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Rzucisz jakas rewelacje na temat zasad dynamiki Newtona?
Zasady dynamiki newtona są słuszne. Ale są też inne kwestie w fizyce,
może słyszałeś...
Stosujesz wlasne zasday ekonomii? To moze cos opublikujesz, zeby i
inni mogli skorzystac? Moze Nobla dostaniesz?
Dokładniej zasady postępowania na podłożu ekonomicznym. Nic
nadzwyczajnego. Rozsądek i szybkie podejmowanie celnych decyzji - tego
się nie publikuje. To chyba trzeba mieć w genach, jak zdolności
muzyczne, matematyczne czy inne.
Geez, przyznaj sie, czytasz "Najwyzszy czas"? I cenisz Janusza
Korwina-Oszoloma-Mikkego?
Stary, poczytaj cos o realnym swiecie zanim palniesz cos takiego.
Obejrzyj na przyklad charakterystyki amerykanskiego deficytu z czasow
rzadow Clintona i rzadow Busha.
Nie wiem co to za gazetka, ale widzę przyczynę Twojego problemu -
zamiast myśleć o biznesie czytasz wszystko jak leci by potem błyszczeć
ewudycją na pl.misc.elektronika (i może innych)
Diagnoza: teoretyk - gaewędziarz.
Póki co towar amerykański opłaca się kupować na całym świecie, a towar
eurpejski coraz mniej. Jak sądzisz, do czego to w prostej linii
prowadzi? Chyba nie muszę podpowiadać prywatnemu przedsiębiorcy?
Problemy gospodarcze Ameryki powoduja, ze jej waluta leci na leb na
szycje, a Ty z tego wyciagasz wniosek o sile dolara??????? Wiesz w
ogole co to jest deficyt budzetowy? Albo deficyt obrotow biezacych?
Rozumiem, że Dla Ciebie ekonomia nie ma tajemnic.
To czemu tak marnie Ci się wiedzie, że masz pomysły typu "ukryta
nacjonalizacja", "równy start pokoleń" itp?
Mniej się mądrzyj, lepiej pokaż co potrafisz. Idziesz w górę - jesteś
sprawny, stoisz w miejscu lub tracisz - jesteś cienias bo koniunktura
jest nienajgorsza.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 12:07:03 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Stosujesz wlasne zasday ekonomii? To moze cos opublikujesz, zeby i
inni mogli skorzystac? Moze Nobla dostaniesz?
Dokładniej zasady postępowania na podłożu ekonomicznym. Nic
nadzwyczajnego. Rozsądek i szybkie podejmowanie celnych decyzji - tego
się nie publikuje. To chyba trzeba mieć w genach, jak zdolności
muzyczne, matematyczne czy inne.
Oho, Zenek ze stadionu moglby zostac ministrem finansow, skoro mu tak
dobrze idzie w interesach....
Stary, poczytaj cos o realnym swiecie zanim palniesz cos takiego.
Obejrzyj na przyklad charakterystyki amerykanskiego deficytu z czasow
rzadow Clintona i rzadow Busha.
Nie wiem co to za gazetka, ale widzę przyczynę Twojego problemu -
zamiast myśleć o biznesie czytasz wszystko jak leci by potem błyszczeć
ewudycją na pl.misc.elektronika (i może innych)
Diagnoza: teoretyk - gaewędziarz.
Masz jakie konkretne informacje na temat gospodarki amerykanskiej, to
je podaj.
Póki co towar amerykański opłaca się kupować na całym świecie, a towar
eurpejski coraz mniej. Jak sądzisz, do czego to w prostej linii
prowadzi? Chyba nie muszę podpowiadać prywatnemu przedsiębiorcy?
Problemy gospodarcze Ameryki powoduja, ze jej waluta leci na leb na
szycje, a Ty z tego wyciagasz wniosek o sile dolara??????? Wiesz w
ogole co to jest deficyt budzetowy? Albo deficyt obrotow biezacych?
Rozumiem, że Dla Ciebie ekonomia nie ma tajemnic.
To czemu tak marnie Ci się wiedzie, że masz pomysły typu "ukryta
nacjonalizacja", "równy start pokoleń" itp?
Mniej się mądrzyj, lepiej pokaż co potrafisz. Idziesz w górę - jesteś
sprawny, stoisz w miejscu lub tracisz - jesteś cienias bo koniunktura
jest nienajgorsza.
Masz jakie konkretne informacje na temat gospodarki amerykanskiej, to
je podaj.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 13:43:04 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Masz jakie konkretne informacje na temat gospodarki amerykanskiej, to
je podaj.
Mam w nosie amerykańską gospodarkę, poradzi sobie, a ja nie zarabiam
wiedzą gosodarczo-polityczną. Na pewno wiesz na ten temat więcej ode mnie.
Wiem tylko jakie są proste skutki prostych przyczyn. Szukanie zbyt
głęboko powoduje będy decyzyjne, bo ogólne zasady i tak sprawdzają się
zawsze.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 18:08:16 +0100
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message
news:4kj0s0pc5mqnumrc6njufrubqlabpj2hgp_at_nospam_4ax.com...
A.Grodecki napisal(a):
Nie bardzo rozumiem co masz na mysli. Jest prawo grawitacji Newtona
czy OTW. Wiadomo w jakich warunkach je stosowac, jakie sa
ograniczenia, itd. Na ich podstawie mozesz wyslac sonde na Marsa.
Mozesz takze zrobic eksperymenty je potwierdzajace.
Mam na myśli to, że prawa fizyki podlegają ciągłym udoskonaleniem i
czasami okazuje się, że teoria stosowana od lat jest ślepym zaułkiem.
Rzucisz jakas rewelacje na temat zasad dynamiki Newtona?
Na wykładach z kwantówki dowiedziałem się, że prawa dynamiki Newtona idą do
śmieci przy dużych prędkościach (rzędu prędkości światła). Dziś dla wielu
jest to naturalne, jak również naturalne są tego konsekwencje... ale za
czasów Einstein'a przekreślenie, albo uściślenie praw Newtona wymagało
umysłu nie popadającego w stereotypy i potrafiącego pracować nad
niewyobrażalnymi abstrakcjami.
Powiem więcej, i nie jest to coś, co samemu wymyśliłem. Na podstawie teorii
Einstein'a nie potrafimy dogonić prędkości światła... mogę się założyć, że
jest to możliwe... tylko potrzeba podobnej rewolucji w fizyce, porzeba kogoś
kto nie powie, Einstein/Newton był nieomylny - a jak myślisz inaczej to na
stos ;)
Pozdrawiam
Mrek
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 18:37:25 +0100
Marek Szarafinski junior napisal(a):
Rzucisz jakas rewelacje na temat zasad dynamiki Newtona?
Na wykładach z kwantówki dowiedziałem się, że prawa dynamiki Newtona idą do
śmieci przy dużych prędkościach (rzędu prędkości światła). Dziś dla wielu
Naprawde sie dowiedziales, ze pierwsza zasada dynamiki Newtona juz nie
obowiazuje ze wzgledu na STW?
jest to naturalne, jak również naturalne są tego konsekwencje... ale za
czasów Einstein'a przekreślenie, albo uściślenie praw Newtona wymagało
umysłu nie popadającego w stereotypy i potrafiącego pracować nad
niewyobrażalnymi abstrakcjami.
Ty piszesz o zupelnie czyms innym.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 21:31:50 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 18:37:25 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
Marek Szarafinski junior napisal(a):
Rzucisz jakas rewelacje na temat zasad dynamiki Newtona?
Na wykładach z kwantówki dowiedziałem się, że prawa dynamiki Newtona idą do
śmieci przy dużych prędkościach (rzędu prędkości światła). Dziś dla wielu
Naprawde sie dowiedziales, ze pierwsza zasada dynamiki Newtona juz nie
obowiazuje ze wzgledu na STW?
raczej druga, bo pierwsza to dziala, trzecia chyba tez.
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 21:27:16 +0100
Użytkownik Marek Szarafinski junior napisał:
Mam na myśli to, że prawa fizyki podlegają ciągłym udoskonaleniem i
czasami okazuje się, że teoria stosowana od lat jest ślepym zaułkiem.
Rzucisz jakas rewelacje na temat zasad dynamiki Newtona?
Na wykładach z kwantówki dowiedziałem się, że prawa dynamiki Newtona idą do
śmieci przy dużych prędkościach (rzędu prędkości światła).
Można i tak to sformuować. A mozna inaczej: że prawa dynamiki Newtona są
zawsze prawdziwe, jeśli uwzględnić w nich efekty elatywistyczne i buyć
może jezscze inne, których nie poznaliśmy jeszcze.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:40:25 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 15:24:32 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
A.Grodecki napisal(a):
Jakimś dziwnym trafem dobrze NAUCZENI ekonomicy amerykańscy trzęsą całą
światową gospodarką, mając za konkurencję niedouczonych
polityko-ekonkomistów europejskich.
No faktycznie trzesa, tu masz racje. Dolar leci na leb, na szyje, a
deficyt handlowy i budzetowy wspinaj sie na wyzyny.
Nie znasz sie na ekonomii :-)
Dolar spada ? To bardzo dobrze - towary amerykanskie beda chetniej
kupowane, import spadnie, eksport wzrosnie. Spadnie bezrobocie,
deficyt sie wyrowna, niskie podatki w duzej ilosci zrownowaza budzet
i stworza nadwyzke na kolejna wojne ... skonczy sie jak sie zaczelo,
tylko ze amerykanscy producenci zdobeda nowe rynki, a irackie zloza
ropy beda pod ich kontrola :-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 18:34:13 +0100
J.F. napisal(a):
Nie znasz sie na ekonomii :-)
Ja eksportuje w dolarach, wiec ten smajlej jest, jak dla mnie,
cokolwiek niestosowny ;--).
Dolar spada ? To bardzo dobrze - towary amerykanskie beda chetniej
kupowane, import spadnie, eksport wzrosnie. Spadnie bezrobocie,
deficyt sie wyrowna, niskie podatki w duzej ilosci zrownowaza budzet
i stworza nadwyzke na kolejna wojne ... skonczy sie jak sie zaczelo,
tylko ze amerykanscy producenci zdobeda nowe rynki, a irackie zloza
ropy beda pod ich kontrola :-)
Tez sie tak ludze, ale na razie wiesci ekonomiczne sa slabe.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 21:42:56 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Dolar spada ? To bardzo dobrze - towary amerykanskie beda chetniej
kupowane, import spadnie, eksport wzrosnie. Spadnie bezrobocie,
deficyt sie wyrowna, niskie podatki w duzej ilosci zrownowaza budzet
i stworza nadwyzke na kolejna wojne ... skonczy sie jak sie zaczelo,
tylko ze amerykanscy producenci zdobeda nowe rynki, a irackie zloza
ropy beda pod ich kontrola :-)
Tez sie tak ludze, ale na razie wiesci ekonomiczne sa slabe.
Liczy się długoterminowa perspektywa. Krótkoterminowo można rozważać i
kurs rosyjskiero rubla...
Na Euro też się dostaje chwilowo po siedzeniu w obrocie towarowym -
trudno. Na tym polega biznes, nie zawsze wszystko jest jak w bajce.
Niski kurs Euro i dolara przecież też można wykorzystać!
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 11:23:11 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Tez sie tak ludze, ale na razie wiesci ekonomiczne sa slabe.
Liczy się długoterminowa perspektywa.
A co ktorej Ty jestes przekonany, ze jest super. I podobnie Ci
wszyscy, ktorzy przechodza w rozliczeniach z Dolara na Euro.
Na Euro też się dostaje chwilowo po siedzeniu w obrocie towarowym -
trudno. Na tym polega biznes, nie zawsze wszystko jest jak w bajce.
Niski kurs Euro i dolara przecież też można wykorzystać!
Czyli jest swietnie, poniewaz jest zle.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 12:05:44 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Tez sie tak ludze, ale na razie wiesci ekonomiczne sa slabe.
Liczy się długoterminowa perspektywa.
A co ktorej Ty jestes przekonany, ze jest super. I podobnie Ci
wszyscy, ktorzy przechodza w rozliczeniach z Dolara na Euro.
Na Euro też się dostaje chwilowo po siedzeniu w obrocie towarowym -
trudno. Na tym polega biznes, nie zawsze wszystko jest jak w bajce.
Niski kurs Euro i dolara przecież też można wykorzystać!
Czyli jest swietnie, poniewaz jest zle.
Stękasz jak stara baba na schodach a nie biznesmen.
Od 96 roku produkuję automatykę i sprzedaję głównie w UE. Nie raz tak
było, że się na kursie zarabiało, a czasami się traciło. I CO Z TEGO? To
jest wliczone w ten biznes, dopóki Euro nie będzie na sztywno powiązane
ze złotówką jak waluty innych krajów UE. Cenę trzeba mieć taką, żeby
wahania walut nie były zabójcze. Cena po kosztach jest dla Chińczyków. A
co do elektroniki, to jest ona produkowana z materiałów płaconych
dolarami lub euro, więc się kasa kompensuje częściowo. Jak ktoś ma głowę
na karku, to przy niskim kursie walut obcych kupi materiałów nieco
więcej niż zwykle i nawet może wyjść na tym zdecydowanie na +, albo
środki produkcji. Takie skomplikowane?
Najważniejsze, żeby obrót nie zamarł, bo to jest śmierć. Dlatego,
twierdzę, że USA nic nie grozi, tylko tym którzy z powodu kursu dolara
wygaszają piece.
Jak to wszystko kogoś przerasta, to jest mnóstwo innych zajęć, nie każdy
musi samodzielnie prowadzić działalność i nie każdy się do tego nadaje.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 11:55:36 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Na Euro też się dostaje chwilowo po siedzeniu w obrocie towarowym -
trudno. Na tym polega biznes, nie zawsze wszystko jest jak w bajce.
Niski kurs Euro i dolara przecież też można wykorzystać!
Czyli jest swietnie, poniewaz jest zle.
Stękasz jak stara baba na schodach a nie biznesmen.
Stary, zmien styl na mniej prostacki.
Glosisz jakies dziwne tezy ekonomiczne. Jesli masz dane na temat tego
jak sie swietnie sie ma gospodarka maerykanska, je opublikuj. No
wiesz, ze maja kolosalna nadwyzke budzetowa, ze dolar idzie do gory,
itd.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 13:52:06 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Czyli jest swietnie, poniewaz jest zle.
Stękasz jak stara baba na schodach a nie biznesmen.
Stary, zmien styl na mniej prostacki.
Uważam się za prostego człowieka i takowoż sie zachowuję. Mam tę przykrą
(dla niektórych) cechę, że mówię co myślę, w 4 oczy też, jeśli się komuś
należy.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 14:34:14 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Stary, zmien styl na mniej prostacki.
Uważam się za prostego człowieka i takowoż sie zachowuję.
Nie myl slow prosty i prostacki. Znacza cos innego.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 15:25:17 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Stary, zmien styl na mniej prostacki.
Uważam się za prostego człowieka i takowoż sie zachowuję.
Nie myl slow prosty i prostacki. Znacza cos innego.
Prostacki to pogardliwie od prosty. Ale niech Ci bedzie.
W takim razie przepraszam. Ale staraj się nie prowokować:)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 15:12:24 +0100
A.Grodecki napisal(a):
W takim razie przepraszam.
Ok.
Ale staraj się nie prowokować:)
Staraj sie z kolei swoje tezy popierac jakimis argumnetami.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
Date: Thu, 16 Dec 2004 16:40:36 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: CE horror
Hello Marcin,
Thursday, December 16, 2004, 2:34:14 PM, you wrote:
Stary, zmien styl na mniej prostacki.
Uważam się za prostego człowieka i takowoż sie zachowuję.
Nie myl slow prosty i prostacki. Znacza cos innego.
Cóż... Uczył Marcin Marcina...
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 17:59:06 +0100
RoMan Mandziejewicz napisal(a):
Stary, zmien styl na mniej prostacki.
Uważam się za prostego człowieka i takowoż sie zachowuję.
Nie myl slow prosty i prostacki. Znacza cos innego.
Cóż... Uczył Marcin Marcina...
Raczej Marcin RoMana.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 11:19:04 +0100
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:cprpj8$i9o$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Jak ktoś ma głowę
na karku, to przy niskim kursie walut obcych kupi materiałów nieco
więcej niż zwykle i nawet może wyjść na tym zdecydowanie na +, albo
środki produkcji. Takie skomplikowane?
To nie jest tylko kwestia głowy na karku... czasem trzeba mieć jeszcze
kapitał do zainwestowania - coby wykupić magazyn tanich (bo kurs euro, czy
dolara takie warunki stworzył) podzespołów... Problemów nie ma ten, co ten
kapitał już posiada. Spotkałem się kiedyś z człowiekiem, który pracował w
Comercial Union - żaden guru finansjery - ale to co powiedział dało mi do
myślenia. Im jest gorsza sytuacja gospodarcza kraju, im ludzie mają gorzej,
tym łatwiej robi się z dużych pieniędzy bardzo duże. Więc masz rację -
złotówka robi się mocniejsza - mały zabieg - i zarabiasz na tej sytuacji,
złotówka słabnie - zmianiasz nieznacznie politykę firmy i zarabiasz na tym.
Jest bieda w kraju - zarabiasz na tym, wszystkim się powodzi - zarabiasz na
tym. Bush puścił bąka - też na tym zarabiasz.
Pozdr.
Mrek
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 11:28:05 +0100
Marek Szarafinski junior napisal(a):
Jak ktoś ma głowę
na karku, to przy niskim kursie walut obcych kupi materiałów nieco
więcej niż zwykle i nawet może wyjść na tym zdecydowanie na +, albo
środki produkcji. Takie skomplikowane?
To nie jest tylko kwestia głowy na karku...
Ja jeszcze zwroce uwage na jedno: trzeba wiedziec kiedy jest ten niski
kurs przy ktorym kupowac ;--).
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 18:38:43 +0100
On Fri, 17 Dec 2004 11:28:05 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
Marek Szarafinski junior napisal(a):
Jak ktoś ma głowę
na karku, to przy niskim kursie walut obcych kupi materiałów nieco
więcej niż zwykle i nawet może wyjść na tym zdecydowanie na +, albo
środki produkcji. Takie skomplikowane?
To nie jest tylko kwestia głowy na karku...
Ja jeszcze zwroce uwage na jedno: trzeba wiedziec kiedy jest ten niski
kurs przy ktorym kupowac ;--).
No wlasnie - kupisz teraz za dolary, a za 3 miesiace przyjdzie
podsumowac straty na eksporcie, jesli dolec spadnie do 2.50 :-)
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 23:07:59 +0100
Użytkownik J.F. napisał:
No wlasnie - kupisz teraz za dolary, a za 3 miesiace przyjdzie
podsumowac straty na eksporcie, jesli dolec spadnie do 2.50 :-)
Szczęśliwie w elektronice profesjonalnej bierze się za urządzenie a nie
za części z których jest zrobione.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 22:59:25 +0100
A.Grodecki napisal(a):
No wlasnie - kupisz teraz za dolary, a za 3 miesiace przyjdzie
podsumowac straty na eksporcie, jesli dolec spadnie do 2.50 :-)
Szczęśliwie w elektronice profesjonalnej bierze się za urządzenie a nie
za części z których jest zrobione.
Zasad jest 4 do 1. Jak spada dolar z 4 do 3, to spada tez zysk.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 13:08:22 +0100
Użytkownik Marek Szarafinski junior napisał:
Jak ktoś ma głowę
na karku, to przy niskim kursie walut obcych kupi materiałów nieco
więcej niż zwykle i nawet może wyjść na tym zdecydowanie na +, albo
środki produkcji. Takie skomplikowane?
To nie jest tylko kwestia głowy na karku... czasem trzeba mieć jeszcze
kapitał do zainwestowania - coby wykupić magazyn tanich (bo kurs euro, czy
dolara takie warunki stworzył) podzespołów... Problemów nie ma ten, co ten
kapitał już posiada. Spotkałem się kiedyś z człowiekiem, który pracował w
Comercial Union - żaden guru finansjery - ale to co powiedział dało mi do
myślenia. Im jest gorsza sytuacja gospodarcza kraju, im ludzie mają gorzej,
tym łatwiej robi się z dużych pieniędzy bardzo duże.
Ja dużych pieniędzy nie mam. Ale jesli mi się coś trafia, to podejmuję
decyzję w czasie liczonym w sekundach, i nie zawsze na "kupuję".
Zapchać półki "okazjionalnymi" towarami i zostac bez kasy każdy głupi
potrafi i nie o to chodzi.
Przeinwestowanie też jest zabójcze. Za duzo materiałów, za drogie do
potrzeb środki producji, za drogi samochód - wypada się pokazać, za
drogi dom czy choćby urlop za drogi do dochodów - grzechy główne
Polaków. Po Duńczyku nie widać, ze jest średnio 20x zamożniejszy i
jeszcze ma oszczędności (większe od 3 pensji), co w Polsce jest żadkościa.
To wręcz nie do wiary, że w Polsce samochody kosztujące 50.000zł
nabywają ludzie, którzy zarabiają 3.000zł na rękę a nawet mniej. 1.5
roku zapieprzania (na kredyt jeszcze dłużej) tylko po to żeby zabłysnać
nietrwałą kupką blachy w kolorze metalic. A potem na opony zimowe nie
stać...
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 14:15:09 +0100
Polaków. Po Duńczyku nie widać, ze jest średnio 20x zamożniejszy i
jeszcze ma oszczędności (większe od 3 pensji), co w Polsce jest żadkościa.
To wręcz nie do wiary, że w Polsce samochody kosztujące 50.000zł nabywają
ludzie, którzy zarabiają 3.000zł na rękę a nawet mniej. 1.5 roku
zapieprzania (na kredyt jeszcze dłużej) tylko po to żeby zabłysnać
nietrwałą kupką blachy w kolorze metalic. A potem na opony zimowe nie
stać...
ogolenie sie pogaldami w temacie gospodarki sie z toba zgadzam
jednak co do tego tematu mam taka obserwacje,
bywalem w rejonach polski gdzie:
a) ludziska jezdza byle czym
b) domy maja zaniedbane, nawet bez tynkow
c) siedza calymi dniami i pifko to jest to co im do zycia wystarczy
wiec ja wole mieszkac tam gdzie ludziska nawet kupuja ponad stan, bo to ich
przynajmniej do pracy zmusza,
a jak by tak usiedli i powiedzili to mi wystarczy, to by sie po woli
dziadostwo zrobilo
wiem, sa lepsze motywacje, ale jak juz nie ma innej motywacji do pracy jak
chec pokazania sie przez sasiadem to wole taka motywacje, przynajmniej
ludzie ladnie domy maja zrobione itp. no i zmusza to ich do pracy przez co
cala gospodarka lepiej sie kreci
Tomek
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 14:45:55 +0100
tomm napisal(a):
wiem, sa lepsze motywacje, ale jak juz nie ma innej motywacji do pracy jak
chec pokazania sie przez sasiadem to wole taka motywacje, przynajmniej
ludzie ladnie domy maja zrobione itp. no i zmusza to ich do pracy przez co
cala gospodarka lepiej sie kreci
Polacy biora duzo mniej kredytow niz Czesi, Slowacy i
zachodnioeuropejczycy.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 15:12:03 +0100
On Fri, 17 Dec 2004 14:45:55 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
tomm napisal(a):
wiem, sa lepsze motywacje, ale jak juz nie ma innej motywacji do pracy jak
chec pokazania sie przez sasiadem to wole taka motywacje, przynajmniej
ludzie ladnie domy maja zrobione itp. no i zmusza to ich do pracy przez co
cala gospodarka lepiej sie kreci
Polacy biora duzo mniej kredytow niz Czesi, Slowacy i
zachodnioeuropejczycy.
A wziales pod uwage jakie u nas sa procenty i bezrobocie ?
A samochod za 50k ... trudno dzis kupic cos tanszego ..
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 17:36:01 +0100
J.F. napisal(a):
wiem, sa lepsze motywacje, ale jak juz nie ma innej motywacji do pracy jak
chec pokazania sie przez sasiadem to wole taka motywacje, przynajmniej
ludzie ladnie domy maja zrobione itp. no i zmusza to ich do pracy przez co
cala gospodarka lepiej sie kreci
Polacy biora duzo mniej kredytow niz Czesi, Slowacy i
zachodnioeuropejczycy.
A wziales pod uwage jakie u nas sa procenty i bezrobocie ?
Procenty sa, w istocie, zlodziejskie.
A samochod za 50k ... trudno dzis kupic cos tanszego ..
Faktem jest, ze to cena za kompakt, czyli samochod wcale nie wysokiej
klasy. Ot taki Megane.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 18:21:23 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
A samochod za 50k ... trudno dzis kupic cos tanszego ..
Faktem jest, ze to cena za kompakt, czyli samochod wcale nie wysokiej
klasy. Ot taki Megane.
Samochód ma być wygodny i niezawodny. Jeśli komuś tego mało to znaczy,
że musi sobie przyrodzenie blachą przedłużać :)
Renault to dobre auta, na pewno jedne z najlepszych. I do tego tanie w
eksploatacji, jeśli nie brać pod uwagę drogiego serwisu Renault.
Wolałbym Megane niż Golfa, przynajmniej nie trzeba silnika wyjmować żeby
wymienić żarówkę:))))) I wygodniej jakoś... Dla miłośników małych
samochodów wygladających na duże jest jeszcze Octavia, jakosci niestety
zdecydowanie czeskiej i o cenie zdecydowanie niemieckiej. Robią ją
jeszcze z "dynamicznym silnikiem 60 konnym" ? :)))))
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 18:15:56 +0100
A.Grodecki wrote:
Samochód ma być wygodny i niezawodny. Jeśli komuś tego mało to znaczy,
że musi sobie przyrodzenie blachą przedłużać :)
a to zależy, co się transportuje. 4 osoby + pies + bagaże urlopowe wygodniej
transportuje się w jakimś kombi niż np. w BMW Z3.
Renault to dobre auta, na pewno jedne z najlepszych. I do tego tanie w
eksploatacji, jeśli nie brać pod uwagę drogiego serwisu Renault.
Wolałbym Megane niż Golfa, przynajmniej nie trzeba silnika wyjmować żeby
wymienić żarówkę:))))) I wygodniej jakoś... Dla miłośników małych
no nie przesadzaj. W Golfie 4 trzeba było tylko ściągnąć zderzak i część
przodu ;-) W nowym Golfie podobno wystarczy mieć gumowe łapy.
samochodów wygladających na duże jest jeszcze Octavia, jakosci niestety
zdecydowanie czeskiej i o cenie zdecydowanie niemieckiej. Robią ją
jeszcze z "dynamicznym silnikiem 60 konnym" ? :)))))
Chyba tak, ale tylko do krajów byłego demoludu.
Waldek
--
papieros skraca życie o 10 minut, seks przedłuża życie o 15 minut.
Palacze!! Więcej seksu!!
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_bzdury.poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 22:02:10 +0100
On Fri, 17 Dec 2004 18:15:56 +0100, Waldemar Krzok wrote:
no nie przesadzaj. W Golfie 4 trzeba było tylko ściągnąć zderzak i część
przodu ;-) W nowym Golfie podobno wystarczy mieć gumowe łapy.
O, to jakaś nowość - w mojej dwójeczce nie ma żadnych problemów ;-)
Tylko przedwczoraj świece żarowe wymieniałem i kląłem tego głąba,
co je między wtryskiwacze i pompę paliwa wcisnął :-((
Pozdrawiam
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 22:27:45 +0100
Marcin Stanisz wrote:
On Fri, 17 Dec 2004 18:15:56 +0100, Waldemar Krzok wrote:
no nie przesadzaj. W Golfie 4 trzeba było tylko ściągnąć zderzak i część
przodu ;-) W nowym Golfie podobno wystarczy mieć gumowe łapy.
O, to jakaś nowość - w mojej dwójeczce nie ma żadnych problemów ;-)
Tylko przedwczoraj świece żarowe wymieniałem i kląłem tego głąba,
co je między wtryskiwacze i pompę paliwa wcisnął :-((
no to zajrzyj pod maskę jakiegokolwiek nowego samochodu. Kurwicy jąder lub
macicy (niepotrzebne skreślić) dostaniesz, wymieniając cokolwiek. W miarę
ok można wymienić tylko filtr powietrza. W mojej Vectrze, odstrzelonej
ostatnio przez głupią babę, normalnych świec wymienić nie potrafiłem.
Znaczy, może bym i potrafił, ale nie chciało mi się kupować specjalnego
klucza za paredziesiąt EUR lub rozbierać pół samochodu, by się do nich
dobrać zwykłym nasadowym.
Kumpel chciał w zeszłym tygodniu pomóc jakiemuś kierowcy odpalić samochód.
Mimo kilkunastominutowych poszukiwań nie znaleziono akumulatora. W Smarcie
by sprawdzić poziom oleju musisz odkręcić pokrywe silnika w "bagażniku". I
tak dalej. Wszystko to to subwencjonowanie warsztatów samochodowych. Tak
samo brak zderzaków.
Waldek
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_bzdury.poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 22:37:29 +0100
On Fri, 17 Dec 2004 22:27:45 +0100, Waldemar Krzok wrote:
no to zajrzyj pod maskę jakiegokolwiek nowego samochodu. Kurwicy jąder lub
macicy (niepotrzebne skreślić) dostaniesz, wymieniając cokolwiek. W miarę
ok można wymienić tylko filtr powietrza. W mojej Vectrze, odstrzelonej
ostatnio przez głupią babę, normalnych świec wymienić nie potrafiłem.
Adam Opel zawsze był w tym miszczem. Ojciec stawiał na nogi siostrze
starą asconę. Ustawianie rozrządu - przyrząd specjalny. Zdejmowanie
paska - operacja przez rurę wydechową ;-) itd. Ale racja - otwierasz
pokrywę silnika dowolnego nowego samochodu i widzisz wielką czarną
pokrywę z napisem i ni kuta dalej :-(
Znaczy, może bym i potrafił, ale nie chciało mi się kupować specjalnego
klucza za paredziesiąt EUR lub rozbierać pół samochodu, by się do nich
dobrać zwykłym nasadowym.
Kurczę, a ja lubię sobie raz na jakiś czas jednak łapy upierniczyć po
łokcie ;-)
Kumpel chciał w zeszłym tygodniu pomóc jakiemuś kierowcy odpalić samochód.
Mimo kilkunastominutowych poszukiwań nie znaleziono akumulatora. W Smarcie
by sprawdzić poziom oleju musisz odkręcić pokrywe silnika w "bagażniku". I
tak dalej.
No, ale mówmy o samochodach, a nie zabawkach ;-)
Wszystko to to subwencjonowanie warsztatów samochodowych. Tak
samo brak zderzaków.
Masz świętą rację...
Pozdrawiam offtopicznie, ale taki piękny piątek przedświąteczny.
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 23:19:49 +0100
Użytkownik Marcin Stanisz napisał:
Adam Opel zawsze był w tym miszczem. Ojciec stawiał na nogi siostrze
starą asconę. Ustawianie rozrządu - przyrząd specjalny. Zdejmowanie
paska - operacja przez rurę wydechową ;-) itd. Ale racja - otwierasz
pokrywę silnika dowolnego nowego samochodu i widzisz wielką czarną
pokrywę z napisem i ni kuta dalej :-(
Są jednak współczesne przykłady, że nawet w niewielkiej komorze
współczesnego auta, często wypasionego, można pokazywać elementy jak na
tablicy i bez większych problemów sięgać do nich.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 00:03:14 +0100
A.Grodecki wrote:
Są jednak współczesne przykłady, że nawet w niewielkiej komorze
współczesnego auta, często wypasionego, można pokazywać elementy jak na
tablicy i bez większych problemów sięgać do nich.
Ja tak mam w nissanie almerze. W silniku grzebać nie miałem jak dotąd w
czym ale wszystko widać jak na dłoni. A że autko nowe to sobie z
przyjemnością silnik oglądałem. Nie ma tej idiotycznej plastikowej
osłony. A żarówki wymienia się bez problemu :)
TP.
--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 03:13:00 +0100
Użytkownik Tomasz Piasecki napisał:
Są jednak współczesne przykłady, że nawet w niewielkiej komorze
współczesnego auta, często wypasionego, można pokazywać elementy jak
na tablicy i bez większych problemów sięgać do nich.
Ja tak mam w nissanie almerze. W silniku grzebać nie miałem jak dotąd w
czym ale wszystko widać jak na dłoni. A że autko nowe to sobie z
przyjemnością silnik oglądałem. Nie ma tej idiotycznej plastikowej
osłony. A żarówki wymienia się bez problemu :)
Nissan należy do Renault :)
Znowu Ci Francuzi:)))
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 09:18:21 +0100
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:cq0346$q8i$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Nissan należy do Renault :)
Znowu Ci Francuzi:)))
Ale robiony w GB... ale fura jest super... jak ruski czołg... może mało
zrywna, ale w środku lux i bezpieczeństwo. Tata ma takie i autko, choć ma
kilka wad (głównie widoczność do tyłu) - to jest na prawdę ekstra... choć
tatuś woli jeździć moim Matizem ;)
Pozdr.
Mrek
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 09:13:16 +0100
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:cpvleu$kde$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
Użytkownik Marcin Stanisz napisał:
Adam Opel zawsze był w tym miszczem. Ojciec stawiał na nogi siostrze
starą asconę. Ustawianie rozrządu - przyrząd specjalny.
Kolega dał mi się przejechać dobrze nastoletnią S'ką (Mercedesem)... Miał w
tym samochodzie mocno zakurzony klucz 10 - nie często z niego korzystał.
Twierdzi, że to wszystko co potrzeba, by naprawić niemal dowolną usterkę w
tym super wygodnym samochodzie.
Cóż, a teraz się mówi "Niezawodny jak nowy Mercedes"
Pozdr.
Mrek
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 00:09:40 +0100
On Fri, 17 Dec 2004 22:37:29 +0100, Marcin Stanisz wrote:
On Fri, 17 Dec 2004 22:27:45 +0100, Waldemar Krzok wrote:
no to zajrzyj pod maskę jakiegokolwiek nowego samochodu. Kurwicy jąder lub
macicy (niepotrzebne skreślić) dostaniesz, wymieniając cokolwiek. W miarę
ok można wymienić tylko filtr powietrza. W mojej Vectrze, odstrzelonej
ostatnio przez głupią babę, normalnych świec wymienić nie potrafiłem.
Adam Opel zawsze był w tym miszczem. Ojciec stawiał na nogi siostrze
starą asconę. Ustawianie rozrządu - przyrząd specjalny. Zdejmowanie
paska - operacja przez rurę wydechową ;-) itd. Ale racja - otwierasz
pokrywę silnika dowolnego nowego samochodu i widzisz wielką czarną
pokrywę z napisem i ni kuta dalej :-(
Hi hi - ostatnio to z kwadrans ogladalem sluzbowe polo zeby sie
zorientowac - diesel czy benzyne tankowac :-)
Ale kadet jest w miare normalny.
I nie narzekajcie na nowe samochody .. zajrzyjcie pod maske starego
TransAma :-)
Wszystko to to subwencjonowanie warsztatów samochodowych. Tak
samo brak zderzaków.
Masz świętą rację...
Oj, delikatnie polemizuje - ta czarna wytloczka w scierce sie
wyjatkowo sprawda ..
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 23:15:54 +0100
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
no to zajrzyj pod maskę jakiegokolwiek nowego samochodu. Kurwicy jąder lub
macicy (niepotrzebne skreślić) dostaniesz, wymieniając cokolwiek. W miarę
ok można wymienić tylko filtr powietrza. W mojej Vectrze, odstrzelonej
ostatnio przez głupią babę, normalnych świec wymienić nie potrafiłem.
Znaczy, może bym i potrafił, ale nie chciało mi się kupować specjalnego
klucza za paredziesiąt EUR lub rozbierać pół samochodu, by się do nich
dobrać zwykłym nasadowym.
Kumpel chciał w zeszłym tygodniu pomóc jakiemuś kierowcy odpalić samochód.
Mimo kilkunastominutowych poszukiwań nie znaleziono akumulatora. W Smarcie
by sprawdzić poziom oleju musisz odkręcić pokrywe silnika w "bagażniku". I
tak dalej. Wszystko to to subwencjonowanie warsztatów samochodowych. Tak
samo brak zderzaków.
Ja mam inną teorię: Niemcy mają mniejsze mózgi, o te części
odpowiadające za kreatywne myślenie.
Jakiś miesiąc temu w Vectrze teścia wymienialiśmy (liczba mnoga
uzasadniona) żarówkę w lampie przedniej. Kierowaliśmy się logiką, że to
co uniemożliwia dostęp do lampy od tyłu, na pewno musi się dać łatwo
zdjąć, bo przecież aż taki kretyn, jak to na oko wyglądało, tego CHYBA
nie wymyślił :)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 00:21:18 +0100
A.Grodecki wrote:
Ja mam inną teorię: Niemcy mają mniejsze mózgi, o te części
odpowiadające za kreatywne myślenie.
nie. To jest NAPRAWDE wspomaganie warsztatów. Wiem to akurat z pierwszej
gęby, oddział projektancki pewnej dużej niemieckiej firmy samochodowej. Im
więcej takich świetności, tym mniej ludzi się w to grzebać chce.
Jakiś miesiąc temu w Vectrze teścia wymienialiśmy (liczba mnoga
uzasadniona) żarówkę w lampie przedniej. Kierowaliśmy się logiką, że to
co uniemożliwia dostęp do lampy od tyłu, na pewno musi się dać łatwo
zdjąć, bo przecież aż taki kretyn, jak to na oko wyglądało, tego CHYBA
nie wymyślił :)
Da się łatwo zdjąć. Akurat mam Vectrę (znaczy miałem, do zeszłego tygodnia)
i wymieniałem w niej lampy (3 tygodnie temu, oby tą ziobrę co mi auto
skasowała szlag trafił). Po stronie kierowcy trzeba tylko wyciągnąć łódkę z
przekaźnikami (na zatrzaskach), po drugiej da się bez niczego (Vectra B). W
Vectrze A trzeba było chyba ściągnąć filtr powietrza.
Waldek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 03:22:46 +0100
Użytkownik Waldemar Krzok napisał:
nie. To jest NAPRAWDE wspomaganie warsztatów. Wiem to akurat z pierwszej
gęby, oddział projektancki pewnej dużej niemieckiej firmy samochodowej. Im
więcej takich świetności, tym mniej ludzi się w to grzebać chce.
Pocieszasz się.
Zawodność auta to pewnie też dbałość o kasę serwisów?;) Tylko jak
wytłumaczyć politykę tych firm, gdzie żarówki są łatwo dostępne a auta
bardzo niezawodne. Frajerzy?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 09:29:10 +0100
"A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> wrote in message
news:cq03g6$jns$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
Tylko jak
wytłumaczyć politykę tych firm, gdzie żarówki są łatwo dostępne a auta
bardzo niezawodne. Frajerzy?
Nie do końca... możesz kupić kfiata za 30K i po czterech latach sporo tracąc
popchnąć go, wcześniej ładując w naprawy usterek i znosząc skrzypienie
tapicerki; potem kupujesz następnego. Albo kupujesz samochód za około 50-60K
i masz spokój przez 10 lat (trochę drogie przeglądy, na których wymieniają
olej). Z gruba wychodzi na jedno. To co firmy tracą na obrocie - zyskują na
cenie samochodu. A klienci po 10 latach do nich wracają.
Pozdr.
Mrek
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 09:46:09 +0100
Marek Szarafinski junior napisal(a):
Nie do końca... możesz kupić kfiata za 30K i po czterech latach sporo tracąc
popchnąć go, wcześniej ładując w naprawy usterek i znosząc skrzypienie
tapicerki; potem kupujesz następnego. Albo kupujesz samochód za około 50-60K
i masz spokój przez 10 lat (trochę drogie przeglądy, na których wymieniają
olej).
???? Olej? W jakim samochodzie za 50k nie trzeba wymieniac klockow i
innych dzyndzlotronow eksploatacyjnych?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: Zbych <abuse_at_nospam_onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 11:55:06 +0100
Pewnego dnia Marcin E. Hamerla przemówił ludzkim głosem:
???? Olej? W jakim samochodzie za 50k nie trzeba wymieniac klockow i
innych dzyndzlotronow eksploatacyjnych?
w służbowym ?
--
Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześlizgnie,
tygrys zawsze przeskoczy a bydło tylko stoi i czeka.
### /mail: bzb<at>poczta<dot>onet<dot>pl/ ###
From: jerry1111 <stop_this_spam_jerry1111_remove_at_nospam_remove.wp.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 17:40:26 +0100
On Sat, 18 Dec 2004 00:21:18 +0100, Waldemar Krzok
<waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de> wrote:
Da się łatwo zdjąć. Akurat mam Vectrę (znaczy miałem, do zeszłego tygodnia)
i wymieniałem w niej lampy (3 tygodnie temu, oby tą ziobrę co mi auto
skasowała szlag trafił). Po stronie kierowcy trzeba tylko wyciągnąć łódkę z
przekaźnikami (na zatrzaskach), po drugiej da się bez niczego (Vectra B). W
Vectrze A trzeba było chyba ściągnąć filtr powietrza.
No wlasnie Vectra B.... nie mow cholera jasna ze bez niczego sie da -
z kumplem jak pod hotelem wymienialismy zarowki to sie jednak
skonczylo na flaszce i wizycie w serwisie pozniej. Po prostu skonczyla
sie cierpliwosc. Fakt - od strony pasazera jeszcze pojdzie, ale od
strony kierowcy po prostu szkoda nerwow :-)
--
Jerry
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 18 Dec 2004 19:12:35 +0100
jerry1111 wrote:
On Sat, 18 Dec 2004 00:21:18 +0100, Waldemar Krzok
<waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de> wrote:
Da się łatwo zdjąć. Akurat mam Vectrę (znaczy miałem, do zeszłego
tygodnia) i wymieniałem w niej lampy (3 tygodnie temu, oby tą ziobrę co mi
auto skasowała szlag trafił). Po stronie kierowcy trzeba tylko wyciągnąć
łódkę z przekaźnikami (na zatrzaskach), po drugiej da się bez niczego
(Vectra B). W Vectrze A trzeba było chyba ściągnąć filtr powietrza.
No wlasnie Vectra B.... nie mow cholera jasna ze bez niczego sie da -
z kumplem jak pod hotelem wymienialismy zarowki to sie jednak
skonczylo na flaszce i wizycie w serwisie pozniej. Po prostu skonczyla
sie cierpliwosc. Fakt - od strony pasazera jeszcze pojdzie, ale od
strony kierowcy po prostu szkoda nerwow :-)
no bez przesadyzmu. Vectrę B miałem 7 lat i przed 3 tygodniami wymieniałem
żarówkę H7 w reflektorze od strony kierowcy a tydzień wcześniej pozycyjne w
tym samym reflektorze. Bez problemu. Wystarczy wyciągnąć blok przekaźników
(na zatrzask) i już masz dojście. Co prawda w Kadecie było wygodniej, ale
mogło być gorzej.
Waldek
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 18:16:25 +0100
A.Grodecki napisal(a):
A samochod za 50k ... trudno dzis kupic cos tanszego ..
Faktem jest, ze to cena za kompakt, czyli samochod wcale nie wysokiej
klasy. Ot taki Megane.
Samochód ma być wygodny i niezawodny. Jeśli komuś tego mało to znaczy,
że musi sobie przyrodzenie blachą przedłużać :)
Totez ja jezdze Meganką ;--)
Renault to dobre auta, na pewno jedne z najlepszych. I do tego tanie w
eksploatacji, jeśli nie brać pod uwagę drogiego serwisu Renault.
Z serwisem Renault rozstalem sie po tym jak mi zaproponowali naprawe
silniczka wycieraczki tylnej za 1300PLN i skazowali 3 dychy za
detekcje uszkodzenia. W Zeneksie zrobili mi to nastepnie za 5 dych.
Rozrzad tez juz robilem nie w ASO.
Wolałbym Megane niż Golfa, przynajmniej nie trzeba silnika wyjmować żeby
wymienić żarówkę:))))) I wygodniej jakoś...
Megane - wygodny, mily, ladny, duzu w srodku, duzy bagaznik.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 18:01:18 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
wiem, sa lepsze motywacje, ale jak juz nie ma innej motywacji do pracy jak
chec pokazania sie przez sasiadem to wole taka motywacje, przynajmniej
ludzie ladnie domy maja zrobione itp. no i zmusza to ich do pracy przez co
cala gospodarka lepiej sie kreci
Polacy biora duzo mniej kredytow niz Czesi, Slowacy i
zachodnioeuropejczycy.
Można mieć pieniądze i wziąć kredyt taktyczny albo wziąć kredyt bo się
nie ma pieniędzy.
Człowiek zachodni pacuje na tani samochód 2 miesiace a nie 2 lata, więc
ponosi niewielkie ryzyko. Zwykle ma też oszczędności. Samochod jeśli
bierze na kredyt, to dlatego że ma taniej a nie dlatego że by nie był w
stanie kupić inaczej.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 17:48:22 +0100
Użytkownik tomm napisał:
Polaków. Po Duńczyku nie widać, ze jest średnio 20x zamożniejszy i
jeszcze ma oszczędności (większe od 3 pensji), co w Polsce jest żadkościa.
To wręcz nie do wiary, że w Polsce samochody kosztujące 50.000zł nabywają
ludzie, którzy zarabiają 3.000zł na rękę a nawet mniej. 1.5 roku
zapieprzania (na kredyt jeszcze dłużej) tylko po to żeby zabłysnać
nietrwałą kupką blachy w kolorze metalic. A potem na opony zimowe nie
stać...
ogolenie sie pogaldami w temacie gospodarki sie z toba zgadzam
jednak co do tego tematu mam taka obserwacje,
bywalem w rejonach polski gdzie:
a) ludziska jezdza byle czym
b) domy maja zaniedbane, nawet bez tynkow
c) siedza calymi dniami i pifko to jest to co im do zycia wystarczy
wiec ja wole mieszkac tam gdzie ludziska nawet kupuja ponad stan, bo to ich
przynajmniej do pracy zmusza,
a jak by tak usiedli i powiedzili to mi wystarczy, to by sie po woli
dziadostwo zrobilo
wiem, sa lepsze motywacje, ale jak juz nie ma innej motywacji do pracy jak
chec pokazania sie przez sasiadem to wole taka motywacje, przynajmniej
ludzie ladnie domy maja zrobione itp. no i zmusza to ich do pracy przez co
cala gospodarka lepiej sie kreci
Ja się z tym też zgadzam, nawet całkowicie. Wniosek tylko taki - szkoda
że My, Polacy, mamy takie priorytety. Konsumpcjonizm jest dobry, ale nie
kosztem inwestycji.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 09:28:39 +0100
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message
news:tto0s05gtukcag6teuahds8t0n9l45t3s3_at_nospam_4ax.com...
Dolar spada ? To bardzo dobrze - towary amerykanskie beda chetniej
kupowane, import spadnie, eksport wzrosnie. Spadnie bezrobocie,
deficyt sie wyrowna, niskie podatki w duzej ilosci zrownowaza budzet
i stworza nadwyzke na kolejna wojne ... skonczy sie jak sie zaczelo,
tylko ze amerykanscy producenci zdobeda nowe rynki, a irackie zloza
ropy beda pod ich kontrola :-)
Wiesz, to coś mniej więcej jak duży przerośnięty dres, zwany inaczej
karkiem. Kupuje kij baseball'owy i napada nim staruszkę. Odbiera całą jej
pensję, ale w akcji kijaszek się łamie. Nie szkodzi, bo i tak zarobił na
siebie. W kategoriach "ulicy" poczynania USA, jak i nasze niestety można
zakwalifikować jako napad z bronią w ręku... sorry... Piszesz, że z punktu
widzenia gospodarki, ekonomii to się opłaca - pewnie masz rację - jak dres
rozbija szybę w samochodzie i kradnie radyjko, to prawdopodobieństow wpadki
jest niemal zerowe - ekonomicznie i gospodarczo to się opłaca. Kiedyś nawet
słyszałem opninię jakiegoś zacnego ekonomisty, że nawet jest to czyn
szlachetny, bo okradziony musi zakupić szybę i nowe radio do swojego
samochodu - nakręca gospodarkę :))).
Nazwijmy wszystko to po imieniu... złodziejstwo !!!
Pozdrawiam
Mrek
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 20:19:53 +0100
A.Grodecki wrote:
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Ekonomisci twierdza, ze ekonomia to nie nauka, tylko sztuka. Bo
niestety, ale w ekonomii nie ma takich praw jak prawa Newtona
chociazby.
Prawa fizyki też sa niedoskonałe, bo fizyka tylko próbuje zrozumieć
naturę i opisać ją przy pomocy aparatu matematycznego, sama nic nie
tworząc.
Einstein to też artysta, bo wymyślił całą nowa fizykę "z niczego", czy
jednak naukowiec?
Odnoszę wrażenie, że nie wiesz zbyt wiele o fizyce natomiast
popkulturowo mitologizujesz Einsteina. Podstawą teorii względności są
transormacje Lorentza opublikowane przez Lorentza w bodajże 1904 roku
czyli trochę przed publikacjami Einsteina. W tym czasie bardzo dużo się
działo zarówno w fizyce eksperymentalnej jak i teoretycznej on to
pozbierał do kupy no i zaistniał medialnie.
--
Pozdrawiam
MD
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 21:31:50 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 20:19:53 +0100, Mariusz Dybiec wrote:
Einstein to też artysta, bo wymyślił całą nowa fizykę "z niczego", czy
jednak naukowiec?
Odnoszę wrażenie, że nie wiesz zbyt wiele o fizyce natomiast
popkulturowo mitologizujesz Einsteina. Podstawą teorii względności są
transormacje Lorentza opublikowane przez Lorentza w bodajże 1904 roku
czyli trochę przed publikacjami Einsteina. W tym czasie bardzo dużo się
działo zarówno w fizyce eksperymentalnej jak i teoretycznej on to
pozbierał do kupy no i zaistniał medialnie.
W zasadzie to tylko w teoretycznej.
Einstein to artysta - pozbieral do kupy, ujednolicil .. i wszystko
sie sprawdza ..
J.
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:08:25 +0100
J.F. wrote:
On Wed, 15 Dec 2004 20:19:53 +0100, Mariusz Dybiec wrote:
Einstein to też artysta, bo wymyślił całą nowa fizykę "z niczego", czy
jednak naukowiec?
Odnoszę wrażenie, że nie wiesz zbyt wiele o fizyce natomiast
popkulturowo mitologizujesz Einsteina. Podstawą teorii względności są
transormacje Lorentza opublikowane przez Lorentza w bodajże 1904 roku
czyli trochę przed publikacjami Einsteina. W tym czasie bardzo dużo się
działo zarówno w fizyce eksperymentalnej jak i teoretycznej on to
pozbierał do kupy no i zaistniał medialnie.
W zasadzie to tylko w teoretycznej.
Doświadczenie Michelsona :)
Einstein to artysta - pozbieral do kupy, ujednolicil .. i wszystko
sie sprawdza ..
J.
--
Pozdrawiam
MD
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:59:39 +0100
On Thu, 16 Dec 2004 00:08:25 +0100, Mariusz Dybiec wrote:
Odnoszę wrażenie, że nie wiesz zbyt wiele o fizyce natomiast
popkulturowo mitologizujesz Einsteina. Podstawą teorii względności są
transormacje Lorentza opublikowane przez Lorentza w bodajże 1904 roku
czyli trochę przed publikacjami Einsteina. W tym czasie bardzo dużo się
działo zarówno w fizyce eksperymentalnej jak i teoretycznej on to
pozbierał do kupy no i zaistniał medialnie.
W zasadzie to tylko w teoretycznej.
Doświadczenie Michelsona :)
Tylko potwierdzilo teorie Maxwella sprzed ~30 lat.
Nie wnioslo nic nowego.
J.
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:40:44 +0100
J.F. wrote:
On Thu, 16 Dec 2004 00:08:25 +0100, Mariusz Dybiec wrote:
Odnoszę wrażenie, że nie wiesz zbyt wiele o fizyce natomiast
popkulturowo mitologizujesz Einsteina. Podstawą teorii względności są
transormacje Lorentza opublikowane przez Lorentza w bodajże 1904 roku
czyli trochę przed publikacjami Einsteina. W tym czasie bardzo dużo się
działo zarówno w fizyce eksperymentalnej jak i teoretycznej on to
pozbierał do kupy no i zaistniał medialnie.
W zasadzie to tylko w teoretycznej.
Doświadczenie Michelsona :)
Tylko potwierdzilo teorie Maxwella sprzed ~30 lat.
Nie wnioslo nic nowego.
Wniosło potrzebę stworzenia teorii zakładającej stałą prędkość światła.
Zostało dobrze opisane na gruncie relatywistycznym przez Lorentza.
--
Pozdrawiam
MD
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 21:55:14 +0100
Użytkownik Mariusz Dybiec napisał:
Prawa fizyki też sa niedoskonałe, bo fizyka tylko próbuje zrozumieć
naturę i opisać ją przy pomocy aparatu matematycznego, sama nic nie
tworząc.
Einstein to też artysta, bo wymyślił całą nowa fizykę "z niczego", czy
jednak naukowiec?
Odnoszę wrażenie, że nie wiesz zbyt wiele o fizyce natomiast
popkulturowo mitologizujesz Einsteina. Podstawą teorii względności są
transormacje Lorentza opublikowane przez Lorentza w bodajże 1904 roku
czyli trochę przed publikacjami Einsteina. W tym czasie bardzo dużo się
działo zarówno w fizyce eksperymentalnej jak i teoretycznej on to
pozbierał do kupy no i zaistniał medialnie.
W ogólniaku wygrałem konkurs wojewódzki z fizyki. Olimpiadę odpuściłem,
bo za dużo trzeba było by nad tym pracować, a zainteresowania miałem
inne. Dostałem 99 na 100 punktów na egzaminie z fizyki na elektronikę i
5.0 z obydwu egzaminów z fizyki (na drugim egzaminie tylko 2 osoby miały
5.0) :))))
Ale to prawda, że organ nieużywany zanika i nie zamierzam konkurować ze
świeżo nauczonymi albo fizykę stosującymi.
Jednak geniusz Einsteina jest dla mnie niepodważalny. Nie chcesz chyba
powiedzieć, że to praca jego doktoranta ;) Tego wtedy jeszcze nie było :)
Każdy w pracy opiera się na wiedzy, która jest dla niego dostępna.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:48:44 +0100
A.Grodecki wrote:
Ale to prawda, że organ nieużywany zanika i nie zamierzam konkurować ze
świeżo nauczonymi albo fizykę stosującymi.
Nie jestem świeżo nauczony i nie zajmuję sie od dłuższego czasu fizyką :)
Jednak geniusz Einsteina jest dla mnie niepodważalny. Nie chcesz chyba
powiedzieć, że to praca jego doktoranta ;) Tego wtedy jeszcze nie było :)
Każdy w pracy opiera się na wiedzy, która jest dla niego dostępna.
Doświadczenie Michelsona wykazało niezależność zmierzonej prędkości
światła od kierunku pomiaru ( stycznie do ruchu ziemi i poprzecznie).
Parę lat później Lorentz zasugerował że jest to efekt skracania się
interferometru w kierunku ruchu ziemi i podał swoje transformacje. To co
zrobił Einstein to nie było objawienie z wnętrza jego geniuszu. Była
silna presja ze strony wyników eksperymentalnych na zmiany w teorii. No
i były gotowe pomysły i narzędzia matematyczne. Einstein potrafił z tego
zrobić elegancką teorię i podać innym na tacy. Chociaż niektórzy
uważają, że pisząc swoją teorię nie miał pojęcia o pracach Lorentza i
dlatego się na nie nie powołał.
Z kolei ten geniusz tak nie akceptowany przez ówczesnych fizyków, jakiś
czas potem nie był w stanie zaakceptować mechaniki kwantowej w ujęciu
Heisenberga i Bohra.
Uważam, że był wybitny ( nawet genialny) i dokonał przełomu ale to nie
była sytuacja, że jeden geniusz zmaga z całym ciemnogrodem zacofanych
fizyków i dokonuje zwycięskiej rewolucji w nauce. W tym czasie było
wielu wybitnych fizyków i dokonywali wielu przewrotów w teori i odkryć w
doświadczeniach a oficjlna nauka po krótszej lub dłuższej reakcji
obronnej przyswajała sobie te osiągnięcia.
--
Pozdrawiam
MD
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:13:45 +0100
Użytkownik Mariusz Dybiec napisał:
Nie jestem świeżo nauczony i nie zajmuję sie od dłuższego czasu fizyką :)
Mnie historia fizyki zawsze była dość obca.
Z kolei ten geniusz tak nie akceptowany przez ówczesnych fizyków, jakiś
czas potem nie był w stanie zaakceptować mechaniki kwantowej w ujęciu
Heisenberga i Bohra.
Trudno mieć pretensje, Bogiem nie był.
Uważam, że był wybitny ( nawet genialny) i dokonał przełomu ale to nie
była sytuacja, że jeden geniusz zmaga z całym ciemnogrodem zacofanych
fizyków i dokonuje zwycięskiej rewolucji w nauce. W tym czasie było
wielu wybitnych fizyków i dokonywali wielu przewrotów w teori i odkryć w
doświadczeniach a oficjlna nauka po krótszej lub dłuższej reakcji
obronnej przyswajała sobie te osiągnięcia.
Zawsze sobie w końcu przywsaja, ale kruszenie betonu to wielka zasługa w
każdej dziedzinie :) Z dzisiejszej perspektywy inaczej to wygląda.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 09:43:37 +0100
Mariusz Dybiec napisal(a):
Uważam, że był wybitny ( nawet genialny) i dokonał przełomu ale to nie
była sytuacja, że jeden geniusz zmaga z całym ciemnogrodem zacofanych
fizyków i dokonuje zwycięskiej rewolucji w nauce. W tym czasie było
wielu wybitnych fizyków i dokonywali wielu przewrotów w teori i odkryć w
doświadczeniach a oficjlna nauka po krótszej lub dłuższej reakcji
obronnej przyswajała sobie te osiągnięcia.
Nawiasem mowiac, nie zapominasz o efekcie fotoelektrycznym(bo to chyba
E w spolce z jakims innym kolesiem) i OTW?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 17:48:24 +0100
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message
news:fpd0s0dosktm472m18kgvpgaae1l6c0hba_at_nospam_4ax.com...
Ekonomisci twierdza, ze ekonomia to nie nauka, tylko sztuka. Bo
niestety, ale w ekonomii nie ma takich praw jak prawa Newtona
chociazby.
Na codzień piszę kody w C++. Niektóre (w większości nie przeze mnie pisane)
są tak piękne, że aż człowiek się może zachwycić, może nawet wzruszyć ich
prostotą i funkcjonalnością. Inne są brzydkie a jeszcze inne (najczęściej
te, które przychodzi nam poprawiać) doprowadzają do szewskiej pasji. Tak
informatyka to sztuka :))) - elektronika też - choć tu nie mam tyle
wyczucia. Moim skromnym zdaniem wszystko może być sztuką, wszystko co robimy
w pracy, w domu, w czasie wolnym możemy postrzegać jak uprawianie sztuki.
Można komuś pięknie ryj obić (sztuki walki) etc. Nie każdy to co robisz
zakwalifikuje do sztuki - ale z drugiej strony, czasem się zdarza, że
krytycy wchodzą do galerii i poszczególne eksponaty degradują z miana sztuki
(patrz Zachęta etc.). Nam nie wypada, bo każdy kto ma śmiałość/czelność
wywieszać swoje prace w galerii chce być traktowany/uważany za artystę. Mi
wystarczy, że sam się uważam za artystę informatyka :))))
Pozdrawiam
Mrek
PS. Jeżeli to co napisałem nie ma sensu,wybaczcie... chyba grypa mnie bierze
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:04:03 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 13:46:26 +0100, A.Grodecki wrote:
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
ekonomia tak jak matematyka i prawa fizyki - sprobuj na te prawa nie uwazac
a zginiesz,
Ekonomia, w odroznieniu od matematyki i fizyki, to nie nauka.
To jak najbardziej nauka. Nie ma żadnej różnicy, między dobrym
ekonomistą a dobrym matematykiem czy fizykiem.
O jest - bo to jednak nauka malo scisla :-)
W koncu zahacza o psychologie, socjologie ..
Jakiej szkody potrafią narobić niedorobieni ekonomiści właśnie od kilku
lat doświadczamy.
A tu nie do konca sie zgodze - rozbieznosc miedzy nauka a praktyka w
ekonomii jest duza :-)
J.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:16:06 +0100
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:4nf0s0tc9i31bkdifiuutofhtesaf9ehcv_at_nospam_4ax.com...
A tu nie do konca sie zgodze - rozbieznosc miedzy nauka a praktyka w
ekonomii jest duza :-)
A u inżynierów nie ma rozbieżności ?
Znasz taki kawał ?:
Co to jest teoria ? - Teoria jest wtedy gdy coś nie działa i wiadomo
dlaczego.
Co to jest praktyka ? - Praktyka jest wtedy, gdy coś działa, a nie wiadomo
dlaczego.
W naszym dziale łączymy teorią z praktyką: - nic nie działa i nie wiadomo
dlaczego.
-(
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:48:43 +0100
Użytkownik SP9LWH napisał:
Znasz taki kawał ?:
Co to jest teoria ? - Teoria jest wtedy gdy coś nie działa i wiadomo
dlaczego.
Co to jest praktyka ? - Praktyka jest wtedy, gdy coś działa, a nie
wiadomo dlaczego.
W naszym dziale łączymy teorią z praktyką: - nic nie działa i nie
wiadomo dlaczego.
-(
Tyle kawał. Żeby go przybliżyć do rzeczywistości należałoby powiedzieć:
Teoretyk - to jest człowiek który potrafi wykazać, dlczego to co zrobił
nie działa jak należy (przykład - typowy student broniący pracy
magisterskiej)
Praktyk - człowiek który potrafi spowodować że coś działa, ale nie wie
jak to działa (przykład - typowy pracownik serwisu RTV)
Papierowy inzynier - potrafi tylko stwierdzić, ze nie zdiała (przykład -
inżynier bez praktyki i po 3 latach zatrudnienia na etacie handlowca w
firmie przewozowej)
)
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:40:25 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 15:16:06 +0100, SP9LWH wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
A tu nie do konca sie zgodze - rozbieznosc miedzy nauka a praktyka w
ekonomii jest duza :-)
A u inżynierów nie ma rozbieżności ?
Znasz taki kawał ?:
Co to jest teoria ? - Teoria jest wtedy gdy coś nie działa i wiadomo
dlaczego.
Co to jest praktyka ? - Praktyka jest wtedy, gdy coś działa, a nie wiadomo
dlaczego.
W naszym dziale łączymy teorią z praktyką: - nic nie działa i nie wiadomo
dlaczego.
-(
A pamietasz Balcerowicza ? Gdyby byla znana prosta metoda na rozwoj
gospodarki to by nie bylo biedy na swiecie :-)
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:31:53 +0100
Użytkownik J.F. napisał:
A tu nie do konca sie zgodze - rozbieznosc miedzy nauka a praktyka w
ekonomii jest duza :-)
Dlatego powinni rządzić właściwi praktycy, a nie skażeni regulaminem partii.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:10:26 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:0tmvr01bsqrpucq8u2rn0nrsqhbba1ok70_at_nospam_4ax.com
Mi te wszystkie pierdoly z zakresu ekonomicznego ideolo coraz bardziej
zaczynaja latac i powiewac. Jedyne czego wymagam od polityka to
uczciwosc
Uczciwosć? Taka zwyczajna i uniwersalna? To strasznie dużo wymagasz ;-)
Ja obniżyłem poprzeczkę. Niech pozostaje w zgodzie z tym co deklaruje i
będzie uczciwy wobec własnego ugrupowania. Niech działa _wyłącznie_ na rzecz
swojej parti. Ale rzetelnie - tzn. tak, żeby ta partia mogła dojść w
wyborach do władzy i utrzymać się przez dłuższy czas. Dłuższy, tzn. nie
przez dwa miesiące, nie do najbliższego "po wyborach" czy najbliższej afery,
a w perspektywie kilku kadencji. Jednak taka perspektywa wymaga
formułowania stabilnych celów, konstruowania realnych i długoterminowych
programów, wyszukiwania i promowania wiarygodnych ludzi. A wiarygodny to
ktoś po pierwsze wyposażony w odpowiednią wiedzę, a po drugie ktoś, kto miał
już okazję wykazać się odpowiedzialnością w mniejszej skali - np.
samorządowej (choć IMO nie jest to jedyna droga). Fakt, że "myśmy jeszcze
nie rządzili" (czyt: nie mieliśmy okazji niczego zepsuć) nie przekłada się
automatycznie na czyjąkolwiek wiarygodność.
Taka stabilność podmiotów politycznych (niezależnie od ich barwy) państwu
jako całości, mogłaby wyjść tylko na dobre. Niestety demokracja potrzebuje
wyborców - a nie bezkształtnej masy nie dostrzegającej różnicy między
wyborami parlamentarnymi a głosowaniem z BigBrothera. Wyborców, tzn. ludzi
dokonujących świadomego wyboru jakiegoś ugrupowania i rozliczających je ze
złożonych deklaracji. A także wymagających od polityków _odpowiedzialności_
za słowa i skazujących na niebyt ludzi pokroju "eksperta Ryszarda.Cz".
I w ten sposób rzeczywiście od "CE" przeszliśmy do horroru ;-> Najwyższy
czas na EOT?
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:25:43 +0100
Marek Dzwonnik napisal(a):
Mi te wszystkie pierdoly z zakresu ekonomicznego ideolo coraz bardziej
zaczynaja latac i powiewac. Jedyne czego wymagam od polityka to
uczciwosc
Uczciwosć? Taka zwyczajna i uniwersalna? To strasznie dużo wymagasz ;-)
Chyba ze mnie idealista czasami.....
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 23:44:14 +0100
Zapewniam Cię, że realizacja tego co sobie ubzdurałeś spowoduje, że
będziesz miał jeszcze mniej niż masz.
Drogie nieruchomości to brak miejsc pracy dla Ciebie i rodziny, a
Jak nie kumasz, mogę jeszcze raz napisać duzymi literami.
Nie wiem co mam kumać, na razie to wiem że ostatnio wspólny - państwowy
majątek
szybko zmienia właścicieli i to niezbyt uczciwymi drogami.
ekstremalnie wysokie podatki, to zupełny brak podatków, bo można je
zapłacić w innym kraju, gdzie sa mniejsze.
Jak to , przecie ziemi ani budynków, fabryk nie załadujesz na ciężarówkę
aby opodatkować je w innym kraju !, dlatego uważam że podatek od
nieruchomości
jest trudno "płacić" za granicą , w przeciwieństwie do wszystkich
pozostałych których
wcale nie trzeba płacić w Polsce....
Wprowadzając podatek od nieruchomości można by odpuścić z podatkami
osobistymi,
biedny raczej nie ma rezydencji... od których płacić musiałby ogromne
podatki,
im kto chce dostatniej żyć niech więcej płaci, a jeśli kto robi same
oszczędności
to też dobrze bo może uzbiera kiedyś na prowadzenie działalności.....
pzdr
zbyszek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:08:30 +0100
Użytkownik zbyszek napisał:
Nie wiem co mam kumać, na razie to wiem że ostatnio wspólny - państwowy
majątek
szybko zmienia właścicieli i to niezbyt uczciwymi drogami.
Państwowy majątek to inna rzecz; nie trzeba było glosować na czerwonych
(oczywiście nikt nie głosował, ale wybory wygrali).
ekstremalnie wysokie podatki, to zupełny brak podatków, bo można je
zapłacić w innym kraju, gdzie sa mniejsze.
Jak to , przecie ziemi ani budynków, fabryk nie załadujesz na ciężarówkę
aby opodatkować je w innym kraju !, dlatego uważam że podatek od
nieruchomości
jest trudno "płacić" za granicą , w przeciwieństwie do wszystkich
pozostałych których
wcale nie trzeba płacić w Polsce....
Nie ma problemu, żeby fabrykę przenieść gdzie indziej. A myślisz, że
skad to rosnące bezrobocie w Niemczech? Sam grunt to podatek niewielki.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: podatek 80%
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:23:35 +0100
Użytkownik "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:cpqeno$2aqo$1_at_nospam_mamut.aster.pl...
Jak to , przecie ziemi ani budynków, fabryk nie załadujesz na ciężarówkę
aby opodatkować je w innym kraju !, dlatego uważam że podatek od
nieruchomości
Jesteś młody czy stary ?
Przyjmijmy takie ryzykowne założenie, że młody ambitny, dobrze zapowiadający
się kawaler mieszkający z rodzicami.
Załóżmy, że rodzice trzymają swojego syna we własnościowym mieszkaniu
Zauważmy co się stanie jeśli rodzice zginą np. w wypadku.
Kochany synuś wylatuje do rynsztoka, bo nie stać go na natychmiastowe
zapłacenie 80% wartości rynkowej mieszkania i sprzętów w nim zawartych
Z oszczędności majątkowych rodziców też nie skorzysta, bo nie ma na podatek
Próba szybkiej sprzedaży skończy się sprzedażą za ćwierć ceny.
Co może zrobić młody socjalista ????
Wziąć tobołek matołek i wyruszyć w świat szukać Pacanowa i swojej samicy
Jeśli przypadkiem przed otrzymaniem spadku był młodym żonkosiem z malutkim
dzieckiem, będzie jeszcze bardziej zachwycony swoim 80% podatkiem
Jakie to cudowne - wszyscy równo zdychają
Po co się uczyć , po co pracować - przyjdzie "walec" i wyrówna :-(
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: podatek 80%
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:07:55 +0100
Przyjmijmy takie ryzykowne założenie, że młody ambitny, dobrze
zapowiadający
się kawaler mieszkający z rodzicami.
Załóżmy, że rodzice trzymają swojego syna we własnościowym mieszkaniu
Zauważmy co się stanie jeśli rodzice zginą np. w wypadku.
Kochany synuś wylatuje do rynsztoka, bo nie stać go na natychmiastowe
zapłacenie 80% wartości rynkowej mieszkania i sprzętów w nim zawartych
Z oszczędności majątkowych rodziców też nie skorzysta, bo nie ma na
podatek
Próba szybkiej sprzedaży skończy się sprzedażą za ćwierć ceny.
Ech, przecie nie piszemy szczegółowej ustawy podatkowej!!, nawet obecnie
jest kwota zwolniona z podatku spadkowego, następnie progi podatku, wreszcie
osoba dostająca mieszkanie w spadkuj jesli nie ma innego mieszkania,
to do powierzchni chyba 70m2 nie płaci podatku.
Powiedzmy że by określić np że majątek do wysokości 1mln zł jest zwolniony
z podatku, OK ?? może być ?
pzdr
zbyszek
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 18:51:17 +0100
On Tue, 14 Dec 2004 16:35:07 +0100, A.Grodecki wrote:
Najbardziej sprawiedliwy jest niewysoki, jadnakowy podatek dla
wszystkich rodzajów i wielkości dochodów.
Jednak lewica z jakieggoś powodu dostaje ataku epilepsji na saną nazwę
"liniowy".
A ty mowisz o liniowym czy poglownym ? [Kazdy placi 1000 zl
miesiecznie podatku] :-)
Lewica - wiadomo, partia socjalna, ma zadbac o to zeby biedniejsi
placili mniej, a bogatsi wiecej. Spoleczenstwo wybralo lewice :-)
A ja generalnie nie mam nic przeciwko, byleby sie zatrzymali gdzies na
stawce 30%, a nie wprowadzali 50. Nie tedy droga ..
Poza tym pamietaj ze tam masz spory podatek od wartosci nieruchomosci
.. odziedziczysz dom po rodzicach i moze cie nia stac na podatek -
czy to sprawiedliwe ?
To jest oczywiście wielka niesprawiedliwość, że za to samo płaci się
wielokrotnie podatek. Dziedziczenie to nie sprzedaż.
Podatek od spadkow to oczywiscie rozboj, ale ja akurat pisze o
corocznym od nieruchomosci.
J.
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 19:56:50 +0100
.. zeby biedniejsi placili mniej, a bogatsi wiecej...
A ja generalnie nie mam nic przeciwko, byleby sie zatrzymali gdzies na
stawce 30%, a nie wprowadzali 50. Nie tedy droga ..
Przyciśnięcie "bogatych" wysokim podatkiem już sie odbywa przy liniowym,
a 50% to już ekstrema ale i tak byłoby OK, tylko że słowo "bogatych" nie
dotyczy raczej
tych na pensjach od których te 50% miałoby sie pobierać, a raczej tych co
mają
najczęściej ukradziony od państwa majątek a pensję minimalną.:(
To jest oczywiście wielka niesprawiedliwość, że za to samo płaci się
wielokrotnie podatek. Dziedziczenie to nie sprzedaż.
Ja akurat jestem za bardzo wysokim podatkiem od dziedziczenia (np.80%),
młody człowiek - niech
zarabia od początku. Teraz jeśli jakiś jeden złodziej dużo nakradnie to całe
pokolenia mogą trzymać ten majątek (fabryki, firmy, kopalnie,..) dla siebie
nic nie robiąc, a pozostali ludzie niech sobie biedują bo już żadnych szans
nie mają. A tak przynajmniej część takiego skradzionego majątku wraca do
ogółu co "jakiś" czas....
Podatek od spadkow to oczywiscie rozboj, ale ja akurat pisze o
corocznym od nieruchomosci.
Coroczny od nieruchomości + wartości firm - ja jestem za !!!!, kwestia tylko
jego wysokości,
np 1% daje zwrot nieruchomości dla ogółu państwa po 100 latach a to jest
dobry pomysł,
szczególnie biedny skorzysta na tym i to najbardziej.
pzdr
zbyszek
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_bzdury.poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 21:16:28 +0100
On Tue, 14 Dec 2004 19:56:50 +0100, zbyszek wrote:
Ja akurat jestem za bardzo wysokim podatkiem od dziedziczenia (np.80%),
młody człowiek - niech
zarabia od początku. Teraz jeśli jakiś jeden złodziej dużo nakradnie to całe
pokolenia mogą trzymać ten majątek (fabryki, firmy, kopalnie,..) dla siebie
nic nie robiąc, a pozostali ludzie niech sobie biedują bo już żadnych szans
nie mają. A tak przynajmniej część takiego skradzionego majątku wraca do
ogółu co "jakiś" czas....
Bez sensu. M.in. po to pracuję, żeby moje dzieci miały lepszy
start ode mnie. I jestem wdzięczny swoim rodzicom, że robili tak samo.
Podatek od tego, co zarobię, i tak już płacę, więc co to za
sprawiedliwość? Płacić dwa razy - raz dochodowy, potem od spadku?
I uważaj, chłopie, z tym złodziejstwem - należy zacząć się
przyzwyczajać do myśli, że nie każdy bogaty to złodziej...
Pozdrawiam
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 07:18:58 +0100
Marcin Stanisz napisal(a):
I uważaj, chłopie, z tym złodziejstwem - należy zacząć się
przyzwyczajać do myśli, że nie każdy bogaty to złodziej...
Potrafisz wskazac palcem takiego, ktory nie jest ? ;--)
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 10:26:28 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:cplvr0hgpkdctdv7ra8guoerildnujsqbl_at_nospam_4ax.com...
Potrafisz wskazac palcem takiego, ktory nie jest ? ;--)
Napisz od jakiego poziomu majątku uważasz kogoś za bogatego
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 10:48:35 +0100
SP9LWH napisal(a):
Potrafisz wskazac palcem takiego, ktory nie jest ? ;--)
Napisz od jakiego poziomu majątku uważasz kogoś za bogatego
10 milionow w majatku?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 11:15:24 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:7j10s0ps9kku63ikme1cs4g49l1bqj98ck_at_nospam_4ax.com...
10 milionow w majatku?
Złotych czy dolarów?
Myślę, ze Polsce jest sporo ludzi, którzy pod koniec kariery zawodowej
osiągnęli taki majątek nikomu niczego nie kradnąc, nie oszukując, nie robiąc
przekrętów.
Dodatkowo jest mnóstwo takich, którzy startowy milion złotych dostali w
spadku.
Znam takich osobiście.
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 18:21:43 +0100
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message
news:7j10s0ps9kku63ikme1cs4g49l1bqj98ck_at_nospam_4ax.com...
SP9LWH napisal(a):
Potrafisz wskazac palcem takiego, ktory nie jest ? ;--)
Napisz od jakiego poziomu majątku uważasz kogoś za bogatego
10 milionow w majatku?
10 milionów złotych to dobra kasa, żeby założyć restaurację i przeżyć rok
bez tłoku klientów w niej. Potem zaczyna coś takiego zarabiać na siebie -
czyli Twoje utrzymanie, Twojej rodziny i pracowników z rodzinami na mniej
więcej dodnym poziomie.
Pozdr.
Mrek
PS. Na razie mój majątek nie pozwala na założenie choćby budki z
hamburgerami, żebyśmy mieli jasność... ale około 40-tki chciałbym mieć tyle,
coby restauracja / albo inny kapitał zarabiał na mnie
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_maj=B1tek?=
Date: Wed, 15 Dec 2004 11:20:21 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:7j10s0ps9kku63ikme1cs4g49l1bqj98ck_at_nospam_4ax.com...
10 milionow w majatku?
Szacujmy czy to dużo.
Typowy człowiek jest aktywny zawodowo od 25 do 65 roku życia czyli 40 lat.
10 milionów /40 lat/12 miesięcy to około 20 tys. zł miesięcznie
oszczędności.
Myślę, że ambitny, pracowity inżynier , piastujący stanowisko lub mający
własną firmę jest w stanie takie oszczędności mieć uczciwie.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_maj=B1tek?=
Date: Wed, 15 Dec 2004 13:48:30 +0100
Użytkownik "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl> napisał w wiadomości
news:cpp356$ivo$1_at_nospam_news.onet.pl...
Myślę, że ambitny, pracowity inżynier , piastujący stanowisko lub mający
własną firmę jest w stanie takie oszczędności mieć uczciwie.
Na dodatek część wcześniejszych oszczędności sama mu się pomnoży leżąc na
dowolnej lokacie, akcjach, obligacjach.
Z 3,7mln złotych leżących w banku przez 20 lat na niskim 5% oprocentowaniu
"zrobi się" 10mln.
W rzeczywistości 5% to bardzo mało i rzeczywiste stopy zwrotu kwot ponad
milion zł są większe.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 21:27:10 +0100
Użytkownik zbyszek napisał:
...
50% to już ekstrema ale i tak byłoby OK
...
Ja akurat jestem za bardzo wysokim podatkiem od dziedziczenia (np.80%)
...
np 1% daje zwrot nieruchomości dla ogółu państwa po 100 latach a to jest
dobry pomysł,
szczególnie biedny skorzysta na tym i to najbardziej.
...
Zapewniam Cię, że realizacja tego co sobie ubzdurałeś spowoduje, że
będziesz miał jeszcze mniej niż masz.
Drogie nieruchomości to brak miejsc pracy dla Ciebie i rodziny, a
ekstremalnie wysokie podatki, to zupełny brak podatków, bo można je
zapłacić w innym kraju, gdzie sa mniejsze.
Jak nie kumasz, mogę jeszcze raz napisać duzymi literami.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 21:32:04 +0100
On Tue, 14 Dec 2004 19:56:50 +0100, zbyszek wrote:
To jest oczywiście wielka niesprawiedliwość, że za to samo płaci się
wielokrotnie podatek. Dziedziczenie to nie sprzedaż.
Ja akurat jestem za bardzo wysokim podatkiem od dziedziczenia (np.80%),
młody człowiek - niech zarabia od początku.
To moze od razu zlikwiduj spadki, calosc po zmarlym przejmie panstwo.
Zamierzasz cos po sobie dzieciom zostawic :-)
Teraz jeśli jakiś jeden złodziej dużo nakradnie to całe
pokolenia mogą trzymać ten majątek (fabryki, firmy, kopalnie,..) dla siebie
nic nie robiąc, a pozostali ludzie niech sobie biedują bo już żadnych szans
nie mają.
A co panstwo ma z ta fabryka zrobic ? Doprowadzic do upadku czy
sprzedac ? :-)
J.
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 23:45:37 +0100
To moze od razu zlikwiduj spadki, calosc po zmarlym przejmie panstwo.
Zamierzasz cos po sobie dzieciom zostawic :-)
Wiedzę jak zrobić majątek :))
Teraz jeśli jakiś jeden złodziej dużo nakradnie to całe
pokolenia mogą trzymać ten majątek (fabryki, firmy, kopalnie,..) dla
siebie
nic nie robiąc, a pozostali ludzie niech sobie biedują bo już żadnych
szans
nie mają.
A co panstwo ma z ta fabryka zrobic ? Doprowadzic do upadku czy
sprzedac ? :-)
Sprzedać i mieć na potrzeby socjalne...
pzdr
zbyszek
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:57:25 +0100
zbyszek wrote:
To moze od razu zlikwiduj spadki, calosc po zmarlym przejmie panstwo.
Zamierzasz cos po sobie dzieciom zostawic :-)
Wiedzę jak zrobić majątek :))
Teraz jeśli jakiś jeden złodziej dużo nakradnie to całe
pokolenia mogą trzymać ten majątek (fabryki, firmy, kopalnie,..) dla
siebie
nic nie robiąc, a pozostali ludzie niech sobie biedują bo już żadnych
szans
nie mają.
A co panstwo ma z ta fabryka zrobic ? Doprowadzic do upadku czy
sprzedac ? :-)
Sprzedać i mieć na potrzeby socjalne...
A kto kupi fabrykę od państwa, które nie liczy się z prawami własności.
Czy ty wydałbyś pieniądze na coś co ci zaraz zabiorą. Ten kto ma
pieniądze pójdzie sobie tam gdzie są uczciwe zasady.
--
Pozdrawiam
MD
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:12:12 +0100
A kto kupi fabrykę od państwa, które nie liczy się z prawami własności.
Jak to?, dopóki żyjesz byłaby twoja :) a następnie trochę by przekazano
twoim
spadkobiercom,..
Czy ty wydałbyś pieniądze na coś co ci zaraz zabiorą.
Ja nie zamierzam zaraz umierać
Ten kto ma pieniądze pójdzie sobie tam gdzie są uczciwe zasady.
Uczciwość jest określona w przepisach... A ten kto ma kasę raczej pójdzie
tam gdzie nie musi się z nią dzielić z nikim - Wyspy Owcze???
pzdr
zbyszek.
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:56:17 +0100
zbyszek wrote:
A kto kupi fabrykę od państwa, które nie liczy się z prawami własności.
Jak to?, dopóki żyjesz byłaby twoja :) a następnie trochę by przekazano
twoim
spadkobiercom,..
Czy ty wydałbyś pieniądze na coś co ci zaraz zabiorą.
Ja nie zamierzam zaraz umierać
Ten kto ma pieniądze pójdzie sobie tam gdzie są uczciwe zasady.
Uczciwość jest określona w przepisach... A ten kto ma kasę raczej pójdzie
tam gdzie nie musi się z nią dzielić z nikim - Wyspy Owcze???
Uczciwość była zdefiniowana w kulturze, religii, praktyce życia
społecznego i gospodarczego od wieków. A tobie się zdaje, że uczciwość
to jest przepis który sobie wymyśla grupa dygnitarzy.
Jeśli będzie uczciwy przepis zabierający własność w chwili śmierci to
kilka lat póżniej będzie kolejny uczciwy przepis zabierający własność z
osięgnięciem wieku emerytalnego. A na końcu będzie przepis zabraniający
posiadania własnośći.
--
Pozdrawiam
MD
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 21:50:12 +0100
Użytkownik "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:cpnd1g$14mg$1_at_nospam_mamut1.aster.pl
To jest oczywiście wielka niesprawiedliwość, że za to samo płaci się
wielokrotnie podatek. Dziedziczenie to nie sprzedaż.
Ja akurat jestem za bardzo wysokim podatkiem od dziedziczenia
(np.80%), młody człowiek - niech zarabia od początku.
Sorry Zbyszku, ale Twój sposób rozumowania uważam za kuriozalny!
W ten sposób przekreślasz jakikolwiek sens jakiejkolwiek akumulacji. Po co
gromadzić majątek, skoro dzieci i tak z tego nie skorzystają? Po co przez
pokolenia rozwijać firmę i pracować na jej markę, skoro firma z definicji
może istnieć co najwyżej przez jedno pokolenie? Po co w ogóle robić coś
więcej niż leżeć brzuchem do góry i wyciągać rękę po swoją działkę z hojnego
budżetu? Ty chyba rzeczywiście preferujesz mentalność "nakraść jak
najwięcej w krótkim czasie i przepuścić za życia". No to jak? Wracamy do
kołchozu?
Teraz jeśli jakiś jeden złodziej dużo nakradnie
to całe pokolenia mogą trzymać ten majątek (fabryki, firmy,
kopalnie,..) dla siebie nic nie robiąc, a pozostali ludzie niech
sobie biedują bo już żadnych szans nie mają.
A tak przynajmniej część takiego skradzionego majątku
wraca do ogółu co "jakiś" czas....
Co to znaczy "wraca"? Jest zwyczajnie przywłaszczana. Z naruszeniem
elementarnego prawa własności. Marcin słusznie Ci napisał:
"należy zacząć się przyzwyczajać do myśli, że nie każdy bogaty to
złodziej..."
szczególnie biedny skorzysta na tym i to najbardziej.
Pokaż mi biednego, który na dłuższą metę rzeczywiście skorzystał z
zasiłku. Tzn. stał się choć trochę mniej biedny.
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 22:15:59 +0100
Marek Dzwonnik napisal(a):
Ja akurat jestem za bardzo wysokim podatkiem od dziedziczenia
(np.80%), młody człowiek - niech zarabia od początku.
Sorry Zbyszku, ale Twój sposób rozumowania uważam za kuriozalny!
W ten sposób przekreślasz jakikolwiek sens jakiejkolwiek akumulacji. Po co
gromadzić majątek, skoro dzieci i tak z tego nie skorzystają? Po co przez
pokolenia rozwijać firmę i pracować na jej markę, skoro firma z definicji
może istnieć co najwyżej przez jedno pokolenie? Po co w ogóle robić coś
więcej niż leżeć brzuchem do góry i wyciągać rękę po swoją działkę z hojnego
budżetu? Ty chyba rzeczywiście preferujesz mentalność "nakraść jak
najwięcej w krótkim czasie i przepuścić za życia". No to jak? Wracamy do
kołchozu?
Zauwaz, ze to ma pewien sens. Oczywiscie, z personalnego punktu
widzenia chcemy aby nasze dzieci dostaly to co my wypracujemy. Ale czy
to jest dobre dla spoleczenstwa jako calosci? Czy jest sens w
blokowaniu awansu spolecznego?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 22:33:26 +0100
On Tue, 14 Dec 2004 22:15:59 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
Marek Dzwonnik napisal(a):
Ja akurat jestem za bardzo wysokim podatkiem od dziedziczenia
(np.80%), młody człowiek - niech zarabia od początku.
Sorry Zbyszku, ale Twój sposób rozumowania uważam za kuriozalny!
W ten sposób przekreślasz jakikolwiek sens jakiejkolwiek akumulacji.
Zauwaz, ze to ma pewien sens. Oczywiscie, z personalnego punktu
widzenia chcemy aby nasze dzieci dostaly to co my wypracujemy. Ale czy
to jest dobre dla spoleczenstwa jako calosci? Czy jest sens w
blokowaniu awansu spolecznego?
Ale awansu przepraszam gdzie ? Bo niniejszym spowodowales dwie rzeczy:
1) brak dlugotrwalej akumulacji ... jak duzy interes mozesz zbudowac
przez 30 lat ?
2) niechec do akumulacji w ogole .. bo po co oszczedzac ?
Zreszta po co komu takie prawo ktore w ogole nie bedzie przestrzegane?
G* wyjdzie z tego awansu spolecznego, skoro zaraz zatrudnie dzieci we
wlasnej firmie z duza pensja, oszczednosci zloze w szwajcarskim banku,
a w ogole to bede prezesem spolki jakiejs cypryjskiej korporacji, w
ktorej dziedziczenie bedzie przebiegalo wedle cypryjskiego prawa :-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 22:42:18 +0100
J.F. napisal(a):
Zauwaz, ze to ma pewien sens. Oczywiscie, z personalnego punktu
widzenia chcemy aby nasze dzieci dostaly to co my wypracujemy. Ale czy
to jest dobre dla spoleczenstwa jako calosci? Czy jest sens w
blokowaniu awansu spolecznego?
Ale awansu przepraszam gdzie ?
Bogaci pozostaja bogaci, biedni sa dalej biedni. No chyba, ze sam
jestes bardzo bogaty (ale nie przypuszczam), wiec ten sposb
rozumowania bylby zrozumialy.
Bo niniejszym spowodowales dwie rzeczy:
1) brak dlugotrwalej akumulacji ... jak duzy interes mozesz zbudowac
przez 30 lat ?
To nawet duzo lepiej, ze sie nie (o ile sie nie da). MSP sa bardziej
efektywne.
2) niechec do akumulacji w ogole .. bo po co oszczedzac ?
Bzdura. Wydajesz na wakacje, zabawaki dla dzieci, ich wyksztalcenie,
itd.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 00:11:04 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Zauwaz, ze to ma pewien sens. Oczywiscie, z personalnego punktu
widzenia chcemy aby nasze dzieci dostaly to co my wypracujemy. Ale czy
to jest dobre dla spoleczenstwa jako calosci? Czy jest sens w
blokowaniu awansu spolecznego?
Bogaci pozostaja bogaci, biedni sa dalej biedni. No chyba, ze sam
jestes bardzo bogaty (ale nie przypuszczam), wiec ten sposb
rozumowania bylby zrozumialy.
Twój sposób rozumowania, jak wynika z wypowiedzi, uzasadniony jest
punktem siedzenia. Czyli innymi słowy ciągniesz do siebie, bo taki jest
Twój obecny interes.
Czy jeśli, powiedzmy, masz lub bedziesz miał coś (cokolwiek) co zgodnie
z tymi zasadami państwo miałoby kiedyś przejąć, Twoje zdanie się zmieni?
Masz do wyboru 2 kiepskie odpowiedzi.
TAK - oznacza, że jesteś oszołomem
NIE - oznacza, ze jesteś szurniętym komunistą.
2) niechec do akumulacji w ogole .. bo po co oszczedzac ?
Bzdura. Wydajesz na wakacje, zabawaki dla dzieci, ich wyksztalcenie,
itd.
No to przyjmij do wiadomości, że są tacy którzy wydają na firmy,
stanowiska pracy... A mogliby wetknąć gdzieś na procent, bez ryzyka i
kłopotu.
P.S.
Wyżej Cię oceniałem - błędnie okazuje się.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 07:28:17 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Bogaci pozostaja bogaci, biedni sa dalej biedni. No chyba, ze sam
jestes bardzo bogaty (ale nie przypuszczam), wiec ten sposb
rozumowania bylby zrozumialy.
Twój sposób rozumowania, jak wynika z wypowiedzi, uzasadniony jest
punktem siedzenia. Czyli innymi słowy ciągniesz do siebie, bo taki jest
Twój obecny interes.
Oczywiscie. Ty sie kierujesz doktora Kulczyka, a nie swoim? Dziwne.
Co myslisz o 'Najwyzszym czasie'
Czy jeśli, powiedzmy, masz lub bedziesz miał coś (cokolwiek) co zgodnie
z tymi zasadami państwo miałoby kiedyś przejąć, Twoje zdanie się zmieni?
Byc moze bedzie to dobre dla spoleczenstwa.
No to przyjmij do wiadomości, że są tacy którzy wydają na firmy,
stanowiska pracy... A mogliby wetknąć gdzieś na procent, bez ryzyka i
kłopotu.
Och, ja przeciez mam wlasna firme i wiem jak to wyglada.
P.S.
Wyżej Cię oceniałem - błędnie okazuje się.
A to juz nie moja wina, ze fanatycznie nie znosisz odmiennych
pogladow.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 12:32:32 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Och, ja przeciez mam wlasna firme i wiem jak to wyglada.
I przez to Twoje zdanie jest dla mnie niezrozumiałe.
Chyba że działanie Twojej firmy uzasadnia te poglądy, wtedy współczuje.
Może powinieneś coś zmienić w sposobie działania swojego poletka,
zamiast proponować rozwiązania systemowe rodem z Kraju Rad?
P.S.
Wyżej Cię oceniałem - błędnie okazuje się.
A to juz nie moja wina, ze fanatycznie nie znosisz odmiennych
pogladow.
Masz rację. W tej sprawie akceptowalne są jedynie normalne poglądy.
Wychodzę z założenia, że moje są normalne, a właściwie nie moje (nie
jestem ekonomistą), ja się tylko pod nimi podpisuję.
Sprawa jest za poważna i na chore eksperymenty nie ma miejsca.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:29:12 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Och, ja przeciez mam wlasna firme i wiem jak to wyglada.
I przez to Twoje zdanie jest dla mnie niezrozumiałe.
Chyba że działanie Twojej firmy uzasadnia te poglądy, wtedy współczuje.
Może powinieneś coś zmienić w sposobie działania swojego poletka,
zamiast proponować rozwiązania systemowe rodem z Kraju Rad?
Mam wrazenie, ze nie pamietasz socjalizmu.
P.S.
Wyżej Cię oceniałem - błędnie okazuje się.
A to juz nie moja wina, ze fanatycznie nie znosisz odmiennych
pogladow.
Masz rację. W tej sprawie akceptowalne są jedynie normalne poglądy.
Wychodzę z założenia, że moje są normalne, a właściwie nie moje (nie
jestem ekonomistą), ja się tylko pod nimi podpisuję.
Sprawa jest za poważna i na chore eksperymenty nie ma miejsca.
To samo kolesie z SLD. Dokladnie to samo. Prawdziwa choroba to
przekonanie o wlasnej nieomylnosci.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:04:52 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
I przez to Twoje zdanie jest dla mnie niezrozumiałe.
Chyba że działanie Twojej firmy uzasadnia te poglądy, wtedy współczuje.
Może powinieneś coś zmienić w sposobie działania swojego poletka,
zamiast proponować rozwiązania systemowe rodem z Kraju Rad?
Mam wrazenie, ze nie pamietasz socjalizmu.
Jako prywaciarz - nie, jako dorosły człowiek - tak. Wystarczy.
Masz rację. W tej sprawie akceptowalne są jedynie normalne poglądy.
Wychodzę z założenia, że moje są normalne, a właściwie nie moje (nie
jestem ekonomistą), ja się tylko pod nimi podpisuję.
Sprawa jest za poważna i na chore eksperymenty nie ma miejsca.
To samo kolesie z SLD. Dokladnie to samo. Prawdziwa choroba to
przekonanie o wlasnej nieomylnosci.
To są poglady na mój prywatny użytek, nikomu nie szkodzą.
I proszę mnie z żadnymi czerwonymi wszarzami w jednym rzędzie nie
stawiać, bo jeszcze mi sie niechcący dostanie, kiedy ludzie (mam
nadzieję) będą ich ścierwa na widłach nosić.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 01:34:52 +0100
Marcin E. Hamerla wrote:
Bogaci pozostaja bogaci, biedni sa dalej biedni. No chyba, ze sam
jestes bardzo bogaty (ale nie przypuszczam), wiec ten sposb
rozumowania bylby zrozumialy.
A Twój pomysł spowoduje że wszyscy będą biedni. Już to przerabialiśmy
za komuny. Widać dobrze że redystrybuowane pieniądze są w większości
marnotrawione lub defraudowane.
TP.
--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 09:48:41 +0100
Tomasz Piasecki napisal(a):
Bogaci pozostaja bogaci, biedni sa dalej biedni. No chyba, ze sam
jestes bardzo bogaty (ale nie przypuszczam), wiec ten sposb
rozumowania bylby zrozumialy.
A Twój pomysł spowoduje że wszyscy będą biedni. Już to przerabialiśmy
za komuny. Widać dobrze że redystrybuowane pieniądze są w większości
marnotrawione lub defraudowane.
Przykladem jest Dania?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 09:57:53 +0100
Marcin E. Hamerla wrote:
Przykladem jest Dania?
Byłeś w Danii? Widziałeś tamtych ludzi? Oni nie wiedzą co to znaczy ukraść.
TP.
--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 10:03:26 +0100
Tomasz Piasecki napisal(a):
Przykladem jest Dania?
Byłeś w Danii? Widziałeś tamtych ludzi? Oni nie wiedzą co to znaczy ukraść.
Tak czy siak ten przyklad falsyfikuje Twoja teze.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: Tomasz Piasecki <mtbrider_at_nospam__-nospam-_.poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 10:16:27 +0100
Marcin E. Hamerla wrote:
Tak czy siak ten przyklad falsyfikuje Twoja teze.
Wyjątek potwierdzający regułę. Nie mów o Szwecji, bo tam mentalność
jest podobna. Popatrz dla odmiany na Kubę, Koreę Płn. Popatrz na Rosję,
Polskę, Czechy, Rumunię, Bułgarię itp itd. które powoli podnoszą się po
tragedii komunizmu.
TP.
--
| _ _ _ |
| _____ _| |_| | __ (o) | | __ __ _at_nospam_poczta.onet.pl |
| | \ | | |o \| \| |/o |/ _\| \ |
| |_|_|_| \_| |__/|_| |_|\__|\__||_| Tomasz Piasecki |
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 12:23:31 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Byłeś w Danii? Widziałeś tamtych ludzi? Oni nie wiedzą co to znaczy ukraść.
Tak czy siak ten przyklad falsyfikuje Twoja teze.
Powiem Wam coś o Danii, bo tu akurat sporo wiem jak jest i co ludzie
myślą, i ci zwykli pracownicy i Ci właściciele fabryk.
W Danii rzeczywiście nie ma czegoś takiego jak złodziejstwo czy
łapówkarstwo. Zostawiasz ekskluzywny (choć oni takimi raczej nie jeżdżą)
rower na chodniku na cały dzień i nikt go nie tknie, co najwyżej
przestawi bo przeszkadza. Tak samo można zostawić niezamkniętą na klucz
firmę na noc i nic się nie stanie. Nie istnieje coś takiego jak kraty w
oknach. Oczywiście "wypadki" zdarzaja się, jak wszędzie, ale mówimy o
generaliach. Pamiętam kiedyś na bardzo dużej imprezie targowej było
wielkie poruszenie, bo gdzieś w którejś hali ze stoiska zginął monitor...
To są rzeczy dość dobrze znane wszystkim.
A teraz na temat "systemu".
W Danii są bardzo wysokie podatki, podobne jak w rescie Skandynawii,
generalnie wyższe niż u nas i innych krajach Europy. NIektóre rzeczy są
brdzo wysoko opodatkowane, np nowe samochody są aż ~2x droższe niż w
Niemczech.
Typowy inżynier na posadzie zarabia około 20.000zł miesięcznie a po
odjeciu podatków zostaje mu z tego jakieś 10.000zł. Obiad w knajpie
kosztuje niewiele więcej niż u nas, wynajem mieszkania tyle samo co u
nas, prąd jest tańszy niż u nas.
Państwo systematycznie krok po kroczku wciąż podnosi podatki. Nie wynika
to z planowanej długofalowo polityki, ale ponieważ NIESRAWNE SĄ niektóre
funkcje państwa finansowane z budzetu. Np duńska służba zdrowia, to
wypisz-wymaluj odpowiednik naszej. Oczywiście kasy nie brakuje, bo
państwo pompuje. Ale pompa pracuje coraz szybciej a służba zdrowia
pracuje coraz marniej. I tak samo jak u nas, chodzi się do lekarza
prywatnie, bo np na badania trzeba czekać bardzo długo w kolejce (skąd
my to znamy).
Skala kłopotów Danii jest nieporównanie mniejsza, bo ich 5 mln ludzi
generuje większy PKB niż Polska, ale symptomy choroby systemu są takie same.
Duńczycy właśnie zaczynają mówić stop podatkom, bo widzą, że wszystko
idzie w złym kierunku. Zaczynają się wkurzać, ze zasiłek jest tak duży,
że sens pracy jest niewielki (pensja na rękę to mniej niż zasiłek x2).
Państwo jest bogate i jeszcze jakiś czas to wytrzyma, ale już zaczyna
się kruszyć.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:04:03 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 09:57:53 +0100, Tomasz Piasecki wrote:
Marcin E. Hamerla wrote:
Przykladem jest Dania?
Byłeś w Danii? Widziałeś tamtych ludzi? Oni nie wiedzą co to znaczy ukraść.
Mamy migracje - mysle ze juz wiedza :-)
Poza tym u nich sie placi podatkow przy zakupie samochodu cos miedzy
120 a 200% :-)
W Norwegii bylo prawo ze w przypadku bankructwa panstwo pokrywa
zobowiazania bankrutujacego. No i dzialalo to prawo calkiem dobrze
przez 100 czy 200 lat, zabnkrutowac to byl wstyd .. ale nazjezdzalo
sie roznych takich, zaczeli bankrutowac masowo :-)
J.
From: "Marek Szarafinski junior" <no_at_nospam_way.gov>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 14:02:46 +0100
"Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX> wrote in message
news:oiuvr0h74tfl9l28uo4dtimbn1t6jbhgqu_at_nospam_4ax.com...
Tomasz Piasecki napisal(a):
Bogaci pozostaja bogaci, biedni sa dalej biedni. No chyba, ze sam
jestes bardzo bogaty (ale nie przypuszczam), wiec ten sposb
rozumowania bylby zrozumialy.
A Twój pomysł spowoduje że wszyscy będą biedni. Już to przerabialiśmy
za komuny. Widać dobrze że redystrybuowane pieniądze są w większości
marnotrawione lub defraudowane.
Masz rację - wspólne pieniądze, to pieniądze niczyje, więc czemu sobie nie
przywłaszczyć ;).... choć z drugiej strony bezdomnych nie było...
Pozdr.
Mrek
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 14:17:36 +0100
On Thu, 16 Dec 2004 14:02:46 +0100, Marek Szarafinski junior wrote:
Bogaci pozostaja bogaci, biedni sa dalej biedni. No chyba, ze sam
jestes bardzo bogaty (ale nie przypuszczam), wiec ten sposb
rozumowania bylby zrozumialy.
A Twój pomysł spowoduje że wszyscy będą biedni. Już to przerabialiśmy
za komuny. Widać dobrze że redystrybuowane pieniądze są w większości
marnotrawione lub defraudowane.
Masz rację - wspólne pieniądze, to pieniądze niczyje, więc czemu sobie nie
przywłaszczyć ;).... choć z drugiej strony bezdomnych nie było...
Za komuny bezdomnych moze nie bylo, ale na mieszkanie czekalo sie 20
lat :-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 14:19:07 +0100
Marek Szarafinski junior napisal(a):
Bogaci pozostaja bogaci, biedni sa dalej biedni. No chyba, ze sam
jestes bardzo bogaty (ale nie przypuszczam), wiec ten sposb
rozumowania bylby zrozumialy.
A Twój pomysł spowoduje że wszyscy będą biedni. Już to przerabialiśmy
za komuny. Widać dobrze że redystrybuowane pieniądze są w większości
marnotrawione lub defraudowane.
Masz rację - wspólne pieniądze, to pieniądze niczyje, więc czemu sobie nie
przywłaszczyć ;).... choć z drugiej strony bezdomnych nie było...
Byli oczywiscie !
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 01:37:50 +0100
On Tue, 14 Dec 2004 22:42:18 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
J.F. napisal(a):
Bo niniejszym spowodowales dwie rzeczy:
1) brak dlugotrwalej akumulacji ... jak duzy interes mozesz zbudowac
przez 30 lat ?
To nawet duzo lepiej, ze sie nie (o ile sie nie da). MSP sa bardziej
efektywne.
Efektywne to moze i sa przy malej produkcji, ale kto ma robic statki,
wytapiac stal, albo i nawet most zbudowac .. i nie zbankrutowac poki
mu za gotowy nie zaplaca.. albo ilu ludzi zatrudnisz zeby nowy
procesor wyprodukowac ?
Poza tym dawno dawno temu, niejaki Henry Ford wykazal ze tani samochod
powstaje w duzej fabryce a nie w malej ...
2) niechec do akumulacji w ogole .. bo po co oszczedzac ?
Bzdura. Wydajesz na wakacje, zabawaki dla dzieci, ich wyksztalcenie,
itd.
No wlasnie - wydajesz. Nie inwestujesz w srodki wytwarzania ..
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 07:24:28 +0100
J.F. napisal(a):
1) brak dlugotrwalej akumulacji ... jak duzy interes mozesz zbudowac
przez 30 lat ?
To nawet duzo lepiej, ze sie nie (o ile sie nie da). MSP sa bardziej
efektywne.
Efektywne to moze i sa przy malej produkcji, ale kto ma robic statki,
Nooo, z tym robieniem statkow to ja bym uwazal.
wytapiac stal, albo i nawet most zbudowac .. i nie zbankrutowac poki
mu za gotowy nie zaplaca.. albo ilu ludzi zatrudnisz zeby nowy
procesor wyprodukowac ?
Hmm, ja sadzilem, ze w swiecie istnieje cos takiego jak spolka
akcyjna, kredyty bankowe. A Ty mowisz, ze to wszystko z akumulacji?
Poza tym dawno dawno temu, niejaki Henry Ford wykazal ze tani samochod
powstaje w duzej fabryce a nie w malej ...
2) niechec do akumulacji w ogole .. bo po co oszczedzac ?
Bzdura. Wydajesz na wakacje, zabawaki dla dzieci, ich wyksztalcenie,
itd.
No wlasnie - wydajesz. Nie inwestujesz w srodki wytwarzania ..
Nikt Ci nie zabrania przy tym inwestowac.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:04:04 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 07:24:28 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
J.F. napisal(a):
To nawet duzo lepiej, ze sie nie (o ile sie nie da). MSP sa bardziej
efektywne.
Efektywne to moze i sa przy malej produkcji, ale kto ma robic statki,
wytapiac stal, albo i nawet most zbudowac .. i nie zbankrutowac poki
mu za gotowy nie zaplaca.. albo ilu ludzi zatrudnisz zeby nowy
procesor wyprodukowac ?
Hmm, ja sadzilem, ze w swiecie istnieje cos takiego jak spolka
akcyjna, kredyty bankowe. A Ty mowisz, ze to wszystko z akumulacji?
A skad te banki maja miec pieniadze a spolki kapital ?
2) niechec do akumulacji w ogole .. bo po co oszczedzac ?
Bzdura. Wydajesz na wakacje, zabawaki dla dzieci, ich wyksztalcenie,
itd.
No wlasnie - wydajesz. Nie inwestujesz w srodki wytwarzania ..
Nikt Ci nie zabrania przy tym inwestowac.
Ale po co ? zeby przepadlo ? pojade sobie na wycieczke dookola swiata
... i zatrzymam sie w polowie i tam zainwestuje :-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:47:00 +0100
J.F. napisal(a):
Hmm, ja sadzilem, ze w swiecie istnieje cos takiego jak spolka
akcyjna, kredyty bankowe. A Ty mowisz, ze to wszystko z akumulacji?
A skad te banki maja miec pieniadze a spolki kapital ?
Momnet, bank ma x akcjonariuszy. Akcjonariusz przekazuje w spadku
akcje potomstwu. Potomstwo musi uiscic podatek. W jaki sposob rzutuje
to na kapital banku?
Nikt Ci nie zabrania przy tym inwestowac.
Ale po co ? zeby przepadlo ?
Nie wszystko przepadnie. I za jakis czas.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 17:52:52 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 15:47:00 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
J.F. napisal(a):
Hmm, ja sadzilem, ze w swiecie istnieje cos takiego jak spolka
akcyjna, kredyty bankowe. A Ty mowisz, ze to wszystko z akumulacji?
A skad te banki maja miec pieniadze a spolki kapital ?
Momnet, bank ma x akcjonariuszy. Akcjonariusz przekazuje w spadku
akcje potomstwu. Potomstwo musi uiscic podatek. W jaki sposob rzutuje
to na kapital banku?
A kupisz akcje banku ? Po co ?
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 09:58:15 +0100
J.F. napisal(a):
Hmm, ja sadzilem, ze w swiecie istnieje cos takiego jak spolka
akcyjna, kredyty bankowe. A Ty mowisz, ze to wszystko z akumulacji?
A skad te banki maja miec pieniadze a spolki kapital ?
Momnet, bank ma x akcjonariuszy. Akcjonariusz przekazuje w spadku
akcje potomstwu. Potomstwo musi uiscic podatek. W jaki sposob rzutuje
to na kapital banku?
A kupisz akcje banku ? Po co ?
Dla zysku?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 22:59:41 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:r7lur014rbjeo7suj77105gauqd0p1qpjk_at_nospam_4ax.com
Ale czy to jest dobre dla spoleczenstwa jako calosci?
Czy jest sens w blokowaniu awansu spolecznego?
Czy dobre dla społeczeństwa będzie sztuczne ograniczenie żywotności i
wielkości podmiotów gospodarczych do wymiaru "jednopokoleniowego"? Dlaczego
w takim razie chętnie korzystasz ze sprzętu Tek-a, kupujesz kości TI itd...
? Te wszystkie firmy mają przecież więcej niż 30 lat i w zasadzie powinny
już dawno zasilić haracz pobierany przez państwo z masy spadkowej. Od
bezpośredniego właściciela jednorazowo, albo od setek akcjonariuszy - po
kawałku. Czy uważasz, że taka powszechna nacjonalizacja majątku byłaby
dobra dla społeczeństwa? Czy sądzisz, że zachodząca co pokolenie, odgórna
redystrybucja majątku ułatwiłaby komukolwiek awans społeczny? Śmiem wątpić.
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
P.S. Dorzućcie coś elektronicznego do wątku, bo już nawet tytuł jest ciut
offtopiczny ;-)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 07:20:29 +0100
Marek Dzwonnik napisal(a):
Ale czy to jest dobre dla spoleczenstwa jako calosci?
Czy jest sens w blokowaniu awansu spolecznego?
Czy dobre dla społeczeństwa będzie sztuczne ograniczenie żywotności i
wielkości podmiotów gospodarczych do wymiaru "jednopokoleniowego"? Dlaczego
w takim razie chętnie korzystasz ze sprzętu Tek-a, kupujesz kości TI itd...
? Te wszystkie firmy mają przecież więcej niż 30 lat i w zasadzie powinny
już dawno zasilić haracz pobierany przez państwo z masy spadkowej. Od
bezpośredniego właściciela jednorazowo, albo od setek akcjonariuszy - po
kawałku.
Mowisz o firmach, ktore nie sa osobami fizycznymi.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 12:35:51 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:falvr0pr5gtm0uddhoms13mubr9ekroa57_at_nospam_4ax.com
Mowisz o firmach, ktore nie sa osobami fizycznymi.
Nie ma znaczenia. Jakby nie namieszać w systemie własności, to zawsze na
jego końcu są jakieś listki - czyli fizyczni akcjonariusze. Śmierć każdego
z nich oznaczałaby automatyczne przejęcie 80% jego akcji przez państwo.
Pokoleniowa wymiana całego akcjonariatu byłaby tożsama z _nacjonalizacją_
przedsiębiorstwa. Dziękuję. Już było.
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:37:32 +0100
Marek Dzwonnik napisal(a):
Mowisz o firmach, ktore nie sa osobami fizycznymi.
Nie ma znaczenia. Jakby nie namieszać w systemie własności, to zawsze na
jego końcu są jakieś listki - czyli fizyczni akcjonariusze.
Jesli beda sprzedawali akcje przed przejsciem na emeryture, to nie ma
problemu. Zreszta te 80% to przeciez przyklad. Wskazany jest podatek
wysoki, ale oczywiscie nie az tak wysoki.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:40:26 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 14:37:32 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
Marek Dzwonnik napisal(a):
Mowisz o firmach, ktore nie sa osobami fizycznymi.
Nie ma znaczenia. Jakby nie namieszać w systemie własności, to zawsze na
jego końcu są jakieś listki - czyli fizyczni akcjonariusze.
Jesli beda sprzedawali akcje przed przejsciem na emeryture, to nie ma
problemu.
Problem jest:
1) co zrobic z pieniedzmi - wydac na rozrywki ?
2) kto to kupi - mlody ktory sie jeszcze nie dorobil ?
Bo przeciez nie inny prawie emeryt.
Skonczy sie tak ze sprzedadza, wywioza pieniadze za granice,
albo kupia zloto i zakopia w ogrodku - panstwo dostanie
g* nie podatek, a dzieci dostana spadek, tylko beda musieli dobrze
sie maskowac.
Zreszta te 80% to przeciez przyklad. Wskazany jest podatek
wysoki, ale oczywiscie nie az tak wysoki.
Ale wysoki ? To teraz sobie wyobraz ze dostajesz dobrze prosperujaca
fabryke w spadku, albo dom. I co - masz sprzedac polowe zeby podatek
splacic ? Czy moze rzad dostanie 40% akcji i przysle swojego czlowieka
na wiceprezesa i do RN ..
J.
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: podatki
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:49:48 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:sef0s0dstasnc6oui8auf7m1tl8r26n14o_at_nospam_4ax.com...
Jesli beda sprzedawali akcje przed przejsciem na emeryture, to nie ma
problemu. Zreszta te 80% to przeciez przyklad. Wskazany jest podatek
wysoki, ale oczywiscie nie az tak wysoki.
Ale liczba 80% sporej ilości ludzi się w głowach pojawia.
Jeśli by dotyczyła podatku od spadków nikt żadnego spadku nie mógł by
przyjąć
Już wyobrażam sobie autora tego pomysłu, któremu przez przypadek ktoś
sprezentował "głupi miliard w postaci akcji, nieruchomości, dział sztuki".
Fiskus 80% "zjadł by" cały majątek, a brakujące sumę podatku spłacałyby
jeszcze praprawnuki obdarowanego. Nie da się szybko zbyć takich aktywów w
dobrej cenie, a podatek od spadków należy płacić natychmiast (a na pewno
przed jego przyjęciem).
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:23:40 +0100
Ale liczba 80% sporej ilości ludzi się w głowach pojawia.
Jeśli by dotyczyła podatku od spadków nikt żadnego spadku nie mógł by
przyjąć
Czemu, nawet przy 80%, zostałbyś właścicielem 20% a właścicielem reszty
zostałoby państwo i już.
Już wyobrażam sobie autora tego pomysłu, któremu przez przypadek ktoś
sprezentował "głupi miliard w postaci akcji, nieruchomości, dział sztuki".
Fiskus 80% "zjadł by" cały majątek, a brakujące sumę podatku spłacałyby
jeszcze praprawnuki obdarowanego.
Nikt jeszcze nawet nie myślał o podatku spadkowym większym od 100% ale może
to ma sens :))
pzdr
zbyszek
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:36:17 +0100
Użytkownik "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:cpqh1m$2cj0$1_at_nospam_mamut.aster.pl...
Czemu, nawet przy 80%, zostałbyś właścicielem 20% a właścicielem reszty
zostałoby państwo i już.
Naprawdę wydaje ci się, ze zgromadzisz 800 milionów (a nawet tysięcy) w
kilka dni obiecując ewentualnemu kupcowi (kredytodawcy), że to mu się opłaci
???
Po co ?
Ty zdechniesz w pierdlu za długi (bo nikt ci nie pożyczy takich kwot), a
majątek państwo sprzeda dużo poniżej ceny rynkowej, chyba, że będzie czekać
na odpowiedni moment, dbając o jego wartość
Uwzględnij też, że przy sprawach spadkowych procentową dolę bierze notariusz
i inni namiestnicy.
Jedynym wyjściem jest zrzec się spadku. Byłeś "goły" i obliżesz się smakiem.
Szybko dojdziesz do wniosku, ze nie warto mieć nic wartościowego, bo może
następny się narodzić, co wymyśli, że masz mu wszystko oddać
Tylko społeczeństwo bandytów, złodziei i meneli miałoby sens przy tak
wysokich podatkach
Kto by je redystrybuował ? Menel ?
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:22:43 +0100
Czemu, nawet przy 80%, zostałbyś właścicielem 20% a właścicielem reszty
zostałoby państwo i już.
Naprawdę wydaje ci się, ze zgromadzisz 800 milionów (a nawet tysięcy) w
kilka dni obiecując ewentualnemu kupcowi (kredytodawcy), że to mu się
opłaci
Można podejść do tego inaczej, ty dostajesz 20% udziałów a państwo 80%
i niczego nie musisz nikomu spłacać.
Oczywiście te 80% to pierwsza z brzegu liczba, lepsza byłaby pewnie np. 49%
czy 35%
bo pozostawiałaby prawo zarządzania odziedziczonym majątkiem...
majątek państwo sprzeda dużo poniżej ceny rynkowej,
To nie a z taki duży problem (nie taki jak teraz!) bo za "parę" lat państwo
jeszcze raz
zostałoby jego częściowym właścicielem....:
Uwzględnij też, że przy sprawach spadkowych procentową dolę bierze
notariusz
i inni namiestnicy
System haraczy dla notariuszy to taki "nowoczesny podatek" wpłacany do
prywatnych kieszeni..
pzdr
zbyszek
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 03:13:44 +0100
Użytkownik "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:cpqkgc$lsq$1_at_nospam_mamut1.aster.pl
Oczywiście te 80% to pierwsza z brzegu liczba, lepsza byłaby pewnie
np. 49% czy 35%
bo pozostawiałaby prawo zarządzania odziedziczonym majątkiem...
??!
Powiedzmy, że dziedziczysz przedsiębiorstwo utrzymujące się na granicy
rentowności. Nagle masz oddać z niego niewiele... "tylko" 35%. Bez żadnego
planu, bez przygotowania. W wybranym przez los momencie. No to jak? Z hali
odrąbiemy 35% a tokarkę pionowo czy poziomo? Żadna firma nie wytrzyma
takiego domiaru. Zwłaszcza , że śmierć właściciela oznacza przeważnie
zerwanie ciągłości administrowania. W ten sposób można wykończyć dowolny
podmiot sprowadzając go do roli masy upadłościowej. Zatem o jakim
_zarządzaniu_majątkiem_ mówisz?
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 23:27:15 +0100
??!
Powiedzmy, że dziedziczysz przedsiębiorstwo utrzymujące się na granicy
rentowności. Nagle masz oddać z niego niewiele... "tylko" 35%. Bez
żadnego
planu, bez przygotowania. W wybranym przez los momencie. No to jak? Z
hali
odrąbiemy 35% a tokarkę pionowo czy poziomo? Żadna firma nie wytrzyma
takiego domiaru. Zwłaszcza , że śmierć właściciela oznacza przeważnie
zerwanie ciągłości administrowania. W ten sposób można wykończyć dowolny
podmiot sprowadzając go do roli masy upadłościowej. Zatem o jakim
_zarządzaniu_majątkiem_ mówisz?
Ciekawe, więc powiadasz że gdy jest 2 lub więcej spadkobierców to zawsze
firma idzie do kasacji ? Jeden dostaje swój kawałek a pozostali wyburzają
resztę?
A słyszałeś o firmach w których jest więcej niż jeden właściciel i które
jeszcze istnieją?
Są też takie których jednym z właścicieli jest państwo i też jakoś
istnieją... A zmiana
udziałowców w firmach też nie jest niczym nowym i też jakoś leci....
pzdr
zbyszek
Date: Fri, 17 Dec 2004 00:28:14 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: podatki
Bardzo proszę o zaprzestanie dokarmiania.
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: "Ahmed" <m.gala_at_nospam_AQQ_interia.pl>
Subject: Re: podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 08:30:30 +0100
zbyszek wrote:
Ale liczba 80% sporej ilości ludzi się w głowach pojawia.
Jeśli by dotyczyła podatku od spadków nikt żadnego spadku nie mógł by
przyjąć
Czemu, nawet przy 80%, zostałbyś właścicielem 20% a właścicielem
reszty zostałoby państwo i już.
Już wyobrażam sobie autora tego pomysłu, któremu przez przypadek ktoś
sprezentował "głupi miliard w postaci akcji, nieruchomości, dział
sztuki". Fiskus 80% "zjadł by" cały majątek, a brakujące sumę
podatku spłacałyby jeszcze praprawnuki obdarowanego.
Hehehe... i byloby: Chcesz zrobic komus na zlosc? Zostaw mu duzy spadek:) Bo
przeciez w testamencie mozna wymienic kogokolwiek.
--
Ahmed
m.gala(maupa)interia.pl
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 09:59:59 +0100
SP9LWH napisal(a):
Jesli beda sprzedawali akcje przed przejsciem na emeryture, to nie ma
problemu. Zreszta te 80% to przeciez przyklad. Wskazany jest podatek
wysoki, ale oczywiscie nie az tak wysoki.
Ale liczba 80% sporej ilości ludzi się w głowach pojawia.
Jeśli by dotyczyła podatku od spadków nikt żadnego spadku nie mógł by
przyjąć
Już wyobrażam sobie autora tego pomysłu, któremu przez przypadek ktoś
sprezentował "głupi miliard w postaci akcji, nieruchomości, dział sztuki".
Fiskus 80% "zjadł by" cały majątek, a brakujące sumę podatku spłacałyby
jeszcze praprawnuki obdarowanego. Nie da się szybko zbyć takich aktywów w
dobrej cenie, a podatek od spadków należy płacić natychmiast (a na pewno
przed jego przyjęciem).
Nawiasem mowiac mozna by wtedy zlikwidowac jakies inne podatki.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 10:53:03 +0100
On Thu, 16 Dec 2004 09:59:59 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
Jesli beda sprzedawali akcje przed przejsciem na emeryture, to nie ma
problemu. Zreszta te 80% to przeciez przyklad. Wskazany jest podatek
wysoki, ale oczywiscie nie az tak wysoki. [...]
Nawiasem mowiac mozna by wtedy zlikwidowac jakies inne podatki.
A w razie deficytu budzetowego wyznaczyc emerytow do odstrzalu :-)
Ale tylko tak ci sie wydaje - skoro spadkobierca bedzie musial
zaplacic 80%, to nie wezmie nic, albo co gorsza odda spadek rzeczowy i
zarzada 20% reszty w gotowce :-)
Poza tym nie dziw sie ze na dwa dni przed smiercia spadkodawca
zatrudni swoje dzieci na roczny kontrakt z duza pensja :-)
J.
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:08:10 +0100
W ten sposób przekreślasz jakikolwiek sens jakiejkolwiek akumulacji. Po co
gromadzić majątek, skoro dzieci i tak z tego nie skorzystają? Po co przez
pokolenia rozwijać firmę i pracować na jej markę, skoro firma z definicji
może istnieć co najwyżej przez jedno pokolenie?
Nie napisałem chyba że podatek ma być 100%?, zresztą czy 80% czy 60%
to jest kwestia umowna.
Chodziło mi o myśl, że w obecnym systemie opłaca się "rodzinie" poświęcić
jednego członka, który duuuużo nakradnie a później pójdzie siedzieć, a
przez którego poświęcenie kilka kolejnych pokoleń będzie leżało
brzuchem do góry....a inny uczciwy będzie podcierał im dupę
kłaniając się i uznając za swoich dobrodziejów....
Ty chyba rzeczywiście preferujesz mentalność "nakraść jak najwięcej w
krótkim czasie i
przepuścić za życia". No to jak? Wracamy do kołchozu?
Czy praca Tobie się kojarzy z kradzierzą? Czy jedyną drogą wejscia w
posiadanie
uważasz że jest kradzierz albo spadek??
Właśnie dokładnie odwrotnie - nawet jak nakradniesz to i tak nikt poza tobą
i to przez krótki
czas z tego by nie skorzystał a ty pójdziesz # więc to by się skrajnie nie
kalkulowało.
Co to znaczy "wraca"? Jest zwyczajnie przywłaszczana. Z naruszeniem
elementarnego prawa własności.
To czy jest to przywłaszczenie czy nie decydują właśnie przepisy.
Z tego co piszesz to wynika że podatek obecnie pobierany przez państwo
to jest przywłaszczenie części majątku... tak?
"należy zacząć się przyzwyczajać do myśli, że nie każdy bogaty to
złodziej..."
Chyba macie dużo na sumieniu....
Marzeniem bogatych złodziei jest to aby ich szanowano i nazywano
przedsiębiorcami..
A może ktoś jest w stanie z czystym sumieniem oświadczyć że to on lub
wskazać taką osobę która dorobiła się dużych pieniędzy nigdy nie
kombinując, w żaden sposób nie naruszając prawa (nie chodzi o to czy został
za to skazany) prowadząc działalność, żadnych łapówek, żadnego zaniżania
wartości towaru itd..
Ja mam ogromny szacunek do osób które w 100% uczciwy sposób dorobiły się
majątku
i bardzo ich za to podziwiam!!! i im tego w ogóle nie zazdroszczę !!!
Więc proszę tu jest lista do wpisywania się kogo mam podziwiać:
1....
2...
3...
...
Ale mam też niestety świadomość że jeśli któś okrada państwo to okrada i
mnie....
pzdr
zbyszek
From: Marcin Stanisz <mstanisz_at_nospam_bzdury.poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 19:04:05 +0100
On Thu, 16 Dec 2004 00:08:10 +0100, zbyszek wrote:
"należy zacząć się przyzwyczajać do myśli, że nie każdy bogaty to
złodziej..."
Chyba macie dużo na sumieniu....
Marzeniem bogatych złodziei jest to aby ich szanowano i nazywano
przedsiębiorcami..
Dzięki. Plonk.
--
Marcin Stanisz
"A lie will go round the world before the truth has got its boots on"
Terry Pratchett, "Truth"
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 22:20:22 +0100
Użytkownik Marcin Stanisz napisał:
"należy zacząć się przyzwyczajać do myśli, że nie każdy bogaty to
złodziej..."
Chyba macie dużo na sumieniu....
Marzeniem bogatych złodziei jest to aby ich szanowano i nazywano
przedsiębiorcami..
Dzięki. Plonk.
Już dawnio zauważyłem, że społeczeństwo dzieli się na jakby równoległe
światy. Tylko Ci, ktorzy się w jakiś sposób przemieścili z jednego do
innego, rozumieją więcej niż jeden.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: =?iso-8859-2?Q?Re:_uczciwo=B6=E6_i_podatki?=
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:51:03 +0100
Użytkownik "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:cpqg4j$il2$1_at_nospam_mamut1.aster.pl...
Chodziło mi o myśl, że w obecnym systemie opłaca się "rodzinie" poświęcić
jednego członka, który duuuużo nakradnie a później pójdzie siedzieć, a
przez którego poświęcenie kilka kolejnych pokoleń będzie leżało
brzuchem do góry....a inny uczciwy będzie podcierał im dupę
kłaniając się i uznając za swoich dobrodziejów....
Od kradzieży, malwersacji,oszustw są prokuratorzy i sądy, a nie podatki
A może ktoś jest w stanie z czystym sumieniem oświadczyć że to on lub
wskazać taką osobę która dorobiła się dużych pieniędzy nigdy nie
kombinując, w żaden sposób nie naruszając prawa (nie chodzi o to czy
został
za to skazany) prowadząc działalność, żadnych łapówek, żadnego zaniżania
wartości towaru itd..
Ja mam ogromny szacunek do osób które w 100% uczciwy sposób dorobiły się
majątku
i bardzo ich za to podziwiam!!! i im tego w ogóle nie zazdroszczę !!!
Więc proszę tu jest lista do wpisywania się kogo mam podziwiać:
Ale mam też niestety świadomość że jeśli któś okrada państwo to okrada i
mnie....
Jest to iluzja, że istnieją tacy ludzi, czy zwierzęta.
Już ktoś wcześniej tu napisał - "jesteś pierwszy do odstrzału"
Nieskazitelnie uczciwy może być noworodek
Ktoś starszy od przedszkolaka już nie
Już w przedszkolu dzieci zaczynają kłamać, unikać obowiązków, kraść
W szkole to się krystalizuje
W życiu zawodowym jeszcze bardziej
Robotnik "załatwi" śrubkę, sprzątaczka -papier toaletowy, sekretarka -
papier czy długopis. a może znaczek na list, czy telefon w sprawach
prywatnych, zaopatrzeniowiec, kierownik, dyrektor, prezes przyjmie jakąś
prowizję.Nieskazitelny urzędnik zrobi wszystko, by ten kto ma więcej od
niego, a nie chce się podzielić miał dużo kłopotów.
Traci zwykle właściciel.
Obojętnie czy jego majątek wyraża się miliardami dolarów czy jednymi starymi
śmierdzącymi gaciami, które ma na menelskim grzbiecie.
Jest to zwykła walka o byt - taka sama jak wśród każdego zwierzęcia
Różnimy się jedynie tym, że ktoś musi czuwać nad porządkiem ogromnego
ludzkiego stada. To rola dla polityków,prawa, monarchy, demokracji czy
innego dyktatora. Nie wystarczy jeden przywódca na miliony czy miliardy
osobników
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: uczciwość i podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:45:02 +0100
Chodziło mi o myśl, że w obecnym systemie opłaca się "rodzinie"
poświęcić
jednego członka, który duuuużo nakradnie a później pójdzie siedzieć, a
Od kradzieży, malwersacji,oszustw są prokuratorzy i sądy, a nie podatki
To prawda , ale ponieważ nie działają idealnie, to dodatkowe zabezpieczenie
przed trwałym wypaczeniem - takie ujemne sprzężenie zwrotne jest
potrzebne -jak podatek
spadkowy, majątkowy..,
Ci co mają teraz dużo woleliby naturalnie że dodatnie sprzężenie, np. aby
państwo wspierało ludzi zaradnych, tworzących nowe miejsca pracy,
troszczących się o pracowników w chorobie, poprzez coroczne
dopłaty do ich działalności, w wysokości równej ich, wykazanemu w zeznaniu
PIT- ADC4
zyskowi za ostatni rok, a oni w drodze wdzięczności stworzyliby dodatkowe
miejsca
pracy dla ubogich i bezdomnych.... - to też byłby idealny system :))) -
Acha jeszcze jedno
składając formularz PIT-ADC4 należało by wpłacić kaucję w wysokości 1mln zł
aby
odsiać "żartownisiów" i zaoszczędzić na pracy urzędników.....
Jest to iluzja, że istnieją tacy ludzi, czy zwierzęta.
Już ktoś wcześniej tu napisał - "jesteś pierwszy do odstrzału"
Nie mam złudzeń, i dlatego nie wierzę w ideały, prawo podatkowe m.in
jest po to aby zabezpieczyć minimalne potrzeby całemu społeczeństwu,
a nie tylko wybranej grupie, aby ludzie nie zdychali z głodu!,
Nie ma pojęcia uczciwe prawo czy nie - jeśli jest już jakieś prawo to jest
ono uczciwe - ważne aby spełniało swoje wszystkie zadania.
Jest to zwykła walka o byt - taka sama jak wśród każdego zwierzęcia
A prawo je reguluje....
pzdr
zbyszek
From: "ja" <e_at_nospam_ma.il>
Subject: Podatki
Date: Tue, 14 Dec 2004 23:43:54 +0100
Użytkownik "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:cpnd1g$14mg$1_at_nospam_mamut1.aster.pl...
Ja akurat jestem za bardzo wysokim podatkiem od dziedziczenia (np.80%),
młody człowiek - niech
zarabia od początku. Teraz jeśli jakiś jeden złodziej dużo nakradnie to
całe
pokolenia mogą trzymać ten majątek (fabryki, firmy, kopalnie,..) dla
siebie
Zgłaszam swój zdecydowany sprzeciw !!!
To ja qrwa haruję, (żyję, żeby pracować) żeby moim dzieciom było lepiej niż
mnie, a jakiś niedodupczony darmozjad i pierdzistołek zabierze to moim
dzieciom ??????
Już jestem gotów już zapłacić, żeby go zabić, wykastrować itd:-(
Czy Tobie się wydaje , ze w tym kraju wszyscy kradną ???
Jeśli tak - przeznaczam cały swój majątek na finansowanie zbrojnej
organizacji unicestwienia polaków.
milion w środę, milion w sobotę. Wszystkim rozdać broń -niech się
pozabijają.
Jesteś pierwszy do odstrzału. Podoba Ci się mój odmienny punkt widzenia ?
Coroczny od nieruchomości + wartości firm - ja jestem za !!!!, kwestia
tylko
jego wysokości,
np. 1% daje zwrot nieruchomości dla ogółu państwa po 100 latach a to jest
dobry pomysł,
szczególnie biedny skorzysta na tym i to najbardziej.
To jest bardzo krótkowzroczne myślenie.
Słuchaj dalej politykierów z telewizora a zdechniesz z głodu.
Czy Tobie się wydaje, że państwo tworzy POTRZEBNE miejsca pracy podnosząc
podatki ????
Owszem - urzędnicze - zbędnego balastu, któremu wydaje się, ze jest
niezbędny.
Ale to przecież nieważne:-(
HCWDiKSPSŁ
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: Podatki
Date: Wed, 15 Dec 2004 00:02:55 +0100
Użytkownik "ja" <e_at_nospam_ma.il> napisał w wiadomości
news:cpnqil$op4$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl
Zgłaszam swój zdecydowany sprzeciw !!!
To ja qrwa haruję, (żyję, żeby pracować) żeby moim dzieciom było
lepiej niż mnie, a jakiś niedodupczony darmozjad i pierdzistołek
zabierze to moim dzieciom ??????
....
Ja swój sprzeciw już zgłosiłem. Tylko widzisz... bardzo wartościowym
atrybutem tej grupy jest samokontrola jaką dobrowolnie narzucają sobie
jej uczestnicy. Dzięki temu dyskusje (nawet te baaaardzo offtopiczne ;)
zazwyczaj nadają się do czytania i raczej nie przeradzają w ogólne
pyskówki. Ta grupa po prostu da się lubić. Postaraj się proszę, żeby nie
przekroczyć granicy zdrowego rozsądku, bo IMHO niebezpiecznie się do niej
zbliżamy.
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: Podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:45:12 +0100
Zgłaszam swój zdecydowany sprzeciw !!!
To ja qrwa haruję, (żyję, żeby pracować) żeby moim dzieciom było lepiej
niż
mnie,
Trochę odpocznij, widać że jesteś już trochę zmęczony... a życie masz
jedno..
a dzieciom - szczególnie młodym - bardziej niż pieniądze potrzebny jest
ojciec
i lepiej aby nie był znerwicowany - zapytaj je czego bardziej pragną ojca
czy
25-tego samochodzika zdalnie-sterowanego (opcja zależna od wieku dzieci)
Myślisz kategoriami mrówki i nie widzisz co tobie naprawdę zagraża,
zapierniczasz
i harujesz z nadzieją że to zachowasz albo dasz dzieciom, ale może się
pojawić
większy od ciebie (np. pan J.K albo jego dziecko) i Ciebie (albo twoje
dziecko) rozdepcze,
bo akurat posiadając od "pokoleń" 99% majątku narodowego jeszcze nie ma
saturatora
który wy od pokoleń z trudem prowadzicie.....a wydawało wam się że jesteście
już mocni...
(jeśli nie znasz mechanizmów w jaki mając duży majątek można przejąć każdy
inny interes
w mig to poczytaj pod tym kątem prasę albo daj znać na priva to pogadamy)
Czy Tobie się wydaje , ze w tym kraju wszyscy kradną ???
Powiedzmy że poszukuje przykładów działalności w 100% uczciwej...
Coroczny od nieruchomości + wartości firm - ja jestem za !!!!, kwestia
tylko
jego wysokości,
np. 1% daje zwrot nieruchomości dla ogółu państwa po 100 latach a to
jest
dobry pomysł,
To jest bardzo krótkowzroczne myślenie.
Słuchaj dalej politykierów z telewizora a zdechniesz z głodu.
Chyba poddałeś się myśleniu tych co mają już 100000x tyle co ty i
najchętniej to by
znieśli wszelkie podatki bo im to nie jest już potrzebne.
Mimo twojego trochę znerwicowanego do mnie stosunku -
Serdecznie pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów
zbyszek
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:17:01 +0100
Użytkownik "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl> napisał w wiadomości
news:cpqia2$2dff$1_at_nospam_mamut.aster.pl...
Chyba poddałeś się myśleniu tych co mają już 100000x tyle co ty i
najchętniej to by
znieśli wszelkie podatki bo im to nie jest już potrzebne.
Podatki mają być po to by zaspokajać potrzeby całego społeczeństwa
Niestety tak to już jest, że pieniądze na podatki biorą się z intensywnej
pracy tych, którzy coś społecznie pożytecznego robią
Gdyby byli sami urzędnicy nie byłoby czego dzielić.
Rola państwa jako idealnego "sprawiedliwego" się nie sprawdziła dotychczas
Socjalizm, komunizm nie wyszedł na dobre żadnemu państwu w którym go
"testowano"
Ja podobnie jak wielu uważam, ze podatek od spadków i darowizn jest
wyjątkowo niesprawiedliwy.
Dla celów ogólnospołecznych prosty podatek pośredni wystarczyłby, ale co
wtedy robiłaby armia urzędników.
Mnie nie przeszkadza ani majątek Pana Gatesa, ani Kulczyka
Mnie przeszkadza, że wielu myśli tylko o tym jak im zabrać, a nie myśli jak
zarobić
Jak w starym dowcipie:
"Gdy Niemiec kupi Mercedesa - Jego sąsiad myśli jak sobie też takiego kupić.
Gdy Polak kupi Syrenę - Jego sąsiad marzy o tym by mu ją szybko szlag
trafił"
Mnie teorie Lenina nie zachęcają do naśladownictwa, choć Lenin dyktator
sukces osobisty swoją teorią osiągnął. Skończył źle czy dobrze ?- syfilisem
czy strzałem w łeb ?
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 11:28:09 +0100
SP9LWH napisal(a):
Mnie nie przeszkadza ani majątek Pana Gatesa, ani Kulczyka
Mi przeszkadza majatek zobyty lewymi sposobami. Oczywiscie nie mowie o
zadnym z powyzszych.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: Podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 13:26:15 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:joo2s0lcts7vghfm800hnhla4i3678cb6h_at_nospam_4ax.com...
Mi przeszkadza majątek zdobyty lewymi sposobami. Oczywiście nie mowie o
żadnym z powyższych.
Mi też, ale naprawy tego stanu oczekuję od prokuratorów i sędziów, a nie
fiskusa.
To, że na policję, prokuraturę, sędziów można liczyć, telewizja pokazywała w
ostatnich latach często.
"Umiesz liczyć -licz na siebie", "Weźcie sprawy w swoje ręce" - pozabijajcie
niegodziwców ?
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: Podatki
Date: Thu, 16 Dec 2004 14:29:48 +0100
SP9LWH napisal(a):
"Umiesz liczyć -licz na siebie", "Weźcie sprawy w swoje ręce" - pozabijajcie
niegodziwców ?
I jeszcze: 'Zabijajcie wszystkich, Bog rozpozna swoich'.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc[kropka]pl (Pawel Pawlowicz)
Subject: Re: Podatki
Date: Fri, 17 Dec 2004 09:42:00 GMT
On Thu, 16 Dec 2004 01:17:01 +0100, "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl> wrote:
Podatki mają być po to by zaspokajać potrzeby całego społeczeństwa
W zeszlym roku zabawialem troche w dziwnym kraju o nazwie Andora. Tam
w ogole nie ma podatkow (zdaje mi sie, ze jest tylko clo), a panstwo
dziala znakomicie, mieszkancy sa szczesliwi, nie ma zlodziei, az nie
da sie, cholera, uwierzyc.
Pozdrawiam,
Pawel
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Podatki
Date: Fri, 17 Dec 2004 15:12:03 +0100
On Fri, 17 Dec 2004 09:42:00 GMT, paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc[kropka]pl
Podatki mają być po to by zaspokajać potrzeby całego społeczeństwa
W zeszlym roku zabawialem troche w dziwnym kraju o nazwie Andora. Tam
w ogole nie ma podatkow (zdaje mi sie, ze jest tylko clo), a panstwo
dziala znakomicie, mieszkancy sa szczesliwi, nie ma zlodziei, az nie
da sie, cholera, uwierzyc.
Clo ? A to przypadkiem nie jest jedna wielka strefa wolnoclowa ?
A mieszkancy zyja szczesliwie dzieki roznicom podatkow na alkohole,
perfumy itp ?
Dodatkowo zachodzi pytanie jak u nich dziala policja, wojsko,
J.
From: paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc[kropka]pl (Pawel Pawlowicz)
Subject: Re: Podatki
Date: Mon, 20 Dec 2004 10:01:55 GMT
On Fri, 17 Dec 2004 15:12:03 +0100, J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
wrote:
W zeszlym roku zabawialem troche w dziwnym kraju o nazwie Andora. Tam
w ogole nie ma podatkow (zdaje mi sie, ze jest tylko clo), a panstwo
dziala znakomicie, mieszkancy sa szczesliwi, nie ma zlodziei, az nie
da sie, cholera, uwierzyc.
Clo ? A to przypadkiem nie jest jedna wielka strefa wolnoclowa ?
Juz nie. Andora jest czlonkiem UE, ale chyba na jakichs specjalnych
prawach. Sa tam sklepy wolnoclowe, ale wejsc do nich mozna za
okazaniem paszportu z kraju nie bedacego czlonkiem UE, a zakupow
dokonac mozna za najwyzej 100 EUR. Przy wyjezdzie z Andory kazdy
samochod jest sprawdzany, ale celnikow interesuje praktycznie
wylacznie alkohol i papierosy.
Nawiasem mowiac, sklepy wygladaly na wymierajace, moze juz ich nie ma.
A mieszkancy zyja szczesliwie dzieki roznicom podatkow na alkohole,
perfumy itp ?
Nie ma akcyzy i VATu.
Dodatkowo zachodzi pytanie jak u nich dziala policja, wojsko,
Wojska nie ma. Policja jest wylacznie drogowa, dziala znakomicie
(kieruje ruchem i uprzejmie prosi, abys zabral samochod z miejsca w
ktorym nie wolno parkowac, nie pisze mandatow).
Pozdrawiam,
Pawel
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_charite.de>
Subject: Re: Podatki
Date: Mon, 20 Dec 2004 13:35:21 +0100
Pawel Pawlowicz wrote:
W zeszlym roku zabawialem troche w dziwnym kraju o nazwie Andora. Tam
w ogole nie ma podatkow (zdaje mi sie, ze jest tylko clo), a panstwo
dziala znakomicie, mieszkancy sa szczesliwi, nie ma zlodziei, az nie
da sie, cholera, uwierzyc.
Clo ? A to przypadkiem nie jest jedna wielka strefa wolnoclowa ?
Juz nie. Andora jest czlonkiem UE, ale chyba na jakichs specjalnych
nie jest. Jedyne co się zmieniło, to to, ze nie jest już księstwem
absolutystycznym, tylko ma coś z demokracji.
Wojska nie ma. Policja jest wylacznie drogowa, dziala znakomicie
(kieruje ruchem i uprzejmie prosi, abys zabral samochod z miejsca w
ktorym nie wolno parkowac, nie pisze mandatow).
Szefami Andory są arcybiskup Barcelony i francuski cesarz. Z braku
ostatniego, jego obowiązki przejął prezydent Francji.
Waldek
From: paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc[kropka]pl (Pawel Pawlowicz)
Subject: Re: Podatki
Date: Tue, 21 Dec 2004 09:49:59 GMT
On Mon, 20 Dec 2004 13:35:21 +0100, Waldemar Krzok
<waldemar.krzok_at_nospam_charite.de> wrote:
Andora jest czlonkiem UE
nie jest.
Jest!
Zrobilem nawet zdjecie mojej corce pod niebieska tablica z gwiazdami i
napisem "Andorra".
Szefami Andory są arcybiskup Barcelony i francuski cesarz. Z braku
ostatniego, jego obowiązki przejął prezydent Francji.
Faktycznie jest tam cos w rodzaju parlamentu, nazywa sie "Rada Siedmiu
Dolin", ale nie ma wyborow, na obrady przychodzi kazdy, kto chce (i ma
obywatelstwo). Jest tez rzad, ale chyba jakis szczatkowy, w TV
pokazuja na okraglo tylko jednego ministra, od edukacji i sportu. A
ten chyba dobrze robi swoja robote: wylaczywszy bardzo starych ludzi
wszyscy mowia po angielsku (niesamowity kontrast w stosunku do
sasiednich krajow). Biorac pod uwage, ze kazdy tam mowi po hiszpansku,
francusku i w jezyku katalonskim mozna nabawic sie kompleksow.
Pozdrawiam,
Pawel
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: Podatki
Date: Thu, 23 Dec 2004 14:21:52 +0100
Pawel Pawlowicz wrote:
Jest!
Zrobilem nawet zdjecie mojej corce pod niebieska tablica z gwiazdami i
napisem "Andorra".
nie jest. Członkami Unii Europejskiej jest 25 krajów. Andorry tam nie ma.
Monaco, San Marino i Watykanu zresztą też nie, choć są członkami unii
walutowej i mają euro. Wyślij sobie paczkę z Andorry, zapłacisz cło :-)
Szefami Andory są arcybiskup Barcelony i francuski cesarz. Z braku
ostatniego, jego obowiązki przejął prezydent Francji.
od 1993 roku mają demokrację parlamentarną. Głową państwa jest dalej
formalnie "dwuksięstwo" biskupa Seo de Urgel i prezydenta Francji.
Faktycznie jest tam cos w rodzaju parlamentu, nazywa sie "Rada Siedmiu
Dolin", ale nie ma wyborow, na obrady przychodzi kazdy, kto chce (i ma
obywatelstwo). Jest tez rzad, ale chyba jakis szczatkowy, w TV
pokazuja na okraglo tylko jednego ministra, od edukacji i sportu. A
ten chyba dobrze robi swoja robote: wylaczywszy bardzo starych ludzi
wszyscy mowia po angielsku (niesamowity kontrast w stosunku do
sasiednich krajow). Biorac pod uwage, ze kazdy tam mowi po hiszpansku,
francusku i w jezyku katalonskim mozna nabawic sie kompleksow.
ciekawe, jak wypadli w PISA ;-)
oficjalnym językiem jest kataloński, ale praktycznie wszyscy znają francuski
i hiszpański, a angielski też nie jest im obcy.
Waldek
From: paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc[kropka]pl (Pawel Pawlowicz)
Subject: Re: Podatki
Date: Mon, 03 Jan 2005 09:16:01 GMT
On Thu, 23 Dec 2004 14:21:52 +0100, Waldemar Krzok
<waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de> wrote:
Pawel Pawlowicz wrote:
Jest!
Zrobilem nawet zdjecie mojej corce pod niebieska tablica z gwiazdami i
napisem "Andorra".
nie jest. Członkami Unii Europejskiej jest 25 krajów. Andorry tam nie ma.
Monaco, San Marino i Watykanu zresztą też nie, choć są członkami unii
walutowej i mają euro. Wyślij sobie paczkę z Andorry, zapłacisz cło :-)
Poniewaz Andorra nie nalezy do wspolnego obszaru celnego (Schengen).
Rzeczywiscie, formalnie UE liczy 25 krajow, ale przy granicy Andory sa
unijne tablice z gwiazdami i napisem Andorra.
Pozdrawiam,
Pawel
PS Chyba EOT?
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: Podatki
Date: Mon, 03 Jan 2005 10:58:02 +0100
On Mon, 03 Jan 2005 09:16:01 GMT, paw-p_at_nospam_ozi.ar.wroc[kropka]pl (Pawel
Pawlowicz) wrote:
On Thu, 23 Dec 2004 14:21:52 +0100, Waldemar Krzok
Jest! Zrobilem nawet zdjecie mojej corce pod niebieska tablica z gwiazdami i
napisem "Andorra".
nie jest. Członkami Unii Europejskiej jest 25 krajów. Andorry tam nie ma.
Monaco, San Marino i Watykanu zresztą też nie, choć są członkami unii
walutowej i mają euro. Wyślij sobie paczkę z Andorry, zapłacisz cło :-)
Poniewaz Andorra nie nalezy do wspolnego obszaru celnego (Schengen).
Eee - Schengen to jest wspolny obszar "paszportowy". Miedzy tymi
krajami nie ma nawet symbolicznej kontroli granicznej.
Cala UE jest wspolnym obszarem celnym - clo zaplacone w Anglii na
towar pozaunijny wystarczy do sprowadzenia go do Polski bez cla ..
J.
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_charite.de>
Subject: Re: Podatki
Date: Mon, 03 Jan 2005 11:07:15 +0100
Jest!
Zrobilem nawet zdjecie mojej corce pod niebieska tablica z gwiazdami i
napisem "Andorra".
nie jest. Członkami Unii Europejskiej jest 25 krajów. Andorry tam nie ma.
Monaco, San Marino i Watykanu zresztą też nie, choć są członkami unii
walutowej i mają euro. Wyślij sobie paczkę z Andorry, zapłacisz cło :-)
Poniewaz Andorra nie nalezy do wspolnego obszaru celnego (Schengen).
Rzeczywiscie, formalnie UE liczy 25 krajow, ale przy granicy Andory sa
unijne tablice z gwiazdami i napisem Andorra.
są członkiem stowarzyszonym, na trochę dzikich prawach, jako wasal
członków EU. Podobnie jak Gujana, Antyle i podobne.
PS Chyba EOT?
już dawno ;-)
Pozdrowienia w nowym roku!
Waldek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 21:10:05 +0100
Użytkownik J.F. napisał:
A ty mowisz o liniowym czy poglownym ? [Kazdy placi 1000 zl
miesiecznie podatku] :-)
Pogłowny to skrajna bzdura, rodem se średniowiecza.
LINIOWY, napisałem jasno, czyli ten sam % dla każdego, np 19% tak jak
płaci biznes. Albo jeszcze mniej, np 15% i do tego zero odliczeń od
czegokolwiek - mój ideał. Państwu też bardziej by się opłaciło.
Lewica - wiadomo, partia socjalna, ma zadbac o to zeby biedniejsi
placili mniej, a bogatsi wiecej. Spoleczenstwo wybralo lewice :-)
Lewica ma g...no zamiast mózgów. Jak się będzie wiecznie odchudzać
dawców, to pieniędzy w końcu i tak zabraknie, i to ZABRAKNIE SKUTECZNIE.
Na amen! Każdy ekonomista to wie, tylko tu nie chodzi o ekonomię a o
głosy plebsu, który i tak nic nie kuma, ale za czerwonego lizaka zagłosuje.
A ja generalnie nie mam nic przeciwko, byleby sie zatrzymali gdzies na
stawce 30%, a nie wprowadzali 50. Nie tedy droga ..
A dlaczego akurat na 30% a nie na 25 albo 40%?
Jeśli jest liniowy 19%, to jak ktoś zarabia 1.000zł płaci 190zł podatku,
jeśli zarabia 1.000.000zł płaci 190.000zł podatku. Czy to nie jest
sprawiedliwe?
Poza tym pamietaj ze tam masz spory podatek od wartosci nieruchomosci
.. odziedziczysz dom po rodzicach i moze cie nia stac na podatek -
czy to sprawiedliwe ?
To jest oczywiście wielka niesprawiedliwość, że za to samo płaci się
wielokrotnie podatek. Dziedziczenie to nie sprzedaż.
Podatek od spadkow to oczywiscie rozboj, ale ja akurat pisze o
corocznym od nieruchomosci.
Podatek od nieruchomosci powinien być również, ale bardzo, bardzo
niewielki. Taki, który jest uzasadniony pracami firm komunalnych na
danym terenie, oświetleniem ulic itp. Właściciele nieruchomości i tak
musza łożyć na infrastrukturę na swoim terenie, ale to zależy od gminy.
Również właściciel nieruchomości jest obowiązany do utrzymania czystości
w pasie dróg przyległych do nieruchomości na własny koszt.
Podatek "konkretny" powienien być płatny tylko przy zbyciu nieruchomości.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 21:32:04 +0100
On Tue, 14 Dec 2004 21:10:05 +0100, A.Grodecki wrote:
Użytkownik J.F. napisał:
A ty mowisz o liniowym czy poglownym ? [Kazdy placi 1000 zl
miesiecznie podatku] :-)
Pogłowny to skrajna bzdura, rodem se średniowiecza.
Alez czemu - to dopiero jest "sprawiedliwy" podatek :-)
W GB jest - jako jeden z wielu..
A ja generalnie nie mam nic przeciwko, byleby sie zatrzymali gdzies na
stawce 30%, a nie wprowadzali 50. Nie tedy droga ..
A dlaczego akurat na 30% a nie na 25 albo 40%?
skoro na dzis podstawowa stawka jest 19%, to 25% moze byc, ale 40
to przesada. Z drugiej strony panstwu tak brakuje kasy, ze tych 19%
to chyba za malo.
Również właściciel nieruchomości jest obowiązany do utrzymania czystości
w pasie dróg przyległych do nieruchomości na własny koszt.
Tez IMHO glupota rodem z socjalizmu.
Podatek "konkretny" powienien być płatny tylko przy zbyciu nieruchomości.
Nie bardzo - za co w zasadzie ten podatek ?
A opodatkowane byly pieniadze ktorymi zaplacono ..
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 23:50:09 +0100
Użytkownik J.F. napisał:
On Tue, 14 Dec 2004 21:10:05 +0100, A.Grodecki wrote:
Użytkownik J.F. napisał:
Również właściciel nieruchomości jest obowiązany do utrzymania czystości
w pasie dróg przyległych do nieruchomości na własny koszt.
Tez IMHO glupota rodem z socjalizmu.
Akurat uważam (jako właściciel domu) że jak najbardziej normalna rzecz,
że człowiek troszczy się o swoje otoczenie nieco dalej niż do krawędzi
ogrodzenia.
To wśród blokerów (nie mówię że wszystkich) panuje przekonanie, że na
klatce schodowej czy windzie to już nie moje tylko czyjeś, i nawet
nasikać można.
Podatek "konkretny" powienien być płatny tylko przy zbyciu nieruchomości.
Nie bardzo - za co w zasadzie ten podatek ?
A opodatkowane byly pieniadze ktorymi zaplacono ..
A dlaczego rolnik płaci od sprzedazy mleka, skoro za krowę zapłacił, za
paszę zapłacił (albo wychodował)? Łatwo dojść do absurdu, bo wszystko
zostało już kiedyś opłacone.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 01:37:50 +0100
On Tue, 14 Dec 2004 23:50:09 +0100, A.Grodecki wrote:
Użytkownik J.F. napisał:
Również właściciel nieruchomości jest obowiązany do utrzymania czystości
w pasie dróg przyległych do nieruchomości na własny koszt.
Tez IMHO glupota rodem z socjalizmu.
Akurat uważam (jako właściciel domu) że jak najbardziej normalna rzecz,
że człowiek troszczy się o swoje otoczenie nieco dalej niż do krawędzi
ogrodzenia.
Troszczyc - OK, ale jak ci kiedys strasz miejska przywali mandat, bo
wyjechales na swieta, a snieg na chodnik napadal .. to zmienisz zdanie
-)
Podatek "konkretny" powienien być płatny tylko przy zbyciu nieruchomości.
Nie bardzo - za co w zasadzie ten podatek ?
A opodatkowane byly pieniadze ktorymi zaplacono ..
A dlaczego rolnik płaci od sprzedazy mleka, skoro za krowę zapłacił, za
paszę zapłacił (albo wychodował)? Łatwo dojść do absurdu, bo wszystko
zostało już kiedyś opłacone.
Developer jak dom wyprodukowal i sprzedaje to zaplacil..
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 12:42:04 +0100
Użytkownik J.F. napisał:
Akurat uważam (jako właściciel domu) że jak najbardziej normalna rzecz,
że człowiek troszczy się o swoje otoczenie nieco dalej niż do krawędzi
ogrodzenia.
Troszczyc - OK, ale jak ci kiedys strasz miejska przywali mandat, bo
wyjechales na swieta, a snieg na chodnik napadal .. to zmienisz zdanie
-)
Trudno. Posiadanie to obowiązek, nie tylko przywilej.
Całe prawie życie mieszkam w domach, i pielegnacja trawnika na ulicy,
zamiatanie chodnika nie jest dla mnie niczym nowym.
Nie byłoby co zamiatać, gdyby woły z okolicznych bloków (kiedyś miałem
nieszczeście sąsiadować z blokami) nie śmieciły jak w chlewie. Ale tak
to jest, jak ktoś za młodu świnie i gęsi patykiem ganiał a w obejściu
było błoto pomieszane z gnojem, po kostki co najmniej. Samo
przeprowadzenie się do miasta to nie wszystko. Trzeba jeszcze naród
edukować, że śmieci się z kosza przez balkon nie wywala (fakty - na
własne oczy widywałem).
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 12:31:04 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Nie byłoby co zamiatać, gdyby woły z okolicznych bloków (kiedyś miałem
nieszczeście sąsiadować z blokami) nie śmieciły jak w chlewie. Ale tak
to jest, jak ktoś za młodu świnie i gęsi patykiem ganiał a w obejściu
było błoto pomieszane z gnojem, po kostki co najmniej. Samo
przeprowadzenie się do miasta to nie wszystko. Trzeba jeszcze naród
edukować, że śmieci się z kosza przez balkon nie wywala (fakty - na
własne oczy widywałem).
Jesli jestesmy w tej estetyce, to mieszkancy domkow mogliby sie
nauczyc, ze smieci nie wyrzuca sie w lesie.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 12:57:39 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Jesli jestesmy w tej estetyce, to mieszkancy domkow mogliby sie
nauczyc, ze smieci nie wyrzuca sie w lesie.
Owszem. Trzeba przypilnować i nasłać straż miejską albo policję. Miałem
taki przypadek (mamy kawałek lasu pochodzacy z obowiązkowago zalesiania
nieużytków) i problem występuje, choć bardzo sporadycznie i coraz
żadziej. Większym problemem jest nielegalny wyrąb, czyli kradzież drzewa.
Przyłapanym śmieciarzem okazała się firma... państwowa.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:17:53 +0100
Użytkownik A.Grodecki napisał:
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Jesli jestesmy w tej estetyce, to mieszkancy domkow mogliby sie
nauczyc, ze smieci nie wyrzuca sie w lesie.
Owszem. Trzeba przypilnować i nasłać straż miejską albo policję. Miałem
taki przypadek (mamy kawałek lasu pochodzacy z obowiązkowago zalesiania
nieużytków) i problem występuje, choć bardzo sporadycznie i coraz
żadziej. Większym problemem jest nielegalny wyrąb, czyli kradzież drzewa.
Przyłapanym śmieciarzem okazała się firma... państwowa.
Jeszcze jedna myśl mi się nasunęła.
Mieskam na ulicy, na której są wyłącznie domy jednorodzinne. Obserwuję
sąsiadów, z którymi utrzymuję sąsiedzkie stosunki, ponieważ tak to jest
miedzy sąsiadami którzy mieszkają w domach. Za wyjątkiem nielicznych
prawie wszyscy wychowali się w podobnych domach i w końcu pobudowali lub
kupili swoje własne.
Domy są wszystkie nowe, bo osiedle jest nowe, i widac co robioą ludzie z
odpadami pobudowlanymi. Wszyscy co do jednego sasiedzi, którzy pochodzą
z domów, w czasie prac budowlanych zamawiali specjalne kontenery
budowlane (ok 200zł) które po zapełnieniu utylizował właściciel
kontenera. Mój bezpośreni sąsiad pochodzi z bloku, gdzie całe życie
mieszkał. Sympatyczni ludzie, powoli się cywilizują i pod presją
otoczenia nabierają "normalnych" nawyków. Ale zamiast zamówić kontener,
wolał upychać gruzem dziury w jezdni. Skończyło się dopiero po kilku
uwagach ze strony otoczenia, ze tak się nie robi. Zaczyna też powoli
dbać o swoje podwórko poza reprezentacyjnym trawnikiem od frontu.
Zaczyna też rozumieć, że to nie blok i izolowania sie otoczenie nie
akceptuje.
Drugi były bloker z blokerstwem w genotypie, to spory problem dla
otoczenia, bo:
- biega do gminy z donosami na sasiadów (niekoniecznie uzasadnionymi),
szczęśliwie pracownicy administracji traktuja go z przymrużeniem oka
- utrzymuje na swoim podwórku 3 ogrome psy, które potrafią dawać
"koncerty" i nie dociera do niego, że dom tak położony nie daje pełnych
przywilejów i swobody
- utrzymuje na swoim terenie śmietnik budowlany (szkoda wyrzucić - może
sie przydać), niszczący estetykę otoczenia
- bardzo się napracował, żeby skłócić sie ze wszystkimi chyba
okolicznymi domami o byle co
- raz pobił się z sasiadem z ulicy obok po tym jak ich psy się pogryzły.
Obłęd.
W innej części miasta znam ludzi, którzy przywędrowali z blokowisk w
ramach programu "mam dom, bo wypada dla mojego stanowiska". Ona -
wysoki urzędnik ksiegowy, on - kierownik działu w dużym hipermarkecie.
Czegoś takiego nie słyszałem wcześniej - byli zdziwieni, że wszyscy
wokół mają podpisane umowy z firmami utylizującymi odpady, bo oni przez
cały czas trwania budowy i długo później wozili smieci do kontenerów na
swoje byłe osiedle w Warszawie. Wydało się, kiedy ktoś przejechał się
ich samochodem, który śmierdział jak zsyp. zeby się do czegoś takiego
przyznać bez żenady - podziwiam.
Tak więc, kiedy mówi się o "mieszkańcach domków" trzeba sie najpierw
zastanowić, skąd ten człowiek się wziął.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:31:01 +0100
Użytkownik "Marcin E. Hamerla" <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
napisał w wiadomości news:l280s01tr9kdq4nmfqg60m51mlsj3pl7d6_at_nospam_4ax.com
Jesli jestesmy w tej estetyce, to mieszkancy domkow mogliby sie
nauczyc, ze smieci nie wyrzuca sie w lesie.
A mieszkańcy bloków, że nie pozwala się pieskowi kucnąć tuż przez czyjąś
bramą. ;-P
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:52:42 +0100
Marek Dzwonnik napisal(a):
Jesli jestesmy w tej estetyce, to mieszkancy domkow mogliby sie
nauczyc, ze smieci nie wyrzuca sie w lesie.
A mieszkańcy bloków, że nie pozwala się pieskowi kucnąć tuż przez czyjąś
bramą. ;-P
Ale u nas nie jest tak zle jak w Berlinie. Chodniki tam sa strasznie
zasrane.
P.S.
Po spacerze z dziecmi czyscilem tydzien temu dwa moje buty. Zimowki z
traktorem, cholera.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 14:56:32 +0100
Marcin E. Hamerla wrote:
Marek Dzwonnik napisal(a):
Jesli jestesmy w tej estetyce, to mieszkancy domkow mogliby sie
nauczyc, ze smieci nie wyrzuca sie w lesie.
A mieszkańcy bloków, że nie pozwala się pieskowi kucnąć tuż przez czyjąś
bramą. ;-P
Ale u nas nie jest tak zle jak w Berlinie. Chodniki tam sa strasznie
zasrane.
P.S.
Po spacerze z dziecmi czyscilem tydzien temu dwa moje buty. Zimowki z
traktorem, cholera.
no nie wiem. Ostatnio czyściłem buty po spacerze w Gorzowie. W Berlinie są
zasrane rejony, ale ogólnie to jest raczej czysto, przynajmniej w mojej
okolicy.
Waldek
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:06:43 +0100
Waldemar Krzok napisal(a):
Ale u nas nie jest tak zle jak w Berlinie. Chodniki tam sa strasznie
zasrane.
P.S.
Po spacerze z dziecmi czyscilem tydzien temu dwa moje buty. Zimowki z
traktorem, cholera.
no nie wiem. Ostatnio czyściłem buty po spacerze w Gorzowie. W Berlinie są
zasrane rejony, ale ogólnie to jest raczej czysto, przynajmniej w mojej
okolicy.
Mieszkalem w Charlottenburgu (sory, jesli blad w pisowni). W Wwie
zasrane sa trawniki, a tam wlasnie chodniki.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:40:26 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 15:06:43 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
Mieszkalem w Charlottenburgu (sory, jesli blad w pisowni). W Wwie
zasrane sa trawniki, a tam wlasnie chodniki.
A mnie dziwila Anglia .. trawnik jak wiadomo sluzy do deptania,
biegaja po nim psy, koty .. a gowienek jakos nie ma duzo ...
i ludzie wyleguja sie w porze lunchu i piknikuja w weekendy...
A tak mowiac szczerze .. mam pod blokiem boisko trawiaste, plac zabaw,
i takie trawniczki miedzy bramami.
Boisko wiadomo, piaskownice wiadomo, ale te trawniczki nie sluza
ludziom, to czemu ma mi przeszkadzac ze tam psy buszuja ?
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 17:25:27 +0100
J.F. napisal(a):
A tak mowiac szczerze .. mam pod blokiem boisko trawiaste, plac zabaw,
i takie trawniczki miedzy bramami.
Boisko wiadomo, piaskownice wiadomo, ale te trawniczki nie sluza
ludziom, to czemu ma mi przeszkadzac ze tam psy buszuja ?
Sluza ludziom - dzieci biegaja. No i syfiasto to wyglada.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 17:52:52 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 17:25:27 +0100, Marcin E. Hamerla wrote:
J.F. napisal(a):
A tak mowiac szczerze .. mam pod blokiem boisko trawiaste, plac zabaw,
i takie trawniczki miedzy bramami.
Boisko wiadomo, piaskownice wiadomo, ale te trawniczki nie sluza
ludziom, to czemu ma mi przeszkadzac ze tam psy buszuja ?
Sluza ludziom - dzieci biegaja. No i syfiasto to wyglada.
Nie biegaja. Jakies krzewy tam posadzili itp..
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 18:33:06 +0100
J.F. napisal(a):
A tak mowiac szczerze .. mam pod blokiem boisko trawiaste, plac zabaw,
i takie trawniczki miedzy bramami.
Boisko wiadomo, piaskownice wiadomo, ale te trawniczki nie sluza
ludziom, to czemu ma mi przeszkadzac ze tam psy buszuja ?
Sluza ludziom - dzieci biegaja. No i syfiasto to wyglada.
Nie biegaja. Jakies krzewy tam posadzili itp..
Zwykle biegaja. A potem tatus musi buty czyscic.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:54:06 +0100
Sluza ludziom - dzieci biegaja. No i syfiasto to wyglada.
Nie biegaja. Jakies krzewy tam posadzili itp..
Zwykle biegaja. A potem tatus musi buty czyscic.
Raczej już nie biegają, bo tatuś drugi raz butów czyścić nie będzie ..:)
A w centrum Warszawy władza dała sobie radę! z zasikanymi piaskownicami
- już nie ma piaskownic .:(
pzdr
zbyszek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 21:12:16 +0100
UĹźytkownik J.F. napisaĹ:
A tak mowiac szczerze .. mam pod blokiem boisko trawiaste, plac zabaw,
i takie trawniczki miedzy bramami.
Boisko wiadomo, piaskownice wiadomo, ale te trawniczki nie sluza
ludziom, to czemu ma mi przeszkadzac ze tam psy buszuja ?
SposĂłb traktowania trawnikĂłw jest u nas chory, bo wychodzi siÄ z
zaĹoĹźenia Ĺźe sÄ
niedostÄpne dla nĂłg.
Inna sprawa, Ĺźe uzyskanie i utrzymanie trwnika uĹźytkowego to bardzo
ciÄĹźka praca i duĹźy koszt. Adminiastacje ograniczajÄ
siÄ do okresowego
koszenia i ew podlewania trawy.
To to, co na osiedlach nazywa siÄ trawnikami to raczej "ziemia obsiana
trawÄ
" :) Do deptania nie nadaje siÄ.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:18:25 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Ale u nas nie jest tak zle jak w Berlinie. Chodniki tam sa strasznie
zasrane.
P.S.
Po spacerze z dziecmi czyscilem tydzien temu dwa moje buty. Zimowki z
traktorem, cholera.
Niemcy, szczególnie ci ze wschodnich landów, nie są żadnym idealnym
wzorem do naśladowania.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:07:11 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Ale u nas nie jest tak zle jak w Berlinie. Chodniki tam sa strasznie
zasrane.
Niemcy, szczególnie ci ze wschodnich landów, nie są żadnym idealnym
wzorem do naśladowania.
Hmm, kojarzysz Berlin Zachodni?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:36:55 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Niemcy, szczególnie ci ze wschodnich landów, nie są żadnym idealnym
wzorem do naśladowania.
Hmm, kojarzysz Berlin Zachodni?
Założyłem, że wdepnąłeś we wschodnim :)
Zresztą tam się już ossis nazjeżdżało (Twój przypadek to dowodzi). Ta
migracja w przeciwną sronę tylko raczej nie zachodzi.
Nadal podtrzymuję, że nie należy się wzorowac na Niemcach. Żadnych.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:33:57 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Hmm, kojarzysz Berlin Zachodni?
Założyłem, że wdepnąłeś we wschodnim :)
Zresztą tam się już ossis nazjeżdżało (Twój przypadek to dowodzi). Ta
migracja w przeciwną sronę tylko raczej nie zachodzi.
Z tego co mi mowiono, to tak nie jest.
Nadal podtrzymuję, że nie należy się wzorowac na Niemcach. Żadnych.
Drogi maja dobre. I czysto jest. I ladnie. Jesli mialbym wybierac
gdzie mieszkac: w Niemczech czy w USA, to wybralbym Niemcy. USA dosc
mocno przypominaja IMO Polske. Niemcy to jednak kultura.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:11:51 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Założyłem, że wdepnąłeś we wschodnim :)
Zresztą tam się już ossis nazjeżdżało (Twój przypadek to dowodzi). Ta
migracja w przeciwną sronę tylko raczej nie zachodzi.
Z tego co mi mowiono, to tak nie jest.
Jednak faktem jest, że ci młodzio niemcy ze wschodnich landów gdzieś
wybyli. A Ci ze wschodnich po nich miejsca nie zajęli.
Ja dla odmiany słyszałem że duży procent berlińczyków zachodnich nigdy
nie przekracza "swojej" części miasta. Uprzedzenia jakieś, czy co? ;)
Nadal podtrzymuję, że nie należy się wzorowac na Niemcach. Żadnych.
Drogi maja dobre. I czysto jest. I ladnie. Jesli mialbym wybierac
gdzie mieszkac: w Niemczech czy w USA, to wybralbym Niemcy. USA dosc
mocno przypominaja IMO Polske. Niemcy to jednak kultura.
W Ameryce byłbyś Amerykaninem i wolnym człowiekiem. W Niemczech będziesz
zawsze przedstawicielem niższej rasy. Prędzej czy później się o tym
przekonasz.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:25:08 +0100
A.Grodecki wrote:
Ja dla odmiany słyszałem że duży procent berlińczyków zachodnich nigdy
nie przekracza "swojej" części miasta. Uprzedzenia jakieś, czy co? ;)
masz rację. Teoretycznie. Jak często jeżdżą ludzie z Brzegu do Opola czy
Wrocławia? Też jest pewnie duży procent, która tam rzadko jeździ. Ja mam do
wschodniej części Berlina ok. 40km i faktycznie częściej niż raz w miesiącu
tam nie bywam, bo nie mam po co. Pracę mam "pod nosem" (10km od domu), na
zakupy też nie muszę jeździć po Berlinie. Większe zakupy robię w Poczdamie,
bo mi bliżej. Zauważ, że Berlin "na skos" ma ponad 80km.
Nadal podtrzymuję, że nie należy się wzorowac na Niemcach. Żadnych.
Drogi maja dobre. I czysto jest. I ladnie. Jesli mialbym wybierac
gdzie mieszkac: w Niemczech czy w USA, to wybralbym Niemcy. USA dosc
mocno przypominaja IMO Polske. Niemcy to jednak kultura.
W Ameryce byłbyś Amerykaninem i wolnym człowiekiem. W Niemczech będziesz
zawsze przedstawicielem niższej rasy. Prędzej czy później się o tym
przekonasz.
a skąd o tym wiesz? Z autopsji? Ja mieszkam tu ponad 20 lat i takowych
problemów nie mam. Rasizm jest niestety wszędzie i w Niemczech, i w USA. W
Polsce niestety też i to niemały. Tylko przedstawiciele "rasy rządzącej"
tego nie widzą.
Waldek
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 17:52:52 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 16:25:08 +0100, Waldemar Krzok wrote:
A.Grodecki wrote:
Ja dla odmiany słyszałem że duży procent berlińczyków zachodnich nigdy
nie przekracza "swojej" części miasta. Uprzedzenia jakieś, czy co? ;)
masz rację. Teoretycznie. Jak często jeżdżą ludzie z Brzegu do Opola czy
Wrocławia? Też jest pewnie duży procent, która tam rzadko jeździ.
Czesto. Urzedy, sklepy, kina, lokale, zoo, szkoly.
Spytaj sie jak czesto ludzie w Wrocka jezdza do Brzegu :-)
wschodniej części Berlina ok. 40km i faktycznie częściej niż raz w miesiącu
tam nie bywam, bo nie mam po co.
Berlin strasznie wielki. Co prawda wrocek ma 30km :-)
J.
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 18:30:49 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Jednak faktem jest, że ci młodzio niemcy ze wschodnich landów gdzieś
wybyli. A Ci ze wschodnich po nich miejsca nie zajęli.
Ja dla odmiany słyszałem że duży procent berlińczyków zachodnich nigdy
nie przekracza "swojej" części miasta. Uprzedzenia jakieś, czy co? ;)
Policz sobie ile ubylo, ile bylo mieszkancow w Niemczech Zachodnich i
zobacz jaki jest stosunek ilosci przybyszow do autochtonow.
Drogi maja dobre. I czysto jest. I ladnie. Jesli mialbym wybierac
gdzie mieszkac: w Niemczech czy w USA, to wybralbym Niemcy. USA dosc
mocno przypominaja IMO Polske. Niemcy to jednak kultura.
W Ameryce byłbyś Amerykaninem i wolnym człowiekiem.
Hmm, Polish jokes z Gwatemali chyba pochodza, nie?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 21:35:49 +0100
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Drogi maja dobre. I czysto jest. I ladnie. Jesli mialbym wybierac
gdzie mieszkac: w Niemczech czy w USA, to wybralbym Niemcy. USA dosc
mocno przypominaja IMO Polske. Niemcy to jednak kultura.
W Ameryce byłbyś Amerykaninem i wolnym człowiekiem.
Hmm, Polish jokes z Gwatemali chyba pochodza, nie?
Pochodzą stąd, że typowy Polak w USA to wąsaty robol z wykształceniem
zawodowym. Ale są też i inni, i nikt się z nich nie naśmiewa, bo są dla
odmiany lepiej wykształceni i bardziej dynamiczni gospodarczo od
podobnych Amerykanów (tzn tych, którzy przybyli 3 pokolenia wcześniej).
Poza tym między żartem a pogardą jest poważna różnica.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 23:39:03 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 21:35:49 +0100, A.Grodecki wrote:
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Hmm, Polish jokes z Gwatemali chyba pochodza, nie?
Pochodzą stąd, że typowy Polak w USA to wąsaty robol z wykształceniem
zawodowym.
Hm .. ale skad ich tyle .. az tak bardzo sie rzucalismy w oczy w USA ?
Bo one stare sa ..
J.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:03:27 +0100
Użytkownik J.F. napisał:
Hm .. ale skad ich tyle .. az tak bardzo sie rzucalismy w oczy w USA ?
Bo one stare sa ..
Cała Szkieletczyzna i Kurpie mają swoich "agentow" w USA, nie wiam jak
inne biedne rejony kraju, ale pewnie podobnie.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 16:40:25 +0100
On Wed, 15 Dec 2004 15:36:55 +0100, A.Grodecki wrote:
Nadal podtrzymuję, że nie należy się wzorowac na Niemcach. Żadnych.
Mialem troche do czynienia ... potwierdzam.
Tak mierni ze az zatrwazajace.
Ale kto robi te Mercedesy, kto rozwinal niemiecka gospodarke .. w
ciagu 20 lat - przeciez tam w 1950 byl glod i zgliszcza, a 1970
jedna z wiekszych gospodarek swiata ..
J.
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 00:59:19 +0100
Ale kto robi te Mercedesy, kto rozwinal niemiecka gospodarke .. w
ciagu 20 lat - przeciez tam w 1950 byl glod i zgliszcza, a 1970
jedna z wiekszych gospodarek swiata ..
...to nie sami Niemcy...
A skąd napłynęły pieniądze na te inwestycje do Niemiec po wojnie? -> to był
fundusz na odbudowę ze zniszczeń z USA, Polska też miała/mogła dostać,
ale "zrezygnowała" z nich bo "nie potrzebowała" :)
pzdr
zbyszek
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:22:44 +0100
On Thu, 16 Dec 2004 00:59:19 +0100, zbyszek wrote:
Ale kto robi te Mercedesy, kto rozwinal niemiecka gospodarke .. w
ciagu 20 lat - przeciez tam w 1950 byl glod i zgliszcza, a 1970
jedna z wiekszych gospodarek swiata ..
...to nie sami Niemcy...
A skąd napłynęły pieniądze na te inwestycje do Niemiec po wojnie? -> to był
fundusz na odbudowę ze zniszczeń z USA,
Fundusz byl .. ale czy taki duzy ?
J.
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 01:47:30 +0100
Ale kto robi te Mercedesy, kto rozwinal niemiecka gospodarke .. w
ciagu 20 lat - przeciez tam w 1950 byl glod i zgliszcza, a 1970
jedna z wiekszych gospodarek swiata ..
...to nie sami Niemcy...
A skąd napłynęły pieniądze na te inwestycje do Niemiec po wojnie? -> to
był
fundusz na odbudowę ze zniszczeń z USA,
Fundusz byl .. ale czy taki duzy ?
Ogromny! - a za co by Niemcy postawiły te wszystkie fabryki ? - gospodarki
po wojnie nie mieli żadnej.
pzdr
zbyszek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 09:22:00 +0100
Użytkownik zbyszek napisał:
Ale kto robi te Mercedesy, kto rozwinal niemiecka gospodarke .. w
ciagu 20 lat - przeciez tam w 1950 byl glod i zgliszcza, a 1970
jedna z wiekszych gospodarek swiata ..
...to nie sami Niemcy...
A skąd napłynęły pieniądze na te inwestycje do Niemiec po wojnie? -> to
był
fundusz na odbudowę ze zniszczeń z USA,
Fundusz byl .. ale czy taki duzy ?
Ogromny! - a za co by Niemcy postawiły te wszystkie fabryki ? - gospodarki
po wojnie nie mieli żadnej.
Zapominasz jeszcze o niewolniczej pracy Polaków zamienianej na brzęczącą
monetę w czasie wojny i o kosztownościach wymordowanych Żydów. Potem
wystarczyło sięgnąć do szwajcarskiego konta i siup - mamy dynamiczny
rozwój Allianza, Mercedesa, BMW, VW, Basfa....
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Thu, 16 Dec 2004 23:43:16 +0100
fundusz na odbudowę ze zniszczeń z USA,
Fundusz byl .. ale czy taki duzy ?
Ogromny! - a za co by Niemcy postawiły te wszystkie fabryki ? -
gospodarki
po wojnie nie mieli żadnej.
Zapominasz jeszcze o niewolniczej pracy Polaków zamienianej na brzęczącą
monetę w czasie wojny i
W czasie wojny praca Polaków w obozach jak i całego przemysłu skierowana
była na
uzbrojenie i nic z niej nie zostało na "po-wojnie", a totalne zniszczenie
dokonano na koniec wojny.
Jak więc według ciebie można było zamienić pracę Polaków na forsę ? Kto
płacił za
pracę Polaków USA? Francja?....
o kosztownościach wymordowanych Żydów. Potem
wystarczyło sięgnąć do szwajcarskiego konta i siup - mamy dynamiczny
rozwój Allianza, Mercedesa, BMW, VW, Basfa....
A ile Niemcy pobrali z tych kont na odbudowę? Kto odkupił od nich te
kosztowności, bo
ja jakoś o tym jeszcze nie słyszłem??
pzdr
zbyszek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 00:57:06 +0100
Użytkownik zbyszek napisał:
W czasie wojny praca Polaków w obozach jak i całego przemysłu skierowana
była na
uzbrojenie i nic z niej nie zostało na "po-wojnie", a totalne zniszczenie
dokonano na koniec wojny.
Jak więc według ciebie można było zamienić pracę Polaków na forsę ? Kto
płacił za
pracę Polaków USA? Francja?....
Chłopie, niewolnicy pracowali nie tylko w niemieckich zakładach
zbrojeniowych. Pracowali wszędzie, w znacznej mierze u bauerów.
Poza tym właściciele zakładów przemysłowych bogacili się, tak samo jak
kiedyś południowi plantatorzy amerykańscy na murzynach.
o kosztownościach wymordowanych Żydów. Potem
wystarczyło sięgnąć do szwajcarskiego konta i siup - mamy dynamiczny
rozwój Allianza, Mercedesa, BMW, VW, Basfa....
A ile Niemcy pobrali z tych kont na odbudowę? Kto odkupił od nich te
kosztowności, bo
ja jakoś o tym jeszcze nie słyszłem??
Trudno, żebyś o tym słyszał.
Weź listę niemieckich przedsiębiorstw, które zrzucały się na fundusz dla
byłych niewolników, to będziesz wiedział kto wtedy zarobił.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
Date: Fri, 17 Dec 2004 00:45:55 +0100
From: RoMan Mandziejewicz <roman_at_nospam_pik-net.pl>
Subject: Re: CE horror
Hello A.Grodecki,
Friday, December 17, 2004, 12:57:06 AM, you wrote:
[....]
Mógłbyś zaprzestać dokarmiania?
--
Best regards,
RoMan mailto:roman_at_nospam_pik-net.pl
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 17 Dec 2004 02:29:01 +0100
On Fri, 17 Dec 2004 00:57:06 +0100, A.Grodecki wrote:
Użytkownik zbyszek napisał:
W czasie wojny praca Polaków w obozach jak i całego przemysłu skierowana
była na
uzbrojenie i nic z niej nie zostało na "po-wojnie", a totalne zniszczenie
dokonano na koniec wojny.
Jak więc według ciebie można było zamienić pracę Polaków na forsę ? Kto
płacił za
pracę Polaków USA? Francja?....
Chłopie, niewolnicy pracowali nie tylko w niemieckich zakładach
zbrojeniowych. Pracowali wszędzie, w znacznej mierze u bauerów.
Poza tym właściciele zakładów przemysłowych bogacili się, tak samo jak
kiedyś południowi plantatorzy amerykańscy na murzynach.
Chyba zapomniales o najwazniejszym - plantatorom za produkty placono.
Niemcy byc moze i tez placili, ale w niewymienialnych Reichsmarkach.
Jak niewolnicy robili czolgi i pociski .. to wlascicielowi zostaly
po tym tylko wyeksploatowane maszyny. Jak mu zbudowali nowe hale ..
to mu zostaly zgliszcza po bombardowaniu ..
o kosztownościach wymordowanych Żydów. Potem
wystarczyło sięgnąć do szwajcarskiego konta i siup - mamy dynamiczny
rozwój Allianza, Mercedesa, BMW, VW, Basfa....
A ile Niemcy pobrali z tych kont na odbudowę? Kto odkupił od nich te
kosztowności, bo ja jakoś o tym jeszcze nie słyszłem??
Trudno, żebyś o tym słyszał.
Szwajcarzy znani sa z dotrzymywania tajemnicy..
Weź listę niemieckich przedsiębiorstw, które zrzucały się na fundusz dla
byłych niewolników, to będziesz wiedział kto wtedy zarobił.
Ale to sprawa czysto polityczna, nie majaca z ekonomia nic wspolnego.
J.
From: =?iso-8859-2?Q?Pawe=B3_Paro=F1?= <pawelpANTYSPAM_at_nospam_freeland.lublin.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: 15 Dec 2004 14:27:41 GMT
In article <cpp7be$t7t$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl>, A.Grodecki wrote:
Nie byłoby co zamiatać, gdyby woły z okolicznych bloków (kiedyś miałem
nieszczeście sąsiadować z blokami) nie śmieciły jak w chlewie.
Zapraszam na spacer do lasu w okolicach Konstancina pod Warszawą. Zobaczysz
co potrafią zrobić z lasem mieszkańcy "luksusowych rezydencji". Ja już dawno
przestałem jeździć tam rowerem, bo można się porzygać.
Paweł
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 15:30:20 +0100
Paweł Paroń napisal(a):
Nie byłoby co zamiatać, gdyby woły z okolicznych bloków (kiedyś miałem
nieszczeście sąsiadować z blokami) nie śmieciły jak w chlewie.
Zapraszam na spacer do lasu w okolicach Konstancina pod Warszawą. Zobaczysz
co potrafią zrobić z lasem mieszkańcy "luksusowych rezydencji". Ja już dawno
przestałem jeździć tam rowerem, bo można się porzygać.
Na pewno w blokach mieszkali. Postpegieerowskich na dodatek.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 22:47:46 +0100
A.Grodecki napisal(a):
LINIOWY, napisałem jasno, czyli ten sam % dla każdego, np 19% tak jak
płaci biznes. Albo jeszcze mniej, np 15% i do tego zero odliczeń od
czegokolwiek - mój ideał. Państwu też bardziej by się opłaciło.
E tam. Bogole wydaja na wakacje na Malediwach, a biedni nie maja na
jedzenie. Liniowy, Ok, ale 30% powyzej progu. Ponizej zadnych
podatkow. Biedni wydaja na towary krajowe, a bogaci na luksusowe,
pochodzenia zagranicznego. Tak wiec widac, ze nie sluza panstwu.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: Marcin E. Hamerla <Xmeh4njusy_at_nospam_Xpoczta.Xonet.Xpl.removeX>
Subject: Re: CE horror
Date: Wed, 15 Dec 2004 07:21:45 +0100
A.Grodecki napisal(a):
Najbardziej sprawiedliwy jest niewysoki, jadnakowy podatek dla
wszystkich rodzajów i wielkości dochodów.
To ciekawe jak ludzie daja sobie wtloczyc do glow poglady, ktore sa
sprzeczne z ich podstawowym interesem ekonomicznym.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Jak ja was, xheeejl, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Tue, 14 Dec 2004 16:24:16 +0100
Użytkownik tomm napisał:
i pomyslec, ze jeszcze okolo 100 lat temu Sad Najwyzszy w USA uznal podatek
dochodowy za nielegalny, ah, to byly czasy
ktoś musi zapłacić za oświetlenie ulic.
poki co chcialbym aby nasza prawica (pod wzgledem gospodarczym) byla jak
lewica (demokraci) w USA, a tu PiS, LPR i wszystko inne to czysta lewaki
jesli chodzi o gospodarke
Ja bym nie chciał, bo ludzie którzy nic nie mają, bo im się nie chciało
zdobyć, przyzwyczajeni do stałej pensji bez względu na efekty pracy, są
wszędzie tacy sami.
USA ma to szczęście, że ludzi przekonanych o konieczności efektywnej
pracy jest dostatecznie dużo. Jesli te proporcje odwróca się, USA
zacznie staczać się tak samo jak Europa. W USA na straży porządku stoją
też ludzie, którzy są bogaci lub bardzo bogaci od pokoleń, a nie
postpeerelowi ubecy, którzy mają naturę szczura i kilka twarzy na każdą
okazję.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Paweł" <pawel.neo_at_nospam_neostrada.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 20:04:41 +0100
Ale najgorsze i najgrozniejsze dla wszystkich 'rzezbiacych' oficjalnie
na swoim, jest ta zupelna dowolnosc i bezkarnosc bezczelnego
serwowania takich terminow wyssanych z palca, ze o kosztach
tych 'badan' nie wspomne, bowiem dla kazdej malej firmy
sa one dramatycznie ZA WYSOKIE!!
Nic nie stoi na przeszkodzie abyś założył firmę przeprowadzającą badania,
wyposażył laboratorium, zatrudnił kompetentnych pracowników, uzyskał
odpowiednie certyfikaty, itp. Jeśli inni oferują ceny z sufitu to możesz
spokojnie obniżyć je o połowę. Nie będziesz mógł opędzić się od klientów i
zarobisz kupę pieniędzy. Czy nie sądzisz, że jeśli jest to tak absurdalnie
dochodowy interes to jest dość dziwne, że takie laboratoria nie powstają na
każdej ulicy ?
Paweł
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 22:37:11 +0100
Użytkownik Paweł napisał:
Nic nie stoi na przeszkodzie abyś założył firmę przeprowadzającą badania,
wyposażył laboratorium, zatrudnił kompetentnych pracowników, uzyskał
odpowiednie certyfikaty, itp. Jeśli inni oferują ceny z sufitu to możesz
spokojnie obniżyć je o połowę. Nie będziesz mógł opędzić się od klientów i
zarobisz kupę pieniędzy. Czy nie sądzisz, że jeśli jest to tak absurdalnie
dochodowy interes to jest dość dziwne, że takie laboratoria nie powstają na
każdej ulicy ?
Właśnie że bardzo dużo stoi na przeszkodzie.
To jest tak samo, jak w przypadku notariuszy.
Urwałeś się z choinki?
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Marek Dzwonnik" <mdz_at_nospam_WIADOMO_PO_CO_TO.message.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 22:58:13 +0100
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w
wiadomości news:cpid3h$krp$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl
Czy
nie sądzisz, że jeśli jest to tak absurdalnie dochodowy interes to
jest dość dziwne, że takie laboratoria nie powstają na każdej ulicy ?
Właśnie że bardzo dużo stoi na przeszkodzie.
To jest tak samo, jak w przypadku notariuszy.
Twierdzisz, że notyfikowanie nowych laboratoriów podlega restrykcjom
podobnym do panujących w środowiskach adwokackich, notarialnych itp? Nie
bardzo wiem na czym miałoby to polegać, choć trudno się dziwić ew. niechęci
"starych" do dzielenia się tortem.
Z drugiej strony... IMHO(!) podmioty zmuszone do przybicia CE można
podzielić na dwie grupy:
- Takich którym wyniki badań tak naprawdę wiszą jak kilo kitu na agrafce,
ale chcą mieć ładnie podstemplowany certyfikat zdejmujący z nich całą
odpowiedzialność
- Takich, którzy i tak nadstawiają własną d... podpisując się własnoręcznie
na świadectwie zgodności. Im jest potrzebne - uwiarygodnione pomiarami -
przekonanie, że produkują poprawnie działający sprzęt. Na śliczny
stempelek na certyfikacie i tak ich nie stać. Ale sądzę, że chcieliby mieć
mieć możliwość wykonania za _rozsądnie_ pieniądze pomiarów, które z
_rozsądną_ wiarygodnością wykażą jaką część własnego odwłoku wystawiają
do bicia. Może to jest właśnie okazja do alternatywnych inicjatyw
obywatelskich?
--
Marek Dzwonnik, GG: #2061027 - zwykle jako 'niewidoczny'
(Uwaga Gadu-Gadulcowicze: Nie odpowiadam na anonimy.)
From: Mariusz Dybiec <mardyb_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 23:53:42 +0100
Paweł wrote:
Ale najgorsze i najgrozniejsze dla wszystkich 'rzezbiacych' oficjalnie
na swoim, jest ta zupelna dowolnosc i bezkarnosc bezczelnego
serwowania takich terminow wyssanych z palca, ze o kosztach
tych 'badan' nie wspomne, bowiem dla kazdej malej firmy
sa one dramatycznie ZA WYSOKIE!!
Nic nie stoi na przeszkodzie abyś założył firmę przeprowadzającą badania,
wyposażył laboratorium, zatrudnił kompetentnych pracowników, uzyskał
odpowiednie certyfikaty, itp.
A teraz przeczytaj swój tekst i zastanów się czy naprawdę nic nie stoi
na przeszkodzie aby ktoś rzeźbiący na swoim założył i wyposażył takie
laboratorium.
--
Pozdrawiam
MD
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 23:57:59 +0100
On Sun, 12 Dec 2004 18:57:12 +0100, Marek Dzwonnik wrote:
Użytkownik "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com> napisał w
Sugerowany czas badania w PENYM instytucie oszacowano na 6-8
tygodni a koszt tych "badań" z wypisaniem certyfikatu na 17.000zł.
Tam nie było co badać. Roboty na jeden dzień dla jednej osoby, razem
ze sporządzeniem protokołów.
W przypadku EMC mógłbym sobie jeszcze wyobrazić, że komora ma jakiś założony
grafik pracy. Tzn. tydzień w jednej konfiguracji, potem przezbrojenie,
tydzień w następnej..itd.
No i kolejka czeka, a bez kolejki drozej :-)
Co oczywiście nie zmienia faktu, że efektywny
czas pomiarów powinien być liczony w godzinach a nia tygodniach.
Zalezy jaki pomiar - jak trzeba wykonac jakies badania klimatyczne ..
J.
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 16:55:54 +0100
On Fri, 10 Dec 2004 13:28:11 +0100, mavs[NOSPAM] wrote:
Podobne ale nie to samo. Jesli deklarujesz sie wpisujac znaczek CE na
wyrob ze jest on zgodny z normami, to robisz to z pelna hmm... jak to
nazwac... z pelnymi konsekwencjami a nie w sposob umozliwiajacy
"zdjecie" (nalepka) odpowiedzialnosci. Nawiasem mowiac jestem ciekaw
jakim prawem w takim razie trafia do nas to cale badziewie z chin do
sklepow "wszystko po 4 zlote". Z tego co wiem, dystrybutorzy naklejaja
nalepki (takie złote CE). Robia to na wlasna odpowiedzialnosc. Cos mi
sie widzi, ze jak kontrola ich trafi (i im podobnych), wreszcie oplaci
sie produkowac elektronike w tym _at_nospam_#$%#$% kraju.
Niekoniecznie. Wystarczy, a nawet trzeba posiadac deklaracje zgodnosci
od producenta. IMHO - mozesz wtedy nakleic CE ... a winnym
bedzie pan Li Tsu Chen, zamieszkaly Szanghaj, [krzaczki] 15.
Nawiasem mowiac - nie bardzo sobie wyobrazam jak mozna cos
zaimportowac, przebadac i oznaczyc CE na podstawie wynikow -
a gdzie pewnosc ze nastepna dostawa bedzie na tych samym projekcie ?
P.S. Na jakiej zasadzie wyszukuje sie obowiazujace normy
zharmonizowane ? Ma to jakas podstawe prawna ?
J.
From: "mavs[NOSPAM]" <"mavs[NOSPAM]"_at_nospam_o2.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 19:54:10 +0100
Dnia 2004-12-10 16:55, Użytkownik J.F. napisał:
[...]
Niekoniecznie. Wystarczy, a nawet trzeba posiadac deklaracje zgodnosci
od producenta. IMHO - mozesz wtedy nakleic CE ... a winnym
bedzie pan Li Tsu Chen, zamieszkaly Szanghaj, [krzaczki] 15.
Nawiasem mowiac - nie bardzo sobie wyobrazam jak mozna cos
zaimportowac, przebadac i oznaczyc CE na podstawie wynikow -
a gdzie pewnosc ze nastepna dostawa bedzie na tych samym projekcie ?
Zle zrozumiales ! Towar z chin nie jest badany wcale... importer TYLKO
nakleja CE (czego mu tez nie wolno robic bo naklejka nie jest trwałym
oznaczeniem wiec jest niewazna)
[...]
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 11:32:36 +0100
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:hffjr01ege6shd53gjtujr46h75h8hhcdc_at_nospam_4ax.com...
Niekoniecznie. Wystarczy, a nawet trzeba posiadac deklaracje
zgodnosci
od producenta. IMHO - mozesz wtedy nakleic CE ... a winnym
bedzie pan Li Tsu Chen, zamieszkaly Szanghaj, [krzaczki] 15.
Deklaracje może wystawić tylko osoba (prawna) mająca siedzibę na
terenie Unii.
P.G.
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 13:22:11 +0100
On Sat, 11 Dec 2004 11:32:36 +0100, Piotr Gałka wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
Niekoniecznie. Wystarczy, a nawet trzeba posiadac deklaracje zgodnosci
od producenta. IMHO - mozesz wtedy nakleic CE ... a winnym
bedzie pan Li Tsu Chen, zamieszkaly Szanghaj, [krzaczki] 15.
Deklaracje może wystawić tylko osoba (prawna) mająca siedzibę na
terenie Unii.
A jakas podstawa prawna ?
Zreszta problemu nie widze - zakladamy firme China Import,
wystawia wszelkie deklaracje .. a potem sie okazuje ze pan Li
ktory to podpisal juz nie jest prezesem i nie mieszka w UE,
a firma posiada wszystkiego 10 szaf i trzy biurka :-)
J.
From: Jan Dubiec <jdx_at_nospam_SPAMTRAP.slackware.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: 11 Dec 2004 13:33:56 +0100
On Sat, 11 Dec 2004 11:32:36 +0100, "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> wrote:
[.....]
Deklaracje może wystawić tylko osoba (prawna) mająca siedzibę na
terenie Unii.
Zaraz, tylko osoba prawna czy też osoba prawna lub osoba fizyczna mająca
siedzibę na terenie EU? Bo jeśli mogą to robić tylko osoby prawne, to co
z firmami które nie posiadają osobowości prawnej?
Regards,
/J.D.
--
Jan Dubiec We're all living in Amerika
jdx#slackware.pl Coca Cola
+48 506 790442 Sometimes war
Amerika by Rammstein
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 17:39:40 +0100
Użytkownik "Jan Dubiec" <jdx_at_nospam_SPAMTRAP.slackware.pl> napisał w
wiadomości news:87sm6d3tfv.fsf_at_nospam_hs001.slackware.pl...
On Sat, 11 Dec 2004 11:32:36 +0100, "Piotr Gałka"
<piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> wrote:
[.....]
Deklaracje może wystawić tylko osoba (prawna) mająca siedzibę na
terenie Unii.
Zaraz, tylko osoba prawna czy też osoba prawna lub osoba fizyczna
mająca
siedzibę na terenie EU? Bo jeśli mogą to robić tylko osoby prawne,
to co
z firmami które nie posiadają osobowości prawnej?
Prawna było w nawiasie bo nie wiem, tu chodziło o siedzibę na terenie
Unii.
P.G.
From: "Włodzimierz Wojtiu|<" <wwojtiu|<_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 17:58:38 +0100
Użytkownik "Jan Dubiec" <jdx_at_nospam_SPAMTRAP.slackware.pl> napisał w wiadomości
news:87sm6d3tfv.fsf_at_nospam_hs001.slackware.pl...
On Sat, 11 Dec 2004 11:32:36 +0100, "Piotr Gałka"
<piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> wrote:
[.....]
Deklaracje może wystawić tylko osoba (prawna) mająca siedzibę na
terenie Unii.
Zaraz, tylko osoba prawna czy też osoba prawna lub osoba fizyczna mająca
siedzibę na terenie EU? Bo jeśli mogą to robić tylko osoby prawne, to co
z firmami które nie posiadają osobowości prawnej?
To już ich (firm) problem,
niech się przekształcą ;)
Włodek
From: "Paweł" <pawel.neo_at_nospam_neostrada.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 21:20:32 +0100
Zaraz, tylko osoba prawna czy też osoba prawna lub osoba fizyczna mająca
siedzibę na terenie EU? Bo jeśli mogą to robić tylko osoby prawne, to co
z firmami które nie posiadają osobowości prawnej?
Deklarację podpisuje osoba fizyczna. Jest na niej wymieniona i imienia i
nazwiska.
Na stronie http://www.a.pl/filemanager/list/74/ są deklaracje CE do
produktów firmy Planet. Wszystkie mają adres z poza UE.
Nie wiem czy mają one jakąś wartość. W końcu na Tajwanie raczej nie
obowiązuje prawo UE.
Paweł
From: "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:22:13 +0100
- Tak. Rozporządzenie wyraźnie określa, że ma być trwały.
I znaczek CE ma miec naklejone wlasne CE, ktore potwierdzi jego trwalosc :-)
Pozdrawiam
Tomek
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:44:01 +0100
Użytkownik "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl> napisał w
wiadomości news:cpcbm9$541$1_at_nospam_nemesis.news.tpi.pl...
- Tak. Rozporządzenie wyraźnie określa, że ma być trwały.
I znaczek CE ma miec naklejone wlasne CE, ktore potwierdzi jego
trwalosc :-)
Chyba, że znaczki podlegają pod dyrektywę, która nie wymaga oznaczenia
wyrobu znakiem CE :-)
P.G.
From: "Tomasz Sliwa" <tomsliwaXXX_at_nospam_XXXsys.net.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 17:32:13 +0100
Chyba, że znaczki podlegają pod dyrektywę, która nie wymaga oznaczenia
wyrobu znakiem CE :-)
Ale wtery powinny miec znaczek, pod ktora dyrektywe podpadaja. Znaczek ten
oczywiscie tez powinien miec naklejone CE.
pozdrawiam
Tomek
From: "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:35:48 +0100
A czy mówili jaka liczba przestępców
aktualnie siedzi w więzieniu w związku z CE ?
Bo może to szkolenie miało tylko na celu
postraszenie was?
Jak wygląda taka kontrola?
Czy ci co kontrolują mają jakąkolwiek wiedzę
o prądzie?
Jakimi urządzeniami sprawdzają czy zakłócenia
wydostają się z wyrobu czy też nie?
Nie wydaje mi się żeby w inspekcji handlowej pracowali
ludzie biegli w takich sprawach. Może oni potrafią
sprawdzić tylko takie rzeczy: czy znaczek odkleja się
czy też nie i tym podobne pierdoły. Gdyby to byli
elektronicy "pierwszego sortu" to przecież tam by nie pracowali
Leszek
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 15:53:06 +0100
Użytkownik "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:cpcc94$l88$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
A czy mówili jaka liczba przestępców
aktualnie siedzi w więzieniu w związku z CE ?
Żadna, ze spraw nie zdążyła jeszcze znaleźć finału w sądzie (to
przecież dopiero kilka miesięcy), a sądy jak działają....
Jakimi urządzeniami sprawdzają czy zakłócenia
wydostają się z wyrobu czy też nie?
Dyrektywa EMC nie podlega pod Inspekcję Handlową tylko pod URTiP.
Sądzę, że oni potrafią skontrolować.
Bulwersuje mnie tylko ta interpretacja zasadniczych wymagań.
P.G.
From: "bsl" <bslnews_wywalto_at_nospam_fr.pl>
Subject: Odp: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 16:31:21 +0100
Użytkownik Piotr Gałka <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:41b9b843$1_at_nospam_news.home.net.pl...
Użytkownik "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:cpcc94$l88$1_at_nospam_atlantis.news.tpi.pl...
A czy mówili jaka liczba przestępców
aktualnie siedzi w więzieniu w związku z CE ?
Żadna, ze spraw nie zdążyła jeszcze znaleźć finału w sądzie (to
przecież dopiero kilka miesięcy), a sądy jak działają....
Jakimi urządzeniami sprawdzają czy zakłócenia
wydostają się z wyrobu czy też nie?
Dyrektywa EMC nie podlega pod Inspekcję Handlową tylko pod URTiP.
Sądzę, że oni potrafią skontrolować.
oj potrafią, ostatnio buszowali po Gliwicach, ale jak zaczynasz ich pytać o
cokolwiek to nabierają wody w usta i wykręcają się że oni to interpretują
tak a nie tak - jeden wielki burdel, a jak nawalali na PIH co do CE to już
inna sprawa.... zarówno EMC jak i LVD podlegają pod urtip
Bulwersuje mnie tylko ta interpretacja zasadniczych wymagań.
niestety, ijak yu nie sądzić że to wszystko po to aby ujajić polską
konkurencję dla UE....
pozdrawiam
Sławek
From: "Piotr Wyderski" <wyderskiREMOVE_at_nospam_ii.uni.wroc.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 16:24:59 +0100
Piotr Gałka wrote:
Mi to przypomina problem 'Y' na fakturach VAT.
Dla tych co nie wiedzą. Ustawa o VAT wymaga, aby na fakturze było
słowo "oryginał". Zdarzało się, że go nie było, bo było słowo
"orginał".
Przez kilka lat działało to tak:
Kontrola, faktury nie ważne - nie stanowią podstawy do odliczenia VAT.
Zwrot VAT za kilka lat z odsetkami (wtedy były większe bo inflacja) i
solidna kara (porównywalna z zaległością wobec skarbu państwa).
Czyzby Ministerstwo Finansow znalazlo skuteczne lekarstwo na dysleksje? :->
Pozdrawiam
Piotr Wyderski
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 16:55:53 +0100
On Fri, 10 Dec 2004 11:55:02 +0100, Piotr Gałka wrote:
Kontrole w znakomitej większości (90%) były według planu, a nie po
sygnałach z rynku (ważne dla oceny tego wyniku 66%).
Gdzies widzialem jakies rozporzadzenie z planowana iloscia kontroli,
wiec wszystko idzie wedle planu :-)
Zauważyłem, że bardzo często (z 80%) jako przyczyna zakwestionowania
produktu było napisane:
"Bark oznaczenia CE. Wyrób nie spełnia zasadniczych wymagań
dyrektywy."
Zwróciła moją uwagę kolejność tych zdań (ja bym je napisał odwrotnie),
pojawiły się mgliste podejrzenia.
O ile dobrze pamietam to prawidlowo: niedozwolone jest wprowadzenie
do obrotu towaru nieoznaczonego CE. Klient nie jest od tego zeby
wyrob ogladal i sie zastanawial - bezpieczny czy nie.
Mozesz zaryzykowac - przygotowujesz stosowna dokumentacje, oznaczasz
CE, sprzedajes .. byc moze urzadzenie przypadkiem wszystkie wymagane
normy spelnia, a nikt nie zwroci uwagi na braki w dokumentacji :-)
- Załóżmy, że mamy wyrób, który spełnia wszystkie wymogi techniczne,
producent wykonał badania, ma deklarację, instrukcję, dokumentację (no
wszystko co potrzeba). Oznaczył go CE. Kontrola stwierdza, że
oznaczenie CE jest nietrwałe (zmazuje się, odkleja). Jaka jest
konkluzja na temat wyrobu ?
Odpowiedź: - Nie spełnia zasadniczych wymagań dyrektywy ?
Ktoś inny zapytał: - Co dalej z takim wyrobem?
- Jeśli producent usunie niezgodność to może go dalej sprzedawać. (
ULGA ! )
Wystarczy nakleic nalepke lepszym klejem :-)
Kierujemy wniosek do prokuratury o
popełnieniu przestępstwa ( SZOK ! )
Ja: - Za odklejający się znaczek CE?
- Tak. Rozporządzenie wyraźnie określa, że ma być trwały.
Spoko spoko - prokuratura przeslucha i umorzy :-)
J.
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 17:11:42 +0100
O ile dobrze pamietam to prawidlowo: niedozwolone jest wprowadzenie
do obrotu towaru nieoznaczonego CE. Klient nie jest od tego zeby
wyrob ogladal i sie zastanawial - bezpieczny czy nie.
wlasnie to jest podstawowe zadanie klienta !!!!!!! i to od tysiacleci, do
poki nie pojawili sie panowie Marks i Lenin i systemy oparte na ich 'nauce'
patrz: ZSRR i obecne UE, Kuba itp.
Tomek
From: Karol 'Beetle' Zukowski <karozuk_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 03:45:43 +0100
O ile dobrze pamietam to prawidlowo: niedozwolone jest wprowadzenie
do obrotu towaru nieoznaczonego CE. Klient nie jest od tego zeby
wyrob ogladal i sie zastanawial - bezpieczny czy nie.
wlasnie to jest podstawowe zadanie klienta !!!!!!! i to od tysiacleci, do
poki nie pojawili sie panowie Marks i Lenin i systemy oparte na ich 'nauce'
patrz: ZSRR i obecne UE, Kuba itp.
Tomek
Bezpieczeństwo jak bezpieczeństwo ale co mają np. zakłucenia w sieci do
bezpieczeństwa??? Nie słyszałem jeszcze o przypadku śmierci od trzeciej
harmonicznej :)
Beetle
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 11:15:00 +0100
On Sat, 11 Dec 2004 03:45:43 +0100, Karol 'Beetle' Zukowski wrote:
Bezpieczeństwo jak bezpieczeństwo ale co mają np. zakłucenia w sieci do
bezpieczeństwa??? Nie słyszałem jeszcze o przypadku śmierci od trzeciej
harmonicznej :)
Bo byla niewielka :-)
Ale mozesz uslyszec ... pozar domu z powodu przegrzania przewodu
zerowego...
J.
From: "Włodzimierz Wojtiu|<" <wwojtiu|<_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 18:46:59 +0100
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
(ciap)
O ile dobrze pamietam to prawidlowo: niedozwolone jest wprowadzenie
do obrotu towaru nieoznaczonego CE. Klient nie jest od tego zeby
wyrob ogladal i sie zastanawial - bezpieczny czy nie.
(ciap)
Dobra, tylko szczerze , który zasilacz kupisz do swojego komputera (nowego i
drogiego)
1. ten który polecają Ci wszyscy z pl.comp.pecet, z pl.misc.elektronika
zapewniają że nie słyszeli o wypadku aby sie zapalił lub zepsuł płytę
2. ten który ma znaczek CE
NO który ???
Włodek
From: "Leszek" <leszek_wieczorek_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 23:43:57 +0100
Dobra, tylko szczerze , który zasilacz kupisz do swojego komputera (nowego
i
drogiego)
1. ten który polecają Ci wszyscy z pl.comp.pecet, z pl.misc.elektronika
zapewniają że nie słyszeli o wypadku aby sie zapalił lub zepsuł płytę
2. ten który ma znaczek CE
NO który ???
Jeśli chodzi o mnie to kupiłbym to co polecają na pl.misc.elektronika
Ale durny Niemiec podejrzewam że kupi to ze znaczkiem CE i jeszcze
lepiej żeby było z firmy ze znakiem ISO (to taka w której pracują
"głupie mrówki" jak już ktoś wcześniej napisał).
Leszek
From: "Piotr Gałka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 11:30:46 +0100
Użytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:k8ejr0puao1d17qmbs0u0rbrcru5v336bg_at_nospam_4ax.com...
O ile dobrze pamietam to prawidlowo: niedozwolone jest wprowadzenie
do obrotu towaru nieoznaczonego CE. Klient nie jest od tego zeby
wyrob ogladal i sie zastanawial - bezpieczny czy nie.
Mozesz zaryzykowac - przygotowujesz stosowna dokumentacje, oznaczasz
CE, sprzedajes .. byc moze urzadzenie przypadkiem wszystkie wymagane
normy spelnia, a nikt nie zwroci uwagi na braki w dokumentacji :-)
Ale jak zwróci to do tej pory myślałem, że to są tylko braki w
dokumentacji, a wyrób po ewentualnym badaniu okaże się, że zasadnicze
wymagania spełnia.
W świetle tego co usłyszałem wynika, że braki będą traktowane jak
niespełnienie zasadniczych wymagań.
Spoko spoko - prokuratura przeslucha i umorzy :-)
Od złożenia wniosku do umorzenia minie rok.
Znając siebie, przez ten rok będzie mi trudno się na czymkolwiek
skupić, a i wrzodów się pewnie nabawię.
P.G.
From: "zbyszek" <zka_at_nospam_tenbit.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Fri, 10 Dec 2004 19:56:08 +0100
nie mamy prawa o tym decydować. Kierujemy wniosek do prokuratury o
popełnieniu przestępstwa ( SZOK ! )
Ja: - Za odklejający się znaczek CE?
- Tak. Rozporządzenie wyraźnie określa, że ma być trwały.
Super, a czy prąd w sieci też ma trwałe oznaczenie CE ? :),
kupiłem kajzerkę w sklepie i też nie ma CE, powinni chyba
piekarza do więzienia wsadzić bo mogłem się przez niego zatruć! :))
A malowanie ściany farbą kupioną w UE, powinno powodować powstawanie na
ścianie
małych znaczków CE, tak nie rzadziej niż co 50 cm i widocznych z paru metrów
nawet po zmroku abym nie stracił poczucia bezpieczeństwa.
Że w UE są bezsensowne praktyki to jedna sprawa ale konieczność obcowania
do tego z urzędnikami-kretynami wykracza poza moje możliwości.
Muszę sprawdzić czy na dokumentach takich jak dow.osob, prawko, paszport
są znacznki CE bo jeśli nie to podam rząd do prokuratory :)
pzdr
zbyszek
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 10:49:29 +0100
WIECIE CO JEST NAJGORZESZ W PRZEPISACH UE
TO, ZE WIEKSZOSC WIERZY, ZE TO DLA ICH DOBRA
a powstaly, bo:
- ktos sie naczytal dziel Lenina i Marksa
- urzednicy chcieli udowodnic sowja przydatnosc i to, ze sa potrzebni
- korporacje na to sie tez lozyly tak aby tylko wielcy mogli spelniac normy
- niektorzy urzednicy byli co prawda szczerzy, ale jak siie mowi
nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu
z pozdrowieniami dla wszystkich otlumanionych jeszcze ideami socjalizmu i
panstwa opiekunczego - czyli czegos co moze wyrosnac na bazie ciezkiej pracy
w systemie kapitalistycznym ale szybko upadnie bo zbankrutuje (to takie
streszczenie histori Zachodniej Europy, nigdys bogatej i zasobnej dzis
upadajacej - tyle, ze maja z czego upadac wiec to jeszcze jako tako wyglada)
Tomek
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 11:20:18 +0100
On Sat, 11 Dec 2004 10:49:29 +0100, tomm wrote:
WIECIE CO JEST NAJGORZESZ W PRZEPISACH UE
TO, ZE WIEKSZOSC WIERZY, ZE TO DLA ICH DOBRA
a powstaly, bo:
- ktos sie naczytal dziel Lenina i Marksa
- urzednicy chcieli udowodnic sowja przydatnosc i to, ze sa potrzebni
- korporacje na to sie tez lozyly tak aby tylko wielcy mogli spelniac normy
- niektorzy urzednicy byli co prawda szczerzy, ale jak siie mowi
nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu
Znowu nie przesadzaj - te przepisy sa generalnie dobre i przydatne dla
klientow, a w innych krajach tez sa tysiace roznych przepisow.
Problemy sa zasadniczo tylko dwa:
- UE dochodzila do tego systemu ze 20 lat, a my mielismy
dwa miesiace ..
- akurat drobnych producentow elektroniki sprawa mocno uderzyla
przez EMC.
J.
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 11:32:06 +0100
Problemy sa zasadniczo tylko dwa:
- UE dochodzila do tego systemu ze 20 lat, a my mielismy
dwa miesiace ..
wiec dochodzila o 15 lat za dlugo, urzedasy powinni przyznac wtedy, ze juz
te przypeisy sa wystarczajace i skonczyc, ale oni nie, no i stworzyli takie
kwiatki jak normy na krzywizne banana, minimalna srednica jablka ( jak by
ktos nie wiedzial 50 mm - reszta nie powinna sie znalezc na sklepowych
polkach), jakas tam rybke zaliczyli do planktonu, marchewka jest owocem aby
sie zgadzalo z innymi normami, to tylko taki drobny przykla, a sa tego
tysiace
a ostatnio juz wymieklem calkowicie jak w zadaniach z matamatyki na egzamin
dla liceum bylo wlasnie zadanie aby sprawdzic, czy narysowany banan i
podane jego wymiary sa zgodne z normami UE - troche mi to przypomina
konkursy z dawnych czasow na znajmosc takiego kraju na wschodzie
Tomek
From: "William" <nie_at_nospam_ma.mnie.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 14:33:23 +0100
wiec dochodzila o 15 lat za dlugo, urzedasy powinni przyznac wtedy, ze juz
te przypeisy sa wystarczajace i skonczyc, ale oni nie, no i stworzyli
takie kwiatki jak normy na krzywizne banana, minimalna srednica jablka (
jak by ktos nie wiedzial 50 mm - reszta nie powinna sie znalezc na
sklepowych polkach), jakas tam rybke zaliczyli do planktonu, marchewka
jest owocem aby sie zgadzalo z innymi normami, to tylko taki drobny
przykla, a sa tego tysiace
a ostatnio juz wymieklem calkowicie jak w zadaniach z matamatyki na
egzamin dla liceum bylo wlasnie zadanie aby sprawdzic, czy narysowany
banan i podane jego wymiary sa zgodne z normami UE - troche mi to
przypomina konkursy z dawnych czasow na znajmosc takiego kraju na
wschodzie
Z tego co mi wiadomo przepisy odnośnie "krzywizny banana" należą do tzw.
urban legend i jak całkiem dobrze ująłes, mozna je porównać do pewnych
sytuacji z przed lat, np do opinii o zrzucaniu stonki przez amerykańskie
samoloty szpiegowskie ....
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 15:15:07 +0100
Z tego co mi wiadomo przepisy odnośnie "krzywizny banana" należą do
tzw. urban legend i jak całkiem dobrze ująłes, mozna je porównać do
pewnych
nie, myslisz sie, sa jak najbardziej prawdziwe, choc maja akurat inne
pochodzenie,
chodzilo o wyeliminowanie importu bananow z USA, to byl troche inny gatunek
i mial inna krzywizne, wiec okreslili normy na inna korzywizne,
sa jeszcze przepisy odnosnie ogorkow itp, stemplowane jajka, nie wazne, ze
sa pozbawione wszelkich wartosci odzywczych, wazne ze maja stempel, a ja i
tak wole jaka ze wsi nawet takie brudne - przynajmniej sa wartosciowym
pokarmem,, podobnie mleko
Tomek
From: "Włodzimierz Wojtiu|<" <wwojtiu|<_at_nospam_wp.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 18:01:40 +0100
Użytkownik "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cpevdk$59p$1_at_nospam_inews.gazeta.pl...
(ciap)
sa jeszcze przepisy odnosnie ogorkow itp, stemplowane jajka, nie wazne, ze
sa pozbawione wszelkich wartosci odzywczych, wazne ze maja stempel, a ja i
tak wole jaka ze wsi nawet takie brudne - przynajmniej sa wartosciowym
pokarmem,, podobnie mleko
a wiesz że kiedyś Polacy do Niemiec samo kurze gówno wozili
i brudzili jajka na miejscu i ....
Włodek ;)
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 01:17:56 +0100
Użytkownik tomm napisał:
- UE dochodzila do tego systemu ze 20 lat, a my mielismy
dwa miesiace ..
wiec dochodzila o 15 lat za dlugo, urzedasy powinni przyznac wtedy, ze juz
te przypeisy sa wystarczajace i skonczyc, ale oni nie, no i stworzyli takie
kwiatki jak normy na krzywizne banana, minimalna srednica jablka ( jak by
ktos nie wiedzial 50 mm - reszta nie powinna sie znalezc na sklepowych
polkach), jakas tam rybke zaliczyli do planktonu, marchewka jest owocem aby
sie zgadzalo z innymi normami, to tylko taki drobny przykla, a sa tego
tysiace
Np burdele rejestrują się jako gospodarstwa agroturystyczne i jeszcze
dostają dotacje.
Nie ma to jak dobrze działający system...
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: "Piotr Galka" <piotr.galka_at_nospam_CUTTHISmicromade.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 12:56:45 +0100
Uzytkownik "J.F." <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:o6ilr05jnoqq17hpucjpni5ttttkp56s00_at_nospam_4ax.com...
- UE dochodzila do tego systemu ze 20 lat, a my mielismy
dwa miesiace ..
Chyba 3 dni (od 1.05 do 3.05).
Do 1.05 nie wolno bylo wystawiac deklaracji CE (bo moga to tylko
podmioty bedace w Unii), po 3.05 juz wszystko powinno je miec.
Do 1.05 nie mogly u nas istniec jednostki akredytowane (bo tylko w
Unii moga byc) po 3.05 byly juz potrzebne.
Inne kraje przystepujace mialy okresy przejsciowe - juz rok wczesniej
mieli prawo wystawiac CE i miec jednostki akredytowane.
Czyzby tam politycy mysleli nie tylko o rolnikach ?
P.G.
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 13:21:17 +0100
UĹźytkownik J.F. napisaĹ:
On Sat, 11 Dec 2004 10:49:29 +0100, tomm wrote:
WIECIE CO JEST NAJGORZESZ W PRZEPISACH UE
TO, ZE WIEKSZOSC WIERZY, ZE TO DLA ICH DOBRA
a powstaly, bo:
- ktos sie naczytal dziel Lenina i Marksa
- urzednicy chcieli udowodnic sowja przydatnosc i to, ze sa potrzebni
- korporacje na to sie tez lozyly tak aby tylko wielcy mogli spelniac normy
- niektorzy urzednicy byli co prawda szczerzy, ale jak siie mowi
nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu
Znowu nie przesadzaj - te przepisy sa generalnie dobre i przydatne dla
klientow, a w innych krajach tez sa tysiace roznych przepisow.
Problemy sa zasadniczo tylko dwa:
- UE dochodzila do tego systemu ze 20 lat, a my mielismy
dwa miesiace ..
- akurat drobnych producentow elektroniki sprawa mocno uderzyla
przez EMC.
UE ma ogromnÄ
mase urzÄdnikĂłw, ktĂłrzy muszÄ
coĹ wymyĹlaÄ choÄby po to,
zeby siÄ wykazaÄ Ĺźe cokolwiek robiÄ
.
Przepisy unijne bardzo czÄsto majÄ
na celu ochronÄ rynkĂłw
najsilniejszych paĹstw UE. Takie przepisy pojawiajÄ
siÄ szybko i
sprawnie, ale jak tylko coĹ niemcom albo Francji nie pasuje, nie
przejdzie. A nawet jeĹliprzejdzie to i tak siÄ sami czesto nie stosujÄ
.
Problem polega na tym, Ĺźe powstaĹa u nas rasa sĹuĹźalczych pieskĂłw, ktĂłre
nie interesujÄ
siÄ interesem narodowym, nasza gospodarczÄ
racjÄ
stanu,
tylko bez szemrania a nawet gorliwie i z satysfakcja realizujÄ
wszystko
co polskiemu przedsiÄiorcy jest w stanie utrudniÄ zycie. Tak jakby nie
dostrzegali, Ĺźe ich przyszĹe emerytury i bieĹźÄ
ce zarobki pochodza
WYĹÄCZNIE z tego, co ten przedsiÄbiorca wypracuje. UdupiajÄ
c nas,
udupiajÄ
siebie. Jak powiedziaĹ kiedyĹ Urban: "rzÄ
d siÄ wyĹźywi" :) Cos w
tym jest - prywaciarz SIÄ wyĹźywi, dla innych moĹźe nie starczyÄ.
Zapewniam CiÄ, Ĺźe w UE tak rygorystycznie do wielu spraw zwiÄ
zanych z
przepisami jak u nas siÄ nie podchodzi. Firmy potrafiÄ
nawet 2 razy
zmieniÄ siedzibÄ i nie ma o tym ĹladĂłw w danych spĂłĹki, mimo ze lata mijajÄ
.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
"Z dwĂłch spierajÄ
cych siÄ osĂłb tylko jedna moĹźe mieÄ racjÄ,
albo kaĹźda z nich mĂłwi o czymĹ innym"
"Logika zna tylko dwa stany, prawdÄ i nieprawdÄ. JeĹli ktoĹ sÄ
dzi,
Ĺźe jest ich wiÄcej, jego lewicowe sympatie sÄ
zrozumiaĹe"
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 13:24:33 +0100
Zapewniam Cię, że w UE tak rygorystycznie do wielu spraw związanych z
przepisami jak u nas się nie podchodzi. Firmy potrafią nawet 2 razy
zmienić siedzibę i nie ma o tym śladów w danych spółki, mimo ze lata
mijają.
POMYSL MAM TAKI
dokladnie jest tak jakk piszesz, polscy urzednicy sa nadgorliwi a na terenie
15stki, az tak rygorystycznie sie nie podchodzi do przepisow i norm UE
wiec projektuje urzadzonko w Polsce, moze nawet wytwarzam (w postacii
polproduktu najwyzej - tak z 99,99% zrobione), a potem przewoze to do
Niemiec i ze niby to w Niemczech wyprodukowane i z tamtad zaczynam
sprzedawac np. do Polski i tez do innych krajow
dobrze kombinuje ??????????????????
Tomek
From: ARM <wYtNiJ.n6210_at_nospam_tlen.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 15:17:35 +0100
tomm wrote:
[.]
POMYSL MAM TAKI
[.]
wiec projektuje urzadzonko w Polsce, moze nawet wytwarzam (w postacii
polproduktu najwyzej - tak z 99,99% zrobione), a potem przewoze to do
Niemiec i ze niby to w Niemczech wyprodukowane i z tamtad zaczynam
sprzedawac np. do Polski i tez do innych krajow
dobrze kombinuje ??????????????????
Z praktyki wiem, ze nie ty pierwszy cos takiego wymysliles ale jezeli
badan nie zrobisz i wyjdzie niezgodnosc... wtedy mie cie szkoda bedzie...
--
Taddy (ARM)
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 15:47:54 +0100
Z praktyki wiem, ze nie ty pierwszy cos takiego wymysliles ale jezeli
badan nie zrobisz i wyjdzie niezgodnosc... wtedy mie cie szkoda bedzie...
zakladam, ze badania zrobie, tyle, ze np. w Niemczech bo mam nadziej, nie
beda sie az tak czepiac, no i wszystko bedzie chyba szybciej,
Tomek
From: "A.Grodecki" <ag.usun_to_at_nospam_modeltronik.com>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 17:38:40 +0100
Użytkownik tomm napisał:
Z praktyki wiem, ze nie ty pierwszy cos takiego wymysliles ale jezeli
badan nie zrobisz i wyjdzie niezgodnosc... wtedy mie cie szkoda bedzie...
zakladam, ze badania zrobie, tyle, ze np. w Niemczech bo mam nadziej, nie
beda sie az tak czepiac, no i wszystko bedzie chyba szybciej,
Produkuję specjalizowana przemysłówkę, wszystko wysyłam do Danii i guzik
ich obchodzi, że żadnych znaków nie ma.
Firma Hardi, najwiekszy w Europie, jak nie na świecie, producent
opryskiwaczy mówi: "my jesteśmy 'Hardi' i nic nikomu nie musimy
udowadniać". Jeszcze niedawno nie mieli ISO9000, nie wiem czy w tej
chwili maja.
--
Pozdrawiam,
A. Grodecki
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 18:39:16 +0100
On Sat, 11 Dec 2004 17:38:40 +0100, A.Grodecki wrote:
Produkuję specjalizowana przemysłówkę, wszystko wysyłam do Danii i guzik
ich obchodzi, że żadnych znaków nie ma.
Bo jesli to sa czesci, to pewnie:
a) nawet nie mozesz CE nakleic,
b) certyfikowany jest gotowy wyrob.
Jeszcze jedna mozliwosc - nawet nie pomysleli ze ktos im moze
dostarczyc towar bez CE :-)
Firma Hardi, najwiekszy w Europie, jak nie na świecie, producent
opryskiwaczy mówi: "my jesteśmy 'Hardi' i nic nikomu nie musimy
udowadniać". Jeszcze niedawno nie mieli ISO9000, nie wiem czy w tej
chwili maja.
Mercedes tez nie potrzebowal zeby miec wysoka jakosc .. ale czy
przypadkiem w przepisach nie pojawiaja sie jakies ulgi dla "posiadaczy
systemu" ?
Dodatkowo .. czy mozna produkowac towary zgodnie z 90xx, jesli
dostawcy nie maja 90xx i nie deklaruja powtarzalnosci jakosci
elementow ? Mozna .. ale czy nie wypada kontrolowac dostaw ?
J.
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 19:21:17 +0100
Firma Hardi, najwiekszy w Europie, jak nie na świecie, producent
opryskiwaczy mówi: "my jesteśmy 'Hardi' i nic nikomu nie musimy
udowadniać". Jeszcze niedawno nie mieli ISO9000, nie wiem czy w tej chwili
maja.
scenariusz w Polsce:
przychodzi przedstawiciel konkurencji do urzednika, odpowiednio go
"motywuje" do sprawdzenia firmy Hardi, urzednik udupia firme bo po pierwsze
zostal "zmotywowany" po drugie tez "nic nikomu nie musimy udowadniać"
wystarczy, ze wykaze, ze nie maja CE i koniec po firmie
rozwiniecie scenariusza, ta druga kontrolowana firma jeszcze mocniej
motywuje urzednika, a ten przeklada kontrole na za pol roku :)
Tomek
From: "SP9LWH" <spam_at_nospam_autorom.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 19:23:49 +0100
Użytkownik "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cpfdr8$36s$1_at_nospam_inews.gazeta.pl...
rozwiniecie scenariusza, ta druga kontrolowana firma jeszcze mocniej
motywuje urzednika, a ten przeklada kontrole na za pol roku :)
A mówią, ze w Polsce tylko ryba nie bierze
Jakiegoś Lwa chcą upupić, choć on nic nie dał, ani nie wziął
-)
From: J.F. <jfox_nospam_at_nospam_poczta.onet.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 01:21:09 +0100
On Sat, 11 Dec 2004 19:23:49 +0100, SP9LWH wrote:
A mówią, ze w Polsce tylko ryba nie bierze
Jakiegoś Lwa chcą upupić, choć on nic nie dał, ani nie wziął :-)
No - wziasc to chcial, ino mu nie dali.
A czy chcial cos dac .. ktoz wie :-)
J.
From: Waldemar Krzok <waldemar.krzok_at_nospam_t-online.de>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 18:20:37 +0100
tomm wrote:
Z praktyki wiem, ze nie ty pierwszy cos takiego wymysliles ale jezeli
badan nie zrobisz i wyjdzie niezgodnosc... wtedy mie cie szkoda bedzie...
zakladam, ze badania zrobie, tyle, ze np. w Niemczech bo mam nadziej, nie
beda sie az tak czepiac, no i wszystko bedzie chyba szybciej,
Tomek
Jak chcesz robic badania EMC to znam miejsce w Berlinie, gdzie takie badania
mozesz zrobic. Facet jest bardzo fajny, po prostu robote bardzo lubi i jak
cos nie pasuje, to sie prawie zawsze znajdzie rozwiazanie. Ma przyzwoity
sprzet (pomiary od 3kHz do 18GHz). A pieniadzie bierze (jak mi na oko
wygladalo) tyle, ile mozna: od duzych firm duze pieniadze, od malych male.
Jak jest kto zainteresowany: w robocie mam adres czlowieka, moge podac
adres. Zna angielski i francuski i jak przyzwoity radioamator pare slow w
innych jezykach tez.
Waldek
From: "tomm" <tmroz1_at_nospam_poczta.gazeta.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 19:22:15 +0100
wygladalo) tyle, ile mozna: od duzych firm duze pieniadze, od malych male.
Jak jest kto zainteresowany: w robocie mam adres czlowieka, moge podac
adres. Zna angielski i francuski i jak przyzwoity radioamator pare slow w
innych jezykach tez.
dzieki za informacje, teraz mi sie to nie przyda ale za okolo pol roku, to
sie odezwe,
pozdrawiam
Tomek
From: BartMan <newsRE_MO_VE_at_nospam_bartman.prv.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sat, 11 Dec 2004 17:29:35 +0100
Witam.
Krotki komentarz: "Paragraf 22...". Nawet w naszym kraju to istnieje.
BartMan
From: AlexY <alexy_at_nospam_irc.-cut_this-.pl>
Subject: Re: CE horror
Date: Sun, 12 Dec 2004 20:14:04 +0100
Użytkownik Piotr Gałka napisał:
[..]
- Mandatami karzemy za inne sprawy. Za wprowadzenie na rynek produktu
niezgodnego z zasadniczymi wymaganiami nie nakładamy mandatów (
chwilowa ULGA ! ) bo to nie jest wykroczenie tylko przestępstwo i my
nie mamy prawa o tym decydować. Kierujemy wniosek do prokuratury o
popełnieniu przestępstwa ( SZOK ! )
Ja: - Za odklejający się znaczek CE?
- Tak. Rozporządzenie wyraźnie określa, że ma być trwały.
po takiej odpowiedzi zapytalbym czy nie sa przypadkiem androidami o
prymitywnym oprogramowaniu albo czy ich praca jest tak odmozdzajaca ze
potrafia tylko mechanicznie kierowac sprawy do sadu bez jakiejkolwiek
proby logicznego myslenia